Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 17:33
 » Kenny 17:32
 » metacom 17:31
 » josh 17:29
 » burzynsky 17:29
 » rooter666 17:29
 » Mariosti 17:29
 » MARtiuS 17:29
 » DYD 17:29
 » zbiggy 17:28
 » biEski 17:28
 » Jumper 17:28
 » NimnuL 17:24
 » past 17:23
 » Dexter 17:21
 » Visar 17:14
 » J@rek 17:14
 » Markizy 17:12
 » bajbusek 17:12
 » Syzyf 17:10

 Dzisiaj przeczytano
 41130 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[...] Może się wam nie spodobać ale wrzucam. , Micky 6/02/20 22:17
https://www.youtube.com/watch?v=csm9qKKnwu4

  1. jak zawsze , Demo 6/02/20 22:22
    daj chociaż 2-3 zdania streszczenia o tym, dodaj swoją opinię/ odnieś się jakoś do tego co wrzucasz bo jaki inny ma to sens?

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. zgadzam , Wedrowiec 6/02/20 22:56
      się.

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

  2. Weź chociaż napisz o czym to... , waldisobon 6/02/20 23:03
    Kliknąłem, zobaczyłem, że trwa prawie tyle co Irlandczyk i ctrl+f4.
    Szanuj czas innych ludzi.

    Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
    oni o tym wiedzą.

    1. 30 sekund , komisarz 6/02/20 23:17
      zaznacz tytul wyszukaj z google, przeczytaj naglowki. Krocej niz napisanie posta o niczym. nic dziwnego ze i nie masz czasu, i niewiele wiesz o swiecie.

      Komisarz Ryba

      1. o czym , komisarz 6/02/20 23:28
        Ogłosił, że połowa Amerykanów zdradza żony, a 26 proc. Amerykanek – mężów. Że seks przedmałżeński to norma, a co dziesiąty mężczyzna jest homoseksualny.

        Jego badania wywołały szok i wybuch rewolucji seksualnej. Dopiero po pół wieku okazało się, że Alfred Kinsey był oszustem. Skalę jego oszustw świat poznał w 1990 r. W USA wyszła wtedy książka „Kinsey – seks i oszustwo”, napisana przez Judith Reisman i Edwarda Eichela.

        Od os do seksu

        Alfred pochodził z religijnej rodziny, był nieśmiałym chłopcem. W czasie studiów porzucił wiarę w Boga. Późno zafascynował się seksem. Między innymi homoseksualnym. Zaczął wtedy zabiegać na uczelni o powierzenie mu badań nad seksualnością. I – choć był entomologiem, badaczem os galasówek – udało mu się. Pieniędzmi na badania hojnie sypnęła fundacja Rockefellera. Alfred skompletował więc zespół naukowy. Jak? Wardell Pomeroy, członek zespołu, wyznał w 1983 r., że Alfred osobiście sprawdził jego kwalifikacje. I przekonał się, że Pomeroy „odrzucił wszelkie tabu, zahamowania i poczucie winy, jakie było udziałem jego kolegów”.

        Warunkiem zatrudnienia w zespole Kinseya było przekazanie mu opisu własnych seksualnych doświadczeń. Jednego z kandydatów Kinsey odprawił z kwitkiem, bo – jak wspominał Pomeroy – osoba ta uważała „pozamałżeńskie stosunki płciowe za szkodliwe dla małżeństwa, homoseksualizm za nienormalny, a kontakty ze zwierzętami – za śmieszne”. Tak skompletowany, „wyzwolony” zespół był gotowy do udowodnienia tez szefa. Praca polegała na zbieraniu wywiadów o seksualności Amerykanów. Do pierwszego raportu „O seksualności mężczyzny” (1948 r.) Alfred wykorzystał 5300 wywiadów. Wywiady te pokazały ogromną rozwiązłość Amerykanów. Według raportu współżyli na potęgę przed ślubem, a potem zdradzali się na prawo i lewo. To była nowa norma.

        Badanie w więzieniu

        Okazuje się jednak, że aż 25 proc. tych „typowych Amerykanów” Kinsey znalazł w więzieniach. Odsiadywali wyroki za przestępstwa seksualne. Pomeroy tak wspominał wizyty w więzieniach: „Jeżeli lista niektórych przestępców, np. tych, którzy popełnili kazirodztwo, była krótka, robiliśmy wywiady z każdym więźniem. Jeżeli była długa, jak w przypadku gwałtu, mogliśmy robić wywiad z co piątym lub co dziesiątym”. Pozostali badani byli ochotnikami. Socjologowie wiedzą, że zawsze zgłosi się tam więcej takich, którzy przejawiają niekonwencjonalne zachowania seksualne. I że niektórzy koloryzują w nadziei na wyższe wynagrodzenie. To nie wszystko. Do wielu „ochotników” Kinsey dotarł dzięki poleceniu znajomych prostytutek – żeńskich i męskich. Wielu wyszukał w gejowskich barach San Francisco. Do kategorii „małżeństwa” wliczał nawet krótkotrwałe związki alfonsów i prostytutek. Z danych musiało więc wyjść, że amerykańscy małżonkowie zdradzają się na potęgę.

        Z czasem tezy raportu stały się samospełniającą się przepowiednią. Zwłaszcza że wyniki rozpropagował przemysł pornograficzny. Badacze z zespołu Kinseya głosili, że seksualną normą jest to, co się robi. Że np. przedmałżeński seks pomaga kobiecie dojrzeć emocjonalnie i społecznie. A powstrzymywanie się od seksu przed ślubem jest szkodliwe i rodzi w człowieku zahamowania. Te opinie uznała za swoje zbuntowana młodzież w 1968 r. „Te niesłychane zachowania zaczęły być stopniowo postrzegane jako normalne” – komentują autorzy książki „Kinsey – seks i oszustwo”.

        Oszustwo Kinseya przyczyniło się do wybuchu rewolucji seksualnej. Miliony ludzi uwierzyło, że rozwiązłość to coś najnormalniejszego na świecie. Efekty? Miliony rozwodów, dzieci dorastające w rozbitych rodzinach. Niosąca zniszczenie lawina, którą poruszył Kinsey, teraz już napędza się sama. Do dziś na odkryciach Kinseya opierają się szkolne programy edukacji seksualnej wielu krajów. Uczniowie wkuwają „skalę Kinseya”, która przedstawia czysty heteroseksualizm jako rzadko występującą skrajność. Drugą skrajnością jest homoseksualizm w czystej postaci. A między nimi jest pięć różnych odcieni „bi”. Pełny biseksualizm jest umieszczony w samym środku skali. Jeśli ktoś przeciw takiej edukacji protestuje, to jest bagatelizowany jako „moralista”.

        Tymczasem amerykański historyk Paul Robinson ocenia: „Podkopując ustalone normy seksualne, Kinsey dał pierwszeństwo masturbacji i homoseksualizmowi, które były jego własnymi upodobaniami”.

        Orgazm niemowlęcia

        Najbardziej szokujące w obu raportach Kinseya są fragmenty o seksualności dzieci. Większość danych zespół Kinseya uzyskał tu dzięki... molestowaniu lub gwałceniu dzieci. Nawet niemowląt. Kinsey opisał to w raportach, jako coś oczywistego: „Orgazm obserwuje się u chłopców w każdym wieku od pięciu miesięcy do wieku dorosłego”. I w innym miejscu: „W naszych danych opisany jest przypadek orgazmu u pięciomiesięcznego niemowlęcia płci żeńskiej”.

        Dane o dzieciach Kinsey uszeregował w tabelach. „Wiek: 5 miesięcy, liczba orgazmów: 3”. Albo: „wiek: 11 miesięcy, liczba orgazmów: 10, czas obserwacji: 1 godzina”, „wiek: 13 lat, liczba orgazmów: 26, czas obserwacji: 24 godziny”. Takie tabele ciągną się przez wiele stron. Dr Lester H. Caplan, pediatra, poproszony o konsultacje przez autorów książki o oszustwie Kinseya, skomentował: „Częstotliwość i liczba orgazmów w ciągu 24 godzin nie była ani naturalna, ani normalna (...). Te dzieci musiały być siłą przetrzymywane lub przywiązane, inaczej nie przystałyby na to dobrowolnie”.

        Badacz gwałciciel

        Kinsey tymczasem uważał, że dzieci mogą, a nawet powinny uprawiać przyjemne i korzystne dla nich kontakty seksualne z dorosłymi partnerami. A szkody dla dzieci? „Kinsey niemal zawsze uważał je za wielką przesadę i histerię ze strony rodziców, nauczycieli, policji” – napisali Reisman i Eichel.

        Ile dzieci padło ofiarą tych eksperymentów? Wiadomo tylko, że kilkaset, bo zespół Kinseya podawał różne liczby. W pierwszym raporcie „O seksualności mężczyzny” z 1948 r. jest m.in. zdanie, że zespół zebrał „informacje o 317 małych chłopcach, których obserwowano albo podczas masturbacji, albo podczas kontaktów z innymi chłopcami lub dorosłymi”. Kto obserwował? Jeśli wierzyć Kinseyowi – dziewięciu mężczyzn, którzy udzielili naukowcom wywiadu. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, posiadali oni dokładne notatki na temat dzieci. I chętnie przekazali je Kinseyowi. Paul Gebhardt, bliski współpracownik Kinseya, a później dyrektor Instytutu im. Kinseya, w liście z 1981 r. napisał, że tych dziewięciu to „homoseksualiści interesujący się dziećmi”. „Jeden z nich miał liczne kontakty seksualne z niemowlętami i dziećmi obu płci, a mając naukowe zacięcie robił szczegółowe zapiski (...). Zastosowane techniki to masturbacja dziecka, seksualna zabawa dziecka z dzieckiem i kontakty dzieci z dorosłymi – głównie stymulacja manualna i oralna”.

        Inny współpracownik Kinseya, Wardell Pomeroy, tak opisywał jednego z tych pedofili: „..miał stosunki seksualne z 600 małymi chłopcami i 200 małymi dziewczynkami, z niezliczonymi dorosłymi obu płci, ze zwierzętami wielu gatunków, poza tym stosował wymyślne techniki masturbacji. Spośród 33 członków rodziny miał kontakty seksualne z siedemnastoma. Jego babka zapoznała go ze stosunkiem heteroseksualnym, a pierwsze doświadczenie homoseksualne miał ze swoim ojcem (...). Miał 63 lata, cichy, o łagodnym głosie – raczej nie narzucający się człowiek”. Pomeroy wyznał też, że dane zebrane przez tego człowieka „stanowiły podstawę dla pokaźnej części rozdziału 5. tomu o mężczyźnie, dotyczącego seksualności dzieci”. Autorzy książki demaskującej Kinseya skomentowali: „Zwracać się do przestępców seksualnych o informacje w sprawie seksualności dziecięcej, to tak, jakby wyciągać wnioski o seksualności dorosłych kobiet z relacji gwałcicieli”. Kinsey nie zawiadomił policji o pedofilach i nigdy nie upublicznił ich danych. Jak to możliwe, że tak bezkrytycznie im uwierzył? Przecież w innych przypadkach nie wierzył nawet kolegom z tytułami naukowymi, jeśli nie potwierdził na własne oczy ich obserwacji.

        Ofiary z dzieci

        Judith Reisman i Edward Eichel podejrzewają, że prawda może być jeszcze bardziej drastyczna. „Czy sam Kinsey i/lub jego współpracownicy byli zaangażowani w te badania bardziej bezpośrednio, niż zostało to przedstawione opinii publicznej?” – pytają w książce. Przypominają, że inne zachowania Kinseya mogą na to wskazywać. Kinsey przyglądał się np. w gmachu Instytutu eksperymentom seksualnym z udziałem dorosłych. Jednak zespół utrzymywał to przez lata w tajemnicy. Wydatki na kamerzystę Kinsey zakamuflował przed dyrekcją Instytutu jako nagrywanie eksperymentów ze zwierzętami. – Nie dodał, że ludzi też zalicza do zwierząt – tłumaczyli po latach rozbawieni współpracownicy Kinseya. Ujawnili ten fakt po latach, kiedy społeczeństwo, ich zdaniem, dojrzało. Co jeszcze ukryli?

        Zadziwiające jest też, że seksuologom przez tyle lat nie przeszkadzało, że ich guru Kinsey współpracował z pedofilami. Może dlatego, że część także ich pracy opiera się na założeniach, które wypracował Kinsey.

        Jeszcze bardziej dramatycznie wygląda sprawa szkolnej edukacji seksualnej. „Jeżeli nauka Kinseya jest błędna, to dzisiaj dzieci zajmują pierwsze miejsce na liście jego ofiar – jak na ironię, dzieci bowiem były także pierwszymi ofiarami jego seksualnych eksperymentów” – ostrzegają Reisman i Eichel.

        Komisarz Ryba

        1. Z główką wszystko dobrze? , waldisobon 7/02/20 07:08
          Bo objawy są niepokojące.

          Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
          oni o tym wiedzą.

          1. Ale o co pijesz i po co?!? , ReMoS 7/02/20 09:30
            Dobrze, że wkleił opis to przynajmniej wiadomo o co biega, a nie 2,5h filmu oglądać, gdzie przewinąłem klikiem randomowo i:

            "Gdyby społeczeństwo amerykańskie wiedziało, że Kinsey pracował z nazistowskim pedofilem, akceptując gwałcenie dzieci orz ewentualnie, zabójstwo tej jednej dziewczynki." 2:43

            Nie ufaj każdemu, kto zawsze mówi
            uwierz mi.

            1. A nie wystarczył link? , waldisobon 7/02/20 10:09
              A jak już się komisarz chciał wykazać, to mógł dwa słowa od siebie napisać a nie wklejać tekst z kultury.

              Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
              oni o tym wiedzą.

              1. waldus jestes wiekszym dzbanuszkiem niz podejrzewalem , komisarz 7/02/20 10:27
                a przeciez mam z toba do czynienia nie od dzis.

                Wkelj link - zle bo ktos wkleil i nie napisal o czym.
                Z googla nie umiesz korzystac bo genetaycznie unikasz samodzielnego myslenia.
                Jak masz juz podane na tacy, to dalej zle, bo 2.5h filmu jest streszczone w tekscie do przecyztania w 3 minuty - pewnie dlatego ze tekst podaje argunmenty zamiast "Kinsey kmala!" - oczywiscie tu mialbys problem bo niby kto to kinsey, ale przynajmniej nie byloby argumentow. Na szczescie tekst ma wiecej niz 2 zdania wiec dalej mozesz go z czystym sumieniem odrzycucic, bo jkak kazdy szanujacy sie kodziarz nie czytasz iczego dluzszego niz naglowek z wyborczej (jak ktos przekleji, bo przeciez nie kupujesz), lub tytul na onecie o ile miesci sie na pierwszej stronie.

                Masz wielkie szczescie ze rewolucja sztucznej inteleigencji (w obecnej postaci uczenia mszynowego) dopiero sie rozkreca, bo ludzie ktorzy nie chca myslec nie beda w wiekszosci potrzebni, i umyslowa deewolucja do malpy tudziez meduzy moze dokonac sie jeszcze za ich zycia.

                Komisarz Ryba

                1. Lepiej dzbanuszkiem niż debilem lub płatnym trollem. , waldisobon 7/02/20 10:43
                  Taka jest między nami różnica. Ja Cię chwalę i popieram gdy masz rację. Nawet kilka minut temu.
                  Ty nie jesteś w stanie przyznać racji komuś, kto Ci nie po drodze, nawet jak napisze, że woda jest mokra.
                  Nie poradzę. I marnujesz masę, masę czasu na nic nie wnoszące elaboraty.

                  Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
                  oni o tym wiedzą.

                  1. Waldi , blimek 8/02/20 14:57
                    Ty widzisz co ty piszesz i jak to wygląda ?
                    Pokaż to mamie albo tacie.
                    A po tem spytaj o opinię.
                    Zobaczymy kto jest debilem wtedy

                    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                    1. Pokazałem... , waldisobon 8/02/20 22:25
                      Do tej pory się dziwią, że Cię jeszcze matka Ziemia toleruje

                      Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
                      oni o tym wiedzą.

        2. ehh, tylko to nie są lata 60te , Master/Pentium 7/02/20 07:49
          Freud nie autorytem w psychologii, Kinsey nie jest autorytetem w seksuologii, Kanner nie jest autorytetem w autyzmie dzięcięcym (samo pojęcie zdążyło zmienić się) itd.
          Więc tak jakby należałoby odnieść się do współczesnych badań i teorii a nie wpadek pionierów (każdy z tych ludków sporo "najebał" ale cóż nauka to też popełnianie błędów i wyciąganie wniosków).
          Wieć proszę - współczesni ludzie i badania jeśli to mieć jakikolwiek sens.
          Bo to przypomina mi walkę kreacjonistów z tezami Darwina.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. Dobre. Ha ha ha. , Micky 7/02/20 08:43
            Ha ha ha.

          2. przeciez nie chodzi o badania stanu obecnego , komisarz 7/02/20 10:30
            tylko o pokazanie wplywu kinseya na rewolucje seksualna i kim on wlasciwie byl. Owszem, dzis zapewne badacze nie gwalca dzieci podczas takich badan (moze), ale pokazuje co sie dzialo kiedys, kto zostal autorytetem lewactwa. Przypominal ze jeden z politycznych liderow ruchu - Cohn Bendit, wyboerany poniej wielokrotnie do PE - napisal wspomnienia o swoich kontaktach seksualnych z dziecmi i sie ich nawet nie wyparl.
            tacy ludzi przeprowadzali rewolucje obyczajowa i dalej aktywnie ja wspieraja.

            Komisarz Ryba

            1. to trochę bardziej skomplikowane , Master/Pentium 7/02/20 10:44
              1. Te wszystkie rewelacje trzeba najpierw zweryfikować.
              2. Pewne rzeczy tak czy siak zostaną w szarej strefie bo inaczej się nie da. Jeśli badasz seksualność człowieka to siłą rzeczy będziesz spotykał się z gwałcicielami, fetyszystami, sadomaso, pedofilami i innymi. Nie dlatego że lubisz tylko że musisz bo to też przejawy ludzkiej seksualności i zachowań. Więc argument taki trochę z dupy bez dokładnego określenia kontekstu. Co powiesz na psychologów "współpracujących" np. z seryjnymi mordercami?
              3. Po spełnieniu pkt 1 i 2 można przystąpić do oceny jak się współcześni badacze do tych problemów odnoszą.

              Jeśli myślisz że pedofile muszą/chcą powoływać się na Kinsey'a do "prowadzenia swojej działalności" to sorry ale nie. To jest popęd, to nie jest działalność logiczna/rozumowa. A czemu jest jak jest to temat długi i zachaczający o wiele dziedzin. Kinsey był jednym z tych co odważyli się o tym mówić, nie oznacza to jednak że miał rację we wszystkim, tak dobrze to zwykle nie jest w żadnej dziedzinie.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. to zweryfikuj , komisarz 7/02/20 14:05
                w filmie masz nazwiska, wypowiedzi itp. Poza tym z zarzutami wobec jego sposobu badan spotkalem sie juz wczesniej - nie trzeba byc naukowcem zeby wiedziec ze wybieranie do badan wiezniow nie ma nic wspolnego z poprawnie dobrana proba losowa.

                Ostatecznie i tak komus lub w cos bedziesz musial uwierzyc.

                Pedofile nie potrzebuja Kinseya zeby byc pedofilami. Ale potrzebuja Kinseya zeby wprowadzic wychowanie seksualne do przedszkoli i podstwowek.

                Komisarz Ryba

                1. serio, mam oglądać 2,5h filmu, czy to jest średniowiecze? , Master/Pentium 7/02/20 15:09
                  Ogólnie od ręki ignoruję wszelkie "filmiki". Sorry ale ja nie mam czasu przyswajać wiedzy z prędkością 5-10% tej wynikającej z czytania. To jest w ogóle jakiś wyraz współczesnego zdebilenie i nieszanowania innych - ale to jest moje prywatne zdanie.

                  Oczywiście wieżniowie to nie jest poprawnie dobrana próba reprezentacyjna ale to żadna nowość, to problem wielu badań z tamtej epoki. Jak na obecne standardy dobór próbek w badaniach z tamtych czasów bywał dziko kretyński. Jak się czyta opisy badań Kannera lub Wakerfield'a (to ten od szczepionek vs autyzm) to dopiero ma się wrażenie "o pierdolę, jak to przeszło weryfikację".
                  I dlatego możemy pogadać o wynikach współczesnych badań z lepiej dobranymi parametrami. Bo gadanie o tym że one są niepoprawnie skonstruowane to takie "obvious" dla wszystkich zainteresowanych.
                  A teraz wyjasnij ten link pomiędzy pedofilią o wychowaniem seksualnym. Bo na zdrowy rozsądek to łatwiej jest wykorzystać dzieci które nie mają pojęcia o co chodzi.
                  No i wyjasnij link pomiędzy Kinseyem a wychowaniem seksualnym skoro te badania to już dawno "legacy" o wartości głównie historycznej.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. badania i dobrze dobrane próbki... Heh. , Chrisu 7/02/20 20:28
                    Moja koleżanka miała firmę robiącą badania. Kiedyś szanowana uczelnia poprosiła ją o zrobienie badań. Wyszło jej, że reprezentatywna próbka to ok 10tys osób i koszmarne pieniądze za przeprowadzenie badań. Uczelnia zrobiła badania na... reprezentatywnej próbce 200 czy 300 osób ;-)

                    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                    1. ano, dlatego trzeba czytać metodologię , Master/Pentium 7/02/20 21:55
                      i mieć trochę pojęcia o statystyce.

                      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                      włącz komputer :-)

  3. Fajnie, tyle że jak do tej pory są to jedyne opublikowane , Pio321 8/02/20 04:29
    badania reakcji dzieci na bodźce seksualne.
    Później każdy kto próbował choćby ruszyć temat, zostawał okrzyknięty pedofilem. Czyli aktualna wiedza jest oparta na dogmatach.
    Wychodzi na to że największą wiedze na temat seksualności dzieci - ich reakcji na seks maja .... pedofile.

    1. Nie. Kinsey zdefiniował reakcję obronną jako orgazm u dzieci. I na tej fałszywej podstawie , Micky 8/02/20 07:19
      oparł całą ideologię na temat "seksualności dzieci". Na tym fałszywym założeniu oparta jest edukacja seksualna dzieci aż do dzisiaj.

      Natomiast pedofile mogą opowiadać wyłącznie na temat swojej własnej zaburzonej seksualności. To wynika z subiektywności obserwacji. Zdaje się, że Einstein ma długo przed Kinseyem udowodnił to zjawisko.

      1. Jaką sytuację obronną? to co w wiki napisali? , Pio321 10/02/20 00:24
        Poszukaj eksperta, to powie co będziesz chciał :)
        Wiedza na temat seksualności dzieci to aktualnie czarna dziura i wypowiadanie się w jedną czy w drugą stronę można określić jako bajki.
        Bo niby na jakiej podstawie?

        1. A o jakiej sytuacji obronnej bajasz? Nie ma czegoś takiego jak seksualność dzieci ... , Micky 10/02/20 11:01
          z przyczyn biochemicznych.

  4. Stare , blimek 8/02/20 14:55
    Najlepsze jest to że mu wyszło, że 10-12 % społeczeństwa to homo.
    A badania przeprowadzał w klubach gejowskich.
    I jeszcze film z Mianem, ...postępowe Hollywood.

    Temat stary jak świat i temat rzeka

    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    1. Film z Liamem , blimek 8/02/20 14:58
      12345678

      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    2. a z ciekawości , Chrisu 8/02/20 16:58
      wg Ciebie to ile?

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. nie wiem jak według blinka , okobar 8/02/20 17:18
        ale według mnie...

        patrze po bliższych znajomych w moim życiu... załóżmy że ograniczonych do ludzi z moich klas szkolnych i studiów

        30 osób w podstawówce (mniej więcej, bo czasem ktoś dochodził a czasem odpadał, klasa jednak liczyła od 26 do 30 osób)
        25 osób w liceum (to samo średnio)
        100 osób na studiach (to samo co powyżej)

        zdeklarowanych gejów z tych 155 osób - 8
        zdeklarowanych lesbijek - 5
        daje to 13 osób

        w zaokrągleniu 8,38 %

        z tym ze to moje środowisko, w innych może być zupełnie inaczej

        jakby popatrzeć na np. członków mojej bliskiej rodziny, na w zaokrągleniu 50 osób mam dwoje homoseksualistów. 4%... czy to dużo? czy mało?
        trzeba by zrobić porównania

        a to nie tak działa

        no i zawsze zostaje pytanie - ilu jest nieujawnionych?
        a tu już wchodzimy w domysły...

        AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
        GF 7600 GS, M2N4 SLI
        Win XP SP3

        1. no i zawsze zostają , okobar 8/02/20 17:20
          biseksualiści :P ale akurat żadnego/żadnej nie znam, co nie znaczy że nie istnieją...

          AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
          GF 7600 GS, M2N4 SLI
          Win XP SP3

      2. 2-3 % , blimek 8/02/20 18:38
        Łącznie gejów i lesbijek

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        1. znacznie więcej IMHO , Master/Pentium 8/02/20 19:02
          na czuja (obserwacje ludzi, czytane badania itd.)) wychodzi mi ok:
          ok 4-5% gejów
          ok 10-20% lesbijek.
          Ogólnie lesbijek jest jakieś 2-4x więcej od gejów.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. Na czuja to wiesz... , blimek 8/02/20 19:23
            https://www.rp.pl/...ejow-i-lesbijki-w-Polsce.html

            Chociaż i tak to dla mnie o jakieś 2% zawyżone

            twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

            1. 5% brzmi sensownie , Master/Pentium 8/02/20 19:36
              aczkolwiek podejrzewam ciut więcej.
              Na czuja bo niestety nie znam statystycznej próbki (powiedzmy 20k osób) aby być pewnym.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. wszystko to brednie , endern 9/02/20 05:04
                statystyki nakręcane przez lobby homoseksualne. Te szacunki są tyle warte co wasze indywualne wrażenia.
                5% sugerowalyby że np w szkole, w klasie 20 osobowej conajmniej jedna osoba musialaby byc homoseksualna.
                Znam parę osób homoseksualnych -> ale 5% to bzudra kompletna.

                A jak nie ma wiarygodnych danych -> to najlepiej oprzec się na danych rzeczywistych jakimi dysponujemy. I je przeanalizować. Przykład Hiszpanii:
                https://pl.wikipedia.org/..._p%C5%82ci_w_Hiszpanii
                w 2007 trzy lata po legalizacji 20 tyś osób!!!!
                na 46,6 mln kraj!!!
                Zakładając że jest ich 1% z czego tylko 5%(!!!!) wzięło ślub, to powinno być ich 23 tyś osób.


                No chyba że przyjmiemy że osoby homoseksualne są bardziej rozwiązłe i mniej stałe. No ale przecież tak nie jest w żadnym wypaaaaadku :)


                Lepiej pomyśleć, nic powtarzać brednie o 5-8% podawanych przez propagadne homoseksualną(w ten sposób próbują kreować swoją wpływowość)

                1. LOL , Chrisu 9/02/20 14:14
                  niezłe... Najlepiej powiedz, że wśród ludzi nie ma osób homoseksualnych wcale, a ci co są, to wcale nie są, tylko lobby homoseksualne im wmówiło... Jeszcze najlepiej coś o LGBT dodaj...

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  1. rotfl , endern 9/02/20 15:26
                    co za slaba retoryka.
                    Policzyles osoby homoseksualne w swojej klasie podstawowki i liceum, czy napinasz sie dla sportu?

                  2. rotfl , endern 9/02/20 15:34
                    co za slaba retoryka.
                    Policzyles osoby homoseksualne w swojej klasie podstawowki i liceum, czy napinasz sie dla sportu?

                2. ehhh, to głównie wyniki pasywnych skanów otoczenia. , Master/Pentium 9/02/20 22:04
                  Miało się m.in. dużo czynienia z komputerami przez te lata. Pamiętasz Windows 9x, TPSA i różne dialery? Usuwając różne "zwierzątka" miało się okazję popatrzeć na różne porno i odwiedzane strony. Tryb pasywny czyli nigdy nie informowałem/opiniowałem - to nie była moja rola. Ale w zamian wychodziło że albo:
                  1. Homeseksualnych facetów jest znacznie powyżej 1%, przy czym dośc często są żonaci i mają dzieci.
                  2. Sporo ich żon oglądało homeseksualne porno/strony.
                  IMHO wariant 1 jest znacznie bardziej prawdopodbny. Sam wsród znajomych kojarzę dwóch takich osobników, ciekawe czy iż żony kiedykolwiek się dowiedziały.

                  To że mało takich osób się legalizuje to chyba jest skrajnie oczywiste, szczególnie w krajach takich jak Polska lub Hiszpania. Serio, uważasz że zrobienie sobie wrogów z otoczenia i pogorszenie szans na pracę jest tego warte.

                  Dzięki obejrzenie kawałka Holandii wiem gdzie są polskie lesbijki i rozmaite typy "trans" (na przykład facet w ciele kobiety).

                  Ogólnie nie rozumiem fascynacji tematem, jest tyle bardziej palących problemów do rozwiązania.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. dokładnie , endern 10/02/20 00:40
                    o takie bajdurzenie chodzi -> bzdety mające coś uwiarygodnić.

                    Opowiedz mi jeszcze o tych mężach, o których wiesz że iglądaja gejowskie porno.
                    I czy mają dzieci, a jak mają to jak mogł im stanąć skoro są homo. No i czemu sa homo wg ciebie a nie bi - powinienes wiedziec jesli już wiesz że lubią gejowskie porno. Serio nie wiem jak ci wyszło wywnioskowanie z faktu że ktoś wchodził na gejowskie strony że jest homoseksualistą. Rozmawiałeś z nimi o tym jak sie identyfikują?. Abstrakcja.
                    Inaczej cały ten wywód jest bez sensu. No jak te badania z takimi dyżurnymi tezami.


                    "To że mało takich osób się legalizuje to chyba jest skrajnie oczywiste, szczególnie w krajach takich jak Polska lub Hiszpania. Serio, uważasz że zrobienie sobie wrogów z otoczenia i pogorszenie szans na pracę jest tego warte."
                    Tiaaaa... jakich wrogów!?!
                    Naprzeciwko mnie teraz mieszka znajoma lesbijka. Będzemy wspólnie wracac do Polski. Jak przyleciałem to pierwsze co jej dziewczyna chciała mi zrobić to kanapki.
                    Mieszkaja z swoją dziewczyną na wsi pod Poznaniem w własnym domu. Nic nie mówiła o wrogach, ale ty pewnie wiesz lepiej.
                    Stary, wsiadasz w pociąg i jedziesz do Madrytu - bierzesz ślub i wracasz i nic nikomu do tego. A jak wylądujesz w szpitalu to wszystkie, to już nie ma dyskusji że traktują małżonka jak rodzinę. To samo przy testamencie.
                    Nie widzę żadnego powodu by tego nie zrobić, ale widocznie ty wiesz lepiej.
                    Weż się choć wysil by te twoje koncepcje trzymały się kupy.

                    Ja nie wysuwam twierdzeń ilu ich jest. Podaje fakty które mają pobudzić do myślenia.
                    Zakładając że jest ich 1% z czego tylko 5%(!!!!) z tego 1% wzięło ślub, to powinno być ich 23 tyś osób. A zarejestrowanych jest 10 tyś w Hiszpanii.
                    To świetnie oddaje jaką brednią jest 8-10%

                    Ale to w sumie nie mój problem w co wierzysz. Gud lak

                    1. ok, zostańmi przy tym z braku twardych dowodów , Master/Pentium 10/02/20 07:35
                      ja przedstawiłem swoje odczucia, ty swoje. Zainteresowani niech sobie wyciagają własne wnioski.
                      W moim wypadku także nie ma to życiowego znaczenia więc peace and have a nice day :)

                      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                      włącz komputer :-)

                      1. zobaczymy , endern 10/02/20 16:17
                        co bedziesz mowić jak będą tłumaczyć Twojemu synowi że seks homoseksualny to fajny sposób na spędzanie czasu ;)

                        1. jakoś nie mam takich obaw co do szkoły , Master/Pentium 10/02/20 18:34
                          nic jak na razie nie wbudza moich podejrzeń w tej kwestii. Nastolatki i tak zawsze w tej kwestii edukowały się samodzielnie i nawzajem więc rewolucji się nie spodziewam ;)

                          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                          włącz komputer :-)

                        2. kto niby tak będzie tłumaczył? , Chrisu 11/02/20 15:34
                          bo póki co wszelkie "jazdy" polegają na tym, że ktoś coś usłyszał, nie zrozumiał, dopowiedział, inny przekręcił, a jeszcze ktoś inny zrobił aferę.

                          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          2. to że temat jest wałkowany i chwytliwy , blimek 8/02/20 19:24
            Bo ludzie lubią kontrowersyjne zachowania itp. Nie znaczy że mniejszości seksualnych jest tak dużo.

            twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

            1. poczytaj i porozglądaj się to się zdziwisz , Master/Pentium 8/02/20 19:41
              jak się dokładnie rozejrzysz (badania, fora w necie, kluby/organizacje w realu itd.) to zobaczysz że tego trochę jest. Natura nie miała żadnego powodu aby zawężać parametry w tym zakresie - człowiek rozmnaża się i tak nazbyt skutecznie.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. no własnie , blimek 8/02/20 19:47
                u mnie jest w zupełnie inaczej.

                Przez całe moje 40 letnie życie spotkałem może 3ch gejów i 2 lesbijki.
                Nie mniej jednak temat dotyczy Kinseya.
                A kolo ewidentnie leciał w kulki i manipulował swoimi badaniami.

                twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                1. wiesz że tyle spotkałeś świadomie? , Master/Pentium 8/02/20 20:27
                  nieświadomie jest kolejne kilka razy tyle. Świadomie czyli osobnik się tak identyfikuje to osobiście spotkałem może z 5-10 osób. Ale pośrednio (tj. prawdopodbna identyfikacja przez zachowanie) jest kolejne 2-3x tyle lekko licząc. I pewnie jeszcze by się trochę znalazło tych których zachowanie w żadan sposób nie identyfikuje. Więc te 5 czy 10% z niektórych badań bynajmniej mnie nie szokują ani dziwią. Co jest prawdą? Cieżko będzie na 100% ustalić.

                  Aha - mały tips. Przy jakże polskim temacie jakim jest co myślisz o homeseksualistach (kużwa, ludzie mają obsesję czy co?) odpowiadam że mi to zwisa, mam ciekawsze zajęcia niż sprawdzanie kto z kim śpi w swoim łóżku. To może powodować iż tacy ludzie w moim towarzystwie nie maskują się tak starannie.
                  Oczywiście są tacy co na taką odpowiedź strzelają focha na co odpowiadam: nie pytaj jak nie chcesz znać odpowiedzi.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. Ale nie możemy do tego tak podchodzić. , blimek 8/02/20 22:56
                    Ty spotkałeś 10, ja spotkałem 5.
                    Skąd wiesz , że "pewnie jest 2-3 razy tyle"
                    Nie możemy tego wiedzieć, to co nam się wydaje, często prowadzi do nieporozumień.
                    Nie ma badań 100% pewnych, nikt tego nie spisał nie policzył.
                    Dekady temu słyszałem o jakichś badaniach w USA, z których wychodziło im 2,5-3%
                    Tutaj mieliśmy link od " Niemieckich naukowców", którzy mówią o 5%
                    Nie ma dowodów tak jak tobie się wydaje, że to 15%, tak mi się wydaje że 3-5%.
                    Temat zostaje nie rozstrzygnięty , mam nadzieję, że jeszcze długo. Bo w sumie po co komu to wiedzieć.

                    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                    1. fakt, temat jest cieżki do zmierzenia , Master/Pentium 8/02/20 23:28
                      1. Jestem pewny że zdecydowana większość tych osób się nie ujawnia - powody chyba są oczywiste.
                      2. W obserwacji na zwierzętach wychodzi homoseksualizm na poziomie 4-5% - nie sądzę żeby ludzie się specjalnie odróżniali, mechanizmy seksualne są raczej stare pod względem ewolucyjnym.
                      I tak, temat nie zostanie rozstrzygnięty pewnie jeszcze bardzo długo (chyba że np. nauczymy się odczytywać takie rzeczy ze skanów mózgu).

                      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                      włącz komputer :-)

                      1. ale na jakich , endern 9/02/20 04:49
                        konkretnie zwierzetach?
                        Małpach człekopodobnych? -> bo z kretynizmem porównywania do innych to w ogóle szkoda dyskutować.

                        1. bardzo różnych, w tym także małp , Master/Pentium 9/02/20 21:50
                          mechanizm doboru płciowego jest bardzo stary ewolucyjnie, nie zmienił się istotnie w ciągu ostatnich kilku milionów lat. Inna sprawa że określenie co jest co w takich zachowaniach bywa wcale nie prostsze niż u ludzi. Ogólnie seksualność w świecie zwierząt też bywa nieżle pokręcona - nie jesteśmy bynajmniej wyjątkiem (bo niby dlaczego).

                          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                          włącz komputer :-)

        2. A szacunek ten opierasz na czym? , okobar 8/02/20 21:22
          Czy tak po prostu?

          AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
          GF 7600 GS, M2N4 SLI
          Win XP SP3

          1. U mnie , blimek 8/02/20 23:30
            Nic nie jest tak po prostu

            twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

            1. Jest. , waldisobon 8/02/20 23:36
              Bycie zerem.

              Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
              oni o tym wiedzą.

              1. Walduś ja wiem, że walczysz , blimek 9/02/20 00:42
                Usilnie o atencję, ale twoje istnienie tutaj nikogo nie interesuje , więc może czas na przemyślenia, szukaj forum na swoim poziomie

                twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                1. Walczysz? Sio do słownika. , waldisobon 9/02/20 01:12
                  Założę się, że ktoś u Ciebie w rodzinie ma, może prababcia? Po poziomie Twoich tekstów wnoszę, że masz prababcię.
                  Ja w wątkach z Twoim udziałem o nic nie walczę, sprawia mi po prostu radość odpisywanie trollowi (lub boardowemu trefnisiowi, jak wolisz) i patrzenie jaką mu radość sprawia, że może komuś coś napisać. Głupiego, żenującego, na bakier z językiem polskim, ale zawsze.
                  Ja to dla Ciebie robię, blimuś.

                  Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
                  oni o tym wiedzą.

                  1. Hehhe , blimek 9/02/20 08:30
                    To się teraz zastanów, jak nisko u padłeś i jak to o tobie świadczy.
                    Buachschacha.
                    Z gównem na bucie przez , życie ;)

                    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                    1. Dla Ciebie upadłem. O dziura w dnie... , waldisobon 9/02/20 08:49
                      ... Zaglądam w tę dziurę, nic nie widać. Rzucam kamyczek, długo cisza a potem taki głuchy stuk. A, blimcio w głowę dostał...

                      Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
                      oni o tym wiedzą.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL