TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Poniedziałek 8 lutego 2021 |
|
|
|
Nvidia wymusza na producentach laptopów podawanie TGP i zegara Autor: Wedelek | źródło: VideoCardZ | 05:30 |
(6) | Wprowadzając nową serię kart graficznych dla laptopów Nvidia narobiła prawdziwego bigosu. W sumie na rynek trafiło 28 różnych wariantów akceleratorów różniących się od siebie zarówno specyfikacją techniczną jak i limitem TGP (Total Graphics Power). Tak rozbudowana oferta powiązana z porzuceniem dotychczasowego nazewnictwa - nie oznacza się już wersji max-Q/max-P, wywołała prawdziwy chaos. Dla przykładu taki RTX 3060 występuje w ponad 10 różnych odmianach różniących się od siebie wydajnością o nawet 30%. Obłęd. W założeniu miało być tak, że producenci laptopów będą podawać w opisie jaki TGP ma dana karta i z jakim zegarem pracuje, a użytkownik na tej podstawie zorientuje się z czym ma do czynienia.
To oczywiście nie zadziałało. I nie chodzi tylko o to, że nie każdy nabywca musi orientować się w niuansach. Większość producentów po prostu olała wizję Nvidii i w swoich opisach podają tylko model akceleratora, który nie mówi nabywcy praktycznie nic o końcowej wydajności karty.
Jak można się było domyślić zieloni wpadli w słuszny gniew i od teraz każdy producent, który chce dostać od Nvidii chipy graficzne musi umieszczać w opisie komplet informacji. Dobre i to, choć nadal rozwiązujemy tym samym jedynie część problemu. Lepiej by było po prostu nie robić tylu wariantów albo nazywać inaczej słabsze modle (np. RTX 3065). Nie byłoby takiego burdelu w ofercie.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- W zasadzie (autor: kombajn4 | data: 8/02/21 | godz.: 10:30)
mogli by tez od razu podawać hasrate kart i tak pewnie wszystkie laptopy górnicy wykupią.
Ja wiem że chłop który wymyślił kryptowaluty chciał dobrze ale cóż jak to sie mówi dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Jego dobre chęci od lat przekładają się na jeden wielki kryzys dostępności sprzętu, mnóstwo odpadów no i olbrzymie i w zasadzie bezsensowne zużycie prądu przez farmy kart graficznych. W sumie jedynymi którzy są naprawdę szczęśliwi są producenci sprzętu nie muszą absolutnie nic robić ani wydawać złamanego centa na marketing a i tak wszystko im schodzi na pniu.
- ... @ Huawei wpisali na czarną listę... (autor: SebaSTS | data: 8/02/21 | godz.: 10:40)
... A własne korpo, które nic nie robią by zblokować sprzęt do celów wydobycia blockchain to już nie. Tak jak piszesz producenci górą i rozliczenia bez patrzenia na ręce (do czasu, aż włamią się na konto portfela). Mateusz nam sprytnie zwiększył ryzyko inwestycji w wydobycie - podatkiem do prądu :/
- @1. (autor: pwil2 | data: 8/02/21 | godz.: 11:43)
Przynajmniej ludzie mniej marnuja mocy obliczeniowej i energii na granie.
;)
- Producenci monitorów: Ale mamy fantastyczną nazwę (autor: GULIwer | data: 8/02/21 | godz.: 12:47)
Producencie laptopów: Potrzymaj mi chipy od nV i intela
- @2. (autor: Mariosti | data: 8/02/21 | godz.: 13:39)
Huawei nie jest wpisany na czarną listę tylko za szpiegowstwo i przekazywanie informacji partii komunistycznej (do czego prawnie zobligowane są wszystkie firmy zarejestrowane w Chinach).
Co do krypto to energia i sprzęt się marnuje bo ludzie chcą zarobić na tym i tyle. Technologia blockchain pozwala na to że wystarczy kilka pc'tów na świecie i już masz zdecentralizowany system rozliczeniowy. Wcale nie potrzeba superkomputerów i farm obliczeniowych.
Na tym polega wolność sieci krypto że jak się komuś opłaca to sobie kopie i jest częścią sieci.
- i bardzo dobrze (autor: pawel1207 | data: 8/02/21 | godz.: 13:39)
bedzie w miare jasne co kupujesz ..
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|