7 lat gwarancji od Samsung

1. a seagate skraca :D (autor: zgf1 | data: 18/12/08 | godz.: 14:23)
   123
   
   
2. Dobra riposta na skrócenie gwarancji (autor: DeK | data: 18/12/08 | godz.: 14:30)
   przez Seagate.
   
   
3. .:. (autor: Shneider | data: 18/12/08 | godz.: 14:39)
   OMG no to dowalili. :D
   
   
4. ... (autor: LOLO64 | data: 18/12/08 | godz.: 14:57)
   A ja i tak twierdzę, że dyski Samsunga to koreańskie cholerstwo, którego bym kijem nie ruszył. Moje dane są cenniejsze.
   
   
5. .:. (autor: Shneider | data: 18/12/08 | godz.: 15:03)
   LOLO64 - masz upsa i raid 1?
   
   
6. a ja (autor: bezrobotnydarek | data: 18/12/08 | godz.: 15:29)
   a ja bym za darmo nie chciał seagate bo są zbyt głośne. Po co mi 40dB jeśli mogę mieć 30 ?
   
   
7. no to niech (autor: bezrobotnydarek | data: 18/12/08 | godz.: 15:37)
   no to niech teraz ktoś mi powie że samsungi są złe bo się psują na przykład po 6 latach :D
   
   
8. samsungi sa tak samo dobre (autor: leonx | data: 18/12/08 | godz.: 15:45)
   jak inne dyski. Technologia jest juz na tyle dopracowana ze nie ma cudow (ani niespodzianek).
   Dyski sa porownywalnie awaryjne (bo nie ma produktow ktore sie nie psuja), a to ze komus padl Seagate a innemu Samsung - pech - wypadlo akurat na niego.
   
   Rozszerzona gwarancja samsunga to bardziej zabieg marketingowy - tym skuteczniejszy ze Seagate zrobil akurat cos odwrotnego. Widac Samsunga stac na naprawy gwarancyjne w czasie 7 lat.
   
   A jesli ktos twierdzi ze kupuje taki dysk a nie inny, bo "dane sa cenniejsze" - bullshit i tyle.
   Jak wspomnial Schneider - raid 1 (albo czesty backup istotnych danych).
   
   
9. .:. (autor: Shneider | data: 18/12/08 | godz.: 15:48)
   leonx - mogli by dawac gwarancje 100lat.
   
   firmy i tak beda mialy gwarancje 2-3lata.
   
   a prywatni uzytkownicy po 2mcach gubia paragony, k. gwarancyjne :)
   
   
10. ale (autor: kretos | data: 18/12/08 | godz.: 16:11)
    to przeciez niektore serie - i jak widac po cenie - za gwarancje sie placi..
    
    
11. akurat przy F1R (autor: knox | data: 18/12/08 | godz.: 16:21)
    płaci się za te 1.2 miliona godzin MTBF - tak jak w przypadku baracudy ES.2 gdzie 1TB jest za 643PLN :)
    sprytny ruch ze strony samsunga, hehe
    
    
12. @Shneider (autor: pitpete | data: 18/12/08 | godz.: 16:42)
    Czy aby nie przesadzasz z tym "gubieniem" kart gwarancyjnych? Jeśli komuś zależy na gwarancji to się nie martw, nie zgubi karty, po za tym w większości przypadków w zupełności wystarcza nalepka gwarancyjna na podzespole. Pozdrawiam
    
    
13. hMM (autor: KamilM | data: 18/12/08 | godz.: 16:50)
    Od 10 lat kupuję dyski Samsunga. Te przed laty faktycznie głośne i gorące. Miałem również Segate, ale jakoś później znów przesiadłem się na Samsunga. Teraz w komputerze siedzą 3 letni 160 GB, 2 letni 250 GB i roczny 400 GB. Bez zastrzeżeń :)
    
    
14. podobnie i ja (autor: addos | data: 18/12/08 | godz.: 17:04)
    Pierwszy PC: 250GB, 500GB, 640GB i za jakiś czas będzie 1TB.
    Drugi PC: 160GB, 250GB, 320GB.
    
    Wszystkie wymienione dyski to Samsung i wszystkie są ciche, nie grzeją się i działają bez zarzutu. Więc między bajki wkładam "koreańskie cholerstwo" dysków tego producenta.
    
    Podobne odczucia mam też odnośnie monitorów i telefonów komórkowych Samsunga. Zdanie (i doświadczenie osobiste) identyczne jak przy dyskach.
    
    Pozdrawiam
    
    
15. bezpieczenstwo.. (autor: korall | data: 18/12/08 | godz.: 18:07)
    jak mozna mowic o bezpieczenstwie danych przy raid 1 i tylko 2ch dyskach. dla bezpieczenstwa minimum 1+2 dyski ( raid0) lub 3-5 i raid 5
    
    osobiscie polecam >5 z raid 5 ;)
    
    co do samsunga dyski jaknajbardziej ok kiedys w serwerze trzymalem samsunga 80GB ktory obracal min 10MB/s odczyt/zapis przez cala dobe .. wytrzymal 2,5 roku takiej pracy z temp 55C
    
    
16. addos weź nie żartuj.. (autor: AbrahaM | data: 18/12/08 | godz.: 18:33)
    .. z tak daleko idącymi ugólnieniami. Mam w jednym pudle seagate 320, w drugim 200 samsunga, i samsung robi seekami dziury w mózgu. Gdzie indziej słyszałem dość niemile akustycznie pracującego seagate i cichego Samsunga. Pewne modele czy serie się producentowi udają, inne nie, i kropka.
    
    Natomiast co do awaryjności, tu muszę zaprotestować że jest wszystko jedno i technologia jest dopracowana. Proponuje pooglądać sobie statystyki na StorageReview.com - jak na mój gust dane wskazują na znacznie mniejszą awaryjność Seagate w stosunku do "szerokiego rynku"..
    
    
17. .:. (autor: Shneider | data: 18/12/08 | godz.: 19:00)
    korall - co ty bredzisz?
    
    raid0? i bezpieczenstwo? :)
    3-5 i raid 5 a moze 3-20? :-)
    
    1. jak raid inny niz 1,0,10,01 to tylko na odpowiednim kontrolerze, ze sprzetowym xorem, inaczej jak nasza maszyna bedzie zarznieta na 100% to odczyt z dysku siegnie dna, bo procek nie da rady liczyc sum.
    
    
    a dodatkowo ATA nigdy nie byly do serwerow 24/dobe.
    
    
18. Ostatnio kupiłem terabajtowego Samsunga (autor: Michał_72 | data: 18/12/08 | godz.: 19:38)
    Zbyt krótko żeby mówić cokolwiek o awaryjności.
    Jako magazyn sprawdza się wspaniale. Natomiast z opinii znajomych, Barracudy 11 gen to nie tknąłbym kijem.
    
    
19. * blad (autor: korall | data: 18/12/08 | godz.: 21:20)
    oczywiscie ze mialo byc 1 :P
    
    kontrolrer sprzetowy raid5 to wcale niedrogi wydatek .. jesli liczy sie bezpieczenstwo.
    
    
20. .:. (autor: Shneider | data: 18/12/08 | godz.: 22:55)
    korall - kontroler sprzetowy to nie jest duzy wydatek?
    
    pokaz mi taki ponizej 1000zl, z procesorem obliczeniowym to Ciebie normalnie cmokne w stopy.
    
    i nie na pci-x bo chyba malo kto w domu ma ten slot :)
    
    
21. .:. (autor: Shneider | data: 18/12/08 | godz.: 23:34)
    i zapomnialem, niech ma 6-8 portow aby ladnego raida 5 zrobic....
    
    
22. Tak się składa... (autor: pwil2 | data: 19/12/08 | godz.: 00:51)
    ...że w RAID5 to właśnie kontrolery bez własnego CPU potrafią zapewnić większą wydajność, niż starsze/tańsze/wolniejsze modele z gównianym prockiem na pokładzie. Tak wynikało z testów na które trafiałem szukając nowego kontrolera SCSI/320 do serwera.
    
    
23. .:. (autor: Shneider | data: 19/12/08 | godz.: 01:51)
    pwil2 - chcesz przez to powiedziec ze kontroler jest zbedny ? ;-)
    
    Ciekawe jak by sie zachowywala maszyna jak by procek byl zajety w 100%, co by liczylo sumy?
    
    
    w tej chwili IOP333 ma 500MHz, a IOP341 800.
    ten pierwszy przepusci 800MB/s.
    
    
24. @ Shneider (autor: korall | data: 19/12/08 | godz.: 10:17)
    przeciez napisalem ze jesli liczy sie bezpieczenstwo jako priorytet to 1kpln to pikus.
    
    niema problemow z liczeniem sum na 2jajowym .. zawsze znajdzie sie troszke wolnego czasu coprawda wydajnosc leci w dol .. ale niektorym to nieprzeszkadza
    
    
25. Shneider (autor: bmiluch | data: 19/12/08 | godz.: 11:47)
    "Ciekawe jak by sie zachowywala maszyna jak by procek byl zajety w 100%, co by liczylo sumy?"
    
    myślę, że problem trzeba przedstawić inaczej
    
    gdy procesor jest zajęty w 100% to oznacza, że dysk nie jest wąskim gardłem bo procesor ma wystarczająco dużo danych by robić coś przez cały czas; gdy dysk staje się wąskim gardłem, obciążenie CPU automatycznie spadnie, bo aplikacje czakają na dysk (odczyt/zapis) i problem zasobów do liczenia sumy znika
    
    postawiłbym pytanie tak:
    - ile z tych 100% przypada na obsługę dysku
    - o ile spowalnia system ciągłe odwoływanie się przez driver do pamięci; gdy mamy sprzętowy kotroler z własną pomięcią - po prostu zapisuje on raz np. 1MB do RAM; gdy to samo obsługuje CPU, musi odczytać sektory z N dysków, policzyć sumę, prawdopodobnie scalić N-1 sektorów w ciągły obszar a potem skopiować dane do pamięci używanej przez driver do pamięci aplikacji... ten sam 1MB trzeba odczytać/zapisać kilka razy
    
    
26. ... (autor: bmiluch | data: 19/12/08 | godz.: 11:49)
    skopiować z pamięci driver'a do pamięci aplikacji
    
    
27. .:. (autor: Shneider | data: 19/12/08 | godz.: 12:12)
    :-)
    
    panowie, przeciez niemam zamiaru nikogo przekonywac do konkretnych rozwiazan.
    
    korall - jak chcesz bezpieczenstwo to i zwykly emulowany raid da rade, ale jesli liczy sie wydajnosc to 1k to i tak za malo.
    
    z kolei bmiluch uwaza ze kontroler jest zbedny. Ciekawe tylko jakie ma doswiadczenie na pracy z kontolerami.
    
    
28. ... (autor: bmiluch | data: 19/12/08 | godz.: 13:20)
    "z kolei bmiluch uwaza ze kontroler jest zbedny"
    
    nie, po prostu doszedłem do wniosku, że samo dużo obciążenie procesora nie powoduje, że sprzętowy kontroler jest niezbędny...
    ale duże obciążenie procesora przy obsłudze RAID5 już tak...
    
    
29. Michał_72 (autor: Elektron | data: 19/12/08 | godz.: 13:37)
    A ja bym tknął nawet trzema kijami. Usłyszałeś pewnie, że koledze padł jakiś model z serii 11 i od razu cała seria nadaje się do D, tak?
    Jakoś barakudy 11 640GB są bardzo chwalone, gorzej jest z 500GB, ale ja akurat taką mam od prawie roku i jakoś nie narzekam. A ostatnio kupiłem sobie 1,5TB i mimo, że seria posiadała wadliwy firmware, to Seagate sobie z tym poradził wypuszczając nowy, który można sobie nagrać samodzielnie... niestety do tego trzeba mieć już trochę oleju w głowie.
    Co do dyskaczy z 7 letnią gwarancją, to bardzo prawdopodobne, że będą one po prostu droższe. Zaś po przemyśleniu i banalnych przeliczeniach, wyjdzie, że dysk dajmy 1TB, który kupimy teraz za 350zł, (400 z 7 latami gwary) za 2 lata będzie kosztował dwa razy mniej. Zaś za 6 to nawet nie będzie się pamiętać, że posiadało się kiedyś tak mało pojemne padło, które leży teraz i się kurzy.
    Wiem po sobie, mam 4 dyski 320GB, które niecałe 2 lata temu były na topie. Teraz leżą w szafeczce, a dane z nich mógłbym zgrać na 1x1,5TB (który mógłbym kupić za kasę pozyskaną z sprzedaży tych starych, na dodatek by zostało na kieszeń z ESATA i ethernetem :P)
    Lepiej wydać mniej kasy teraz na pojemniejszy dysk z mniejszą gwarą i za dwa lata kupić kolejny z 2x taką pojemnością. Poza tym z dyskami jest tak, że jak chodzi 2 lata, to na 90% jeśli nie będzie się nim rzucało, pochodzi i następne 3.
    Także Samsung dobrze kombinuje, masa tzn. "looserów" pójdzie na gwarancję. Wilk syty i owca cała. Co z tego, że koleś za 3 lata wymieni komputer wraz z dyskiem... ważne że ma gwarancje na 7. Co jak co, ale ludzie którzy teraz kupują większość dysków, to osoby wymieniające sprzęt w miarę równych odstępach czasu, co zostało tak jakby wymuszone przez kolejnych użytkowników "looserów" srających (że tak się wyrażę) na widok grafy. Przez co teraz firmy mają głęboko w poważaniu optymalizację i idą na wygląd=zakup nowej grafy. A skoro nowa grafa, to przydałoby się też wymienić starego jednojajowca na dwu lub cztero.
    Ja mając 7-letnią gwarancję robiłbym inaczej. Kupiłbym coś, a za 6lat i 350dni umyślnie uszkodził starego złoma i domagał się wymiany. Najprawdopodobniej z powodu braku tak starych dysków firma dałaby mi na pewno szybszy model, a może i nawet o większej pojemności.
    Dziękuję... sory ale jak mało śpię, to mam "klawiotok."
    
    
30. Elektron (autor: Grave | data: 19/12/08 | godz.: 16:45)
    <<Ja mając 7-letnią gwarancję robiłbym inaczej. Kupiłbym coś, a za 6lat i 350dni umyślnie uszkodził starego złoma i domagał się wymiany.>>
    
    Ciekawe jak zamierzałbyś upozorować to "przypadkowe uszkodzenie" w takim sposób, aby nikt nie okrył, że było celowe.
    
    Zwłaszcza, że:
    
    a) Obudowy dysku otworzyć nie możesz, bo tracisz gwarancję
    
    b) gwarancja nigdy też nie obejmuje uszkodzeń wynikłych z niewłaściwych warunków pracy. Więc próba przykładowo przegrzania dysku nie wchodzi w grę
    
    c) spuszczenie ze schodów, zalanie wodą czy inne tego typu akcje także nie przejdą....
    
    Więc?... Jaki masz pomysł?:D
    
    
31. ... (autor: Elektron | data: 19/12/08 | godz.: 17:28)
    np mogę pomóc dyskowi w zdobyciu bad sektorów poprzez małe lub większe wstrząsy gdy dysk sobie pracuje. Firmy nie mają żadnych magicznych sposobów wykrywania, że dysk przeszedł małą katorgę jeśli na zewnątrz nie widać tego gołym okiem. No chyba, że mnie oświecisz. Z nowszymi dyskami z G-force protection byłby już nieco większy problem ;)
    
    
32. Taka dodatkowa informacja (autor: Elektron | data: 19/12/08 | godz.: 18:45)
    "Sugerowana cena detaliczna dysku Samsung F1R o pojemności 1TB to 569 PLN"
    
    Samsung chyba się z choinki urwał z tą ceną. Nie ma się co dziwić, że daje 7 lat skoro dysk jest o 200zł droższy od ich tańszego odpowiednika.
    Wniosek nasuwa się jeden - ten dysk kupią tylko skrajni idioci.
    
    
33. a tu maly dodatek, który mnie rozwalił (autor: Elektron | data: 19/12/08 | godz.: 18:57)
    notka prasowa:
    "Oferują największą dostępną na rynku pojemność przy wykorzystaniu zaledwie trzech talerzy....
    Samsung przoduje na rynku dzięki implementacji pionowego zapisu danych oraz projektowi dysku 1TB z trzema talerzami."
    
    Oczywiście, z zapisu prostopadłego korzysta tylko Samsung buhahah, a inni producenci z magicznych skarpet, w które schowali dodatkowe GB na talerzu. Talerze 375GB już od pół roku na rynku, ale osiągnęliśmy wielki sukces. 333GB talerze wcisnęliśmy w jeszcze w jedno opakowanie z nową etykietą i poprawiliśmy brzydko wyglądającą nalepkę z ceną.
    Normalnie szajsungowi należą się gromkie BRAWA...
    
    
34. ... (autor: knox | data: 20/12/08 | godz.: 14:14)
    'Elektron': Wniosek nasuwa się jeden - ten dysk kupią tylko skrajni idioci.
    Hm... a co powiesz o tych, co kupują Barracude ES.2 ? (663zł - emarket) ;)
    
    ps. Samsung w emarkecie 533zł
    
    
35. ... (autor: Elektron | data: 21/12/08 | godz.: 01:33)
    tak samo o nich sądzę. Totalny debilizm.
    Wolałbym kupić dwa mniejsze i mieć 100% backup niż tylko zapewnienia producentów: "ten dysk pochodzi długo." Prawdopodobieństwo może i mniejsze na awarię, ale nie dziękuję, wolę backup na drugim dysku.