Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Poniedziałek 26 kwietnia 2021 
    

Czy giełdom kryptowalut można zaufać?


Autor: materiały partnera | 05:41
(9)
Giełdy kryptowalut od początku były słusznie kojarzone, jako najsłabsze ogniwo rynku krypto. Część ludzi – nie w pełni obeznanych z tematem – za sprawą licznych upadków giełd cyfrowych monet, uznała, że kryptowaluty to zwykłe oszustwo. Ma to jednak związek z początkowym zdaniem tego artykułu. Blockchain – ekosystem na którym buduje się kryptowalutę – o ile jest dobrze napisany oraz ma wystarczająco dużą sieć, jest praktycznie niemożliwy do złamania. Silne szyfry kryptograficzne są –póki co – zbyt silne, aby hakerzy dali im radę.

Zgoła inaczej wygląda to w przypadku samych giełd. O ile kryptowaluta, sama w sobie, jest niesamowicie bezpiecznym aktywem, o tyle tradycyjne giełdy kryptowalut są już narażone na ataki, które nierzadko były przyczyną upadku takich platform, a pieniądze znikały bez śladu. Wynika to z prostej przyczyny. Kryptowaluta jest zdecentralizowana. Kopie łańcucha bloków są rozlokowane na tysiącach urządzeń, na których zainstalowano portfele. Bezpieczeństwo zapewnia także oczywiście silna kryptografia. Giełdy są natomiast – w większości – zcentralizowane. Nie licząc zdecentralizowanych giełd kryptowalut, które są wciąż „świeżynką” w świecie krypto. Do niedawna, w przypadku wszystkich giełd kryptowalut, istniało ciągłe ryzyko, iż taka platforma może zostać okradziona. Stąd też wzięło się dość często powtarzane zdanie: „Nie trzymaj na giełdzie” – tylko w portfelu.

Giełdy kryptowalut, które upadły



W historii rynku krypto przewinęły się dziesiątki, jak nie setki giełd, które zakończyły swoją działalność z różnych przyczyn. Głównymi powodami były zarówno ataki hakerskie, jak i najzwyklejsza nieuczciwość właścicieli giełd, którzy wyprowadzali kryptowaluty inwestorów na prywatne portfele. Potem zazwyczaj gdzieś znikali, razem ze skradzionymi, cyfrowymi aktywami. W obu przypadkach pośrednim, ale głównym problemem jest tzw. „zaufana” trzecia strona. Trzecia strona transakcji – zcentralizowana giełda. Największym ryzykiem jest sam pośrednik, gdyż może on ukraść nasze kryptowaluty lub zaniedbać zabezpieczenia, co kończy się włamaniami.

Kiedyś, kiedy rynek krypto był jeszcze – można powiedzieć – w podziemiu, giełdy kryptowalut były całkowicie nieuregulowane. Brak jakichkolwiek procedur, rejestracji, nadzoru powodował, że trzymanie tam pieniędzy było swego rodzaju hazardem. To wtedy, bardzo często, właściciele tych przybytków zwiewali ze środkami klientów.

Najsłynniejszą sprawą, która czkawką odbija się rynkowi kryptowalut aż do dzisiaj, jest upadek giełdy Mt.Gox. Jest to jedna z najstarszych giełd kryptowalut na świecie. Została założona w lipcu 2010 roku przez Jeda McCaleba. Strona początkowo miała być platformą do wymiany unikalnych przedmiotów i kart z gry Metin (stąd wzięła się dość nietypowa nazwa kryptowalutowej giełdy). Słaba kondycja i popularność strony zmusiła McCaleba do przebranżowienia się. Słysząc o Bitcoinie, postanowił on spróbować przekształcić swoją platformę do wymiany kart w platformę do handlu Bitcoinami. Tym razem udało mu się zbudować witrynę, która uzyskała ogromną popularność. McCaleba przerósł jego własny sukces i nie czuł się na siłach, aby dalej administrować Mr.Gox. Z tego powodu sprzedał ją Markowi Karpelesowi po niecałym roku od powstania – w marcu 2011 roku. W szczytowym momencie Mt.Gox było odpowiedzialne za 70% światowego obrotu Bitcoinem. Od momentu sprzedaży działała jeszcze przez niecałe trzy lata. W lutym 2014 roku giełda kryptowalut zawiesiła handel na kilka dni… po czym ogłosiła bankructwo. Towarzyszyło temu zniknięcie środków traderów – łącznie 850 000 BTC o wartości ~450 mln USD (teraz byłoby to ~51 MILIARDÓW USD. Mark Karpeles był wielokrotnie aresztowany i zwalniany. Likwidacja giełdy trwa do tej pory.

Przykłady upadłych giełd można mnożyć



Podobne sytuacje miały miejsce także na naszym rodzimym podwórku. Całkiem niedawno – w 2020 roku – upadła giełda BitMarket.pl. Działała od 2012 roku, a zbankrutowała rzekomo na skutek utraty płynności. Z niektórych informacji wynika, że giełda miała być sprzedana, jednak kupujących chciał otrzymać dostęp do środków przed zapłatą. Kiedy otrzymał klucze prywatne do portfeli giełdy, wymienił wszystkie kryptowaluty na innej giełdzie, aby zapłacić z zakup BitMarket. Prezes giełdy zginął w dziwnych okolicznościach, które zostały określone, jako samobójstwo. Środki klientów zostały częściowo utracone.

Inną polską giełdą kryptowalut, która upadła podobnie jak Mt.Gox (co ciekawe Mt.Gox przejął ją po bankructwie), była pierwsza polska giełda kryptowalut – bitomat.pl. Platforma ogłosiła bankructwo po tym jak… straciła dostęp do pliku „wallet.dat”. Na portfelach giełdy zgromadzone było 17 000 BTC, które zostały bezpowrotnie utracone.

Zupełnie innym przykładem jest, kolejna polska giełda, Abucoins. Swego czasu była to bardzo polecana i lubiana platforma do wymiany cyfrowych monet. Nie wykończył jej atak hakerski, nie wykończył zarząd. Wykończyło ją Państwo. Pod koniec 2017 roku zarówno – prosperująca do dzisiaj – giełda Bitbay oraz Abucoins zostały wpisane na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego. 4 miesiące potem Abucoins ogłosiło zakończenie działalności.

W tym roku problemy miały także inne polskie giełdy - Coinquista oraz Tokeneo. Tokeneo zakończyło działalność w marcu 2021.

Najlepsze giełdy kryptowalut



Są jednak takie platformy, które przetrwały wiele trudnych chwil i od lat niezawodnie świadczą usługi swoim klientom. Wśród polskich giełd, jest to oczywiście BitBay, który zdeklasował konkurencję i wyrósł na jedną z największych giełd kryptowalut w Europie.

Niekwestionowanym, światowym liderem rynku wymiany kryptowalut jest amerykańska giełda Coinbase. Coinbase jest pod opieką Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych (SEC). W tym tygodniu Coinbase, jako pierwsza giełda kryptowalut, zadebiutowała na tradycyjnym, giełdowym parkiecie – NASDAQ.

Światowym kolosem wymiany kryptowalut jest także giełda Binance. Binance posiada niesamowicie bogatą ofertę dla swoich klientów, zarówno jeśli chodzi o liczbę oferowany par tradingowych, setek dostępnych kryptowalut jak i innych usług. Binance posiada fundusz, który ma za zadanie stanowić ubezpieczenie środków klientów w przypadku ataku hakerskiego. Giełda już raz wypłaciła odszkodowanie swoim użytkownikom, w skali 1:1. Więcej informacji na temat giełd kryptowalut oraz projektów blockchain znajdziecie na stronie internetowej gielda-kryptowaluty.pl

Zdecentralizowane giełdy kryptowalut



Kilka lat temu, jak grzyby po deszczu, zaczęły się pojawiać projekty krypto, których ambicją było tworzenie DEXów – Decentralized Exchanges – czyli zdecentralizowanych giełd kryptowalut. Dzisiaj mamy tego efekt, w postaci chociażby giełdy UniSwap, czy 1inch.

Decentralizacja giełd kryptowalut (oparcie ich działania na łańcuchu bloków) eliminuje problem trzeciej strony. Podczas korzystania z takiej platformy nasze kryptowaluty nie zmieniają właściciela – wciąż posiadamy je na portfelu, do którego tylko my znamy klucz prywatny. Wymiana odbywa się w sposób zdecentralizowany, poprzez swapowanie. Te platformy także posiadają swoje minusy. Wysokie prowizje transakcyjne potrafią zaprzepaścić nawet całą zainwestowaną kwotę (dochodzą nawet do 100$ (Uniswap) . Nie tyle jednak jest to wina samych zdecentralizowanych giełd kryptowalut, co nieskalowalnych blockchainów, na których są one zbudowane (np. Ethereum).

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Czy można zaufać? (autor: witekvvv | data: 26/04/21 | godz.: 21:33)
    NIE

  2. Nie można (autor: Qjanusz | data: 26/04/21 | godz.: 23:54)
    Ale ci co ufają, potrafią się fortun dorobić

  3. Ci najlepsi (autor: Mario2k | data: 27/04/21 | godz.: 07:08)
    W za ostatni rok zarobili średnio 5000% ,rekordziści kilka razy tyle.

  4. ... (autor: krzysiozboj | data: 27/04/21 | godz.: 09:06)
    Fenomen wszelakich kasyn i loterii polega na tym, że tam sami wygrani :)

  5. Ja wczoraj czytałem (autor: GULIwer | data: 27/04/21 | godz.: 09:28)
    że właściciel jakiejś tureckiej giełdy wyemigrował do Albanii z 2mld $ :)

  6. Głupie pytanie (autor: kombajn4 | data: 27/04/21 | godz.: 10:52)
    Dlaczego giełdy miałyby być godne zaufania skoro absolutnie nie można ufać samym kryptowalutom. Musiałbym zwariować żeby włożyć choćby złotówkę w tą największą w naszych czasach bańkę spekulacyjną. Już nawet pomijając taki drobiazg jak to że każdy kto kopie i obraca kryptowalutami defacto pomaga przestępczości zorganizowanej w sprawnym i bezstresowym funkcjonowaniu.

  7. @6. (autor: pwil2 | data: 27/04/21 | godz.: 20:48)
    To samo ze złotem od setek lat. Niech zdelegalizują w końcu złoto.

  8. pwil2 (autor: kombajn4 | data: 27/04/21 | godz.: 21:29)
    Nie gadaj głupot oki? Po pierwsze złoto jest fizycznym przedmiotem i ma realne zastosowania od wyrobów jubilerskich po przemysł. Po drugie cena złota jest stabilna i dlatego warto inwestować w złoto i dlatego też złoto całymi latami było zabezpieczeniem pieniędzy papierowych. Po trzecie w końcu przestępcy jednak się nie rozliczają w złocie o ile wiem. Choćby ze względu na wagę.

  9. Ja kupuje przez Paypal (autor: ppc1 | data: 30/05/22 | godz.: 16:45)
    Ja osobiście kupuje kryptowaluty przez Paypal na platformie eToro i jestem zadowolony. Można im zaufać. Korzystałem z tego poradnika https://www.kantorywalut.pl/...y-za-pomoca-paypal/

    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.