TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Czwartek 30 października 2008 |
|
|
|
Nintendo Wii a sprawa polska - felieton Autor: Redakcja | 18:04 |
(18) | Czytelnik BlackJack podesłał na redakcyjną skrzynkę felieton traktujący o konsoli Nintendo Wii, od niedawna popularyzującej się w naszym kraju. Zapraszamy do lektury: „Konsolowy biznes w Polsce i na świecie to niebo i ziemia. Cena sprzętu to jedno, natomiast podstawą dla rodzimego gracza jest cena gier. Dlatego taką popularnością ostatnio cieszy się egzemplarz muzealny, czyli PS2 – gierki na „pieska” są w akceptowalnej cenie, porównując z ofertą na Xboksa i PS3. Ale miało być o Nintendo – więc już się skupiam na temacie...”
Nintendo w ojczystej Japonii sprzedaje więcej konsol niż Xbox i PS3 razem wzięte - podobnie jest w USA. Fabryka nie ma najmniejszego problemu ze zbytem, baaa – nawet więcej. Popyt na wprowadzoną w maju platformę Wii Fit przerósł prognozy i w czasie ogólnej nadpodaży pojawiły się problemy z dostępnością! To nie jedyny powód, dla którego marketingowo Nintendo w Polsce nikt się nie zajmuje. Do końca 2009 roku wyłączność na tą markę w naszym pięknym kraju ma austriacki dystrybutor zabawek, który nie ma już interesu w promowaniu marki, bo niniejsza wyłączność mu się skończy. Głównie z tego powodu wszyscy słyszeli co najlepsze o Xboksie, PeeSach a Wii w Polsce ma opinię konsolki o słabej grafice, z nędznymi gierkami w postaci skaczących pokemonów czy też braci Mario.
Do tego dochodzi jeszcze polityka cenowa firmy – konsola jest relatywnie droga, szczególnie w porównaniu z Xboksem. Pytanie jakie się nasuwa, to dlaczego Nintendo odnosi od lat takie sukcesy w Japonii i USA? Czy tam żyją wyłącznie idioci?
Sekret powodzenia Wii leży w kompletnie innym podejściu do idei korzystania z konsoli. Wii jest tak niesamowicie łatwa w obsłudze, że bawić może się nią zarówno 3 letnie dziecko, jaki i 83 letnia babcia. Wystarczy wsadzić płytkę z softem, a potem korzystamy z bezprzewodowego kontrolera obsługiwanego jak pilot do telewizora. Koncepcja sterowania została idealnie wykorzystana w pakiecie Wii Sports, dostępnym obecnie w komplecie z konsolą. Gra w kręgle, tenisa, golfa, baseball lub boks nabierają zupełnie innego wymiaru, niż bezsensowne klepanie w klawiaturę lub męczenia pada. Po prostu „pure fun” na maksa.
Teraz kilka słów o wspomnianej platformie Wii Fit. To kompletny program treningowy (i w dodatku spełniający funkcje wagi) dla dużych i małych, chłopców i dziewczynek. Twój osobisty wirtualny trener (do wyboru facet lub laseczka) czuwa nad postępami ćwiczeń wykonywanych na ekranie przez wykreowanego przez ciebie awatara, który powtarza twoje realne ćwiczenia. Możesz dzięki temu pobiec na dystansie 10 kilometrów na dywanie w salonie. Najpierw tworzysz awatara na swój obraz i podobieństwo, potem wykonując ćwiczenia na platformie Fit sterujesz nim na ekranie. Każdy w rodzinie może stworzyć własną postać. Ilość pamięci urządzenia pewnie ogranicza liczbę osób korzystających z Wii Fita (oczywiście jednorazowo trenuje jedna osoba), ale widziałem już konsolę z wpisanymi ośmioma tożsamościami. Zresztą awatary mogą przemieszczać się między konsolami i grając u kogoś „na wyjeździe” możesz przetransportować Internetem swojego awatara.
I tu zaczynają się jakieś dziwne rzeczy z tym, wydawałoby się, idealnym tworem, jakim Wii niestety nie jest... Konsola bardzo pięknie łączy się z Internetem, ale nie za bardzo wiadomo po co. Jeśli w setupie podamy zgodnie z prawdą kraj użytkowania POLAND, to nie dostaniemy dostępu do żadnych usług internetowych. Po zmianie na UK pojawia się kanał informacyjny (fantastyczna nawigacja, kręcimy wirtualnym globusem i wybieramy zaznaczone newsy z całego świata) oraz możliwość sprawdzenia lokalnej prognozy pogody (dla UK oczywiście) oraz wejście do sklepu..... mocno dyskusyjna , jeśli nie żadna użyteczność.
Żeby było jeszcze mniej ciekawie Wii nie odtwarza filmów DVD, co w XXI wieku wydaje się bez sensu, skoro i tak jest podłączone do telewizora... Ograniczenia układu grafiki widać także w sygnale wyjściowym, 50Hz przy 576 linii na klasycznym telewizorze CRT wygląda słabiutko. Nieco lepiej obraz wygląda w trybie 60Hz i 480 linii z przeplotem. Bez problemu Wii działa na telewizorze HD, tryb 480p zapewnia pełny komfort grania, ale nie da się ukryć, że do wyżej wspomnianych konkurentów Wii sporo brakuje w kwestii jakości obrazu.
Jaka konkluzja? Jednoznaczna ocena jest niezwykle trudna. Jak wynika z moich obserwacji w USA i Niemczech, konsola Wii jest zwykle... drugą konsolą w domu... no cóż, pozazdrościć. Jeśli masz już PeCeta, to Wii sprawdzi się znakomicie jako konsola do grania, bo w gry Xboksowe i tak pograsz taniej na PC. Z kolei PS3 kusi Blu-rayem, ale filmy na tym nośniku to spory wydatek, a ile razy można oglądać Casino Royale albo u Pana Boga w ogródku...
Jeśli chcesz fajnie spędzić czas z kumplami przy bro i kręglach, jeśli masz ochotę pokazać koleżance kolekcję znaczków, a potem rozruszać ją trochę przed wieczorem, jeśli większe znaczenie ma dla ciebie prawdziwy fun i zabawa, a nie ultra realistyczna symulacja rzeczywistości na ekranie to możesz rozejrzeć się za Wii. Ale niestety trzeba będzie za nią słono zapłacić...
Plusy dodatnie:
• niezwykle intuicyjna obsługa, bezproblemowa nawet dla małego dziecka mimo, że wszystko po angielsku
• wyjątkowa grywalność
• idealna zabawa dla rodziny i na imprezy w grupie (uwaga na wazony i żyrandole oraz butelki!)
Plusy ujemne:
• drogie to to!!! i soft też drogi!!!
• interfejs po angielsku
• słaba grafika
• nie odtwarza DVD |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- kto to pisał ? (autor: bajbusek | data: 30/10/08 | godz.: 14:27)
10 lat masz człowieku ?
..."pure fun" na maksa...
- taki sobie (autor: kubazzz | data: 30/10/08 | godz.: 14:35)
ten felieton.
"jest zajebiscie chociaz nie do konca"
- Konsole zaczely sie rozrastac (autor: AZet | data: 30/10/08 | godz.: 14:36)
aspirujac do mozliwosci PC.
Naturalnie podazajac za mozliwosciami PC.
Tylko ze niestety przegraja w tym wyscigu, bo cena sprzetu/ukladow specjalizowanych a nie powszechnych (PC) jest i bedzie wyzsza.
I tym sposobem dochodzimy do dosc prostej kwestii : jak cie stac , masz PC zeby "zobaczyc cos lepszego", akceptujesz to co jest ...
Rzecz gustu i ...reklamy, bo niestety w wiekszosi przypadkow to ona ci powie co ci jest potrzebne aktualnie.
Liczenie na tepote na bywcy,ale to dziala i przynosi pieniadze, w roznych sektorach.
- bajbusek ... (autor: DYD-Admin | data: 30/10/08 | godz.: 15:03)
... a Ty ile masz lat, 5? ... coś taki poważny, charakter felietonu ma luźny klimat, stąd takie wstawki, a akurat "pure fun" sam dodałem :-) ... chill out man ...
- hmm...no nie wiem o co Wam chodzi (autor: Demo | data: 30/10/08 | godz.: 15:27)
Felieton napisany calkiem na poziomie. Jeśli chcecie poważne teksty to sobie kupcie wierszyki Szymborskiej. Przecież to okonsolce do grania przy której się relaksujemy a nie uduchawiamy.
Ktokolwiek to pisał, fajnie, że znowu felietony wraqcają :)
- osobiście (autor: Dabrow | data: 30/10/08 | godz.: 16:25)
uważam że - trochę zbyt trywialnie (no ta "laseczka" mnie położyła), ale plus za "lekkość". Parę błędów stylistyczny i problemów z odmianą ("..ma opinię konsolki o słabej grafice z nędznymi gierkami w postaci jakichś pokemonów czy też braciach Mario.")
Mam tylko prośbę - może tak obrazki w tekst a nie tak bezdusznie na koniec w kupie?
- Demo (autor: komisarz | data: 30/10/08 | godz.: 17:27)
od razu widac, ze wagarowales, kiedy na llekcjach Szymborksa czytali...
- może i nie wagarował, (autor: bmiluch | data: 30/10/08 | godz.: 17:56)
ale pewnie czytali wiersz "Robotnik nasz mówi o imperialistach" i dlatego nie uważał :D
- to już nie moje czasy (autor: Demo | data: 30/10/08 | godz.: 19:44)
jak Szymborska weszła do szkół. A to tylko taka przenośnia była ;)
- Co do konsoli (autor: Iras89 | data: 30/10/08 | godz.: 20:12)
to wg. mnie jest świetny prezent m.in od rodziców dla dzieci, ponieważ pozwala na większą interakcją w grach, grze chodzi o wspomniany w komentarzach "pure fun"(określenie mi się podoba i je zrozumiałem od razu). Nie powiem Xbox 360 też świetna i tania(po obniżkach) konsola,ale większość gier nie ma łatwego sterowania na tą konsole. Sam widziałem jak w sklepie( bodajże saturn) stały 2 konsole podłączone do tv typu lcd. Były to Wii i Xbox 360. Oczywiście obydwie opanowały dzieci i mogłem się przyjrzeć jak wspaniale się bawiły grając w wirtualne kręgle, a jak bawiło się jedno dziecko(koło Wii stało 5) koło Xboxa360 ścigając się samochodem po pustyni. Całkowicie nie wiedział co miał robić, zaliczał wielkie ściany gór i spadał do kanionu przez co jego matka czekała 10 razy więcej denerwując sięna niego.Grafika- owszem lubię ładną w grach- nie musi być super szczegółowa XXXHD bo dla dzieci to nie ma sensu. Wolałbym zobaczyć grafikę rysunkową bardziej śmieszną dla mnie, rodem z bajek.
My stare konie pędzących za jak najszybszymi grafikami, walczącymi o milisekundy w super pi zawsze będziemy chcieli widzieć coraz lepszy obraz wyświetlany w grach (czyt. Far Cry 2)i wspaniałą fabułę (moja ulubiona seria Max Payne stylizowana na interaktywną książkę/film). Niech dzieci nie zaczynają już za młodu tego "wyścigu szczurów" czy masz grafikę 4850 czy gtx 280 prowadzącego je do nikąd.
- słuszna myśl Iras (autor: Demo | data: 31/10/08 | godz.: 07:44)
aż się ciśnie na usta wspomniane niegdyś hasło: "gdzie ta miodność z dawnych gier?"
Każdy z nas pamieta atarynki i commodorce w których biegało się kwadratami, strzelało prostokątami a frajdy było na miesiące. Teraz niestety gra nie zatrzyma mnie dłużej przy kompie jak na kilka dni (z bardzo małymi wyjątkami).
- ciekawe czy anglicy (autor: ditomek | data: 31/10/08 | godz.: 07:51)
dają w swoich wypowiedziach polskie wstawki?
Ktoś słyszał?
- taa (autor: leonx | data: 31/10/08 | godz.: 09:07)
"gdzie ta miodnosc z dawnych lat"
A wyjasnienie jest proste - to wy (my, ja) byliscie mlodsi i mieliscie mniejsze wymagania. Ot i koniec zagadki.
- Leonx, nie do końca się zgodzę (autor: Demo | data: 31/10/08 | godz.: 09:39)
najlepszym dowodem niech będzie, że w moim środowisku graczy mało kto grzeje się nowymi tytułami a wraca raz po raz do odgrzewanych wielokrotnie kotletów.
- @dawne lata (autor: agnus | data: 31/10/08 | godz.: 09:54)
Przyznam rację Leonxowi - byliśmy młodsi, inne wymagania, inne życie. Dla pokolenia dzisiejszej młodzieży aktualnie wydawane tytuły będą kiedyś klasyką. Może za 20 lat dzisiejsi 10 czy 15 latkowie będą wspominać naparzanie w Crysisa i mówić grafa mogła być ok nawet bez holografii czy VR ;)
- Demo (autor: Dabrow | data: 31/10/08 | godz.: 09:58)
Leonx ma rację - wracacie/my bo sentymenty odgrzewacie/my.
Zobacz że dzieciaki w wieku w jakim ty i kumple jaraliście się pierwszym doomem teraz tak samo jarają się crysisem. Dziwne że jakoś ich Wolfenstein 3D nie kręci - a przecież "miodny" jak mało co (((-;
Wrazz z wiekiem nabierasz doświadczenia - mniej rzeczy robi na tobie takie wrażenie, mniej rzeczy tak kręci - zmieniasz poglądy itp... Normalne. Te dzisiejsze dzieciaki będą wracać do gier swojej młodości nie rozumiejąc / nie ceniąc gier które nadejdą...
- Demo (autor: leonx | data: 31/10/08 | godz.: 11:14)
a kiedy i jak dlugo grales ostatnio w gry z "atarynek czy commodorcow" o ktorych piszesz ze bylo "frajdy na miesiace"? Ile ostatnich miesiecy spedziles nad gra z 8-bitowcow?
- @lenox (autor: Takkyu | data: 2/11/08 | godz.: 23:07)
Ja ostatnio pobrałem James Pond II :-)
wersja pod DOSBox, nieco inna niż ta z Amigi (drobne szczegóły), ale zabawy na niezły miesiąc było :-)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|