TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
W końcu nadciąga zaostrzenie przepisów dot. prędkości , myszon 9/02/24 21:10 Zatrzymanie prawka za przekroczenie prędkości o 30km/h w terenie zabudowanym i o 50km/h poza. \r\n\r\nhttps://www.brd24.pl/...t-europejski-przeglosowal/- Jak dla mnie może być ALE... , pwil2 9/02/24 23:13
...pod warunkiem, że nie będzie wątpliwości, że w danym miejscu obowiązuje konkretne ograniczenie prędkości. Tylko jak to w 100% skutecznie zrealizować?7800X3D/64G ECC/6800 7840HS/96G
5600H/64G/3060 5650G/128G ECC
1350P/64G 13700 SSD_30T A7m3 - c.d. , pwil2 9/02/24 23:16
Dodatkowe oznaczanie limitów na asfalcie? Publikowana weryfikowana baza ograniczeń prędkości zaciąganych przez mapy? Regularna weryfikacja widoczności i zasadności każdego oznakowania/ograniczenia?7800X3D/64G ECC/6800 7840HS/96G
5600H/64G/3060 5650G/128G ECC
1350P/64G 13700 SSD_30T A7m3 - Możesz rozwinąć? , Dexter 10/02/24 07:43
Kiedy masz wątpliwość jakie jest ograniczenie.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Proste , NimnuL-Redakcja 10/02/24 08:09
kolega jedzie zbyt szybko, żeby zarejestrować jakiekolwiek znaki, dodatkowo w bolidzie ma nieodśnieżoną szybę przyciemnioną folią z Aliexpressu.
Nie trzeba długo czekać, żeby pojawiały się głosy tych, do których zaostrzanie przepisów jest adresowane.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Niejednokrotnie , Chrisu 12/02/24 11:14
znak jest za koroną drzewa. /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Na przykład gdy jest kretyńska przeplatanka 50/70/90 lub 70/100 km/h , zartie 13/02/24 10:15
Bardzo popularna na krajówkach. Są miejsca, gdzie na kilometrze drogi jest 5 - 6 zmian dopuszczalnej prędkości! Jadąc dłużej można zgłupieć, tym bardziej, że co oddział GDDKiA, to stawiający te znaki miał inną fantazję. Jeżeli coś na moment odciągnęło moją uwagę, np. niepewnie jadący rowerzysta, to sam wielokrotnie zastanawiałem się, czy nie przeoczyłem kolejnego ograniczenia.Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - Z tym się zgodzę.... , Dexter 13/02/24 14:50
Niedawno jechałem krajową 28-ką.
Masakra, wzdłuż tej drogi buduje się nowa. Na w uj długim odcinku. I jest ograniczenie do 70, OK. Ale co kilkaset metrów jest "wyjazd z budowy", z której nic nie wyjeżdża bo tam się niewiele dzieje. Ale cyk, ograniczenie do 50. Kilkanaście metrów za ograniczeniem do 50 jest znów 70. Za chwilę znów 50. I tak wielokrotnie. Myślałem, że zwariuję :-PKomisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
- Chociażby , ligand17 15/02/24 10:05
kwestia, czy było skzyżowanie, czy nie.
Inny przykład: ograniczenie do 20-30km/h przed progiem zwalniającym. Jak długo masz jechać te 20-30km/h - aż się pojawi nowe ograniczenie? Do skrzyżowania? Skąd wiesz, czy droga lokalna, którą minąłeś, to już skrzyżowanie, czy jeszcze nie?- Ale prawo jest w tej kwestii jasne... , Dexter 15/02/24 11:00
Co do progu zwalniającego - on nie jes po to, żebyś po nim powoli przejechał a potem rura tylko po to, żebyś za nim jechał powoli.
Prawo mówi wyraźnie - ograniczenie obowiązuje do odwołania lub za skrzyżowaniem. Nie chce mi się szukać przepisu. Więc tak - masz jechać te 20-30 aż będzie znak albo skrzyżowanie.
Czy droga w bok to skrzyżowanie to masz sam ocenić, tak samo jak masz obowiązek ocenić przysłowiowe "warunki na drodze".
Tak mówi prawo, można się z nim nie zgadzać...Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - No właśnie , ligand17 15/02/24 11:25
obowiązuje do odwołania. Skoda, że 99% kierowców, łącznie z policją, ma na ten temat inne zdanie.
I nie zgadzam się odnośnie skrzyżowania. Definicja skrzyżowania jest debilna i w zasadzie to powinienem wozić ze sobą w samochodzie taśmę mierniczą + zestaw norm budowalnych, żeby móc jednoznacznie stwierdzić, czy mijam skrzyżowanie, czy nie.
- oj, tu sie zgodze , Kenny 12/02/24 13:11
odkad zaczalem jezdzic 20k km rocznie zamiast 10k km i to po pipidowach za miastem, burdel jest nieziemski. Znakow nasrane jak grzybow, potem polowy brakuje, a stawiajacy je czesto nie maja pojecia co postawic aby zrealizowac swoje intencje, nie mowiac juz o roznych interpretacjach samej policji, takze ten tego, lekko nie ma..:Pozdrowienia:. - A ja się nie zgodzę. , Dexter 12/02/24 13:13
Że znaków ponasrywane to tak, owszem.
Ale że brakuje? Jak brakuje to nie obowiązuje, czyż nie?Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - i potem jedziesz 40km/h , Kenny 12/02/24 13:22
do usranej smierci bo nie potrafili odwolac ograniczenia na terenie calej misjcowosci albo jak debil sie wleczesz i zastanwaisz czy to dalej wies, bo nie bylo konca terenu zabodowanego a tymczasem pojawia sie juz nastepny :)
A jak nie ma poczatku, a tymczasem ladujesz przed kosciolem kolo placu targowego.... owszem, nie obowiazuje, jak sie ma kamerke i czas na sady mozna ryzykowac, ale komu by sie chcialo..:Pozdrowienia:. - Nie wiem... , Dexter 12/02/24 13:57
Piszę ze swojego punktu widzenia, nie mam za bardzo problemu z ogarnianiem sytuacji na drodze.
Z jednej strony piszecie, że znaków za dużo, z drugiej, że brakuje :-)
Do niektórych rzeczy nie potrzeba znaków :-PKomisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - no mi to do tej pory zwisalo , Kenny 12/02/24 15:47
ale wlasnie jak zaczalem jezdzic wiecej, to wrecz zaczalem do siebie mowic na glos aby nadazyc (jak maszynisci pociagow w Japonii) - czterdziestka, skrzyzowanie, 90, zabudowny, koniec zabudowanego, 70, skrzyzowanie, 40 w calej wsi, koniec wsi, zabudowany - moze brzmi to debilnie, ale jak sie leci przez te przysiolki to naprawde jest kalejdoskop. Przy czym powtarzam, ze chodzi o pipidowy - jak juz sie wyjedzie na droge ktora przynajmniej ma jakis numer to juz jest lepiej..:Pozdrowienia:.
- Moim zdaniem powinno doprowadzić się do tego, że na , Chrisu 12/02/24 14:01
DK Vmin to 70 km/h (domyślnie) - wszelkie obniżenia powinny być wyraźnie oznakowane. Tak jak jeśli jest chodnik po jednej stronie, to Vmax od razu co najmniej 60 km/h przy chodniku dwustronnym - 70 km/h.
Dwupasmówka - domyślnie 80 km/h (nawet w zabudowanym).
Do tego zlikwidowanie co najmniej połowy przejść dla pieszych - i jeśli przejście jest przez więcej niż 2 pasy - obowiązkowe światła, a przynajmniej wyspa pośrodku. /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - V minimalna 70km/h na DK? ;-) , NimnuL-Redakcja 12/02/24 15:56
Żartujesz, prawda? ;-)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - najpierw niech wybuduja drogi , Kenny 12/02/24 16:10
pozwalajace takie tempo utrzymac, bo 2h40m (z reguly blizej 3) na przejechanie 115km (!) z Krk w Beskidy to lekka paranoja: https://imgur.com/a/yDZZWlQ.:Pozdrowienia:. - Moja średnia na DK to 60km/h , NimnuL-Redakcja 12/02/24 16:41
Niemal na sztywno (wahania rzędu 3km/h), niezależnie od pogody i godziny - im dłuższa trasa tym ta średnia jest stabilniejsza. Jedynie w środku nocy da się wykręcić nieco więcej (pomijam oszołomów ignorujących przepisy).
Chrisu wyżej pisze jednak o Vmin, a nie max ;)
W jego świecie kombajny, rowery i traktory robią za podlaski NASCAR ;)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- dlaczego? , Chrisu 12/02/24 21:32
czasami po obu stronach drogi są chodniki, domy hektar od jedni, a masz jechać 50... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - chodziłeś kiedyś chodnikiem , myszon 12/02/24 21:51
przy drodze z ograniczeniem do 80?
Mieszkałeś kiedyś przy drodze z ograniczeniem do 80?- chodziłem/chodzę gdzie jest 50 , Chrisu 13/02/24 09:09
a większość jeździ 80+ (a ciężarówki wszystkie) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- kontrpropozycja , myszon 12/02/24 19:34
wywalenie połowy dróg i większości parkingów z centów miast. 30km/h domyślnie w terenie zabudowanym z możliwością podniesienia do 50km/h w szczególnych przypadkach.- +100 , NimnuL-Redakcja 12/02/24 20:00
wiele dróg jednokierunkowych i ślepych, organizacja ruchu taka, żeby "obcy" nie robili przejazdu przez osiedle tylko dlatego, że ma krócej lub wygodnej. Więcej zieleni, dróg rowerowych, bus pasów kosztem asfaltu dla rasy panów w pustych rydwanach.
Piękny to byłby świat.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - i 15 minutowe miasto... , Chrisu 12/02/24 21:41
Rozmawiałem w weekend z ludźmi +/- 20 lat starszymi ode mnie. W latach 80-tych z moich okolic (100km od Katowic, 30 od Czewy) pociąg do Kat jechał co +/- 30 minut rano/po południu, w nocy co około 1,5h, a w dzień (poza czasem dojazdów do pracy) co godzinę. Do Czewy PKSy były 2-3 na godzinę, przez pewien czas dojeżdżał i miejski.
I praktycznie zbiorkomem z przesiadkami jechało mniej więcej tyle co teraz samochodem. I kosztowało to grosze... Aktualnie w 2 osoby niejednokrotnie taniej jest jechać samochodem niż zbiorkomem. /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- taaa ale wszyewscy jądą zgodnie z przepisami.... , faf 10/02/24 01:25
jade na tempomacie 50 w zabudowanym - 80% mnie wyprzedza z czego połowa opluwa sobie szybę co nagrywa sie na tylnej kamerce...
- A co Cię obchodzą inni? , Dexter 10/02/24 07:45
W mieście to może nie, ale na autostradzie czy ekspresówce notorycznie zdarzają się "poganiacze". Ignorować. Jedziesz przepisowo? Jedziesz. A inni nawet niech mają z tego powodu pianę na ustach.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Nie postkałem się z "poganiaczami" na prawym pasie , Doczu 15/02/24 08:12
1234- A na lewym, jak jedziesz przepisowe 140 km/h? , Dexter 15/02/24 08:15
123Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Moim zdaniem... , JE Jacaw 15/02/24 08:57
...nie powinno się bawić w szeryfa i to, że jedzie się z maksymalną dopuszczalną prędkością nie usprawiedliwia okupowanie lewego pas, przy czym masz prawo wykonywać swoje manewry spokojnie, a żaden szybki i wściekły nie powinien poganiać światłami.
Dla mnie najlepsi są Ci, który oczekują, że się teleportuję. Przykładowo miałem taką sytuację, jadę małym miejskim autem (Hyundai i20, 78KM) autostradą z 2 rowerami na dachu. Nie powinienem przekraczać 120km/h, a poza tym auto i tak dużo więcej nie pojedzie. Zaczynam wyprzedzać długiego TIR'a (pewnie jechał ze 100km/h), za mną pusto. W międzyczasie pojawia się "szybki i wściekły" - pewnie leciał ze 180km/h lub więcej. Jestem w połowie TIR'a, a ten mi mruga... i ja się zastanawiam, co on ode mnie oczekuje? Że załadowanym miejskim autem z rowerami na dachu przyspieszę do jego prędkości, czy może, że nagle jakoś się teleportuję z jego drogi?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Dex no proszę Cię... , Doczu 15/02/24 09:36
Serio pytasz ?- Serio. , Dexter 15/02/24 10:03
Często mam sytuację na autostradzie, że jest jak jest. Daleko od wygodnej jazdy, na prawym pasie tir za tirem, więc jazda odbywa się głównie lewym.
Pół biedy jakby droga była wolna, ale często jest tak, że jednak jest dość tłoczno. I jadę sobie lewym, wyprzedzam tira za tirem, przede mną NIE MA wolnego pasa, jadą inne auta.
I sobie tak jadę te powiedzmy 140-150 km/h i dojeżdża jakiś łoś na zderzak i napier***la długimi. Nieważne, że już i tak przekracza dozwoloną prędkość. Nieważne, że nawet jeśli mnie wyprzedzi to ujedzie max 200 metrów, bo tam też jadą auta. Ale pobłyskać fajnie.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - A to kolejny mój ulubiony przypadek , JE Jacaw 15/02/24 11:57
Jadę autostradą lewym pasem 120km/h i wyprzedzam tych na prawym - głównie TIR'y. Pojechałbym 140km/h, ale więcej się nie da bo przede mną po prostu sznur aut w podobnej sytuacja jak ja, a tu podjeżdża "szybki i wściekły" i mi miga.
Widziałem filmik, jak gościu takiego "migacza" grzecznie przepuścił, potem wjechał za niego i zaczął mu też migać.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - mistrz - normalnie zrobię tak kiedyś , XTC 15/02/24 15:44
:-)Linux
- To przyjmijmy Twoje założenie... , Doczu 15/02/24 22:46
... i powiedzmy pojawia się za Tobą pojazd uprzywilejowany.
Co robisz ? Też czekasz aż skończy się sznur TIRów ?
Oczywiście przykład całkowicie przejsakrawiony, ale to przygotówka pod dalszą pewnie tezę, że przecież cały czas wyprzedzasz sznur TIRów.
Oczywiście w praktyce jest tak jak Ty piszesz, ale nomenklaturalnie masz obowiązek poruszać się prawym pasem ruchu i jeśli nie masz możliwości w sposób bezpieczny wykonać manewru wyprzedzania, to nie masz prawa wyprzedzać.
Ja się nie podejmę oceny czy wyprzedzanie 5km sznura TIRów jest manewrem bezpiecznym, albo czy podpada pod "długotrwałą jazdę lewym pasem ruchu". Ale nie można takiej interpretacji wykluczyć.
P.S.
Żeby była jasność - też nie lubię "mrugaczy", ale czasami jesli przede mną jest pusto i mam możliwość to zjeżdżam im. nawet jeśli przekraczają prędkość.
- No masz rację, przykład przejaskrawiony. , Dexter 16/02/24 06:57
Co innego poganiacz w przysłowiowym BMW a co innego pojazd uprzywilejowany. Pomijam to, że lewy pas jest dla każdego a nie tylko dla uprzywilejowanych.
Co do obowiązku jazdy prawym pasem - jak sobie wyobrażasz jazdę prawym pasem gdy ciągnie się sznur tirów? I tak btw. żaden przepis nie zmusza do jazdy prawym pasem.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - co widzicie za problem z tym uprzywilejowanym? , XTC 16/02/24 08:21
Wtedy najnormalniej w świecie tiry robią Ci lukę, żebyś mógł się schować. Podobnie jak zdarzy się z jakiegoś powodu niefart, że z naprzeciwka Ci ktoś "wyskoczy" - włączasz prawy i Cię wpuszczą.Linux - Jak TIRy zrobią lukę, to nie ma o czym mówić. , Doczu 16/02/24 08:41
Przecież pisałem że przykład celowo przejaskrawiony.
- Dex no kurde podstawy się kłaniają. , Doczu 16/02/24 08:51
Na poczatek - tak w PL jest przepis nakazujący ruch prawym pasem. Art 16 ust.1 i 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym jasno to precyzuje.
To oczywiste że lewy pas jest dla wszystkich, ale nie służy do długotrwałej jazdy.
Jak wyobrażam sobie jazdę za sznurem TIRów ? Wolno.
Możemy sobie tutaj teoretyzować bez końca, ale konkluzja jest taka, że nawet jesli zasuwasz z max dopuszczalną prędkością, nie upoważnia Cię to do długotrwałego zajmowania lewego pasa ruchu.- A zacytujesz ten przepis? Bardzo proszę... , Dexter 16/02/24 09:01
123Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Myślę, że poradzisz sobie samodzielnie , Doczu 16/02/24 09:35
Wiem że sprytny z Ciebie chłopak.- Ja wiem, gdzie ten przepis jest i jak brzmi. , Dexter 16/02/24 09:41
Ty nie wiesz. Zacytuj go proszę.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Prosz... , Doczu 16/02/24 13:40
"Wersja od: 1 stycznia 2024 r. do: 31 maja 2024 r.
Art. 16. [Obowiązki kierującego pojazdem]
1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze."
Czy coś jest niejasne ?- A teraz poproszę o definicję jezdni. , Dexter 16/02/24 13:53
Wg tego co podajesz "jest obowiązany jechać po prawej jezdni"
Dajesz co to jest jezdnia.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - To doczytaj jeszcze pkt. 3 tegoż Artykułu , Doczu 16/02/24 19:48
"Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni."
Zresztą w/g Twojej logiki mandaty za długotrwałą jazdę lewym pasem to fikcja ?- Acha, czyli pierwszy przytoczony przepis już jest nieaktualny? , Dexter 16/02/24 20:16
No dobrze, brniesz dalej.
W takim razie pokaż mi autostradę z jezdnią dwukierunkową, śmiało. O takiej jezdni wspomina ten przytoczony przez Ciebie punkt. Dawaj.
Ponadto zapominasz, że piszemy cały czas o przypadku, gdy prawy pas jest zajęty, jadę sobie przepisowo lewym pasem i ktoś mi mruga światełkami.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Zaskoczę Cię... , Doczu 17/02/24 07:26
... A4 Katowice - Kraków ma obecnie kilka takich odcinków.
Ale wracając do Twojej uwagi że nie ma przepisu nakazującego jazdę prawym pasem - to w takim razie policja karze bezpodstawnie tych co to jeżdżą środkowym, czy lewym gdy prawy jest wolny ?- Z chęcią bym zobaczył te kilka odcinków, z ciekawości. , Dexter 17/02/24 08:15
Bo dalej ten przepis nic nie mówi o pasie ruchu, tylko o jezdni.
To są dwie różne rzeczy i ta różnica jest istotna.
Co do karania mandatami. Za jazdę lewym pasem gdy prawy jest zajęty raczej mandatów nie wystawiają. Pamiętaj o jakiej jeździe cały czas piszemy. Czy jak na prawym pasie są auta, na lewym są auta, to jak jadę lewym to jest to wspomniana przez Ciebie "uporczywe jazda lewym pasem"?Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - 2 posty niżej pisałem o tym NimnuLowi , Doczu 17/02/24 10:43
Tak w kwestii uporczywości oraz gdzieś tam jeszcze w kwestii bezpieczeństwa.- Ale ja pytam o konkretny przepis, który mi zabroni poruszać się lewym pasem. , Dexter 17/02/24 11:50
Napisałeś dokładnie to: "tak w PL jest przepis nakazujący ruch prawym pasem".
No to pytam o ten przepis, na razie nie podałeś.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Ale Ty celowo krążysz wokół meritum ? , Doczu 17/02/24 14:23
Czy po prostu chcesz ciągnąć tę dyskusję bez sensu ?
Po pierwsze w żadnym moim poście nie twierdziłem że istnieje jakikolwiek przepis zabraniający poruszania się lewym pasem.
Po drugie twierdziłeś, że nie ma przepisu nakazującego Ci ruch prawym pasem. Przytoczyłem Ci stosowny przepis, który nakazuje ruch prawostronny. Przy Twoim pytaniu o przepis nakazujący ruch prawym pasem, nie było słowa odniesienia do przypadku gdy prawy pas jest zajęty przez np. TIRy.
Po trzecie - wyjaśniłem NimnuLowi że nie do mnie należy ocena czym jest uporczywe zajmowanie lewego pasa.
No już jaśniej nie potrafię.
Mam wrażenie że cierpisz na nadmiar wolnego czasu i stać Cię na to, by toczyć niekończące się dywagacje. Mnie już znudziło.
Miłego weekendu.- A mi się nie znudziło. , Dexter 17/02/24 14:44
Po pierwsze pisałeś, że jest przepis, który nakazuje ruch prawym pasem. Wciąż nie podałeś tego przepisu, podajesz inne, nie mające związku. Podaj przepis nakazujący ruch prawym pasem.
Jeśli nie ma jednak takiego przepisu to po prostu to powiedz, nic się nie stanie.
Po drugie - patrz po pierwsze. Przytoczyłeś przepis o JEZDNI, nie o pasie.
Trzecie pomijam, bo dyskusja między Tobą a Nimnulem to inna para kaloszy.
Po czwarte - tak, mam dość wolnego czasu, aby chcieć zapoznać się z przepisem o którym piszesz. Ja go nie mogę znaleźć, Ty twierdzisz, że istnieje, to czekam, ciągle czekam...
Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
- No nie zupełnie , NimnuL-Redakcja 16/02/24 09:05
jeśli długotrwała (cokolwiek masz na myśli) jazda lewym pasem jest wynikiem manewru wyprzedzania to jest dozwolona, choćby trwała godzinę.
Do powyższego przypominam, że wyprzedzanie to manewr podzielony na segmenty - każdy samochód to osobny manewr wyprzedzania, przy czym w przypadku kolumny ciasno upakowanych TIRów (tu mam na myśli jadących jeden za drugim - kilkadziesiąt m. odstępu) nie ma możliwości zjazdu na prawy pas z dwóch podstawowych powodów:
1. brak miejsca (zachowanie minimalnego odstępu za i przed samochodem - wspomniane kilkadziesiąt metrów - w praktyce jak wiemy to bliżej jednej, a często połowy długości TIRa);
2. wbicie się w taką lukę oznacza gwałtowne hamowanie ze 140 do 90, żeby się tam wcisnąć - możliwe, ale niebezpieczne dla tych z tyłu, którzy jadą 2.5 metra od zderzaka (kiedyś zmierzyłem jaką odległość ode mnie taki ktoś jechał przy prędkości 130km/h).
Osobiście uważam, że Polskie autostrady to tak na prawdę ekspresówki i 140km/h jest zbyt wysokim limitem - mamy zaledwie 2 pasy ruchu w większości przypadków oraz brak kultury jazdy. Patrzymy tak na zachód to zapraszam do kopiowania też ich limitów prędkości.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - NIm - pisałem przecież... , Doczu 16/02/24 09:38
... nie do mnie należy interpretacja czy godzinne "wyprzedzanie" jest utrudnianiem ruchu innym, oraz ile powinno trwać właściwy manewr, oraz czy jest to bezpieczne.- Utrudnianie ruchu innym , NimnuL-Redakcja 16/02/24 10:28
nie ma logicznego uzasadnienia dla 'utrudnienia' ruchu tym z tyłu, jeśli jedziesz blisko Vmax na danym odcinku.
Niski sądzie, chciałem jechać 160km/h, ale baran przede mną wlecze się 130km/h raczej nie przejdzie ...
@Chrisu - oczywiście, odnoszę się jedynie do zaledwie 2 pasów, z czego prawy blokowany jest przez wolno jadące TIRy (blisko głównych węzłów i aglomeracji ich zagęszczenie jest wielokilometrowe nawet poza godzinami szczytu). Dla mnie to nie są warunki autostradowe dla 140km/h.
A te mityczne, niemieckie 'unlimited' można sobie wsadzić w rurę wydechową z mentalnością rodzimej husarii :)
Oczywiście przy okazji życzę powodzenia w jeździe na zderzaku w DE.
Korzystając z pomocy internetowych ...
"Measurements from the German state of Brandenburg in 2006 showed average speeds of 142 km/h (88 mph) on a 6-lane section of Autobahn in free-flowing conditions.[4]"
6 pasów ... nie zapyziałe 2 sztuki ;-)
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- NinmuL, poczytaj czym jest autostrada, a czym droga ekspresowa, , Chrisu 16/02/24 10:10
bo stwierdzenie "Polskie autostrady to tak na prawdę ekspresówki" jest grubym nadużyciem. A jeśli piszesz o limitach prędkości to jestem za. Niemieckie "unlimited" mi bardzo pasuje. I jeszcze skopiujmy (tak wiem, nie da się ;) ) od nich średnią prędkość podróżowania poza autostradami - szczerze nie wiem czy są takie dane. Jednak trochę najeździłem się B i L i jest to przynajmniej 10 km/h więcej niż u nas... Aha - i raczej nie miałem sytuacji z dziurą taką, że "coś se wygłem" - w PL niestety kilka razy... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- Czytałem kilka tego typu dyskusji i rzucają mi się dwie rzeczy w oczy , JE Jacaw 16/02/24 11:04
Dodam, że trzymam bardziej stronę kolegi Dextera, ale oczywiście nieuzasadniona jazda lewym pasem nie jest OK.
Ci co narzekają na "blokujących" lewy pas często podają takie argumenty:
1. A skąd wiesz, czy ten jadący za szybko nie wiezie dziecka do szpitala?
Owszem, nie można tego wykluczyć i choćby dlatego nie należy się bawić w szeryfów, ale... stawiać dolary przeciwko orzechom, że tego typu przypadki to jest promil takich sytuacji.
2. Mamy ruch prawostronny i jest to łamanie przepisów.
Być może... ale jazda 160km/h już nie jest łamaniem przepisów? To mnie często rozwala, że takie osoby uważają, że jedne przepisy są bardziej do łamania, a drugie mnie. No i oczywiście za szybka jazda to w zasadzie żadne łamanie przepisów, ale "blokowanie" lewego pasa jadąc maksymalną dozwoloną prędkością to już wręcz przestępstwo zasługujące na najwyższe potępienie.
Sam staram się zjeżdżać, gdy widzę, że ktoś chce jechać szybciej, ale wybacz, nie będę się wpychał w każdą wolną przestrzeń na prawym pasie, co często byłoby związane z koniecznością zwalniania, tylko dlatego, że ktoś ma fanaberię jechać powyżej limitu.
Dodam, że tu znów nieco zawodzi też infrastruktura i to, że nasze autostrady mają tylko 2 pasy, co jest dla mnie niezarozumiała, biorąc pod uwagę fakt kiedy były budowane. Ale to już inna bajka.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - No mamy ruch prawostronny, ale ciągle pytam o przepis, który nakazuje jazdę prawym pasem.. , Dexter 16/02/24 11:19
I doczekać się nie mogę...
Z tym "moje łamanie prawa jest mniejsze niż twoje" to się w zupełności zgadzam. Ja mam kombinować, przyspieszać, bo ktoś za mną nie lubi jeździć w ramach dozwolonych limitów...Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - "nieuzasadniona jazda lewym pasem nie jest OK" , NimnuL-Redakcja 16/02/24 11:23
No ale w dyskusji o takiej sytuacji nie piszemy - jest mowa o wyprzedzaniu kolumny TIRów, prawda?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - "nasze autostrady mają tylko 2 pasy, (...) biorąc pod uwagę fakt kiedy były budowane" , NimnuL-Redakcja 16/02/24 11:30
Lepiej mieć 50% więcej dróg 2 pasowych niż mniej 3 pasowych, uważam jednak, że na siłę nazywa się je autostradami - lepiej mieć porządną sieć ekspresówek 2 pasowych, to nie jest duży kraj, te stabilne 120km/h to więcej niż wystarczające na przemieszczanie się na dłuższych odcinkach, 20km/h więcej (w praktyce wcale średnia tak nie urośnie) nic tu nie zmieni.
Dobra, zamykam się, bo zawsze palę dużo energii w tego typu wątkach, a to tylko puste dyskusje kilku tych osób, co ogólnie złej sytuacji na drogach nie zmieni.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Sam nie wiem , JE Jacaw 16/02/24 11:55
Też kiedyś nad tym myślałem i po prostu nie wiem co jest lepsze. Pewnie jakiś złoty środek się najlepiej sprawdzi.
Natomiast chodzi mi o to, że jak budowano autostrady to już było wiadomo lub do przewidzenia, że 2 pasy to za mało, a A4 od Wrocławia na zachód to już zupełna porażka, bo tam nawet nie było pasa awaryjnego, tylko takie dziwne zatoczki.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - jakie nic? , GULIwer 16/02/24 17:51
Jak robisz po 40k rocznie albo więcej to na dobrych drogach odczujesz bo brak świateł to jazda non-stop.
Po cenie za km to te nasze autostrady to powinny być 4 pasmowe co najmniej, ale to były ciekawe czasy i układy i oczywiście nikt za to nie beknął i nie beknie
Jak już tu pisałem nie raz. Nie rozumiem tego że mamy lepsze samochody, lepsze drogi, bardziej świadomych kierowców a ograniczamy prędkość coraz bardziej.
Tak jak nie rozumiem tego, że do dziś nie ma w samochodach mechanizmu, że nie pojedziesz więcej jak 20km/godz bez prawa jazdy zablokowanego w samochodzie. Tyle elektroniki pododawane a skutecznej obrony przed ludźmi z zabranym prawem jazdy nie ma.I'm only noise on wires - rozumiem, że weryfikacja online Ci się marzy , XTC 16/02/24 18:29
nie przesadzasz trochę?Linux - bo jazda bez prawka , myszon 16/02/24 19:48
to jakiś promil. Jazda ponad dopuszczalną prędkość powinna być limitowana a mimo tego, że nowa samochody muszą już mieć te systemy to i tak można je wyłączyć. To jest dla mnie totalna porażka.
Rowerem elektrycznym nie pojadę ze wspomaganiem szybciej nić 25km/h a w samochodzie można to sobie bez problemu wyłączyć.- walczymy o każde życie , GULIwer 17/02/24 02:03
a ograniczenie na rowerze są po to, żeby taki rowerzysta nie poranił przechodniów bo nie raz już się spotkałem z sytuacją że na e-bikeu czy e-hulajnodze po chodniku zapitala ile fabryka dała. W przypadku samochodów są sytuacje gdy musisz wcisnąć pedał gazu, przekroczyć dozwoloną prędkość, żeby uciec od zderzenia lub podobnie. Z roweru sobie zeskoczysz i się najwyżej trochę poobijasz.
XTC co do prawka to unikałbym weryfikacja online. Ot chip w prawku, ale za używanie pojazdu ze zmodyfikowanym czytnikiem pozwalającym poruszanie się powyżej 20km/godz bez PJ zabezpieczonego, konfiskata tego pojazdu.
Wiele wypadków jest powodowanych przez tych samych ludzi, którzy od dawna już PJ nie mają.
Dochodzi do kolizji, kasetka się blokuje i nie można wyjąć PJ. Nie ma problemu z ustaleniem kto prowadził.
Ja bym jeszcze rozszerzyłbym to także na maszyny które reguluje UDT bo też swoje widziałem i do czego dochodzi, ale nie o tym piszemy.I'm only noise on wires - to dlaczego nie ograniczamy samochodów? , myszon 17/02/24 11:03
dlaczego mogą w PL jechać samochodem 200km/h skoro nigdzie nie można legalnie tak pojechać? Hulajki są geofencowane i można łatwo kontrolować gdzie i z jaką prędkością max mogą się poruszać. Dlaczego nie wymagać prawnie tej technologii w samochodach?
- chyba Czesi tak zrobili , Chrisu 19/02/24 10:22
że najpierw w większości wybudowali eSki, a później A.
Jakiś czas temu jechałem S5 do Swarzędza... 100 km A4 jechałem prawie tyle samo czasu co kolejne 200 S5. Na S5 trzymałem GPSowe 122 km/h, na A4 chyba ani razu nie uzyskałem max dopuszczalnej prędkości... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- A skąd wiesz , ligand17 15/02/24 10:07
że jedziesz 140km/h? A nie np. 133?- To proste. , Dexter 15/02/24 11:31
Wystawiam rękę za okno, jak mi się wygina to 140. Jak nie wygina, to 133.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - + 1 , JE Jacaw 15/02/24 11:50
To mnie rozbawiło i muszę tego spróbować. ;-)Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Acha..... , ligand17 15/02/24 12:05
Czyli troll albo debil, nie będę tracił czasu na dyskusję.- Bo nie rozumiem dziwnego pytania... , Dexter 15/02/24 12:54
Kto ma mi tę prędkość zmierzyć? Zapewne ten co mi z tyłu miga, ilość mignięć to liczba km/h której mi brakuje do 140? Serio?Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Przecież nie ma obowiązku poruszania się z max. prędkością , NimnuL-Redakcja 16/02/24 07:49
czego wielu kierowców nie rozumie. Jak sama nazwa wskazuje - to jest prędkość maksymalna, z którą można poruszać się jeśli warunki drogowe na to pozwalają (warunki drogowe to nie to samo co warunki atmosferyczne, czego kierowcy też zwykle nie rozumieją).
Dla mnie osobiście ciasno upakowany, kilometrowy sznur TIRów poruszających się 90km/h to nie są warunki drogowe dla bezpiecznego wyprzedzania ich z prędkością 140km/h (50km/h różnicy to sporo - nie sądzicie? Trochę wyobraźni i zrozumiecie dlaczego.). Ja w takiej sytuacji zwykle zwalniam nawet do 120km/h - jeśli temu z tyłu się to nie podoba - jego problem, ma możliwość zgłoszenia mnie na policję i rozliczenia, najlepiej z nagraniem ze swojej kamerki, żeby pokazać jak blisko zderzaka jedzie ;-)
Jeśli jednak swoim zachowaniem łamię przepisy (a mam nadzieję, że wiemy iż tak nie jest) to przecież policja ma mechanizmy, by mnie ukarać.
W sytuacji z TIRami nie ma możliwości zakończenia manewru wyprzedzania, bo zwyczajnie nie ma miejsca na prawym pasie - jeśli wcisnę się pomiędzy TIRy to - uwaga - łamię przepisy i zagrażam bezpieczeństwu (brak odstępu od jednego i drugiego).
Mrugaczom i niecierpliwym polecam wyprzedzanie mnie pasem zieleni z lewej strony. Droga otwarta po horyzont ;-)
Swoją drogą - taki glonojad trzymający się na zderzaku w ogóle nie liczy się z tym, że ten z przodu ma prawo w każdym momencie wykonać awaryjne hamowanie. Ale debil zrozumie dopiero po tym jak spowoduje wypadek.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Optymista , JE Jacaw 16/02/24 11:06
Niestety nie zrozumie... będzie pewnie uważał, że winny jest ten co hamował. No bo przecież jak to tak, tak nagle, nie wolno.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- Lepiej późno niż wcale , NimnuL-Redakcja 10/02/24 08:06
jeszcze żeby się punkty karne nie kasowały tak szybko, a taryfikator nakładał więcej punktów za wykroczenia z definicji bardzo niebezpieczne i zaczniemy odrywać się od wschodu pod względem bezpieczeństwa. Po dobroci się nie da, trzeba walić po łapach.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - marzyciel , GULIwer 10/02/24 20:33
imigracja ze wschodu nam nie da się oderwać a bez prawka też jeździć można.I'm only noise on wires - W sumie czemu nie, ale... , JE Jacaw 10/02/24 20:54
...uważam, że kolega pwil2 ma trochę rację. Tzn. niestety mam wrażenie, że u nas bezpieczeństwo drogowe główne realizuje się przed zaostrzania kar (ogólnie słusznie, przy czym w kilku przypadkach bym dyskutował, ale to już inna bajka), natomiast daleko w lesie są zmiany w infrastrukturze oraz uporządkowaniu znaków.
Moim zdaniem generalnie zanim zaostrzy się jakieś sankcje to wpierw należałoby uporządkować oznakowanie, zmniejszyć ogólną "znakozę" i w miarę możliwości zmieniać infrastrukturę. Do tego w obecnych czasach nie wiedzę powodów, aby nie była w internecie dostępna publiczna mapa zawierająca informacje choćby o ograniczeniach prędkości.
Tak przy okazji, to już kilka razy się zastanawiałem, czy dałoby się jakoś dodatkowo oznakować teren zabudowane i niezabudowany np. jakiś oznaczenia na słupkach pikietarzu lub znakach drogowych? Chodzi mi o to, że nieraz zdarzyło mi się, że jadąc nie byłem pewien czy jestem jeszcze na terenie zabudowany, czy nie? Po prostu człowiek może przeoczyć jeden znak (lub ten znak będzie zasłonięty) i potem ma dylemat z jaką domyślną prędkością może jechać.
I drugie przy okazji, najlepiej jakby w całej UE wprowadzili tak jak u nas znak terenu zabudowane/niezabudowanego. Chyba jeszcze w Rumunii lub Bułgarii tak jest. W tym wypadku uważam, że to jest akurat lepsze rozwiązanie niż znaki miejscowości.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Wyprzedzanie i omijanie na przejściach dla pieszych , NimnuL-Redakcja 10/02/24 21:16
jazda na czerwonym świetle, ignorowane znaku stop, ignorowanie przejazdów kolejowych (rogatki, czerwone światło), jazda na zderzaku, notoryczne przekraczanie prędkości - to jest codzienność, którą obserwuję w dowolnym miejscu kraju.
Mentalność tej husarii trzeba zmienić.
Jakie problemy ze znakami masz na myśli? Tylko bez jakichkolwiek edge case proszę.
Nie wie jeden z drugim, że na autostradzie jest max 140? Czy na wiosce zaraz za białym znakiem jest 50? Że na przejściu dla pieszych nie wolno omijać? Ciągła linia też ma zadadkowe znaczenie?
C'mon.
Do piachu z takimi "kierowcami".Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Przykładowo , JE Jacaw 11/02/24 10:07
Ograniczenia prędkości zostawione po remontach lub weekendy, bo w tygodniu trwają tam jakieś prace. Zmiany prędkości na chwilę: 90, przejście 50, potem podniesienie do 70, aby za 150 m znak terenu zabudowanego. Kwestia infrastruktury, gdzie idzie się po linie najmniejszego oporu, czyli zamiast np. świateł dla pieszych lub kładki/tunelu stawia się 50km/h bo tak taniej. Do tego powszechny problem z tym, czy to co właśnie mijaliśmy to było skrzyżowanie, które odwołuje znak, czy nie.
Temat rzeka, ja się zgadzam, że kierowcy u nas łamią przepisy i należy z tym walczyć, ale część tych zachowań wynika ze złej infrastruktury lub złego oznakowania.
Kiedyś czytałem i oglądałem materiały o Niemczech i tym jak tam właśnie w zmianie infrastruktury wiele udało się poprawić np. przejścia dla pieszych przez drogi wielopasmowe tylko z sygnalizacją do tego pieszy ma oczywiście pierwszeństwo, ale też ograniczyli liczbę przejść lub zamienili na bezkolizyjne. A u nas przejście za przejściem... co wynika m.in. z tego, że funkcjonuje u nas przepis, że nie można przechodzić przez jezdnię jak przejście jest bliżej niż 100m.
Chyba w Szwecji były badania, że najbezpieczniejsze są drogi, gdzie kierunki ruchu są oddzielone bariera (mniej zderzeń czołowych), a u nas ktoś wymyślił drogi szybkiego ruchu mające po jednym pasie w każdym kierunku i oczywiście bez rozdzielenia barierą.
Dodam, że ostatnie zaostrzenie kar nawet przyniosło dobre rezultaty, ale też niektóre są dyskusyjne np. łapanie kierowców, który wyprzedzają na pustych przejściach - konsekwencja złej infrastruktury i nieco kulawego przepisu albo na dzień dobry 1000 zł za kolizję i to nieważne, czy to było lekkie otarcie na parkingu, czy ktoś wymusił ignorując STOP.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - "łapanie kierowców, który wyprzedzają na pustych przejściach , myszon 12/02/24 21:56
konsekwencja złej infrastruktury"
Infrastruktura każe wyprzedzać? Znaki poziome i pionowe. Wszystko widoczne zwykle z kilkuset metrów. Trzy przepisy: zachowanie szczególnej ostrożności, nakaz zmniejszenia prędkości przed przejściem i zakaz wyprzedzania. Tego jaśniej się nie da wytłumaczyć. Dopiero łapanie kierowców, czyli egzekucja przepisów drogowych, plus wysokie mandaty sprawiły, że kierowcy zaczynają przestrzegać przepisów.- Takie te przejścia są puste , NimnuL-Redakcja 13/02/24 06:00
a później zaskoczenie tych kierowców od siedmiu boleści, że pojawił się pieszy, z nikąd. Wtargnął wręcz.
Puste to są główki tych kierowców. Może mandaty trochę temat ratują. Ja dodatkowo kręcę filmiki gdy przechodzę przez przejście i wysyłam na policję (jest specjalny adres), żeby dbać o bezpieczeństwo jeszcze bardziej ;-)
Polecam.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Tak, łapanie... , JE Jacaw 13/02/24 07:53
...przede wszystkim takich przejść w ogóle nie powinno być, należy dążyć do tego, żeby każde tego typu przejście było wyposażone w sygnalizację świetlną. A mówię o łapaniu, bo są i były przypadki, gdzie policja czatowała przy takich przejściach, które są w szczerym polu, widoczność bardzo dobra i zero zagrożenia... ale łapali, bo formalnie przepis był łamany.
Nawet potrafili dowalić mandat, gdy ktoś ciężarówkę lub autobus wyprzedzał, kiedy te właśnie przez takie przejście przejeżdżały - chodzi o sytuację, gdy długi TIR jechał przez przejście, a obok niego przesuwała się ciut szybciej ciężarówka z lewej.
Poza tym w miastach, gdzie nagle jeden pas ruchu mocno zwalnia z powodu korka, drugi musiałby też się do niego dostosować.
Żeby było jasne, ja rozumiem intencję tego przepisu i po co powstał, jest ona teoretycznie słuszna, ale w praktyce powoduje dużo bezsensownych problemów i dlatego w miarę możliwości takie przejścia należy likwidować oraz zakaz tworzenia nowych. Więcej niż jeden pas w jedną stronę, obowiązkowo kładka, tunel lub sygnalizacja świetlna.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - nie musiałby , myszon 13/02/24 08:21
MUSI. Tu jest problem. Ty znasz przepis i ciągle interpretujesz go jako nieobowiązkowy.
To że to zwalnia ruch to jest sprawa zupełnie drugorzędna. Musisz jechać ciut wolniej aby kogoś nie zabić? Trudno.- To powiedz mi, co złego byłoby... , JE Jacaw 13/02/24 09:02
...aby na wzór Niemiec likwidować takie przejścia, zamiast utyskiwać jak to kierowcy łamią przepisy i jak to są one niebezpieczne?
Jak pisałem, teoretycznie przepis jest słuszny, ale problem jest też w infrastrukturze. Masz drogi dwupasmowe (w każdym kierunku) np. Katowice-Wisła, Katowice-Bielsko, gdzie w szczerym polu są takie przejścia, z których raz na ruski rok ktoś korzysta. Oczywiście teraz jeszcze dodatkowo postawili przed każdym 50km/h (wcześniej było 70km/h). I jeśli doskonale widzę, że nie ma żadnego pieszego w promieniu 500m to naprawdę stwarzam zagrożenie, gdy wyprzedzam (w zasadzie przejeżdżam obok auta na prawym pasie - każdy z nas swoją prędkością) na takim przejściu? Tam już dawno powinna być sygnalizacja świetlna i to z uwagi na kierowców i pieszych. Sprawa staje się jasna i dużo bezpieczniejsza przy złej widoczności lub w nocy. Zielone jadę, czerwone stoją, a pieszy też ma jasność i nie musi się bawić zgadywanie, czy w nocy na wszystkich 4 pasach kierowcy go widzą i się zatrzymają.
Drugi przypadek, o którym wspomniałem. Czyli miasto, dwa pasy, jeden do skrętu w prawo zakorkowany, gdzie kierowcy jadą 5km/h, drugi w miarę wolny do jazdy prosto. I teraz ten jadący prosto musi zwalniać z 50km/h do 5km/h. Stawiamy światła i problem jest znów zero-jedynkowy. Zielone jadę, czerwone stoję. Pieszy też zyskuje, bo nie musi się obawiać o to, czy kierowca na lewym pasie go zauważy jak będzie wychodzi zza samochodu z prawego pasa, który wygląda na stojącego w korku, a nie przed przejściem.
Niemcy już to przerabiali i doszli do wniosku, że zwykłe przejścia na drogach z więcej niż jednym pasem w danym kierunku to zły pomysł. Może warto wreszcie skorzystać z doświadczeń innych?
Przepisy powinny być w miarę intuicyjne, bo jeśli na szerokiej dwupasmowej jezdni dasz ograniczenie do 20km/h to potem się nie dziw, że kierowcy nie widząc w tym ograniczeniu sensu zaczynają je ignorować, a co gorsza ludzie się wtedy uczą ignorowania znaków i przepisów.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - A jedziesz te 50km/h? , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:11
Wyprzedzasz, bo jedziesz szybciej niż Ci obok.
Dawniej na zakopiance (nie wiem jak obecnie) jeden pas jechał 70km/h, drugi 90km/h pomimo ograniczenia do 50km/h.
Ale to infrastruktura jest winna, nie kierowcy :D
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Powtórzę pytanie , JE Jacaw 13/02/24 09:22
Co byłoby złego z zastosowaniu niemieckich rozwiązań, czyli systematycznej likwidacji takich przypadków i zastępowanie ich rozwiązaniami z sygnalizacją świetlną? Lepiej tylko narzekać, jak to kierowcy nie potrafią jeździć i podnosić kary - pamiętaj, że policja i tak nie będzie wszędzie?
Dodam, że przez wspomniane trasy też zdarza mi się przechodzić jako pieszy i naprawdę (szczególnie w nocy) wiele bym dał, aby tam były światła. I jako kierowca tak samo, bo zamiast w nocy wypatrywać, czy przypadkiem na przejście nie wbiegnie mi jakiś na ciemno ubrany pieszy, wolałbym dostać czerwone światło i wiem, że mam się zatrzymać.
Ale u nas idzie się po taniości, czyli stawiamy 50km/h, podnosimy kary i uważamy, że sprawa załatwiona. A jak ktoś zginie to cóż... przecież było 50km/h i tylko ci głupi kierowcy nie potrafią jeździć.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - "naprawdę (szczególnie w nocy) wiele bym dał, aby tam były światła" , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:23
Dlaczego?
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - To mnie zaskoczyłeś pytaniem , JE Jacaw 13/02/24 09:36
Przechodziłeś kiedyś w nocy przez 4 pasy w terenie niezabudowanym, gdzie jest dość gęsty ruch samochodowy?
Jak mam światła to mając zielone, mam 99% pewności, że kierowcy się zatrzymają, a jak ich nie ma, to gapię się w oślepiające reflektory na 4 pasach i próbuję ocenić w jakiej są odległości, czy mnie widzą, czy zwalniają i czy mnie przepuszczą. Nawet w dzień jest to często kłopotliwe.
Od strony kierowcy podobnie, część takich przejść jest obok ekranów i wolę mieć jasny sygnał, stój czerwone niż wgapiać się w szczelinę w ekranie, aby przypadkiem nie przeoczyć wychodzącego pieszego. Przy okazji będąc nieco oślepianym światłami aut na pozostałych 3 pasach. Przejścia są zazwyczaj doświetlone, ale to doświetlenie różnie wygląda i najczęściej obejmuje tylko samo przejścia, a nie boki.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - No, tylko potwierdzasz mój punkt , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:41
że po drogach jeżdżą dzikusy, których trzeba eliminować mandatami i odbieraniem uprawnień - policji jest za mało, ale jesteśmy my - obywatele. Można nagrać filmik, zgłosić i cyk - jednego mniej.
Cytując Ciebie ...
"Lepiej tylko narzekać, jak to kierowcy nie potrafią jeździć i podnosić kary "
Te 99% pewności to jest śmiesznie mało, nie sądzisz?
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - To znów mnie zaskoczyłeś , JE Jacaw 13/02/24 09:54
Tak, po drogach jeżdżą dzikusy i co więcej będą jeździć, nie ma opcji, aby wyeliminować wszystkich. Przecież jeżdżą nawet ludzie bez prawka i tacy, którym prawko odebrano.
NimnuL, ja Cię proszę... 99% to dla mnie prawie pewność, mogłem napisać 99,99%, albo 99,999%. Zostawiłem "przysłowiowy" 1% tylko dlatego, że nigdy nie ma 100% pewności.
I trochę zaczynam się Ciebie bać. Bo wygląda, że Ty wolisz, aby ludzie ginęli na drogach, po to, aby móc eliminować "dzikusów". Nie chcesz świateł, bo wprawdzie poprawi to bezpieczeństwo, ale nie będzie można eliminować "dzikusów"?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Nie, nie chcę świateł , NimnuL-Redakcja 13/02/24 10:00
w miastach na przejściach, chcę priorytetu dla ruchu pieszego, mniej samochodów w miastach, szczególnie w okolicy centrów.
99% to żadna pewność. W moim przypadku to by oznaczało potrącenie lub śmierć na przejściu dla pieszych (ze światłami) raz na 2 miesiące :-)
Nie możemy akceptować sytuacji, w której na oznakowanym przejściu dla pieszych (kierowanym lub nie) pieszy jest choćby w jednym promilu zagrożony. Na to się nie godzę. Tak samo jak nie godzę się na określanie kierowców jadących przepisowo mianem zawalidrogi. Nie zliczę sytuacji, w której na DK, ładnym, prostym odcinku jechałem sobie 95km/h na tempomacie, a za mną jechał glonojad tak blisko, że w lusterku widziałem tylko połowę jego maski. I jechał tak (być może błyskał światłami, ale ich nie widziałem :), bo nie mógł mnie wyprzedzić (ruch z przeciwka). Na autostradach i ekspresówkach jest to samo. Jadąc na wiosce 50km/h typowym manewrem jest wyprzedzanie takiego 'zawalidrogi'.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - I tu się różnimy , JE Jacaw 13/02/24 10:13
Bo ja nie uważam, że pieszy ma mieć priorytet... przy czym kierowca też nie.
Koryguję: 99,999% może być? To była figura retoryczna, a nie jakieś matematyczne wyliczenia. Proszę Cię, nie drąż tego.
Fajnie by było, gdyby pieszy miał 100% bezpieczeństwo, ale dla mnie to nierealne, więc akceptuję pewne ryzyko, bo zawsze będzie. I jak pisałem, chciałbym to bezpieczeństwo realnie podnosić m.in. przez lepszą infrastrukturę, a nie tylko psioczyć, że kierowcy nie potrafią jeździć i nie znają przepisów.
Dobrym przykładem jest tu np. Jaworzno, które wdrożyło kilka fajnych rozwiązań (w tym sygnalizację na wielopasmowych drogach) i realnie zwiększyli bezpieczeństwo.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - A NimnuL, co powiesz jak na DW , Chrisu 13/02/24 10:19
jedzie ktoś 35 km/h. W terenie niezabudowanym. Codziennie...
Jedzie przecież zgodnie z przepisami. Dostosowuje prędkość do warunków? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - "Jedzie przecież zgodnie z przepisami." , NimnuL-Redakcja 13/02/24 10:25
No ... nie jedzie zgodnie z przepisami - jest zapis, który to określa, prawda?
Zakładamy, że mówimy o normalnych warunkach drogowych (nie oblodzenia, śnieg, śnieżyca, oberwanie chmury itd.).Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - no cozywiście, że warunki pozwalają na szybszą jazdę... , Chrisu 13/02/24 20:21
Rozmawiałem z kumplem policjantem, o tym. Stwierdził, że nawet jakby wystawił za coś takiego mandat, to i tak w sądzie by przegrał... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- Na przykad , ligand17 15/02/24 10:14
dlatego, że wtedy przejście staje się przejściem z ruchem kierowanym.
- Jedź bezpiecznie , NimnuL-Redakcja 13/02/24 08:34
taki kanał na YT - poświęć godzinkę lub dwie na dokształcenie się, a być może nie pozbędziesz kogoś zdrowia lub życia, a Tobie może zapewnić to przyszłość na wolności.
Złemu kierowcy żadne światła na skrzyżowaniach nie pomogą ...
https://www.youtube.com/...3plcndvbnltIMWbd2lldGxl
Codziennie w drodze do/z pracy widzę przynajmniej jeden przypadek przejazdu na czerwonym świetle, a średnio raz w miesiącu mam już zielone na przejściu, a ktoś jeszcze przejedzie mi przed nosem. Na szczęście zgłoszenia takich typów na policję kończy się niespodzianką za jakiś czas :)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Ja jeżdzę... , JE Jacaw 13/02/24 09:16
...raczej emerycko i staram się przestrzegać przepisów, ale też staram się dostrzegać ich niedoskonałości. Parafrazując Twoją wypowiedź mogę napisać: złemu kierowcy żadne przepisy nie pomogą... więc po co na one?
Owszem zawsze się znajdzie idiota, co przejedzie na czerwonym, ale chyba mi nie powiesz, że większość tak robi i w ogóle zlikwidujmy sygnalizację świetlną, bo przecież ona nic nie daje? No to po co przepisy, światła itp. przecież zawsze ktoś to zignoruje?
Moje doświadczenie i obserwację pokazują, że większość (zdecydowana większość) kierowców respektuje sygnalizację świetlną, co więcej jest to na pewno większy odsetek niż Ci co przestrzegają zasady o niewyprzedzaniu na przejściach (piszę tylko o przypadkach, gdy to wyprzedzanie dotyczy dróg wielopasmowych w jedną stronę - bo o takich tu dyskutujemy). Wynika to choćby z tego, że np. kierowca jadący lewym pasem i przejeżdżający obok drugiego na prawym nie do końca czuje, że kogoś wyprzedza. Więc mogę się założyć, że sygnalizacja świetlna zdecydowanie by lepiej się tu sprawdziła - najlepiej jakby w ogóle zrobić przejście bezkolizyjne (tunel, kładka), ale nie zawsze się da.
Jeśli jest z przestrzeganiem jakiegoś przepisu problem np. zatrzymanie przed zieloną strzałką (ale to już inna bajka), bo ja wychodzę z założenia, że trzeba się zastanowić, czy można coś tu zmienić, aby było lepiej, a nie poprzestać tylko na podwyższaniu kar oraz psioczeniu jak to ludzie nie potrafią jeździć.
Jak już wspomniałem, z tego co wiem, to nasi zachodni sąsiedzi to już przerabiali i raczej warto skorzystać z ich wniosków oraz rozwiązań.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Nie o to mi chodziło. , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:21
Wskazuję, że światła to nie jest rozwiązanie, bo niczego nie gwarantują.
Przejście dla pieszych (o ruchu niekierowanym) powinno gwarantować pieszemu bezpieczne przejście. Ale nie w realiach dzikusów za kółkiem.
Skoro większość kierowców respektuje sygnalizację świetlną to jaka jest trudność w respektowaniu przepisów np. w obrębie przejścia dla pieszych o ruchu niekierowanym?
Powtarzam - miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów. Priorytetem ma być ruch pieszy, rowery, zbiorkom. Z europejskich dróg zrobiono syf jak w USA, powoli niektóre miasta od tego odchodzą - to długi proces, ale idzie w dobrym kierunku.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - A ja uważam, że jest , JE Jacaw 13/02/24 09:29
Nie idealnym, bo idealnych nie ma, ale lepszym niż próba przejścia w nocy przez 4 pasy w szczerym polu.
Przykładowo, u mnie w mieście na jednej problematycznej ulicy (Katowice, ul. Mikołowska przy AWF) zamontowano światła i naprawdę wiele problemów one rozwiązały. Sam początkowo byłem do tego pomysłu sceptyczny, bo bałem się, że sparaliżują one ruch, ale praktyka pokazała, że wręcz przeciwnie. Teraz piesi o wiele bezpieczniej przechodzą (a jest tam duży ruch pieszych), a kierowcy też mają jasną sytuację.
Różnica jest taka, że światło jest zero-jedynkowe, a przepis nieco nieintuicyjny oraz w pewnych przypadkach kłopotliwy.
Co do priorytetów w miastach to mam nieco inne podejście, kierowca to też człowiek, a rowery i zbiorkom mnie nie przekonują, ale to inna bajka.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - "Teraz piesi o wiele bezpieczniej przechodzą" , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:36
Fakt, że pieszy na przejściu dla pieszych w ogóle może nie przechodzić bezpiecznie jest sytuacją delikatnie mówiąc - tragikomiczną.
Wracamy do clue problemu - kultura jazdy kierowców, ich dzika mentalność, samolubność, agresja i powszechne ignorowanie przepisów w obliczu bezpośredniego zagrożenia karą.
Wielokrotnie widzę to jadąc w góry lub nad morze (kilka odcinków z oznaczonymi fotoradarami). Jak nie ma oznaczenia to dzikusy lecą przez wioski osiemdziesiątką (jestem wyprzedzany notorycznie), jeśli jest oznaczenie i fotopułapka to wszyscy grzecznie jadą 40km/h. Litości.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Chyba nieco przesadzasz... , JE Jacaw 13/02/24 09:59
...tworzenie zwykłych przejść przez 4 pasy to prostu głupie rozwiązanie, które stwarza niebezpieczne sytuacje. Jak zrobimy 20 pasmową drogą i takie przejście to gwarantuję, że będzie ono bardzo niebezpieczne i to nie dlatego, że wszyscy kierowcy to dzikusy.
Są rozwiązania sprzyjające bezpieczeństwu i działające wręcz przeciwnie (niekiedy są ciekawe paradoksy, ale to inna bajka). Wiele krajów ma takie doświadczenia i warto z nich korzystać, bo ludzie są jacy są, ze wszystkimi swoimi słabościami i ograniczeniami. I trzeba brać pod uwagę rzeczywistość, a nie tylko teorię bazującą na idealnym świecie.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- "jadący lewym pasem i przejeżdżający obok drugiego na prawym nie do końca czuje ..." , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:32
Tak, to prawda - to często powtarzane tłumaczenie kierowców uwieczniane na filmikach 'Jedź bezpiecznie'.
Problem główny - kierowcy nie znają podstaw przepisów, pojęć, zdobyli uprawnienia i tyle. Wielu nie odróżnia pojęć: wyprzedzanie, omijanie, wymijanie. Tak jakby szkoły podstawowej nie ukończyli.
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - No właśnie , JE Jacaw 13/02/24 09:48
Jak pisałem, oczywiście można poprzestać tylko na marudzeniu jak to kierowcy są źli, niedouczeni itd. oraz zwiększać kary (policja nie jest wszędzie), a można się zastanowić, że skoro tyle osób ma z tym problem, to jednak warto poszukać też jakiegoś innego rozwiązania.
Ludzie mają swoje ograniczenia i warto też przepisy do nich dostosowywać, to przepisy mają być dla ludzi, a nie ludzie dla przepisów. Jeśli nauczyciel coś tłumaczy i 90% klasy nie rozumie, to można uznać, że klasa jest głupia i tyle, a można się zastanowić, czy przypadkiem nauczyciel nie powinien tego inaczej wyjaśniać.
Mam pytanie, czy Ty w takim przypadku też zawsze czujesz, że wyprzedzasz? Ja przyznam, że nie. Intuicyjne wyprzedzanie kojarzy mi się, że jadę za kimś, dojeżdżam do niego, zmieniam pas na przeciwny, wyprzedzam, wracam na swój pas. Natomiast jadę w mieście do pracy, droga ma dwa pasy, ja sobie jadę prawym 50km/h, ktoś jedzie przede mną lewym 48km/h. W końcu go doganiam i "mijam", nawet często nie rejestrując tego w pełni świadomie. Każdy z nasz po prostu sobie jedzie swoim pasem, w swoim kierunku, żadnych gwałtownych manewrów i cyk... okazuje się, że wyprzedziłem kogoś na pustym (w promieniu 200m) przejściu, bo jechałem o 2km/h szybciej. Naprawdę staram się na to zwracać uwagę, ale nie dam głowy, czy raz na jakiś czas taki przypadek mi się nie zdarzy.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - "skoro tyle osób ma z tym problem, to jednak warto poszukać też jakiegoś innego rozwiązani , NimnuL-Redakcja 13/02/24 09:55
No ... odbieranie uprawnień, kierowanie na ponowny kurs ... a nie równanie w dół. Elektronika w samochodach już w ogóle zwolni kierowcę z myślenia, niedługo wystarczy, żeby był wyczuwalny puls i w drogę!
"Mam pytanie, czy Ty w takim przypadku też zawsze czujesz, że wyprzedzasz? "
Zawsze czuję, nigdy nie wyprzedzam. Jestem na tym punkcie bardzo wyczulony. Co więcej, nie wyprzedzam nawet na skrzyżowaniach ze światłami.
Wyprzedzanie, o którym Ty piszesz to kilka powiązanych manewrów - zmiana pasa + wyprzedzanie + zmiana pasa. Takie manewry narzucają obowiązek dwukrotnego sygnalizowania kierunkowskazem (zmiana pasa). Natomiast wyprzedzając na drodze o kilku pasach ruchu kierunkowskazu nie używasz, bo nie zmieniasz pasa. Natomiast wyprzedzasz lub omiajsz.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - OK. Jak widać ja nie jestem tak... , JE Jacaw 13/02/24 10:07
...idealny jak Ty i po prostu popełniam błędy. :-)
Staram się, ale nie mam pewności, czy na pewno nigdy mi się to nie zdarzy.
Czyli pewnie nie dojdziemy do porozumienia, bo ja uważam, że samochody i drogi są dla zwykłych ludzi, a nie tylko dla mistrzów kierownicy i przepisów. Więc, jak to określiłeś, równanie w dół jest też niekiedy potrzebne, aby przeciętny Kowalski mógł też jeździć. A przeciętny Kowalski nie jest i nie będzie ideałem, więc mądrzejsi powinni też mu pomóc.
Szanuję Twoje zdanie i walkę z dzikusami, w teorii masz bardzo dużo racji, ale mam nadzieję, że jednak nigdy nie będziesz miał w tym zakresie władzy, bo na drogach zrobiłoby się bardzo, bardzo pusto. ;-)Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Chciałbym być nieomylny , NimnuL-Redakcja 13/02/24 10:20
popełniam błędy (zdarzają mi się wymuszenia, głupie błędy, raz nawet wjechałem na czerwonym świetle) i z wyboru, świadomie łamię przepisy. Robiąc to świadomie liczę się jednak z konsekwencjami i zdziwienia ani protestu dot. mandatu z mojej strony nie będzie. Obecnie - po podniesieniu wysokości mandatów - przepisy łamię jednak bardzo rzadko, więc na takich gagatków jak ja wyższe kary działają skutecznie ;-)
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- A na jakiej podstawie stwierdzasz, ze przejście jest puste? , zartie 13/02/24 12:46
Bo wyprzedziłeś i nikogo nie rozjechałeś? Miałem w życiu różne sytuacje i tego nigdy nie można być w 100 % pewnym. Przykłady: dzieciak wyskakujący zza drzewa, inwalida na wózku wyjeżdżający zza szpaleru karłowatych różyczek, miłośnik czarnego ubioru (w nocy).Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - Naocznej , JE Jacaw 13/02/24 13:27
Piszę o przypadku, gdzie w szczerym polu (dosłownie) jest przejście, bo pewnie raz na jakiś czas ktoś tam się może pojawić. Jest tam pusto, dosłownie pole po jednej stronie i drugiej, więc przy dobrej pogodzie jest nikła szansa, że ktoś się tam nagle pojawi... no chyba, że ktoś się specjalnie zamaskuje, jakiś snajper, czy inny komandos.
Jeszcze raz powtórzę, ja nie neguję sensu tego przepisu, uważam, że wzorem innych krajów powinno się tego typu przejścia zastępować bardziej bezpiecznymi. Nie z dnia na dzień, ale stopniowo w miarę możliwości i przede wszystkim powinien być zakaz budowy takich - chociaż chyba nawet jest już, ale jeśli dobrze kojarzę to ma pewną furtkę i chyba dlatego w wielu miejscach dotychczasowe ograniczenie 70km/h zmieniono na 50km/h.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- hmm nawet jednej wartosci alco nie mogli w EU wprowadzić , Artaa 10/02/24 09:23
ciekawe jak z tym w realu będzie- i mało znana prawda o bardzo dużej trzeźwości w PL też danych KE , Artaa 10/02/24 10:00
Polacy drugim NAJTRZEŹWIEJSZYM narodem kierowców w całej Europie
https://youtu.be/4E1osZUbyhc?si=lXeyX1lxTxGovE_R- nie, w Europie jest 46 krajow, w UE 27 , Kenny 10/02/24 11:50
a badanie dotyczy 7 (siedmiu).:Pozdrowienia:. - całosć filmu , Artaa 11/02/24 17:13
https://www.youtube.com/...?v=GHmZAwqfRL0&t=0s- no, przeciez mowie :) , Kenny 11/02/24 19:04
https://youtu.be/GHmZAwqfRL0?t=203
.:Pozdrowienia:.
- Czyli samochodu nie będą zabierać? , Paweł27 10/02/24 13:01
To zawsze jakiś plus ;)i7-4770, Asus H87M-Pro
EVGA 750ti, SSD 840 Pro
Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold - pfff , bajbusek 10/02/24 21:20
te tluste koty latajace helikopterami do "pracy" nie maja juz czym sie zajmowac ... ja bym przede wszystkim scinal kazdego polityka za pedofilie albo lapowki w EU ... bylby problem z obsadzeniem parlamentu.
Tu robi sie coraz glupiej ... rownia pochyla lewactwa. - To już taka nowa świecka tradycja w Parlamencie Europejskim , digiter 11/02/24 09:09
Od wielu kadencji kilka miesięcy przed wyborami uchwalają głośne medialnie przepisy mające pokazać że oni tam pracują i nawet coś wymyślają za marne 8000 Euro/mc
Najlepsze było jak odklejony od rzeczywistości kaczor żądał od Wojciechowskiego ustąpienia ze stanowiska Komisarza Unii Europejskiej ds. rolnictwa na którym Wojciechowski zarabia 26.000 Euro/mc czyli ponad 110.000 PLN/mc + dodatki.
Wg kaczora Wojciechowski dobrowolnie miał się zrzec 500.000 PLN
Kilka dni temu Parlament Europejski zgodnie z wolą ludu uchwalił, że wszystkie przelewy w obrębie UE mają być realizowane w 10 sekund w każdy dzień.
Czyli przelewasz kasę do Niemiec i Matteo otrzymuje przelew w ciągu 10 sekundPiszcie do mnie per ty z małej litery - Eee tam, spoko. , Pron! 12/02/24 13:58
Do 80 w zabudowanym i te 140-150 po za wystarczy ;)Slalom alejkom! - Tiaaaa , ligand17 15/02/24 10:09
Będzie kolejny "martwy" przepis, tak samo jak obecnie za przekroczenie o 50km/h czy ten o zabieraniu prawa jazdy za jazdę pod wpływem. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|