Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Piątek 13 sierpnia 2004 
    

Japońskie walki robotów


Autor: DYD | źródło: 4press / Yahoo | 16:06
(3)
Wokół rozświetlonego ringu grupa rozentuzjazmowanych kibiców, a w dwóch rogach na przeciw siebie stoją zawodnicy czekający na gong. Brzmi to zupełnie jak zapowiedz emocjonującej walki bokserskiej. I rzeczywiście tak jest. Wyjątkowe jest jedynie to, że do walki stają nie ludzie, a roboty.

Oczywiście jak w przypadku każdej bijatyki istnieje zagrożenie uszkodzenia „ciała”. Ale w tym przypadku na zawodników czyhają jeszcze dodatkowo inne niebezpieczeństwa – uszkodzenie baterii czy błąd w oprogramowaniu. Nie zraża to jednak miłośników specjalnych turniejów kickboksingu dla robotów, które są organizowane w Japonii dwa razy do roku, do kolejnych prób stworzenia niezwyciężonego „fightera”.

Walki robotów organizowane są jako specyficzny rodzaj rozrywki i sposób na przekonanie szerszych mas społeczeństwa, że roboty mogą być przyjaciółmi ludzi. „Dla mnie, roboty są wytwarzane po to, aby uszczęśliwiały ludzi” – powiedział Yusuke Sugawara, 32-letni inżynier, twórca robota przystrojonego w perukę i puszczającego kółka dymu w odpowiedzi na oklaski publiczności. „Japończycy kochają roboty. W głębi naszych serc, wszyscy chcemy stworzyć robota który by dorastał wśród nas, oglądając kreskówki w telewizji”.

Impreza Robo-One po raz pierwszy odbyła się cztery lata temu, a jej celem było zwiększenie publicznego zainteresowania zagadnieniem robotów. Opiera się ona na podobnych zasadach, jakie obowiązują podczas walk K-1, łączących w sobie elementy kickboksingu, karate i taekwondo. Obecnie odbyły się już szóste zawody Robo-One, w których zmierzyło się aż 90 robotów.

Stający do boju zawodnicy mierzą ok. 40cm wzrostu. Podczas przerw w walce, w rogu ringu ekipa może wymienić baterie robota, a także raz na całą walkę może schłodzić silnik urządzenia machając papierowymi chorągiewkami. W sytuacji, gdy jakaś metalowa część robota odpadnie od urządzenia, wówczas jego twórca ma prawo ponownie skompletować swojego zawodnika. Według reguł Robo-One przegrywa ten robot, który zostanie w trakcie walki powalony na ring przez swojego przeciwnika i nie wstanie na „własne nogi” zanim sędzia doliczy do 10. Sterowaniem robotów w trakcie walki zajmują się ich twórcy wyposażeni w bezprzewodowe piloty i laptopy. Bardzo często zajęciem tym zajmują się całe zespoły, złożone z bliskich i kolegów konstruktora robota. W celu spopularyzowania walk robotów w Japonii, w otwartej sprzedaży znajdują się piloty sterujące robotami, a co więcej osoby wkraczające dopiero w świat walk robotów mogą także bezpłatnie pobrać podstawowe oprogramowanie sterujące roboty. Niemniej większość konstruktorów woli opierać się na własnych rozwiązaniach.

Organizatorzy Robo-One postarali się także o sponsorów, dzięki czemu zwycięzca imprezy może liczyć na nagrodę pieniężną. Tegoroczny zwycięzca - 5,5 kilogramowy robot stworzony na Uniwersytecie Kyushu - otrzymał 9000 USD nagrody. Maszyna z drugiego miejsca wygrała 1800 USD.

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. taki robot (autor: RusH | data: 15/08/04 | godz.: 00:29)
    kosztuje 1000$ w kicie ze wszystkimi elementami, jakies 1500zl jesli sie chce go zrobic samemu (+ software)
    to tylko stelarz + 10-14 servo mechanizmow, nic rewelacyjnego


  2. W dodatku nie walczy sam, tylko jest (autor: sebtar | data: 15/08/04 | godz.: 17:30)
    zdalnie sterowany... kiłaaaaa ;-)

  3. Matoły z was... (autor: misiek2k1 | data: 16/08/04 | godz.: 23:47)
    ...jeżeli uważacie że 14 servomechanizmów to mało to skonstrułujcie takiego robota. Kit-a byscie nie złożyli, lamusy

    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.