15W układ Cofee Lake o 30% wydajniejszy od Kaby Lake

1. Dział marketingu (autor: Kelso1 | data: 1/06/17 | godz.: 07:59)
   Intela wspina się na wyżyny kreatywności. Tyle, że w tej dziedzinie ciemnego ludu jak na lekarstwo. No może SV łyknie taką bajkę... Może, bo aż tak mądry inaczej to chyba nie jest.
   
   
2. kiepski slajd... (autor: Qjanusz | data: 1/06/17 | godz.: 09:40)
   Intel wkracza na poletko, na którym niekwestionowanym liderem jest AMD.
   Mam tu na myśli marketing, PR, wykresy, slajdy itp...
   
   Jeżeli procek 8 gen z przykładu będzie w cenie Core i7 7500U, oznacza że Intel został zmuszony do zaprzestania golenia klienteli, ale daleka droga do stwierdzenia że nowe CPU dostaną kopa technologicznego.
   
   
3. 30% ekstra miazgi (autor: Sony Vaio Surprise | data: 1/06/17 | godz.: 10:14)
   amd sie sili z ryzenami, Intel robi pstruk i 30% wyciaga z kapelusza.
   
   
4. @3 A jednak :) (autor: Kelso1 | data: 1/06/17 | godz.: 10:21)
   SV zepsuł się na amen.
   
   
5. Nie chodzi o zegary i rdzenie (autor: rarek | data: 1/06/17 | godz.: 10:55)
   Chodzi o to, że przy tym samym nakładzie energetycznym 15W mamy procesor działający o 30% szybciej. i to interesuje zwłaszcza konstruktorów laptopów.
   
   
6. rarek (autor: Kelso1 | data: 1/06/17 | godz.: 11:11)
   Dobrze prawisz. Mam jednak nieodparte wrażenie, że taka hojność Intela została na nim wymuszona nie przez dbanie o klienta, jak to klepie co rusz SV a przez a przez konkurencyjne w końcu procesory AMD. Żeby nie było jednak zbyt kolorowo - Intel po prostu kłamie, sugerując tak duży wzrost wydajności tego modelu jego optymalizacją. To jest zupełnie inny procesor, który ze starym ma wspólne tylko 15W TDP.
   
   
7. @ 6 (autor: Muchomor | data: 1/06/17 | godz.: 11:26)
   Dlaczego tylko wrażenie? Ja nie mam wątpliwości, że tak jest.
   Dlatego firmie AMD trzeba kibicować - im mocniejsza jest, tym mniej będzie nas strzygł intel.
   
   
8. @rarek (autor: grafenroot | data: 1/06/17 | godz.: 12:29)
   Zgodził bym się z Tobą gdybym nie znał zagrywek intela.
   1. Kaby miał być 15% wydajniejszy od poprzednika a wyszło że jest 0% wydajniejszy.
   2. Znamy już te sztuczki z serii guanoprocesorów core m.
   Teraz przetłumaczę Ci ten wzrost 30% z intelowskiego na nasze. W jednym krótkim teściku może dobije do tych 30% po czym zabije go throtling i bedzie -50% w stosunku do poprzedniej generacji. Wszystko przez to, że intel robi teraz nieprzemyślane ruchy (nie są wcale przygotowani na to, żeby wypuścić 4core ULV - stara archi). Mamy powtórkę z rozrywki. Intel zachowuje się dokładnie tak samo jak w czasach wypuszczania P4 :D
   
   
9. Ogólnie (autor: grafenroot | data: 1/06/17 | godz.: 12:43)
   Ostatnie zapowiedzi wskazują na ogromny popłoch w Intelu (plany to chyba robią na kolanie).
   Widać przez to, że byli całkowicie nieprzygotowani na taką ofensywę AMD.
   Pewnie spodziewali się ZEN o IPC wyższym maksymalnie o 30%. A tu Zonk :D
   IPC +50%, niski pobór mocy Ryzenów, Platforma HEDT itp.
   
   
10. @Kelso1 (autor: grafenroot | data: 1/06/17 | godz.: 13:00)
    Wcale się nie zepsuł ;) Wręcz poprawiło mu się trochę ;)
    Ostatnio wyglądało jakby się wypalił. A to niedobrze, bo kto zapewniałby mi dzienna dawkę humoru?
    
    
11. @grafenroot (autor: komisarz | data: 1/06/17 | godz.: 15:25)
    procesor jest 30% wydajniejszy, to akurat fakt. Odroznij procesor od rdzenia. I to, ze trzyma to samo TDP jest akurat osiagnieciem.
    
    
12. komisarz osiągnięciem będzie gdy cena nowego cepa (autor: Sławekpl | data: 1/06/17 | godz.: 16:04)
    będzie taka sama jak poprzednika, wtedy będzie można podziękować ... AMD
    
    dochodzę do wniosku jak coraz więcej osób, że niebiescy nie byli przygotowani na taką ofensywę czerwonych i nie mają żadnego perspektywicznego planu jak sobie z tym poradzić, wyciągają z kapelusza układy które pierwotnie były przeznaczone do innych segmentów by choć w części ratować sytuację
    
    jeśli AMD zapewni coroczny rozwój Zenka przez najbliższe lata, to chipzilla przestanie być maszynką do trzepania kasy jaką jeszcze jest
    nie można zapominać o ARM i Win10 który ma pracować na snapie 835, to kolejny gwóźdź który może stanąć niebieskim w gardle, do ultrazbuka nic szybszego nie jest potrzebne a pasywne chłodzenie i kilka godzin dłużej na baterii każdy przywita z otwartymi rękoma, wydajność graficzna ARM już jest większa od tego co oferuje IGP w układach ULV
    na fonach masz 2k i grafikę w grach często rewelacyjną, bez dodatkowej grafy na pokładzie chipzilla tego nie przeskoczy, a dodatkowa grafa to większy koszt, czy zejdą tak drastycznie z cen? wątpię, będą trzymać wysokie jak długo się da co doprowadzi do tego że obudzą się za późno na wykonanie jakiegoś ruchu który rynek będzie chciał jeszcze przełknąć
    zabawne gdy okazuje się że gigant stoi na glinianych nogach które podmywa coraz więcej strumyczków ;)
    
    
13. @komisarz (autor: grafenroot | data: 1/06/17 | godz.: 21:12)
    Widziałeś testy? Czy może wróżysz z fusów?
    To, że trzyma TDP nie jest żadnym osiągnięciem.
    Core m też trzyma TDP, jednak po krótkotrwałym obciążeniu zbija zegary i jest gównem na poziomie starego atoma. To samo będzie z tym procesorem.
    Powtórzę jeszcze raz. Intel nie był przygotowany na taką ofensywę AMD (mówiąc kolokwialnie - olał przeciwnika).
    Teraz intel robi cuda niewidy. Ma starą architekturę rdzenia i nie wyczaruje z niej cudów. Trzymanie TDP przy czterech rdzeniach odbędzię się kosztem zegarów lub wyłączania rdzeni. Wtedy jednak przyrost mocy będzie zerowy lub nawet w minusie.
    
    
14. cd. (autor: grafenroot | data: 1/06/17 | godz.: 21:16)
    Nie interesuje mnie CPU, który w krótkotrwałym teście (pewnie jednym) zaoferuje +30% wydajności, aby po tym teście zejść na -40% do -50% wydajności poprzednika. Dlatego nigdy nie interesowały mnie guanoprocesory Core m.
    
    
15. grafenroot ale wiesz że nie zawsze winny jest (autor: Sławekpl | data: 2/06/17 | godz.: 00:35)
    producent układu? zbyt często to projektant taba czy lapa jest za to od jakiegoś czasu odpowiedzialny
    pogoń za miniaturyzacją, by zrobić jak najcieńszą obudowę a upchnąć dużą baterię odbija się na układach chłodzenia
    w czasach gdy lapy miały 3-4 cm grubości nikt nie słyszał o zbijaniu zegarów, co najwyżej wiatrak był dokuczliwy
    nie bronię chipzilli bo mają swoje za uszami ale jakby producenci zawsze stosowali się do ich wytycznych to takich cyrków by nie było, nadal można spotkać lapy w których zbijanie zegarów nie występuje ale nie mają cm i nie ważą kg
    x86 to nie ARM, swoje musi zjeść i zawsze wszystko odda w postaci ciepła a jeśli nie będzie mógł to ograniczy konsumpcję, zbijając zegary
    
    
16. @Sławekpl (autor: grafenroot | data: 2/06/17 | godz.: 03:21)
    Zdaję sobie sprawę z tego. Ale to tak działa w przypadku procków z serii U. Core m mają niskie takty bazowe żeby trzymać TDP i wielkie turbo a swego czasu były przedstawiane jako następcy serii U.
    A teraz najważniejsze. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że w przypadku 4core U intel odpierdzieli szopkę podobną do Core m. Nie dadzą rady utrzymać TDP przy zwiększeniu o 100% ilości rdzeni w architekturze z którą dobili do ściany. Pewnie zegar bazowy ustalą na 1.2 - 1.5GHz a turbo na 4GHz.
    Obstawiam, że nadchodzące APU AMD pozamatają tym CPU jak zechcą. W testach oczywiście nowy intel będzie wyglądał pięknie. Gorzej jeśli zapuścisz test w pętli i weźmiesz wynik z trzeciego przebiegu.
    
    
17. poploch w intelu :D (autor: pawel1207 | data: 3/06/17 | godz.: 17:57)
    nie ze bylbym jakim fanem ale :D jak bylby poloch to bysmy zobczyli nowe procki a nie rozwieniecie core no sorry za durza firma zeby byl poploch :D zreszta zeby byl poploch musi byc konkurencja a tu zonk :D.. wymiana patentow z amd ii zrownanie wydajnosci ..oj i tyle z nowej wspanialaj architektory.. a teatrzyk trwa nadal..
    
    
18. grafenroot chipzilla od lat tak projektuje mobilne układy (autor: Sławekpl | data: 4/06/17 | godz.: 14:13)
    by podstawowy zegar nie był zbyt wysoki i w razie jakichś zadań został podbity na maksa - czyli wykonaj szybko obliczenia zanim krzem się zagotuje,
    i to jest energetycznie słuszne podejście, na chwilę obecną nic lepszego na rynku nie ma jeśli nie chcesz dźwigać lapa z kilogramowym blokiem miedzi czy aluminium w środku, wszyscy ich papugują, nawet w ARM
    problem jest gdy zegary zostają zmniejszone poniżej nominalnej wartości i sądzę że o to Tobie chodzi, ale za to odpowiada producent sprzętu który zbytnio odchudził chłodzenie, przypomnij sobie snapa 810, Sony dało dodatkowy ciepłowód i w ich fonach throttling był znacznie mniejszy
    w stacjonarce też byś to miał zakładając malutki radiator, ale przecież każdy zakłada z dużym zapasem, często dwa, trzy razy więcej niż faktycznie potrzeba (pomijam tutaj oc)
    w desktopowym Broadwellu możesz ustawić stałe TDP np. na 45W i chwilowe o 20W wyższe (czyli nominalne dla niego) oraz czas jak długo procek może żreć te 20W więcej dzięki czemu można mu założyć pasywny radiator nie tracąc zbytnio na wydajności
    
    rozumiem Twoje podejście i co chcesz przekazać, ale w normalnym użytkowaniu niskie zegary i chwilowe ich podbicie się sprawdza, poza grami, kodowaniem itp. gdzie to obciążenie jest cały czas ale do takich zadań jest dedykowany inny sprzęt
    jeszcze długo procki z ultrazbuków nie będą pozwalać na długotrwałe obciążenia tak jak procki pracujące w DTR które mają inaczej ustawione algorytmy i są pakowane do klatek ze znacznie lepszym chłodzeniem
    zresztą sprawdź sam co daje większe, wydajne chłodzenie, poszukaj wyniki NUCa z Iris Pro i zestaw je z jakimś lapem w którym jest ten sam i7, oczywiście nie mam na myśli wyników w programach które obciążają krzem tylko chwilę
    też bym chciał uniwersalnego lapa, który się sprawdzi we wszystkim, i są takie, niestety nie ważą kilogram a dwa, trzy razy więcej, przejście na niższy wymiar będzie przesuwać tą granicę, może nawet kiedyś ona zniknie
    
    
19. @17: popłoch jest i to duży (autor: zartie | data: 5/06/17 | godz.: 08:58)
    Nerwowe ruchy chipzilli związane z premierą Ryzenów i robienie jak największego zamieszania wokół serii i9 sugerują jednoznacznie, że Intel kompletnie przespał lata, gdy dominował na rynku. Wszystko wskazuje na to, że Intel nie ma w rękawie żadnej nowej architektury, ani znaczącego ulepszenia obecnej. Podobnie było w czasach Pentium IV, ale wtedy uratowała go "magia" nazwy Intel, teraz może mieć większe kłopoty. Wtedy w powszechnej świadomości procesor równał się Intel, obecnie cały rynek procesorów do komórek i tabletów świetnie obywa się bez Intela, więc "Intel" przestał być tym, co musi być w każdym komputerze.