TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Poniedziałek 4 września 2017 |
|
|
|
Aktualizacja BIOS do płyt Gigabyte X370 uszkadza procesory Ryzen Autor: Zbyszek | źródło: TechPowerUp | 06:38 |
(10) | Uwaga na aktualizację BIOSu do płyt głównych Gigabyte X370 Gaming K7 oraz Gigabyte X370 Gaming K5. Wersje Biosu oznaczone symbolem F5 dla modelu Gaming K7, oraz symbolem F7 dla modelu Gaming K5, zawierają poważny błąd w funkcji Dynamic vCore, mogący powodować trwałe uszkodzenie procesorów AMD Ryzen . Jeśli przed aktualizacją opcja Dynamic vCore była aktywna, to po aktualizacji procesory Ryzen są zasilane przez płytę główną znacznie zawyżonymi napięciami zasilania wynoszącymi aż 1,5-1,7V lub nawet więcej (standardowo około 1,2V). Przynajmniej kilku użytkowników po zainstalowaniu tych aktualizacji BIOSu poinformowało na oficjalnym forum firmy Gigabyte o nieodwracalnym uszkodzeniu (śmierci) procesora w krótkim czasie po aktualizacji.
Firma Gigabyte nie opublikowała na ten temat jeszcze żadnego oświadczenia, jednak obie felerne aktualizacje BIOSu dla wymienionych płyt głównych już zniknęły z jej strony.
Jeśli ktoś posiada wskazane płyty główne i zdążył zaktualizować BIOS do wadliwych wersji nie powinien używać funkcji Dynamic vCore, a dla całkowitego bezpieczeństwa najlepiej aby wgrać ponownie poprzednią wersję BIOSu.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- Aha (autor: Irix | data: 4/09/17 | godz.: 08:00)
i co teraz bedziemy myslec ,ze to przypadek.Ci programisci zarabiaja pewnie wiecej niz 15k - i co nikt nie nadzorował kodu przed release ?
nie mozliwe.
- Irix (autor: muerte | data: 4/09/17 | godz.: 09:59)
A co ma do tego zarobek programersów? Jesli mam być szczery, to za 15k nawet kijem bym tego kodu nie tknął.
A taki fail czasami wyskakuje, cóż... nie da się sprawdzić i przetestować wszystkich możliwych kombinacji, samo życie. A w spiskowe teorie w tym przypadku nie wierzę.
- słaba informacja, ale takie wpadki się zdarzają (autor: Qjanusz | data: 4/09/17 | godz.: 10:15)
Gigabyte "zdjął" trojana ze strony, poczuje się finansowo do poczynionych szkód + mała nadwyżka żeby ludzi do siebie nie zrazić (mam szczerą nadzieję), wyda poprawioną wersję BIOSu i życie potoczy się dalej.
- oj tam (autor: GULIwer | data: 4/09/17 | godz.: 12:55)
do świecących diodek chcieli dodać dym :)
- @04 (autor: kombajn4 | data: 4/09/17 | godz.: 13:14)
dobre :)
@02
"nie da się sprawdzić i przetestować wszystkich możliwych kombinacji" Niby dlaczego nie? Na AM4 jest łącznie 17 procesorów sprawdzenie czy wszystkie funkcje biosu działają poprawnie z każdym z nich zajęło by im ile? Dzień? Dwa? I nie potrzeba do tego super wykwalifikowanego personelu wystarczy normalny sensowny poziom wiedzy o komputerach wiec jakby wzięli do tej roboty 17 pracowników to skończyli by przed przerwą śniadaniową. A nie mówimy tu o błędzie pojawiającym się w specyficznych okolicznościach czy po uruchomieniu specyficznego oprogramowania, tylko o błędzie który smaży procesor po włączeniu jednej funkcji w biosie. Taki błąd powinien być wykryty na długo przed tym jak plik biosu trafił na serwer.
- kombajn4 (autor: Mario2k | data: 4/09/17 | godz.: 21:33)
Zgadzam się w 100%
a jak ktoś wyżej twierdzi inaczej to znakiem tego nieudacznik jakiś z ograniczonym horyzontem.
- @kombajn4 i Mario2k (autor: Gakudini | data: 5/09/17 | godz.: 09:45)
""nie da się sprawdzić i przetestować wszystkich możliwych kombinacji" Niby dlaczego nie?"
Ile funkcji do sprawdzenia ma BIOS? załóżmy, że 20 (takie dramatyczne uproszczenie bo w praktyce zapewne kilkaset).
Procedura według Was wygląda tak:
Przełączamy funkcję, włączamy kompa, wyskakuje CPU-Z patrzymy, czy wszystko hula, odpalamy superPi rzut oka na CPU-Z i test gotowy. Zmieniamy kolejną funkcję biosu, restart kompa itd. Jeden test = 3min.
I teraz trochę matematyki:
17 procesorów * wszystkie kombinacje funkcji * 3min na test / na 17 pracowników =
"po uproszczeniu 17/17) =
wszystkie kombinacje funkcji * 3min na test =
2^20 (aby mieć wszystkie kombinacje włączone/wyłączone funkcji) *3min = 1 048 576
*3min = 3 145 728 min ~= 52 429 h ~= 2 185 D ~= 73 M ~= 6 Y
Czyli 6 lat na jedną płytę. W ten sposób pracownicy umarli by z głodu przed przerwą śniadaniową. ;-)
Producenci płyt głównych mają od dziesiątek lat rozwijane mechanizmy kontroli jakości, więc raczej nie jesteśmy ludźmi którzy mogą tłumaczyć im jak to zrobić lepiej. Coś poszło dramatycznie nie tak. Ale w dzisiejszych czasach wszystko musi być na jutro, puki nowe puki świeże. Na testy są zapewne 2dni... Taki świat.
- Gakudini (autor: kombajn4 | data: 5/09/17 | godz.: 18:47)
Ale oni nie sprawdzali wszystkich możliwych kombinacji ustawień biosu tylko polegli na prostym sprawdzeniu czy włączenie funkcji działa czy nie a włączenie jednej z funkcji pali procesor. A to 20 x 3 min = 60 minut. Ten błąd znaleźli by ~ 9 rano gdyby zrobili choć to.
- @kombajn4 (autor: Gakudini | data: 5/09/17 | godz.: 19:47)
Problem polega na tym, że zrobili znacznie, znacznie więcej i błędu nie znaleźli. Takie jest życie.
- Gakudini (autor: kombajn4 | data: 6/09/17 | godz.: 09:38)
Milion trzysta opcji w BIOSie które nie są krytyczne i coś się prześlizgnie to jedna sprawa ale przepuszczenie błędu w Dynamic vCore czyli w sekcji zasilania procesora czyli bodaj najbardziej krytycznej sekcji całego biosu to dziecinada. Nie przypominam sobie na przestrzeni ostatnich 20 lat żeby któryś producent odwalił taką fuszerkę. Więc nie zgodzę się z twierdzeniem że takie jest życie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|