TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Piątek 8 maja 2020 |
|
|
|
Mediatek dodaje do oferty chip Dimensity 1000 Autor: Wedelek | źródło: AnandTech | 17:56 |
(23) | Mediatek dodał do swojego portfolio nowy układ SoC dedykowany wydajnym smartfonom. Model Dimensity 1000+ jest wytwarzany w litografii N7 (7nm) i składa się z czterech Cortexów A77, czterech A55, IGP Mali-G77MP9 oraz zintegrowanych modułów Bluetooth 5.1, 5G i WiFi 6. Zupełnie nowy jest też wspomagający uczenie maszynowe układ NPU oraz ISP obsługujący teraz aparaty o rozdzielczości do 80MP. Oprócz tego pojawiła się też obsługa do 16GB pamięci RAM i 144Hz wyświetlaczy, a także odświeżona technologia MiraVision. Ogólnie rodzina Dimensity wypada bardzo korzystnie na tle konkurencji i wygląda na to, że mamy do czynienia z bardzo wydajnym układem SoC, który oferuje wysoką efektywność energetyczną.
Szczególnie korzystnie wypada na tym tle okrojona wersja Dimensity, zakończona literką L.
Szczegółową specyfikację wersji + znajdziecie poniżej:
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- Wysoka częstotliwość 5G dosłownie gotuje mózg. (autor: rookie | data: 9/05/20 | godz.: 07:15)
https://www.google.com/...aw3JFcG23V5a834iIOnRwoBX Gdyby wytwórcy sprzętu skupili się na niskich częstotliwościach 5G nie byłoby problemu. Ale w imię jeszcze szybszego przesyłu idziemy w kierunku gorących mikrofali, ja czemuś takiemu mówię zdecydowane nie. 180 naukowców podpisało petycję do UE ws wstrzymania 5g z uwagi na rażące wystawienie ludzi na niebezpieczne promieniowanie jrseco.com/european-union-5g-appeal-scientists-warn-of-potential-serious-health-effects-of-5g/
- @up (autor: ekspert_IT | data: 9/05/20 | godz.: 07:21)
Ciekawe informacje. Zastanawiające dla mnie jest, że producenci 5g nie pokazali opinii publicznej żadnych przekonujących długoterminowych badań o wpływie ekspozycji fal 5g na organizmy żywe. Klimatolodzy i biznes od wielu lat dyskutują przed kamerami o globalnym ociepleniu, a o wpływie fal elektromagnetycznych (komórkowych, ale też wifi) na organizmy żywe nie ma żadnej poważnej debaty...
- :)) (autor: housik | data: 9/05/20 | godz.: 07:37)
150 naukowców, to jaki to procent z ogólnej liczby ?
- @up (autor: ekspert_IT | data: 9/05/20 | godz.: 08:12)
Chodzi o sam fakt, że to nie jakieś oszołomy a poważni ludzie zgłaszający mocne argumenty. Nie można ich lekceważyć. Badania konieczne są teraz bo jak wybudują tysiące stacji a okaże się, że promieniowanie jest szkodliwe np rakotwórcze, co wtedy? Powiemy że niestety to był pomysł podobny jak z azbestem? A zdrowie ludzi?
- @all (autor: rookie | data: 9/05/20 | godz.: 08:19)
Za chwilę wyskoczą tacy co stwierdzą, że koniecznie muszą mieć streaming wideo 8k w 60fps w komórce 6 cali ;)
- :)) (autor: housik | data: 9/05/20 | godz.: 14:14)
Z 5G jest jak z polityką, każdy chwali swojego konia. Mnie tam ta technologia przekonuję, zwłaszcza sterowanie wiązką.
- @1 A co tam gotujacy mózg... (autor: Devon | data: 10/05/20 | godz.: 07:03)
Przecież nowa technologia 5G i jej stacje nadawcze powodują korona wirusa!!! Nie czytałeś jeszcze? Dołącz dgo tych co palą stacje nadawcze w angli 😂😂😂 zmień świat!!!
Co To za panika? Naprawdę to Was martwi?
Czytałem kilka z tych „naukowych” artykułów... od tego to sie dopiero mózg lasuje....
- @7 reductio ad absurdum (autor: pandy | data: 10/05/20 | godz.: 11:01)
świadczy raczej o braku argumentów a nie o ich sile - podaj co najmniej 3 obiektywne źródła pokazujące że 5G długoterminowo nie spowoduje żadnych negatywnych efektów zdrowotnych.
Przypominam szwedzkie normy TCO na monitory komputerowe jeszcze z początku lat 90 ubiegłego wieku.
Bagatelizowanie tego że nie ma rozstrzygających wyników badań przypomina mi trochę sytuacje z radioaktywną pasta do zębów z początku ubiegłego wieku - wtedy pewnie wyśmiewałbyś tych którzy apelowaliby o przynajmniej powściągliwość w zachwytach.
Najgorsze w tym jest to ze de facto 5G nie wnosi nic nowego zwłaszcza niczego nowego w aspekcie ewentualnego ryzyka - nie potrzebujemy wioelogigabitowych przepływności bezprzewodowo. Kluczem do jakości transmisji nie jest zwiększanie natężeń pól EM ale wprost przeciwnie - zmniejszanie średniej mocy i zagęszczanie komórek tylko że z punktu widzenia biznesowego jest to mniej opłacalne niż lobbying i podniesienie dopuszczalnych poziomów EM powyżej istniejących norm - entuzjaści 5G używają argumentów które przeniesione do branży dentystycznej brzmiałyby tak - usuń swoje naturalne ale niedoskonałe zęby i zastąp je doskonałymi implantami - koniec z bólem zębów. Sam oceń merytoryczność takiej argumentacji.
- @8 a jak bys podal co najmniej jedno zetelne... (autor: gantrithor | data: 10/05/20 | godz.: 12:18)
zrodlo dowodzace szkodliwosci fal elektomagnetycznych?
Wiadome jest ze co za duzo to niezdrowo ale raczej nie bedziesz siedzial z glowa 8 centymetrow od nadajnika a co najmniej w odleglosci 500 metrow gdzie promieniowanie nie bedzie liczone w watach a w miliwatach "10/-3" w takim wypadku to twoj telefon bedzie generowal duzo wyzsze natezenie promieniowania niz nadajnk a przypominam ze kazda z osobna antene w telefonie mozesz wylaczyc w opcjach i mozesz pozostawic tylko 3g lub 4g.
Kolejnym problemem jest niezrozumienie zasad 5g , mozna to porownac do dwoch slepcow w ciemnym pokoju wyciagajacych wnioski z chmor na nocnym niebie...
5G w przeciwienstwie do 3,4g czy wifi nie dziala non stop ale tylko wtedy gdy sa przesylane dane czyli defakto siec 5g wysyla mniej fal radiowych dzieki temu spada zuzycie energi elektrycznej , formowanie wiazki jest kolejnym czynnikiem ktory zmniejsza ilosc fal radiowych i nadajnik wysyla wiazke tam gdzie jest odbiornik a nie wszedzie dookola nadajnika , interferencja radiowa wzmacnia fale radiowe poprzez odpowiednie nakladanie sie fal co znowu powoduje zmniejszenie zuzycia energi elektrycznej , kolejna to wymog podlaczenia nadajnika do swiatlowodu aby zmniejszyc opoznienia.
Nadajniki 5G beda uzywaly do 256 malych anten zamiast jednej duzej jak ma to miejsce w starszych sieciach gsm ma to wlasnie pozwolic na kierunkowanie fal radiowych oraz ich wzmacnianie przez ich nakladanie sie.
Problemem fal radiowych 5G jest ich dlugosc ktora powoduje ze przenikanie przez obiekty stale jest ekstremalnie trudne , samo juz powietrze skutecznie tlumi fale milimetrowe a liscie , budynki czy skora ludzka sa nieprzenikalne wiec bajduzenie o uszkodzeniach mozgu od sieci 5G mozna wsadzic miedzy bajki.
Nie twierdze zeby podchodzic do 5G jakos super entuzjastycznie ale ludzie ogarnijcie sie , technologia 5G a raczej czestotliwosci na jakich bedzie pracowala siec juz sa w uzyciu od 30 lat , telewizja przemyslowa , telewizja naziemna , telefony komorkowe , bluetooth , kuchenki mikrofalowe , radary meteorologiczne , radio przemyslowe no i wszech obecne WiFi oraz WiMax.
Ludzie kreca afere ze niby 5g szkodliwe ale sluchawki bluetooth biara ze soba wszedzie i jeszcze wsadzaja sobie do glowy :S
"Punkty Wi-Fi emitują fale elektromagnetyczne w częstotliwościach - najczęściej 2,4GHz oraz 5GHz. Są to tak zwane mikrofale, z częstotliwości których korzystają również kuchenki mikrofalowe, skanery czy telefony komórkowe. Badania naukowe dowiodły, że osoba przebywająca przez 365 dni w sąsiedztwie routera, pracującego w zakresie powyższych częstotliwości pochłania nieszkodliwą dawkę promieniowania, która notabene jest równa tej, którą pochłania organizm człowieka w czasie 20-minutowej rozmowy przez smartfon.[10]
W 1996 roku Światowa Organizacja Zdrowia przeprowadziła badania (pod nazwą International EMF Project[11]), które nie wykazały negatywnych skutków zdrowotnych wynikających z przebywania w pobliżu urządzeń wytwarzających pole elektromagnetyczne w zakresie od 0 do 300 GHz. Do podobnych wniosków doszli również badacze z Uniwersytetu w Pensylwanii w USA. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC, organizacja działająca pod agendą WHO) sklasyfikowała promieniowanie elektromagnetyczne niskich częstotliwości (w tym także emitowane przez routery WiFi) jako przypuszczalnie rakotwórcze dla ludzi (grupa 2B - do tej kategorii należą czynniki spełniające tylko jeden z warunków wymienionych przy grupie 2A). " -wikipedia
Co za duzo to nie zdrowo dosc dobitnie pokazuje ze osoby wiszace na telefonie po kilka godzin dziennie nie maja za bardzo argumentow przeciw sieci 5G bo juz pochaniaja tysiackrotnie wieksze dawki promieniowania niz generuja nadajniki przez caly rok.
- @up (autor: ekspert_IT | data: 10/05/20 | godz.: 20:32)
Czy zbadane to miałbym mocne wątpliwości.
Ciekawa wypowiedź eksperta:
''w sieci 5G używane będzie nie tylko promieniowanie mikrofalowe, ale i fale milimetrowe. "O skutkach biologicznych i zdrowotnych promieniowania milimetrowego nie wiemy prawie nic. Zastosowanie takich fal były niszowe, a badań zakrojonych na szeroką skalę nie było" - oznajmia rozmówca PAP.''
ekspert z łódzkiego Instytutu Medycyny Pracy, prof. Marek Zmyślony, który kieruje Zakładem Ochrony Radiologicznej.
http://naukawpolsce.pap.pl/...niowania-sieci-5g-na
- @9 niechce (autor: Devon | data: 11/05/20 | godz.: 07:11)
Nie jestem naukowcem od siedmiu boleści piszącym fake newsy, ale dlaczego do tej pory nie masz ugotowanego mózgu, skoro obecne sieci GSM chodzą w okolicy częstotliwości mikrofalówek, w czym lepsze jest 5G, że teraz właśnie Tobie zaszkodzi? Może zaraz zaczniesz protestować za wyłączeniem wszystkich stacji radiowych, GSM, satelit, bo dlaczego nie? Przecież nasz kochany ojciec dyrektor nadaje swoje radio z mocą 5kW, jaka śmieszną mocą są do tego kilkudziesięciu watowe nadajniki GSM :) realy?!?! Na coś trzeba umżeć...
- @up all (autor: pandy | data: 11/05/20 | godz.: 12:15)
Napisałem już wyraźnie że od co najmniej początku lat 90 ubiegłego wieku mamy normy ściśle określające szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego, co więcej nauka (medycyna) definiuje szereg jednostek chorobowych związanych z ekspozycją na pola elektromagnetyczne.
Jeśli ktoś szuka rzetelnego opracowania z medycznego punktu widzenia to polecam "EUROPAEM EMF Guideline 2016 for the prevention, diagnosis and treatment of EMF-related health problems and illnesses".
@gantrithor - mam wrażenie ze nie do końca rozumiesz ani jak działa beamforming ani tego że z BTS 5G nie korzysta jedna osoba tak jak to sugerujesz, formowanie wiązek (pozwalające ukierunkować energie w określoną stronę przy pomocy macierzy anten nie zmienia tego że po drodze pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem znajduje się wiele przeszkód w tym ludzi. Ponieważ zawodowo zajmuje się tym obszarem to podpowiadam że możesz sobie wyliczyć w przybliżeniu jak szybko maleje energia z nadajnika korzystając z uproszczonego modelu free space path loss - będziesz zdziwiony jak nieafektywne energetycznie są duże komórki i duże moce potrzebne by uzyskać niezbędny SNR. Napiszę też że akurat w przypadku WiFi w zakresie 5GHz dopuszczalna moc wyjściową to jest +30dBm (1W) a jeśli dodasz dokładność pomiarowa dla pomiarów typu radiated (czyli antena antena) która może wynosić nawet 7dB to dochodzisz do obszaru w którym zamiast +30dBm możesz przez "przypadek" dmuchnąć nawet +36dBm (czyli 4W) to może mało ale warto pamiętać że jest to praktycznie nieprzerwane (ponieważ mamy wielu użytkowników). Większość nadajników BT pracuje z mocą +0dBm czyli nadaje z mocą 1mW a maksymalna moc wyjściowa dla nadajników BT to +10dBm czyli 10mW. Nadajniki GSM(LTE itp itd) również używają beamformingu i anten sektorowych tylko że nie jest to technika aktywna (czyli nie tak jak w 5G i w 802.11ax), nadchodzące standardy sieci WLAN też będą używały więcej anten (802.11be do 16 anten, 802.11ax do 8).
W ujęciu statystycznym mamy znaczny przyrost zachorowań na nowotwory mózgu od początku lat 2000.
5G przyczyni się do zwiększenia ilości smogu elektromagnetycznego który obok smogu akustycznego i smogu atmosferycznego uważany jest za jedno ze źródeł wielu chorób cywilizacyjnych...
I z naukowego punktu widzenia to nie ja muszę udowadniać szkodliwość pola EM tylko entuzjaści 5G jego nieszkodliwość bo 5G będzie kolejnym sztucznym źródłem pola EM - to a propos argumentów o przedstawianiu dowodów na to że EM jest szkodliwe - jest szkodliwe co do tego nie ma wątpliwości - świadczą o tym regulacje i normy - dyskusyjne są wielkości pól w stałej ekspozycji - ich poziomy podlegają regulacjom a te niestety uginają się pod naciskiem lobby operatorów i producentów urządzeń związanych z emisją pól EM. By było jasne - jestem inżynierem elektronikiem z ponad 30 letnim doświadczeniem zawodowym - sieciami WLAN i transmisją radiową zajmuje się od ponad 20 lat, jeszcze zanim powstał standard 802.11 - widziałem już sporo dlatego jestem ostrożniejszy i napisałem - nie ma potrzeby wprowadzania 5G bo podobny efekt można uzyskać przy użyciu technologii 4G zwyczajnie zmniejszając moc nadajników (wielkość komórek) i zagęszczając ilość BTS (dzięki temu można byłoby uzyskać to co obiecuje 5G) - problemem jest tu opłacalność modelu biznesowego - z mojego punktu widzenia koszt 5G przerzucany na społeczeństwo jest większy niż teoretyczna wartość dodana. Naprawdę nikt nie przekonał mnie ze potrzebuje oglądać na swoim 6 calowym ekranie telefonu video w rozdzielczości 8k, granie online? serio? w autobusie? w tramwaju? Candy crusher? Do czego potrzebujemy tych obiecywanych w 5G gigabitów przepływności do każdego (zakładając np 256 użytkowników wiszących i każdy z nich 1Gbps to daje przepustowość 256Gbps - serio?).
- @12 To zle masz wrazenie... (autor: gantrithor | data: 11/05/20 | godz.: 17:58)
nigdzie nie sugeruje ze pojedynczy nadajnik pozwala na podlaczenie tylko jednego uzytkownika poprostu wywnioskowales sobie co chciales wywnioskowac , technologia 5G rozni sie od 4G nie tylko oprogramowaniem ale i infrastruktura.
Dzieki temu ze nadajnik nie jest nonstop polaczony z "jednym" uzytkownikiem stale generujac sygnal zwalnia pasmo dla innych uzytkownikow generujac 90% mniej smogu elektromagnetycznego , do wyslania 1000bitow danych w sieci 4G potrzeba 1 mJ energi w sieci 5G wymaga to 0.01 mJ energi , dodatkowo agregacja pasm pozwala na przesylanie danych na 32 kanalach a w 4g tylko na jednym , dzieki zastosowaniu anten massive MIMO bedzie mozna zapewnic szybki dostep do sieci dla 1 000 000 miliona uzytkownikow na kilometr kwadratowy.
Podstawowym problemem sieci 4g ktora nie byla projektowana z mysla o urzadzeniach mobilnych jest jej przepelnienie a coraz wieksza ilosc urzadzen powoduje jej dalsze spowalnianie "zerwane polaczenia , wolny przesyl danych" dlatego 5G jest potrzebne , juz dzis prawie kazdy nosi ze soba smartfona za 2 lub 3 lata sredio 8 urzadzen na osobe ma byc podlaczonych na stale do sieci "drony , VR , telewizja , radio , internet , samochody , liczniki pradu , gazu, wody , wideo rozmowy , VoD , lodowki i cala masa innych"
Nie bede cie przekonywac do ogladania filmow na YT w 8K czy 16K czy co tam sobie wymyslisz ani nie zachecam cie do grania w wysokich lotow gry typu candy crusher ale z laski swojej jesli cos nie jest tobie potrzebne to nie uzywaj , nie uzywasz samochodu bo ci nie potrzebny to nie miej za zle sasiadowi ze jezdzi samochodem do sklepu 20 metrow dalej , nie przeszkadzam zyc tobie wiec nie przeszkadzaj zyc innym , ja tez nie mowie grubasowi zeby sie odchudzal ale tez nie nazwe go chorym sam wybral , lubi jesc nawet jesli to dla niego szkodliwe tak samo jest z sieciami 5G powstana i nie zatrzymasz tego a ja napewno jestem za budowa i rozwojem 5G.
- @13Nie zrozumiałeś (autor: pandy | data: 11/05/20 | godz.: 20:20)
tego co napisałem - napisałem że z twojego opisu 5G wynika że komunikuje się z jednym użytkownikiem (beamforming ukierunkowuje energie do jednego użytkownika przez to nie promieniuje w innych kierunkach) - ja zaś napisałem ze w danej chwili pewnie takich użytkowników jest wielu (sugerujesz nawet milion w km^2) wiec i tej energii w różnych kierunkach jest więcej (można założyć quasi uniform distribution i wtedy nawet mamy do czynienia dość jednorodnym polem EM - zrób sobie prostą kalkulacje - podziel 360 stopni na milion). Co do zasady działania 4G to znów nie wspomniałeś że dostęp wielu użytkownik możliwy jest dzięki technologi Time Division - to zresztą podstawa większości systemów teletransmisji danych (jest jeszcze DS i FH ale przy wielu użytkownikach w nieuchronny sposób prowadzą one do podniesienia tzw noise floor i w nieuchronny sposób pogarszają SNR). Co do ilości energii - mała ilość energii jeśli jednocześnie używasz modulacji o wysokiej złożoności (krytyczne z punktu widzenia przepływności) gdzie niezbędne jest odpowiednio duże SNR (a więc wracamy do punktu wyjścia - potrzebna jest duża moc i właśnie po to w Polsce podniesiono normy na promieniowanie EM 100 krotnie - jeśli jak piszesz energia potrzebna do wysłania 1000 bitów jest 100 razy mniejsza niż w 4G to po co systemy 5G wymagają 100 razy większych gęstości mocy - sugerujesz że 5G zaoferuje 100000 razy większe przepływności w przeliczeniu na 1Hz pasma? Zapoznaj się proszę z teoria kanału komunikacyjnego Shannon–Hartley i podaj jaka jest efektywność widmowa 5G - bit/s⋅Hz). Problemy 4G o których piszesz wynikają z tego że w Polsce preferowane są duże komórki które zwyczajnie nie są w stanie zapewnić odpowiedniej jakości usług - dlatego zmniejszenie wielkości komórek (do poziomu nano czy pico) pozwoliłoby automatycznie zwiększyć dostępne pasmo bez potrzeby 5G.
Z tymi urządzeniami to chyba przesadzasz - wyjaśnij po co miałbym podłączać wspomniane urządzenia do sieci i to jeszcze o zasięgu wieluset metrów a nie np do sieci lokalnej tudzież po co te urządzenia maja być podłączone do sieci? Daruj mi proszę marketingowy BS. Twój argument miałby sens ale pole EM sieci 5G dotyka tak samo tych którzy z niej skorzystają jak i tych którzy z niej nie skorzystają - załóżmy że miałbyś sąsiada który non stop brzęczałby ci nad uchem czymś czego nie chcesz słyszeć i załóżmy że użyłby tego samego argumentu że nikt cię nie zmusza do tego żebyś słuchał tego brzęczenia... Nie potrafisz uzasadnić merytorycznie potrzeby sieci 5G - to mój wniosek z tej dyskusji. Nie zmuszaj mnie więc do tego bym musiał żyć w obszarach w których zwiększono 100 krotnie poziom pola EM.
- @14 Nikt cie nie zmusza , mozesz sie wyprowadzic w gory i zyc w jaskini... (autor: gantrithor | data: 11/05/20 | godz.: 20:58)
a co do 100 000 razy wyzszej przeplywnosci to napisalem ze siec 5G agreguje pasma czyli dziala na 32 roznych czestotliwosciach jednoczesnie , policz sobie prosze przepustowosc 4G x 32.
Problem z brzeczeniem sasiada za sciana polega na tym ze to brzeczenie slychac a fal radiowych nie slychac ani nie widac wiec nawet bez narzedzi nie bedziesz w stanie stwierdzic gdzie jest smog elektromagnetyczny a gdzie go nie ma.
Narzekasz na zwiekszone normy EM w polsce ale zapominasz o nadajnikach telewizyjnych dvbt o mocy 100 kW znajdujacych sie w kazdym wiekszym miescie w polsce jak widzisz ja cie nie zmuszam do przebywania w miejscach o podwyzszonym poziomie pola EM sam sobie tam przebywasz i nawet o tym nie wiesz a jednak trzecia glowa ci nie wyrosla.
A tak dla ustalenia faktow to twoj telefon komorkowy jest najmocniejszym zrodlem promieniowania EM w twoim otoczeniu.
- zluzujcie majty :) (autor: Devon | data: 11/05/20 | godz.: 23:16)
Wybaczcie, ale nie chce mi się tych wypocin czytać, stek bzdur :) sami naukowcy tutaj są :) prędzej każdy z nas umrze od śmieciowego żarcia niż tych śmiercionośnych fal 5G :)
- Taka burzliwa (autor: kombajn4 | data: 12/05/20 | godz.: 08:28)
dyskusja rozpoczęta od świstka papieru pełnego dyrdymałów i nonsensów (osobiście najbardziej spodobał mi się ten o zanieczyszczeniu środowiska z powodu konieczności wystrzelenia nowych satelitów które maja "bardzo krótki okres życia" ta satelitów żeby zbudować sieć naziemną, jasne).
Jeśli zaś chodzi o częstotliwości to sugeruje najpierw- ZE ZROZUMIENIEM! przeczytać to co napisano na stronie rządowej o 5G
"Częstotliwości te w łączności mobilnej zostaną wykorzystane po raz pierwszy, ale od wielu lat bez negatywnego wpływu na środowisko i zdrowie pracują na nich inne urządzenia:
na częstotliwości 700 MHz od kilkudziesięciu lat nadawany jest sygnał telewizyjny;
częstotliwość 3,5 GHz od dekady używana jest powszechnie w urządzeniach szerokopasmowego radiowego przesyłu danych typu WiMax;
na częstotliwości 26 GHz powszechnie działają radiolinie, stosowane np. w dużych miastach w przypadku przeszkód w budowie linii kablowych."
https://www.gov.pl/web/5g/czestotliwosci
A jak słyszę wszelkie teksty o komórkach gotujących mózgi i inne tego typu brednie to sugeruje najpierw sprawdzić jaką moc mają nadajniki telefonów:
"Z jakiej mocy korzysta telefon komórkowy?
Telefon komórkowy to urządzenie o niskiej mocy. W telefonach GSM (2G) maksymalna moc nadajnika wynosiła 2 W a minimalna ok. 0,002 W. W przypadku telefonów 3G i 4G, maksymalna moc jest na niższym poziomie, a moc minimalna może być niższa ze względu na szerszy zakres dostępnych mocy. Podczas rozmowy nadajnik automatycznie obniża moc do najniższego poziomu pozwalającego utrzymać dobrej jakości połączenie. Moc jest automatycznie ograniczana, aby unikać zakłócania innych telefonów w pobliżu. To również oznacza niższe promieniowanie PEM. "
a potem porównać to do przeciętnej kuchenki mikrofalowej o mocy 800W która ma nadajnik 1600W (~50%sprawności co można znaleźć w instrukcji obsługi). Dalej nie dotarło? To nastawcie sobie mikrowele na 100W wstawcie szklankę wody i dajcie 5 minut. Woda nie zrobi się nawet letnia a takie 5 minut przy 100W to odpowiednik 5000 minut pracy nadajnika o mocy 0,1W. Dla przypomnienia dla ludzi słabszych z matmy - 5000 minut to ponad 83 godziny lub 3 i pół dnia ciągłej rozmowy przez telefon.
- no to raz jeszcze (autor: pandy | data: 12/05/20 | godz.: 09:10)
luzowanie majtów proponuję zacząć po zapoznaniu się z dokumentami dotyczącymi rzeczywistych chorób które posiadają własne numery klasyfikacyjne - medycyna nie ma takich wątpliwości jak wy i nie możecie zaklinać rzeczywistości i ignorować faktu że są choroby związane z polem elektromagnetycznym i jego wpływem na organizmy żywe. Jeśli chodzi o mnie to jestem akurat w takiej dobrej sytuacji że nie będę specjalnie dotknięty wpływem 5G.
Przykład z kuchenką mikrofalowa jest nietrafiony - magnetron będący źródłem energii promieniuje do tzw reverberation chamber - zwanej tez komorą Faradaya - natężenie pola EM ulega zwielokrotnieniu - problemem jednak nie jest gotowanie wody i spektakularne efekty termiczne ale długotrwała ekspozycja np 400 tysięcy godzin na pola EM o mniejszym natężeniu - porównajcie sobie np ile glejaków mózgu zdiagnozowano w Polsce w 2000 roku, ile w 2020 a potem sprawdźcie ile glejaków mózgu będzie w 2040 - wtedy wrócimy do tematu. Na razie zachowujecie się jak entuzjastyczni konsumenci "Doramad Radioactive Toothpaste".
A propos argumentów - WiMAX nie jest w Polsce dostępny więc nie rozumiem zasadności używania go jako argument w tej dyskusji.
Owszem radiodyfuzja używa częstotliwości do kiedyś 862MHz ale raz jeszcze proponuje każdemu użyć kalkulatora FSPL i wprowadzić dane by zobaczyć jak szybko maleje pole EM w odległości kilku - kilkunastu km od masztu nadawczego. I znowu wracam do tego że relatywnie geste stacje 5G nawet operujące z mniejszymi mocami dalej realnie będą produkowały pole EM o wyższych natężenia - właśnie dlatego trzeba było podnieść normy na dopuszczalne poziomy pola EM 100 krotnie - jakiekolwiek zaklinanie tego faktu nie zmieni rzeczywistego obrazu - by implementacja 5G była opłacalna biznesowo, rzad musiał zmienić prawo i obowiązujące normy na promieniowanie EM - zrobiono tak pomimo braku badan i wbrew obawom znacznej części podatników. Tyle w zakresie propagandy pro-5G ze stron rządowych - gdybyście byli rozsądni to pytalibyście o to w oparciu o jakie wyniki badań podjęto taka decyzję. Czy Polska prowadziła własne, długoterminowe badania populacji które uzasadniałyby podniesienie takich norm.
A sprawność magnetronu jako lampy jest wyższa niż 50% - zazwyczaj to jest powyżej 65% dla CW a 50% w kuchence wynika z tego ze magnetron zasilany jest z prostownika półokresowego (pojedynczej diody) która blokuje polowe sinusoidy co przekłada się na 50% wypełnienie zasilnia magnetronu. I tak mniej więcej wygląda ta dyskusja... Wy naprawdę nie chcecie by traktować was poważnie (mówię o podmiotowości obywateli państwa) - z punktu widzenia władzy jesteście bezrefleksyjną grupą konsumującą marketingowy BS o lodówkach zamawiających jedzenie" tak jakby lodówka nie mogla być podłączona do waszego domowego access pointa tylko koniecznie bezpośrednio do oddalonego BTS'a. Rząd potrzebuje 5G bo wiążą się z tym duże transfery gotówki zasilającej budżet a koszt ewentualnego ryzyka zdrowotnego płacić będzie nie rzad (a już na pewno nie ten) ale wy gdzieś tam w odległej przyszłości.
- @18WiMax nie jest dostepny w polsce?... (autor: gantrithor | data: 12/05/20 | godz.: 20:56)
ale byl bo sam mialem 2Mbit lacze WiMax od neti.
Co do glejakow o ktorych piszesz to juz ponad 100 lat temu ludzie chorowali na glejaki a wtedy nie bylo nigdzie tak wysokich natezen pola EM , ani sieci tramwajowych ani smartfonow ani telewizji naziemnej inny problem ze wtedy tylko bogaci mogi isc do lekarza na gruntowne badania a i leczenie odbywalo sie w dosc makabryczny sposob , dzis dostep do medycyny ma kazdy a nowoczesne urzadzenia potrafia w kilka minut dac wynik co z kolei daje wieksza wykrywalnosc wszelkiego rodzaju chorob wiec nie pisz ze nagle wiecej ludzi choruje tylko wiecej jest chorob wykrywanych.
I nie bardzo rozumiem po co rozbijasz budowe mikrofalowki na czesci pierwsze skoro kombajn4 podal tylko przklad dosc empiryczny ze do podgrzania skory potrzeba ogromnej mocy nadajnika ktorymi nie operuja nadajniki GSM a jest to czesty argument przeciwnikow 5G ze wlasnie fale milimetrowe beda gotowac mozg takie brednie trzeba zwalczac.
- A w której sieci jest WiMAX? (autor: pandy | data: 13/05/20 | godz.: 13:27)
Nowotwory towarzysza ludzkości od początku ale wystarczy spojrzeć na dane statystyczne by zauważyć że nastąpił potężny wzrost zachorowań... zresztą patrzę po znajomych - dwoje z nich pochowało własne dzieci - powód glejak - a mówienie że to lepsza diagnostyka odpowiada za większa wykrywalność... wolne żarty - od diagnozy do śmierci pacjenta w jednym wypadku upłynęło 3 miesiące a w drugim tydzień...
Poza tym profile zachorowań dotyczą głównie młodych ludzi (do 40 roku życia) - pewnie znów przypadkowa korelacja.
I nie rozbijam konstrukcji kuchenki - wyjaśniłem jedynie 50% sprawności przypisywanej magnetronowi (który sam w sobie jest jedna z najsprawniejszych lamp).
I raz jeszcze - tu nie chodzi o oddziaływania termiczne przez krótka chwilę ale o długotrwałą ekspozycje na stałe w sensie obecności pola EM - nawet w wypadku promieniowania jonizującego lepiej jest przyjąć jednorazowo większą dawkę niż długotrwale przyjmować mniejsze dawki - po prostu tak to działa na poziomie biologicznym a zmiany komórkowe wywołują nawet pola EM o częstotliwości kilkudziesięciu kHz (polecam naprawdę zapoznać się z wynikam badań które stworzyły podstawę do wprowadzenia regulacji TCO które maja dziś 30 lat). Moje obiekcje 5G dotyczą tego że podniesiono normy 100 krotnie bez przeprowadzania niezależnych badan - po prostu moim zdaniem nie warto ponosić takiego ryzyka zwłaszcza ze technologia umożliwia inne rozwiązanie tego problemu (zmniejszenie wielkości komórek i zwiększenie ich ilości co zapewniłoby jeszcze lepsze parametry sieci przy jednoczesnym utrzymaniu starych norm - wygrał zysk operatorów). I jeszcze wszystkim którzy nie maja wątpliwości - poszukajcie sobie informacji na temat SAR (Specific Absorption Rate) i dlaczego np w cywilizowanych krajach podaje się wartość SAR dla urządzeń mobilnych - sprawdźcie dlaczego nasi operatorzy kompletnie ignorują ten współczynnik.
- Entuzjastom 5G polecam jeszcze (autor: pandy | data: 13/05/20 | godz.: 14:26)
tzw efekt Frey'a - świat jest znacznie bardziej złożony niż się wam wydaje i czasem nie warto być pionierem - pozwólcie innym robić za manekiny testowe.
- @20 jaki zysk operatorow?... (autor: gantrithor | data: 14/05/20 | godz.: 19:58)
nadajniki 5G sa duzo drozsze od 4G i trzeba je montowac duzo gesciej wiec jaki zysk? chyba tylko taki ze 5G zuzywa duzo mniej energi do nadawania i odbirania sygnalow niz 4G.
Niewystarczajaca pojemnosc sieci wymaga aby przejsc wkoncu z 4G do 5G , nadajniki 4G potrafia obslugiwac jednoczesnie od 100 do 1000 uzytkownikow gdzie to ma porownanie z milionem uzytkownikow w 5G?
W przyrodzie jest wiele zrodel promieniowania jednym z nich chociazby sa blyskawice podczas burzy ktore wytwarzaja promieniowanie gamma czyli promieniowanie jonizujace silnie niszczace strukture dna , przenikajace grube mury i oslony z olowiu czy jest to grozne? nie bo ekspozycja jest krotka.
5G jest rozwinieciem 4G nie jest to nowa technologia i przez kolejnych kilka lat nie zmieni sie nic.
A co do WiMax to netia nadal ma koncesje na 3643-3650 MHz , 3743-3750 MHz i 3650-3657 MHz , 3750-3757 MHz ale nie oferuje juz internetu i nie rozwija sieci a maksymalny zasieg internetu wimax to okolo 30 km.
- taki sam jak zysk z wymuszania rozdzielczosci (autor: pandy | data: 18/05/20 | godz.: 23:21)
4ki czy promowania 3DTV - chodzi o słupki sprzedaży i wciskanie czegoś czego większość nie potrzebuje.
Nadajniki 5G nie muszą być droższe niż nadajniki 4G - postęp na rynku cyfrowych transceiverów scalonych (np ADRV9026) powoduje że gęstość upakowania obniża koszt jednostki.
Jeśli potrzeba mniej mocy to dlaczego trzeba podnieść limity promieniowania EM 100 razy?
Naprawdę chcesz mi wmówić ze do jednej stacji BTS będzie podłączonych milion użytkowników? i np 4 stacje BTS wystarczą na teren całej Warszawy? Jestem inżynierem i irytuje mnie marketingowy BS.
Wystarczy zmniejszyć wielkosc komórki 4G by zapewnić te sama lub lepsza jakość usługi 1000 użytkowników bez potrzeby zmiany norm na natężenie pola EM.
Po co przepisywać marketingowy BS? daruj sobie - pójdę po prostu na stronę gdzie jest źródło takiego BS.
Błyskawice są krótkotrwale a nie non stop przez 365 dni w roku - banany tez są źródłem promieniowania jonizującego to wynik rozpadu izotopu potasu-40.
Tylko że WiMAX nie był popularną usługą - nie wszędzie dostępny - 5G będzie dostępny w większych miastach.
Nie krytykuję 5G jako technologii - to postęp w kodowaniu i przesyłaniu informacji - krytykuje konieczność podnoszenia norm dotyczących poziomów pola EM po to by tę technologie uczynić opłacalną z biznesowego punktu widzenia - czy tak trudno to zrozumieć ?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|