Dźwięk przestrzenny w słuchawkach

1. na to czekałem :-) (autor: Vetch | data: 22/03/06 | godz.: 10:19)
   dla mnie 100x lepsze rozwiązanie niż stado głośników i pałętających się kłębów kabli.
   
   
2. Ciekawe! (autor: FlashMann | data: 22/03/06 | godz.: 10:25)
   A to małe niepozorne bydlę :D Chciałbym go wypróbować...
   
   
3. wszystko fajnie (autor: kropa | data: 22/03/06 | godz.: 10:51)
   tylko ta cena. Za 130$ kupi się już słuchawki "5.1"
   
   
4. albo (autor: VANT | data: 22/03/06 | godz.: 13:00)
   karte x-fi która też to potrafi i jeszcze dużo więcej.
   
   
5. niesamowite... (autor: XTC | data: 22/03/06 | godz.: 18:02)
   znów jakaś firma odkrywa że A3D to jednak "miało prawo działać"...
   
   
6. kropa, jedyne porządne słuchawkowe 5.1 to creativy (autor: Vetch | data: 22/03/06 | godz.: 22:35)
   hq-2300d, reszta z wbudowanymi kompletami głośników to takie brute-force, popelina dla głuchych kierowców czarnych bmw-ic. Co prawda podejrzewam że ten enkoder DH działa podobnie do tego creative'a, tyle że wygląda duuużo lepiej, a to dla mnie b.ważne :-)
   
   VANT, x-fi stworzono dla onanistów, bo przecież nie jest to produkt profesjonalny dla muzyków, taka ładna zabawka do gier po prostu, której większość użytkowników pecetów nie potrzebuje. A wolę zewnętrzny enkoder, który mogę podłączyć nie tylko do peceta, ale do konsoli, dvd, playera mp3 czy TV.
   
   XTC, wczoraj się obudziłeś ? Teoria i praktyka odsłuchu realnego stereo istniała zanim powstały pecety ! Ani Aureal, Sensaura czy Dolby nie są tu żadnymi pionierami w tej dziedzinie. Faktem jednak jest, że jak na moje wrażliwe ucho, Dolby Headphone brzmi dla materiału 5.1 zdecydowanie najlepiej - na dziś dzień obsługuje najwięcej funkcji hrtf, choć do doskonałości droga jeszcze daleka, ale nowe standardy są już podobno w drodze.
   
   http://en.wikipedia.org/wiki/Binaural_recording
   
   
7. wiem, że nie są pionierami - sam robiłem takie nagrania długo przed zakupem pc (autor: XTC | data: 22/03/06 | godz.: 22:53)
   ale nie o to mi chodzi...
   po prostu gdy wcześniej mówiłem znajomym o wavetracing i A3D to kręcili nosami, że a to a tamto i takie tam - że "niemożliwe" jest aby filozofia dwoje uszu = dwa źródła przy uszach działała.
   A osłabia mnie, gdy kolejna firma "wynalazła" dźwięk 3d na słuchawkach - nie mówi się w takich sytuacjach nigdy "zrobiliśy lepsze algorytmy" tylko "nowość"...
   A przecież symulacja statycznych źródeł dźwięku to chyba najprostsze co może być w dziedzinie przetwarzania 3d audio.