Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » @GUTEK@ 13:32
 » Sherif 13:31
 » wrrr 13:29
 » DJopek 13:26
 » wielo 13:23
 » rrafaell 13:23
 » Dexter 13:10
 » NimnuL 13:08
 » Guli 13:05
 » bajbusek 13:04
 » Fl@sh 12:54
 » SebaSTS 12:49
 » XepeR 12:43
 » ngP 12:40
 » RoBakk 12:39
 » rkowalcz 12:27
 » hokr 12:15
 » Wolf 12:15
 » Artaa 12:03
 » waski 12:01

 Dzisiaj przeczytano
 41111 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[motoryzacja] co się musi stać, żeby auto zachowało się w ten sposób? , NimnuL-Redakcja 22/06/17 11:59
https://youtu.be/1f92jC8bgaA?t=13s

Jest to notorycznie częste na filmikach z CCCP, auto ostro hamuje i od razu zaczyna obracać się wokoło własnej osi. Niesprawne hamulce? Hamuje tylko 1 koło czy co? :)

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

  1. Skręt kierownicą, pewnie odruch i masakra gotowa. , fiskomp 22/06/17 12:54
    Też może być utrata przyczepności jednego koła i bączek leci.

  2. Ot choćby mniejsze ciśnienie w jednym kole... , Dexter 22/06/17 12:54
    Powodów jest masa, zwłaszcza na śliskiej nawierzchni, a ta na taką wygląda.

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

    1. ale na różnych filmikach , NimnuL-Redakcja 22/06/17 13:01
      nawet na suchej nawierzchni widać krótki dym spod opon i nagły obrót wokoło własnej osi. Tak jakby tylko jedno koło lub dwa na krzyż się blokowały.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. brak abs , elliot_pl 22/06/17 16:17
        123

        momtoronomyotypaldollyochagi...

  3. pójdź na gokarty jak tor jest mokry , myszon 22/06/17 12:59
    takie wrażenia masz gwarantowane. Najpewniej u Ruskich stare Łady jeżdżą na semislickach :)

    1. no tak, na tych CCCP , NimnuL-Redakcja 22/06/17 13:04
      to kwadratowe auta są, pewnie tragiczny stan techniczny dokłada swoje.

      Na gokartach jeździłem tylko po suchym, ale czasem przy ostrym hamowaniu nagle rzucało bolidem, wystarczyło popuścić hamulec i delikatnie pomóc kierownicą ...

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

  4. Brak ABS, , laciak88 22/06/17 13:14
    a co za tym idzie zdanie się na proste regulatory ciśnienia hamowania. Gdy ABS działa, nie ma takich jaj, bo wszystko hamuje równo.

    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."

    1. raczej na odwrót , Miguki Asafono 23/06/17 10:42
      Brak ABS - jednakowa siła hamowania na oś, korektor reguluje tylną oś.
      ABS - brak poślizgu przy utracie przyczepności. Na luźnej, śliskiej nawierzchni każde koło jest hamowane inaczej.
      Oczywiście przy założeniu że wszystko jest sprawne :)

      --
      DrumAndBassMafiA
      G-HAD-SQUAD

  5. jak widzisz że nie zdążysz zahamować , digiter 22/06/17 13:18
    to skręcasz koła przed przeszkodą. Tak robi większość osób. Facet na pierwszym filmie uniknął przeszkody ale miał pecha, bo nadjechało inne auto z naprzeciwka.
    Na mokrym asfalcie hamowanie + skręcanie kierownicy oznacza zarzucanie na bok.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

  6. Zgaduje: , evil 22/06/17 13:20
    - niesprawny układ jezdny i hamulcowy,
    - niezdatne do użytku ogumienie,
    - niedziałające systemy wspomagające bezpieczeństwo,
    - pijany kierowca bez uprawnień.

    Łącznie.

    Z moich prywatnych obserwacji wynika, że "kultura techniczna" eksploatacji pojazdów nie istnieje. Wszyscy znajomi są zmotoryzowani; od jednego bym kupił auto.
    "Nie hamuj zbyt mocno, bo czekam na serwis hamulców", "Uważaj, bo delikatnie ściąga", "czekam na nowe opony", "tak, wiem (że nie mam OC/przeglądu/sprawnych wycieraczek/działającego oświetlenia itd)".

    d: || nie kradnij - rząd nie lubi
    konkurencji || :P

  7. Re: , Kool@ 22/06/17 13:30
    - bardzo duża różnica w przyczepności asfaltu (wytarty z jednej strony lub woda w koleinie) i auto bez ABSu
    - kiepskie opony
    - duża różnica ciśnień w oponach
    - uszkodzony regulator siły hamowania
    - etc.

    ...

  8. w tym przypadku , Hitman 22/06/17 13:43
    celowe odbicie kierowcy w lewo by uniknąć najazdu..
    W innych przypadkach można winić, stan ogumienia, brak zbieżności, stan hamulców, nie działający abs, ulep w postaci auta po dużych przejściach niebity w tym roku/ miesiącu..

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

    1. Czy ja wiem... , Dexter 22/06/17 14:20
      Patrzę i patrzę i wydaje się jednak, że koła są prościuteńko.

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. a tutaj? , NimnuL-Redakcja 22/06/17 14:58
        https://www.youtube.com/watch?v=kpKqzbwKXdU

        https://youtu.be/h0frn7-aeh8?t=2m5s

        w sumie obrót zaczyna się na prostych kołach.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

      2. Przecież przyczepność nie jest identyczna na każdym kole. , demonter 22/06/17 15:20
        Wystarczy minimalna różnica żeby auto skręciło.

        1. ale aż tak gwałtownie? , NimnuL-Redakcja 22/06/17 15:27
          mnóstwo kilometrów zjeździłem prostymi autami bez ABSów i wielokrotnie zdarzało mi się awaryjnie hamować i/lub wymijać przeszkodę i nigdy auto nie stanęło tak niekontrolowanie bokiem, zdarzało się, że ciut zarzuciło tyłem, ale nigdy tak, żebym nie mógł tego skorygować.
          Stąd moje zdziwienie widząc w/w filmiki.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. Tutaj ludzie daja po hamulcach bez ograniczeń (w panice). , demonter 22/06/17 15:36
            Do tego prędkości są niemałe (rybie oko spowalnia obraz).

          2. głównie odpowiada , Markizy 22/06/17 20:46
            tutaj nie równa siła hamowania. Dodatkowo rozłożenie masy wewnątrz dokłada swoje trzy grosze, oraz sama konstrukcja aut do tego walnie się przyczynia. To znaczy niektóre auta po lekkim wychyleniu od toru jazdy zaliczy obrót. Głównie auta z lekkim tyłem jak np 205.

            Na Bordzie od 2003-03-03:D
            i5 6600, 2x8GB, 7770

  9. Trochę z innej beczki choć .. , jenot 22/06/17 17:31
    Jak patrzę na przebiegi 10-letnich samochodów na allegro to nie mam pojęcia skąd na drogach takie tłumy ! Oglądałem mercedesy roczniki do 2009 i cała masa takich co mają dużo poniżej 90 000km. Po cholerę ludzie te auta kupują skoro tak mało nimi jeżdżą. Za taką kasę to można wynajmować z podstawieniem pod dom :-)

    Mój podpis max 100 zanaków,
    zabroniony spam oraz reklama.

    1. klient oczekuje niskiego przebiegu od 10 letniego gruzu , NimnuL-Redakcja 22/06/17 17:32
      to klient dostaje :-)

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

    2. W 2016 sprzedalem bmw 335i acs3. , Wolf 22/06/17 18:40
      Rocznik 2006 - 72 tys przebiegu.
      Kupiony w salonie bmw.

      Vey iz mir!

      1. ale pewnie rozpłynął się po znajomych , NimnuL-Redakcja 22/06/17 18:42
        nie wystawiałeś na ebayu czy nie przyklejałeś kartki do szyby, prawda?

        Dobre (pewne, zadbane) autka raczej z założenia rozchodzą się po rodzinie/znajomych, bardzo rzadko trafiają w obce ręce.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. Poszedl spowrotem do BMW... , Wolf 22/06/17 19:35
          Mieli na niego klienta gdzies w UK.
          Odebrali spod domu, zapakowany od razu na lawete.
          Ja sam "najezdzilem" mu +/- 6 tys km w dwa lata.

          Vey iz mir!

          1. klientowi w UK oplacalo sie robic przekladke? , wrrr 22/06/17 22:05
            gdzie ten swiat zmierza...

            1. w UK , Chrisu 22/06/17 22:33
              nie musisz...
              Poza tym pewnie Polak go do Polski kupował ;)

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            2. Nie musiał. , Wolf 22/06/17 22:44
              Mieszkam w Irlandii.

              Vey iz mir!

      2. Ja w rok robie aktualnie 25kkm. Pare poprzednich lat to było 40kkm rocznie. , ptoki 23/06/17 11:11
        I to auto nie w firmie.

        Tak że tylko chcialem dowód anegdotyczny przedstawić vs dowód anegdotyczny.

        Sytuacja w polsce sie zmienia i o ile kiedys auto bylo drogie i luksusowe i kupowane do pracy albo do domu ale pomagajace w zyciu o tyle dziś auto staje sie dobrem pospolitym i rzeczywiscie przebiegi sie pojawiają mniejsze.

        Ale mysle ze reguła ze dobrze utrzymane auto z małym przebiegiem rozchodzi sie wsród lokalnego kręgu społecznego jest nadal aktualna. A jak trafia do publiki to szybko sie sprzedaje. Za mało mamy dobytku aby takie perełki były popularne...

    3. a ile maja jezdzic? , Kenny 22/06/17 18:50
      Jezdze autem codziennie, bez wyjatkow - praca, zakupy, przedszkole, tesciowie. Wszystko w obrebie 1/3 Krakowa, na wakacje latam samolotem, 3-4 razy w roku wypad w Polske. Rocznie 10-12kkm.

      Wiesz ile kosztuje leasing albo wynajem dlugoterminowy? Z grubsza 1/4 do 1/3 wiecej niz zabawa z kupnem, utrzymaniem i pozniejsza sprzedaza auta. Za wygode sie placi. Inaczej nikt by samochdow nie kupowal, na czele ze mna :)

      Calkiem osobna sprawa to jakosc ogloszen... jesli taki przebieg ma auto od handlarza, nie daj boze sprowadzone to oczywiscie inna historia.

      .:Pozdrowienia:.

      1. Ja wierzę, że Ty mieścisz się w 9000 km/rok ale , jenot 22/06/17 22:11
        bardziej mi chodzi o statystyczne ujęcie tematu. Jak ja jeździłem autem codziennie do pracy na zakupy, rodziców itp to robiłem ponad 40 000 rocznie ... Ja wiem, że wszystko zależy od tego gdzie kto ma pracę, rodziców oraz sklep ale przebiegi poniżej 10 000 rocznie wydają mi się dziwne ... Statystyki mówią, że poniżej 10 000km/rok robi mniej niż 20%-30% Polaków ( zależy od statystyk ) a proporcje ilości samochodów używanych z małym przebiegiem do tych z dużym są odwrotne :-)

        Mój podpis max 100 zanaków,
        zabroniony spam oraz reklama.

        1. hmm statystycznie polskie auto , Kenny 22/06/17 22:48
          ma 14 lat i robi 13kkm rocznie. Po wyfiltrowaniu tylko osob fizycznych ta statystyka siadzie dramatycznie, bo mniej robi auto prywatne nawet w krajach starej unii (dane 2013 11-12kkm), w PL obstawiam wiec z 8-10kkm.

          .:Pozdrowienia:.

        2. ja robię 4-5k rocznie , Demo 23/06/17 06:01
          z tym, że zwyczajnie nie lubię jeździć. Ale to co widzę np. pod zakładem pracy to masakra jakaś. Ludzie mają 3-4km do pracy i niezależnie od pogody muszą samochodem. Niedługo zapomną jak się chodzi :/

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

    4. auta się kupuje po to, żeby nie chodzić pieszo , Venom79 22/06/17 19:56
      Moja żona ma do pracy 1 km i jeździ nim do pracy. Ile km nabije rocznie autem?... Ale pieszo nie będzie chodzić, bo zawsze ma dużo dokumentów itp. rzeczy do zabrania i do tego jeszcze dzieci do podwiezienia.

      Ja mam kilka aut i każdym robię po kilka tys. km rocznie. Moi rodzicie - ta sama sytuacja, a nawet jeszcze mniej jeżdżą, chcą po prostu mieć auta, żeby w razie potrzeby były, nawet do jazdy raz w tygodniu do przysłowiowego kościoła.

      Aut nie kupuje się tylko po, żeby nimi tłuc kilometry. Auto to nie luksus, tylko normalna użytkowa rzecz i można nim jeździć tysiąc km rocznie lub 50 tys.
      Także to, że auto ma 10 lat i 90 tys. km przebiegu to wg mnie standard, jeśli auto nie jeździło co dziennie po autostradach (długie dojazdy do pracy).

      Lewy pas to nie kółko różańcowe.

    5. Znam ten typ... , Dexter 22/06/17 20:59
      Sprzedawałem już kilka razy auto i byłem wyzywany od złodziei bo auto miało nalatane max tysięcy rocznie.

      Po Twoim poście sprawdziłem. Mam Mondeo (AUTO W SAM RAZ DO DUŻYCH TRAS!!!).
      Przez ostatnie 12 miesięcy zrobiłem... dziewięć tysięcy kilometrów. W tym ze dwa razy w dłuższej trasie po Polsce.

      Czyli co, jestem wg Ciebie oszustem, złodziejem, krętaczem?

      Bo nie kumam.

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Errata.. , Dexter 22/06/17 21:01
        " auto miało nalatane max tysięcy rocznie" miało być " auto miało nalatane max kilka tysięcy rocznie"

        Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
        Odpowiedzi oleję.
        THX!

      2. Heh, płynne przejście ze skali makro do mikro. Taka figura erystyczna. , ptoki 23/06/17 11:15
        To ze statystycznie ludzie często umierają na raka czy na serce nie oznacza ze to ze jestesmy tu w komplecie i zdrowi to ewenement.
        Ani to ze jak ja raka nie mam to nie znaczy ze to nie jest prawda ze rak nie zabija sporej częsci społeczeństwa.

        A w twoim przypadku to zupełnie normalne ze masz mondziaka którym mało jezdzisz.

        Tyle ze jak pojdziesz na rynek samochodów do sprzedaży to takich perełek jest mało.
        A ze ktoś wyciąga konkluzje negatywna jak taka perełke znajdzie to właśnie to o co nalezy sie kłócić.

        Bo czy źle robi ze zaklada ze auto masz kombinowane jak ostatnie 5-7 aut któe przeglądał tak kombinowane było?

        1. odpiszę... , Venom79 23/06/17 11:57
          >> Bo czy źle robi ze zaklada ze auto masz kombinowane jak ostatnie 5-7 aut któe przeglądał tak kombinowane było?

          Tak, źle robi. To, że ktoś oglądał auta od kilku oszustów, nie czyni ze mnie oszusta. Proste i logiczne.

          A chcąc kupić auto pewne wcale nie ma takiego problemu, żeby takie auto znaleźć. Wystarczy szukać od drogich handlarzy - auta z gwarancją. Albo od osób prywatnych, którzy auta kupili w Polsce i mają pełną historię serwisową auta. Itp. kryteria, które pozwolą zminimalizować ryzyko oszustwa. Wystarczy chcieć, a wiele można sobie ułatwić, w szczególności oszczędzić czas.
          Ale uogólnianie, które stawia kogoś na równi z oszustem jest co najmniej nie na miejscu.

          Lewy pas to nie kółko różańcowe.

          1. oj oj oj , Chrisu 23/06/17 11:59
            "Wystarczy szukać od drogich handlarzy"
            Ja bym napisał, że wystarczy NIE szukać, od jakichkolwiek handlarzy...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. osoby prywatne też potrafią oszukiwać , NimnuL-Redakcja 23/06/17 12:05
              choć tu chyba na drobiazgach. W pracy słyszałem historie o autach sprzedawanych przez zwykłych kowalskich, auta z podmienionymi akumulatorami na mniejsze, wykręconymi głośnikami z tylnych drzwi, braku osprzętu (lewarek, koło zapasowe, puste pudełko po trójkącie), z kombinowanymi bezpiecznikami żeby kontrolka się nie świeciła itd.

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

              1. oczywiście , Venom79 23/06/17 13:02
                Ale wystarczy szukać aut serwisowanych. Jeśli ktoś ma faktury/paragony potwierdzające naprawy serwisowe itp. rzeczy, to wiesz, że nie oszczędza na utrzymaniu auta. Ja jak szukam, to tylko serwisowanych - muszę mieć do wglądu faktury lub wydruki z serwisów potwierdzające naprawy/serwisowanie.

                A tak na pierwszy rzut oka to bez oglądania wnętrza i sprawdzania mechaniki to dużo wg mnie można wywnioskowac po oponach auta. Jeśli auto ma założone tanie gumy dziadowskiego producenta, to właściciel zapewne tnie koszta i oszczędza też na częściach (tanie zamienniki itp). Jeśli gumy są z tych najdroższych modeli z segmentu premium i są w dobrym stanie, to widać, że właściciel biedny nie jest i nie oszczędza na utrzymaniu auta. To tylko poszlaka, ale wg mnie często się sprawdza.

                Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                1. Tego typu rady są mocno specyficzne w stosunku do lokacji. , ptoki 23/06/17 13:39
                  Są miejsca/nacje które stać na normalne eksploatowanie auta a są tacy co muszą tłuc km i auto będzie jedną wielką niewiadomą.

                  Zgadzam sie ze auto to niewiadoma.

                  Ja ci powiem po sobie:
                  -mam foke, 370kkm
                  -diesel
                  -10 letnia
                  -troche gnije.
                  -Podwozie zakonserwowane
                  -opony całoroczne
                  -przeglądy robione cyklicznie
                  -zbieram faktury po wymianach, naprawch
                  -notuje tankowania
                  -Moge nawet większośc z 200kkm przebiegu jaki zrobilem udokumentować trackami z gps! Tam widać jak i gdzie i kiedy jeżdze.

                  Wsiadam w nie bez mrugnięcia okiem.
                  Jakby mnie ktoś poprosil abym jechal do szwecji przez niemce, danie to tylko pytam kto placi za wycieczke.

                  ALE za cholere nie wiem czy nie padnie jutro. Bo km ma nabite i jakbym komukolwiek to auto chciał sprzedać to nie wiem czy mimo szczerych chęci nie został bym okrzykniety oszustem jak za 300km padna wtryski.

                  I wcale bym sie nie dziwił ludkowi który by uważał że go oszukałem. Bo ten ludek nie miał by szansy na weryfikację czy to prawda.

                2. z pewnością Twoja taktyka , NimnuL-Redakcja 23/06/17 15:00
                  pozwala zmniejszać ryzyko. Świetne opinie wśród moich znajomych ma np. uzywanejaknowe.pl który tani nie jest, ale dają gwarancje i kilku znajomych już tam wraca po kolejne egzemplarze. Nadal jednak obstaję, że auto zadbane, z prawdziwą historią jest rzadkie na ogłoszeniach w sieci (bo rozchodzi się w bliskim kręgu sprzedającego). I trochę trzeba poszperać, żeby się srogo nie naciąć. Nie twierdzę, że odszukanie dobrego egzemplarza jest super trudne, ale trzeba ostrożnie i niestety z dużą dozą nieufności ten temat podgryzać. Choć to normalne nie jest, żeby z domysłu tagować kogoś jako potencjalnego oszusta...

                  Gdy będę sprzedawał swoje auto, to pewnie też mi potencjalny kupiec będzie głęboko w oczy patrzeć i zaglądać w zakamarki (tak moje jak i auta) żeby doszukać się matactwa. O ile wcześniej auto nie zejdzie wśród znajomych, rzecz jasna. A sam mam nadzieję ponownie kupić nowy ... choć i z tymi nówkami sztukami może się trafić feler.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

            2. zgadza się , Venom79 23/06/17 12:52
              ale to już drastycznie ograniczna wyniki wyszukiwania. Jeśli będzie w czym wybrać, to jak najbardziej.

              Lewy pas to nie kółko różańcowe.

          2. Ale kto uogólnia? Kto z kogo robi oszusta? , ptoki 23/06/17 13:29
            Ja sie nie dziwie że ludzik nie znający rynku (nie kazdy kupuje auto co 2-3-5 lat i wie co na rynku jest i czego sie spodziewać.

            Jak taki rozsądny człowiek obejrzał ostatnio kilka aut które wyglądały atrakcyjnie ale znalazł w nich felery to _naturalne_ jest ze będzie miał uprzedzenia.

            Oczywiście człowiek na poziomie nie powie do kogos per "oszust" ale swoje sobie pomysli więc dla mnie jest lepiej jak ktoś jest szczery w tym co mysli i dzięki temu sytuacja jest jasna.

            Ja nie twierdze ze ktoś kto sprzedaje auto które wygląda dziwnie z takiego czy innego powodu jest oszustem ale rozumiem dlaczego ktoś może nie mieć cierpliwości i taka będzie jego reakcja.

            A rynek aut w Polsce jest jaki jest. I dlatego to rozumiem.

  10. uszkodzone , LooKAS 22/06/17 18:19
    ABSy, opony od 'niemca', itd. Generalnie zapuszczone auto.

    I wanna suck, I wanna lick
    I wanna cry and I wanna spit

  11. 123 , Lukas12p 22/06/17 18:40
    za szybko "łapie" tył, miałem tak w Ładzie, trochę zapieczone hamulce bębnowe i na mokrym przy pustym aucie tył się blokował

  12. starczy jeden nowy tloczek jeden stary , wrrr 22/06/17 22:00
    mam akurat takie drugie auto (przeglad do konca sierpnia potem zlom, szkoda dalej rzezbic w G), mialo robiona na szybkosci jedna strone z tylu bo pociekla, druga sprawna ale stara, do spokojnej jazdy da rade (roznica w sile hamowania w normie przegladowej), i efekt identyko, jak depniesz (abs off, czujka zyje wlasnym zyciem i trzeba sie postarac zeby nie zaswiecila na przegladzie;) to samo z siebie zaczyna stawiac lekko na bok, nie jest to taki problem jak na tym filmie bo leci w kontrolowany sposob i mozna spokojnie ogarnac, ale jest, tam mamy wieksza predkosc, wieksze roznice w sile hamowania, nieswiadomy kierowca (niezachowal odleglosci), no i mamy tragedie... podkresle jeszcze raz ze roznica w sile hamowania w normie przegladowej (zero zastrzezen), tyle w temacie

  13. gość , LooKAS 22/06/17 23:11
    od tej 206 zginął. Brak zapiętych pasów

    I wanna suck, I wanna lick
    I wanna cry and I wanna spit

  14. Amortyzator lub amortyzatory , Micky 23/06/17 07:22
    Przed poślizgiem dziwnie nim zaczęło bujać.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL