Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Środa 2 lipca 2008 
    

MS Office vs OpenOffice w urzędach


Autor: Redakcja | źródło: wolne-media.h2.pl | 14:17
(31)
Jak się okazuje na podstawie przeprowadzonych badań w Urzędzie Miasta Jaworzno zatrudnieni tam urzędnicy wykorzystują 5% możliwości Microsoft Office. W związku z tym pojawiają się wątpliwości co do sensu zakupu tego oprogramowania, skoro podobne możliwości ma bez porównania tańsze Open Office. W ubiegłym tygodniu odbyło się w Poznaniu spotkanie zorganizowane przez Fundację Wolnego i Otwartego Oprogramowania, gdzie udział wzięli oprócz poznańskich samorządowców także i przedstawiciele urzędów, w których od paru lat z powodzeniem wdraża się rozwiązania oparte na oprogramowaniu Open Source.

Jak się okazuje na podstawie przeprowadzonej w trakcie tego spotkania dyskusji, oprogramowanie Open Source jest w stanie z powodzeniem zastąpić dużo droższe oprogramowanie komercyjne, zaś oszczędności z wdrożenia tych rozwiązań dają corocznie kwotę w skali jednego urzędu przekraczającą 100 tys. złotych. (Autor: Giray)

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. hmmm ciekawe skąd wzieli tę sume (autor: ulan | data: 2/07/08 | godz.: 14:33)
    oszczędności rzędu 100 tys zł rocznie????? moim zdaniem z sufitu, nikt nie kupuje 500 officów rocznie (często wystarcza sam basic, a nie prof, a wtedy trzeba by rocznie zakupować 1000 licencji, a tylu pracowników to może ma urząd w Warszawie, Krakowie i innych dużych miastach, a nie w Jaworznie). Inna sprawa t openofficem to jego kretyński pomysł napisania go w Jawie, przez to jest strasznie niestabilny i zasobożerny (próbowaliśmy zastępować ms office openoffice, ale były problemy ze stabilnym działaniem, zwłaszcza na słabszych starszych kompach

  2. duza czesc userow Worda, Excela (autor: cp_stef | data: 2/07/08 | godz.: 14:39)
    uzywa tylko kilku % sam tez jade na OpenOffice bo nie ma sensu kupowac MSOffice a w piraty nie wierze

  3. @ulan (autor: bmiluch | data: 2/07/08 | godz.: 14:47)
    jak liczysz te koszty licencji?
    czy office dla FIRM kosztuje 100-200zł?


  4. te 100 tys wychodzi sredniorocznie (autor: Giray | data: 2/07/08 | godz.: 14:53)
    Oszczędności dotyczą nie tylko samego pakietu biurowego, alei systemu operacyjnego jak i też mniejszych wymagań sprzętowych Open Source, co skutkuje mniejszymi inwestycjami w sprzęt. Trzeba też pamiętać, że na tych wynalazkach co urzędy kupują w przetargach często są problemy ze stabilnością samego windowsa, bo głownym kryterium w tychże przetargach jest cena i kupują rożne wynalazki przy których oferta supermarketu jest co najmniej atrakcyjna ;) Oba Office potrafia się wieszać przy bardziej skomplikowanych dokumentach i nie ma tu pod tym względem reguły który bardziej. Bardziej przeszkadza tutaj niepełna zgodność struktur dluższych i skomplikowanych dokumentów, ale na dobrą sprawę nikt takowych nie potrafi w biurach stworzyc ;)

  5. Ile by nie wyszło to i tak szkoda kasy (autor: Koolo | data: 2/07/08 | godz.: 15:15)
    Do „prac” jakie się robi w urzędach openoffice też będzie wykorzystywany w 5% nie w tym rzecz lecz w tym że ludzie panicznie boją się „innego” oprogramowania bo te które mają znają słabo, poza tym ile osób się pożywi przy zakupach a jak będzie za darmo to ... Ciekawe czy ktokolwiek wykorzystuje office w np. 90% ?

  6. ja popieram (autor: pit808 | data: 2/07/08 | godz.: 15:41)
    i nie dlatego, że nie lubię, czy lubię MS.

    Ale mam racjonalny pogląd na ten temat. Pani z Urzędu nie musi za moje pieniądze używać softu który ma odpowiednik za free. OpenOffice w zupełności wystarczy w 95% zastosowań. Ta w.w. Pani na pewno bazy danych nie robi tylko pisemko kleci co jakiś czas. Prezentacje z 3 slajdów wystruga i tyle. No tabelkę w CALCU walnie bo łatwiej ;)

    Te MS OFFICE ,to są moje OFFICE i nie za 199 PLN bo to wersja do domku tyle kosztują, pewnie za 1000PLN

    Pomnóżmy Panią przez ilość urzędasów i kasę za pojedynczą licencję, przeważnie OEM lub MOLP (czyli dzierżawa) i kwota wychodzi konkretna. A po 3 czy tam 2 lata kolejnu MOLP i nowa kasa.

    A informatyk - dla niego support dla MS Office czy OpenOffice to wsio ryba, i tak jest na stanie ;)

    Zrobić prawdziwy przetarg, w którym nie ma punktu z nazwą produktu i zobaczymy kto da lepszą ofertę.


  7. OpenOffice (autor: aa11 | data: 2/07/08 | godz.: 16:00)
    Nie ma wsparcia dla OOo jak masz problem to sobie sam rozwiąż. A Linux to raczej nie będzie bardziej stabilny na tych wynalazkach. Próbowaliśmy wdrożyć OpenOffica w mojej firmie na 500 instalacji OOo wygenerowały one 35 % wszystkich zgłoszeń do Helpdesku (w drugim miesiącu eksperymentu nawet więcej ) przy 20 tys. MS Office. A ludzie którym to zainstalowaliśmy mieli co najmniej półrocze doświadczenie w domu z OOo. Pod koniec to sami nas prosili o to żeby już nie używać OOo.

  8. @bmiluch: masz racje rąbnąłem się w liczbie (autor: ulan | data: 2/07/08 | godz.: 16:03)
    ale sam pracuję w urzędzie który ma prawie 200 pracowników i tyle officów to my nie kupujemy za taką kasę, przeważnie rocznie kupujemy ok może 20-30 pakietów to przeważnie wersję basic oem za ok 500 zł za szt. wiec wychodzi ok 10 000 -15 000 tys rocznie. Nie wiem co to za urząd by musiał być co by rocznie kupował ok 200 pakietów (ps. u mnie jeszcze z połowę ludzi pracuje na wordzie 97 i jest ok

  9. Pracuje w Urzędzie i mam właśnie Open Office w komputerze na biurku (autor: buti | data: 2/07/08 | godz.: 16:21)
    I powiem, że są problemy z kompatybilnością z dokumentami stworzonymi w pakiecie Microsoftu i to jest bardzo uciążliwe więc tylko czekam na to aż zmienią na MS Office. Także uważam, że pomysł kiepski. Szukać oszczędności ale nie tą drogą.

  10. Ja mam najlepszy pomysł włożyć do wszystkich urzędów (autor: kubolx | data: 2/07/08 | godz.: 16:30)
    open offica bo łord, excel jest identyczny, a zaoszczędzoną kaskę urządzić dobre szkolenie jednorazowo; to może wkońcu niektórzy zrozumieją po co są te pudełka pod biurkiem // A tak swoją drogą to za opena też się coś płaci?

  11. a tak swoją drogą mogli by coś zrobić z procedurami (autor: kubolx | data: 2/07/08 | godz.: 16:33)
    przetargowymi bo to jakaś kpina, no chyba że jakaś firma wygrywa przetarg to na czas okres przetargu z urzędem, uczelnią wyższą państwową można nic więcej nie robić a kasa płynie :]

  12. zaraz (autor: pit808 | data: 2/07/08 | godz.: 16:57)
    w każdej większej firmie jest informatyk. I co dwie rączki ma ???? Chyba ma, i co z OOo nie może sobie poradzić ??? Kitu mi tu nie wciskajcie. A w urzędzie - co same ciemniaki chodzą ? Jak tak - zwalniam i zatrudniam profesjonalistę.

    Urzędy to nie Pentagon, nie ma tam żadnych hiper tajnych kluczy szyfrujących itp.

    Co do kompatybilności, to problem znika jak w urzędzie używa się OOo a format *.doc jest obcym. Czy MS OFFICE jest kompatybilny z ODF ????? w 100%. Pliki na wyjściu wychładzające najłatwiej wysyłać w PDF i tyle.

    Trzeba tylko chcieć, jak tak wszyscy będą myśleć to nic się nie zmieni. W Polsce ciągle pokutuje to komunistyczne myślenie, "jak wszystkich - to niczyje" no i hulaj dusza. A chce przypomnieć że to są nasze pieniążki. Machniesz ręką na 1 PLN to potem znikają miljardy.

    Eeeee tam, gadać się nie chce. W prywatnych firmach ludzie używają i Linuxa i Ooo i żyją. A tu nic, głową o mur. Bo Pani Józia ma inne ikonki, i nie będzie uczyła się gdzie są inne, i już.

    Zobaczymy co ta akcja da. Ja się obawiam że nic.


  13. aa11 buti (autor: RusH | data: 2/07/08 | godz.: 17:11)
    aa11 znam ten problem, idiota menager mysli ze jak soft za free to wsparcie tez bedzie za darmo
    placisz masz : http://www.openoffice.com.pl/

    buti a co jak WSZYSTKIE urzedy przejda na OO? problem znika, koszty maleja, wiecej pieniedzy zostaje w kasie, wszyscy zadowoleni


  14. Kolega pit808 (autor: aa11 | data: 2/07/08 | godz.: 17:29)
    to chyba nigdy nie pracował w dużej firmie (wiesz ile tam trzeba wypełniać papierów jak coś nawali). Można sobie pobiegać do 10 PC ale nie do 500 i wszystkie do tego nie w jednym miejscu. To niestety nie wina informatyków że OOo nie ma normalnego mechanizmu patchowania czy centralnego miejsca skąd da się zażądać tym pakietem. Nie napisałem ze OOo jest do niczego - dla małej firmy jest OK. Dla korporacji to muszą niestety trochę odpracować produkt .

  15. Literówka (autor: aa11 | data: 2/07/08 | godz.: 17:31)
    Sorry - zarządzać -

  16. Do urzędu może i OpenOffice się nadaje (autor: DJopek | data: 2/07/08 | godz.: 17:39)
    Bo Panie i tak nie wykorzystają możliwości MSO i ew. trudnością będzie siła przyzwyczajenia do microsoftowego punktu widzenia. Ale niestety do dużych i poważniejszych zadań już się nie nadaje. U mnie w pracy wykorzystujemy kostki OLAP gdzie ich rozmiary są bardzo duże (duża ilość wierszy i kolumn - nawet office 2003 czasami nie daje rady bowiem ma ograniczenie do 65536 wierszy i 256 kolumn, ratunkiem jest Office2007, ale dopiero jest powoli wdrażany). A OO to przy takich arkuszach muli jak nie wiem co, już nie mówiąc o problemach z VBA który powoli wykorzystujemy coraz mocniej.

  17. A taki problem (autor: aa11 | data: 2/07/08 | godz.: 17:49)
    Prosty przykład trochę z innej beczki.
    Ustawienie strony startowej dla przeglądarek w całej firmie.
    AD + IE = 30 s pracy.
    Natomiast dla FF zajęło to parę godzin (i niestety już się nam wywaliło na FF 3).
    To jest ta różnica ze wszystkim można sobie poradzić tylko jakim kosztem pracy. Nie można tylko patrzeć na koszt licencji ale także głownie na koszt utrzymania. OOo i FF muszą dostosować się do korporacji a nie na odwrót. AD i IE ma mechanizmy które ktoś kiedyś potrzebował i dlatego MS je wdrożył tak samo powinno być z OOo i FF a nie pisanie ze informatyk ma się tym zając. Ja mam dużo więcej zadań niż pilnowanie czy pakiet biurowy działa na biurku pani Kasi czy nie.


  18. @DJopek: w urzędach też sie używa (autor: ulan | data: 2/07/08 | godz.: 18:11)
    np. dostajemy z MON arkusze które są dość spore, początkowo nir mirliśmy licencji na office, więc daliśmy openoffica, ale po kilku dniach użytkownik chciał nas zaszlachtować, bo arkusz otwierał się po 5 -10 minut

  19. to zależy (autor: Giray | data: 2/07/08 | godz.: 18:43)
    różnie można na to patrzeć - ja osobiście jestem zwolennikiem używania obu pakietów, bo zawsze może się zdarzyć dokument niezjadliwy dla któregoś z nich. Co do zarządzania większą ilościa kompów to pracowałem kiedys w pewnej instytucji (kilkanaście szt.) i wiem z autopsji że aby one wszystkie działały bezproblemowo musisz regularnie rzucić co jakiś czas okiem na to co sie z nim dzieje. Inwencja laików w obchodzeniu się z komputerem jest porażająca i dobrze czasami profilaktycznie sie compowi przyjrzec niż potem siedziec po pracy do wieczora i dochodzic co sie stalo, aby rano sprzet byl gotowy do pracy

  20. Nie wspominajcie nawet o wsparciu MS (autor: Subvoice | data: 3/07/08 | godz.: 07:13)
    ostatnio po zainstalowaniu którejś poprawki przeestała mi działać baza zrobiona w Accessie, ścisle mówiąc przestały się wyświetlać zdjecia. Nie było czasu szukać, więc tel do MS. Po pierwsze kilkakrotnie mnie uświadamiano, że mam prawo tylko do 2 darmowych porad, przełączano kilkakrotnie rozmowę, po czym Pan konsultant miał do mnie oddzwonić i oczywiście tego nie zrobił. Wszystko trwało ok godziny. Włączyłem prywatnego konsultanta pt. google i po 15 min. problem był rozwiązany. Za to na maila przyszła z MS ankieta - czy jestem zadowolony... ...

  21. kolego aa11 ;) (autor: pit808 | data: 3/07/08 | godz.: 09:24)
    Nie, nie pracowałem w firmie z 500 PCtami. Ale z 20 tak ;). W urzędzie nie masz pracy grupowej, nie zarządzasz dokumentami w sieci. Praca kończy się na tym że pan Zenek z pokoju nr 123 robi dokument tekstowy na serwerze i tyle. I żeby jeszcze na serwerze, czasami jeszcze FDD znajdziesz do kopiowania plików. Nie rozumie, co ma ilość komputerów do pracy przy pliku, z którego korzysta jeden użytkownik.

    Kwestią otwarta jest tylko to czy użytkownik potrafi użyć pakiet biurowy. Jak wynika z tych badań w urzędach używa 5% możliwości. Dlaczego ??? No właśnie dlatego, że tam pakiet używa się na poziomie opisanym prze ze mnie. Do pisma, do tabelki i wsio. Nie ma pracy grupowej, nie ma zhierarchizowanej struktury dokumentów z hiper linkami do innych dokumentów, nie ma super baz danych czy arkuszy kalkulacyjnych z 65000000 pozycjami. Więc argument o ilości komputerów nie ma sensu

    Przyznasz mi również racje kolego aa11 ;), że paranoją jest jak użytkownicy wolą ryzykować i instalować pirata w domu, jak w 100% wystarczy im alternatywa czy to Ooo czy Abiword. To jest kwestia mentalności. Jak ktoś nam nie narobi koło tyłka, to nie ma problemu. Ale jak policja wskoczy nam do domu i skonfiskuje komputer z nielegalnym WINDOWSEM i MS Office to człowiek się puka w głowę i myśli, "a może trzeba było mieć spokojny sen i zainstalować LINUXA + Ooo ???".

    Jest masa firm w których takie rozwiązania z powodzeniem spełniały by swoje przeznaczenie. Problem jest w tym, że zwykły właściciel małej, średniej firmy nawet nie wie że ma alternatywę. I albo buli kasę albo jedzie na piracie.

    Jako przykład podam firmę mojej matki, w której funkcjonuje Ooo od jakiś 3 lat i to z powodzeniem. Teraz użytkownicy jak widzą menu MS OFFICE się gubią i pytają gdzie jest OOo ;) To jest magia nawyków, którym to MS znarkotyzował i narkotyzuje już 2 pokolenie. Ale można zwalczać MS ich własną bronią. Nowy użytkownik zobaczy pierwszy OOo i się go nauczy i będzie trudno go przekonać do MS OFFICE.

    Taka jest natura człowieka.

    Ty (mogę tak napisać ?) opisujesz sprawę z profesjonalnego punktu widzenia. Być może w niektórych zastosowaniach OOo wysiada. Nie ma programu idealnego. MS OFFICE jest już od lat na rynku, zdążył zmielić nie jedną konkurencje.

    Widzę jednak szansę na otwarte oprogramowanie do konkurowania z MS. Przecież STAR OFFICE i potem OOo naprawdę potrafi konkurować z takim tytanem jak OFFICE i to w dość krótkim czasie. Posunięcie SUNa o uwolnienie SO było słuszne, pojawiła się alternatywa i tyle. Program się rozwija, i może kiedyś dogoni swojego konkurenta w profesjonalnych zastosowaniach.

    Z innej beczki
    No i co @Subvoice, byłeś ?????? ;)

    @Giray ma rację, czasami nieumiejętności użytkowników dla których komputer jest "dziwną maszyną, na której ktoś każe mu pracować" potrafi zniszczyć wszytko i to niezależnie czy jest to WIN, LINUX, MS OFFICE, OOo.


  22. chyba zapomnieliście o darmowym Lotus Symphony (autor: Vetch | data: 3/07/08 | godz.: 09:51)
    jak dla mnie 100x lepszy od OO, bardziej intuicyjny, szybszy i ogólnie ma jakiś większy coolfactor :D

  23. ale pitolicie... :P (autor: XCLONE | data: 3/07/08 | godz.: 15:17)
    pracowałem w urzędzie 2 lata temu (i przez 2 lata).. w tym czasie udało mi się (z powodzeniem) wdrożyć OO w dystrybucji polskiej (płatne jakieś grosze za wsparcie) - paniom było powiedziane, że to nowy Office i mają na nich pracować.. ustawiłem oczywiście zapisywanie jako xls i doc, ale obyło się to bez większych problemów.. jedynie tam, gdzie z jakiegoś starszego doc lub xls było jakieś dziwne formatowanie, to trzeba było ustawiać od nowa, ale łącznie chyba 5 plików takich było.. i tak jak ktoś zasugerował, za zaoszczędzone pieniądze zorganizowałem szkolenie w Wa-wie, gdzie grupka ludzi przy okazji nauczyła się korzystać z formuł w Calc-u.. :) niestety, po moim odejściu powoli stacje zaczęły wracać pod wodzą nowego Informatyka do Office-a MS i tak się skończyła przygoda z OpenSource.. po mnie została tylko brama internetowa z pocztą na postfixie i stroną na Mambo (nikt nie potrafił zaktualizować na Joomle.. :/)
    czemu zmieniłem pracę ? za 1100 po podwyżce nie chciałem siedzieć, skoro "prywaciarz" dawał 1150 na powitanie, a po 2 latach u niego miałem 3x tyle.. urzędy nie zatrudniają "specjalistów" - na stanowiska jest bardzo mało pieniędzy - w przeciwieństwie do kasy przeznaczanej na sprzęt.. za moich czasów wymieniłem większośc sprzętu w tym urzędzie - do teraz zmienili to jeszcze raz.. a pracownicy wciąż zarabiają ok. 1200 na rękę..
    nie znam PORZĄDNEGO informatyka (nawet "helpdeskowca" z lekkim pojęciem o administracji serwerami), który chętnie pracowałby za tę kasę..
    jestem za OO i jest to temat do zorganizowania we wszystkich urzędach w ciągu......... 1 ROKU ! .... tylko to musiałoby byc odgórnie przykazane, polecone do wykonania.. a obecnie:
    1) zmienić pseudo-informatyków, którzy z instalacją MSO maja problemy
    2) zmienić dyrektorów, którzy mają w D*, na co są wydawane pieniądze (przecież pieniądze są, więc trzeba je wydać)
    3) zmienić 3/4 ministrów na ludzi młodych, którzy chociaż wiedzą, że istnieją alternatywy do MSO...

    ps. przetargi MUSZĄ być tak opisywane, żeby nie była podawana bezpośrednio firma - inaczej skonstruowane przetargi można zaskarżać i blokować..

    --
    Pozdr.
    Artur S.


  24. Kolego pit808 (autor: aa11 | data: 3/07/08 | godz.: 19:48)
    Tak jak napisałem OOo nadaje się świetnie do małej firmy. Niestety ostatnio jest tendencja do wdrażania OpenSource wszędzie gdzie się da. Niestety trzeba do tego podchodzić racjonalnie. Mnie jest obojętnie czy będzie to OOo czy MS Office ja za to nie płacę. Ale chce mieć produkt który ma podobne możliwości a nie jego zaletą jest to ze jest za darmo i tyle.

  25. Kolego pit808 (autor: aa11 | data: 3/07/08 | godz.: 19:53)
    A i ja pracuje w firmie która ma 20 tys. PC. I niestety ilość ma znaczenie.

  26. ale kolego aa11 (autor: pit808 | data: 3/07/08 | godz.: 21:26)
    ja tylko przy 20 , słownie dwudziestu pracowałem. Nie tysiącach, och nie ;) Co ja masochista jestem ??? ;)

    Jak XCLONE napisał da się, trzeba tylko chcieć. Ja już napisałem dlaczego jestem za. Proszę tylko poczytać to co napisałem i pomyśleć czy nie ma w tym chociaż trochę racji.

    Co do Lotusa SP to silnik jest OOo, to klon przecież. Ale faktycznie wygląda "młodziej" . Mnie trochę dezorientuje jego wygląd, ale wszystkiego można się nauczyć, a nuż dojdę do wniosku że jest lepszy.

    W całym tym sporze bardziej chodzi o walkę z nawykami. Ludzie chcą MS OFFICE bo go widzieli i o niczym innym nie słyszeli (i błagam kolego aa11 bez argumentów o profesjonalizmie bo w 99% ludzie używają tego softu nieprofesjonalnie).

    To samo jest z Linuxem, jak ktoś używa kompa do pisania, netu i skype, bez jaj po co mu WINDA i to OEM za 300PLN ??? No chyba po to żeby po zmianie HDD znowu wydać 300 PLN.


  27. i kolego aa11 (autor: pit808 | data: 3/07/08 | godz.: 21:40)
    przestańmy z tym "kolego", Piotrek jestem ;)

  28. pit808 (autor: Dabrow | data: 4/07/08 | godz.: 00:00)
    ja nie wiem co za HDD masz skoro zmieniając go musisz kupić nowego oema... Oem się jak już do płyty głównej przypisuje...

  29. czepiasz się (autor: pit808 | data: 4/07/08 | godz.: 10:20)
    i nie masz racji.

    1. wymień coś w kompie
    2. zainstaluj WIN XP - już wcześniej zainstalowanego
    3. autoryzuj licencje

    NIE DA SIĘ. warunki licencji OEM.
    No i co płyta główna, czy cokolwiek ??
    Ten kod to składowa wszystkich podzespołów PC nie samej płyty.


  30. pit (autor: Dabrow | data: 4/07/08 | godz.: 19:58)
    wymieniłem ostatnio 2x kartę grafiki i co?
    Aaaaa przepraszam - ja mam tę debilną Vistę, a nie wspaniałego XP ((((((((((((((((((((((((((((((((-;


  31. pit808 (autor: Mieciu76 | data: 6/07/08 | godz.: 01:56)
    pół roku i możesz całego kompa zmienić

    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.