1. Czy polecisz jakas botowalna wersje CD/ linuxa z narzedziami? , dida 3/04/23 11:11
   żeby odpalić DDrescue?
   
   
   
   1. systemrescucd , Master/Pentium 3/04/23 12:24
      https://www.system-rescue.org/

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

I'm only noise on wires

1. to powinno być to samo , Master/Pentium 3/04/23 12:54
   w tym trybie jako backend'u powinnno użyć jakiejś formy dd.
   Nie rozumiem pomysłu z odpalaniem clona.
   Tobie zależało na danych czy na uruchomieniu Windows?

   Nie ma tego złego , co by się w gorsze
   obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
   włącz komputer :-)

   1. na danych , GULIwer 3/04/23 22:51
      ale jakby klon odpalił to byłoby lepiej bo znajomy któremu dysk padł po swojemu by wygrzebał dane na jakich mu zależy a nie, że ja teraz będę musiał tych danych szukać.

      I'm only noise on wires

      1. chyba jednak nie , Master/Pentium 4/04/23 08:18
         dowolny zapis w takiej sytuacji obniża szanse na odzysk. Więc odpalanie systemu z klona oraz chkdsk sugeruje że nie byłeś zainteresowany odzyskiem danych. Ewentualnie że tego w ogóle nie przewidziałeś.
         Ewentualnie takie eksperymenty robi się na dodatkowej kopii.

         Nie ma tego złego , co by się w gorsze
         obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
         włącz komputer :-)

         1. ale to było , GULIwer 4/04/23 09:25
            na dodatkowej kopii.
            Jak nie odpalił próbowałem nadgrać na niego Win10 ale też nie dało rady. W zamyśle, niech sobie nadgra pliki systemowe a użytkownika zostawi w spokoju

            I'm only noise on wires

            1. i jednocześnie pisze do potencjalnie uszkodzonego filesystemu?!? , Master/Pentium 4/04/23 09:39
               nie kumam pomysłu.
               Zgrywa się wszystko jak leci na nośnik klienta. Ewentualnie ze wskazanych lokalizacji i teraz to problem klienta przejrzeć dane. Ewentualnie można nie zgrywać danych ewidentnie uszkodzonych (nadpisane klastry, dużo I/O error w obrębie pliku itd.).
               Jakiekolwiek ratowanie systemu w ogóle nie mieści się w takowej procedurze.

               Nie ma tego złego , co by się w gorsze
               obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
               włącz komputer :-)

               1. znajomy , GULIwer 5/04/23 02:11
                  nie klient a przed nadgraniem Win10 on sobie coś tam naprawiał więc liczyłem na cud.

                  I'm only noise on wires

1. PhotoRec to Plan B , Master/Pentium 3/04/23 13:10
   to odzyskuje dane po sygnaturze z pominiem FAT/MFT - nie odzyska poprawnie pofragmentowanych danych.

   Nie ma tego złego , co by się w gorsze
   obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
   włącz komputer :-)

   1. To w takim razie jaki plan A? , dida 3/04/23 13:13
      Siedze i kombinuję jak dobrac sie do tych danych. Na wszelki wypadek apuscilem PhotoRec Zastanawiam sie czy logujac sie z liveLinux dpstane sie bezposrednio do dysku
      
      1. A jak bardzo ci zależy na danych? , Master/Pentium 3/04/23 13:46
         1. SMART z czegoś normalnego co podaje wszystkie atrybuty, np. GsmartControl.
         2. Jeśli danych jest względnie niewiele to próba odczytania z poziomu innego systemu. Windows lub Linux, w razie problemów/potrzeby z programu do odzyskiwania danych lub reader'a systemu plików (to się czasami przydaje bo reader nie próbuje pisać do dysku). Jeśli dysk podpinasz przez USB to zablokuj dostęp do zapisu
         https://www.irongeek.com/...ware-usb-write-blocker
         3. Jeśli danych jest dużo i/lub masz dużo błędów I/O to pozostaje próba clone z użyciem dd_rescue czy czegoś podobnego. Twoje szanse odzysku w tym momencie są już niewysokie więc nie nastawiaj się zbytnio na sukces.
         4. Jeśli odzysk normalnymi metodami nie zadziałał (bad'y poszatkowały filesystem totalnie) to pozostaje próba podejścia od odzysku surowego czyli po sygnaturach. Czyli PhotoRec i pokrewne. W zasadzie spory % utraty danych jest gwarantowany chyba że masz niesamowitego fuksa i zero fragmentacji filesystemu w obrębie interesujących danych.
         
         Ogólnie normalnie to powinno się zgrać te dane z kopii zapasowej ale skoro jej nie masz to faktycznie może być ciężko.
         Mam nadzieję że będziesz robił kopie zapasowe zawartości NAS bo jeśli myślisz że NAS sam w sobie służy do zabezpieczenia danych to możesz się zdziwić.

         Nie ma tego złego , co by się w gorsze
         obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
         włącz komputer :-)

         1. Czesc danych mam ale sprzed 6 miesiecy , dida 3/04/23 14:36
            I to w 2 miejscach ale te z ostatniego okresu to praca mojej zony - obrobka zdjec.
            W kompie 3 dedykowane dla niej HDD tylko pod fotografie ale finanle wersje wrzuciła sobie na desktop - tak kolo 400GB. Prosby i grosby ie działały wiec teraz mam zgryz.
            1. Nie masz czasami na tym komputerze , Sherif 3/04/23 14:39
               uruchomionego File History?
               1. chyba nie , dida 3/04/23 14:59
                  widze 3 pozostałe HDdbez systemowego i tego z danymi ;( i na wszystkich wyłaczony
                  1. ty masz tam wszędzie HDD? , Master/Pentium 3/04/23 15:37
                     czy mi się tylko wydaje?

                     Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                     obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                     włącz komputer :-)

            2. jak dużo to jest pracy dla niej jeśli materiały źródłowe ma gdzie indziej? , Master/Pentium 3/04/23 14:49
               bo z recovery to KAŻDY plik i tak trzeba sprawdzić.
               Na przyszłość pomyśl na automatyzacją kopii zapasowych bo problem się zapewne powtórzy za jakiś czas.

               Nie ma tego złego , co by się w gorsze
               obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
               włącz komputer :-)

               1. no cóz , dida 3/04/23 15:02
                  kazdy madry po szkodzie ;(, najgorsze ze z pozostałych 3 kompow od zeszłego tygodnia przenosza sie automatycznie dane na NAS-a ten był ustawiony na dziisaj wieczór do backupu. I jak tiu nie mowic o pechu
                  1. przenoszą czy kopiują? , Master/Pentium 3/04/23 15:38
                     niby pierdoła ale wolę się upewnić

                     Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                     obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                     włącz komputer :-)

                     1. kopia przyrostowa , dida 3/04/23 16:20
                        jako buckup oraz dodstkowo udostepnione dyski sieciwe jako miejsce dla dokumentów do pracy plus to co trzymaja n kompie (to sie backupuje)

2. Zastanawiam sie zuy nie probowac odzyskac partycji , dida 3/04/23 13:36
   Ale to po skonczeniu zabawy z PhotoRec - aleto za 5h
   
   DDrugi krok zrobienie kopi dysku 1:1 - czym to zrobic najlepiej. Czy w srodowisku windows jest cos sensownego typu DDrescue? Na razie sciagam linuxa ale ostatnio bawiłem sie nim ..... lepiej nie powiem ile lat temu i w zasadzie moje dosiwadcenie teraz to zerowe jest
   
   
   1. jak bardzo zależy ci na danych? , Master/Pentium 3/04/23 13:48
      jeśli dysk umiera to każdy odczyt zabija go bardziej. Być może po 5 godz. skanowanie PhotoRec nie będziesz miał już czego odczytywać tych danych.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

"Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

1. od zabezpieczenia danych są kopie zapasowe , Master/Pentium 3/04/23 19:11
   od zwiększenie niezawodności systemu jest redundancja (RAID i pokrewne).
   
   Kombinowanie jak zwiększyć żywotność dysku o 10 czy 20% jest mało realne i grozi pominięciem krytycznych obszarów (czyli skoro system jest bezpieczniejszy to może nie muszę robić kopii ;-).. O tym czy nasze egzemplarze są wadliwe przekonamy się i dopiero jak padną.
   
   Ogólnie Dida jest kolejną ofiarą "jutro zrobię kopię" czyli braku sensownie zaplanowanego, przetestowanego i monitorowanego systemu kopii zapasowych.
   
   Widziałem to po klientach tyle razy że głowa mała. Czasami w naprawdę dużej skali.

   Nie ma tego złego , co by się w gorsze
   obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
   włącz komputer :-)

   1. To prawda co napisałeś... , Majster 3/04/23 20:30
      Ale mimo to warto zadbać o wszystkie dyski jakie używamy. Warto unikać niepotrzebnego, częstego włączania i wyłączania.
      
      Poza tym... backup. No tak, tylko że ten backup to trzeba mieć na czym zrobić, koniecznie należy dokupić kolejny HDD (o dużej pojemności). A jak doskonale obaj wiemy, dyski są drogie i zwłaszcza kobiety nie spieszą się do wydawania ogromnych pieniędzy na cele komputerowe. Niestety, ale tak to wygląda. Pierwsza lepsza kobieta gdy usłyszy cenę jakiegoś dysku twardego, to reaguje sprzeciwem w trybie natychmiastowym. A faceci... wcale nie lepsi.
      
      Już widzę oczami wyobraźni jak to facet wykonuje kopię danych i siedzi przy komputerze ponad 6 godzin (czasem o wiele dłużej) i pilnuje "całego interesu". Komputery wymagają ludzkiego nadzoru, ścisłej kontroli (jakby ktoś nie wiedział). I dlatego m.in. z tego powodu cholernie się cieszę, że nie jestem żonaty.

      "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

      1. backup , wrrr 3/04/23 20:55
         ja rozumiem ze forum dosc stare, ale swiat poszedl troche do przodu i proponowanie kolejnego dysku w dobie chmury nie ma zadnego sensu
         
         kupujesz ile ci potrzeba oraz ustawiasz co ma byc zgrywane i samo sobie leci w internety, zaden scisly nadzor nie jest potrzebny :) - nie interesuje ciebie czy dysk padnie ze starosci, pojdzie przepiecie, dzieci cos odwala, sasiad zaleje badz po prostu ukradna... zawsze cos tam odzyskasz
         1. No tak... "super sprawa"... , Majster 4/04/23 11:30
            Ludzie zamienili dokupywanie nowszych dysków w swoich komputerach, na płacenie jeszcze większego haraczu obcym firmom tylko po to, aby tam przechowywać swoje pliki. Powiedz mi... gdzie tu sens i logika? Do sąsiada na pewno byś nie zaniósł jakiegokolwiek laptopa lub komputer PC (z obawy, że ów gość mógłby coś "wyniuchać"). Z kolei obcemu kapitałowi będziesz ochoczo (z zamiłowaniem) wysyłał dane i jeszcze płacił za to kupę pieniędzy? I bez obaw, że tamci coś z tym zrobią?
            
            
            PS. Dida... tutaj masz kolejny screen pokazujący małą ilość start dla HDD.
            
            https://i.imgur.com/hf4JWBm.jpg
            
            Lepiej zadbać o dyski twarde i trochę zapobiegać ich awariom. Wiadomo, nie jest to takie super skuteczne, ale zawsze coś. Kopia plików - oczywista rzecz, więc jeśli brakuje Ci HDD, to "paszoł won" to sklepu komputerowego po zamówienie. Nie ociągaj się... daj chłopakom z WD albo Seagate co-nie-co zarobić. :)
            
            Nie bądź taki "Jezus Chitrus".
            
            Tak samo temperatura... zamontuj wentylatory dmuchające na HDD, dobrze Ci radzę. W przeciwnym razie latem podczas upałów swoje dyski po prostu usmażysz. A jak nie, to zmień obudowę na jakąś big tower. Ludzie przeważnie posiadają maluteńkie midi tower i niestety wszystko w środku aż się gotuje.

            "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

            1. nie przesadzajmy z cebula , wrrr 4/04/23 22:24
               a jak juz musisz, to ile masz tych kluczowych danych? gro ludzi miesci sie nawet w darmowkach, startowe 15gb od wujka google starczy na pst poczty i dokumenty, a zdjecia mozesz sobie duplikowac recznie wtedy kiedy je zgrywasz na kompa tak jak lubisz, chocby na jakis pendrive (bo generalnie bedac w chmurze tego nie dotykasz, samo sie ogarnia, bezposrednio z telefonu/aparatu po wifi - u googla to nawet bez limitu miejsca jak zaakceptujesz ich konwersje do jpg + wiadomo, polityke prywatnosci)
               
               a jak sie boisz ze cos ci moga "wyniuchac" bo zajmujesz sie rzeczami interesujacymi duze korpo czy rzady... to szyfrujesz i tyle, sa dedykowane narzedzia (tez darmowe) ale nawet glupi skrypt w autostarcie wystarczy, taki robiacy codziennie store (bez kompresji) 7zipem na haslo tego co potrzebujesz do folderu ktory synchronizujesz, ustawiasz raz i zapominasz
               1. Widzę, że nadal tego nie rozumiesz... , Majster 7/04/23 16:00
                  Chodzi mi o totalny, głupi i bezsensowny paradoks. Ludzi niby nie stać na zakup pojemnego dysku do komputera, spoko, ale już płacić haracz obcym koncernom to jednak mogą? I tu nikt nie jęczy, że trzeba płacić zdecydowanie więcej kasy? A trzeba, trzeba więcej, bo taka obca firma musi zakupić cholernie pojemne HDD, do tego CPU serwerowe, płyty główne też i pamięci RAM. Nie mówiąc o zasilaczach oraz oprogramowaniu. A Pan szefuncio takiej "spectficznej firmy" też musi się obłowić co swoje. I teraz zwykły user, jako frajer, musi wydawać znacznie więcej "pinindzy" na chmure, niż gdyby kupił nawet 2 dyski twarde o pojemności 8TB (przykładowo).
                  
                  Więc zapytam jeszcze raz!
                  
                  Gdzie tu sens i logika? A za darmo niczego nie ma. Więc jeżeli pazerne Google usiłuje wmówić użytkownikowi (przepraszam... debilowi), że ileś miejsca u nich na serwerach jest "za darmo", to znaczy, że takie Google musiało sobie inaczej zrekompensować wydatki na ten sprzęt. Teraz rozumiesz? Czy nadal będziesz wierzył w głupotę i mrzonki, że Google daje ludziom miejsce na serwerach "za darmo"?

                  "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                  1. jak potrzebujesz 8TB aktywnego backupu , wrrr 8/04/23 08:25
                     to pewnie i tak prowadzisz jakas dzialalnosc i mozesz to wrzucic w koszta, wiec taka usluga jest idealna (i dobierasz ja pod siebie, od skromnych darmowek po platne unlimited, bo np drobox kiedys cos takiego mial za 80zl/mies dla firm, powodzenia z taka przestrzenia w formie offline;)
                     
                     ale spoko, mozesz kupic NAS i postawic go w jakiejs innej lokacji zestawiajac VPNa bezposrednio, mozna sie dogadac z rodzina i zrobic krzyzowo, nasze dane u was, wasze u nas, ale... wymaga to dodatkowych urzadzen chodzacych cala dobe + wydajnego i stabilnego lacza, a to nie jest tysiak na dysk tylko troche wiecej plus eksploatacja (prad/zuzycie/awarie/nadzor)
                     
                     bo chyba nie chodzi ci o backup w formie dodatkowego dysku w tym samym urzadzeniu? badzmy powazni
                     
                     w kwestiach bezpieczenstwa pisac wiecej nie ma co, mamy 2023 rok, pelno sposobow szyfrowania i wystarczajaca moc komputerow zeby to rozwiazac nawet w formie na warzywo, po prostu zipujac z haslem (7zip ma AES-256) - myslisz ze korpo sie bedzie chcialo to lamac zeby zobaczyc np. fotki z wakacji? :)
                     
                     1. Każdy robi jak mu pasuje, to prawda... , Majster 8/04/23 13:30
                        Jednak ciągłe wysyłanie i ściąganie swoich plików jest bez sensu, skoro można mieć dostęp u siebie całkiem regularnie. A potem ludzie się dziwią, że łącza przeciążone i Internet działa bardzo źle? Właśnie przez takich ludzi wszystko zostało doprowadzone do takiego stanu jaki jest obecnie. Brak słów po prostu.
                        
                        Kur..., 80 zł. na miesiąc? Przecież po zaledwie 10 msc wychodzi aż 800 zł. I taki jeden z drugim jest w stanie opłacać chmure i nie widzi w tym nic niedobrego? Ale zakup dysku dla siebie nie wchodzi podobno w grę, bo "łón nimo pinindzy i nowego HDD nie kupi"? Dostrzegasz tutaj bezsens sytuacji? Ja pitolę. To świadczy tylko o tym jakie społeczeństwo mamy w tym kraju (i na świecie).
                        
                        PS.
                        
                        Firmy oferujące przestrzeń dyskową dla frajerów (którzy są na to chętni) i tak muszą mieć odpowiednie sposoby żeby się do tych danych dostać. Użytkownik stworzy archiwum na hasło, niby spoko, ale potem po wysłaniu na serwer nie wiadomo co się z tym dalej dzieje. Dlaczego te pseudo-firemki z dużym naciskiem zachęcają ludzi (frajerów) do dzielenia się swoimi plikami? No dlaczego? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym?

                        "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                        1. 80zl bylo za nieograniczona przestrzen , wrrr 8/04/23 14:03
                           jak wg. ciebie drogo, to powiedz mi za ile zmontujesz powiedzmy 200tb nas off-site na ktory bede mogl w spokoju backupowac internet i po jakim czasie zwroci sie ta inwestycja? :)
                           
                           no i jakie ciagle wysylanie i sciaganie? przeciez kazdy soft robi to tylko jak jest jakas binarna zmiana (wariant oskryptowanego 7-zipa dla paranoikow tez pisze sie tak ze bedzie dotykal i przepakowywal tylko zmodyfikowane pliki)
                           
                           a co do dziania sie czegos z zaszyfrowanymi danymi po stronie korpo, to co ma sie niby dziac? wiesz ile lat pracy superkomputera potrzeba zeby zlamac aes?
                           
                           to ze snowden cos tam pisal ze usa kombinuje jak to ugryzc nie oznacza ze rozgryzli, na obecna chwile nie jest to mozliwe technicznie :)
                           1. No nie... cudów takich nie ma... , Majster 8/04/23 19:00
                              Ale nie wydaje Ci się mocno podejrzane, że Oni muszą kupić CPU serwerowe, płyty główne, pamięci RAM, zasilacze... to są w sumie ogromne wydatki. I pomimo tych bardzo dużych wydatków tamci po drugiej stronie oferują nieograniczoną przestrzeń dyskową dla każdego chętnego? Zobacz... Oni robią wszystko abyś te dane nie trzymał u siebie, tylko przesyłał właśnie do Nich. A to, że je sobie zahasłujesz to mimo wszystko nic nie znaczy. Oni z dużym, niebywałym prawdopodobieństwem muszą się dostać do plików. I właśnie dlatego tak mocno Im zależy aby ludzie korzystali z Ich usług (tzw. chmury).
                              
                              Na prawdę... albo nie kojarzysz tutaj pewnych ciekawostek, albo próbujesz wpieprzyć mnie na minę (jak to się mówi).
                              
                              Tak jak w tej reklamie Dove:
                              
                              "Cudów takich nie ma aby mydło myło i pielęgnowało jednocześnie".
                              
                              http://www.youtube.com/watch?v=FggtROTXiow
                              
                              Jeśli liczysz na to, że zupełnie obcy ludzie w dziwnej korporacji będą dbać bardziej o Twoje pliki niż Ty sam (w obrębie swojego komputera), to nie mam więcej pytań. Jak firemka pewnego razu powie Tobie "fu... you", zwinie swoje szemrane serwery razem z plikami, to nie bądź zdziwiony.
                              
                              A wtedy ja bym jednak powiedział:
                              
                              "Welcome to the real world".
                              
                              Charakterystyczny tekst Morfeusza z filmu Matrix.

                              "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                              1. hmm , wrrr 8/04/23 23:30
                                 zamiast ogladac mydelka i matriksy moze sprobuj cos o szyfrowaniu, bo troche odplywasz myslac ze ktos jest w stanie zlamac aes przy obecnych mocach obliczeniowych (nawet wszystkich komputerow - w tym tych super - na swiecie, razem wzietych) :)
                                 
                                 co do cud oferty, to masz racje, dropbox jej juz nie ma, wiec jak chcesz backupowac internet to musisz robic to offline na swoich maszynach albo placic za chmurke wiecej, niestety

      2. bez przesady , Master/Pentium 4/04/23 08:23
         1. Większość osób nie ma dużo danych do backupu. Mówię o unikalnych osobistych danych a nie "archiwizowaniu internetu". Jeśli to dane zawodowe to ich archiwizacja jest kosztem zawodowym i z tym poprostu trzeba się liczyć.
         2. Dyski nie są takie drogie
         https://proline.pl/...-4tb-sata-iii-265mb-p1262827
         3. Od dekad są programy do automatycznego wykonywania kopii zapasowych, jeden jest nawet dołączany do Windows 7 i nowszych. Więc żadnego wielogodzinnego nadzorowania. Jeśli manualnie nadzorujesz kopię to znaczy że system jest źle zaprojektowany i będziesz unikał wykonywania kopii->nie będzie jej miał gdy będzie potrzebna.
         U mnie jest skrypt rsync wysyłający dane na serwer w innym mieście. Jak skończy to podsumowuje kopię i tyle. Ja w międzyczasie robię swoje.

         Nie ma tego złego , co by się w gorsze
         obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
         włącz komputer :-)

         1. Lepsze HDD to szybsze kopiowanie danych... , Majster 4/04/23 14:00
            Kopiowanie plików wykonasz szybciej właśnie wtedy, gdy kupisz HDD o lepszych parametrach technicznych. Niestety bardzo często jest tak, że ludzie nie rozumieją faktu skąd się biorą _bardzo duże różnice w cenach_ dotyczących poszczególnych dysków twardych.
            
            Tak jak tu...
            
            Koleś próbował zaoszczędzić, no to "zaoszczędził".
            
            "To są jakieś jaja. Wgrywałem 1TB przez chyba 10 godzin jak nie dłużej, a mówi mi jeszcze, że pozostało 7 godzin by zgrać całą resztę do końca."
            
            https://forum.benchmark.pl/...%82ania-plik%C3%B3w/
            
            Czyli tak jak napisałem... siedzisz jak "dzbuk pospolity" i czekasz, czekasz i jeszcze raz czekasz. Klniesz pod nosem, ale czekasz! A baba non-stop narzeka na Ciebie i marudzi: "Co Ty tak długo przy tym komputerze siedzisz?"
            
            Bądź odważny (głupi, ale odważny) i próbuj kiedykolwiek robić coś jeszcze w systemie podczas intensywnego kopiowania plików, to możesz się srogo rozczarować. Cały proces kopiowania jest cholernie mocno zajmujący, więc nie radzę nikomu robić "eksperymentów" podczas takiego zadania. Tym bardziej, że pojemności HDD urosły do konkretnych rozmiarów, a ilość IOPS zatrzymała się na tym samym, znikomym poziomie. Wszystko to powoduje, że lepiej nie ryzykować.
            
            Scheduler leży i kwiczy w systemach Windows, więc nie należy przesadzać. Już nie jeden taki odważny był, co to z Discorda korzystał, w grę grał i na YT filmik oglądał... a potem oczywiście system rozdupcony od tak sobie. Jak to się mówi - za dużo wiatrów w d... Ostrożności nigdy za wiele.

            "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

            1. hmm... , Master/Pentium 4/04/23 19:31
               1. Robienie w systemie podczas kopiowania HDD->HDD. Kto normalny ma OS na HDD?
               2. Czekanie na kopiowanie danych. Od tego są programy (Cobian Backup choćby) oraz skrypty aby nie robić z tego z palca i czekać.
               3. Wydajność HDD. I tak zwykle jest to jakiś NAS lub USB więc wydajność jest ograniczona. Jeśli wydajność storage do backupu faktycznie jest istotna to od tego są macierze, tier'y (czyli cache na SSD) i inne takie.
               Ogólnie to nie są lata '90.
               PS. Nie wspomagaj się forami dla technicznych inaczej, normalni ludzie nie mają takich problemów. Normalni ludzie sprawdzają model przed zakupem.
               Brak danych technicznych technologii zapisu w specyfikacji jest warningiem, i tak dysk jest na liście SMR
               https://www.truenas.com/...f-known-smr-drives.141/
               https://www.seagate.com/...900-11-1806GB-en_GB.pdf
               Swoją drogą gdzie ty znajdujesz takie debilne posty, źle sformułowane zapytanie oraz mnóstwo debilnych odpowiedzi, dopiero "wodego" sprawdził to od czego należałoby zacząć diagnostykę.
               
               Ogólnie HDD podążają w stronę CD/DVD/BR i streamerów czyli niszowej technologii do specjalnych zastosowań.
               
               
               
               

               Nie ma tego złego , co by się w gorsze
               obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
               włącz komputer :-)

1. fakt, miełeś dużo fuksa , Master/Pentium 5/04/23 11:13
   teraz jeszcze ładniejsza połówkę czeka przejrzenie wszystkiego. Bo to że widać poprawne nazwy plików i katalogów nie znaczy jeszcze że zawartość faktycznie jest poprawna.

   Nie ma tego złego , co by się w gorsze
   obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
   włącz komputer :-)

   1. Juz sprawdzone i przejrzane ;) , dida 5/04/23 11:45
      Połoka przegladneła wszstko, niczego nie brakuje - moje dokumenty też sprawdzone - wszystko jest na miejscu. Wiecej szczescia niz rozumu tylko tyle za 2,5 dnia wyjete z zyciorysu zeby to wszystko podgarnac.

2. ale trochę nie rozumiem - z tego co piszesz , XTC 5/04/23 13:47
   zrozumiałem, że photorec / testdisk nie dały rady i w sumie nie widzę odpowiedzi jak sobie poradziłeś.

   Linux

3. Więcej szczęścia niż rozumu... , Majster 5/04/23 17:30
   W sumie to prawda, taka najprawdziwsza. Tylko mało pocieszające jest to, że jak się udało i problem jest z głowy, to tą kobietę nic nie nauczy. Ona będzie wolała na Chorwację lub inne wakacje jechać (wypieprzając kilka tysięcy złotych), niż kupić zapobiegawczo fajny, wydajny HDD do używania w komputerze.
   
   I bardzo często tekst kobiety:
   
   "Jak to? To my znowu kolejny raz do Egiptu nie polecimy?"
   
   Ludzie naoglądają się głupich reklam w telewizji np. Słowacja - so close to you, i niestety efekt jest taki jak widać.
   
   PS.
   
   Pewien przykład - kopiowanie plików:
   
   https://i.imgur.com/liw8Xli.jpg
   
   Ponad 230MB/sek. standardowo.
   
   I radzę Ci jeszcze jedno - zrezygnuj ze ścierwa zwanego Win 10 lub 11. Im wcześniej to zrobisz, tym lepiej dla całej ludzkości. Ludzi podpuścili do "darmowej przesiadki", a ta darmowość charakteryzuje się tym, że ogromne dane idą w świat, MS je analizuje i robi z nimi co chce. Jeżeli chcesz niewolnictwa ze strony MS to proszę bardzo, daj się podpuszczać. Ja od siebie zalecam dużo, bardzo dużo ostrożności. A te wszystkie chmury, "świat ponury", Google Drive, OneDrive to "pułapka na myszy". Chcesz żeby wielki kocur mocno Cię zdusił i zeżarł?

   "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

4. ja bym proponował r-studio , Chrisu 6/04/23 16:12
   odzyska Ci dane ze strukturą. Niestety nie jest za free.

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. popieram , Raffi 7/04/23 20:36
      zawsze mnie ratował i odzysk był z pełna strukturą katalogów i nazwami plików
      ale swoje kosztuje