Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » hokr 06:50
 » NimnuL 06:47
 » KHot 06:45
 » Demo 06:43
 » PeKa 05:39
 » SebaSTS 05:32
 » GULIwer 05:04
 » Killer 04:52
 » Lucyferiu 04:29
 » Martens 04:12
 » Zibi 03:11

 Dzisiaj przeczytano
 41115 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[Serwis Samochodowy] Nieudany remont silnika , Kriomag 2/11/16 12:58
Witam!
Zostawiłem w serwisie prawie 5k w zgłoszeniu zaznaczając aby między innymi zajęli się zmniejszeniem zużycia oleju (brał 1L/1kkm) oraz jego wyciekami z pod głowicy. Do kompletu nowe sprzęgło i rozrząd.
Po pierwszym odbiorze auta (wlali 15w40 wtf! ale ok, czasami tak się leje na dotarcie) spalał tego gęstego oleju ponad litr.
Reklamacja, znowu bez auta dłuższy czas (nie muszę pisać jakie to uciążliwe gdy pracuję poza miastem). Z przebojami i z wielkim niesmakiem zrobili tym razem również blok silnika (na swój koszt ofc). Tym razem już się nie przykładając tak dobrze bo dali nawet silikon pod uszczelkę pokrywy zaworów (ja mam to niby potem zeskrobywać uważając aby nie zatkało pompy oleju?), za pierwszym razem dali na sucho, tylko nową uszczelkę. Dodatkowo nie wiem co z uszczelką pod głowicą, możliwe że też ją zostawili licząc że rok wytrzyma (tyle dają gwarancji).
Przejechałem 500km i z lekko ponad max na bagnecie jest już przy minimum (obstawiam że do 1k bez dolania nie dojadę).
Czyli <przekleństwo> bierze jeszcze więcej!
Aż strach iść kolejny raz do nich bo nie dość że będą wkuci to jeszcze bardziej będą chcieli przyciąć na kosztach, np śruby już powinny być nowe a komplet to 125 zł nie wspominając o komplecie uszczelek za 250 zł.
Co możecie mi doradzić? Jak powinienem postąpić aby mnie znowu nie zrobili w balona tylko porządnie, jak powinno być za pierwszym razem.
I w jaki sposób mam sprawdzić czy tym razem zamontują nowy zestaw uszczelek i śruby?
Wybrałem ten serwis mimo, że robią drogo ponieważ wszystko robią na faktury, a i tak mam jazdy...
Po drugiej naprawie już właściciel na mnie naskakiwał bo do zera się zbliżał z tą naprawą, teraz będą już ostro na minusie przy trzecim rozbieraniu silnika. Dlatego aż mnie skręca na myśl, że znowu mnie czeka wizyta u nich.

  1. Silnik , Kriomag 2/11/16 13:05
    Prosty jak budowa cepa, 1.6 16v

    1. ja tylko gwoli scislosci "Prosty jak budowa cepa, 1.6 16v" , Kenny 2/11/16 14:39
      rodzajow 16v jest tyle ilu producentow samochodow. Mojego Vti nie odwazy sie otworzyc nikt poza ASO i odwaznymi Mietkami, a jakby probowal to moze sie skonczyc jak u Ciebie.

      .:Pozdrowienia:.

      1. Oplowski , Kriomag 2/11/16 14:43
        W koreańczyku. żadnych kosmicznych technologii.

        1. Autonaprawa , zorg 2/11/16 17:29
          14 letnie auto sie wymienia , bo moze z nim byc tylko gorzej !
          Sam masz teraz przyklad , wtopiles kase a jest jak jest . Co chwile w takie stare auto trzeba ladowac kase , wiec suma sumarum lepiej splacac nowe.

          salsa merenqe bachata

          1. Ja jestem z tych , Kriomag 2/11/16 17:45
            Co naprawiają a nie wymieniają. Remont silnika robi się po to aby był jak nowy a nie będę zmieniał auta w którym już wszystko poza amortyzatorami zrobiłem. Nowe hamulce całe, butla reduktor silniczek krokowy gazu, komp gazu, całe nowe koła, przegub, itd. wszystko co stuka jest zaraz robione.
            Zostają amotryzatory które kosztują 150 zł szt i około drugie tyle robocizna, zrobię na wiosnę.
            Pancerny ocynk tez trzyma wiec dlaczego mam zmieniać auto na inne w którym nic nie wiadomo.

            1. dlatego , endern 2/11/16 18:35
              ze nie umiesz wybrac dobrego serwisu z odpowiednimi macherami.
              Argument ze wystawiaja faktury jest slaby na maksa... bo jedyne co gwarantuje.. to to że będziesz sie mogl z nimi bujac po sądach. A kolo/wlasciciel niech spierdala... chyba ze nie wyartykułowałeś efektywnie czego chcesz.
              Ja bym dobrego nie wybral... dlatego nie pchałbym się w takie akcje jak ty.

              1. Jak pisałem , Kriomag 2/11/16 19:04
                Urwało koło pasowe auto nie jeździło, były dwa serwisy niedaleko jeden nie wiedział nawet co się stało i nie podjął się a tym diagnoza zajęła na tyle długo że czas mnie przycisnął i napisałem mailowo zlecenie naprawy. Jakbym miał wybór to oczywiście ze zrobił bym w aso i siebie, bo cała ta akcja miała miejsce 180km od mojego miejsca zamieszkania.

                1. stary , endern 2/11/16 21:34
                  ale zawsze tak jest... jak nie masz pewnego zawodnika... to najczesciej zjebia jeśli maja do czynienia z bardziej wymagajaca robota... a za drugim razem beda robic ze zlosci na odpierdol i najebia to czego jeszcze nienajebali.
                  Lakierowali mi tylna klape... nie poprawili przy klamce(wychodziła tam rdza i dlatego dalem do lakierowania) - oczywiscie przy drugim razie zrobili... ale tak polozyli lakier że ten po miesiacu zaczal sie rozwarstwiać. Tez nie mialem ochoty juz wiecej widziec ryjów.... bo jak mieli poprawiac niedyskutowalna kwestie to sie juz nie podobalo coś.
                  Przy grubszych rzeczach jak silnik sprawdzilbym wykonawce trzy razy(mnie tez raz powiezli cwaniaczki... tez bylem w sytuacji "bez wyjscia" i dalem zenkom polecanym przez wujka) - lepiej stracic na czasie ale miec większe prawdopodobienstwo że nie najebią przy tak istotnym elemenecie.
                  Taki urok przekonywania się ze mialo się do czynienia z chujami. Mnie na silniku porobili na 2,5tysiaca... i ujebali na silniku rurkę od chlodnicy. Po drugiej naprawie jeden plus ze juz jezdzil ok.

                  Nie znam się na silnikach, ale kolesiom ktorzy dwa razy zjeb... trzeci raz bym nie dawał... w założeniu że tym razem nie zjebią. Chyba że gorzej być nie może.
                  To kto zjebał z jego podwykonawców... to by mnie gówno obchodziło... to jego problem z kim współpracuje i jak od nich jest w stanie wyegzekwować jakość. Tak samo jak mnie gówno by obchodziło że on coś za free robił.
                  Najlepsze rozwiazanie to jak ktos napisal robic u kogos polecanego ze zlotow... ale to wlasnie trzeba miec rozeznanie w rynku.

            2. ja wiem ze tak latwo pisac , Kenny 2/11/16 19:21
              ale podpisuje sie pod zorgiem... mialem 12latka, sprzedalem za 4tys zl mimo, ze pare mies wczesniej wpakowalam 1tys zl w skrzynie biegow... Nie zostaly Ci tylko amortyzatory - zostala Ci kazda czesc ktora jeszcze nie padla lub byla wymieniana dawno temu.

              Ja naprawde rozumiem ze 5tys to nie 15tys za kolejny samochod, ale ja akurat wolalbym sie zapozyczyc niz ladowac te 5tys w 14latka. A co Ci moze pasc? Wszystko. Mozesz zrobic rachunek sumienia i zastanowic sie co z tego jeszcze nie wymieniales lub wymieniales dawno temu:

              - rozrusznik/bendiks
              - piasty
              - cewka zaplonowa
              - caly wydech
              - regeneracja tylnej belki (bo pewnie masz belke)
              - synchronizatory biegow (najczesciej 1-2 biegu z oczywistych wzgledow)
              - chlodnica wody, chlodnica klimy jesli masz
              - silniczki wycieraczek
              - hamulce cale = z przewodami sztywnymi i miekkimi + tloczki i zaciski? czy tylko 4x tarcze i klocki?

              .:Pozdrowienia:.

              1. ... , Kriomag 2/11/16 20:37
                - rozrusznik/bendiks - działa a jak padnie to sam zrobię, to jest na wierzchu (pod autem) tanie jak barszcz do mojego auta.
                - piasty - przód jak na razie nie wskazuje - i tak tania rzecz (względnie, jeśli takie przypadki są w odstępach czasu to nawet nie poczuję z kieszeni)
                - cewka zaplonowa - sprawna i sprawdzana, a nowe czy uzywane tanie i sam zrobię.
                - caly wydech - bez korozji, sprzwdzany przy remoncie silnika.
                - regeneracja tylnej belki (bo pewnie masz belke) - na razie ok ;)
                - synchronizatory biegow (najczesciej 1-2 biegu z oczywistych wzgledow) - niezniszczalna skrzynia, jesli ktos naciska sprzegło do konca wrzucajac biegi to nie bedzie problemu, na razie działa jak nowa (tylko luz na wybieraku ale to tez tania rzecz)
                - chlodnica wody, chlodnica klimy jesli masz - w dobrym stanie, rowniez sprawdzona przy remoncie.
                - silniczki wycieraczek - jeden naprawialem sam - takie pierdoly to regularnie robię pod domem.
                - hamulce cale = z przewodami sztywnymi i miekkimi + tloczki i zaciski? czy tylko 4x tarcze i klocki? - pompa, przewody wymiana na miedz oraz wszystkie gumowe, tarcze, klocki, regeneracja prowadnic, z tyłu bębny bez rantu a szczeki w bardzo dobrym stanie.
                łożyska z tyłu sam robiłem. tłoczek z przodu jeden był wymieniany bo się zaklinował.

                każdą pierdołę którą mogę sam zrobić mając standardowy zestaw kluczy i podwórko robię sam.

              2. bez przesady... , Chrisu 2/11/16 21:45
                w nowszym aucie, też może paść ci WSZYSTKO, a do tego z większym prawdopodobieństwem, bo nowe auta z założenia mają jeździć krócej...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          2. psim obowiązkiem mechanika , Demo 2/11/16 18:54
            jest powiadomienie: "panie, tego nie ma sensu naprawiać, lepiej poszukać innego silnika" ewentualnie "ja się tego nie podejmę, myślałem, że to coś innego" jeśli taka konieczność zajdzie, a nie ruchać klienta ile wlezie.
            Nie stawiaj więc Kriomaga w roli winnego, że nie poszedł po nowe auto tylko reanimuje swoje które dobrze zna.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

        2. spokojnie , Curro 2/11/16 21:04
          dotrzyj ten silnik i dopiero wtedy się będziesz martwił jeżeli będzie popijał dalej tyle oleju.

          1. po. , Kriomag 2/11/16 21:38
            pierwszym remoncie zrobiłem 4kkm i wlałem ponad 4L oleju i jak przyjechałem z reklamacją już była połowa znowu... nic się nie dotarło, a tankowanie i wlewanie 1L oleju zle wyglada ;)
            teraz jesli zrobili dół, tłoki pierścienie cylindry - nie ma prawa brać bo wszystko jest spasowane, a jak już to minimalnie a nie 1L/1kkm o_O
            mam kolegę który remontuje silniki, mówi, ze jeszcze nie trafiło się, ze po remoncie bierze az tyle, praktycznie nie bierze az do wymiany.

            1. za pierwszym , Curro 2/11/16 22:03
              razem to praktycznie nie było czego docierać-wymiana pierścieni.
              Teraz to już inna bajka.
              Z własnej praktyki powiem tyle o dobrego mechanika ciężko.

        3. a co to za auto , Artaa 3/11/16 17:38
          DU?

          1. cii , Kriomag 3/11/16 17:57
            co się bardziej zamożni będą śmiać ,) mi pasuje, nie kusi złodziei ani policja nie chce do takiego machać. Kolor mam zielony grafit, wieczorem prawie czarny, do tego ocynk bo buda z korei przybyła a nie z polskiej fabryki.
            Auto jest tak proste że mało jest rzeczy które mogły by zawalić domowy budżet, a teraz już takich nie ma bo wszystko droższe już zrobiłem.
            Jedyne czego mi się nie opłaca teraz robić to go rozbić :/ tfu tfu

            1. moja , Artaa 3/11/16 18:00
              NU 1,6sx też była super, ale rdza już zaczynała zjadać

  2. to serwis pana mietka czy ASO? , Demo 2/11/16 13:22
    jak ASO i masz faktury to uderzyłbym najpierw do rzecznika praw konsumenta.

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. Serwis jak pisałem , Kriomag 2/11/16 13:40
      Z fakturami, nawet stację kontroli mają, wyglądali na solidną firmę.

    2. Rzecznik , Kriomag 2/11/16 14:06
      Ponoć nikt już się nie boi rzecznika praw :/ jest w ogóle sens?

      1. korzystałem 3x , Demo 2/11/16 14:36
        i 3x sprawa się wyjaśniła błyskawicznie po zgłoszeniu (nie wiem czy rzecznik w ogóle zdążył zareagować, ale to jest fakt). Nawet jak się nie boją, to rzecznik powinien poinformować dokładnie jakie przysługują konsumentowi formy obrony/ egzekwowania swoich praw, przed takim podejściem usługodawcy.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

  3. Skoro nie naprawili 2x to prawdopodobnie się na tym nie znają , digiter 2/11/16 13:34
    Wbrew pozorom nawet mechanicy pracujący 10 lat nie na wszystkim się znają albo nie mają odpowiedniego sprzętu do naprawy. Ja bym 3x tam nie oddawał samochodu, bo czas też kosztuje.
    Skoro wlali gęsty olej to prawdopodobnie nie zlokalizowali przyczyny usterki i chcieli pozbyć sie problemu w najprostszy sposób wlewając gęsty olej żeby nie wyciekał. Mój kolega kiedyś remontował silnik przez 3 miesiące. Ostatecznie okazało się że silnik dalej bierze olej i w końcu sprzedał go jako uszkodzony za niewielki pieniądze.
    Moja rada: oddaj do innego zakładu. Jesli to nie pomoże to możesz rozebrać auto i sprzedać na części. Czas to pieniądz i nie opłaca się przeznaczać setek godzin na naprawę gruchota.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. To okienko , Kriomag 2/11/16 13:37
      Już się zamknęło, wszystkie środki poszły w remont a nie zmianę auta.

    2. Inny serwis , Kriomag 2/11/16 13:50
      Też odpada bo już nie ma środków na to.
      Naprawa z ich udziału polegała tylko na rozebraniu i składaniu, tyle to i ja bym potrafił mając ich zaplecze sprzętowe.
      Głowicę w całości oddali do podwykonawcy i dostali zrobioną i gotową do montażu. Podobnie z wałem i panewkami, inna firma im to robiła i dobrali też panewki po szlifie.
      Cylindry też zewnętrzna firma szlifowała i dobrali tłoki i pierścienie.
      Któryś z ich podwykonawców nie popisał się i taki efekt. A oni zamiast ich do odpowiedzialności pociągnąć są wkuci na mnie ze ciągle przychodzę :/
      Ja Obstawiam źle zrobiona głowicę, tanie uszczelniacze prawdopodobnie. Bo bierze jak brał a zrobili cylindry za drugim razem - czyli to nie na pierścieniach leciało.
      Powiedzieli że głowicę odesłali ale tamci powiedzieli że jest ok i nic nie poprawią.

  4. chyba to powinno teraz lecieć tak , Chrisu 2/11/16 13:51
    zawozisz auto z pismem, że żądasz doprowadzenia auta do stanu jaki miał być zgodnie z umową.
    Na ten czas wynajmujesz auto, a kosztami obciążysz ich.
    Jednocześnie piszesz, że o calej sprawie poinformujesz rzecznika praw konsumenta, lokalne media oraz starostwo powiatowe (auto spalające tyle oleju nie jest sprawne technicznie, a oni jakby nie było przybijają pieczątki, że takowe jest - a nesprawne wypuszczają na drogę).

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. konia z rzędem temu , Hitman 2/11/16 16:00
      jak sprawdzić ile łyka silnik oleju podczas przeglądu..

      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
      jest niemożliwe. W praktyce robi to
      każdy z nas.

      1. a ten olej to niby którędy ucieka? , Chrisu 2/11/16 17:56
        jak pali to w spalinach siedzi...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. a teraz diagnosto , Hitman 2/11/16 21:17
          podaj mi normy, które regulują ponadnormatywne zużycie oleju dla x rodzajów silników, uwzględniające ich zużycie i warunki pomiarowe.. w odniesieniu do zastosowanego rodzaju oleju - jak to zrobisz i opracujesz metodologię pomiaru - to nobla masz w kieszeni..

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

          1. przecież stacje mają analizatory spalin nie? , Chrisu 2/11/16 21:50
            123

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. a kiedy mierzyli Tobie spaliny? , Tomasz 2/11/16 22:37
              Bo mnie już dawno nie, chyba już nie ma obowiązku?

              https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko

              1. Mi nawet niedawno mierzyli. Aż sie zdziwilem :) , ptoki 2/11/16 23:49
                I wyszło dobrze :)

            2. to poczytaj co one mierzą , Hitman 2/11/16 23:26
              skonfrontuj z normami które obowiązują w Polsce i dojdziesz lub nie do ciekawych wniosków.. że wszystko to jest...

              Teoretycznie okłamywanie samego siebie
              jest niemożliwe. W praktyce robi to
              każdy z nas.

  5. U nich , Kriomag 2/11/16 13:54
    Aby było śmieszniej przeszło przegląd 2 tygodnie temu przy odbiorze, tylko ze mnie przy tym nie było bo przez telefon załatwiłem , wiec możliwe ze zrobili na oko.

  6. zapytaj zlotowy. , Okota 2/11/16 14:12
    zlokalizuj zlotowe na miescie z podobnym autem przedstaw sprawe i zapytaj gdzie serwisuje. zawsze sie sprawdza.

    Dyslektyka błąd nie pyka...
    RTS wszechczasów:
    Supreme Commander

  7. olej może znikać bo , szarp 2/11/16 16:49
    - są nieszczelności - wycieka
    - jest przepalany - nieszczelności pierścieni lub awaria uszczelki
    - miesza się z płynem - awaria uszczelki

    skoro wcześniej brał i teraz bierze to typuję pierścienie olejowe.
    panewki, wał mają wpływ na ciśnienie oleju ale nie zuzycie. Albo pierścienie olejowe nie zbierają albo jest uszczelka albo głowica walnięta. Innej opcji nie ma.
    Rzeczoznawca oceni co wymienili ... może głowica i panewki były gdzieś tam robione ale pierścienie ? Może pierścienie stanęły i nie zbierają oleju. może gładzie cylindrów są porysowane. Teraz można to ocenić np kamerkami przez świece, stopniem sprężania itp

    KS

    1. Co było robione , Kriomag 2/11/16 17:00
      "Regeneracja głowicy" zakład zewnętrzny
      Szlif bloku i nowe tłoki i pierścienie (pierścienie drugi raz, wcześnie były tylko pierścienie) zakład zewnętrzny
      Szlif wału i dobranie panewek - zakład zewnętrzny
      Uszczelka pod głowicą
      Rozrząd
      Sprzęgło
      Olej w skrzyni biegów
      Świece i kable
      Filtry
      Płyn chłodnicy
      Termostat
      Pasek alternatora
      I coś pewnie jeszcze było.
      Nie ma możliwości aby brał olej chyba ze mechanik nie bawił się lego w dzieciństwie.
      Jak pisałem obstawiam uszczelniacze zaworowe słabej jakości albo coś w głowicy.

      1. Jak kupiłem auto , Kriomag 2/11/16 17:07
        Brał około 400ml na 1kkm i to było ok na tyle lat (14) jak wzrosło do 1L i pojawiły się dodatkowo wycieki odkładałem pieniądze na remont i kiedy urwało mi koło pasowe odstawiłem auto do tego serwisu bo wyglądali ok i byli najbliżej. Gdyby to się stało blisko domu to zawiózł bym do aso nawet taniej by wyszło. ..

    2. Hmm, , laciak88 2/11/16 18:25
      A uszczelniacze popychaczy zaworowych?

      "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
      life's problems."

  8. Sorry, że sie tak zapytam , blimonek 2/11/16 18:39
    Nie leliej było kupić, nowy używany silnik i go wstawić?

    1. problem tylko że stan takiego silnika jest niewiadomy , Artaa 2/11/16 19:04
      chyba że znajdziesz z gwarancją pokrywającą kolejną wymianę silnika...
      ;-)

      1. Spoko , blimonek 2/11/16 19:06
        2 razy sam korzystałem, zawsze byłem zadowolony

    2. Szukałem , Kriomag 2/11/16 19:07
      Nie ma, są bez gwarancji nie wiadomo jakiego pochodzenia ani tym bardziej ile oleju bierze i czy zaraz nie pójdzie uszczelka czy pierścienie.
      A za przesyłkę i robociznę i tak dużo wychodziło wiec wyszedł remont.

    3. No w sumie problem z tym , Bitboy_ 2/11/16 19:08
      jest taki że w tym przypadku, Kriomag ma go pewnie z salonu, więc zna cały przebieg, chciał jedynie naprawy, za którą zapłacił.
      Niestety nie naprawiono usterki, za to skasowano pieniądze.
      Mogli powiedzieć "nie zrobimy tego". I OK. Ale podjęli się naprawy.
      Kupisz używany silnik od obcego "handlarza", kto wie kto tym jeździł, jaki jest PRAWDZIWY przebieg (nie wiem czy 10% sprzedawanych na polskim rynku silników ma faktycznie taki przebieg jak podany w ogłoszeniu), co w nim wymienić..
      Nie wiesz o tym nic.
      A kase trzeba władować, i w silnik, i w wymianę.

      Moim zdaniem, powinieneś, Kriomagu, udać się do tego mechanika, i powiedzieć tak:
      "Usługa OK, silnik chodzi, tylko jest jeden mały problem od samego początku kiedy tu przyjechałem. Jak brał olej, tak bierze. Wie Pan co Pan wymienił, silnik był rozbierany tutaj 2 razy, znacie temat, pewnie jesteście w stanie to "poprawić"."
      Powinno rozwiązać temat.
      Lepiej tak, niż się sądzić..

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

      1. Problem , Kriomag 2/11/16 19:21
        W tym że już druga rozbiórka silnika bardzo ich wkuła, przy trzeciej spodziewam się że spławią mnie tekstem jak Artaa podał.
        Tylko że wcześniej palił oleju w normie, później przy litrze musiałem dolać litr co półtora tygodnia. ..

        1. coraz mniej warsztatów umie naprawić , Artaa 2/11/16 19:54
          większość to wymieniacze lub wieczni naprawiacze...
          a jak jeszcze dochodzi do odsyłania podzespołów do podwykonawców to się cała sprawa totalnie rozmywa i oni sami nie wiedzą kto i co spieprzył

          1. Dokładnie, zgadza się. , Bitboy_ 2/11/16 20:18
            Przy naprawie dowolnego urządzenia, zwłaszcza tak skomplikowanego jak silnik spalinowy, istotne często są dziesiąte czy setne części milimetra.
            Kto wie, ten wie gdzie liczy się to najbardziej, gdzie mniej.
            Przy czymś tak "pospolitym" jak spalanie ponad normę trudno dyskutować, bo nie jeden doktorat by można napisać. A poza tym, cóż, ile silników tyle wad/teorii.
            Ja z praktyki wiem, że nawet jeśli masz zespół składający się z niezłego inżyniera, świetnego technika, i dobrego specjalisty, to za mało żeby bez dogłębnego zbadania przyczyn awarii - stwierdzić przyczynę usterki.

            Masz rację, skoro nie potrafią używać suwmiarki, mikrometru (lub im się nie chce), i wysyłają do podwykonawców bo lepiej komuś zapłacić niż kupić maszynę i przeszkolić załogę..
            Spieprzyli.
            Moim zdaniem serwis powinien oddać kasę i tyle.

            9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
            Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
            ,FraDesION660P

          2. prawda... , Chrisu 2/11/16 22:03
            przez 2 lata próbowałem wymienić uszczelkę pod głowicą w moim aucie. Pierwszy twierdził, że to nie uszczelka (taaa), trzech kolejnych potrzymało po 3 miesiące i nawet nie zajrzało, a jako, że robię dość dużo km to raczej dobrym klientem jestem...
            Wreszcie zawiozłem do lokalersa, który po 5 miesiącach jest już prawie gotowy...
            90% mechaników obecnie to albo naciągacze, którzy gotowi są coś dodatkowo s&^%^ żeby klient wrócił, albo "naprawiacze" - wymiana oleju, klocków, amorków i byle nie trzeba było pomyśleć co może być zepsute...
            Jeden z tych mechaników o których pisałem nawet OBD2 nie miał... Sam musiałem mu sczytać błędy swoim złączem...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  9. 1l to się w normie wg niektórych producentów mieści , Artaa 2/11/16 19:07
    http://www.auto-swiat.pl/...y-zuzycia-oleju/21j20r

    1. W normie sie miesci ale standardem nie jest palenie takich ilosci :) , ptoki 2/11/16 21:44
      Zresztą w linku który podałeś sa liczby.

      Moja stara foka po 350kkm tez oleju nie bierze. I oby tak zostało :)

  10. Moja rada: Idź do nich i pogadaj, asertywnie ale nie nerwowo. Powiedz że , ptoki 2/11/16 21:38
    wsadziłes tyle kasy a auto masz jak było.

    Zapytaj czy wiedzą co jest nie tak. Jak nie wiedzą to niech ci zwrócą cene robocizny z rachunku. Jak nie będą chcieli to powiedz że idziesz do sądu i niech tam sie stanie sprawiedliwość.

    Jak sie podejmą grzebania dalszego to niech grzebią.

    Ja bym jednak wolał poszukać sensownego warsztatu gdzieś przy miejscu zamieszkania, zajechać tam autem i niech zrobią diagnostyke.

    Jak silnik pali olej to albo w spalinach to będzie widać albo się będzie zbierał gdzieś i prędzej czy później będzie ciekło.
    Dobry mechanik to wypatrzy, to nie jest roket sajens.

    Najgorszy wypadek to sytuacja że po prostu bedziesz lał olej i tyle.

    No chyba że dojdzie do rozbiegnięcia się silnika na skutek wycieku. Ale zakładam że jednak do tego nie dojdzie.

    litr oleju to 20pln. czyli dodatkowe 5pln na 100km. Podejdź do sprawy spokojnie.
    Jak ci sie uda odzyskać koszty robocizny (pewnie 500-700pln) to będziesz miał na mechanika który na spokojnie sie temu przyjrzy albo na olej do końca zycia tego auta.

    Nie daj sie wycyganić mechanikowi. Poległ i nie powinien kasy za to brać. Dobrze że masz fakture bo na niej jest kwota robocizny.

    Powodzenia!

    1. pochwalil , endern 2/11/16 21:49
      sie wyzej ze ma kolege ktory zajmuje sie remontami silnikow. Niech jedzie z kolegą... zawesze to beda mniej animuszu do rzucania się.
      A poza tym ptoki dobrze prawi. Dobry zawodnik z sensownym rozeznaniem ogarnie.
      A nie bedzie bujania sie z frajerami.
      Ja jak mialem zjeb... coś z wtryskiwaczami(nie odpalal na rozgrzanym silniku, sprzedajacy znalazl "obejscie" problemu przecinajac i zaklejajac regulacje grzania swiec - tylko swiece mi sie zjaraly po pol roku)... pojechałem do serwisu w lubuskim... gdzie cale wojewodzctwo wysylalo tematy do wyregulowania. Chopaki podłączyli do kompa, wyregulowali - 15 minut, 120zł - problem już nigdy więcej nie wystąpił.

      1. ale , Kriomag 2/11/16 21:59
        też pisałem, że serwis ten znajduje się 180km od mojego miejsca zamieszkania a kolega nie jest aż tak bliski abym go woził po całej Polsce do towarzystwa ;)

        1. to odpal , endern 2/11/16 23:01
          mu stowe o ile faktycznie chcesz byc powaznie odebrany u tych kolesiow.
          Wszysto alezy od przyjetej przez ciebie drogi.
          Dwóch zawodnikow nie bedzie im tak latwo splawic. A gra jest o konkretna kase.

        2. tylko , endern 2/11/16 23:29
          napisales literalnie co maja zrobic i jakiego efektu oczekujesz. W tym momencie ppdlozyles sie... bo to po twojej stronie bedzie obowazek udowodnienia ze awaria nie jest zlokalizowanagdzie indziej niz wskazales. Gdybys prosil o naprawe wyciieku, to oni musieliby odowodnic ze to co naprawili bylo zasadne, inaczej zwrotka kasy.
          Wez to dobrze przedyskutuj z federacja konsumenta bys wiedzial jakie masz pole manewru. Federacja ma oddzialy w kazdym wojewodzctwie. Jak trafisz na jakas kiepska przez tel... to dzwon do placowki w innym wojewodzcywie. Jadac do zenkow musisz miec jednoznacza wykladnie... by nie bylo zbednej dyskusji. Woz albo przewoz.

          1. cytat , Kriomag 3/11/16 18:03
            Że zlecania naprawy mailem, jeden z podpunktów:
            "- zminimalizowanie zużycia oleju przez silnik (w tej chwili dolewam 1L na 1000km - czyli co 2 tygodnie) oraz poprawienie kompresji." Kompresję sprawdzali w czasie diagnozy i powiedzieli ze nie jest najlepsza.

    2. robocizna , Kriomag 2/11/16 21:56
      1500 naprawa / szlif silnika oraz 1600 demontaż i montaż silnika i skrzyni biegów - tak jest na fakturze, plus czesci wszystkie.

      1. No to jest o co sie stukać. Nazbieraj argumentów, ustal linie podejścia i , ptoki 2/11/16 23:52
        negocjuj.

        Jak nie wyjdzie ze zwrotem kasy to trudno. Taki urok, nie zawsze sie udaje taki projekt dociągnąc z sukcesem do końca.

        A tymczasem sobie poszukaj ogarnietego mechanika i z nim sie ugadaj na naprawe tego problemu.

        Pozytyw jest taki że jak naprawisz to kolejne 100kkm zrobisz i nie bedziesz musiał wyskakiwać z 15kpln.

  11. no niełatwy przypadek , piszczyk 2/11/16 21:43
    wiekszosc wspolczesnych mechaniorow dziala wedlug dwoch podstawowych zasad (oczywiscie pomijam tutaj przypadki proste i oczywiste, lub eksploatacyjne - tutaj robią "na pewniaka"):
    - mielismy kiedys podobny przypadek i pomoglo zrobienie tego i tego, wiec tutaj tez tak zrobimy - "powinno byc dobrze"
    - ch.. wie co jest grane, najprawdopodobniej to i to, wiec wymienimy i zobaczymy czy zadziala - "jest szansa, ze bedzie dobrze".
    Natomiast ogromna wiekszosc z nich nie robi porządnej diagnostyki, tj. doglebnego wyjasnienia przyczyny problemu, poniewaz powyzsze podejscie sprawdza sie spokojnie w ponad 90% przypadkow - tak jest prosciej, szybciej, a klient i tak zaplaci :)
    Niestety, twoj przypadek jest jednym z tych nietypowych, bo ich standardowe schematy postepowania nie rozwiazaly problemu - a porzadnej diagnostyki nie zrobili i tak naprawde nie wiedza, co jest grane.
    Powinni zaczac od ustalenia, gdzie spierdziela ten olej - az tak duzo mozliwosci w silniku nie ma, jak nie leje sie na zewnatrz, nie przełazi do plynu chlodzacego, to znikac moze tylko w jeden sposob - jest spalany w cylindrach. Trzeba wiec ustalic ktoredy sie tam dostaje, a twoi macherzy nic nie ustalali tylko dwuetapowo postanowili powymieniac wszystko, co moze ten olej tam wpuszczac. I prawdopodobnie oni albo ich podwykonawcy spieprzyli sprawe i nadal puszcza - nawet niekoniecznie w tym miejscu, co poprzednio. Bez solidnej diagnostyki trzeba by znowu zrobic wszystko od nowa i porzadnie. Z twojego opisu wynika, ze nie do konca wiadomo, co zrobili z glowicą - co to znaczy "regeneracja", czy byla tylko planowana, czy tez byly szlifowane gniazda zaworow, wymienione uszczelniacze, i na koniec test szczelności pod cisnieniem?? Moze tu jest slaby punkt tej naprawy?

    takie tam klamoty . . .

    1. tak jak pisałem , Kriomag 2/11/16 22:23
      właśnie podejrzewam tą regenerację głowicy, u nich nie dowiesz się co robili dokładnie, uszczelniacze zaworowe na pewno, sam o to prosiłem, mechanik coś bąknął pod nosem, że gniazda zaworów też chyba ale to nie jest pewne.
      poza wymienieniem co chcę naprawić, pierścienie, uszczelniacze i upg wyraznie zaznaczyłem, ze bierze olej 1L i chcę mniej, oraz co jeszcze dojdzie w trakcie - i doszedł szlif wału. zlecenie wysłałem mailem więc jest na piśmie.

      1. a pierscienie to Ci jakie założyli ? , PaszkfiL 3/11/16 15:43
        nominały ? po szlifie ?

        nie ma opcji by po kapie silnika, włącznie z dołem, silnik wdupiał olej!

        robiłem to nie raz, w życiu mi się nie zdarzyło bym po kapie miał ubytki oleju :)

        robota jest mówiąc dosadnie spierdolona.

        o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

        1. Dobrane , Kriomag 3/11/16 17:49
          Bo te nominalne przy pierwszym remoncie dali, bo bez szlifu dołu było. teraz w bagażniku zostały tłoki z pierścieniami które wcześniej założyli i w sumie widać było że krzywo się ścierały czyli szlif cylindrów był potrzebny, tylko dlaczego nadal wcina olej.

          1. może , Markizy 3/11/16 20:55
            po prostu odwrotnie założyli pierścienie olejowe i zgarnia olej w przeciwną stronę ;)
            http://vpr.pl/.../2012/10/pt_daszkowy_spr_01-1.jpg

            Na Bordzie od 2003-03-03:D
            i5 6600, 2x8GB, 7770

            1. tutaj są dwukierunkowe , Kriomag 4/11/16 15:38
              tak przynajmniej wyglądają, jest trapez czyli skosy z dwóch stron, sprawdziłem na tych tłokach po wymianie ktore zostawili w bagażniku.

  12. Nie rozumiem o co Ty pytasz ? , Bart 2/11/16 22:51
    Bawisz się śmierdzącym gównem i pytasz co zrobić żeby nie śmierdziało.
    Taka jest specyfika tej zabawy - takie są warunki i reguły.
    Nie można ich zmienić, gówno jest gówno i musi śmierdzieć.
    Świadomie wybierasz stare auto bo chcesz się z nim bujać, denerwować, lubisz ryzyko i niespodzianki, podnieca Cię dreszczyk emocji (dojadę czy nie dojadę, zapali rano czy nie zapali).
    Rozumiem, że to takie hobby, styl życia - ok.
    Nie ma jednak potrzeby żebyś tu na siłę zarażał nas swoją pasją.
    Poszukaj jakiegoś forum dla złomiarzy, z pewnością znajdziesz tam bratnią duszę, która da Ci wsparcie, przytuli i pozwoli wypłakać w rękaw.
    Swoją drogą to dziwny jesteś, jak masochista narzekający, że boli - bez sensu.

    PS
    Nie reklamuj czasem tej naprawy bo jeszcze Cię pobiją!

    1. heh , Kriomag 2/11/16 22:59
      niedojebanie mózgowe? pytam tutaj bo na wszystkie tematy można dostać odpowiedź.
      Lubię to auto i chciałem je doprowadzić do pełnej sprawności, nie stać mnie na salonowe obecnie. Wymiana na kolejnego gruchota jest równie kiepskim rozwiązaniem - mam kilkudziesięciu kolegów którzy lubią zmieniać auta, w każdym coś się psuje plus trzeba spłacać to obecnie kupione... Ja wolę wyeliminować zepsute rzeczy w tym jednym.
      A to, że miałem pecha trafiając na ten serwis jest powodem założenia tego wątku, chcę wiedzieć jakie mam możliwości teraz, może ktoś z doświadczenia mi doradzi.
      A tobie mówię wypad z mojego wątku nowobogacki pieniaczu.

      1. o rany...... , Bart 3/11/16 00:11
        Właśnie "ktoś z doświadczeniem" Ci doradza a Ty piszesz "wypad".
        Nowobogacki :))))))))))))) popłakałem się.
        To jest bardziej problem matematyki - jak sobie dobrze policzysz to w każdą stronę nowe z salonu bardziej się opłaca.

        1. nowe z salonu , Hitman 3/11/16 14:47
          to najdroższa opcja i tu płacisz zdecydowanie za dużo za "święty spokój"

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

    2. gorszy dzień? , Chrisu 2/11/16 23:46
      odetchnij 2x...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. Dlaczego gorszy ? , Bart 3/11/16 00:13
        Właśnie doskonały, jak większość w moim życiu ;)
        Ja naprawdę muszę mieć wyjątkowo dobry dzień, żeby tu coś napisać ;)
        Sam sobie odetchnij jak Ci tlenu brakuje ;)

    3. ciekawe , Nikita_Bennet 3/11/16 15:00
      idąc Twoim tokiem myślenia nie powinienem kupić żadnej używanej maszyny do gospodarstwa.
      Ciekawe jest też to że wśród znajomych sporo remontowało różne silniki (ciągniki, kombajny) i te pojazdy dalej jeżdżą bez problemów i mają moc bo to nie samochód że spadek mocy ale da się jechać.

      Silnik da się wyremontować poprawnie tak że będzie jeździł jeszcze bardzo długo tylko znaleźć mechanika któremu się będzie chciało to zrobić dobrze graniczy z cudem. Dobre warsztaty też ciężko znaleźć.

      Tak więc silniki się naprawia i one chodzą bez problemów ;)
      Choć w tym przypadku poszukałbym używki z jakiegoś rozbitka lub ściągniętego z UK.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. oczywiście , Kriomag 3/11/16 17:24
        W aso zgłosiłem aby się rozglądali za silnikiem sprawdzonym bo mają kontakty, właściciel dzwonił po znajomych i było z 5 ale jak powiedział ze to ma jeszcze jeździć długo to odradzili ;) a miesiąc wcześniej robili przekładkę z anglika 78kkm jak nowy. .. 3 miesiące i nic się nie trafiło za to trafiło się że urwało mi na trasie koło pasowe a laweta do mojego miasta.. nie opłacalne. Padło na ten serwis, a robiłem remont bo koło pasowe uszkodziło zębatkę rozrządu wiec nie opłacało się tylko tego robić, gdy koszt zębatki i koła to było 100zł a robocizna 400, podliczyli mi koszt remontu i tyle miałem odłożone z nadwyżką nawet.

        1. tak baj de łej na przyszłość - wujek dobra rada... , Chrisu 3/11/16 18:12
          oc z assistance czasami się przydaje, a w sumie wiele nie wychodzi...

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          1. Re: , Kool@ 3/11/16 18:32
            A czy wujek dobra rada wie że Assistance dla starszych samochodów jest droższe wraz z wiekiem auta?
            W pewnym momencie nie można wykupić już Assistance i AC.

            ...

            1. w pzu , endern 3/11/16 18:56
              120 km jest a free, a za reszte sie doplaca. Nie ma znaczenia tu wiek samochodu.

            2. 2 lata temu , Nikita_Bennet 3/11/16 19:15
              i w zeszłym roku wyszło tyle samo.
              Z lawety korzystałem, 0 problemów.
              Pojazd z 2003 roku.

              nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

            3. wujek dobra rada , Chrisu 3/11/16 20:57
              w zeszłym roku w PZU wziął do auta 20 letniego.

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

              1. dodam, że , Chrisu 3/11/16 20:58
                wersja "ta z większą odległością" wyszła <300 zł.

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          2. polak mądry , Kriomag 3/11/16 21:06
            zaraz po awarii auta skonczylo mi się OC i następne oczywiście wziąłem z assistance premium ;) mam 150km gratis

      2. Jak będziesz stosował jeden tok myślenia do wszystkiego , Bart 4/11/16 15:31
        to do dupy zajdziesz.
        Idąc moim tokiem myślenia naczyń nie należy myć tylko wymieniać na nowe.

    4. Szkoda, że nie byłeś taki do przodu, jak ci przynieśli zieloną i śmierdzącą kurę xD , podpora demaga 3/11/16 17:00
      internetowy napinaczu ;)

      1. Gdyby twój tata jej nie dymał to nie byłaby zielona :D , Bart 3/11/16 21:02
        internetowy zboku ;)

        PS
        Rozumiem, że ty zepsute kury naprawiasz i karmisz nimi rodzinę ;))))
        Taki mały remoncik i kura jak nowa :)))))))))

  13. Gdzie tu logika ? , DrLamok 3/11/16 19:53
    No właśnie, gdzie tu logika? sam bym się nigdy nie zdecydował włożyć 5000zł w remont auta które w sprawnym stanie jest warte może ze 2000 - 3000zł... co innego jakby to był jakiś zabytek...

    Sam śmigam 9 letnim Renault Clio, 1.5 dci, 78000 mil przejechane... sprzedając to dziś dostał bym w okolicach 7500zł na nasze... poza przeglądami raz w roku, wymianą oleju i filtrów raz na 2 lata i duperelami jak gumy wycieraczek czy opony... nie włożę w to auto ani grosza... jak coś padnie i mechanik zaśpiewa 2000zł to sprzedaje w takim stanie jaki jest lub jadę z tym prosto na złom i kupuje kolejne wozidło około 4 letnie...

    inwestycje w 10 letnie auta przekraczające ich wartość to pieniądze wyrzucone w błoto... wydanie 5000zł za naprawę samochodu nie zwieksza jego wartości o 5000zł, no chyba że to właśnie zabytek...

    no ale to tylko moja prywatna opinia.. każdy inny ma prawo do swojej..

    1. jakaś jest , Kriomag 3/11/16 21:18
      tylko inna niż większości.
      Dla mnie dużo mniej stresu i czasu (w założeniu, ze serwis nie zjebie) było włożyć 5k w remont silnika niż męczyć się ze sprzedażą auta i potem jeszcze większy koszmar z kupnem. To nie na moje nerwy. Gdyby to auto mnie denerwowało strasznie to może bym powalczył ale bardzo je lubię, jest PROSTE. Dużo rzeczy można zrobić nawet w trasie mając skrzynkę z narzędziami. To urwane koło pasowe to był pierwszy raz kiedy mi wysiadło tak, że nie dało rady jechać.
      Teraz podreperuję je tak, że będzie jeszcze jeździło lata, a później po ślubie zostanie jako drugie auto bo nie będę się go pozbywał.
      Jak narzeczona skończy naukę i zacznie pracować za sensowne pieniądze (za kilka lat) wspólnie kupimy już coś lepszego i rodzinnego.
      Przecież każdy mechanik mówił mi, że "nie opłaca się" - odpowiadałem, że wiem i tyle :) Ci co zjebali remont też mówili, że nie opłaca się, ale nie mówili, że nie chcą robić - a sam mechanik po wyciągnięciu silnika i oględzinach w międzyczasie sam przyznał mi rację, że dobrze, że robię ten remont bo auto jest w bardzo dobrym stanie i pojeździ jeszcze lata.

  14. dziękuję wszystim , Kriomag 3/11/16 21:30
    za odpowiedzi, pojeżdżę aż zejdzie do minimum na bagnecie i uderzam do serwisu. Może z dyktafonem w kieszeni to dobry pomysł.
    Sam mechanik sprawia dobre wrażenie i normalnie się z nim rozmawia, niestety zlecenie naprawy załatwia się z burakami a jeszcze jak właściciel firmy się napatacza, a często tak było, to jest już kwaśna atmosfera. Dlatego tak nie lubię tam chodzić. Traktują mnie jak intruza a nie na kolanach przepraszają za zjebanie i marnowanie mojego czasu.

    Jeśli zrobią zły ruch, czyli spławią mnie itp. zgłaszam to do federacji konsumenta i potem zobaczymy. Na pewno tym razem poproszę na piśmie o przewidywany termin naprawy - nieprzekraczalny. Wcześniej trzymali mi auto ponad miesiąc w międzyczasie wymieniając klocki i inne pierdoły po 15 minut trzepiąc łatwą kasę. Jeśli ten remont był im nie na rękę mogli tak powiedzieć to szukał bym innego serwisu w okolicy.

    1. widać , GULIwer 3/11/16 23:14
      wzięli cię za frajera, który lubi topić kasę w przegranych sprawach.
      Weź tego kumpla, nawet mu zapłać, nie daj się spławić. Podjęli się roboty to się muszą wywiązać. Odwiedź rzecznika praw konsumentów przed wizytą, powinien być przy każdym starostwie i zabierz wszystkie papiery

      I'm only noise on wires

    2. jedno mnie zastanawia , luckyluc 3/11/16 23:25
      na podstawie czego wybrałeś serwis 180km od miejsca zamieszkania? Zrozumiałbym gdyby to był serwis sprawdzony przez innych na zasadzie "fachowiec od danej marki itp." Jednak piszesz, że auto Ci nawaliło w trasie i nie opłacało się brać lawety więc jak trafiłeś na ten warsztat? Wydaje mi się, że prosiłeś się o tarapaty i niestety się w nie wpakowałeś. Z jakich okolic jesteś?

      // Get rich or die tryin.

      1. jeżdżę regularnie , Kriomag 4/11/16 15:32
        wrocław - poznań i padł mi pod poznaniem w kurniku. zadzwoniłem do narzeczonej bo do niej tak śmigam i wysłała brata który mnie na lince pociągnął do poznania pod jej dom. Tam poszedłem do jednego zwykłego warsztatu na diagnozę ale nie wiedzieli co jest więc z polecenia, 600m od mojej był warsztat już taki, że oj drogo ale dobrze... laweta na wrocław to z 600zł min. stwierdziłem, ze trudno, wezmą swoje, zrobią dobrze, kasa jest odłożona na remont.

        1. no to faktycznie lipna sytuacja , luckyluc 4/11/16 21:28
          jak to ktoś napisał, coraz mniej dobrych mechaników. Wrocław i Poznań daleko, nie pomogę we wskazaniu dobrego mechanika w tamtych okolicach.

          // Get rich or die tryin.

        2. czemu sie nie odezwales... , elliot_pl 9/11/16 01:58
          mam swietnego mechanika w Mosinie... :(

          momtoronomyotypaldollyochagi...

          1. widzisz , Kriomag 9/11/16 17:13
            jakbym dłużej pomyślał to wiele ciekawych opcji by się znalazło ale potrzebowałem auto szybko naprawić. Cięzko się myśli kiedy nie masz jak dojechać do pracy normalnie a do swojej musisz dylać 2.5h pkp które zdziera więcej niż moje auto paliło ;)
            Dzisiaj olej sięgnął 'min' na bagnecie... nieubłaganie zbliża się wizyta w tym warsztacie...

  15. skoro bierze tyle oleju to nie licz na to, że pojeździsz tym autem tyle ile planowałeś , luckyluc 3/11/16 21:56
    miałem podobną sytuację i sumie zastanawiałem się czy Twoim autem jest subaru 2.5. Wracając do tematu, u siebie wlewałem około 0.5l co tankowanie czyli (400-500km), rocznie robię 30k+ km i po roku i 2 miesiącach jazdy auto straciło moc zaraz po tym jak stało tydzień bez ruchu. Takie ilości oleju nawet jak są spalane to się będą osadzać w katalizatorze który zostanie zapchany, do tego sonda lambda może zacząć świrować co pewnie przełoży się na kiepską pracę silnika. Mechanik mi powiedział że silnik z takim zużyciem oleju długo nie pociągnie.

    // Get rich or die tryin.

    1. bo to taki mechanik był... , Chrisu 3/11/16 22:11
      123

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. ale że w jakim sensie? , luckyluc 3/11/16 23:14
        mój powiedział, że silnik padnie i padł tylko, że ja akurat czekałem na ten moment. Potem miał być wsadzony inny silnik bo po prostu SWAP wychodził dużo taniej niż naprawa silnika tym bardziej, że w moim przypadku nie wiadomo było co się zastanie po otwarciu silnika, czy wystarczy robić "górę" czy trzeba będzie otwierać "dół" który w tym przypadku był środkiem.

        // Get rich or die tryin.

        1. no długo nie pociągnie , Chrisu 4/11/16 08:10
          jeśli się go nie naprawi...

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  16. a ma ktoś może , Nikita_Bennet 4/11/16 11:20
    wiedzę jak w takiej sytuacji odstąpić od umowy i zażądać zwrotu kasy żeby naprawić to w innym serwisie?
    Bo napewno jakieś pismo trzeba wystosować do warsztatu.
    Pytam bo akurat jeden serwis mi ściemnia że przyjedzie coś naprawić ale go nie widać.

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    1. podpinam się , Kriomag 4/11/16 15:35
      jeśli była by taka opcja chętnie skorzystam.

      dzisiaj sprawdziłem olej, minimum już jest, czyli zeszło 1L w 560km o_O nieźle prawda? dwa razy gorzej niż przed naprawą... gdzie mi jeszcze przecież ciekło dookoła i tu na pewno też ubywało ostro.

      1. powiem ci ciekawostkę , Nikita_Bennet 4/11/16 15:45
        trochę bawię się w rolnictwo.
        Często czytam o regeneracji podzespołów w ciągnikach w tym silników.
        Spora część "mechaniorów" mówi że na docieraniu ma brać olej bo tak ma być.
        Docieraliśmy 2 ciągniki od nowości w naszych rękach i dwa po remoncie silnika (w pierwszym remont góry bez szlifu wału czyli dołu w drugim remont kapitalny z wymianą bloku). W żadnym znanym mi przypadku silnik nie brał oleju. Oleju jak ubędzie to przez jakiś głupi uszczelniacz przy bloku, na wale, przy korku miski itd. Najbardziej wkurza jak kupisz markowe uszczelniacze a i tak gdzieś trafi się jakiś stary lub coś innego się walnie i rozbieraj całość dla kawałka gumy za 10zł.
        W rolnictwie jednak jest inaczej bo silnik zrobisz sam za 2-3tysia do starego ursusa czy zetora, w serwisie wezmą do 10 tys a cały ciągnik i tak jest wart min 30-40 tys więc się opłaca naprawiać.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

        1. ten znajomy mój , Kriomag 4/11/16 16:24
          który też robi remonty czasami, jako druga praca/hobby, mówi, że nie ma mowy aby brał olej po remoncie, po zlaniu i nalaniu oleju po dotarciu ma jeździć aż do wymiany bez dolewania lub minimalnie. jak mu powiedziałem, ze mi wypił ponad 1L 15w40 na 1000km to chwycił się za głowę i powiedział typowe "kto panu to tak spierd.lił".

          1. twój znajomy robi to jako hobby , Nikita_Bennet 5/11/16 16:20
            bo jakby policzył komuś za robociznę to nikt by nie remontował silnika w aucie bo to drogi gips i mało kto się zna.

            No i Twój znajomy ma rację, po to m.in się robi remont aby nie przepalał oleju.

            nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

            1. Bez przesady. , ptoki 10/11/16 11:56
              Jak robi jako hobby i ma polecenia to ludzie przyjdą z pracami niekrytycznymi i odejdą z dobrze zrobionym autem za cene zwykla.

              Alternatywnie zaplaca tyle samo ale dostana auto spaprane...

          2. potwierdzam , Demo 6/11/16 21:40
            robiłem remont w lanosie i po tym mogłem zapomnieć o dolewkach/ kontrolach poziomu.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

  17. umówiłem już termin , Kriomag 10/11/16 10:34
    za tydzień zostawiam u nich auto.
    Czy mam prawo żądać aby dali komplet nowych uszczelek zwłaszcza pod głowicą oraz pokrywą zaworów? aby nie robili maniany jak janusz na wsi w podwórkowym warsztacie? oraz przy kolejnej naprawie chyba powinni śruby też już dać nowe bo te które zakładali nowe już teraz będą aż nadto rozciągnięte?
    Najgorsze jest to, że kończy mi się już zwolnienie lekarskie po wypadku i nie będę miał auta w zimowym listopadzie na dojazdy do pracy poza miasto...

  18. update , Kriomag 22/11/16 18:07
    przyjechałem na umówiony termin, zbyli mnie abym jeszcze 1000km przejechał, trochę się podroczyłem mówiąc, że nie ma problemu jeśli mi da karnet na olej a później wymieni lambdę i kata zepsute od syfu ktory wylatuje z silnika ;)
    Po namyśle zgodziłem się, ale domyślam się, że to i tak nic nie da, tutaj nie ma się co docierać w takim stopniu jak oni oczekują. ponad litr na 1kkm nie dotrze się choćby nie wiem co jeśli było robione szlif cylindrów, wymiana tłoków i pierścieni (dobrze zakłada, sprawdziłem na starych tłokach z poprzednimi nowymi pierścieniami).
    Zostaje zjebana głowica ale uparli się, że jest ok bo tamten zakład od lat z nimi współpracuje i nie mieli nigdy problemów bo dobrze robią...

    W takim razie niby gdzie ten olej takiej ilości znika? silnik suchy z każdej strony.

    Przejechałem w weekend trasę poznań - wrocław - poznań wyszło ponad 400km (z jazdą po wrocławiu 2 dni) i uwaga, ubyło... połowa oleju czyli pół litra. Dotrze się... jasne.

    1. oznacz sobie silnik , luckyluc 23/11/16 23:04
      bo jeszcze się okaże że Ci go podmienią w trackie "naprawy" bo to by im wyszło najtaniej.

      // Get rich or die tryin.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL