Niedawno odbyła się premiera nowego 4-calowy smartfona iPhone SE. Choć obudowę nowe urządzenie Apple odziedziczyło po iPhone 5s, to jej zawartość z kolei znamy z iPhone 6s. Gadżet jest przeznaczony dla tych użytkowników, którzy poszukują smartfona o wyśrubowanej specyfikacji, jednak niewielkiego rozmiarami.
Mimo, że nowy produkt Apple nie pojawił się jeszcze na rynku, został mocno skrytykowany przez konkurencję w postaci prezesa LG Mobile Juno Cho. Jego znaniem najnowsze "dziecko" Apple jest wykonane w przestarzałej technologii i z tego powodu ograniczone możliwości.
Ciekawe tylko, czy wynurzenia Koreańczyka wpłyną na sprzedaż iPhone SE. Znając życie Apple sprzeda więcej tych smartfonów, niż LG wszystkich swoich urządzeń tego typu.
K O M E N T A R Z E
Taaa. (autor: Muchomor | data: 30/03/16 | godz.: 11:51) LG uległo chińskim trendom i flagowce wypuszcza w rozmiarze 5.5cala. To musiało być zaskoczenie dla nich i najwyraźniej nie są gotowi konkurować w tym segmencie rynku.
Dobrze jest - zaczyna mnie wkurzać, że tak trudnym stało się nagle kupno dobrego fona w rozmiarze do 5-ciu cali. Apple wyczuło kasę tam, gdzie inni upierali się, że jej już nie ma.
Muchomor tylko ten fajfon ma bardzo duże ramki (autor: Sławekpl | data: 30/03/16 | godz.: 14:17) mam nadzieję że naśladowcy lepiej wykorzystają przestrzeń i dadzą 4,7" ekran nie zwiększając rozmiaru, na takim już się wygodniej klika, chyba że jesteś dziewczyną z drobnymi łapkami albo dzieciakiem, wtedy 4" jest ok ;)
między innymi Xiaomi zapowiedziało małego fona ze snapem 820,
a LG ... no cóż, niech dalej robią cudaki z dwoma ekranami albo z wysuwaną bakterią :P
@ 2 (autor: PiotrexP | data: 1/04/16 | godz.: 09:06) To może być tak, że ramki są dokładnie takie same ale stanowią większy udział w powierzchni całkowitej i stąd takie wrażenie. Problem z małymi przekątnymi jest taki, że jak się chce by bateria była rozsądna to urządzenie robi się pękate. Sam jednak nie rozumiem tego owczego pędu pt wincyj cali. W szczególności nie wiem czemu kitajce (przynajmniej dotychczas) nie eksploatują tej niszy.
@2. (autor: anemus | data: 2/04/16 | godz.: 22:21) Bo u "kitajców" nie ma takiej niszy. Tam smartfony wykorzystuje się jako smart, a nie fony. To nisza okupowana w zdecydowanej większości przez ludzi kupującego smarfona bo to modne, a nie bo by chcieli czy umieli wykorzystywać jego zaawansowane możliwości, a Azjaci raczej szybciej chłoną nowe technologie (biorąc pod uwagę, że mają znacznie większe średnie iq niż Amerykanie czy Europejczycy nie dziwne).
@ up (autor: PiotrexP | data: 3/04/16 | godz.: 09:56) Chińczyków na ten przykład powinien obchodzić w równym stopniu wewnętrzny jak i zewnętrzny rynek. Ten drugi ma nawet lepszą dynamikę. Więc nadal nie kumam czemu nie wychodzi się naprzeciw popytowi "głupoli" europejczyków. Chyba jedynie Xiaomi ma coś sensownego do zaoferowania w okolicach 5 cali. Reszta to łopaty dla mózgowców Azjatów czy jakoś tak.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.