TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Piątek 17 września 2004 |
|
|
|
Service Pack 2 zaprasza do środka Autor: R4v | źródło: PC-Welt | 18:36 |
(31) | Najnowszy Service Pack dla Windows XP ma według Microsoftu zapewnić ochronę przed wirusami i hackerami. Jak twierdzi magazyn PC-Welt, tylne drzwi być może zostały zamknięte, za to frontowe są otwarte na oścież. Po instalacji SP2 na systemach z pewną konfiguracją, wasze udostępniane pliki i drukarki staną się widoczne dla wszystkich, pomimo włączonego firewalla. Dotyczy to także innych usług sieciowych. Warunkiem jest udostępnianie danych w sieci lokalnej i połączenie z Internetem przez łącze telefoniczne. Podobny efekt uzyska się także w przypadku łączy DSL. Dodatkowo, musi by wyłączone współdzielenie połączenia. Problem jest tym bardziej istotny, że niewiele osób zabezpiecza dostęp do zasobów w jakikolwiek sposób.
Efekt ten powoduje błędna konfiguracja firewalla w SP2. Aby wyłączyć udostępnianie danych na zewnątrz, należy w ustwieniach firewalla w zakładce "Exceptions" (Wyjątki) odnaleźć Usługi udostępniania plików i drukarek i zmienić ręcznie sieć, w której nasze zasoby mają być widoczne. W przypadku gdy mamy wyłączone udostępnianie połączenia internetowego należy wybrać listę użytkownika i wpisać adres IP naszej sieci. W pozostałych przypadkach wystarczyć wybrać udostępnianie tylko we własnej sieci. |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- Gdzie jest prawda ?? (autor: Eskan | data: 17/09/04 | godz.: 22:23)
Oczywiście po ukazaniu się SP2 wszyscy Microfile piali nad nim z zachwytu. Gotowi byli wręcz zlinczować każdego kto śmiałby wyrazić jakakolwiek krytyke na temat tej niebianskiej poprawki. I co ? Im dalej w las tym ciemniej. Okazuje się że z jednej strony SP2 daje marchewkę, a z drugiej chłoszcze batem po plecach. Wiele mineło czasu od udostępnienia SP2 ? Znacie podobną firmę która po udostępnieniu klientom swego produktu zebrała na jego temat tyle krytycznych uwag ? I co z tego jak w jednym miejscu łata, a w drugim na "szwie" robi sie dziura ehhhh
- Śmiać się czy płakać?... (autor: muminisko | data: 17/09/04 | godz.: 23:31)
Podobno przesuneli całą dywizję programistów od Longhorna, aby powstał ten super-wyrypisty service pack do XP-ka. Jeśli faktycznie ci sami ludkowie klepią nowy system operacyjny to ja wysiadam... Na razie mój rower nie posiada komputera pokładowego i systemu operacyjnego więc idę poćwiczyć bunnyhopa.
- a panowie (autor: Holyboy | data: 18/09/04 | godz.: 02:41)
ile programow napisali ze tak psy wieszaja na M$?
krytykowac czyjas prace jest nader latwo... a jeszcze latwiej jak sie tej pracy nie rozumie...
IMO ten kto uwaza ze SP2 zalata wszystkie dziurki powinien przestac byc takim optymistom...
od ukazania sie SP2 minelo juz troche czasu - na caly swiecie armia ludzi znacznie liczebniejsza od 'dywizji programistow' grzebie w SP2 w poszukiwaniu bledow - nic wiec dziwnego ze sa one znajdowane...
dajcie mi czlowieka, a paragraf sie znajdzie... dajcie mi system operacyjny, a pokaze wam lepszy...
- .:. (autor: Shneider | data: 18/09/04 | godz.: 05:25)
Holyboy a czemu niby maja ludzie sie nie czepiac?
Osobiscie czekam az wejdzie ustawa dzieki ktorej programisci beda odpowiadac za wadliwe dzialanie programu.
W koncu to M$ sie tak chwali ze winda sliczna i wspaniala.
W koncu M$ trzepie mnustwo kasy i oplaca tysiace programistow
W koncu to ludzie z tego korzystaja i w wielu przypadkow obrywaja po dupie..
osobisice M$ nie dokladam pieniazkow wiec mam ich daleko w powazaniu. Prawda jest jedna, to rynek powinien dostosowywac sie do klijenta.. niestety M$ robi inaczej :)
- Holi niestety Shneider ma rację (autor: Doczu | data: 18/09/04 | godz.: 06:44)
W końcu płacisz za produkt, który jak zapewnia producent jest, bezpieczny, szybki, ładny ;-)
Dlaczego zatem po zainstalowaniu kupionego w sklepie windowsa, i podłaczeniu do internetu pojawiają sie problemy ?? Przeciez nie zdażysz nawet ściągnąc poprawek z WinUpdate, bo zaraz łapniesz sassera lub blastera.
Skoro system nie spełnia obietnic producenta powinien być sprzedawany jako niepełnowartościowy po obnizonej cenie.
- Doczu ?? (autor: RusH | data: 18/09/04 | godz.: 09:56)
ty za to ZAPLACILES ? ahahahahahhahaaa
- RusH - to nieistotne... (autor: Doczu | data: 18/09/04 | godz.: 10:33)
... ale są tacy co płacą i to niemało.
- Shneider i Doczu niestety racji nie macie (autor: Holyboy | data: 18/09/04 | godz.: 11:58)
bo przed instalacja programu kazdy ma obowiazek przeczytac cos co zwie EULA (End-User License Agreement) a w niej jest napisane np cos takiego:
"Ograniczenie Odpowiedzialności - W maksymalnym zakresie dozwolonym przez prawo właściwe i z wyjątkiem postanowień gwarancji firmy Microsoft, firma Microsoft oraz jej dostawcy nie będą ponosić odpowiedzialności za żadne szkody (obejmujące, w szczególności, utracone korzyści, szkody wynikające z przerw w działalności, utraty informacji lub inne straty
finansowe) będące następstwem używania lub niemożności używania Produktu, nawet jeśli firma Microsoft została powiadomiona o możliwości wystąpienia takich szkód. W
każdym przypadku, całkowita odpowiedzialność firmy Microsoft na podstawie niniejszej Umowy jest ograniczona do kwoty rzeczywiście zapłaconej przez Licencjobiorcę za Produkt.
Powyższe ograniczenia nie mają zastosowania do odpowiedzialności, której zgodnie z prawem właściwym nie można wyłączyć lub ograniczyć."
jak to sie nie podoba to idziesz z produktem do producenta i on ci kase zwraca - nikt was nie zmusza do uzywania Windowsa
ludzie obrywaja po dupie bo:
raz, ze sa za leniwi zeby doczytac ten fragment - ktory znajduje sie na samiutkim dole licencji
dwa, wierza w reklamowy jezyk dzialu marketingu ktory nijak ma sie do jezyka dzialu prawnego zawartego w EULA, ktory to jest wiazacy
jezeli znajdzie sie programista ktory da gwarancje ze jego produkt jest bezpieczny w 100% to znaczy tylko tyle ze jest w branzy od wczoraj...
ja mimo iz zawsze dokladam wszelkich staran przy pisaniu programu to takiej gwarancji bym nie dal, a wprowadzenie tego co Sheider proponuje uczyniloby mnie bezrobotnym
- Holyboj niee (autor: RusH | data: 18/09/04 | godz.: 18:08)
EULA ? moj pies moze kliknac YES w EULA. EULA jest BARDZO SLABA i mysle ze by w sadzie padla jak mucha, wszelkie kontrakty MUSZA byc dostepne do prseczytania przy kupnie. EULA to tak jakbys kupowal samochod zeby po zaplaceniu sie dowiedziec ze w bagazniku lezy instrukcja obslugi mowiaca ci po jakich drogach ci wolno jezdzic, a po jakich nie wolno.
- SP2 to shit :P (autor: SpiderMAN | data: 18/09/04 | godz.: 19:20)
Zainstalowalem, oczywiscie na szczescie wczsniej zrobilem Ghosta :D
System sie mi nie podniosl juz...
IRQL_NOT_LESS_OR_EQUAL
Jak przy kreceniu za duzym conajmniej :P
Ki cholera wie dlaczego tak, moze Wam cos swita...
- hehe (autor: pawel1207 | data: 18/09/04 | godz.: 21:39)
ale przecierz zeby kliknac misisz najpierw kupic ten produkt wiec tak czy owak wydajesz na niego pieniadze
a pozatym czy czytanie tego i zaakceptownie
oznacza ze producent w tym przypadku
M$ moze cie olac i dwac ci do rąk
nidopracowany produkt jakos nie widzilem
w EULA :D zeby M$ cos tam wspominal o jakis dziurach itd...
spartolili robote a tu ich jescze chwala :)
swiat staje na glowie brawo Holyboj
niezle podejscie jak kupisz nowiutki
samochod a tu okarze sie ze pasow bezpieczenstwa nie ma to rozumiem
tez bedziesz pial z zachwytu :D
pozdro
- hmm (autor: pawel1207 | data: 18/09/04 | godz.: 21:46)
kupujesz winde czytasz rozumiesz zgadasz sie z tym
nastepnie pracujesz z miesiac instalujesz poprawki itd ..
a tu wirusek/cracker itd nisczy twoja prace
bo w poprawkach sa dziury ..
owszem nie da sie napisac 100% pewnego
systemu ani bezblednego programu
niemniej ilosc dziur i bledow ktore wykryto
podczas urzytkowania dotychczas SP2
jest znaczna a nie kture byly dosc proste do wykrycia czy nawet do przewidzenia ..
- Holyboy oczywiscie ma racje. (autor: Vertus | data: 19/09/04 | godz.: 00:01)
Rzeczą pewną jest to, że walka z tym, na co się tutaj narzeka byłaby bardzo droga i mało, kogo było by stać na Windowsa, nie mówiąc o bardziej zaawansowanych programach.
To, co tutaj przedstawiacie jako wadę oprogramowania jest w rzeczywistości jego cechą.
Błędy zawsze będą nam towarzyszyć i basta.
MS i każda inna profesjonalna firma tworząca oprogramowanie wypuszcza swój produkt świadomie z błędami. Po prostu program nigdy nie jest gotowy, może wisieć w stadium „prawie gotowy” aż do upadku projektu. Można wieczność wysłać program do działu kontroli jakości a ta zawsze coś znajdzie, a koszta rosną.
Jak tylko analizy liczby błędów wskażą, że te zaczynają maleć to znaczy, że produkt należy wypuścić i tak się robi. Błędy dalej się znajduje, ale płytki już są tłoczone, bo trzeba zacząć zarabiać…I to jest ok.
A EULA nie jest w cale potrzebna, by chronić producentów, bo oprogramowanie uznawane jest przez prawo jako produkt „specjalnej troski”. To, że ma błędy nie sprawia, że jest niepełnowartościowy – patrz drugi akapit.
- tak (autor: pawel1207 | data: 19/09/04 | godz.: 01:16)
z tego wynika ze mozna w takim razie
calkowicie olac dzial kontroli jakosci
przecierz wystrczy ze bedzie "dzialal" :D
problem ze sa bledy i BLEDY
a to co pokazano w Sp2 jest po prostu smieszne
a z wypowiedzi co poniektorych wynika
ze mozna
wypuscic produkt nie nadajacy sie do urzytku
i urzytkownik ktury go kupil zaakceptowawszy umowe
jest skazany na laske i nielaske producenta
i pomimo iz ten produkt wyrzadzil "szkody"
taki urzytkownik jest praktycznie bezbronny wobec producena oprogramowania
bo oprogramowanie jest produktem
specjalnej troski :D lol
no niezle wyobrazmy sobie takie bledy
np. w samochodzie albo w samolocie
powiedzmy ze traktujc go ja oprogramownie
to ze nowe auto ma kola od roweru
a w samolocie znajduje sie silnik od samochodu a nie np. turbina
jest jak najbardziej ok i jest to produkt pelnowartosciowy :D no niezle
nwet brak skrzydel w samolocie prwdopodobnie nie przekreslil by szans
na nazwanie go pelnowartosciowym produktem toz brak skrzydel to po prostu niewielki blad ..
sprawa kosztow no takk M$ to jest naprwde biedny ta firma przecierz ledwo przedzie :D
ehh i jak tu nieokradac zlodziei :)
pozdro
- system operacyjny (autor: alkatraz | data: 19/09/04 | godz.: 11:12)
ma być funkcjonalny, kompatybilny ze wszystkim, taki aby każdy idiota go zrozumiał, multimedialny i jeszcze jaki? bezpieczny? Jak czytam co tu wypisjecie to widze, że większość z Was nie ma pojęcia o tym jak zbudowany jest system operacyjny, nie mówiąc już o tym, że nie napisaliście jednego programu w swoim życiu. To, że SP2 ma błędy, to jest oczywiste, bo wszystko ma błędy. Nawet oprogramowanie w F16, czy samolotach pasażerskich błędy posiada. Tyle, że kilkadziesiąt mln ludzi nie tesuje tego oprogramowania na takiej samej liczbie różnych konfiguracji sprzętowych, bo to jest soft przeznaczony dla konkretnej maszyny. Prawdą jest natomiast to, że XP jest bardzo udanym system i jeśli tak dalece się Wam nie podoba, to go nie używajcie. Gdyby tak Wam zależało na bezpieczeństwie, to najzwyczajniej nie użyalibyście XP, ale Wy to generalnie macie w zadzie, a wieszacie psy, bo tak trzeba, bo taka polska mentalność, że jak jest komu, to trzeba dowalić, żeby czasem nie było mu za dobrze. Tym optymistycznym akcentem kończę tą przydługą wypowiedź. Aloha.
- hahah (autor: pawel1207 | data: 19/09/04 | godz.: 13:39)
przeciez do jazdy samochodem i stwierdzenia
ze cos z nim nie tak niepotrzebuje byc mechanikiem ale potrzebuje dojechac i tu i tam
a M$ jest monopolem jakos nie zuwarzylem
wysypu gier pod linuxa chocby to ..
wiesz jest tez prostsze rozwiazanie
przestac urzywac komputera
takie samo madre stwerdzenie.
wiesz gdyby oprogramowanie samolotu pisal microshit to prawdopodobnie zaden by sie w powiertrze nie wzbil :D
po zatym nie urzywam XP mialem go do wczoraj a SP2 mnie dostatecnie upewnilo
w przekonanu jakie to cudo i ze nalerzy trzymac sie od tego z daleka !
pozatym nie tylko my wieszamy psy
zauwaz ze ze na zachodnich serwisach jest podobnie
"ma być funkcjonalny, kompatybilny ze wszystkim, taki aby każdy idiota go zrozumiał, multimedialny i jeszcze jaki?
bezpieczny?"
a czy MicroShit nie przedstwia tak wlasnie XP
jakos nie widzilem aby w reklamach chwalil sie dziurami :D producenT przy zakupie obiecuje taki wasnie system i sam przekonuje na roznych konferencjach
jakim to cudem nie jest :D tak na doddatek
bezpiecznym cudem lol
co w tym zlego ??
ze ludzie prubuja wyegzekwowac
od producenta to o czym on sam mowi
zn bezpieczenstwo stabilnosc szybkosc dzialania i multimedialnosc dlaczego
zamawiajac czarne porshe ktore nam obecuje
M$ dostajemy poloneza na dodatek pomalowanego w zielone serduszka ??
zauwarzylem jedno kardzy programista
chwali taka postawe ciekawe czemu
czyzby z lenistwa ?? jak dla mnie to
co niektorym sie w glowie przewraca od dobrobytu nie ma to jak wydac SHIT
i na dodatek nie dosc ze ludzie za to placa
to maja to jescze pod niebiosa wychwalac
bo to produkt specjalnej troski :)
czy polski Chrome byl pelnowarosciowym produktem ?? orginalna gra sie wysypywala
u kumpla przez te bledy nie dlao sie jej nawet ukonczyc pomimo ze sprzet spelnial
wymagania opisane na pudelku
jesli na cos wydaje pieniadze to chyba
mam prawo wymagac czegos od producenta?
chocby to aby program sie zachowywal tak
jak go producent zachwalal i nie rozumem
dlaczego mam traktowac ulgowo firme piszaca soft !!!
zlodziej jest zlodziejem niezalerznie
czy jest to M$ czy producent smochodu
czy samolotu.
a moja metalnosc jest taka ze
takiego zlodziejstwa i tandety nie toleruje
a za produkty "specjalnej troski" to ja dziekuje
- pawe1207 (autor: DJopek | data: 19/09/04 | godz.: 17:44)
Proszę używaj słownika ortograficznego bo się czytać tego nie da :/ Wrzuć chociażby tekst przed wysłaniem do dziurawego Worda i daj sprawdzanie pisowni ;)
- no problem (autor: pawel1207 | data: 19/09/04 | godz.: 19:33)
po prostu dam sobie spokuj z pisaniem
- pawel1207 (autor: Holyboy | data: 20/09/04 | godz.: 08:42)
bede wdzieczny jak bedziesz pisal mojego nicka tak jak ja to robie - 'Holyboy' a nie 'Holyboj' bo to mnie uraza...
co do gry Chrome i gier pod linuxa - chlopie ile Ty masz lat ze wogole podnosisz ten temat? my tu rozmawiamy na powaznie?
Z reszta widac Twoj laicyzm - Linux to wcale nie taki bezpieczny system jak ci sie wydaje - mniej osob go uzywa i specyfika jego uzywania jest tez inna, a bledow krytycznych tez ma troche na koncie.
A jak juz chcesz tak bardzo gier ktore chodza zawsze po kupnie to kup sobie konsole ktora ma zawsze ta sama konfiguracje sprzetowa, u twojego kumpla nie poszlo, a u mojego tak i co z tego?
dlaczego masz traktowac firme piszaca soft? a napisz pare programow to zobaczysz dlaczego - komputer to nie produkt calosciowy tylko pewne srodowisko dla uruchamiania wielu innych produktow - kazdy moze miec wady...
zwyczajnie sie na tym nie znasz i wyzywasz od zlodzieji - ale spoko to takie typowo polskie 'nie znam sie i wytykam, bo jedyna uczciwa osoba jestem JA, a reszta to zlodzieje'
porownywanie do samochodu - no niech bedzie - kupujesz sobie najdrozeszgo Mercedesa, z super-duper systemem antywlamaniowym - a po 2 miesiacach ci go ktos kradnie - i to ma oznaczac ze ten samochod mial wady w momencie kupna? nie to znaczy ze nie ma rzeczy idealnych, a Ty tego wymagasz
skoro dziekujesz za produkty specjalnej troski to sprzedaj komputer - bedziesz mial o jeden taki produkt mniej, a jak zlodziejstwa i tandety nie tolerujesz to zmnie rzeczywistosc na ta idealna - tam bedziesz szczesliwy... tak wogole to powiedz czym sie zjamujesz - chcialbym kiedys popatrzec Ci na palce, czy aby tandety nie odwalasz i wedele wlasnej ideologii nie jestes zlodziejem...
aa co tam - przeciez to juz widac - DJopek ma racje - uzywaj slownika, bo jak komus bledy wytykasz to sam ich nie rob... jestes zlodziejem - miales darmowa edukacje i bledy robisz - nie uczyles sie w szkole ortografii i teraz tandete odwalasz robiac takie byki... chwila, chwila a moze po prostu jestes tylko nieidealny jak kazdy inny czlowiek i masz prawo popelniac te bledy? oczywiscie ze masz prawo i to ze je robisz wcale nie dyskwalifikuje Cie w tej dyskusji (owszem razi w oczy, ale to problem estetyczny), tak samo jezeli programista napisze produkt niedoskonaly to nie znaczy ze nie moze go sprzedac - jezeli rynek to przyjmie to znaczy ze poziom zalet produktu jest wyzszy od poziomu bledow i rynek to akceptuje i bierze na to poprawke
- haha (autor: pawel1207 | data: 20/09/04 | godz.: 13:48)
wiedzailem kolejny leniwy programista
wiesz tak sie sklada ze moje beldy wynikaja z dyslekcji a moze ja tez jestem produktem
"specjalnej troski" :D
odrobine wiem o czym mowie a prawda taka
ze w tej chwili rynek komputerowy napedzaja GRY a gry na blache sa tansze od tych
na konsole co z kolei sciaga modziez i dziecaki i rodzicow wiec chyba nie doceniasz tego rynku .
co do nicka nie ma problemu zmien go po prostu :D albo przestan go urzywac
czemu cie to obrzaza przecierz to prosty blad :D widzisz go nicku natomast nie w oprogramowaniu :D dobre lol
widzisz ja dokladnie tego samego wymagam
od firmy piszacej soft!!
nie wymagam idealu powiedzilem
ze sa bledy i BLEDY wiec mnie nie roszsmieszaj te BLEDY byly spokojne
do wyczajenia przez betatestrerow
jednak MS sie pospieszyl i wydal niedopracowany produkt
co do smochodu mercedesa to powiem tak
tak bylby nie dopracowany skoro po zamknecu drzwi i zastosowanu wszyskich zabezpieczen
zlodziej by podszedl zlapal za klamke
i odjechal nie wysilajac sie specjalnie
czyt . autko samo go wpuscilo do srodka
tak to jest niedopracowany produkt ...
bo w tym przypadku ten systematywlamaniowy by nie zadzialal
pomimo iz producent obiecywal iz jest nie do ruszenia
"zwyczajnie sie na tym nie znasz i wyzywasz od zlodzieji - ale spoko to takie typowo polskie 'nie znam sie i wytykam, bo jedyna uczciwa osoba jestem JA, a reszta to zlodzieje"
zasada jest prosta place wiec wymagam
proste !!! jak nasza firma by miala takie podejscie jak ty
to nie utrzymalibysmy sie nawet miesiaca na rynku
"programista napisze produkt niedoskonaly to nie znaczy ze nie moze go sprzedac - jezeli rynek to przyjmie to znaczy ze poziom zalet produktu jest wyzszy od poziomu bledow i rynek to akceptuje i bierze na to poprawke"
nie ma doskonalych produktow sam to przyznales niemniej stopien niedopracowania
windy i jej porawek jest po prostu smieszny
co do akceptacji to rynek po prostu ie wie o tych bledach :D
natomast MS i podobni do ciebie rysuja XP
jako wspanialy bezpieczny i dopracowany system :D
i jak widac rynek tego nieakceptuje ale skoro wydales juz
kase na oprogramowanie pod WIN to
jestes jak zakladnik kturemu nie dano wyboru instalujesz to co ci MS dal albo giniesz
wiec jak widzisz nie jest to takie proste .
rozumiem ze z twojego punktu widzenia
bylo by ok np.tak sytuacja
przyjerzdasz do mechanika a ten nie dosc ze wzial pieniadze to zostawil twoje auto
w stanie gorszym niz przyjechales wiec
jest to jakn najbrdziej ok
chlopie chcialbym miec takich klientow jak Ty
wciskam im popsuta karte a ten ook i jescze mi za to placi :D SUPER !!!
- Kilka lat temu jakaś firma w USA ... (autor: zartie | data: 20/09/04 | godz.: 19:29)
... (chyba na zamówienie władz) opracowała analizę na temat strat w gospodarce spowodowanych błędami w oprogramowaniu komputerowym. Wynik (wtedy !!!) wyniósł 5 mld $. W USA coraz silniejsze są naciski, aby te straty pokrywali twórcy oprogramowania - może niedługo M$ będzie mógł sobie te bzdury z EULA włożyć między bajki.
- pawel1207 (autor: Megabyte | data: 21/09/04 | godz.: 11:31)
Jeszcze nie widziałem żeby ktoś większych głupot gadał. Taki Windows to setki MB czyli miliardy bitów. Oblicz sobie prawdopodobieństwo że te wszystkie 0 i 1 są ustawione w odpowiedniej kolejności. Nie wiesz jak wygląda pisanie programów więc się na ten temat nie odzywaj.
A co do USA, to ten kraj jest porąbany. Oni naprawde chcą żeby ceny programów były kosmiczne. Najpierw wprawdzili patentowanie oprogramowania a jeżeli chcą żeby twórcy programów pokrywali straty to naprawde trzeba im pogratulować nieprzeciętnego poziomu głupoty.
Ktoś tam pisał że najpierw trzeba kupić program żeby dowiedzieć się jak wygląda treść EULA. To jest nieprawda. Jeżeli kupujesz w sklepie możesz otworzyć najpierw pudełko i przeczytać EULA wydrukowaną na papierze.
- Megabyte (autor: pawel1207 | data: 21/09/04 | godz.: 12:07)
hahah tos mnie rozsmieszyl :D
"Oblicz sobie prawdopodobieństwo że te wszystkie 0 i 1"
a skad wiesz ze nie wiem ???
radze ci zobacz ile w wnidzie jest "kodu"
a ile dodtkow grafiki tekstu itd..
to bedziemy mogli pogadac
jak tam masz setki megabajtow kodu
to ja jestem latajaca krowa :D
rozumiem ze twoim best osiagnieciem bylo napisanie jakiegos 30 linjkowego programu
w basicu ktory az roil sie od bledow
to faktycznie rozumiem twoja flustracje
na temat mojej wypowiedzi :D pozatym
czytaj ze zrozumieniem
z drugiej strony jak widze co tu niektorzy wypisuja to rozumiem ten fenomen
windowsa wystarczy gowno zapakowac
w ladny papierek dodac do tego odpowiednia reklame
a ludzie nie dosc ze kupia to jescze zjedza
i beda rozkoszowac sie smakiem
:D
pozdro
- pawel1207 (autor: Megabyte | data: 21/09/04 | godz.: 13:37)
Wiem że w Windows jest dużo grafiki ale bez przesady. Popatrz sobie ile zajmuje sam katalog system32. Przeglądnij sobie pliki resource hackerem i przekonaj się jak "dużo" tej grafiki tam jest.
Mój największy ukończony program ma niecałe 10000 lini kodu. Aktualnie pracuje nad projektem, którego wielkość źródła przewiduje na 30000lini. Programuje w C++. Raz zdarzyło mi się że przez pół roku od wydania programu ani ja ani nikt inny nie zauważył żadnego błędu. Później znalazłem błąd, który był tak widoczny że aż dziwne że go wcześniej nie zauważyłem.
Wracając do XP SP2 to przecież większość betatesterów dużego pojęcia o zabezpieczeniach nie miała, oni głównie sprawdzali czy na różnych konfiguracjach programowo-sprzętowych SP będzie chodził poprawnie. A najwięksi niezależni eksperci za szukanie dziur wzieli się dopiero gdy wersja finalna poprawki ujrzała światło dzienne.
- no wreszcie zalapales (autor: pawel1207 | data: 21/09/04 | godz.: 14:31)
zostal wypuszczony niedopracowany
produkt przy cenie windy
i mozliwosciach M$ takie wpadki nie powinny miec miejsca zwlaszcza w kwestii bezpieczenstwa ktore to M$ tak wlasnie wspaniale rysuje przed nami M$
zreszta co bylo ta najwieksza reklama SP2
wlasnie zwiekszone bezpieczenstwo
pamietam jescze te wypowiedzi
"kupionych ekspertow" jakie to SP2
nie jest wspaniale
wiec dano to do testowania ludzim nie znajacym sie na zeczy ?????!!!
poprawka hmm porawka jest po to aby
cos poprawic ?? a moze sie myle
bo to sp2 przypomina troche trojana jakiegos :D
co do kodu :D niezauwarzylem tych setek megabajtow mimo wszystko
a co do bledow heh zalurzmy ze zycie twojego
dziecka zalerzalo by od bledow w oprogramowaniu ciekawe czy
dalej tak lagodnie traktowal bys bledy w sofcie i wypowiedzi typu jak by co
to jest to produkt "specjalnej troski"
sobie to wyobraz ze przychodzi lekarz z ponura twarza i "przykro mi "
a puzniej jako odpowiedz otrzymujesz
to jest przecierz "produkt specjalnej troski"
i nie zostal przetestowany wlasciwie
bo beta testerzy nie znali sie na zeczy
naprawde niezle
no nic zycze ci aby w twoim sofcie nie bylo
takich wpadek jak w M$
- pawel1207 (autor: Megabyte | data: 21/09/04 | godz.: 20:45)
Powiem Ci że życie mojego dziecka może zależeć od błędów w oprogramowaniu. Przykładowo tworze program, początkowo popularność jest mała więc mało zarabiam. Ktoś traci część danych w wyniku błędu w moim programie. Oskarża mnie i domaga się odszkodowania. W rezultacie musze sprzedać swój dom bo nie mam za co zapłacić. Wiem że to jest dość czarny scenariusz i wydaje się że do czegoś takiego nie powinno dojść. Ewentualna kara powinna być adekwatna do moich zarobków.
Jednak patrząc na przegięcia w patentowaniu oprogramowania po wprowadzeniu odszkodować bałbym się pisać programy.
Nie jestem przeciwny odszkodowaniom jako takim tylko temu że będą z tym przeginać.
- pawel1207 (autor: Holyboy | data: 21/09/04 | godz.: 22:37)
nie jestes w stanie stwierdzic czy jestem leniwy czy nie - daruj wiec sobie inwektywy, to ze nie lubie chromolenia nt jaki to M$ zly to nie ma nic wspolnego z moja pracowitoscia...
co do nicka to kultura nakazuje szanowac rozmowce i jego imie, a co do skali bledu - 7 literek to nie to samo co pareset tysiecy lini kodu, wiec wybacz
co do bledow i BLEDOW - jakie to przerazajace sa te bledy - wiekszosc osob jakie znam jest podlaczonych do lana tylko, wiec ich ta usterka nie dotyczy, a ludzi udostepniajacych pliki po otoczeniu sieciowym i majacych modem nie znam... heh tez mi usterka, no ale dla Ciebie to takie oczywiste ze gosc ktory ma modem korzysta z otoczenia sieciowego, a Ci 'idioci' z M$ tego nie przewidzieli - zatrudnij sie tam, to M$ nie bedzie juz wypuszczal dziurawego softu...
co do mercedesa - ukradli go bo zlamali lub obeszli zabezpieczenia... w windowsie tez znajduja bledy, tylko ze robi to pareset tysiecy osob - skala jest inna i juz, nic dziwnego ze jak sie drazy dziure w calym to sie ja wydrazy...
a co do obiecanek producenta - chyba nie chcesz mi powiedziec ze dajesz wiare w takie rzeczy?
co do waszej firmy - jak bedzie tak dalej wymagac cudow tam gdzie to niemozliwe, bo zaplacila, to nie utrzyma sie na rynku... zeby miec bezpieczne cokolwiek to nie nalezy stosowac rozwiazan seryjnych - mercedesa gwizdneli bo mial seryjne zabezpieczenia...
inny przyklad - standadowy zamek Yeti kontra robione na zamowienie drzwi antywlamaniowe - porownanie skutecznosci wydaje sie oczywiste - no ale zaplaciles za Yeti, wiec wymagasz...
o windzie w tym swietle to juz lepiej nie mowic...
ja wcale nie rysuje win XP jako bezpiecznego systemu - bo cos takiego nie istnieje
porownanie do mechanika - po pierwsze SP2 nic nie kosztuje, po drugie lata dziury wczesniejsze, zatem w gorszym stanie nie zostawia systemu
oprogramowanie medyczne - metodologia testowania tego softu jest inna - kula w plot ten strzal.. w oprogramowaniu medycznym masz konkretny sprzet do konkretnych zadan, w dodatku do ktorego nikt sie nie wlamuje, dokladne testowanie tego jest latwiejsze a zatem i dokladniejsze...
a M$ przygotowujac SP2 musial testowac wiele roznych programow, na roznych konfiguracjach - ogrom pracy zeby zapewnic kompatybilnosc wsteczna - o tym nie pamietasz wogole, M$ ma potencial owszem, ale alfa i omega nie jest
po za tym SP2 to takze zabieg marketingowy, bo po wpadkach z blasterami i sasserami musza jakos wizerunek odbudowywac - nie wiem, ale czy tylko dla mnie to takie oczywiste?
- to doprawdy urocze (autor: pawel1207 | data: 21/09/04 | godz.: 23:53)
punkt widzenia zalerzy od punktu siedzenia
Holyboy w przypadku merca muwie ze zabezpeczenia nie zadzialaly a nie ze krtos je obszedl wlamac sie mozna praktycznie do niemal karzdego systemu jaki tylko podlaczony jest do sieci
widzisz dla mnie zabawne jest to ze ci spece
z M$ nie wykryli tego bledu przez caly okres testowania to chyba mowi z jakim poziomem
bezblednosci i jacy spece testuja windowsa
i jacy go pisza
heh u mnie po zainstalowanu SP2 sporo programow sie wykrzaczalo wiec ta doskonala kompatybilnosc wsteczna
to mozna miedzy bajki wlozyc
co do naszej firmy to sie niemartw
wlasnie dlatego ze wymagamy "cudow"
prosperuje znakomice :) a klient woli
zaplacic wiecej za dopracowany produkt
wraz z grwarancja i odpowiedzialnoscia producenta niz za "produkt specjalnej troski"
po prostu takie czasy a jak to sie mowi
"biednego na tanie zakupy nie stać"
"kula w plot ten strzal" sory chlopie
ale ja do niczego nie strzelam stwierdzam tylko fakt niemniej jedank przyznales
w tym przypadku ze jedanak mozna
napisac cos lepszego niz windows
a metodologia jest inna bo no wlasnie
gdyby to nie zostalo przetestowane wlasiwie
to producenta te bledy SPORO by kosztowaly
w koncu ludzkie zycie jest bezcenne :)
muwisz "to ze nie lubie chromolenia nt jaki to M$ zly"
w porzadku a ja nie lubie wywchwalana czegos co jest spartolone i nie lubie jescze jednego braku odpowiedzialnosci czy zrzucania jej na kogos innego .
kultura nakazuje takze uczciwosc wobec klienta a tu probuja cie wyrolowac ja tylko moga zreszta jak napisalem
jestem " produktem specjalnej troski"
wiec moje beldy nie powinny cie razic
- Megabyte (autor: pawel1207 | data: 22/09/04 | godz.: 00:06)
dokladnie trafiles w sedno widzisz
po stronie usera masz to samo
wyobraz sobie ze ze prracuje na twoim
oprogramowaniu tym z bledami nie wiem o tych bledach urzywam tego twojego oprogramowania dorobiena jakiegos projektu
w ktory wsadzilem cale swoje oszczednosci
i trace caly projekt z powodow bledow
w Twoim programie oczywiscie muwie to hipotetycznie widzisz i mamy taka sama sytuacje jak ty nam rysujesz wiec zwarz
ze od tego ja ty napiszesz program moze niebezposrednio zalerzec tez zycie kogos
i jego dzieci bo ten gosc tez stracil wszystko
i kto za to odpowiada nikt przecierz to
produkt specjalnej troski masz analogiczna sytuacje troche "przerastrowana" podobnie jak w twoim przypadku niemneij jedank
ty w tym przypadku wygrzewasz sie na chawajach i zrabiasz kase na swoim progsie
podczas gdy gosc sprzedaje wszysko co moze aby splacic dlug ...
oczywiscie przesadzilem niemniej
to chyba dobry przyklad
- aaa (autor: pawel1207 | data: 22/09/04 | godz.: 00:12)
a z przegiecami to masz racje juz to robia
chocby slynne patentowanie wszystkiego
co tylko mozliwe
wiesz miedzy producentem a userem stoi jescze jedan grupa ludzi PRAWNICY
a ci tez musza kase zarabiac i to niezla
w sumie na tym wszystkim to oni najlepiej wychodza
- Na piracie Trudno (autor: adik93 | data: 18/06/06 | godz.: 15:44)
Wie ktoś może gdzie znajde service pack 1 albo 2 takiego co by nie sprawdzal klucza systemowego???Odpiszcie na
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|