Programowanie nie zawsze musi być związane z praca w software housie. Równie dobrze może być ono elementem hobby. Czasami takiego, które pozornie jest niezwiązane z przysłowiowym „klepaniem kodu” - równie dobrze może chodzić o… majsterkowanie. Dzięki odpowiednio przygotowanym kodom, z powodzeniem można zmieniać mikrokomputery w szereg przydatnych gadżetów, służących do sterowania (także zdalnego) klimatyzacją.
Jak się za to zabrać?Jak już zasugerowaliśmy, tego rodzaju połączenie programowania i majsterkowania, możliwe jest dzięki wykorzystaniu odpowiednich platform. Czy są one powszechnie dostępne? Okazuje się, ze jak najbardziej. Najpopularniejsze z nich to platformy Arduino oraz Raspberry Pi. To, którą z nich lepiej wybrać, zależy od tego, jakie dokładnie są Twoje potrzeby – bo trzeba jasno powiedzieć , że istnieją pomiędzy nimi pewne różnice. Co warto wiedzieć o Raspberry Pi?Zacznijmy od „Maliny”. Ta kosztująca około stu kilkudziesięciu złotych platforma sprzętowa jest o tyle wygodna dla programistów, że można na niej zainstalować w pełni funkcjonalny system operacyjny. Ba, można nawet wybierać pomiędzy kilkoma, od tak popularnych, jak Android, przez Firefox Osa i Ubuntu Mate, aż po Risc Osa. Platformy Raspberry Pi (nazywane tez w skrócie Rpi) już na starcie wyposażane nie tylko w procesor i pamięć, ale też szereg portów: USB, HDMI oraz wyjście audio. To, co może przemawiać za wyborem Raspberry Pi jako mikroplatformy, to przede wszystkim całkiem niezła, jak na komputerowe „maleństwo” moc obliczeniowa, dostępność rozwiązań programowych i łatwość obsługi przez sieć. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że choć obecność pełnego systemu operacyjnego niesie ze sobą wiele udogodnień, to już ewentualny restart urządzenia wymaga odpowiedniego działania – nie może to być proste wyłączenie prądu. Duży wybór zarówno samych mikrokomputerów Raspberry Pi, jak i przeznaczonych do nich akcesoriów można znaleźć chociażby na platformie Allegro: https://allegro.pl/kategoria/mikrokomputery-raspberry-pi-254499. Co warto wiedzieć o Arduino?W przypadku Arduino sprawa wygląda nieco inaczej, niż przy „Malinie”. Nie ma tu mowy o dużym systemie operacyjnym, a moc obliczeniowa sprzętu jest mniejsza. To po prostu zwykły mikrokontroler. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że brak systemu operacyjnego to cecha wbrew pozorom w przypadku mikrokomputera może oznaczać spore korzyści. Przede wszystkim dużo prościej, a zarazem szybciej, zaprogramować podstawowe działania. Co więcej, urządzenie to pobiera znacznie mniej prądu, a przy okazji też jest m,mniej podatne na problemy wynikające z nagłego przerwania pracy systemu operacyjnego – bo go tu po prostu nie ma. Gdy zajrzymy na aukcje internetowe, na których pojawiają się kontrolery Arduino (np. tu: https://allegro.pl/kategoria/mikrokomputery-raspberry-pi-254499), okaże się, że cena tego sprzętu wynosi zazwyczaj kilkadziesiąt złotych. Co więc wybrać?Raspberry Pi wydaje się lepszym rozwiązaniem dla osób początkujących oraz tych, które planują stworzyć urządzenie, które będzie wymagało łączności z internetem. Z kolei Arduino sprawdzi się wtedy, gdy celem jest stworzenie prostego projektu, ale w wykonaniu osoby mającej już na starcie pewną wiedzę na temat elektroniki. |