TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Poniedziałek 24 października 2022 |
|
|
|
Jak zweryfikować czy grafik nie zrobił plagiatu? Autor: materiały partnera | 17:08 |
| Opracowałeś już biznes plan i szykujesz się do wejścia na rynek. Zleciłeś stworzenie identyfikacji wizualnej. Naszły Cię jednak wątpliwości, czy grafik tworząc logo, pracował samodzielnie. Z tymi wątpliwościami boryka się wielu przedsiębiorców. Plagiat logo to wizerunkowa katastrofa. Czy w takim przypadku można to wcześniej gdzieś zweryfikować? Na te pytania odpowiadam w poniższym artykule.
Czy prawnik może zweryfikować moje logo?
Jeżeli sądzisz, że jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie udzieli Ci prawnik, to niestety jesteś w błędzie. Oczywiście mogą porównać przedstawione im grafiki pod kątem ewentualnego naruszenia prawa. Tyle, że Tobie potrzebne są poszukiwania ewentualnego plagiatu. A to zdecydowanie bardziej skomplikowana kwestia. Zahacza bowiem z jednej strony o prawa autorskie, a z drugiej o znaki towarowe, które zastrzega się w Urzędzie Patentowym.
Zobacz również:
• Opłata za ochronę znaku towarowego
Plagiat grafiki na gruncie prawa autorskiego
Prawo autorskie, to zdecydowanie broń obosieczna. Z jednej strony chroni prawa twórców do działa, a z drugiej nastręcza ogromnych trudności w weryfikacji tychże uprawnień. Dlaczego? Ponieważ w praktyce Twoja analiza, czy logo nie narusza prawa, powinna obejmować swoim zakresem literalnie wszystkie grafiki, jakie do tej pory powstały.
Sam przyznasz, że taka analiza, to nie tyle zadanie karkołomne, co de facto awykonalne. Czy zatem jesteś zupełnie pozbawiony pola manewru? Możesz zminimalizować ryzyko otrzymania skopiowanego logo, ale 100% pewności nie będziesz miał nigdy.
Szukanie podobnego logo przez Google
Google nie jest niestety wyrocznią, a jedynie narzędziem, które może, ale nie musi, znaleźć podobne logo. Dlatego nie możesz ślepo wierzyć w to, co Ci pokaże. Oczywiście baza grafik, które można za pomocą Google zweryfikować jest ogromna, ale nie jest to narzędzie idealne.
Tutaj możesz znaleźć jedynie grafiki, które zostały umieszczone w internecie. To, co tam nie trafiło, będzie dla Google nie do zweryfikowania. Tymczasem Twój grafik może świadomie albo nie skopiować logo, które powstało np. w latach 50. W takiej sytuacji to jedynie on wie, jaka jest prawda.
Poza tym, jeżeli już coś miałbyś tam znaleźć, to identyczne logo. Nie ma większych szans na zlokalizowanie dzieła, którym grafik się jedynie inspirował. A taka nadmierna inspiracja może również naruszać prawo. Powstaje wtedy dzieło zależne na korzystanie z którego trzeba mieć zgodę twórcy oryginału. Obie grafiki nie są identyczne ale tylko częściowo podobne.
Wyszukiwarki podobnych znaków towarowych
A może baza Urzędu Patentowego to miejsce, gdzie sprawdzisz ze 100% pewnością, czy grafik skopiował logo? Teoretycznie tak, ale w praktyce nie jest to aż tak proste. Takie poszukiwania robi się po konkretnym słowie wpisywanym w okno wyszukiwarki. A przecież nieuczciwy twórca mógł nadmiernie zainspirować się tylko grafiką takiego znaku.
Poza tym łatwo powiedzieć o poszukiwaniach w takich bazach, a trudniej je przeprowadzić. Analiza powinna obejmować wszystkie światowe bazy znaków towarowych. Tu nie chodzi bowiem o poszukiwanie kolizji w obrębie tej samej branży, ale wystąpienie zbliżonego logo bez względu na przeznaczenie.
Pojawia się jeszcze dodatkowy problem. Nie każdy przedsiębiorca decyduje się na rejestrację znaku towarowego. Niektórym wystarczy ochrona jaką dają przepisy darmowe. Logo niezastrzeżone naturalnie nie pojawi się w bazach urzędów patentowych.
A co z grafikiem, który przygotował projekt logo?
Zapłaciłeś za projekt logo i sądzisz, że sprawa jest załatwiona? Jeżeli tak, to niestety nie masz racji. Sam fakt opłacenia faktury nie przenosi jeszcze na Ciebie praw autorskich do logo. Co to oznacza? Że w praktyce należą one wciąż do twórcy.
Co zatem musisz jeszcze zrobić? Zawrzeć umowę o przeniesienie majątkowych praw autorskich. Dodatkowo przyda się klauzula, że logo nie narusza praw osób trzecich. Wówczas grafik ponosi faktyczną odpowiedzialność za sprzedanie Ci plagiatu.
W praktyce dobrze skonstruowana umowa z grafikiem zniechęca go do sprzedaży Ci logo z wadą prawną. Grafik mając na uwadze taki zapis, zachowa szczególną ostrożność. Być może od razu dla własnego bezpieczeństwa dokona korekty. Tylko czy drobna zmiana logo wystarczy? O tym opowiem szerzej poniżej.
Naruszenia prawa nie ma, bo grafiki nie są identyczne
Zapewne jako przedsiębiorca nie raz słyszałeś, że wystarczy między 30% a 40% różnic między Twoim logo a podobną grafiką i unikniesz plagiatu. Skąd jednak wzięły się te akurat procenty? Z pewnością nie z przepisów, bo takich regulacji prawnych po prostu nie ma. W tym przypadku decydujący głos ma sąd, który bazuje na dotychczasowej praktyce orzeczniczej. Co więcej, poza prawem autorskim możesz naruszyć cudzy wzór przemysłowy lub znak towarowy.
Zanim zatem podejmiesz jakiekolwiek decyzje, skonsultuj się z rzecznikiem patentowym. Koszt porady z pewnością będzie nieporównywalne niższy niż konieczność rebrandingu w przypadku gdy dojdzie jednak do naruszenia prawa.
Rzecznik patentowy może zweryfikować Twoje logo pod kątem podobnych znaków towarowych. Jeżeli zlokalizuje kolizję to wskaże Ci, co w swoim logo powinieneś zmienić, aby ją obejść. To pozwoli Ci z jednej strony taką markę zastrzec, a z drugiej zabezpieczyć się przed roszczeniami ze strony konkurencji.
Inspiracja jest legalna – kopiowanie nie
Co jeszcze możesz zrobić? Jeżeli bardzo chcesz zainspirować się istniejącym już dziełem, zrób to mądrze. Przede wszystkim zadaj sobie 3 pytania:
1. Co wyróżnia to konkretne dzieło na tle innych?
2. Jakie elementy danego dzieła są powszechnie używane w Twojej niszy?
3. Co przesądza o tym, że dzieło pełni konkretną funkcję użytkową?
Bezpiecznie możesz kopiować te elementy dzieła, które nie mają waloru twórczego. Przykładowo typowe krzesło ma cztery nogi. To nie przesądza, że każde jest do siebie podobne. Analogicznie większość nagrobków jest prostokątnych. Same podobne wymiary nie przesądzają o podobieństwie. W tym kontekście swoboda twórcza przy projektowaniu logo jest ogromna. A to oznacza, że grafik nie musiał kopiować wszystkich elementów twórczych oryginału.
Wybierz roztropnie nazwę firmy
Rejestracja znaku towarowego niesie ze sobą wiele korzyści dla Ciebie, jako przedsiębiorcy. Oczywiście mowa tu o skutecznej rejestracji, gdzie ryzyko późniejszego unieważnienia znaku towarowego jest znikome. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, skonsultuj się z rzecznikiem patentowym. Nie działaj po omacku, bo zamiast zyskać, jedynie stracisz czas i pieniądze.
Niemniej musisz pamiętać, że nawet skuteczna rejestracja nie oznacza legalizacji Twojej marki. Konkurent nadal może Cię pozwać. Dlatego zanim ostatecznie wybierzesz nazwę firmy, zweryfikuj czy nie narusza ona prawa.
Od razu powiem, że pojedyncze słowo, pełniące funkcję znaku towarowego, praktycznie nigdy nie będzie chronione prawem autorskim. Chodzi o to, że nazwa firmy musi być maksymalnie prosta i łatwa do zapamiętania. Słowo będące utworem musi być z kolei szalenie wręcz fantazyjne. Tym samym kluczowe jest jedynie to, czy nie ma na rynku podobnych znaków zarejestrowanych bądź niezarejestrowanych. |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|