Microsoft i naprawy Xbox 360

1. czym taka wadliwosc sie objawia? (autor: grah | data: 22/09/06 | godz.: 10:11)
   rozumiem, ze tego dowiedziec sie nie sposob.
   nie mowie tutaj o ewidentnych problemach - zawieszanie, problemy z zasilaczem, dyskiem, czy czymkolwiek, ale o problemach, ktorych nie zauwazamy - np. procesory grzeja sie na tyle mocno, ze np 8h gra moze je wykonczyc, dvd sie rozpadaja.
   
   
2. rychlo w czas (autor: komisarz | data: 22/09/06 | godz.: 10:18)
   czyli po roku ms cos przyznal; oczywiscie szanujemy ich klientow ;)
   
   
3. komisarz (autor: RusH | data: 22/09/06 | godz.: 23:20)
   klientem M$ sa deweloperzy gier, my jestesmy PRODUKTEM
   M$ sprzedaje deweloperom prawa do NAS
   tak samo jest z TV, MY jestesmy produktem, ktory stacje sprzedaja reklamodawcom
   
   
4. RusH, czujesz się produktem Microsoftu? (autor: beef | data: 23/09/06 | godz.: 21:23)
   To już wiesz, co czuje biedne, male Windows zamknięte w tym zimnym, niebieskim pudełku. Trauma stary, ale jesteśmy z Tobą ;)
   
   
5. "czym taka wadliwosc sie objawia?" (autor: XiSiO | data: 24/09/06 | godz.: 00:52)
   w tym ze mozna latwo bios w dvd zmienic i piraty czytac, odajesz im konsole oni zmieniaja uklad i juz nie mozesz, czyz MS nie jest wspanialomysly ??
   
   
6. Tak XiSiO (autor: beef | data: 24/09/06 | godz.: 13:21)
   ..i właśnie dlatego Microsoft zwraca kasę za naprawy. Ciekawe. Tzn, że użytkownicy sami chodzili blokować możliwość zmiany biosu, żeby przypadkiem nie móc czytać piratów? Niesamowicie uczciwych ludzi w USA mają!!
   
   
7. beef (autor: bartekm | data: 25/09/06 | godz.: 09:46)
   ojej, po prostu w USA sa posiadanie konsoli zdolnej odczytywac pirackie DVD grozi 200lat