Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Wtorek 8 listopada 2011 
    

Tańsze dyski OCZ dzięki zastosowaniu kości TLC


Autor: Wedelek | źródło: Nordic Hardware | 17:05
(16)
Przejęcie firmy Indilinx przez OCZ było pierwszym krokiem do realizacji planów tego producenta, związanych z rynkiem dysków SSD. Dzięki wspomnianej transakcji OCZ produkuje teraz swoje własne kontrolery dla dysków z pamięcią typu Flash i może dostosować ich parametry do swoich potrzeb. Dla przykładu niedawno prezentowany Indilinx Everest pozwala na budowanie urządzeń o pojemności 1TB, z wykorzystaniem pamięci MLC, SLC i TLC (Triple-Level Cell) NAND. To właśnie z ostatnią z wymienionych technologii produkcji układów Flash OCZ wiąże największe nadzieje.

Producent chce bowiem od nowego roku wprowadzić do sprzedaży pierwsze dyski oparte na kościach pamięci TLC w których w jednej komórce pamięci mogą być przechowywane trzy bity informacji, a nie dwa bądź jeden jak to ma miejsce w SLC i MLC. Oczywiście typowego użytkownika mało obchodzą szczegóły techniczne, ale na pewno nikt nie przejdzie obojętnie obok ceny, a ta w stosunku do dysków z MLC ma spaść o około 30%.

Niestety większość konkurencyjnych rozwiązań ma również swoje słabsze strony i nie inaczej jest z TLC. W tym wypadku można mówić o nieco niższej wydajności oraz o wiele niższej ilości cyklów zapisów do komórki przed pojawieniem się ewentualnych błędów. Już w przypadku 25nm MLC NAND można mówić o zaledwie 5000 cykli, a w tym wypadku będzie ich jeszcze mniej. Oczywiście należy pamiętać, że jest to wartość minimalna, i tak naprawdę komórki są w stanie znieść więcej cykli zapisów nim pojawi się niechciany błąd, a funkcja TRIM dba, by dane były zapisywane równomiernie.

Premiera nowych dysków z pamięciami TLC NAND została zaplanowana na pierwszy kwartał przyszłego roku, a w trzecim kwartale pojawi się nowy kontroler pamięci z lepszą kontrolą ECC (korekcja błędów) oraz technologią Indilinx nDurance 2, która kosztem zmniejszenia nieco wydajności podnosi żywotność pamięci.




 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. TLC (Triple-Level Cell) (autor: Conan Barbarian | data: 8/11/11 | godz.: 17:21)
    Bardzo słuszny kierunek. Będzie pamiętane 3/2 bitu, a brakująca połówka będzie zgadywana.

  2. Swietne wieści (autor: pomidor | data: 8/11/11 | godz.: 17:33)
    Tanio, szybko i pojemnie. Cyklami zapisu nie ma się co przejmować. Po dwóch latach eksploatacji SSD 120 GB, wykorzystuje się średnio 12 - 15 cykli zapisu na wszystkich komórkach, więc nawet przy 1000 cyklach zapas jest gigantyczny, oczywiście w przeciętnym desktopie / laptopie.

  3. cena SLC (autor: bmiluch | data: 8/11/11 | godz.: 18:48)
    Właściwie to po co podawany jest ten wykres? Proporcje cen SLC/MLC/TLC z wykresu nie mają logicznego uzasadnienia. Rzeczywisty koszt MLC powinien wynieść 45-55% SLC (co wynika z wielkości zajmowanej na krzemie i pewnej różnicy w sposobie wytwarzania, przy czym wytwarzanie SLC jest łatwiejsze) reszta jest wywołana przez próbę zwiekszenia zysków przez producenta traktującego SLC jako produkt niszowy.

  4. @02 (autor: Plackator | data: 8/11/11 | godz.: 18:56)
    Tak pomidorku, tak

  5. @2 zainstalujesz windowsa pare programow... (autor: gantrithor | data: 8/11/11 | godz.: 20:13)
    i kilka gier i z dysku 120 gb zostanie ci 50 gb na wymiane plikow. Mechanizm trime NIE przenosi plikow nieuzywanych tylko podczas zapisywania uklada pliki w najmniej zuzytych komorkach. Jezeli trime ma do dyspozycji tylko te 50 GB to tylko ta przestrzen dysku bedzie sie zuzywala.

  6. @gantrithor (autor: pomidor | data: 8/11/11 | godz.: 21:11)
    SSD zawierają dwa mechanizmy:
    WEAR LEVELING - dba o równomierne zużywanie wszystkich komórek. W tym celu przenosi dane s sektorów mniej zużytych do bardziej zużytych. Zaś te mniej zużyte są wykorzystywane do bieżących operacji zapisu. Nie ma więc sytuacji ciągłego zajmowania pewnych sektorów przez pliki które się nie zmieniają

    TRIM - OS informuje SSD które sektory nie są już używane, zwykle po usunięciu pliku, które to usunięcie polega głównie na oznaczeniu sektorów że ich dane są nieważne. Dzięki temu SSD może także wie że są nieważne, i może włączyć te sektory do puli sektorów czekających na zapis.

    Te dwa mechanizmy są zupełnie niezależne, ale razem współgrają aby komórki były możliwie rzadki i równo używane.


  7. @06 (autor: bmiluch | data: 8/11/11 | godz.: 23:16)
    skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

    wear leveling - z tego co wiem nie ma obecnie w użyciu algorytmów korzystających z sektorów zajętych
    dlatego też, gdy dysk jest zajęty w 90% (tylko odczytywane) to zapis i wear leveling następuje na wolnych 10% (razem z obszarem zarezerwowanym); równomierny zapis WSZYSTKICH komórek jest mitem a wolne komórki są zapisywane 10 razy częściej niż to wynika z pojemności dysku


  8. @06 (autor: Plackator | data: 9/11/11 | godz.: 00:24)
    Tak wszystko pięknie, tylko czemu 20% powierzchni dysku to ECC

    @news
    Z 5000 cykli? jak wiem MLC 25nm = 2000cykli, tak u większości producentów jest, w tym OCZ.


  9. @7. (autor: Mariosti | data: 9/11/11 | godz.: 08:31)
    Przy takim overprovisioningu jaki masz na sandforce'ach to i tak nie ma znaczenia, bo sytuacja o której piszesz nie może mieć miejsca. Wiesz dlaczego? Bo nikt nie będzie trzymał na ssd plików z których w ogóle nie korzysta, dlatego takie teoretyczne dywagacje są bez sensu i zwyczajnie pogódź się z tym że ssd to zdecydowanie najwydajniejszy rodzaj pamięci masowej, jeśli chodzi o wpływ zewnętrznych czynników też najbardziej niezawodny (temperatura, wstrząsy), dodatkowo jest najbardziej energooszczędny (czego testy nigdy nie zauważają to to że ssd wykonuje te same zadania wielokrotnie szybciej niż hdd, co oznacza że więcej czasu ssd spędza w idle).

    Zresztą te dyskusje są bez sensu, jakbyś korzystał z komputera na ssd to magicznie zmieniłbyś zdanie, bo wiedziałbyś co jest na prawdę istotne.


  10. Mariosti (autor: Remedy | data: 9/11/11 | godz.: 10:02)
    Nikt nie neguje wydajności SSD, czytać nie potrafisz? My martwimy się tutaj żywotnością. Wybacz, nie każdy ma bezwartościowe, szare, nudne i bez znaczenia życie - niektórzy mają dość istotne dane z których często korzystają i których utrata nie wchodzi w grę. Dotarło?

  11. @09 (autor: bmiluch | data: 9/11/11 | godz.: 10:25)
    ojej

    dyskusje są dobre, jeżeli coś wnoszą - np. sprostowanie pewnych informacji; niestety ostatnio muszę patrzyć trochę na pieniądze i jeżeli chcę dużo wydać, patrzę czy ma to sens; nie ukrywam, że wiele podanych przez Ciebie argumentów jest nie ma dla mnie znaczenia praktycznego

    - mam komputer z SSD, robi w desktopie za dysk systemowy - jest szybki i działa 2-3 lata; wymieniać na nowy nie mam ochoty- SSD nadal jest drogie, a kupno nowego nie gwarantuje braku problemów co pokazują wpadki producentów SSD

    - zajętość SSD 60-80% nie jest niczym teoretycznym, zwykle tyle ile się da będzie zainstalowane na dysku systemowym (kontrargument - kto będzie sobie kupował drogi SSD, po to by był w 50%++ pusty? applikacje, małe pliki lub czesto obrabiane dane w miarę możliwości będę trzymał na SSD bo zapłaciłem, by wszystko działało szybko; dane, archiwa itd są na HDD)
    - na oko 2-10% dysku się często zmienia, reszta to zainstalowane aplikacje + system, czyli część która jest głównie czytana
    - co do niezawodności SSD - pożyjemy, zobaczymy, z HDD byłem całkiem zadowolony (3 całkowite pady w ciągu 20 lat, w tym jeden z powodu iskrzenia sieci energetycznej przez 6 miesięcy), SSD - nie ma w tej mierze wiele do zaoferowania - tak jak nie ma znaczenia, czy buty zetrą sią w 10 czy 20 lat bo i tak kupię szybciej nowe
    - co do energoszczędności SSD - w tablecie to będzie widać (ale SSD nie jest bardzo użyteczny w tablecie?!), w notebooku mniej, w desktopie przy zasilaczu 800W o sprawności 90+% nie zauważę kilku watów różnicy, zaś mniejsze rachunki nigdy nie zwrócą mi kosztów zakupu
    - temperatura, wstrząsy - racja, kiedyś musiałem kupić dobrą obudowę, gdzie dyski są zawieszone na gumowych podkładach (wibracja budy) i dobrze wentylowane; koszt 150 Euro, następna obudowa za 10 lat;
    - SSD - szybkość, szybkość, szybkość


  12. Jedna (autor: Plackator | data: 9/11/11 | godz.: 10:50)
    niepodważalna wada SSD - jakiekolwiek uszkodzenie powoduje utratę danych, w przypadku HDD tak nie jest.

  13. @11. (autor: Mariosti | data: 9/11/11 | godz.: 10:53)
    -Nie umiesz czytać? Nie musisz mieć w połowie pustego ssd, wystarczy że korzystasz od czasu do czasu z większości plików i już następuje regularna wymiana danych między różnie zużytymi sektorami. Jeśli jednak nie korzystasz regularnie z danych na ssd to równie dobrze możesz je trzymać na hdd, proste.
    -W laptopach liczy się każdy Watt bo w idle wiele z nich zużywa niewiele ponad 10W, co przy zużyciu energii pamięci masowej ~2-3W daje dużą sporą różnicę, co do pc'tów to większość czasu spędzają w idle i wtedy zadowalają się 50-100W, podczas gdy pod pełnym obciążeniem nawet bardzo mocne i podkręcone zestawy nie przekraczają 500W, tak więc trochę przesadziłeś z tym przykładem.
    -W pc'tach i laptopach ogromną zaletą ssd jest też to że są zupełnie bezgłośne, obudowa z tłumieniem hdd nic tutaj nie pomaga, a w laptopie to nawet nie jest opcja.

    @10.
    Nie licząc chorób wieku dziecięcego firmware'ów nowych ssd, które można łatwo pominąć nie spiesząc się z zakupem nowości, znacznie większą szansę masz na to że padnie ci hdd, posypią się na nim bad'y bez powodu itp. A jeśli zależy ci na jakiś danych to od tego masz backup'y.

    Ile razy zdarzyły się potwierdzone przypadki faktycznego zużycia ssd (nie chodzi mi o błędy firmware'u, błędy przy flashowaniu, złe zasilanie itp.) w środowiskach innych niż serwerowe? Sprzedają się setki tysięcy ssd, a o takich przypadkach w sieci prawie nic nie ma. Wszystkie zażalenia kręcą się wokół wszelkich innych tematów tylko nie żywotności flash w ssd.

    Jeśli chcesz pamięć masową po to aby non stop zapisywać i czyścić dane to dochodzi kolejna kwestia, hdd ma dłuższą żywotność w takim scenariuszu, ale czas jaki mu to zajmie w porównaniu do ssd będzie wiecznością, a poważni ludzie cenią sobie czas.
    Hdd to przeszłość, jeśli nie nastąpi jakiś poważny przełom za parę lat w wielu zastosowaniach nie będą się opłacały nawet jeśli producenci będą do nich dopłacać, bo będą zwyczajnie zbyt wolne. Cena/GB to nie wszystko, a i ten aspekt z roku na rok w bardzo szybkim tempie spada dla ssd.


  14. @12. (autor: Mariosti | data: 9/11/11 | godz.: 10:56)
    Dla większości użytkowników jakakolwiek awaria hdd (a te mechanicznie zdarzają się w hdd nieskończenie częściej niż w ssd) to i tak utrata danych, bo mało kogo stać na profesjonalne odzyskiwanie danych (format, lub przypadkowe usunięcie się do tego nie zalicza), tak więc ten argument jest bardzo żenujący. Każda rozsądna osoba tak po prostu backup'uje istotne dane, koniec kropka.

  15. @13 (autor: bmiluch | data: 9/11/11 | godz.: 12:16)
    Nie chodzi mi o to, że SSD nie mają sensu, ale o to, że podawana przez Ciebie zalety nie mają w moim przypadku znaczenia praktycznego.

    Przjedźmy do konkretów:

    1. "Nie umiesz czytać?" - trochę ogólna uwaga, mająca na celu raczej dperecjonowanie rozmówcy, niż wnosząca coś konstruktywnego. To nie jest produktywne. Jeżeli chcesz by Twoje argumenty trafiały do rozmówców nie możesz ich do siebie zniechęcać. (offtopic)

    2. "Nie musisz mieć w połowie pustego ssd, wystarczy że korzystasz od czasu do czasu z większości plików i już następuje regularna wymiana danych między różnie zużytymi sektorami."

    Sam odczyt plików tego nie gwaranuje (a może się mylę? - ostatecznie nie śledzę jak się zmienia działanie Wear Levelling'u na przestrzeni lat). Na zwykłym PC większość plików jest niestety tylko czytana, więc zajęty przez nie obszar jest niejako zamrożony.

    3. "W laptopach liczy się każdy Watt [...] ~2-3W daje dużą sporą różnicę"

    Całkowita racja. Pewnie da to np. 11h zamiast 9h. Niestety. Zapomniałeś dodać, że dodatkowe 2 godziny kosztuje 200$ (np. 1000$ zamiast 800$) i pojemność dysku 180GB zamiast 500GB też robi dużą różnicę.

    4. "co do pc'tów to większość czasu spędzają w idle i wtedy zadowalają się 50-100W, podczas gdy pod pełnym obciążeniem nawet bardzo mocne i podkręcone zestawy nie przekraczają 500W, tak więc trochę przesadziłeś z tym przykładem."

    A co to ma do rzeczy? Czy jest to istotne w dyskusji, czy też chodzi o pokazanie, że rozmówca nie zasznurował butów?
    To, czy desktop pobiera 10W czy 10kW ma małe znaczenie. Oszczędność na mocy i pieniędzy po przejściu z HDD na SSD jest mniej więcej podobna.
    Niech to będzię 5W przy ciągłej pracy. To daje 43kWh rocznie przy 24/7. Za 43kWh płacę obecnie 7,9 Euro. Trochę za mało by mniejsze zużycie prądu miało się kiedykolwiej zwrócić przy obecnych cenach SSD.

    5. "W pc'tach i laptopach ogromną zaletą ssd jest też to że są zupełnie bezgłośne"

    Pawda, że są bezgłośne, ale czy jest to ogromna zaleta? Weźmy recenzję w:

    http://www.notebookreview.com/...wsID=6293&p=4

    Piszą, że laptop (z HDD 7200): "The V131 is very silent, as well.".


  16. @15. (autor: Mariosti | data: 9/11/11 | godz.: 15:04)
    "Piszą, że laptop (z HDD 7200): "The V131 is very silent, as well."."
    No to najwyraźniej nie spotkali się z cichym komputerem.
    Zresztą co chcesz tutaj negować? W ssd nie ma ruchomych części, jest zupełnie bezgłośny. W hdd zawsze masz świst talerzy, a jeśli głowica będzie pracować w miarę cicho to kosztem i tak już kalekiej wydajności.

    "Trochę za mało by mniejsze zużycie prądu miało się kiedykolwiej zwrócić przy obecnych cenach SSD."
    Wymieniłem jedną z wielu zalet ssd, nieocenioną w komputerach przenośnych, a ty znów ją sprowadzasz do czegoś niepotrzebnego, wręcz jakby zaleta nie była zaletą. Gdzie sens, gdzie logika?

    "1..." tradycyjnie zwracam uwagę na riposty które ewidentnie sugerują że ktoś nie czytał komentarza na który odpisał, bo to zwyczajnie niekulturalne, a zdarza się niebywale często.

    "Niestety. Zapomniałeś dodać, że dodatkowe 2 godziny kosztuje 200$ (np. 1000$ zamiast 800$) i pojemność dysku 180GB zamiast 500GB też robi dużą różnicę."
    To ma to być komputer przenośny czy datacenter?


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.