TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Wtorek 16 września 2008 |
|
|
|
WD i Fujitsu zapowiadają 2.5" dyski o pojemności 1TB Autor: Zbyszek | źródło: Engadget | 07:43 |
(27) | Kiedy prawie każdy liczący się na rynku producent dysków twardych przedstawił napędy o szerokości 3.5" mieszczące 1TB danych, wydawało się, że jest to już koniec wojny na terabajty. Tymczasem wygląda na to, że wyścig rozpoczyna się na nowo - tym razem w klasie dysków dla komputerów przenośnych. Firma Western Digital, która kilka dni temu rozpoczęła sprzedaż 2.5" napędów o pojemności 500GB twierdzi, że najpóźniej w połowie 2009 roku wprowadzi do sprzedaży 2.5" dyski o pojemności 750GB, a następnie na początku 2010 roku - o pojemności 1TB. Podobne deklaracje składa także Fujitsu. Nam nie pozostaje nic innego jak obiema rękami popierać trud wkładany w rozwój technologii - wszak na dużych ambicjach producentów najwięcej zyskują klienci. |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- wszystko pieknie (autor: AZet | data: 16/09/08 | godz.: 09:06)
tylko do czego dla wiekszosci ta gigantyczna pojemnosc ?
- @AZet (autor: Kosiarz | data: 16/09/08 | godz.: 10:46)
To nie jest produkt dla wiekszosci tylko dla pewnej grupy odbiorcow. Jednym z przykladow moga byc tutaj studenci ktory niejednokrotnie posiadaja tylko lapka a chca sobie chociazby czasem jakis film z netu sciagnac.
Jak beda to pakowac do laptopow to bedzie to wygodna alternatywa dla zewnetrznych dyskow.
- Pojemność rośnie a wydajność stoi w miejscu (autor: Grave | data: 16/09/08 | godz.: 13:34)
I zdaje się, że w przypadku dysków talerzowych już tak pozostanie....
Już sobie wyobrażam ile trwa np. skanowanie takiego 1TB wypełnionego danymi dysku programem antywirusowym, albo wymazywanie z niego wszystkich danych....
Tym bardziej że laptopowe modele HDD najczęściej mają co najwyżej przeciętną wydajność, szczególnie te o dużej pojemności, a z tego SZCZEGÓLNIE FUJITSU (4200rmp!!).
- @kosiarz (autor: AZet | data: 16/09/08 | godz.: 15:42)
1TB na filmy? To ile tych filmow? Cala wypozyczalnia lacznie z wypozyczalnia gier? ;)))
Bez przesady, ten produkt na pewno nie jest skierowany do studentow.
- nie do laptopow (autor: RusH | data: 16/09/08 | godz.: 16:32)
a do blejdow
- Grave (autor: Elektron | data: 16/09/08 | godz.: 16:38)
Wydajność nie stoi w miejscu i gdybyś miał chociaż nikłe pojęcie o dyskach, to nie pieprzył byś takich bzdur.
W dyskach po prostu nie ma fizycznej możliwości, żeby zwiększyć wydajność przy aktualnej konstrukcji dysków. Można to uzyskać tylko i wyłącznie dzięki zwiększeniu prędkości obrotowych, bądź upakowaniu danych. Jak wiadomo prędkość się nie zmienia od dobrych kilkunastu lat, więc wzrost transferów jest uzyskiwany tylko dzięki zwiększeniu upakowania danych/cal2.
Pewnie myślałeś, że nagle producenci zaskoczą i wyrzucą na rynek dyski o wydajności SSD LOL!!!
Poza tym dyski mechaniczne nie znikną jeszcze przez bardzo długi czas. Już od kilku lat są testowane prototypy wykorzystujące systemy MEMS (jak ktos chętny mogę podesłać pracę na ten temat. Wykorzystywane one będą mi. na akutatorze. Oprócz głowicy głównej poruszającej ramieniem, będzie system MEMS poruszający samą głowicą - szybsze pozycjonowanie na coraz węższych ścieżkach (spory wzrost upakowania gwarantowany) Oraz MEMS'y zbliżające głowicę do talerza - mniejsza odległość, czyli pole mag. nie musi być takie silne, żeby je wyłapać (także gwarantowany wzrost upakowania) A najlepsze z tego wszystkiego jest to, że nie ma problemu z wprowadzeniem tego do aktualnych taśm produkcyjnych.
Także o dyski mechaniczne ja się nie boję, na pewno z wykorzystaniem nowych technik prościej jest dojść do kilkunastu TB, niż żeby opracować mniejszy proces technologiczny produkcji układów krzemowych, które w miarę miniaturyzacji mają coraz większy odsetek nie nadających się do użytku.
- Elektron (autor: Grave | data: 16/09/08 | godz.: 18:43)
<<Wydajność nie stoi w miejscu i gdybyś miał chociaż nikłe pojęcie o dyskach, to nie pieprzył byś takich bzdur.>>
Bzdury? Nie - jedynie przejaskrawiona wizja tego co obecnie mamy.
Owszem ta wydajność rośnie, ale biorąc pod uwagę tempo przyrostu tej wydajności jest ono nędzne.
Jedyne co się jako tako zmienia to transfer liniowy, który w praktyce coś daje jedynie przy przetwarzaniu dużych plików.
Żeby było jeszcze gorzej to prędkość liniowa przy stałej prędkości obrotowej jest najwyższa jedynie na obwodzie talerza i coraz mniejsza im bliżej środka.
Ale duże pliki to nie wszystko. Przy niewielkich plikach transfer liniowy traci na znaczeniu i zyskuje na nim czas dostępu do danych.
A ten czas dostępu się praktycznie nie zmienia tak jak już od dawna nie zmienia się prędkość obrotowa (standard 7200rp/m, ew. 10000rp/m dla Raptora i to by było na tyle).
Ja nie oczekuje że nagle pojawi się dysk talerzowy o wydajności SSD, bo wiem że się nie pojawi. Nie bronię też archaicznej, ograniczonej prawami fizyki technologii, co usiłujesz robić Ty.
Z dyskami talerzowymi jest trochę jak z Pentium 4 na Netburst. Niby przez 5 lat intel zwiększał sukcesywnie wydajność, powiększał cache, zwiększał zegar czy zmniejszał proces technologiczny.
I wiele osób było przekonanych że to właśnie jest postęp.... Dopiero pojawienie się Core2 pokazało, że tamte postępy były w rzeczywistości staniem w miejscu.
Dokładnie to samo jest teraz kiedy wchodzi SSD. Może i postęp jakiś wydajności był/jest w przypadku dysków talerzowych, ale w porównaniu do tego co być powinno i co wprowadza SSD to się kompletnie nie liczy.
- @elektron (autor: AZet | data: 16/09/08 | godz.: 20:21)
a jakiez to zalety z pominieciem ceny maja dyski mechaniczne w stosunku do SSD ,skoro preorujesz jeszcze LATA uzywalnosci niezachwianej HD klasycznych?
Pytam bo moze jakis "cud" mi umknal.
- heh (autor: leonx | data: 16/09/08 | godz.: 21:22)
moze jak na ironie Intel bedzie rowniez tym, ktory zapoczatkuje rewolucje jesli chodzi o dyski.
Mam na mysli oczywiscie najnowszy produkt - X25-M, ktory mimo ze oparty na technologii MLC i cenowo zblizony do takich dyskow oferuje wydajnosc taka jak najlepsze dyski SLC.
- AZet (autor: bmiluch | data: 16/09/08 | godz.: 23:33)
HDD ma większą trwałość od SSD MLC; to cudo wytrzymuje 10000 zapisów i dlatego zupełnie nie nadaje się do żadnych profesjonalnych zastosowań, a dyski 2,5'' są używane obecnie nawet w serwerach - może nie mają najlepszych osiągów, ale za to mają małe wymiary i wydzielają mało ciepła w stosunku do 3,5''
- bimluch (autor: AZet | data: 17/09/08 | godz.: 00:40)
klasyczny HDD tez nie nadaje sie do profesjonalnych zastosowan.
Trwalosc na pewno zwieksza, to tylko kwestia czasu.
Jak dla mnie nie ma absolutnie nic w HDD in plus co rokowaloby jeszcze dluuuga zywotnosc w porownaniu do SSD.
Kwestia pozbycia sie wad nowych dyskow jest tylko kwestia czasu a jest w zasadzie tylko jedna : ilosc zapisow.
Klasyczny dysk ma od cholery precyzyjnej mechaniki i zre jak smok.
I te wady zdecydowanie przewyzszaja wady SSD.
Tak jak na dyskietki tak i przyjdzie czas na HDD.
- bmiluch (autor: Grave | data: 17/09/08 | godz.: 01:20)
http://www.mtron.net/English/Product/overview.asp
<<Flash memory has limited write endurance: 100,000 write/erase. Mtron SSD controller extands its life more than 140 years by its advanced technology>>
140 lat zapisywania przy obciążeniu 50GB na dzień. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to wystarczająca wytrzymałość :)
- @Grave (autor: TeXXaS | data: 17/09/08 | godz.: 09:25)
Tak na marginesie - to, że można wykonać 100k zapisów wcale nie oznacza, że mogę zapisywać 50 GB na dzień przez 140 lat. Równie dobrze można powiedzieć, że mogę zapisać 1 bajt dziennie... zanim jedna z komórek padnie. To się nazywa marketing, nie daj się tak łatwo manipulować.
Zgadzam się, że ssd jest przyszłością, ale mam wrażenie, że na wyparcie HDD jeszcze poczekamy. Wystarczy popatrzeć na LCD vs. CRT, żeby nie wspomnieć o OLED. Ta ostatnia technologia też jest doskonała, ma tylko "jeden" problem - żywotność. Wniosek jest taki, że nie ma się co napinać... czekać trzeba. Sam chętnie bym sobie sprawił mały, dysk SSD i podmontował go w Linuxie, żeby szybciej działał, ale przy obecnych cenach - raczej podziękuję.
- TeXXaS (autor: leonx | data: 17/09/08 | godz.: 10:57)
Mozesz wyjasnic o co ci chodzi z ta 1 komorka 1 raz dziennie?
Wg. mnie oznacza to dokladnie to, ze mozesz zapisac 50GB dziennie - i nie chodzi to ze koniecznie musisz zapisac 50GB nowych danych - rownie dobrze moze to byc 1MB plik zapisywany 50000 razy w ciagu dnia. Lub 1KB zapisywany 50 milionow razy. Lub rzeczony przez ciebie 1 bajt 50 miliardow razy dziennie. Przez 140 lat. Za mala trwalosc wg ciebie?
(Kontroler dysku odpowiada za to, zeby nie byl on zapisywany za kazdym razem w tym samym miejscu, tylko zeby poszczegolne komorki zuzywaly sie rownomiernie. )
- Tez mi sie wydaje (autor: AZet | data: 17/09/08 | godz.: 13:50)
ze sa dwie skrajnosci :
1.Zawyzanie trwalosci przez producentow
2.Demonizowanie juz w zasadzie rzekomej wady podstawowej SSD przez ...nieuzytkownikow.
BO panowie tak naprawde KTO z Was uzywal czesto i roznych SSD , przy tym spotkal sie z lawina padu komorek i moze sie w tej kwestii racjonalnie i miarodajnie wypowiedziec?
Cos mi si ezdaje ze troche sie tu uprawia polowanie na czarownice.
- hmmm... (autor: leonx | data: 17/09/08 | godz.: 15:40)
to jeszcze troche przyblizonych kalkulacji - powyzsze dotyczy dysku 32GB. Przy dysku dukrotnie wiekszym mozna zapisac odpowiednio dwukrotnie wiecej, przy czterokrotnie wiekszym - rowniez odpowiednio - czterokrotnie wiecej.
Czyli dajmy na to - dysk 128GB SSD pozwala na zapisanie 200GB dziennie przez 140 lat...
Nawet jesli dane sa przesadzone (mTron twierdzi ze jest to 100tys cykli zapisu, natomiast z powyzszych wypowiedzi o 140 latach/50GBdziennie/32GB SSD - wynika ze jest to nieco ponizej 70 tys cykli zapisu) i wytrzymalosc jest trzykrotnie przesadzona - to oznacza to zapisywanie 200GB dziennie na dysku 128GB przez ponad 40 lat!
Kto - powtorze pytanie KTO zapisuje wiecej danych? Kto uzywa dyskow ktore maja wiecej niz 5 lat? A kto uzywa dyskow ktore maja wiecej niz 10 lat?
Moze istotnie - trwalosc pamieci flash na poziomie 100tys cykli zapisu byla problemem na poczatku - i w zasadzie tylko w przypadku kart flash. Jezeli obecnie dyski maja kontrolery, ktore zapewniaja rownomierne "zuzywanie sie" komorek, to nie widze problemu...
- Azet (autor: Elektron | data: 17/09/08 | godz.: 22:09)
Ano chociażby jedną CENĘ, która jest w każdej dziedzinie najważniejsza. Czemu w aparacie nie wrzucają już matryc 100MP, w końcu wojsko już dawno takie ma. CENA CENA i jeszcze raz CENA.
Doskonale wiem, że kiedyś dyski może SSD, a może wykorzystującą inną technikę wyprą konwencjonalne dyski. Niestety wątpię aby nastąpiło to w ciągu 5, czy więcej. W jakich cenach są aktualnie 500GB dyski SSD? Masakrycznych, a zwykłe? Każdy praktycznie może sobie taki kupić. SSD potanieje, to jest pewne, ale w tym samym czasie zwykłe dyski także będą tanieć i wątpię, żeby ceny/1GB kiedykolwiek się wyrównały.
Za rok kupimy za 500zł 1,5TB. SSD gdzie wtedy będzie? Na pewno daleko. Tutaj można sobie przeczytać jaką gęstością zapisu dysponują obecne karty pamięci i to co planują wprowadzić: http://www.trnmag.com/..._cheap_memory_090402.html
Obecnie dostępne zwykłe dyski mają ok 200Gb/cal2. zaś pamięci wykorzystywane choćby w kompach osiągają 10Gb/cal2
Nie zanosi się także w najbliższym czasie, żeby nagle opracowano super tani proces technologiczny pozwalający osiągnąć upakowanie zwykłych dysków.
Dalszy skok upakowania zwykłych jest już gotowy i czeka, tylko nie ma po prostu na razie potrzeby tego wprowadzać.
Według mnie na razie nie będzie po prostu urządzenia uniwersalnego szybkiego i zarazem taniego wykorzystującego 1 technologię. SSD co najwyżej będzie wspomagać swoją wydajnością zwykłe HDD. Albo zwykłe HDD zmienią się w hybrydy. Mamy upragnioną wydajność i przestrzeń.
Produkowanie dysków SSD o pojemności, dorównującej zwykłym HDD będzie debilizmem, już nie wspomnę o awaryjności takich rozwiązań. No chyba, że wymyślą takie coś, że kostka z walniętym tranzystorem będzie automatycznie omijana.
Grave, nie miej do mnie pretensji, że produkcja mechanicznych HDD jest najbardziej opłacalna.
Fizyki też nie zmienię, jest jak jest i na pewno zwykłe HDD nie znikną "za rok". Po prostu SSD ma jeszcze szmat drogi przed sobą. Za dwa lata będzie dopiero opłacalne wyrzucić te kilka setek na 32GB i tyle, koniec pieśni. Zaś za tyle samo wciągnę sobie zwykłego 2TB-towca. Wszyscy zadowoleni i zero płaczu.
PZDRO.
I nie gorączkujcie się tak, za kilka lat się wszyscy przekonamy, kłótnie ile SSD pożyje tego nie zmienią.
Wiadomo, ze każdy producent mówi o swoim CACY i nie do zdarcia, a po opiniach SSD widać jak jest.
- Elektron (autor: Grave | data: 18/09/08 | godz.: 00:14)
Przez cały Twój post wielokrotnie przewija się ten sam argument o POJEMNOŚCI dysków talerzowych i niższych kosztów jej uzyskania.
Marginalizujesz czy też bagatelizujesz natomiast problem WYDAJNOŚCI. Pojemność istotnie rośnie dla zwykłych HDD bardzo szybko, a ceny są niskie. Tyle, że poza kolejnymi GB czy TB miejsca te dyski nie są w stanie NIC zaoferować!!
Co mi po pojemności 1TB jak i tak nie wykorzystam nawet połowy tego?
Za to bardziej interesuje mnie czas ładowania systemu i aplikacji i szybkość reakcji systemu na wydawane polecenia.
Prawda jest taka, że przez swój ślamazarny czas dostępu zwykły HDD już od dawna jest wąskim gardłem każdego PC-ta.
Żeby się o tym przekonać wystarczy raz popracować trochę na komputerze wyposażonym w szybki dysk SDD. Jak będziesz mieć taką okazję - zachęcam spróbować. Przekonasz się, że właśnie SDD daje szybkość i komfort użytkowania PC-ta do jakiego nigdy nawet się nie zbliżyły dyski talerzowe i szczerze wątpię aby prędko się zbliżyły o ile w ogóle.
Co do pojemności i ceny to owszem jest drogo, ale jeszcze nie tak tragicznie. Za SDD OCZ 256GB trzeba zapłacić ok 2500zł.
Już taka pojemność moim zdaniem wielu użytkownikom w zupełności wystarczy tak jak i mi spokojnie by wystarczyła.
A SDD przecież dopiero jest na starcie swojego rozwoju. Coraz bogatsza oferta wymusza sukcesywny spadek cen, a rozwój technologii sprawia, że zarówno pojemność jak i wydajność rosną, szczególnie ta druga i to w takim tempie, że nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek dysk talerzowy zdołał się z tymi parametrami zrównać.
- Nie słuchasz (autor: Elektron | data: 18/09/08 | godz.: 04:51)
Nie bagatelizuję wydajności, wyraźnie napisałem, że ja widzę przyszłość dysków jako współistnienie SSD wraz z mechanicznymi, lub wg mnie lepsze rozwiązanie HYBRYDY. 32-128GB jako partycja systemowa wydajna, a magazyn na talerzu.
Wydajnością dyski mechaniczne na pewno nie dościgną SSD, zaś SSD nie dościgną przynajmniej na razie (w rozsądnych cenach) możliwości gęstości zapisu zwykłych. Wydajność SSD na pewno będzie rosła, gdyż duże możliwości zależą od samego oprogramowania dysku. Niestety o rozmiar będzie coraz trudniej.
Co do potrzeb, to każdy jest inny, ale wątpię, żeby większości użytkowników starczyło 256GB. Ruszyła teraz ostro era HD, kamery oferujące HD są w zasięgu praktycznie każdego, a materiał taki zajmuje swoje. Dwa weseliska, kilka imprezek + kamera HD i miejsce na magazynie kurczy się niemiłosiernie.
Poza tym nie wierzę, że nie oglądasz nic ściągniętego z sieci. Prison Break w 720p i nie ma połowy z 256GB :P Szybkość dostępu do netu rośnie i coraz więcej materiałów, nawet te na youtube nie będzie już w kiszastej rozdziałce.
- Grave - troche dziwne te dane odnosnie ilosci mozliwych zapisow (autor: bmiluch | data: 18/09/08 | godz.: 10:41)
SLC - pozwalaja obecnie na ponad 1 000 000 zapisow
MLC - zaledwie na 10 000
MLC jest 2-3 razy tansze i wypiera SLC - to jest to co kupi typowy uzytkownik
- bmiluch (autor: leonx | data: 18/09/08 | godz.: 11:58)
faktycznie, przy MLC podawane jest 10000 zapisow.
No to jeszcze pare kalkulacji (wg Toshiba):
Typical users wrote approximately 1.4 Gbytes/day, and heavy users about 5.2 Gbytes/day.
To even begin to reach a conservative endurance limit of a 64-Gbyte MLC NAND-based SSD with wear-leveling technology, a mobile user would have to write approximately 40 Tbytes of data over the expected five-year life of the drive. That’s equal to approximately 22 Gbytes of new data per day, every day.
Dla MLC, czyli dla dyskow SLC (1mln zapisow) mozna to sobie pomnozyc x100 (=500 lat zapisujac 22GB danych dziennie, lub 50 lat zapisujac 220GB dziennie lub 5 lat zapisujac 2,2TB dziennie (czy to w ogole mozliwe?)).
Tak czy owak wynika z tego ze obawy o zywotnosc SSD sa mocno przesadzone.
@Elektron
"Produkowanie dysków SSD o pojemności, dorównującej zwykłym HDD będzie debilizmem, już nie wspomnę o awaryjności takich rozwiązań. No chyba, że wymyślą takie coś, że kostka z walniętym tranzystorem będzie automatycznie omijana."
Dlaczego debilizmem? Jaka awaryjnosc? Skad to "chyba" w drugim zdaniu?
Wydaje mi sie ze zapomniales jak funkcjonuje konwencjonalny twardy dysk - to nie jest tak bezawaryjne urzadzenie jak usilujesz przekazac - smiem twierdzic, ze pojedyncze sektory w konwencjonalnym dysku padaja czesciej niz komorki pamieci w dyskach SSD. Oczywiscie jest to maskowane przez logike dysku - takie sektory sa automatycznie oznaczane i "podmieniane" przez sektory w zapasowym obszarze.
No wiec zapytam - co stoi na przeszkodzie, aby takie rozwiazanie zastosowac w przypadku SSD?
- ups (autor: leonx | data: 18/09/08 | godz.: 12:01)
nieczytelnie sie wyrazilem, mialo byc:
"Powyzsze kalkulacje byly dla MLC, wiec dla dyskow SLC mozna to sobie pomnozyc przez 100".. itd.
- lenox (autor: bmiluch | data: 18/09/08 | godz.: 15:12)
a teraz wyobraz sobie sytuacje:
- jest to dysk systemowy, gdzie swap-file zajmuje 2-4GB + uzywasz hibernate 2-3 razy dziennie - latwo dojsc do wniosku, ze zapisywanie 10GB dziennie jest dziecinnie proste przez sam system operacyjny
- na dysku jest 10-20% procent wolnego miejsca - wtedy nowe dane sa zapisywane tylko w ramach wolnego miejsca i zywotnosc dla tego obaszaru spada 5-10 razy ....
- Lenox (autor: Elektron | data: 18/09/08 | godz.: 16:32)
Nie próbuję nikomu wmówić, że zwykłe dyski nie są w ogóle awaryjne. Niestety obecnie SSD sypią się jednak częściej niż zwykłe. http://www.newegg.com/...e&Keywords=&Page=
Trzeba też zauważyć, że SSD kupiła mała liczba użytkowników, a prawie połowa jest zdegustowana zakupem. Wiadomo, że z czasem będzie tylko lepiej.
Ale ja jeszcze bym się wstrzymał.
Bmiluch
Masz całkowitą rację. Dzienne zapotrzebowanie na zapis, to nie tylko dane, które zgramy z aparatu na dysk. System też cały czas pracuje, więc gdybyśmy mieli zawaloną partycję systemową SSD musiałby co jakiś czas przestawiać zapisane dane, żeby komórki były równomiernie wykorzystywane, czyli można by powiedzieć, że SSD pracowałby w tle praktycznie cały czas.
- Lenox (autor: bmiluch | data: 18/09/08 | godz.: 20:49)
po przemyśleniu muszę Ci przyznać (przynajmniej częściowo) rację
- da się zrobić sensowny wear leveling niezależnie od ilości wolnego miejsca na dysku (i dysk w ogóle nie musi wiedzieć które sektory są wolne)
- żywotność 10000 nie oznacza, że po 10000 zapisów fragment dysku pada, lecz prawdopodobieństwo uszkodzenia przekracza pewien dopuszczalny poziom (znalazłem, że np. 0,02%)
więc pewnie może coś z tego będzie ....
- tak sobię patrzę, myślę i liczę.. (autor: AbrahaM | data: 18/09/08 | godz.: 23:54)
1 TB w wykonaniu WD, 3,5 Cala kosztuje ~400 zł.
320GB w wykonaniu WD 2,5 cala kosztuje ~400 zł
czyli przy obecnej tendencji że "pojemność w pojemność" 2,5 cala jest 2x do 3x droższe, to 1TB w dysku 2,5 cala kosztować będzie.. 1200 zł. To ja dziękuję, nie skorzystam.
- Elektron (autor: leonx | data: 19/09/08 | godz.: 09:56)
;)
podajesz linka do recenzji najtanszych dyskow MLC I generacji.
Rownie dobrze moge sie poslugiwac specyfikacja mojego pierwszego Seagate'a 40MB jesli mowie o HDD.
Ja nie twierdze ze SSD jest odpowiedzia na wszystko i ze kazdy SSD jest bezwzglednie lepszy niz kazdy HDD.
Uwazam jednak ze ta technologia ma o wiele wieksze mozliwosci i przyszlosc przed soba niz konwencjonalny HDD, ktory obecnie niz poza zwiekszaniem pojemnosci nie jest juz w stanie zaoferowac.
Dyski SLC oferowane przez mtron zapewniaja wydajnosc jakiej zaden konwencjonalny dysk nie jest w stanie zaoferowac - problemem jest oczywiscie cena... Ale i tu jest juz swiatelko w tunelu - mam na mysli X25-M Intela - oparty na MLC i niewiele drozszy od innych MLC, za to oferujacy wydajnosc zblizona do najdrozszych SLC na rynku.
Jak piszesz - z czasem bedzie jeszcze lepiej. I oczywiscie - nie kazdy potrzebuje takiej wydajnosci juz dzisiaj - po prostu jak zawsze jest to kwestia "na ile jest to potrzebne oraz ile pieniedzy mozna na to przeznaczyc".
Jesli ktos na kompie zarabia i taki dysk zaoszczedzi sumarycznie chocby 20-30 minut dziennie czekania na ladowanie sie systemow, programow, itd itp - zyski sa wymierne.
Jesli ktos przeglada internet, oglada filmy i rozmawia przez Skype - wtedy uzasadnienia zbyt duzego to nie ma....
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|