Ostatnimi czasy coraz częściej słyszymy o atakach i związanych z tym wyciekach danych. Jedną z firm, która ucierpiała na tym najmocniej jest bez wątpienia Ubisoft, z którego serwerów znikła w październiku spora część poufnych danych, dotyczących ich najnowszych gier o łącznej pojemności 560GB. Chodzi przede wszystkim o kod źródłowy Watch Dogs Legion, a więc najnowszej gry tej firmy, opowiadającej, o ironio o walczących ze złymi korporacjami hakerach. Za atakiem stała grupa o nazwie Egregor, która zagroziła udostępnieniem wszystkich plików związanych z opisywanym tytułem, jeśli Ubisoft nie zgodzi się spełnić ich żądań.
To się nie wydarzyło, więc kod trafił do sieci, co dla graczy jest szansą na szybkie pojawienie się modów, a dla piratów na wysyp wersji wolnych od RDM. Swoją drogą sam plik wykonawczy Watch Dogs: Legion zawiera ma 138KB, ale już powiązane z nim pliki DLL ważą w sumie 600MB. Może to wskazywać na to, że najprawdopodobniej zastosowano tu najnowszą wersję Denuvo.
Trzeba też nadmienić, że niebawem przed podobnym problemem może również stanąć Crytek, który podobnie jak Ubisoft też został z sukcesem zaatakowany przez grupę Egregor.
K O M E N T A R Z E
... (autor: power | data: 6/11/20 | godz.: 16:24) Czy juz ktos sciagal to i czy to dziala?
@01 (autor: ligand17 | data: 6/11/20 | godz.: 21:25) Po co? Przecież wersja grywalna (sensownie zoptymalizowana) pojawi się najwcześniej za rok. Teraz to jest kobyła, która żre zasoby i moc CPU/GPU, dając niewiele w zamian. Szkoda czasu.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
