Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Poniedziałek 2 października 2006 
    

Microsoft Zune wyceniony


Autor: Adam | źródło: DailyTech | 09:06
(50)
Przedstawiony wcześniej odtwarzacz firmy Microsoft, noszący nazwę Zune, w wersji z 30 GB dyskiem ma kosztować niespełna 250 dolarów - taką samą cenę ma Apple iPod w najnowszej, także 30 GB wersji. Początkowo Microsoft planował cenę na poziomie niespełna 300 dolarów, ale ostatecznie dostosował ją do poziomu konkurencji. Oprócz tego w muzycznym sklepie on-line firmy Microsoft za ściągnięcie jednego utworu zapłacimy 99 centów - ponadto dostępny będzie miesięczny abonament, kosztujący niespełna 15 dolarów.

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. 250$?! (autor: Poke | data: 2/10/06 | godz.: 10:14)
    Szok. Upadli na glowe. Za ta cene mozna miec swietnego River'a.

  2. a powiedz mi skad wiesz (autor: macol | data: 2/10/06 | godz.: 10:23)
    ze ten zune nie bedzie lepszy od swietnego rivera ?

    Dobija mnie takie generalizowanie, ze jak od m$ to bedzie do dupy :P
    Ja bez osobistego testowania nie oceniam produktow


  3. BSODy beda w cenie ? (autor: faf | data: 2/10/06 | godz.: 11:21)
    w komplecie powinni dawac Zume do Zuny :)

  4. macol (autor: Poke | data: 2/10/06 | godz.: 11:23)
    Z prostego powodu - te Rivery maja *wszystko* co musi byc.

  5. Poke (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 11:39)
    No i co, to ma być dowód, że nic lepszego się nie da wymyśleć? Bo Rivery mają to, co musi być? Wow, co za logika :)

  6. poke - lol (autor: macol | data: 2/10/06 | godz.: 12:09)
    nie ma jak rzeczowe argumenty.
    Teraz juz wiem ze tylko river bo ma wszystko ;) Ehhh jaki ja glÓpi bylem nie wiedzac ze rivery maja wszystko. Moj blad, moja niewiedza ;)


  7. macol beef oczywiscie (autor: RusH | data: 2/10/06 | godz.: 13:08)
    macie racje,b Zune jest lepsze, bo
    -ma DRM
    -player sam decyduje ile razy mozesz posluchac piosenki
    -piosenki za ktore placisz nie sa twoje, nie mozesz ich anwet skopiowac na inny komputer


  8. Rush, Ty jakis dziwny chyba jestes ... (autor: macol | data: 2/10/06 | godz.: 14:18)
    gdzie ja napisalem ze zune jest najlepszy ?
    Napisalem tylko, ze nie ma co go na razie oceniac, jesli go w ogolnie nie ma. Nie wiadomo jaka bedzie mial jakosc dzwieku, nie wiadomo jakie materialy zostana uzyte, nawet nie wiadomo dokladnie jak sie bedzie to cos obslugiwalo a Wy juz zdazyliscie go ocenic.
    Doswiadczenie nauczylo mnie, ze z m$ trzeba uwazac, poniewaz potrafi robic dobre rzeczy i nie wolno go od razu skreslac (klawy, mychy, konsole,...)


  9. jak nie ma (autor: RusH | data: 2/10/06 | godz.: 14:56)
    jak jest

    http://www.jakeludington.com/...to_comparison.html

    to kolko to zwykly Dpad :) 4 przyciski, kicha :P


  10. no tak (autor: macol | data: 2/10/06 | godz.: 15:09)
    przeciez w playerze najwazniejsze jest kolko a nie dzwiek :P A jakos nie widzialem tam testow dzwieku, moze sa ale nie mam czasu na ich szukanie :P

    Zreszta do czasu az nie wezme tego w lape nie podotykam, nie poslucham to sie nie wypowiadam. Zreszta nie widzialem zadnej recenzji tego (choc tez nie szukalem) No ale widac, ze Ty potrafisz wszystko ocenic i wywnioskowac po kilku sredniej jakosci fotkach :P


  11. a i dodam jeszcze (autor: macol | data: 2/10/06 | godz.: 15:16)
    ze z regoly sobie odpuszaczam takie wymiany zdan, ale nie lubie takich gawedziarzy - teoretykow, ktorzy wszystko wiedza i nic nie jest juz dla nich tajemnica, a w rzeczywistosci kontakt mieli tylko z 1-2 produktami danego typu i na ich podstawie oceniaja caly rynek (rowniez produkty ktorych jeszcze oficjalnie nie ma :P )

  12. Rush (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 15:39)
    A kto Ci każe wrzucać tam wrzucać utwory z DRM? Co to w ogóle za argument anty, że player OBSŁUGUJE DRM. Jeśli dalej zamierzasz kraść utwory, to nikt Cię nie będzie ograniczal :) Chyba, że zamierzasz kupować kawalki po .99$ sztuka, tylko po to, żeby udowodnić, że player m$ 'sam zdecyduje' ile i czego możesz sluchać. Tutaj: www.emusic.com kawalki są tańsze i nie mają DRM. No fakt, ale Christyny Aguilery nie ma, to se nie posuchasz :p

    cyt. "piosenki za ktore placisz(...) bla bla"

    Przecież TY nie placisz, jesteś za wolnością kradzieży, co nie raz udowadnialeś, więc możesz se niestety tylko teoretyzować na ten temat. Ci, co placą, nie potrzebują Twojego wstawiennictwa, więc sobie daruj laskawie taką troskę i wypowiadaj się za siebie, ok?.


  13. ... (autor: Artczi | data: 2/10/06 | godz.: 16:09)
    no troche przesadzili z cena dla mnie to zdanowco za duzo

  14. ta, darmo powinni rozdawac (autor: sakooL | data: 2/10/06 | godz.: 16:10)
    123

  15. czyli jezeli ktos nie lubi DRM (autor: komisarz | data: 2/10/06 | godz.: 16:54)
    to zostaje nazwany zlodziejem i ma kazde zdanie zaczynac od slow "moim zdaniem", "wg. mnie" itp? Proponuje nie przesadzac. Argumenty przeciw DRM sa znane i proponuje odnosic sie do nich argumentami, a nie wyzywac innych od zlodzieji. Nie zaszkodzi tez wykasowac wszytskie pliki muzyczne pozbawione DRM, zeby nadac swoim slowom konkretna wage. Natoiast sama obsluga przez player DRM sama w sobie wada nie jest, natomiast w szerszym kontekscie moze przyczynic sie do popularyzacji i ostatecznie dominacji tego rozwiazania, co nie musi sie wszytskim podobac i nie podoba.

  16. cena jest niska (autor: kubazzz | data: 2/10/06 | godz.: 18:05)
    jak na solidny odtwarzacz o takich parametrach. nie mowmy o Polsce bo tutejszy rynek ma inne prawa;)

  17. komisarz (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 19:26)
    Rush sam się nie raz określal jako zwolennik wolności do kradzieży, więc polączenie, "lubienia DRM lub nie" z "nazywaniem zlodziejem" istnieje tylko w Twojej glowie, bo ja nic takiego nie napisalem i nie zamierzam napisać. Inna sprawa jest taka, że przeciw DRM występują jakoś dziwnym trafem glównie Ci, którzy nigdy za muzykę nie placili i placić nie zamierzają, więc jako tacy są poza targetem kogokolwiek, kto chcialby stosować DRM. Innymi slowy gardują nieproszeni w temacie, o którym wypada im tylko milczeć, wstydliwie spuściwszy zlodziejskie glowy. To tyle ode mnie w temacie.

    "Nie zaszkodzi tez wykasowac wszytskie pliki muzyczne pozbawione DRM, zeby nadac swoim slowom konkretna wage."

    Widzisz misiu, gdybyć potrafil czytać ze zrozumieniem, to byś wiedzial, że ja nie mam na dysku utworóz z DRM z tego prostego powodu, że na stronie, którą podalem, sprzedają BEZ DRM. Co nie zmienia faktu, że nie mam na dysku ANI JEDNEJ pirackiej mpe-ki, czy moje slowa mają więc odpowiednią wagę? :) Swoją drogą - fakt, że NIE POTRAFISZ sobie wyobrazić, że istnieje ktoś taki, który żadnych piratów nie ma (a to jednoznacznie sugeruje Twoja wypowiedź), stawia Cię w ciekawym świetle, nie sądzisz? Umniejszasz wagę moich slów? A jakie TY masz prawo do wypowiadania się w temacie? Wydaje Ci się, że jesteś bezstronny? Ja NIE JESTEM artystą i NIE KRADNĘ im nic, więc mam czelność uważać się za bezstronnego w sprawie DRM. A Ty?


  18. żałosne, chłopaki w piaskownicy (autor: Vetch | data: 2/10/06 | godz.: 19:42)
    jak zwykle przekrzykują się kto ma dłuższą łopatkę :-) Cała wasza pyskusja sprowadza się do pokazania kto tu jest ważniejszy, produkt jest tu tylko tłem do kłótni. Żenujące.

  19. beef (autor: Poke | data: 2/10/06 | godz.: 20:02)
    To jest pierwszy odtwarzacz MS wiec powinien byc konkurencyjny, a nie jest i to w stosunku do absolutnie topowych modeli. Tak sie sklada ze moj daleki znajomy ma fiola na punkcie mp3 playerow - ma, lub mial ich chyba z 15 -20 i nic oprocz pewnego modelu Rivera (modelu nie pomne ale w okolicac 900 zl) juz nie chce uzywac niczego innego. Ten model jest ABSOLUTNIE topowy i tyle. Po prostu: i tyle. Jezeli tak mowi osoba ktora ma pierdolnika (sorry za okreslenie) na tym punkcie to ja jej wierze, a MS bedzie bardzo szybko musial obnizyc cene.

  20. lol (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 20:10)
    "To jest pierwszy odtwarzacz MS wiec powinien byc konkurencyjny, a nie jest"

    NO I SKĄD TO MOŻESZ WIEDZIEĆ, że nie jest? :)))) Rozumiem, że ten River przenosi w stan Nirwany, uwalniając od wszelkich ziemskich trosk i anulując potrzebę posiadania CZEGOKOLWIEK, w tym również tego Zuna. Jeśli tak, to sorry :)

    Nie no, nie mogę, chyba się nigdy nie zrozumiemy w ten sposób :D

    Vetch: buziaczki, bobasku :)


  21. beef (autor: Poke | data: 2/10/06 | godz.: 20:24)
    Wyluzuj. Mnie mp3/4 playery w ogole nie interesuja. Moj znajomy twierdzi, i ja mu wierze, ze to co oferuje MS (specyfikacja tajna nie jest) to nic nowego, a wyglad i obsluga jest ponoc, cytuje "ordynarna podroba xxx" - xxx to jakis tam model jakiego tam producenta, mnie nie pytaj, nie zaprztam sobie glowy. Czy przenosi w stan nirwany nie wiem, ale juz wiem co to za model: U10.

  22. Owszem, nie moge (autor: komisarz | data: 2/10/06 | godz.: 23:03)
    i mozesz sobie pisac o jakim swietle chcesz. Poniewaz w dalszym ciagu masz problemy ze zrosumieniem moich wypowiedzi, naprowadze Cie, ze nigdzie nikogo nie przekonuje o swojej bezstronnosci, chociazby dlatego, ze czlowiek z wyrobionym zdaniem nie jest bezstronny. Bezstronny moze byc ignorant, ktory niewiele wie i jeszcze mniej go to obchodzi - masz swoje zdanie, wiec opowiadasz sie po jakiejs stronie. Proste, a nie do wszytskich trafia. Poza tym, poniewaz kreujesz sie na bielszego od bieli, poinformuje Cie, ze jezeli uzytkowales pirackie oprogramowanie czy pliki multimedialne w ciagu ostatnich 5 do 10 lat (w zaleznosci od ich wartosci), to jestes tak samo winny jak osoba, ktora robi to w tej chiwli. Mozliwe, ze nigdy nie miales pirackiego mp3, kto wiem nie wiem, nie oskarzam. Z drugiej strony, gdyby jednak jakims przedziwnym zbiegiem okolicznosci tak nie bylo, to w swietle Kodeksu Karnego bylbys zlodziejem i przestepca.

  23. A swoja droga (autor: komisarz | data: 2/10/06 | godz.: 23:33)
    po co piszesz zaimki osobowe z wielkiej litery, kiedy kogos obrazasz (np.. nazywajac zlodziejem, chociaz opierasz sie jedynie na przypuszczeniach) lub wysmiewasz (nazywajac misiem)? Czy to taki specyficzny spsob na podowjne dowartosciowanie - nie dosc ze rozmowcy sa gorsi (bo misie i zlodzieje) to jeszcze potrafisz zachowac sdla nich pseudoszacunek?

  24. Więc jakie jest to Twoje zdanie? (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 23:41)
    Można kraść, czy nie można? Albo, jesli Twoje delikatne poczucie estetyki razi nazywanie rzeczy po imieniu: w porządku jest nielegalne korzystanie z wytworów ludzkiej pracy, bez placenia twórcom? Tak czy nie. Prosta sprawa, przecież jesteś dojrzalym czlowiekiem z wyrobionym zdaniem. Swoją drogą, jesteś również czlowiekiem, któremu obiektywizm pomylil się z bezstronnością, ale trudno, bywa.

    Gdzieś tak 6 lat temu mialem na dysku multum piratów, więc bylem zlodziejem. Wydaje Ci się, że aż tak trudno się do tego przyznać? Wręcz przeciwnie, bardzo latwo, jeśli się tylko przestanie oszukiwać samego siebie. Natomiast jeśli uważasz, że można postawić znak równości pomiędzy czlowiekiem, który zauważyl swój bląd i już go więcej nie popelnil, a tym, który ciągle w nim tkwi i utwierdza w cieplej sraczce naiwnych samousprawiedliwień, to proszę bardzo. Masz przecież swoje zdanie. Jak już mówilem, bardzo chcialbym je poznać. Moje jest myślę jasne, co więcej konsekwentnie realizowane.

    Jeśli by iść Twoim tokiem rozumowania, to należalo by anulować wszyskie wypowiedzi wartościujące, bo każdy w swoim życiu jakimś wartościom się sprzeniewierzyl, jeśli nie w uczynku, to chociaż w myślach. A jednak nadal istnieją uczynki dobre i zle. To co proponujesz to szczyt balamuctwa, mimo, ze wydaje Ci się dokladnie odwrotnie. Może jak już będziesz dużym chlopcem, to zrozumiesz (proponuję poszukać pod haslem "panświnizm").


  25. Jakich przypuszczeniach? (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 23:52)
    Jeśli ktoś piraci (i nie kryje się z tym), to jest dla mnie zlodziejem i koniec. Przecież nie mówilem tu o Tobie ani tylko o tym wątku. Więc mimo wszystko pozwól, że zachowam do Ciebie "pseusoszacunek".

  26. Swoją drogą to bardzo ciekawa moralność (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 23:58)
    ..się porobila, że kraść można, ale nazywać zlodziejem już nie, bo to chamstwo i brak szacunku. O szacunku do ludzkiej pracy i wysilku to oczywiście już nie mówimy, bo takie abstrakcyjne pojęcia widocznie nie są ostatnio w modzie. Więc ja chcę być w takim razie chamem, jeśli to jedyny sposób na zachowanie resztek normalności.

  27. eeee.. (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 00:10)
    to mi się pomylil obiektywizm z bezstronnością gdzieś tam wyżej, przepraszam. Nieodpowiednie dalem rzeczy slowo, chodzilo mi o to drugie :)

  28. beef, ciotko (autor: Vetch | data: 3/10/06 | godz.: 07:39)
    buziaczki ślij do swoich homo kolesi.

  29. beef - czytanie ze zrozumieniem (autor: bartekm | data: 3/10/06 | godz.: 09:05)
    korci mnie wiec sie wychyle

    http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2547312

    i teraz pytanie:

    Drogi BEEF, a czy Ty czytasz ze zrozumieniem?
    Czy rozumiesz co piszesz?


  30. bartekm (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 09:56)
    "zrozumienie" w stwierdzeniu "czytanie ze zrozumieniem" to dokonana forma od "rozumienie", więc dotyczy tego hasla:

    http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=rozumienie

    Drogi Bartku-m, z moim rozumieniem slowa pisanego wszystko w porządku. Jak z Twoim to już sam sobie odpowiedz :)


  31. Moim zdaniem krasc nie mozna (autor: komisarz | data: 3/10/06 | godz.: 11:32)
    z tym, ze dotyczy to obu stron. DRM bezprawnie ogranicza moje prawo do uzywania zakupionego utowru. A jak sam zauwazyles, strona, na ktorej kupujesz piosenki ma dosyc ograniczona ich liczbe. Wg. prawa dozwolone jest dzielenie sie utworem np. z najblizsza rodzina, DRM mi na to nie pozwoli. DRM jest wiec zly, bo lamie prawa nabywcy. Proste. Tak bardzo zapamietales sie w antypirackiej krucjacie, ze oposciles temat DRM i zaczales uogolniac, dowodzac nie wiadomo jakich racji. Skup sie wiec na DRM i powiedz, dlaczego DRM jest dobry.

  32. rzucania miesem ciag dalszy ;) (autor: bartekm | data: 3/10/06 | godz.: 11:45)
    wydaje mi sie, ze mam do czynienia z czlowiekiem inteligentnym i wrazliwym (chociaz sie nie znamy - he he -> ale i tak moge sobie myslec sobie o Tobie dobrze), ktory jednak nie dostrzegl pewnej dwuznacznosci

    upierdliwe zarzucanie innym, ze nie czytaja ze zrozumieniem - ale piekny przyklad subtelnej autoironii


  33. Kurcze, Komisarz (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 11:53)
    1. Mój pierwszy post, który Cię tak poruszyl, kwestie kradzieży poruszal w kontekście mojego szanownego interlokutora Rusha, który nigdy się z tym nie kryl, dlatego wkurzylo mnie, że raczy wypowiada się o DRM, czyli sprawie, która go nie dotyczy. Czy teraz rozumiesz? Postawa: Piractwo TAK, DRM NIE jest BALAMUTNA.

    2. Dalszy ciąg mojej wypowiedzi dotyczyl tego, że NIE TRZEBA używać DRM, żeby mieć oryginalne mp3 (podalem nawet stronę), czyli chyba dokladnie odwrotnie, niż Ty zrozumialeś.

    3. DRM ma swoje wady i jest ograniczeniem praw odbiorców. Ale co jest tu skutkiem, a co przyczyną? Przecież to tylko reakcja na totalne przyzwolenie dla kradzieży. Zabraniając nazywać rzeczy po imieniu, świadomie czy nie, Ty też to przyzwolenie dajesz. Gdyby ludzie nie kradli tak masowo, nikt by DRM nie wymyślil. Czy robię jakiś bląd logiczny w rozumowaniu?

    4. Podsumowując: zlodziejstwo uderza m.in. we mnie, który za muzykę placę, bo żyję w staroświeckim przekonaniu, że za pracę należy się zaplata. Jeśli będę zmuszony używać DRM, co ograniczy moją wolność, podziękuję za to PIRATOM, a nie twórcom DRM.


  34. bartku-m (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 12:05)
    Dziękuję za mile slowa, ale mimo wrodzonej inteligencji i wrażliwości (oraz nieograniczonej skromności, od siebie dodam ;) chyba nie do końca rozumiem. Czy chodzi o dwuznaczność slów "zrozumienie-rozumienie"? Jeśli to chcialeś zasygnalizować, to fakt, nie odgadlem Twoich intencji, tylko malodusznie zalożylem, że podaleś linka do zlej definicji.

  35. Komisarz (autor: Grave | data: 3/10/06 | godz.: 14:03)
    nie wiem czy masz świadomość istnienia czegoś co się nazywa UMOWĄ LICENCYJNĄ. To ONA PRZEDE WSZYSTKIM reguluje Twoje prawa do korzystania z danego utworu. Każdy Twórca ma prawo jak nikt inny decydować o tym w jakim zakresie i w jaki sposób udostępnia swój utwór i Tobie (o ile nie jesteś tymże twórcą) nic do tego.

    Kupując utwór nie stajesz się jego właścicelem i nie masz nieograniczonych praw w jego użytkowaniu. To co Ci wolno a co nie ustala producent w umowie. Kupując utwór się na tą umowę zgadzasz.

    DRM nie jest w żadnym stopniu zły - jedynie jest narzędziem które pozwala ustalić twórcy jak zamierza udostępniać swój utwór kupującym. Każdy Twórca ma do tego prawo. Jeżeli uzna że kupujący ma prawo nieograniczone to tak ustawi w DRM że będziesz mógł zrobić z danym MP3 wszystko. Jak uzna że za cenę zakupu można będzie to odtworzyć 3 czy 5 razy także ma do tego prawo. DRM to tylko sposób na elastyczny dobór licencji nie ma w tym NIC ZŁEGO!

    Wyszedłeś z kompletnie błędnego założenia że kupując MP3 masz nieograniczone prawo do dysponowania nim tymczasem takiego prawa nie masz (chyba że licencja nie wnosi ograniczeń w konkretnym przypadku). Nie można więc mówić o łamaniu prawa którego nie ma.

    Ale żeby to zrozumieć to wypadałoby coś od czasu do czasu kupić, a nie ciągnąć z netu...

    Masz niezwykły doprawdy dar w takim konstruowaniu wypowiedzi aby uniknąć krytykowania piractwa co ewidnentnie wskazuje że je popierasz, ale wstydzisz się napisać to wprost. Jak wspomniał beef jest to oszukiwanie samego siebie.

    "Moim zdaniem krasc nie mozna" - zatem jesteś hipokrytą. To lepsze od "złodzieja" ale i tak mało pochlebne.

    Ja w odniesieniu do piratów miast określenia "złodzieje" preferuje zdecydowanie bardziej pasujące "pasożyty". Są to osoby które żerują na czyjejś pracy i dobrze się bawią cudzym kosztem. I temu zaprzeczyć się nie da. Dlatego lepsze określenie od "złodzei"....


  36. Grave (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 19:49)
    Pasożyt - też ladnie :) Slowo "zlodziej" ma oczywiście bardzo negatywny wydźwięk, i w tym sensie jest to wada w takich dyskusjach - interlokutorom wylącza się myślenie, bo czują się atakowani. Upieralbym się, że pasuje jednak lepiej, bo już chyba 2 razy udowadnialem tutaj kiedyś, że to, co kosztuje, to ludzka praca - nie plastik, nie krzem, bo wszystko sprowadza się w sumie do ludzkiej pracy (chemika, górnika itp). Tak więc okradanie z rzeczy materialnych i niematerialnych jest więc okradaniem z wynagrodzenia, które należy się za pracę. Jeśli ukradniesz rzecz materialną, straci wlaściciel, a twórca nie. Jeśli ukradniesz utwór - straci twórca, bo wlaściciel nie istnieje, tak jak fizyczna forma. W obydwu przypadka skradzioną rzeczą byla wartość pracy - wlaściciela, bo musial na skradzioną rzecz zapracować lub twórcy, który musial tę rzecz stworzyć. Rożnica jeśli jest to taka, że pojedyncza kradzież rzeczy niematerialnej odbija się dla Twórcy mniejszym echem, mniej boli, ale czy to znaczy, że ta kradzież jest mniej zla? To tak jak porównanie - kupilem zegarek i mi go ukradli - boli. Mam hurtownie zegarków i ukradli jeden - boli mniej. Ale czy dla nas jeden zlodziej jest lepszy od drugiego? Nie. Obydwaj ukradli tą samą wartośc.

    "Ale żeby to zrozumieć to wypadałoby coś od czasu do czasu kupić, a nie ciągnąć z netu..."

    Święte slowa, ale latwiej dobudować teorię do swoich slabości niż spojrzeć prawdzie w oczy. Sądzę, że większość piratów jest na tyle uzależniona od ciąglej dostawy "świerzego towaru" z sieci, że sama myśl o przykręceniu tego kurka (kupuję, rzadziej, ale jestem w porzo i bardziej doceniam to, co mam) skutecznie odwodzi ich od pomyslu zaprzestania procederu. No bo jak to, tylko jedna gierka na miesiąc? Jedna plyta na tydzień? Jakie to męczarnie! :)


  37. A co do DRM (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 20:01)
    się zgadzam - DRM jest tylko hardware'o - software'owym narzędziem egzekwowania tego, co i tak już dawno obowiązuje, tylko wszyscy na to leją. Widocznie zalożenie, że czlowiek, jako istota wyższa, nie musi być do niczego przymuszany, bo wystarczy mu wytlumaczyć i zrozumie, sprawdza się tylko w nielicznych przypadkach :) Prawo "dozwolonego użytku", na które tak się tutaj ktoś ochoczo powolal, też jest przecież takim ograniczeniem, a w zasadzie powinno być, bo jest gremialnie olewane cieplym moczem, o czym można się przekonać odpalając pierwszy lepszy program p2p. Przecież już na plytach "Polskich Nagrać" sprzed 30lat jest napisane "Kopiowanie i publiczne udostępnianie - zabrionione". Tylko, że wtedy TECHNICZNE ograniczenia byly takie, że lamanie tego zakazu bylo kosztowne i niewygodne. DRM to precież... TECHNICZNE OGRANICZENIE, które ma robić to samo.

    Nikt nikomu nie zabrania i zabraniać nie ma zamiaru tworzenia wlasnych kawalkow i udostępniania w sieci za darmo i bez DRM. Ale od cudzej pracy WARA.


  38. @Grave & beef (autor: komisarz | data: 3/10/06 | godz.: 21:19)
    Grave - co do licencji to oczywiscie nie masz racji, bo licencja nie moze ograniczac praw konsumenta nadanych mu przez ustawe, w tym przypadku ustawie o prawie autorskim [i dozwolonym uzytku]. Proste. Jezeli DRM to robi to jest nielegalny i kropka.

    beef - RUSH oczywiscie moze sie wypowidac w jakij sprawie chce, rowniez w takiej ktora go nie dotyczy. Poza tym podtrzymuje slowa, ze opierasz sie na przypuszczeniach, bo samo przyznanie sie do winy nie jest rownoznaczne z faktyczna wina, musza byc tez jakies dowody.


    -Porownania kradziezy zegarka i kradziezy albumu w mp3 jak zwykle do mnie nie trafia. Coz, moze ejstem ograniczony, a moze mam po prostu inne wyobrazenie o swiecie. Wolno mi, a takich jak ja sa miliony, o ile nie miliardy;)

    -Usprawiedliwianie istanienia DRM slowami "bo ludzie kradna" jest dziecinne. Gdyby we wszytskich dziedzinach zycia zadowalac sie pierwszym lepszym rozwiazaniem, zycie staloby sie nedzne.

    -Ja zrozumialem to, ze kupujesz mp3 bez DRM, za to Ty nie zrozumiales (nie pierwszy raz) mojej odpowiedzi. Sam napisales, ze nie wszytski mp3 da sie kupic w ten sposob, co zapewne oznacza, ze najwiekszych hitow w takiej formie nie kupimy.

    Podsumowujac chcialbym ze swojej strony powiedziec, ze czekam na rozwiazanie abonamentowe - place co miesiac jakas kwote i mam dostep do wszystkiego (przynajmniej muzyka i filmy). W newsie jest informacja o tym, ze MS oferuje namiasteke tego rozwiazania za 15USD miesiecznie i jest to dobry poczatek.


  39. Komisarz (autor: Grave | data: 3/10/06 | godz.: 21:53)
    Oczywiście Ty nie masz racji. Przytoczę tu tzw dowód "nie wprost": gdyby istotnie DRM godził w jakiekolwiek prawa ustawowe i to w sposób OCZYWISTY (a nie wg "widzimisie" kupujących) to zapewniam Cię że wszelkie zabezpieczenia czy to plików MP3 czy też płyt CD/DVD, gier, filmów etc zniknęły by dawno. A jednak były są i (zapewne) jeszcze długo będą.

    Proste - jeżeli DRM byłby nielegalny to by go nie było.


    Poza tym korzystając z danego utworu ZGADZASZ się na warunki licencji. Jak Ci nie pasuje to można zaskarżyć do sądu. Jak korzystasz to znaczy że się zgadzasz na warunki jakie by one nie były.


    Ponadto nawet gdyby DRM i inne zabezpieczenia było to łamanie prawa (ale nie jest - vide wyżej) to możesz wymagać szanowania Twoich praw, ale pod jednym warunkiem, że również szanujesz prawa drugiej strony. Jeżeli sam łamiesz przepisy nie masz moralnego prawa domagać się szanowania swoich praw!

    Zamiast rozważać rózne przypadki zastanów się co sam robisz. Narzekasz na DRM a ile masz oryginalnych plików MP3? 0?

    "Podsumowujac chcialbym ze swojej strony powiedziec, ze czekam na rozwiazanie abonamentowe - place co miesiac jakas kwote i mam dostep do wszystkiego (przynajmniej muzyka i filmy). "

    Szkoda że jeszcze gier nie wrzuciłeś. Może najpierw sprawdź ile kosztuje produkcja filmu obecnie. A potem zastanów się czy jakbyś sam najpierw tyle wydał na produkcję to potem byś to za grosze udostępniał.

    Bo kupujący najchętniej chcieliby za darmo. Ale ktoś to musi zrobić. Ten ktoś musi dostać za to pensję. Egozmem jest postawa w której oczekujesz że ktoś będzie coś robił dla Twojego zadowolenia najlepiej za darmo. Zanim rzucisz oskarżenia w drugą stronę popatrz na sytuację oczami tej drugiej strony o ile potrafisz....

    Może nie jesteś tego świadom, ale za to co Ty sobie pościągasz za darmo KTOS zapłacił - ten kto kupił legalnie. Dzięki takim osobom możesz się za darmo bawić. I super - dla Ciebie to świetnie. Ale dla mnie (jako osoby która kupuje legalną muzykę/filmy/gry) jest nie do przyjęcia sytuacja w której kupując legalnie finansuje darmową rozrywkę amatorom darmochy żerującym na cudzej pracy. Ale już nieraz przekonałem się że piraci to egoiści. Ważne jest że oni się bawią za darmo, a kto za to zapłaci i czy w ogóle zapłaci to nieważne. Druga strona się nie liczy. A zawsze można sobie wymyśleć 1000 lipnych powodów aby poprawić sobie samopoczucie. Bo przecież "nie robię nic złego" bo, bo, bo....


  40. komisarz (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 22:26)
    "Poza tym podtrzymuje slowa, ze opierasz sie na przypuszczeniach, bo samo przyznanie sie do winy nie jest rownoznaczne z faktyczna wina, musza byc tez jakies dowody"

    Przeginasz palę :) Muszę komentować?

    "Porownania kradziezy zegarka i kradziezy albumu w mp3 jak zwykle do mnie nie trafia. Coz, moze ejstem ograniczony, a moze mam po prostu inne wyobrazenie o swiecie"

    Fajnie by bylo, gdybyś wymienil bląd w moim rozumowaniu, bo ja nie ograniczylem się do prostego porównania. Stwierdzenia w stylu "Nie trafia do mnie, pewnie jestem glupi" to zwykle ucięcie dyskusji przez rejteradę. No, ale może faktycznie nie masz nic do dodania w temacie, zmusić Cię nie mogę :)

    "Usprawiedliwianie istanienia DRM slowami "bo ludzie kradna" jest dziecinne. Gdyby we wszytskich dziedzinach zycia zadowalac sie pierwszym lepszym rozwiazaniem, zycie staloby sie nedzne."

    Jak nie pierwsze lepsze, to podaj drugie lepsze. No, bo chyba, że masz na myśli to:

    "Podsumowujac chcialbym ze swojej strony powiedziec, ze czekam na rozwiazanie abonamentowe - place co miesiac jakas kwote i mam dostep do wszystkiego (przynajmniej muzyka i filmy)."

    Jest to jakieś rozwiązanie, tylko, że na dystrybucję, a nie ograniczenie piractwa. Bo albo placą wszyscy = nikt nie jest piratem (już slyszę ten krzyk, zresztą - też mi się to rozwiązanie nie podoba), albo placi grupa "frajerów", a reszta sobie nadal kopiuje za free. Wiesz, ja teraz też placę abonament, 9.99$ euro miesięcznie, mam za to 40kawalków, co zdecydowanie styka, bo aż tak dużo dobrej muzy to znowu nie robią :) Do tego jedna-dwie plytki miesięcznie. Ty też byś mógl, gdybyś chcial, ale wolisz "czekać na rozwiązanie". Bo pewnie 9.99$ za 40 utworów to za dużo. Chcialbyć 400 za .99$. A potem 400000 za .099. A dlaczego nie wszystko i za darmo? Te progi możesz sobie regulować w nieskończoność, feel free. Dla Ciebie to i tak przecież czysta teoria.

    Twój bląd polega na tym, że uznajesz (co jest wygodne), że winnym piractwa jest taki a nie inny sposób dystrybucji, wysokie ceny itp., czyli wszystko, tylko nie sami piraci. Bzdura. Piractwo istnieje, bo można je uprawiać bezkarnie i nie jest spolecznie potępiane.

    "Wolno mi, a takich jak ja sa miliony, o ile nie miliardy"

    To Gratuluję. Takich jak ja jest może malo, ale znowu nie aż tak malo, żebym się tym przejmowal i nie aż tak tużo, żebym się czul nijaki. W sam raz, normalnie :) Poza tym wiesz, to ryzykowne raczej wyrokować o sluszności jakiegoś przekonania po liczbie przekonanych.


  41. 9.99$ euro (autor: beef | data: 3/10/06 | godz.: 22:28)
    bzdura mi wyszla, 9.99 dolców, nie ojro

  42. mmm FLAAAME !!!! Można kraść, czy nie można? (autor: RusH | data: 4/10/06 | godz.: 02:43)
    krasc? chyba ci sie pomylilo, nie ma czegos takiego w polskim prawie jak kradziez muzyki, no chyba ze ukradniesz Mandarynie "piosenke" :)))
    a kopiowanie jest 100% legalne jesli nie czerpiesz z tego tytulu korzysci materialnych (oficjalna interpretacja = nie sprzedajesz/zarabiasz)

    wiec gdzie ci sie ubzdurala ta kradziez?
    a za muzyke place - na koncertach


  43. @Grave & beef (autor: komisarz | data: 4/10/06 | godz.: 10:52)
    Grave - godza, jezeli nie moge wykonac kopi na uzytke osobisty, albo jezeli zabezpieczeni instaluje mi na kompie rootkita bez mojej wiedzy. Tyle ze z tych dwoch rozwiazan tylko to drugie jest nielegalne w USA, wiec ktos sie tym zajal. Nasz Komisja Europejska zajmuje sie kwotami mlecznymi.

    Natomiast co do warunkow licencji to niestety nie znasz prawa. Moge podpisac cokolwiek powiedziec, ze sie zgadzam, ale jezeli ustawa nie przewiduje dowolnosci w tej materii i ustala swoje rozwiazanie, to wszystkie zapisy umowy licencyjnej sprzeczne z ustawa sa niewazne. Identyczna sytuacja zachodzi w przypadku regulaminow klepow internetowych, ktore w wielu przypadkach ograniczaja w regulaminach prawo konsumenta do rekojmi (np. regulamin tre.pl). To tez umowa, bo dokonujac zakupu jednoczesnie zgadzasz sie z jej zapisami. Tyle, ze iezaleznie co ten czy inny sklep sobie wymyslil obowiazuja przepisy ustawy, niezaleznie od tego na co sie zgodzilem. To naprawde podstawy prawa cywilnego.

    @beef - po c o wykazywac blad, przeciez obydwaj wiemy, ze sa roznice:) Podejrzewam, ze znasz argumenty przeciwnikow swojego rozumowania, bo pojawiaja sie w kazdej podobnej dyskusji (z przykladami), wiec po co je powtarzac? Roznica jest wrecz instynktowna, dlatego brak jest spolecznego potepienia.

    Abonamentowe, jak sama nazwa wskazuje to nie pakietowe. Podales przyklady na wykup pakietow nie na abonament. Abonament posiada jedynie ograniczenie czasowe, a nie ilosciowe. Rozwiazanie to nie jest teoria, bo nad podobnym projektem toczy sie debata parlamentarna we Francji. Poza tym powiedz mi, czy jest sprawiedliwe, ze kupujac nagrywarke czy czyta plyte place jednoczesnie odszkodowanie zaiksowi na wypadek, gdybym nagral tam cos pirackiego?

    Co do mojego bledu - rozumujesz jak prezes koncernu muzycznego i tak jak on po latach przyznasz mi racje:) Swiat sie zminia i kto sie nie przystosowuje, ten ginie. Sposob dystrybucji jest bezdyskusyjnie zly, wystarczyla lekka mizana i mamy wielki sukces Aplle. Dalsze kroki w tym kierunku to kwestia czasu. Ceny - sa za wysokie, doskonalym przykladem jest polski rynek gier, ktory ostatnio ladnie sie rozwinal. Oczywiscie kradnie (lub nie) czlowiek, wiec to on jest winny. Ale stwierdzenie, ze cokolwiek by sie nie dzialo, czlowiek musi przestrzegac prawa jest bezzasadne i nie ma pokrycia w rezcywistosci. Ludzie przestrzegaja przepisow, jezeli czuja, ze one im sluza, a nie dlatego, ze ktos tak ich zaprogramowal. To co proponujesz to tzw. absolutyzm moralny - popatrz na inne dziedziny zycia i powiedz, czemu akurat w tej nalezy bezwzglednie przestrzegac tej zasady? Przestrzegasz wszytskich przepisow jak Cie obowiazuja? Watpie, o wiekszosci z nich nawet nie wiesz.


  44. Komisarz (autor: Grave | data: 4/10/06 | godz.: 13:04)
    i znowu to samo - ustosunkowałeś się do tej części mojej wypowiedzi do której Ci było wygodnie pomijając to co dla Ciebie niewygodne.

    W Twoich postach najbardziej dobijające jest to, że wypowiadasz się z punktu widzenia osoby która kupuje legalnie. Tymczasem jestem przekonany że legalne kupowanie w ogóle Cię nie interesuje i jedziesz na samych piratach.

    "Poza tym powiedz mi, czy jest sprawiedliwe, ze kupujac nagrywarke czy czyta plyte place jednoczesnie odszkodowanie zaiksowi na wypadek, gdybym nagral tam cos pirackiego?"

    Nie jest - a czy jest sprawiedliwe że Ty ściągasz za darmo a ja za to samo płacę?! Może byś na to odpowiedział.

    Za te "dopłaty" do nagrywarek można podziękować piratom. One cżęściowo rekompensują straty powodowane piractwem. Jeżeli korzystasz z piratów (a prawie na pewno tak jest) to również można "podziękować" za taki stan rzeczy Tobie.

    Czy sprawiedliwe jest to, że kupujący oryginały finansują darmową zabawę tym którzy korzystają z piratów?! Bo z nieba muzyka/gry czy filmy się nie bierą. Jeżeli powstaje jakiś utwór to powstaje za pieniądze. Skąś te pieniądze muszą się wziąść. W tym wypadku płacą kupujący oryginały, a piraci korzystają z tego co zostało zrobione za te pieniądze. To jest sprawiedliwe wg Ciebie???

    I powórzę to raz jeszcze - szczytem bezczelności jest domaganie się egzekwowania swoich praw jeżeli za nic ma się prawa innych.

    Co do abonamentu - pomysł absurdalny. Nawet w przypadku Apple tak nie ma. Płaci się za sztukę a nie za czas. Bo tak jak Ty zakładasz to wystarczy usiąść przy komputerze z łączem 12Mb/s (tyle w Poslce, a za granicą o wiele więcej) i możnaby za symbolicznego dolara ściągnąć zawartość całego serwisu z filmami/grami/muzyką. Jaki byłby zysk z takiego rozwiązania dla producenta jeżeli przy szybkim łączu i ściągnięciu wsyzstkiego co się da wyszłoby że za jedną pozycję płacisz mniej niż centa!? No jaka?? Jeżeli pirat ma za darmo, a legalnie byłoby za 1 cent to jaka to różnica? To równie dobrze mogliby za darmo rozdawać.

    Pomysł na pewno Ci się podoba, ale jest utopijny i mam nadzieję że pokazałem to wystarczająco obrazowo.


  45. @Grave (autor: komisarz | data: 4/10/06 | godz.: 14:20)
    "W Twoich postach najbardziej dobijające jest to, że wypowiadasz się z punktu widzenia osoby która kupuje legalnie. Tymczasem jestem przekonany że legalne kupowanie w ogóle Cię nie interesuje i jedziesz na samych piratach."

    Coz, z takimi przekonaniami nie ma sensu dyskutowac. Na razie. I mozesz napisac, ze znowu wybralem jedna rzecz. NIe interesuje mnie to.

    A co do bezsensownosci abnamentu - przeczytaj jeszcze raz wiadomosc ktora komentujesz, bo tak sie zapamietales w oskarzaniu i oczernianiu wszytskich dookola, ze opadly ci klaplki na oczy. 15usd za miesiac od MS. To nie fikcja. To poczatek.


  46. Komisarz (autor: Grave | data: 4/10/06 | godz.: 17:01)
    cóż unikać mówienia o czymś można, ale to nie znaczy że tego czegoś nie ma. Możesz oszukiwać sam siebie dalej jeżeli Ci z tym dobrze - mnie nic do tego.

    Dyskusja z Tobą jest niemożliwa, ale głównie z powodu Twojego nastawienia. Dobierasz sobie tylko to co Ci wygodne do odpowiadania. Podobne zagrywki retoryczne stosuje obecnie nasz rząd. I podobnie jak u rządzących Ty szukasz winy u wszystkich dookoła ale nie u siebie.

    Ja piszę konkrety Ty jakieś ogólniki. Uciekasz jak możesz od odpowiedzi merytorycznej. Na to że korzystasz głównie z piratów dowodów nie mam, ale jestem przekonany że tak jest. Oszukiwać samego siebie możesz, ale innych już niekoniecznie łatwo oszukać..

    Co do MS - od pomysłu tego, a Twojego jest przepaść. Abonament jest, ściągać można ile się chce - tak. Ale jest coś czego w Twoim pomyśle nie ma a co ma kluczowe znaczenie - DRM! Temu także jesteś przeciwny a to dzięki temu po tym jak skopiujesz choćby cały serwer i tak musisz w końcu znowu wnieść opłatę aby słuchać więcej niż przewiduje licencja. To jest ZNACZNA różnica między tym co Ty proponujesz. Marzy Ci się aby to co robisz nielegalnie stało się legalne. NIGDY się tego nie doczekasz!


  47. Jedno wielkie Pffff... (autor: beef | data: 4/10/06 | godz.: 19:19)
    "To co proponujesz to tzw. absolutyzm moralny, ple, ple, ple "

    "Coz, z takimi przekonaniami nie ma sensu dyskutowac. Na razie. I mozesz napisac, ze znowu wybralem jedna rzecz. NIe interesuje mnie to."

    Najpierw napuszone tyrady umoralniające, a potem dziecinna rejterada przed spojrzeniem prawdzie w oczy. "Możecie napisać, że jestem glupi, stronniczy, dziecinny, nie interesuje mnie to, bo nie zamierzam ustosunkowywać się do niewygodnych dla mnie kwestii". To po co się w ogóle odzywasz. Kończę więc ten wątek robiąc wielkie "Pffff" ustami i trochę żalując straconego czasu.


  48. @beef (autor: komisarz | data: 4/10/06 | godz.: 20:38)
    Wiesz, jak ktos mi imputuje, ze jestem zlodziejem i legalny zakup w ogole mnie nie interesuje to po co mam z kims takim dystkutowac? Zrestza, jak kilkakrotnie pokazalem, Grave sam nie wie o czym pisze i nie nza nawet podstaw prawa, a uwaza sie za znawce. NIe moze schodzic do zbyt niskiego poziomu, bo roznica zacznie sie zacierac.

    Poza tym w soim poscie nic nie napisales, za to jestem kolejna osoba, ktorej odmawiasz prawa wypowiedzi. Tez mam sie nie odzywac, bo mam inne poglady. NIe doczekalem sie opisania zalet DRM, mimo, ze poprosilem o nie kilkanascie postow temu. Plywasz po temacie i unikasz kloptliwych szczegolow.


  49. Komisarz (autor: Grave | data: 4/10/06 | godz.: 22:07)
    "Wiesz, jak ktos mi imputuje, ze jestem zlodziejem i legalny zakup w ogole mnie nie interesuje to po co mam z kims takim dystkutowac?"

    No jasne przecież nigdzie nie napisałeś, że masz same piraty to skąd ja takie rewelacje czerpie - toż to oszczerstwo z mojej strony - nieładnie..;> Oczywiście naprawdę jesteś zwolennikiem legalnego zakupu masz same oryginały i chętnie korzystasz z takich serwisów jak I-Tunes. Tylko tak po prostu wypowiadasz swoje zdanie...:> Sorry ale naprawdę nie jestem tak głupi jak Ci się wydaje żebym sobie dał takie bzdury wciskać. Retorykę masz opanowaną bezbłędnie, ale ja się na to nabierać nie będę.

    Dla mnie jest jasne, że piractwo popierasz (choć nigdzie tego wprost nie napisałeś - ale to celowo) i szukasz 1000 usprawiedliwień dla tego co robisz oskarżając wszystkich owkoło poza samym sobą - bo oczywiście Ty jesteś nieomylny tylko reszta głupia i ślepa.

    Co do DRM - nie jest ani dobry ani zły. To jest NARZĘDZIE dzięki któremu autor danego utworu może elastycznie decydować o tym w jakim zakresie udostępnić dany utwór. Zaleta jest taka, że właśnie dzięki DRM takie usługi jak serwisy z MP3 z abonamentem czasowym mogą normalnie prosperować. A takich serwisów oczekujesz chyba. Bez DRM byłyby one bezużyteczne bo nie przynosiłyby praktycznie żadnych zysków. Jeżeli jedynym ograniczeniem byłby czas, a same pliki nie miałyby żadnych ograniczeń mógłbyś przez miesiąc ściągnąć kilka tysięcy piosenek za kilkanaści dolarów. Policz sobie ile by wyszło za jedną czy za kilkanaście (odpowiednik jednego krązka ze sklepu) i może dotrze do Ciebie że zysk z takiego przedsięwzięcia dla producenta byłby bliski 0.

    Ty byś chciał bez żadnych ograniczeń i bez DRM czyli po prostu chciałbyś to samo co masz nielegalnie w P2P. Także nieograniczony dostęp i także praktycznie za darmo tyle że legalnie. Jest to kompletna utopia, czego najwyraźniej nie widzisz...

    DRM to po prostu konieczność wymuszona właśnie nowymi sposobami dystrybucji w internecie. I jest to narzędzie i jako takie nie jest ani dobre ani złe. Ma spełniać swoją funkcje i spełnia ją. To tak jakbyś powiedział czy młotek jest dobry czy zły.

    Tak więc DRM ma jedną zasadniczą zaletę - to dzięki niemu mogą normalnie działać serwisy dystrybuujące muzykę i filmy przez internet. Tylko jedna zaleta ale znaczna.

    A w kwestii prawa - ja się za ekperta nie uważam, dlatego w takich sprawach polegam na opinii tych co się znają. I jak napisałem wyżej: Gdyby DRM był nielegalny to by go dawno nie było. Na świecie jest mnóstwo prawników. Na tyle dużo że gdyby opinia co do DRM była wśród nich jednoznaczna to by zniknęło z rynku na całym świecie. Widać nie jest to aż tak jednoznacznie złe rozwiązanie....


  50. A co do umów (autor: Grave | data: 4/10/06 | godz.: 22:19)
    to podam przykład autentyczny (a nie powstały w mojej wyobraźni...). TPSA sprzedawała Neostradę razem z abonamentem telefonicznym. Jak się później okazało konieczność zakupu abonamentu telefonicznego aby mieć neostradę (nie dotyczyło oczywiście osób które już miały abonament w TPSA) było niezgodne z prawem (zapadł w tej kwestii odpowiedni wyrok) jednak wszystkie umowy które zostały podpisane (a więc klient zgadzał się na obie usługi) miały moc prawną i były ważne.

    Tak więc podpisując umowę trzeba mieć świadomość tego na co się zgadzamy. Tak samo instalując grę czy odsłuchując MP3 warto się zapoznać z warunkami licencji na które użytkownik się zgadza.


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.