Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 19:20
 » m&m 19:18
 » jenot 19:10
 » Dexter 19:09
 » Fl@sh 19:09
 » rulezDC 19:05
 » DYD 19:02
 » Chrisu 18:59
 » kyusi 18:58
 » rzymo 18:53
 » Chavez 18:50
 » Kenny 18:49
 » GLI 18:46
 » krismel 18:45
 » Janusz 18:45
 » DJopek 18:39
 » MARtiuS 18:30
 » muerte 18:28
 » @GUTEK@ 18:25
 » NWN 18:24

 Dzisiaj przeczytano
 41139 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Wymuszenie pierwszeństwa czy nie? , Matti 18/07/18 19:35
Ostatnio zrobiłem 500 km po autostradzie i miałem parę sytuacji podobnych do tej (choć ta z filmu była najbardziej rażąca). Jak uważacie - to wymuszenie pierwszeństwa, czy raczej normalka i nie ma się o co rzucać do kierowcy ciężarówki? Dodam, że różnica prędkości wynosiła ok. 45-50 km/h, odległość jakieś 200 m.

https://youtu.be/agDwiDeHF-g

Osobiście wkurza mnie takie zachowanie, ale jego nagminność spowodowała u mnie wątpliwości...

  1. bez jaj , resmedia 18/07/18 19:51
    jak ta sytuacja z filmiku była dla Ciebie najbardziej rażąca, to nie wiem czego oczekujesz, wolnego lewego pasa tylko dla siebie? Ciężarówka nie zajechała przecież drogi, nie wyskoczyła przed maskę, jak widzi się taką sytuację to od razu płynne zmniejszenie swojej prędkości i wszystko jest OK.

    desipere est juris gentium

    1. wiesz, zgodnie z przepisami , Matti 18/07/18 20:08
      wymuszenie pierwszeństwa zachodzi zawsze, kiedy wykonany manewr zmusi kierowcę samochodu jadącego drogą z pierwszeństwem przejazdu do hamowania, a nawet zmniejszenia prędkości. Hamaowanie ze 140 do 90 km/h na odcinku 200 m uważasz za normalne?

      1. Czas trwania manewru wyprzedzania się dwóch TIRów , NimnuL-Redakcja 18/07/18 20:45
        to 30-45s, policz sobie ile przerwy musiałby mieć TIR od jadącego 50km/h szybciej lewym pasem auta i sobie odpowiesz na wątpliwości.

        A na filmiku jest według mnie normalna sytuacja na autostradzie z dwoma pasami ruchu. Gdzieś te auta muszą się wyprzedzić. Poza tym w pewnym sensie taka sytuacja reguluje ruch aut tworząc pewnego rodzaju fale, które mogą później wykorzystać inne TIRy i auta...
        Inna sprawa, że często da się przewidzieć (mi się udaje) kiedy tiry będą się sprzedać, wystarczy obserwować zachowanie, często są przesłanki ku temu i wyprzedzenie czasowe wystarczające do wybudowania silnikiem bez dotykania hamulca.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

      2. Na pewno ? , JE Jacaw 19/07/18 08:56
        Z tego co kojarzę, to w przepisach jest mowa o ustąpieniu pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu, które jest definiowane jako:

        "powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku".

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. każdy ma prawo wyprzedzać , Hitman 19/07/18 09:35
          ale na miłość boską róbcie to możliwie szybko - bo zbyt często trafiam na turboślimaki wyprzedzających z prędkościami rzędu 110-120 max i cały lewy pas musi zwolnić do niego..

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

          1. główny , Hitman 19/07/18 09:35
            jak zwykle miało być

            Teoretycznie okłamywanie samego siebie
            jest niemożliwe. W praktyce robi to
            każdy z nas.

          2. Hmm... , JE Jacaw 19/07/18 09:50
            ...i rozumiem, że Ty wtedy jedziesz te maksymalne 140km/h ? ;-)

            OK. Masz rację, że każdy manewr trzeba robić w miarę sprawnie, ale trzeba pamiętać, że niektóry pojazdy (w tym ciężarowe) mają inne limity prędkości lub z jakiś innych powodów dane auto więcej nie może np. rowery na dachu itp.

            Mnie natomiast zastanawia, czy gdyby wszyscy przestrzegali tego 140km/h to problem "powolnych" wyprzedzaczy rzeczywiście byłby nagminny ? Czy przypadkiem, nie jest to zbyt rozdmuchana sprawa przez tych, co lubią grzać ile fabryka dała ?
            Tak się zastanawiam, czy wprowadzenie odcinkowych pomiarów prędkości na autostradach nie byłoby tu dobry pomysłem, a na bramkach byłoby specjalne miejsce, gdzie przez min. 30 minut czekałoby się na wystawienie mandatu. ;-)

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

            1. ja jestem złym , Hitman 19/07/18 10:45
              przykładem wręcz nagannym i żebym jechał tylko 140 to musi mnie ograniczać tylko sytuacja i warunki pogodowe na autostradzie..
              Nie wymagam by tiry wyprzedzały się z prędkościami osobówek ale na dobry początek niech nie robią tego na zakazie i moja irytacja będzie mniejsza.
              Rowery na dachu na autostradzie powinny być zakazane imho - to najgorsze możliwe miejsce na nie - przebijają ich tylko popierdalacze z przyczepkami.. Obie grupy szybko zostawiam za sobą zazwyczaj.
              Oczywiście nie usprawiedliwiam nikogo wymagam tylko myślenia obu stron bo każdy z nich może powodować swym zachowaniem groźne sytuacje..
              Odcinkowy pomiar prędkości to zło - bo na zwykłych drogach profilaktycznie ludzie jeżdżą dużo wolniej niż można!! a na autostradzie komu szkodzi, że w nocy na pustej drodze jadę szybciej?

              Teoretycznie okłamywanie samego siebie
              jest niemożliwe. W praktyce robi to
              każdy z nas.

              1. Ale widzisz... , JE Jacaw 19/07/18 11:21
                ...sam łamiesz przepisy, a wkurzasz się na innych, że to robią. Właśnie często widzę, że ktoś psioczy na blokujących lewy pas, bo przecież powinni jechać prawym, a jakoś nie widzi tego, że sam jedzie szybciej niż te same przepisy dopuszczają. A pytanie za 100 pkt. kto powoduje większe zagrożenie i więcej wypadków ?

                Nie rozumiem też Twojego podejścia, że rowery i przyczepki powinny być zakazane. Mamy drogi budowane z myślą o max. 140km/h (to i tak najwyższa, poza Niemcami, prędkość w Europie), a Ty chcesz tam zasuwać ze 180km/h... i niefajni są Ci z rowerami i przyczepkami ? Czyli co autostrady tylko dla tych co jadą ile fabryka dała, a reszta niech spada ?

                Żeby było jasne nie, jak już pisałem, uważam, że przepisy można łamać, ale na własną odpowiedzialność i każdy kto się na to decyduje przyjmuje przynajmniej część odpowiedzialności.

                Nie wiem, jak Ty jeździsz, ale niestety zbyt często widzę takich, który jeżdżą "szybko, ale bezpiecznie", a tak naprawdę jeżdżą bez pomyślunku i potem mają pretensje, że ktoś im wyskoczył. A jakoś się nie zastanawiają, że może oni się do tego walnie przyczynili. Gdyby jechał w terenie niezabudowanym 90km/h, a nie 120km/h to by w ogóle nie było problemu "że ktoś wyskoczył" ? Przykładowo, jeśli mamy na takiej drodze ograniczenie do 70km/h z powodu skrzyżowania to ktoś włączający się do ruchu teoretycznie ma prawo zakładać, że inni będą jechać te 70km/h i do takiej prędkości dostosowuje swój manewr... i teraz pytanie ilu takich, który lecą tam 120km/h (bo jeżdżą szybko i bezpiecznie) o tym pomyśli ? A potem zdziwienie, że ktoś mi wyskoczył... to nie ktoś Ci wyskoczył, tylko on nawet niekiedy Ciebie nie widział, a to Twoja nadmierna prędkość spowodowała taką sytuację.

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. temat jest bardziej złożony , Carat 19/07/18 12:01
                  Sporo kierowców łamie przepisy.
                  Ale trzeba umieć ocenić kiedy można sobie pozwolić na przekroczenie, bo jest stosunkowo małe ryzyko, a kiedy lepiej tego nie robić, bo ryzyko jest zbyt duże.

                  Prędkość może przyczynić się do wypadku, bo masz mniej czasu na reakcję i mniej miejsca na manewr ale każda sytuacja jest indywidualna.
                  Jak oglądam Polskie Drogi to czasem się zastanawiam, gdzie niektórzy kierowcy mieli oczy, bo sprawiają wrażenie jakby brali udział w konkursie kto zaliczy najwięcej dzwonów.

                  Wg mnie prowadzenie pojazdu to odpowiedzialność, która wymaga odpowiednich predyspozycji i umiejętności, a w mojej ocenie niestety część kierowców ich nie ma, pomimo tego, że mają prawo jazdy.

                  Wystarczy popatrzeć w mieście ile aut jest poobcieranych, bo jeden z drugim nie potrafi parkować, czy wyjechać z parkingu. Jak kierowcy głupieją, gdy jedzie karetka na sygnale i nie wiedzą co zrobić albo jak głupieją w korku na środku skrzyżowaniu, gdy zmieni się cykl świateł itd. Takich motoryzacyjnych nieudaczników nie brakuje.

                  1. OK. Ale... , JE Jacaw 19/07/18 12:29
                    ...ja napisałem, że nie uważam, że zawsze trzeba literalnie te przepisy przestrzegać, ale trzeba jeździć z głową i mieć świadomość, że właśnie łamię przepisy, czyli moja uwagą ma być podwojona !!! A nie rozpędzić auto do 180km/h, włączyć tempomat, a potem mieć pretensje, bo ktoś mi "wyskoczył" jadąc tyko 120km/h.

                    Osobiście uważam, że powinno być w polskim prawie wpisane, że jeśli ktoś doprowadzi do kolizji/wypadku jadąc za szybko to z automatu staje się współodpowiedzialny, nawet jakby to nie była wprost jego wina.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

                    1. ogólnie jazda autem wymaga myślenia , Carat 19/07/18 13:24
                      także tu jesteśmy zgodni. Tylko problem w tym, że nie wszyscy używają mózgu w wystarczającym stopniu.

                      Wczoraj zatrzymałem się na Rondzie i widzę przed sobą auto prowadzone przez jakąś laskę, która grzebie w smartfonie. Po chwili na całym ekranie pokazała się jakaś twarz blondyny, więc wywnioskowałem, że to była wideo rozmowa.
                      Jak zapaliło się zielone to laska pojechała z tą twarzą blondyny na całym ekranie.
                      Nie wiem po co komu wideo rozmowa podczas jazdy.
                      Kretynów za kierownicą jak widać nie brakuje.

                      1. Niestety... , JE Jacaw 19/07/18 13:46
                        ...telefony to zmora i nawet nie chodzi tu o bezpieczeństwo, ale o płynność ruchu i korki. Osobiście uważam, że korki w miastach mogłyby być o jakieś 15-20% mniejsze, gdyby kierowcy lepiej ruszali na światłach i nie chodzi tu o start z piskiem opon.

                        Kiedyś nawet z ciekawości się przyjrzałem jak wyglądał start na jednych światłach, gdzie był lekki korek, dosłownie w co drugim samochodzie (i głównie były to kobiety, ale nie wiem, czy to reguła, czy przypadek) kierowca stojąc coś robił na komórce i jak zapalało się zielone, to z oczywistych powodów ich start był opóźniony. Ktoś powie, że niby nic... tylko, że te niby nic powodowało, że zamiast 10 aut przejeżdżało 7-8 z powodu gapiostwa kierowców. A na innym skrzyżowaniu, gdzie regularnie jeżdżę, są dość krótkie światła i tam jeśli kierowcy ruszają szybko, to przejedzie 6-7 pojazdów, a jak trafi się na takich z "refleksem szachisty" to już tylko 4. Mi daleko do mistrza kierownicy, a 78KM pod maską też szału nie robi, ale wiele razy widziałem sytuację, że ja już opuszczałem skrzyżowanie, a ten za mną dopiero łaskawie ruszał.

                        Socjalizm to ustrój, który
                        bohatersko walczy z problemami
                        nieznanymi w innych ustrojach

                        1. dynamiczne i równe ruszanie spod świateł to rzadkość , Carat 19/07/18 14:29
                          dlatego tak jak piszesz to na jednym cyklu może przejechać 1-4 aut mniej. Do tego nie potrzeba super bryki, zwykłym autem 50KM też można dynamicznie ruszać spod świateł tylko trzeba chcieć i mieć predyspozycje i umiejętności do prowadzenia samochodu.

                          Również nagminne jest wjeżdżanie na skrzyżowanie bez upewnienia się, że można będzie z niego zjechać. Po zmianie cyklu świateł inni stoją i nie mogą przejechać i korki się pogłębiają.

                          Wracamy do sedna, czyli jazda autem to jest ciągłe myślenie i dostosowanie stylu jazdy do warunków na drodze. Nie ma tu miejsca na jazdę na pamięć, z przyzwyczajenia itp., bo rutyna może zgubić.

                          I jeszcze równie ważna, choć nieco zapomniana funkcjonalność, otóż w samochodzie oprócz możliwości jazdy na wprost jest coś takiego jak bieg wsteczny, który w korku też może się przydać, aby kogoś przepuścić i nie blokować ruchu.

                          1. ja juz parę razy pisałem, , Chrisu 19/07/18 14:51
                            o jednym "lewoskręcie". Jeśli pierwsza jest L-ka przejeżdża tylko ona, jeśli są rozsądni kierowcy, to nawet 7 aut.

                            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                    2. kolega na skrzyżowaniu skręcał w lewo - "mundurowy", auto służbowe , Chrisu 19/07/18 13:31
                      no i z przodu miał wolne więc jedzie i nagle jeb... Przyjechała Policja, on mówi, że auto służbowe i jest "mundurowym" i sprawa poszła do sądu (taki jakiś wewnętrzny przepis mieli, że czy winny czy nie winny sprawę miał rozstrzygać sąd - przynajmniej tak twierdził). Co się okazało? Że sprawie ewidentnej, gdzie nie był winny, został współwinnym, bo pani sędzina stwierdziła, że nie zachował szczególnej ostrożności... Nie ważne, że jakiś imbecyl go wyprzedzał na skrzyżowaniu...

                      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                2. sam sobie odpowiedz , Hitman 19/07/18 12:29
                  kto jest gorszy koleś, który będzie miał możliwość śmignięcia lewym pasem czy taki co będzie regulował lewy pas pod siebie tylko bo on jedzie z dozwoloną prędkością rzadko dopuszczalną maksymalną..
                  Co do przyczep to źle mnie zrozumiałeś - nie chodzi mi o zakaz ale o nadmierną prędkość z jaką jeżdżą po autostradach o zabezpieczeniu ładunku nie wspominając..
                  Nie czuję się komfortowo jadąc za kolesiem z rowerem lub boxem na dachu , który popyla 140-160 (może jestem przewrażliwiony po filmikach na yt)
                  Nie popieram i nie praktykuję jazdy w terenie zabudowanym >20 niż limit a sierota zawsze może zrobić dziwny manewr i tylko w teorii masz większy czas reakcji bo praktyka pokazuje, że większość stać co najwyżej na spóźniony hebel..
                  Mam takie skrzyżowanie, gdzie ciężko się włączyć do ruchu i ludzie nagminnie wymuszają tam skręt w lewo - ale jak już to robią a ja jestem zmuszony hamować i oznajmiać dźwiękowo ich głupotę to oni zamiast przyspieszyć cały manewr zatrzymują się na środku z wyrazem twarzy "ojej"
                  Więc z dwojga złego wolę subaru przed maską niż dziadka..


                  Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                  jest niemożliwe. W praktyce robi to
                  każdy z nas.

                  1. OK. Faktycznie źle zrozumiałem... , JE Jacaw 19/07/18 12:35
                    ...właśnie dlatego jak jadę z rowerami to 110km/h, max. 120km/h (takie chyba też miałem ograniczenie na instrukcji bagażnika). Niestety sam doświadczyłem migania światłami, gdy według gościa za wolno wyprzedzałem TIR'a mając rowery na dachu. A z przyczepkami jest ograniczenie, ale niestety nie wszyscy je przestrzegają i tu mam podobne wrażenia.

                    I tak jak napisałem, chcesz łamać przepisy ? Rób to z głową i obowiązkowo podwój swoją uwagę.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

          3. dobrze powiedziane , Carat 19/07/18 11:35
            po pierwsze kultura na drodze, doświadczenie i umiejętności itp. po drugie możliwości samochodów co do dynamicznego przyśpieszania.

            Pretensje można mieć do tych co mają dobre fury ale wyprzedzają jakby jechali ze święconką, albo próbowali bić rekordy na jak najmniejsze zużycie paliwa na 100km.

            Generalnie nie mam pretensji jeśli ktoś jedzie z maksymalną przepisową prędkością np. ekspresówką 120km/h, a ja muszę zwalniać, bo jadę szybciej. W końcu to ten ktoś jedzie prawidłowo, a to ja przeginam.
            Wkurzają mnie Ci z osobówek co jadą np. 100 i przy wyprzedzaniu utrzymują tę 100 zamiast przyśpieszyć i skrócić manewr do minimum.

            1. lol , endern 19/07/18 12:18
              ale bierzesz pod uwagę że zwyczajnie w swiecie czyiś samochód może nie dawać rady ciągnąc te 120 w akceptowalnej kulturze pracy?

              serio rozwala mnie ten brak elementarnego pomyślunku nacechowany egoizmem mistrzow kierwonicy jak hitman.

              Ma tak być! Bo ja chce napierdalać 150 i koniec!

              1. tak spytam , Hitman 19/07/18 12:43
                o jakim samochodzie osobowym mowa dla którego 120 to wyzwanie ? Pomijamy aspekty stanu technicznego bo te z natury powinny być eliminowane z dróg. ( kaszlaki i cienkusie raczej odeszły już w niebyt )

                Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                jest niemożliwe. W praktyce robi to
                każdy z nas.

                1. lol , endern 19/07/18 13:10
                  czyli to jednak brak wyobrazni.

                  kazdego dowolnego o mocy 75km lub niższej. Im tansze auto też tym wygłuszenie gorszej klasy.
                  Pogłowie takich aut jest duże w tym kraju.
                  100 konna corolla mojej zony już jest hałaśliwa gdy się tnie te 120km.

                  Do tego można dodać predyspozycje czysto ludzkie - część ludzi ma słaby refleks i w raz upływem lat zachowują się jeszcze bardzej zachowawczo - duza predkosc = mniejsze poczucie kontroli nad pojazdem.

                  Rozumiem że po prostu nie masz nikogo takiego w rodzinie, stad twoje zalozenie ze wszystkie samochody i ludzie są zaprojektowani do jezdzenia z 120 na godzinę.

                  1. nie ośmieszaj się , Carat 19/07/18 13:33
                    miałem okazję jechać Fabią 1.4 MPI 68KM rocznik 2000 i dla tego auta 120km/h to była normalna w miarę komfortowa prędkość podróżna, a do 140km/h na czwartym biegu to tym autem można było jeszcze zabierać się za jakieś wyprzedzanie, czy przyśpieszanie.
                    Więc nie ściemniaj, że 120km/h to jakaś prędkość widmo dostępna dla wybrańców.

                    1. Tia , endern 19/07/18 13:38
                      A ja mislem dawno temu 75km polo 1,9 sdi i to co piszesz bylo w jego wydaniu mocno slabym pomyslem.
                      Ale ty zenonie internetow wiesz lepiej :)

                      1. to pisz, że Twój "złomek" nie dawał rady , Carat 19/07/18 14:33
                        zamiast używać sformułowania "kazdego dowolnego o mocy 75km lub niższej".

                        1. Nom , endern 19/07/18 14:51
                          Kazdego poza twoja zajebista fabia 68KM :DD
                          Pociesny jestes :D

                    2. poprowadź Citroena C Elysee 1.2 , Matti 19/07/18 20:15
                      120 km/w w nim to katorga...

                  2. nie zapominaj , Carat 19/07/18 13:36
                    że 120km/h na autostradzie to żaden wyczyn tylko normalna prędkość podróżna i w tym kontekście była o tym mowa.

                    1. Miszczu kierownicy , endern 19/07/18 13:48
                      Mamy w Polsce kierowcow z roznej klasy samochodami. I kazdy ma po nich prawo sie poruszac -bo finansuje je swoimi podatkami.
                      I o tym misiu zloty byla mowa.

                      Reasumujac, poki w Polsce nie ma minimalnej predkosci poruszania sie samochowo to pie#%%$ jak potluczony :)
                      A to ze nie ogarniasz realiow naszego kraju, i specjslizujesz sie w drodze na napinaniu na bogu ducha winnych ludzi, bo maja jechac 20km szybciej wg ciebie. To juz ewidentnie twoj problem :(

                      1. Mialo byc na koniec , endern 19/07/18 13:48
                        ;)))

                      2. chyba miało to być do Hitmana , Carat 19/07/18 14:55
                        ale co do różnej klasy samochodów to ja o tym już pisałem w poście na który pierwszy raz napisałeś lol, co jak wspomniałem, chyba nie czytałeś mojego postu.

                        Jednak mimo to osiągnięcie 120km/h to nie jest jakiś wyjątkowy wyczyn dla większości samochodów, które mają 75KM lub nawet ciut mniej.
                        Przesadzasz i tyle.
                        W dodatku nie kontrolujesz swoich emocji, więc może pora na krótką przerwę dla rozluźnienia.

                        1. zenon , endern 19/07/18 15:28
                          napisałem klarownie o co mi chodzi i z czego wynika takie a nie inne zachowanie tych kierowców.
                          Jak nie ogarniasz, to nie mój problem.
                          Napinaj się dalej codzienne za kółkiem, że ktoś wg ciebie jedzie o 20km za wolno, lubjest wg ciebie oczywistym standardem.
                          EOT pajacu :)

                  3. ciekawe kryterium , Hitman 19/07/18 14:16
                    poruszania się samochodem po autostradach zależne od natężenia hałasu - rozbawiłeś mnie zacnie i z pewnością jest to główna przyczyna wszystkich " zamulaczy" co tam spalanie, stan techniczny, umiejętności ... najważniejsze są decybele!!
                    A jeśli nawet byłbym tak wrażliwy słuchowo to w pierwszej kolejności bym wygłuszył drzwi zwracał uwagę na głośność kupowanych opon, wybrał markę i model samochodu nie z gołymi blachami - jak widać można zrobić wszystko inaczej.. ale tłumaczyć się wolnym wyprzedzaniem lub okupowaniem lewego pasa ze względu na zwiększony hałas - genialne ;))
                    Ja wiem kiedy powiedzieć pas Ty wychodzisz z założenia, że raz nabyte umiejętności i prawa są dożywotnie - więc nie wiem komu bardziej brakuje wyobraźni temu co jeździ od święta lub w podeszłym wieku próbując się odnaleźć w miejskiej dżungli czy takim jak Ty nie widzących zagrożeń takiego postępowania.
                    Panuje jakaś dziwna dychotomia i przyzwolenie ,że jeździć może każdy kto ma prawo jazdy - ja nie należę do tej grupy niestety.
                    Każdy z nas ma kogoś w otoczeniu co jeździ słabo, marnie - proste nie każdy będzie Kubicą ale ile z tych osób robi cokolwiek by podnieść swoje umiejętności?? promil, dwa? etap szkolenia kończy się z chwilą zdania prawa jazdy.. smutne ale prawdziwe..

                    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                    jest niemożliwe. W praktyce robi to
                    każdy z nas.

                    1. hmmm , Matti 19/07/18 20:18
                      jak miałem Mazdę 323 to nie jeździłem szybciej niż 140 km/h właśnie ze względu na hałas w kabinie. Bolączką tego modelu było słabe wygłuszenie wnętrza i nic się na to nie poradziło. Spalanie mi wisiało bo Mazda była w dieselu :)

                      1. w maździe 6 z 2016 , Wedrowiec 19/07/18 20:45
                        wiele się nie zmieniło :D

                        "Widziałem podręczniki
                        Gdzie jest czarno na białym
                        Że jesteście po**bani"

                        1. czyli , endern 19/07/18 22:05
                          swiadomie tak projektują.
                          W mojej octavi 160 to zaden istotny dyskomfort. A to żadne rocket science wygłuszanie.

                          1. jak najbardziej, ma być piękne i jest , Wedrowiec 19/07/18 22:29
                            ma mało palić i da się.
                            Plus taki że podobno już tak nie rdzewieje ;)

                            Piękna kobita z humorami, głośna ;) na szczęście da się z nią szczęśliwie żyć, zalety większe niż wady.

                            "Widziałem podręczniki
                            Gdzie jest czarno na białym
                            Że jesteście po**bani"

                            1. nom , endern 19/07/18 22:48
                              ładny

              2. chyba nie czytałeś uważnie mojego posta , Carat 19/07/18 13:18
                Przeczytaj go jeszcze raz i możesz zacząć śmiać się sam z siebie ;-)

          4. W sumie to , ligand17 19/07/18 15:08
            jestem za (manewr wyprzedania wymaga głowy na karku) a nawet przeciw (to wyprzedzający ma się upewnić, że ma wystarczająco dużo miejsca do wyprzedzania i swoim manewrem nie spowoduje utrudnień dla kierowców jadącym pasem ruchu, na który zamierza wjechać, a nie na odwrót).
            Więcej nie będę pisał, bo szkoda mi czasu na kolejne jałowe dyskusje. Jak mi się ktoś pakuje przed maskę albo wlecze pasem innym od prawego to nie mam oporów przed mruganiem światłami i używaniem klaksonu.

    2. res ma rację , krochmi 18/07/18 20:08
      niestety, ale to jest kompletnie normalne na autostradach, szczególnie na A4 którą co dzień jadę, mimo zakazu wyprzedzania ciężarówek :)
      a w sumie w tej sytuacji to kawał drogi przed machą tirek zaczął wyprzedzanie, czyli jak na normy polskie, to zachował się bardzo kulturalnie i nie zajechał drogi :)

  2. bez jaj 2 , digiter 18/07/18 20:32
    Matti czy ty czytasz co napisałeś ?
    Wg twojej logiki jeśli jechałeś lewym pasem 140 km/h to każdy kto wjedzie na lewy pas nawet 500m przed tobą i będzie wyprzedzał np. trzy tiry jadąc 110km/h i zmusi ciebie do zmniejszenia prędkości popełnia wykroczenie ?
    Buhahaha !!1111
    Większej głupoty już dawno nie czytałem.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. czyli w takiej sytuacji winny będzie nagrywający? , Matti 19/07/18 20:24
      https://youtu.be/SaiaVPWv8y4?t=4m38s
      bo przecież mógł wyhamować, tak? Miejsca miał z 50 m , prędkość sporo niższą niż 140 km/h...

      1. jak dla mnie to złe porównanie , Carat 19/07/18 20:47
        pierwotnie podałeś filmik z przykładem jak ktoś Ci wyskoczy na lewy pas, bo chce wyprzedzać, a Ty musisz hamować.
        W podanym pierwotnie przykładzie nie ma tam jakiegoś specjalnego zagrożenia bezpieczeństwa ale jest dyskomfort, bo musisz gwałtowniej hamować.
        Pozostaje pytanie, czy wyprzedzający musiał akurat w tej chwili robić ten manewr, może mógł poczekać, aż przejedziesz i wtedy zacząć bez zmuszania kogokolwiek do gwałtownego hamowania.
        To są jak dla mnie kwestie tzw. kultury na drodze, aby myśleć również o innych i jak można to pójść komuś na rękę, a nie myśleć tylko o sobie.

        W tym tu przykładzie gościu wymusił pierwszeństwo i zatrzymał się w miejscu, więc nie chodzi tylko o zwolnienie prędkości ale w zasadzie nagle musisz zatrzymać się, aby uniknąć kolizji.
        Tu dochodzimy do sedna, gdyby nagrywający jechał wolniej, zgodnie z przepisami, bo wydaje mi się, że miał powyżej 50 to wtedy miałby większe szanse na zatrzymanie i uniknięcie kolizji/wypadku. A jeśli by do niej doszło to przy mniejszej prędkości, więc skutki też byłyby mniejsze.

  3. Kierowcy w polsce jacyś nerwowi... , DrLamok 18/07/18 21:27
    Jak dla mnie sytuacja z filmiku to normalka, wywołana tym że masz 2 pasy na tej pseudo autostradzie... koleś nie wyparuje..

    W Uk sytuacja nie występuje...

    Po pierwsze większość autostrad ma 3 lub 4 pasy w jednym kierunku.. (poza krótkimi odcinkami, rozjazdami, itp gdzie mogą być dwa)

    po drugie ciężarówki sa ograniczone do 55-60 mil na godzinę i jadą w większości na tempomacie a na autostradzie jest max 70... więc jak chcesz być przepisowy to takiej różnicy prędkości (50km/h) nie będzie... w dodatku coraz więcej jest kamer z pomiarami odcinkowymi.. więc ci lubiący zapierdalać szybko tracą prawko...

  4. ja na odcinku 50km miałem kilka takich sytuacji , Carat 18/07/18 22:12
    Ale podobnie zachowują się kierowcy osobówek, więc to nie tylko domena kierowców ciężarówek.
    Może to być irytujące ale jak pisali inni normalna sytuacja drogowa i do wymuszenia jeszcze trochę brakowało.

    Irytują mnie także Ci co wyprzedzają kilka pojazdów, które są na tyle daleko od siebie, że klient mógłby zjechać na prawo, ja bym go szybko łyknął, a następnie on mógłby zacząć wyprzedzać kolejny pojazd bez jakiegokolwiek zwalniania.
    Ale jak już się taki trafi to pozostaje cierpliwie czekać, aż łaskawie zjedzie na prawy pas.
    Mam wrażenie, że nagminnie ludzie nie potrafią oceniać sytuacji na drodze i dynamicznie dostosowywać swoje reakcje do warunków na drodze.

    Ostatnio miałem też niebezpieczną sytuacje przy wjeździe na 2-pasmową autostradę.
    Lewym pasem jechał ciąg samochodów, prawym też jechały auta ale były luki umożliwiające wjazd. Mimo to dwóch przede mną tak się czaiło i wzbraniało przed wjazdem na prawy pas, że niemal zatrzymali się na tzw. pasie rozbiegowym.

    1. zazwyczaj nie chodzi o to że nie potrafią ocenić sytuacji , Wedrowiec 18/07/18 22:33
      tylko po prostu u nas większość ma całą resztę totalnie w dupie.
      Widać to chociażby po tym jak ktoś się wbija z podporządkowanej - turbo rakieta przy ruszaniu ale jak już się wbije tak że jak przywalisz w niego to w jego D centralnie i będzie twoja wina - magicznie zapominają gdzie jest pedał gazu i moc auta momentalnie spada o 3/4, ćwiczą ekodrajwing. W końcu są już na pasie więc mogą mieć wyłożone na pozostałych uczestników ruchu, zgodnie z przepisami można im nagwizdać.

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

    2. Ale przecież możesz wyprzedzić prawa strona , NimnuL-Redakcja 19/07/18 06:34
      w odpowiedzi na: "wyprzedzają kilka pojazdów, które są na tyle daleko od siebie, że klient mógłby zjechać na prawo, ja bym go szybko łyknął".

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. zbyt ryzykowne , Carat 19/07/18 11:17
        jak jedzie taki niepewny to nigdy nie wiadomo, czy nagle nie zechce zmienić pasa.
        Ja wolę poczekać, aż sam zjedzie.

        Rzadko dochodzi do sytuacji, że kogoś wyprzedzam z prawej strony.
        Ostatnio miałem takiego pajaca co chyba celowo mnie blokował.
        Jechał autem o klasę lepszą niż moje dlatego podejrzewam, że nie widział potrzeby, aby mi zjechać, bo co ja mogę takim małym autkiem.
        Jak zacząłem wyprzedzanie prawym to włączył mu się tryb wyścigowy i on też przyśpieszał jakby chciał mi pokazać, że to on nade mną góruje.
        Ale moje autko jednak lepiej poradziło sobie z przyśpieszaniem i finalnie zdołałem go wyprzedzić.
        Nigdy nie wiadomo kogo spotkasz na drodze.

        1. paradoksalnie, wyprzedzanie prawą stroną na autostradzie jest bezpieczniejsze niż lewą :-) , NimnuL-Redakcja 19/07/18 11:25
          bo z prawej strony masz pas awaryjny, na który w razie co możesz uciec, a z lewej masz czasem ostry krawężnik lub słupki. Co prawda prawą stroną wyprzedzam bardzo rzadko (raczej unikam tego) ale kilka razy zdarzyło mi się, że ktoś zmieniał pas na lewy, gdy ja już na jego wysokości byłem i trzeba było ostro hamować balansując na krawędzi jezdnia/pas zieleni. Ekstrema zawsze się przytrafią, wszędzie.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

    3. ok, czyli wychodzi na to, że to normalka, , Matti 19/07/18 20:31
      więc muszę się przyzwyczaić :)

  5. Po czym jechałeś? Auto co? W Polsce nie ma autostrad w rozumieniu tego słowa. , Micky 18/07/18 22:52
    Co mogłeś doświadczyć.

    1. Yep, niestety, takie są realia i wielu kierowców zdaje się o tym zapominać , NimnuL-Redakcja 19/07/18 08:19
      lub w ogóle nie kalkulować, że dwa pasy + pełen wachlarz kierowców (tych doświadczonych oraz niedzielnych, tych jadących 200km/h jak również 110kph, dużych i małych ...) wymaga tolerancji i spokoju, a wszystkim będzie się podróżowało lepiej i bezpieczniej.

      Jeżdżąc po Polsce doszedłem do wniosku, że najoptymalniejszą prędkością na autostradzie jest 130km/h, wówczas wyprzedzające się auta nie wymagają gwałtownego hamowania, wyprzedzanie aut następuje sprawnie i bezpiecznie (nieduża różnica prędkości), a w razie rażącego zajechania jest czas na reakcję.

      Największą zakałą polskich dróg nie są Ci, którzy jadą lewym pasem 100km/h, tylko Ci którzy jadą nieostrożnie, nieodpowiedzialnie i kozaczą ponad własne siły, powodując w rezultacie wypadek - bo to właśnie kolizja powoduje gigantyczne korki i uprzykrza życie wszystkim bardziej niż największy nawet 'zawalidroga'.

      W poniedziałek trasa z Bydgoszczy do Lublina zajęła mi 5h, powrotna 30 minut dłużej, bo musiałem częściowo jechać bokami bo na autostradzie były dwa wypadki i spore korki. Tempomat był zapięty większość trasy A2/A1, jechało się bardzo płynnie, raczej nikomu nie wadziłem, jak również nikt mnie nie blokował w rażący sposób. Da się, tylko trzeba chcieć.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Coś w tym jest , DJopek 19/07/18 09:26
        Byłem teraz w Chorwacji jadąc od Krakowa przez Czechy, Austrię, Słowenię i oczywiście Chorwację.
        Praktycznie cała trasa na tempomacie (~130/140 lub jak były ograniczenia to zgodnie ze znakami) - wszędzie płynna jazda, wszyscy jadą praktycznie jednym tempem, wyprzedzanie bez stresu.
        Wystarczyło wjechać do Polski i zjechać na A4 i już miałem mruganie długimi abym zjechał bo szanowny Pan jedzie 180, albo podjeżdżanie pod sam zderzak. Na polskich drogach mamy bardzo duże różnice w prędkościach - na autostradzie dozwolone 140 a większość prawym pasem jedzie 110-120, a przy próbie wyprzedzania trzeba uważać na lewy pas bo tam jadą ile im auto pozwoli.

        1. Niestety... , JE Jacaw 19/07/18 09:40
          ...tak to u nas wygląda.
          Dlatego ja jak mantrę powtarzam, że nie każę nikomu przestrzegać literalnie przepisów, ale trzeba jeździć z głową i KAŻDY kto decyduje się na łamanie przepisów automatycznie bierze na siebie część odpowiedzialności za ewentualną kolizję lub wypadek. Chcesz jechać 180km/h na autostradzie OK. ale pamiętaj, że inni uczestnicy ruchu mają prawo zakładać, że maksymalna prędkość to 140km/h.
          Tak to nawet działa w Niemczech, gdzie zalecana prędkość to 130km/h i jeśli ktoś jedzie szybciej to oczywiście może, ale przy kolizji/wypadku musi się liczyć ze współodpowiedzialnością oraz tym, że ubezpieczyciel nie wypłaci mu pełnego odszkodowania.

          A co do naszych autostrad, to pamiętam jak parę lat temu wracałem znad morza z rowerami na dachu i na A1 zacząłem wyprzedzać TIR'a jadąc około 120km/h (na tyle mi samochód z rowerami na dachu pozwalał). W trakcie tego manewru zjawił się za mną "szybki Lopez" jadący pewnie z 160-180km/h i zaczął mi mrugać światłami - zapewniam, że mu nie zajechałem drogi, tylko po prostu mnie dogonił. I miałem ochotę się go zapytać, co oczekuje aby zrobił, miałem nagle się teleportował, czy co ? Jadę te 120km/h bo więcej nie mogę, TIR'a mam po prawej (czyli nie mogę przerwać manewru), więc co niby jego zdaniem miałem zrobić ?

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

        2. o nietrzymaniu odstępu od auta poprzedzającego nawet nie chcę pisać , NimnuL-Redakcja 19/07/18 09:52
          bo to temat na osobny, bardzo długi post okraszony moją wściekłością - na drodze jestem człowiekiem spokojnym i wymuszanie pierwszeństwa, nieużywanie kierunkowskazów, klaksony i błyskanie światłami czy tym podobne zachowania nie działają na mnie zbytnio to trzymanie się na zderzaku wywołuje u mnie negatywne emocje. To własnie między innymi takie zachowania są piekielnie niebezpieczne, a nie jakieś tam wymuszanie pierwszeństwa czy wolna jazda lewym pasem ... gdy widzę auto jadące za mną tak blisko, że nie widzę jego świateł w lusterku wstecznym (w mieście, na krajówce czy autostradzie), to mnie ogarnia furia, bo mi taki ktoś całkowicie odbiera możliwość bezpiecznego zahamowania w razie potrzeby. Karambole czy wjazd w dupę nie bierze się znikąd. A później strata czasu, nerwów i pieniędzy dotyczy wszystkich, nie tylko uczestników zdarzenia. Raz na jakiś czas spotykam na drodze furiata za kółkiem, który nie liczy się z innymi uczestnikami na drodze i raz po raz taki jegomość kilka kilometrów dalej czeka w rowie na lawetę, karetkę lub koronera ...

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. a ja się powtórzę, , Wedrowiec 19/07/18 10:29
            jak w Polsce nie powiesisz się na zderzaku/nie podjedziesz dość szybko - to zazwyczaj następne kilka kilometrów będziesz się tłukł za mistrzem lewego pasa.
            Dodam że czasem walę długimi, włączam kierunek, podjeżdżam - ale w sytuacji kiedy mistrz jedzie lewym a prawy jest wolny i to wolny na dłuższym odcinku. Nie robię tego w sytuacji kiedy samochód przede mną musiałby się teleportować żeby zwolnić pas. I sam jak ktoś ode mnie oczekuje teleportacji - zjechać nie zjadę (bo nie mam gdzie), gazować również nie będę, wręcz odpuszczam w tym momencie gaz a namolnym potrafię światła stopu pokazać.

            "Widziałem podręczniki
            Gdzie jest czarno na białym
            Że jesteście po**bani"

            1. nie boisz się trzymania tuż za zderzakiem? , NimnuL-Redakcja 19/07/18 10:41
              trafisz kiedyś na kretyna, który zechce Ci udowodnić, że nie zdążysz wyhamować i będziesz miał kłopot. Albo pod prąd ktoś będzie jechał na autostradzie lub coś będzie leżało na pasie (np. duże kawałki opony - raz na kwartał mijam ćwiartki opon ciężarowych na autostradzie) ...

              Nie wolisz wyprzedzić prawą stroną i zapomnieć o sprawie zamiast tracić czas i energię na zawalidrogę na lewym pasie? Nie róbmy z siebie nauczycieli i szeryfów drogowych.

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

              1. wiesz dla mnie jazda na zderzaku to i tak , Wedrowiec 19/07/18 10:54
                jest kilka metrów ;) w sumie bardziej chodzi o to jak szybko się zbliżysz/zmienisz dystans - kilka minut i jazdy za pacjentem i później bardzo dynamiczne skrócenie dystansu o połowę zazwyczaj działa jak trzeba, lepiej niż ślamazarne skracanie odległości do kilkudziesięciu centymetrów.

                Z wyprzedzaniem prawą są 2 problemy
                - kilka razy miałem tak że ciapa nagle się orientuje i zjeżdża na prawy mimo że ja tam już jestem
                - mam wrażenie że 3/4 jak chcesz ich brać prawą to nagle odnajduje pedał gazu i kuce pod maską, zaczyna się ściganie

                "Widziałem podręczniki
                Gdzie jest czarno na białym
                Że jesteście po**bani"

                1. mnie natomiast wkurzają tacy co , Chrisu 19/07/18 11:28
                  jadą i walą światłami w następującej sytuacji:
                  Jadą prawym pasem 2 ciężarówki, trzecia je wyprzedza i jest już przodem za kabiną pierwszej ciężarówki. Ja jadę za wyprzedzającą ciężarówką i również wyprzedzam. Z daleka zbliża się młody (albo i stary) gniewny, jadąc tak ze 180. Ostro hamuje (mimo, że z daleka powinien był widzieć całą sytuację) i wali mi długimi (nie wiem po co i na co).
                  W tej sytuacji zdarzają się dwa dalsze scenariusze:
                  1. Gniewny jedzie obrażony za mną wyprzedzając mnie tak, że prawie rysuje mi lewy tylny róg auta.
                  2. Gniewny zwalnia i... wyprzedza pasem awaryjnym*


                  * - wyprzedzanie pasem awaryjnym widziałem kilkakrotnie w okolicach Góry Św. Anny i Wrocka.

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  1. he he , Carat 19/07/18 13:10
                    ostatnio takiego ja miałem na autostradzie.

                    Jadę sobie grzecznie lewym pasem ze 120, bo przede mną jadą inni, więc i tak nie mogę przyśpieszyć, a podjeżdża za mną Octavia i mruga.
                    Ja jadę dalej, bo nie widzę sensu mu zjeżdżać skoro lewy pas przede mną zajęty, a sam mam zamiar przyśpieszyć jak się tylko zwolni.
                    Widzę jak kierowca się kręci w fotelu, myślę sobie pewnie rzuca bluzgami ale co tam jadę dalej.
                    Jak zrobiło się pusto dałem gazu ale jakoś mnie nie wyprzedzał i został trochę w tyle, chyba stwierdził, że moja bryka nie była tak wolna jak mu się zdawało i nie ma specjalnej przewagi nade mną.

                    1. najlepsze jest jak jedziesz niepozornym autem , Chrisu 19/07/18 13:35
                      i zjawia się jakiś w "bryce" w leasingu ;). Już miga jak Tobie (np przy wyprzedzających się słoniach), po czym robi się miejsce dodaję na 5 biegu gazu, a on nie dość, że nie wyprzedza, to jeszcze by dogonić musi na 3 zredukować ;)

                      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                      1. A to jest złamanie przepisów o ruchu drogowym. , Micky 19/07/18 16:37
                        jw.

                        1. co? , Chrisu 19/07/18 16:45
                          Abc

                          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                        2. Micky, możesz wyjaśnić swoją rewelację? , Chrisu 21/07/18 09:18
                          123

                          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            2. moim zdaniem wiele osób patrzy przez pryzmat auta jakim jedziesz , Carat 19/07/18 14:13
              zauważyłem na swoim przykładzie pewną prawidłowość.

              Jak jadę autem np. z segmentu B nie wyróżniającym się z tłumu, które raczej nie kojarzy się z dobrymi osiągami to inni kierowcy rzadziej zjeżdżają.
              A nawet wręcz wciskają się, bo przecież mam słabe auto to wg ich mniemania mi to nie przeszkadza.
              Dopiero jak szybko podjadę bliżej to zjeżdżają, bo widzą, że mają do czynienia z dynamicznym autem.

              Z kolei jak jechałem autem z segmentu D to jak sądzę z wyglądu ma się dużo większy prestiż i z tego powodu inni kierowcy prędzej mi ustępowali.
              Jednak w praktyce silnik auta nie oferował ciekawych osiągów, aby można było bez kompleksów zacząć manewr wyprzedzania z innymi siedzącymi mi na ogonie, więc zwykle grzecznie zjeżdżałem na prawy pas.

              1. standard, , Wedrowiec 19/07/18 15:10
                jeździłem Daćką Logan to non stop wyprzedzenie prawie czegokolwiek kończyło się tym że zaraz mnie znowu wyprzedzali.
                Później Mitsubishi ASX, zupełnie nowe auto na rynku i nagle każdy zjeżdża jak tylko się pojawię w lusterku :D łącznie z całkiem wypasionymi furami. Później auto się opatrzyło i było wiadomo że to taki średniak i już tak fajnie nie było. Teraz niby ciut wyżej ale bywa różnie, często zjeżdżają, nikt honorem się nie unosi.

                "Widziałem podręczniki
                Gdzie jest czarno na białym
                Że jesteście po**bani"

              2. LOL , resmedia 19/07/18 17:15
                "Dopiero jak szybko podjadę bliżej to zjeżdżają, bo widzą, że mają do czynienia z dynamicznym autem."
                serio? myślę, ze zjeżdżają, bo widzą, ze mają do czynienia z niezrównoważonym kierowcą i chcą przeżyć

                desipere est juris gentium

        3. Austrię , Matti 19/07/18 20:31
          wspominam zawsze za bezstresową jazdę na autostradzie. Tempomat na 130 km/h i można iść spać. Zdarzy się parę aut na godzinę, które jadą 140-150, reszta między 120 a 130. I nikt nie mruga za to, że wyprzedzasz z różnicą prędkości rzędu 2-3 km/h. Bajka.

          1. a ja pamiętam , Hitman 19/07/18 20:58
            tylko wiecznie rozkopany Wiedeń i kilometry barierek wydzielających pas no i te strefy ciszy gdzie wszyscy jadą 40 i ni grama więcej co mówię ja, który dostał mandat za całe 3 km więcej dokładnie 43 mi naliczyli ;))

            Teoretycznie okłamywanie samego siebie
            jest niemożliwe. W praktyce robi to
            każdy z nas.

          2. według enderna u Nas to niemożliwe , Carat 19/07/18 22:13
            bo prędkości rzędu 120 km/h są ponad możliwości aut należących do Polaków ;-)

            Dla mnie problemem jest polska kultura jazdy i styl bycia przeciętnego Polaka. Zresztą board jest pewnego rodzaju przekrojem naszego społeczeństwa np. wzajemne obrażanie się bez specjalnego powodu, bo emocje biorą górę na rozsądkiem. Wstyd i żenada.

  6. Bez jaj , kubazzz 18/07/18 23:05
    Wystarczylo puscic gaz.
    Gdzie tu wymuszenie czegokolwiek...

    SM-S908

  7. zwykłe chamstwo i tyle , Chrisu 18/07/18 23:41
    bo pan kierowca pojedzie 4 km/h szybciej od ciężarówki obok.

    Nie wiem po co są te całe ITD, tachografy itp, skoro taki "TIR"owiec i tak, czy zabudowany czy nie, czy droga jednojezdniowa/dwujezdniowa/autostrada i tak jedzie tyle ile mu tempomat pozwala...

    BTW, dużo kulturalniej jeżdżą kierowcy w Rosji. I choć to co na filmikach pokazują to prawda - ułańska (choć ułańska to raczej nasza ;) ) fantazja - to kierowcy są znacznie uprzejmiejsi. Jedzie ktoś na czołówkę - standard, ale auto z przeciwka lekko się zsuwa i wszyscy tną dalej...
    Najlepiej pod górkę - Ziła wyprzedza autobus, który jest wyprzedzany przez Ładę Logan, a tę wyprzedza audi a6. Tak, że wyprzedzają się 4 auta. Gdzie haczyk? Ano haczyk jest taki, że te 4 auta się mieszczą na drodze dwukierunkowej, jednojezdniowej.

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. Chrisu, odpocznij :) , ptoki 19/07/18 04:57
      Przespij sie :)
      Nawet nie wiem jak skomentowac :)

      Zyj i daj zyc innym. Im wiecej widze co sie dzieje na swiecie tym bardziej sie lecze z kompleksu Polaka.
      U nas naprawde nie ma tak zle.

      1. ale co ten tego? ;) , Chrisu 19/07/18 10:15
        że wyszło, że zdenerwowałem się niby? Nie, nic a nic, bo wiem, że to "normalka" i nawet nie było tak źle. ;-)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. Nie, jak ci wyszlo ze rosjanie lepiej jezdza niz my to trzy razy sprawdzilem , ptoki 19/07/18 14:56
          kto napisal posta :)

          Tam "kultura" jest wymuszona glupota sporej czesci spolecznosci i ogromnym brakiem poszanowania przepisow i cudzego zycia.

          1. a ja Ci powiem , Chrisu 19/07/18 15:08
            pojedź i zobacz - sam przed wyjazdem "bałem się" ich dróg. Zupełnie niepotrzebnie. Mimo częstego wyprzedzania na 3-go jedzie się znacznie spokojniej jak po naszych "krajówkach".

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. Oni nie robią tego złośliwie , NimnuL-Redakcja 19/07/18 06:38
      TIRy gdzieś muszą się wyprzedzić, trochę szkoda, że wyprzedzany nie zdejmie nogi z gazu na kilka sekund i nie wróci chwilę później do swojej prędkości (w celu skrócenia czasu wyprzedzania) no ale jest jak jest. Spokój na drodze ratuje życie, pokazuj warkocze.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

  8. "choć ta z filmu była najbardziej rażąca" , Dexter 19/07/18 07:10
    To chyba mało jeździsz... To co widać daje masę czasu na reakcję i wyhamowanie.

    Takie manewry to normalka.
    Z jednej strony jest to denerwujące dla osobówki, owszem. Ty musisz zwolnić poczekać itd.

    Ale z drugiej strony pomyśl ile by musiał czekać kierowca tira z tyłu, żeby mieć czysty pas i czas na wyprzedzenie, żeby nikomu nie zajechać? Pewnie w ogóle by tego manewru nie wykonał...

    IMO na załączonym filmiku manewr wyprzedzania tira poszedł całkiem sprawnie, normą są dużo dłuższe wyprzedzania.

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

    1. Jak wyzej , Kenny 19/07/18 07:33
      To bylo calkiem niezle.... niestety. Choc mogl poczekac o ile za Toba bylo pusto, a pewnie nie bylo

      .:Pozdrowienia:.

  9. Znajomy pracuje , blimek 19/07/18 10:27
    W Centrum kontroli ruchu autostrady A1
    Odcinek Kutno-Toruń.
    Przez ostatnie 2 dni -25 kolizji i wypadków.
    Czemu ? Bo pada deszcz.
    I tłumaczenia ludzi.
    Nie wiem jak to się stało jechałem tylko 140 ,panie przecież deszcz padał ,ściana deszczu. Ok a ja mam takie grube opony.

    Samochody:
    Z ostatnich dni które waliły w bariery.
    Majbach,
    Jakiś mercedes za ponad milion zł z 613 koni na pokładzie.
    2 razy porche
    3 mercedesy AMG
    Audi Rs8
    Audi Q7
    Reszta to przekrój BMW od takich za 1000zł do takich za 500 000

    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    1. Tak czytam pisanine Carata i Hitmana i juz wiem jaki jest profil psychologiczny , ptoki 19/07/18 15:01
      ludzi ktorzy powoduja takie wypadki.

      Na zdrowa krytyke JE Jacawa probuja w bezczelny sposob usprawiedliwiac lamanie prawa.
      Ja bym im zabral prawko i wyslal do psychiatry. Maja szczescie ze nie moge.

      Zazwyczaj takie typy jakos sie w dyskusji probuja kamuflowac i falandyszyzowac PORD ze jednak zapierdalacz nic zlego nie robi ale tu jest otwarte stwierdzenie o akceptacji lamania prawa (temat jest bardziej złożony , Carat 19/07/18 12:01)

      PRZEPISY PRZEPISY PRZEPISY!!!!

      Nie dotrze do lba jednego czy drugiego ze droga to medium wspoldzielone i trza sie dostosowywac.
      Jakims cudem w ich logice jedyny kierunek dostosowania to w gore.

      Pewnie tu skomentuja. Zenada sie poglebi.

      1. jakieś nowe standardy , Hitman 19/07/18 15:45
        forum koledze się marzą i uzurpuje sobie prawo do wygłaszania prawd objawionych bez prawa zabrania głosu w dyskusji - ja myślałem że obecne standardy sejmowe są nad wyraz wymowne ale mają naśladowców ( ciekawe na ile świadomych)
        Zapewne pod wnioskiem "30" w mieście podpisałbyś się pierwszy w ramach równania bezmyślnego w dół..
        A jeżeli jesteś taki poprawny na drodze to zróbmy zakład - jak wiesz można mieć tańsze ubezpieczenie jak zgodzisz się na aplikacje, która monitoruje Twoją jazdę - jeżeli po roku dostaniesz maksymalny zwrot ja zwrócę Ci koszty ubezpieczenia - jeżeli będzie inaczej Ty wpłacisz dwukrotność na wybraną OPP przez siebie... wchodzisz ??

        Teoretycznie okłamywanie samego siebie
        jest niemożliwe. W praktyce robi to
        każdy z nas.

        1. Szefie, dla mnie nie ma dyskusji na zasadzie na ile mozna lamac prawo. , ptoki 19/07/18 18:40
          Nikomu nie bronie tu pisac, pisz, im wiecej tym pewniej bedzie widac co reprezentujesz.

          Jak lamiesz prawo to Twoja sprawa. Ale pitolenie ze wolno troche lamac bo to nie szkodzi jest glupie. Szczegolnie ze lamiesz je i pyszczysz ze ktos tez prawo lamie wyjezdzajac ci przed maske.

          Nie mam zamiaru tlumaczyc dlaczego akurat uwazam ze przekraczanie predkosci w starciu z sposobem poruszania sie innych urzytkownikow drog rodzi problemy. Jak tego nie rozumiesz to sadze ze nie powinienes miec PJ.

          A! I wiesz, to ze na znaku pisze 70 albo 140 nie znaczy ze tyle mozna albo powinno sie jechac. Ten znak tyczy sie dobrych warunkow na drodze bez innch uzytkownikow.
          Oczekiwanie ze zawsze sie da jechac 140+ na autostradzie jest niepowazne.

          Ale to moje zdanie. Mozesz miec inne. I nie bronie ci sie wypowiadac ani tu ani gdzie indziej.

          1. a dziękuję że mogę pisać , Hitman 19/07/18 20:47
            szkoda, że bez względu co napiszę Ty oceniasz to z góry w kategorii "żenady" ale to już każdy oceni indywidualnie.
            Nigdzie nie próbowałem nawet się usprawiedliwiać co do mojego stylu jazdy nawet stwierdziłem że jest naganny momentami ( jeżeli chodzi o prędkość) tak samo nie przypominam sobie bym coś "pyszczał" o wyskakujących mi ludziach przed maską - więc nie wiem co mi chcesz wkręcić w gratisie..
            Podobnie przypisujesz mi jakieś hasełka w stylu, że niby twierdze, że wolno zawsze jeździć po autostradzie 140 w Polsce, że jak ktoś się wlecze 120 to jest be ( jeżeli robi to lewym pasem a warunki pozwalają na więcej to owszem tak )
            Każdy jadący te magiczne 150-170 jawi się dla Ciebie jak wariat - a w Niemczech i 3 paki latają zgodnie z prawem ( nie wszędzie oczywiście)- a fizyka i bezmózgi takie same bywają..
            Bardzo łatwo przychodzi Ci mentorowanie innym samemu jednak nie będąc godnym przykładem - więc przygadał kocioł garnkowi.. z tym, że ja mówię jak jest a Ty myślisz że jak napiszesz inaczej niż robisz to będziesz lepszy, bielszy?

            Teoretycznie okłamywanie samego siebie
            jest niemożliwe. W praktyce robi to
            każdy z nas.

            1. Czytam i widze ze maglujesz sytuacje drogowe otwarcie sie przyznajac do lamania prawa. , ptoki 19/07/18 23:33
              W tych samych postach krytykujesz tych co jada wolniej lub popelniaja bledy.

              To jest schozofrenia. Lamiac prawo popelniasz blad swiadomie.

              Nie wiem gdzie wyczytales ze siebie wybielam. O sobie nic nie pisalem.

              A uwagi ogolne napisalem ogolnie. To co napisalem o 70/140 tyczy sie wszystkich i wszyscy powinni brac pod uwage to co napisalem.
              Jak rowniez ze wszyscy powinni byc swiadomi ze inni kierowcy moga po prostu zdecydowac poruszac sie wolniej.

              O ile rozumial bym utyskiwanie na poruszanie sie 50-60 na autostradzie o tyle nie rozumiem narzekan ze ktos na autostradzie jedzie tylko 100.

              Ale to juz detale i nie widze sensu aby je roztrzasac.
              Odnioslem sie do ogolnego aspektu podwojnych standardow.


              1. Na polskich A przepisy mówią jasno, V min = 60kph , NimnuL-Redakcja 20/07/18 07:03
                i pretensji do tych co jadą właśnie tyle prawym pasem mieć nikt nie może. A wiesz co wówczas by się działo w miejscu styku furiatow i tego nieszczęsnego autka? Oprócz rozjechanego pasa zieleni, wypadków i jazdy awaryjnym, ktoś finalnie by pobił jegomościa na środku szosy...
                Wyobraź sobie ekstremum i zamiast ciężarówek wstaw kolumnę emerytów w Syrenach 104 jadących 60kph wyprzedzaną przez Malucha sunącego siedem dych... nawet jeśli z tyłu byłoby miejsca na 500m to i tak w naszym kraju taka sytuacja stworzyłaby ogromny problem. A nie powinna.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. Poprawka , NimnuL-Redakcja 20/07/18 07:17
                  http://swietochlowice.slaska.policja.gov.pl/...tml

                  Byłem przekonany, że sześćdziesiątka, a jednak mniej...

                  Zapis, który tam widnieje, a który cytuję poniżej, jest obustronny i dotyczy także tych scigantów...

                  "Z ust. 2 pkt 1 wynika jednak obowiązek poruszania się z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym. To kierujący decyduje, jaka prędkość w danych okolicznościach (również na autostradzie) jest bezpieczna, czyli taka, która pozwoli mu na panowanie nad pojazdem w przypadku pojawienia się zagrożenia"

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. Ano tak jest. Frustrujace jest ze tylu ludzi wymaga aby ci co jada "wolno" , ptoki 20/07/18 15:58
                    czyli 90-100-110 odsuwali sie z drogi na zawolanie.

                    Ja rozumiem wspolprace, rozumiem jazde 140km/h, rozumiem kulture ale czasem po prostu autostrada jest zatloczona i nie ma miejsca aby jechac szybko.

                    A co do powolnej jazdy to nie raz trafilo mi sie widziec sytuacje gdy jakas ciezarowka jechala 75km/h. I o ile na luznej autostradzie nie jest to problemem o tyle na zatloczonej albo wszyscy jada sobie 90-100-110 lewym pasem spokojnie albo chaotycznie zmieniaja pasy aby przepuscic tych szybszych powodujac zamieszanie i tworzenie sie korkow.

                    Tak czy siak, wazne aby wspolpracowac i nie oczekiwac cudow na drodze.

              2. popraw mnie , Hitman 20/07/18 08:56
                jeżeli coś źle rozumiałem z powyższego - twierdzisz, że nie mogę wypowiadać się o błędach\ łamaniu prawa innych tylko dlatego, że sam je popełniam świadomie?
                Jeżeli tak to ten wątek pozostałby pusty ;)) - "bo kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem.."
                Muszę to chyba mocniej wyartykułować " NIGDZIE NIE STWIERDZIŁEM ŻE JADĄCY AUTOSTRADĄ WOLNIEJ SĄ GORSZYMI UŻYTKOWNIKAMI " - chyba, że robią to:
                A - lewym pasem mimo że warunki pogodowe i sytuacja na drodze pozwala na więcej
                B - biorą się za wyprzedzanie w sytuacji i z prędkością oddziałującą w stopniu znacznym na innych uczestników ruchu ( inaczej zmuszając ich do gwałtownego wytracania prędkości)
                Wytknij mi błąd rozumowania lub wskaż zarzuty, które do mnie kierujesz - ale na podstawie tego co napisałem w całym w tym wątku - nie przypisuj mi słów i metek tylko dlatego, że ktoś jedzie szybciej to musi być od razu bezmózgim wariatem..
                Mówię to ja człowiek, który nie dostał nigdy mandatu w Polsce i ma czyste konto punktowe.. Nie wiem ile w tym szczęścia - ale wszystkiego na jego karb zwalić nie można - co w jakimś stopniu świadczy o moim zachowaniu w stosunku do innych uczestników drogi i zdroworozsądkowego podejścia do tematu.
                Gwoli ścisłości - nie czyni mnie to wyjątkowym i uprzywilejowanym kierowcą żadną miarą ale wrzucanie mnie do jednego wora z bezmózgami jest co najmniej chybione..

                Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                jest niemożliwe. W praktyce robi to
                każdy z nas.

                1. OK, pocztralem troche na spokojnie i przyznaje ze nieco opacznie zrozumialem Wasze , ptoki 20/07/18 15:49
                  stanowiska.

                  Inicjalnie odczytalem Wasze zdanie jako narzekanie ze ktos wyjezdza na lewy pas i blokuje jazde tym szybszym.
                  A ze mam uczulenie na taka postawe to zareagowalem stanowczo.

                  Po przeczytaniu zrozumialem co macie na mysli i przepraszam za reakcje.

                  Mysle ze po tej dyskusji sie nawzajem rozumiemy.

                  1. nic mnie bardziej nie cieszy , Hitman 20/07/18 17:04
                    niż obopólne zrozumienie w toku dyskusji..

                    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                    jest niemożliwe. W praktyce robi to
                    każdy z nas.

                    1. Nawet podwyzka? , ptoki 20/07/18 17:58
                      ;-)

                      1. jeżeli za ten sam zakres prac , Hitman 21/07/18 08:53
                        to skłamałbym mówiąc inaczej.. ale jeżeli kosztem większych obowiązków czy nakładu czasu to nie.. i tu wracamy do pkt wyjścia o wzajemnym porozumieniu i zrozumieniu ;))

                        Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                        jest niemożliwe. W praktyce robi to
                        każdy z nas.

      2. każdy robi swoją interpretację , Carat 19/07/18 16:28
        nie wiem jak Ty jeździsz ale na 99.9% jestem przekonany twierdzić, że też złamałeś przepisy i to nie raz.
        Więc nie rób z siebie świętoszka, bo nie znam nikogo kto by się trzymał literalnie przepisów.

        Nie tłumaczę idiotów zapierdalaczy, bo chyba o takich piszesz ale dla mnie ocenianie innych tylko przez pryzmat samego faktu złamania przepisów to zbyt powierzchowna ocena.
        Ocena 0/1 albo czarne/białe to za mało, bo są również odcienie szarości i dla mnie ważne są okoliczności, warunki i skala w jakiej ktoś łamie przepisy stąd moje twierdzenie, że temat jest bardziej złożony.

        Podobnie można polemizować na temat zawartości alkoholu we krwi. Przecież są kraje w Europie Zachodniej, gdzie zawartość alkoholu, która w Polsce jest karana to tam jest dozwolona. Czy w takim razie w tych cywilizowanych krajach żyją sami idioci dopuszczając takie przepisy, a gro mieszkańców to potencjalni "pijani" mordercy drogowi.

        Co do mojego stwierdzenia, że sporo kierowców łamie przepisy na co jak sądzę tak bardzo się zbulwersowałeś to przykład, który doświadczam niemal codziennie.
        Droga 2 pasmowa w terenie miejskim, gdzie obowiązuje maksymalnie 50km/h.
        Ja jadę 60km/h, a mimo to 90% samochodów mnie wyprzedza jakbym był zawalidrogą. Na palcach jednej ręki można policzyć tych co jadą za mną, bo reszta wyprzedza drugim pasem.

        Zwróć też uwagę, że do kolizji/wypadków dochodzi przy przepisowych prędkościach, gdzie w teorii widoczność jest bardzo dobra, a mimo to nagle jakiś nieudacznik motoryzacyjny wymusza pierwszeństwo i wjeżdża wprost pod nadjeżdżający samochód.
        Nie wiem czy Ci ludzie na chwilę zamykają oczy z nadzieją, że może tym razem się uda, bo żadne sensowne i logiczne wytłumaczenie mi nie przychodzi do głowy na takich kamikaze.
        Poza jednym, że w moim odczuciu nie nadają się oni do prowadzenia pojazdów, a mimo to zgodnie z prawem mają takie uprawnienia i jak mniemam według Ciebie to dobrzy kierowcy, bo nie przekroczyli prędkości ;-)

        Każdy może wyrazić swoje zdanie i opinię jeśli mój komentarz Ciebie irytuje to możesz wyłączyć komputer. Ja z premedytacją nie chcę nikogo obrażać, więc oczekuję podobnego poziomu od każdego uczestnika dyskusji, również od Ciebie.

        1. Lol. Ja nie usprawiedliwiam sie publicznie z tego jak jezdze. , ptoki 19/07/18 18:49
          Nie mam pretensji tu i teraz ze ktos jezdzi zle, niepoprawnie, lamie przepisy.
          Mam pretensje ze poswieciliscie czas i pare wpisow aby klocic sie z JE Jacawem o tym ze lamanie przepisow jest ok jak robi to zapierdalacz a nie ok jak robi to ten co wyprzedza.

          A wy widocznie macie problem bo musicie udowodnic calemu swiatu ze lamiac przepisy jedziecie bezpiecznie a inni ktorzy lamia przepisy albo zwyczajnie sa na drodze i jada swoim tempem sa niebezpieczni.

          Nie pograzaj sie.
          Napisales:
          "Ale trzeba umieć ocenić kiedy można sobie pozwolić na przekroczenie, bo jest stosunkowo małe ryzyko, a kiedy lepiej tego nie robić, bo ryzyko jest zbyt duże."

          To dla mnie oznacza ze akceptujesz takie zachowanie i prawdopodobnie tak wlasnie postepujesz.

          I nie wiem skad wyczytales ze mnie komentarz irytuje.
          Mnie denerwuje to ze takie jest wasze zdanie. Ze akceptujecie sytuacje kiedy sie zapierdala z predkoscia nieadekwatna do warunkow i ma sie pretensje ze ktos sie wlecze.

          Ale nie sadze ze to zrozumiecie.

          1. masz błedne pojęcie , Carat 19/07/18 22:00
            na mój temat.
            Nigdzie nie usprawiedliwiam się publicznie ze stylu swojej jazdy, bo nie mam takiego powodu ani potrzeby - to tylko Twoje wrażenie.

            Biorę udział w dyskusji na temat potencjalnego zajeżdżania drogi przy wyprzedzaniu na autostradzie i wymieniam się zdaniem na inne poruszane kwestie.
            Więc nie wiem, gdzie ja niby kłócę się z JE Jacawem, chyba masz jakiś uraz do każdego kto ma odmienne zdanie od Twojego i lubisz szufladkować ludzi.

            A że Ty wyrobiłeś sobie na mój temat zdanie zapierdalacza na złamanie karku to mi to jest obojętne, ja taki nie jestem, a Ty możesz sobie myśleć na mój temat co chcesz.

            Osobiście nie toleruję zapierdalania nieadekwatnie do warunków, bo na tym polega różnica, że myślący kierowca jeśli już chce przekroczyć dozwoloną prędkość to robi to wtedy kiedy jest najmniejsze ryzyko.
            Zapierdalacz będzie jechał na czołówkę, na złamanie karku, bo on zawsze zdąży albo będzie gnał, bo jest np. noc i pusta droga w mieście i ma fajną BMK-e, a potem na ostrym łuku wylatuje z trasy i zawija auto na słupie od trakcji tramwajowej.
            Normalny kierowca tak nie pojedzie, bo jest trzeźwo myślący, a nie idiotą, który wierzy, że jest młody i nieśmiertelny. Może niektórzy potrzebują adrenaliny i lubią jak śmierć zagląda im w oczy, ja nie mam takich potrzeb.

            Dlatego uważam, że wrzucanie do jednego worka wszystkich tych co przyznali się do przekroczenia prędkości jest bez sensu.
            Osobiście nie znam nikogo kto by nie przekroczył prędkości, nawet Ci co uważają siebie za spokojnych kierowców mają takie przypadki, więc jest to niemal pewne, że sam przekroczyłeś prędkość.
            W ramach Twojego prostego szufladkowania to sam siebie powinieneś zaliczyć do grupy zapierdalaczy.

            Generalnie to chodzi o to, aby na drodze myśleć o innych a nie o czubku własnego nosa. Jeśli będzie więcej kultury to będzie też spokojniej, a tak to jedni nakręcają się na drugich, choć nie ma ku temu większych powodów ale Polak Polakowi zwykle wilkiem.

            1. OK, rozumiem i przepraszam ze ci przypisalem cos w bledzie. , ptoki 19/07/18 23:41
              Pozwole sobie jednak wyrazic spostrzezenie ze jesli autostrada jest zatloczona to trudno jest miec pretensje do ludzi ktorzy po prostu jada wolniej.

              A to z Twojej Hitmanowej korespondencji wyczytalem.

              Nie mam urazu do odmiennych pogladow, wlasnie dlatego czytam wiele forow i staram sie dowiedziec jak ludzie rozumuja.

              W tym przypadku jednak zdanie mam wyrobione i wiem gdzie lezy problem w uzyciu drogi wspolnie.

              A lezy on w zupelnie rozbieznych oczekiwaniach dwu grup ludzi:
              Tych co jezdza szybko i tych co jezdza umiarkowanie i spokojnie.

              I moje zdanie jest takie ze nie da sie rownac w gore. To niemozliwe z wielu przyczyn.

              1. każdy jest inny , Carat 20/07/18 01:25
                i ja nie mam pretensji do kierowcy co jedzie 100 na autostradzie.
                Ale mogę mieć zastrzeżenia do tego kiedy i jak taki kierowca wykonuje manewr wyprzedzania.
                Ja kiedy jadę wolniej to patrzę na innych i staram się nie blokować lewego pasa jeśli nie muszę. Analizuję kiedy będzie optymalna sytuacja na wykonanie danego manewru, aby był dla mnie bezpieczny i najmniej uciążliwy dla innych.
                Przy wyprzedzaniu jeśli widzę jadących lewym pasem szybciej ode mnie to przyśpieszam, aby szybko wrócić na prawy pas i dalej mogę sobie jechać swoją prędkością, choćby 100.

                Proste i w zasadzie nic nie kosztujące działania mogą poprawić płynność ruchu ale nie każdy tak myśli, nie każdy chce pójść na rękę komuś innemu.
                Brakuje zwykłej życzliwości na drodze.

                P.S. Przeprosiny przyjęte :-)

                1. Dziekuje. , ptoki 20/07/18 15:53
                  Spokojnego weekendu!

                  1. Również , Carat 21/07/18 01:04
                    dobrego weekendu :)

      3. Uderz w stół ... , Muchomor 19/07/18 17:15
        ... i już się odezwały.
        Jeszcze bym jednego dopisał...

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. Nie sledze specjalnie watku. I tu i na wykopie i na pl.misc.samochody takie pitolenie , ptoki 19/07/18 18:57
          jest popularne.

          Ja moge zrozumiec ze ktos zapierdala. Ale jak to robi to niech bierze odpowiedzialnosc.

          Ale nie, zapierdala a jak jest wypadek to:
          -aaaa bo ten przedemna zahamowal
          -aaaa bo tam na zakrecie dziura byla i stracilem przyczepnosc, ale to wina dziury, jestem zaebistym kerowcom!
          -aaaa bo te znaki to nastawiali dla syrenek i trabantow
          -aaaa bo mi opona wystrzelila! a wcale tania nie byla!
          -aaaa bo mi wyjechal przed maske a powinien widziec ze zapierdalam, mrugalem dlugimi przeciez.

          I o ile mam cierpliwosc do gupkow na drodze o tyle na forum jakos nie moge zdzierzyc jak ktos gupoty fandzoli.

    2. samochody nie powodują wypadków , Carat 19/07/18 15:10
      tylko ludzie kierujący te auta.
      Być może niektórym uderza woda sodowa do głowy z powodu nadmiaru kasy i nagłego bogactwa lub nagłej zmiany z auta o słabych osiągach na auto dynamiczne itp.
      Powodów może być wiele.

      Czynnik ludzki zawsze był i póki co będzie najsłabszym ogniwem.
      Dodatkowo każdy może mieć inny próg bezpieczeństwa, czyli tam gdzie jeden zwolni, bo oceni sytuację jako mało bezpieczną to inny będzie jechał bez zmian, bo w jego ocenie jeszcze jest bezpiecznie.

      1. znam taka jedną baronessę , Chrisu 19/07/18 15:13
        która Ferrari Testarossą nigdy chyba nie wyjechała poza teren zabudowany, a dodatkowo robiła zakupy w ALDI ;)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  10. Chyba jest tam wykroczenie , El Vis 19/07/18 11:06
    Zmienił pas bez kierunkowskaza. Poza tym wszystko ok. Zmienił pas wystarczająco daleko przed nadjeżdżającym pojazdem.

    I don't suffer from insanity.
    I actually quite enjoy it.

  11. a tu świeża kompilacja polskiej husarii i bezmózgów , NimnuL-Redakcja 19/07/18 16:33
    https://www.youtube.com/watch?v=SaiaVPWv8y4

    otwiera kilka kolizji, które nie mam pojęcia jak mogły mieć miejsce z żywym kierowcą za kierownicą.

    Oraz kilka innych patologii:

    https://www.youtube.com/...45&list=WL&t=0s

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. moja ulubiona seria , Carat 19/07/18 17:05
      bardzo pouczająca i pokazująca czego nie należy robić na drodze.
      Pouczająca seria dla tych co potrafią wyciągać wnioski i uczyć się z cudzych błędów.

      Ten pierwszy to chyba zasłabł, bo według mnie jechał ponad 50, brak reakcji kierownicą, czy efektu hamowania i przydzwonił z pełną prędkością. Inna opcja nie przychodzi mi do głowy.
      Na początku jak oglądałem w małym okienku to myślałem, że auto spadło z góry, tak jakby zjechał z jakiejś skarpy.

      Ten drugi z Audi jechał 59km/h (wg GPSa z kamerki) ale kierowca chyba był zajęty czym innym, a nie sytuacją na drodze. Tylko wyskok na czołówkę to dość ryzykowna opcja, choć w sumie na żywo to trudno ocenić co byłoby lepszym rozwiązaniem, bo nie ma czasu na taką analizę. A na filmiku choć widać w miarę bezpieczne pobocze z małym rowem to jest chyba dość wysoki krawężnik, więc nie było specjalnie opcji na uniknięcie spotkania z innym pojazdem.

    2. Idź ... , Muchomor 19/07/18 17:13
      ... pan z tym. Ja mam za słabe nerwy na oglądanie tego...

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. Mnie tylko zastanawia dlaczego grupa VAG i BMW , NimnuL-Redakcja 19/07/18 17:27
        przyciąga zera emocjonalne i pólmózgi bardziej niż jakakolwiek inna marka aut. O co chodzi?
        Na co dzień jeśli jest głupia sytuacja na drodze to w ciemno mogę strzelać ze to jakiś passat, kAudi czy inne bmw i zwykle bym trafił...

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. Jeśli ... , Muchomor 19/07/18 23:45
          ... idzie o VAG, to różnie bywa. Oni mają sporo takich wersji (TDI z 3-ema czerwonymi literkami, GTI, GTD, Leony Cupra...) co przyciągają specyficznych, ale tego chyba jest mniej. Jeśli zaś idzie o BMW, to jest coś takiego w tych autach co prowokuje ten styl jazdy. Im mniej dojrzały kierowca, tym większe głupoty wyprawia. Widać to nie tylko w PL i nawet 20-letnie Beemki są zajeżdżane na maxa. Co ciekawe, im wyższy, większy i droższy model, tym dostojniej się kula.
          Oczywiście, nie dysponuję żadnymi statystykami na potwierdzenie i jest to zupełny "wydajemiś", ale twoje spostrzeżenia zadziwiająco dokładnie pokrywają się z moim...

          Stary Grzyb :-) Pozdrawia
          Boardowiczów

    3. Autko z 3:23 skradło moje serce... , Dexter 19/07/18 18:27
      ... zdolnością teleportacji nie wiadomo gdzie :-)


      A tak serio - razem z synem (świeżo upieczony kierowca) oglądamy sobie serie tego rodzaju i wniosek jest jeden - możesz być nie wiadomo jak zajebiaszczym kierowcą a i tak nie poradzisz, zło czyha wszędzie :-P

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Też od czasu do czasu oglądam... , JE Jacaw 20/07/18 13:41
        ...ale po to, żeby pamiętać co się może stać na drodze, bo z czasem człowiek może się poczuć zbyt pewnie. A jeśli chodzi o filmiki, to chyba tego kierowcę trudno będzie przebić:

        https://www.radiozet.pl/...ekl-z-miejsca-zdarzenia

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

  12. Ogólnie , Franz 19/07/18 19:36
    To nie ma minimalnej predkosci na autosttadzie I jak ktoś jedzie miedzy 90-140 to naturalnie ma prawo wyprzedzać pojazdy. Lewy pas służy do wyprzedzania pojazdu lub kolumny pojazdów a nie do ciągłej jazdy i to dotyczy zamulaczy i zapierdalaczy. Trzeba się szanować na drodze i będzie ok.

    Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
    Niedługo nas z ujni europejskiej
    wyrzucą.

    1. cieżko dzisiaj o kulturę, kilka dni temu złapałem kapcia, kilkaset metrów od domu , chris_gd 19/07/18 20:08
      najechałem na jakieś gówno metalowe wbite w ziemię i oponka w pół, ktoś to zgubił moja opona znalazła, zakładam dojazdówkę i jazda do pracy, mam do przejechania około 2km trójmiejską obwodnicą, przez te całe 2km, jadąc 80km/h (to i tak dość dużo jak na to kółeczko dojazdowe) dwa razy dali mi światłami, raz na mnie zatrąbili, masakra

      Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
      RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

      1. co sie dziwisz , blimek 19/07/18 23:51
        Tak właśnie wygląda kultura w Gdańsku

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        1. Ty, ... , Muchomor 20/07/18 00:01
          ... prowokatorze, ty :)
          Daj mu spokój. Chłopak powoli dojrzewa i masz w tym swój udział (ale nie wyłączność). Napisał tu sporo głupich rzeczy, ale się wyrabia.
          Z całą pewnością jest nietuzinkowym forumowiczem. Trochę łatwo go sprowokować i nie wiem co to za schiza z tymi alt-kontami, ale wyrośnie z tego. Jak w końcu dojadę do Gdańska, to na 100% Krzycha salon odwiedzę.
          Odpuść mu trochę, bo przesadzasz ze stymulacją ;)

          Stary Grzyb :-) Pozdrawia
          Boardowiczów

          1. :-) , blimek 20/07/18 00:53
            (-;

            twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

          2. a Wy dalej swoje o kilku kontach :( ja pier... lejnamur kilka razy już Wam pisał , chris_gd 20/07/18 19:29
            że nie kuma o co Wam chodzi, chłop mieszka w okolicy coś tam kiedyś napisał zgodnego z moimi poglądami i nagle się wszystkim utarło, że jak blimek pozakładałem sobie srylion kont
            na moje możecie się bawić w domysły, przy okazji chłopa ogarnę na browara bo on ponoć od jakiegoś czasu zamieszkuje okolice Oliwy, ja z Żabianki mam wszędzie blisko mam więc wyskoczymy z kolesiem na piwo, zrobimy sobie wspólne zdjęcie,a i blimka zaprosimy :D
            może być??!?!?

            Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
            RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

            1. Cały krzyś , blimek 20/07/18 19:46
              Facet cię broni a ty go jebiesz :)

              Pycha, buractwo, dresiarstwo.

              twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

              1. nie wiem z której strony go "jeb...." , chris_gd 20/07/18 20:11
                po prostu nie macie w pewnych sprawach racji, a co do Ciebie to standardowo brak mi słów, tylko szukać okazji aby się przypierdolić nic więcej
                ehhh już byś dał spokój wiesz, ja Ci kiedyś pisałem, albo choć załatwimy to po męsku bo kilka razy się odgrażałeś, albo się po ludzku odwal, bo to nie ma sensu

                Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
                RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

                1. Ale nie rozumiem czemu się dziwisz , blimek 20/07/18 21:41
                  Z 5 razy ci powtarzałem, że będę pod każdym wpisem.
                  A ty dalej swoje.
                  Nie chce załatwiać z tobą spraw po męsku, bo mam to w d...
                  Poprostu bawią mnie niedoskonałości i wady twojego charakteru, dlatego w te słabe twoje punkty uderzam.
                  Nie chciało by mi się marnować tych 5 godzin, żeby cię tam na tym twoim zadupiu klepać, czy coś w ten deseń, bo raz, że to jest żałosne (wiem, że to twój poziom, ale dla mnie to poprostu żałosne) dwa, te kilka godzin wolę przeznaczyć na coś ciekawszego, np zabawę z jednym z moich kotów.
                  Tyle
                  Nie mniej , nie więcej

                  twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                  1. bawisz się z kotami? , chris_gd 20/07/18 23:07
                    spoko, fajnie, że masz jakieś hobby, ja to lubię dobry film, serial czy książkę, ewentualnie jakiegoś winyla posłuchać
                    a Ty się bawisz z kotami, bajera :D

                    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
                    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

                    1. Nikogo nie interesuje , blimek 20/07/18 23:59
                      Co ty lubisz.

                      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                    2. Książkę to ty ostatni raz widziałeś w 2 , blimek 21/07/18 00:01
                      Klasie podstawówki, był to Janko Muzykant

                      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        2. skąd wiesz nigdy tu nie byłeś ;) , chris_gd 20/07/18 19:30
          12355

          Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
          RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

          1. Znowu wydaje ci sie , blimek 20/07/18 19:49
            Że coś tam widziałeś, coś tam przeczytałeś, coś tam zrozumiałeś.
            Byłem w Gdańsku kilkanaście razy. Raz nawet mieszkałem tam prawie pół roku. Nigdy więcej.

            twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

      2. tam na tej obwodnicy , Demo 20/07/18 06:22
        to mają przerąbane w okresie wakacyjnym. Ile razy nie jechałem nad morze to to co na CB słychać to totalna komedia. Jadą po turystach koszmarnie :)

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. a bo to się tamtędy nie jedzie... , PrzeM 20/07/18 07:06
          ...tylko w okolicach Grudziądza wali w lewo w las jak dzik w żołędzie - piękne krajobrazy, lasy i spokojnie nad morze się turla :)

          PrzeM

          above the mind - powered by meat...

      3. Taaak , ligand17 20/07/18 06:57
        bo koniecznie musisz jechać obwodnicą... Innych ulic w tym Trójmieście nie ma...

        1. mieszkam na Osowie ;) innej drogi na Wrzeszcz czy Centrum nie mam, także obwodnica nonstop , lejnamur 20/07/18 19:25
          chyba, że Spacerowa ale to nie miałoby sensu bo ląduje w Oliwie i musiałbym się przebijać się przez całe miasto

          1. więc z tego co chris_gd pisał ma chłop bardzo podobnie , lejnamur 20/07/18 19:26
            są miejsca w miejście, że tylko obwodnica

          2. Eee no, bez przesady , ligand17 20/07/18 19:31
            chris_gd pisał, że tej obwodnicy ma całe 2km. Nie jestem z Gdańska, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, żeby na odcinku tych 2km nie było bardziej lokalnej drigo, gdzie można sobie pojechać spokojnie 50tką.

            1. zarówno Osowa o której pisał lejnamur, jaki i Chwaszczyno w którym przez ostatni czas , chris_gd 20/07/18 20:14
              ja pomieszkuje to dzielnice oddzielone od "miasta" obwodnicą, dostęp na dół (Oliwa/Przymorze/Sopot) to jedna jedyna droga przez las, spacerowa, następny zjazd jest na Wrzeszcz, ale aby do niego dojechać wpadasz na obwodnicę, po jednej stronie masz las, po drugiej Osowa/ Nowy Świat i innej drogi na dół nie ma
              także jest kilka miejsc w Gdańsku gdzie niestety aby dostać się do miasta musisz codziennie kawałek bo kawałek ale jednak śmigam obwodnicą

              Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
              RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

              1. ... , Kalkin 20/07/18 23:04
                Jakby mieszkańcy Osowy nie bali się zrobić kilku kilometrów więcej to by nie stali w korkach. A tak się gniotą i płaczą.


                The requested URL was not found
                on this server ! Error 404

            2. a tu masz mapę , chris_gd 20/07/18 20:17
              https://imgur.com/a/8qi6O0R
              duże kółko to Osowa i Nowy Świat oraz kawałek okolic lotniska (Rębiechowo) jak pomieszkuje teraz w Chwaszczynie to następna "wioska" za Osową, zjazd na dół do górna droga przez las (spacerowa)
              albo dolne kółko Słowackiego, ale aby do niej dojechać śmigasz parę km obwodnicą i na pytanie czy nie ma jakiejś drogi innej, niestety nie, uroki mieszkania za miastem

              Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
              RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

              1. spacerowa ma tempo jak nazwa wskazuje... , Artaa 20/07/18 22:36
                a remont kilka lat temu bez poszerzenia to była pomyłka
                i teraz wszyscy stoją...

                1. niby tak, ale z drugiej strony tam mogą być nawet 4 pasy, a i tak wszystko stoi w Oliwie , chris_gd 20/07/18 23:04
                  i pasy tutaj problemu nie rozwiązują, chyba, że jest wypadek wtedy łatwiej bo można ruchem sterować normalnie, ale ogólnie masz przykład Słowackiego, że tam są 2 pasy a jak się zakorkuje na Partyzantów to do IKEA może być korek i pasy nie pomagają

                  Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
                  RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

                  1. nie wszyscy jadą przez Oliwę ;-) , Artaa 20/07/18 23:15
                    jest też problem wyjazdu z i do ZOO więc pasy by pomogły

              2. kiedyś był zjazd do Sopotu na Reja jadąc w kierunku Gdyni , Artaa 20/07/18 22:41
                ale zamknęli lata temu

                1. był i według mnie słusznie, że zamkneli bo to już czysty las , chris_gd 20/07/18 23:05
                  aż szkoda, żeby tam robić przelotówkę, tam są piękne tereny, na spacer czy rower, a nie na korek do Sopotu ;)

                  Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
                  RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

              3. Z tego co widzę , ligand17 23/07/18 10:27
                to wzdłuż tej obwodnicy masz też zwykłą lokalną drogę, po której możesz sobie jechać 50-tką i nikt Ci nie będzie mrugał światłami.

                1. niestety ale jak się wypadnie poza obwodnicę , chris_gd 25/07/18 16:30
                  czyli osowa, chwaszczyno, nowy świat
                  to droga na dól jest albo przez las spacerową, albo kilka km przez obwodnicę i na słowackiego https://imgur.com/a/D2Zv0Cr

                  Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
                  RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

                  1. ja akurat od lat , Carat 25/07/18 22:04
                    jako uzupełnienie trójkąta wożę żółtą/pomarańczową lampę błyskową tzw. koguta.

                    Używam go w sytuacji awaryjnej np. przy holowaniu, przy przewożeniu gabarytów wystających poza obrys samochodu, przy zabezpieczaniu awarii, wypadku itp.
                    Kierowcy prędzej zwrócą uwagę na takie światło, bo będą mieli sygnał, że coś jest nie tak i trzeba uważać.
                    Albo mogłeś chociaż na półkę przy tylnej szybie położyć trójkąt, aby dać sygnał, że masz auto niepełnosprawne.
                    Bez takich sygnałów każdy mógł przypuszczać, że jedzie jakaś baba albo ciota co się boi jechać to trąbili ;-)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL