TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[Studia] Czy warto iść na kolejne studia? (informatyke)? , robinn1 24/09/16 12:03 Witam,
Panowie mam duży dylemat :)
Skończyłem studia inż dzienne budownictwo a następnie zaoczne mgr i pracowałem w między czasie kilka lat w branży. Niestety okazuje się, że to nie jest to. O ile na studiach nie sprawiało mi to jakiś większych problemów tak teraz po prostu nienawidzę branży budowlanej. Praca w biurze przy konstrukcjach męczy mnie niesamowicie, to samo w pracy na budowie bardzo duża odpowiedzialność, praca od 7 do 18,19,20,21(oczywiśćie nadgodziny nieodpłatne) a pieniądze w porównaniu do godzin pracy są małe. (kierownik budowy dostanie 4-5 k pln max, z 15 letnim doświadczeniem więcej, ale przy tej ogromnej odpowiedzialności jest sens ??)
Zastanawiam się teraz co zrobić a możliwości są 2:
- Wyjazd za granicę i praca w budownictwie na budowie jako inż (za większe pieniądze mógłbym w tym chętnie pracować w normalnych godzinach pracy nie do 21, 22),
- Studia zaoczne z informatyki - chciałbym spróbować się w tym, zwłaszcza, że kiedyś mnie to bardzo interesowało. Jest w ogóle sens zaczynać kolejne czteroletnie studia(zapisałem się na politechnikę)? Może podyplomówka? Są może jakieś staże dla całkowicie początkujących chcących w tym pracować?
Którą opcje Panowie byście wybrali na moim miejscu?
Dodam, że ani żony ani dzieci nie ma także jestem tylko sam.
Dziękuje za odpowiedzi:)
Pozdrawiam@skate - dla ułomnych deska - a masz jakąś opcję pracy , Artaa 24/09/16 12:52
po skończeniu tej informatyki?? (za sensowne pieniądze...)
Normalne 4 letnie studia to sporo czasu i wysiłku,
za to studia podyplomowe to taka przyjemna ściema,
można pójść ale to lepiej na uniwerek więcej ładnych dziewczyn,
- Nie siedze w branży informatycznej, ale , robinn1 24/09/16 12:55
Przeglądając ofertty pracy na stronach typu pracuj.pl, widać ogromną przepaść między ilością ofert w branży budowlanej a informatycznej.
Z całym szacunkiem ale dla ilości ładniejszych dziewczyn nie będę wybierał kierunek studiów:)@skate - dla ułomnych deska
- Dla mnie sprawa jest prosta... , hokr 24/09/16 13:07
sam się zastanów, chcesz do końca życia pracować w czymś, co nie jest Twoją działką i odliczać dni do emerytury, czy poświęcić kilka lat na edukację i przebranżowienie i mieć z tego frajdę do końca życia? Jeżeli masz tylko czas i chęci, to nie ma nad czym się zastanawiać. Weź tylko pod uwagę, że jest to kierunek, w którym wszystko szybko się zmienia, ciągle jest coś nowego do nauki i będziesz musiał poświęcić bardzo dużo czasu na edukację we własnym zakresie, jeżeli faktycznie nie będzie to Twoją poniekąd pasją, to daleko nie zajedziesz lub nie będziesz w tym na tyle dobry żeby wyciągać konkretną kasę.- dzięki za odpowiedź , robinn1 24/09/16 13:20
Jeden z moich przyjaciół wyciągnął dokładnie taki sam wniosek - jeżeli czuje się źle w budownictwie to szkoda życia na to i warto spróbować tylko po prostu spróbować czegoś innego np. tą informatykę, zwłaszcza jak mnie to kiedyś interesowało.
Jeżeli chodzi o zmiany, pewnie jest tak jak mówisz, wiem natomiast, że w budownictwie jest dokładnie tak samo, coraz nowsze technologie, nowsze materiały budowlane, na każdej budowie spotykasz się z czymś nowym, tam też trzeba się uczyć cały czas.
Chęci mam, czas też, także myślę, że chyba warto spróbować się przebranżowić.@skate - dla ułomnych deska
- ... , rzymo 24/09/16 13:34
"Są może jakieś staże dla całkowicie początkujących chcących w tym pracować? " - tak, są. Chyba nawet polibuda gdańska (na której obecnie robię inf zaocznie) się reklamuje w radiu/prasie, że robi kursy na inf dla osób z wyższym (albo rok, albo pół, nie jestem pewny) - zajęcia inf + angielski.
Nawet jak zaczniesz od zwykłego klepacza kodu, to jeśli tylko masz wiedzę/chęci/predyspozycje to szybko możesz przeskoczyć wyżej...
"oczywiście nadgodziny nieodpłatne" - dlaczego oczywiście? :) Tego nie zrozumiem, tymczasowo pracuję jako dostawca/przedstawiciel, pensja nie za duża, ale nie ma "godzin za darmo". W grafiku mam np. 7-16, a wracam np. koło 18 to się wpisuję 7-18 i tyle, rynek pracownika działa :) Nie pasuje - to znajdźcie jelenia który będzie jeździł 10-11h za stawkę 8h...
Z drugiej strony - nie ma czegoś takiego, że 8h w pracy i koniec. Osobiście widzę to po sobie, potrafię się obudzić np. czwarta w nocy z pomysłem "a co by było, jakbym zrobił w ten sposób". Wstaję, odpalam kompa i sprawdzam... Bo i tak bym już nie zasnął, rozmyślając nad rożnymi wariantami kodu...... ITX ... - hmmm , robinn1 24/09/16 14:15
Pytanie czy taki kurs jak na tej politechnice gdańskiej jest w ogóle coś wart? Żeby być dobrym informatykiem to chyba trzeba poznać całkowicie podstawy wiedzieć czemu ta linijka kodu wygląda tak a nie inaczej rozumieć to co się robi.
W budownictwie to trochę inaczej działa, masz betonowanie zawsze na koniec dnia, musisz pozostać do końca tego betonowania. Przesyt na rynku budowlanym jest tak duży że bez problemu idzie znaleźć kolejnego jelenia który będzie robił 12 h a płacone będzie miał za 8 h
Inna jest praca sama dla siebie, jak sprawdzasz, korygujesz, rozwijasz dany kod ponad godziny pracy a inna jak stoisz nad ludźmi/ robisz papierkową robotę bo wcześniej nie było czasu na to.
Może mam błędne myślenie - nie wiem nie siędze w branży informatycznej dlatego pytam się was o doradę. Wiem natomiast jak wygląda branża budowlana.@skate - dla ułomnych deska - ... , rzymo 24/09/16 14:43
Bez znajomości podstaw 'zabawa' w programistę nie ma oczywiście większego sensu. Jednakże jeśli podstawy ogarniasz, dodatkowo myślisz nie według utartych schematów to droga wolna.
"Inna jest praca sama dla siebie, jak sprawdzasz, korygujesz, rozwijasz dany kod ponad godziny pracy a inna jak stoisz nad ludźmi/ robisz papierkową robotę bo wcześniej nie było czasu na to. " - nie do końca, nawet jak kończysz robotę po xx godzinach pracy to potem i tak myślisz co i jak można zmienić/ulepszyć ;)
Ja tak mam, zwierzątka budzą mnie regularnie przed 6 rano (chomiki, szynszyle, jeże); wstaję, daję jeść, pić i często odpalam kompa i próbuję to, co mózg wymyślił nocną porą...
Działa... ;)... ITX ...
- ile masz , endern 24/09/16 13:42
Lat i co konkretnie chcesz robic w tej informatyce?
Same studia sa bez sensu. Musisz wiedziec w co chcesz isc(programowanie, bazy danych, sieci, consulting _ reszta nie ma sensu z twojej perspektywy czlowieka z konkretna pozycja w zawodzie) i cos konkretnie robic w tym kierunku. Studia bie dadza ci nic poza backgroundem do zrozumienia obszaru w ktorym sie bedziesz specjalizowal- wiec , endern 24/09/16 13:43
Robienie ich dla zrobienia pozbawione jest sensu.- może i tak , robinn1 24/09/16 14:08
Z tego co czytałem dużo osób uważa że studia dają dużą bazę i wiedzę podstawową gdzie w czym się odnaleźć. Skąd mam wiedzieć czy iść w programowanie czy w bazę danych jak z żadnym z tych nie miałem większej styczności? To tak jak ja bym spytał Ciebie czy chcesz być projektantem czy wykonawcą na budowie? Studia i w budownictwie mało co dają, ale zarys co jak wygląda masz duży, wiesz w czym się czujesz lepiej co Ci łatwiej przychodzi a czego nie lubisz.
Dlatego m.in chcę iść na te studia@skate - dla ułomnych deska - ile masz lat , endern 24/09/16 14:48
PPowtorze poraz kolejny. Nie chodz i o to ze studia sa bez sensu(naleze do ludzi ktorzy cenia ich wartosc), tylko o to ze sa bez sensu w twojej sytuacji zakladajac ze masz powyzej 30 lat i bedziesz stukal zaoczne przez kolejne 5 lat... A poziom zaocznych z definicji jest nizszy... bo to dwa dni zajac zamiast 5 w tygodniu robi roznice. Nie mowiac o tym ze kluczowe jest to co sam siedzisz i dlubiesz.
- wiek , robinn1 24/09/16 15:01
25 lat@skate - dla ułomnych deska - ile Ty w tej budowlance , bajbusek 24/09/16 16:12
pacowales ?
bo zabrzmialo jak bys 25 lat robil w interesie ... a Ty tak na prawde to jeszcze nie zaczales a juz narzekasz. Popracuj 10 lat i wtedy powiedz - to nie to.
Znam takich co po roku pracy jako admin twierdza, ze to nie to ... to typ "kiedy se kupie ferrari jak wojwodzki?" - odpowiem Ci - NIGDY ....- już Ci mówie , robinn1 24/09/16 16:33
po co mam sam pracować 25 lat jak widzę kierowników którzy pracują po 10, 15 lat i widzę jak oni mają?
Wg Ciebie mam w to samo brnąć? Za 10 lat mieć siwe włosy jak kilku odemnie? Albo w wieku 50 lat problem z sercem przez budowę?
Coś w ogóle wiesz o budownictwie czy piszesz na zasadzie nie znam się to się wypowiem?@skate - dla ułomnych deska - Myślałeś, że w budowlance będziesz od 7 do 15 i do domciu pracował ? , fiskomp 24/09/16 17:53
Weź mnie nie rozśmieszaj. Po drugie, jak nie chcesz za kogoś dooopy nadstawiać, otwórz własny biznes i będziesz sam sobie sterem i okrętem.
Mam doczynienia z takimi małymi firmami i wcale tak źle im nie jest, wszystko zależy od zaangażowania i po prostu wiedzy i zdolności organizacyjnych.
Może nie ferrari, ale jeżdżą dobrymi furami, ale nie siedzą z założonymi rękami i psioczą na cały świat.
Dla mnie informatycy (dobrzy) to inny gatunek ludzi, albo się rodzisz z tymi zdolnościami, albo nie. Dużo można się nauczyć, ale ścieżek rozwalania problemów w programowaniu, to ty się na pewno nie nauczysz ot tak sobie. Predyspozycje na pierwszym planie.- oczywiście , robinn1 24/09/16 19:04
Predyspozycje są oczywiście ważne nie tylko w programowaniu, ale także i w każdej pracy.
Śmiejesz się z tego że od 7 do 15 czyli 8h, gdzie w niektórych branżach to jest standard, ale w budownictwie hmm na początku okej, przez rok, dwa, trzy, nawet 5 można tak popracować po 10,12,13,14 h dziennie, ale jak rozmawiam z doświadczonymi kierownikami, którym żona wystawia walizki przed drzwiami i stawia ultimatum: albo rodzina albo praca, to już nie jest tak ciekawie.
Odnośnie małych firm, może im źle nie jest, ale ludzie lubią koloryzować, a jeżeli chodzi o niewypłacalność to właśnie w tych małych firmach jest największa i to one najczęściej bankrutują@skate - dla ułomnych deska
- masz pecha , bajbusek 24/09/16 18:41
bo akurat wiem :)
Mój tata przez lata prowadził firmę budowlaną ... da się nieźle rzyć ;)
Mam kilku znajomych tym się parających - wszyscy domy i limuzyny ... ale w branży od 20+ lat ... pracy nie zmienią za nic bo w tej branży liczą się kontakty, zaufanie, Twoje nazwisko to marka, którą przez lata musisz sobie wyrobić. Potem zostajesz tylko kierownikiem budów albo inspektorem budowlanym (trzeba wyrobić papiery). Po 15 latach otwierasz swoją firmę budowlaną i zarabiasz krocie jak 10% albo plajtujesz jak 40% - reszta jest gdzieś pośrodku.
Miłego- da się nieźle CO?! , Demo 24/09/16 18:50
no paaaanie no...napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - rzyć , bajbusek 24/09/16 19:27
taka część ciała :)
zabieg celowy ...- daje niezle w rzyc , komisarz 26/09/16 10:31
...Komisarz Ryba
- tak, , robinn1 24/09/16 19:11
zgadza się , pisałem w temacie, że ludzie z doświadczeniem zarabiają sporo. Tak samo osoby które mają własne firmy. Nieraz niestety te plajtowanie o którym piszesz nie zależy tylko od szefa firmy. Mój kolega miał firmę, deweloperską, dobrze mu się wiodło, sporo płacił ludziom, zdarzało się że brał pracownika i kupował mu do domu jakieś sprzęty z castoramy. Pech chciał, że trafił na jakiegoś inwestora, który był po jakimś czasie inwestycji niewypłacalny, powoli zaczynały się robić plecy, aż doszło do długów i splajtował. Dlatego jest tak jak piszesz 10% zarabia, 40% plajtuje, a nieraz jedyne czego potrzeba to zwykłego szczęścia:)@skate - dla ułomnych deska
- popracowac 15 lat, czyli w wieku 40 lat , komisarz 26/09/16 10:37
isc na studia informatyczne, gdyby sie okazalo ze to kicha?
Ja tam nie wiem jak ze studiami, ale warto zaczac ogarniac drugi temat, skoro z budowlanka sa tak negatywne emocje. Studia raczej uwazam za element niepotrzebny, ale mozna inz zrobic, to tylko 3 czy 3,5 roku, a tys jeszcze mlodziak. Drugi raz na studiach moze byc ciekawie, sporo doswiadczenia, nowe kontakty towarzyskie, wieksza motywacja.Komisarz Ryba
- musisz sobie odpowiedzieć , Hitman 24/09/16 14:17
i przemyśleć co chcesz robić w życiu typowe studia poza papierkiem wniosą nie wiele..
Chwilowo widzę, niechęć bardziej do ilości godzin pracy i wynagrodzenia niż branży..
Opcji jest kilka:
- zmiana pracodawcy na takiego co szanuje pracownika ( wiem - nie zawsze to możliwe, ale skoro nic Cię nie trzyma to w dużych miastach nie będzie to większy problem..
- wyjazd zagraniczny - najlepsza opcja - ale tu musisz ocenić swoją biegłość językową z zagadnieniami technicznymi i jeśli na poważnie to konieczne będzie zrobienie stosownych uprawnień w danym kraju i znajomość lokalnych wymagań technicznych.
Trudno wywnioskować z jakiego pułapu startujesz z tą informatyką i co chcesz robić - jeżeli od zera to słabo to widzę a sam początkowy zapał może szybko minąć, a zważywszy, że musiałbyś się uczyć/ dokształcać po pracy będzie to jeszcze trudniejsze i wymagało sporej dyscypliny i to przez dłuższy czas..
Ja bym brnął jednak w budownictwo - masz już stosowne wykształcenie, doświadczenie - kwestia znalezienia jeśli nie normalnej pracy od razu to takiej co rokuje na przyszłość w tej branży - no ale może są w Tobie nieodkryte/ nieoszlifowane talenty programistyczne - to już sam musisz ocenić..
Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - zgadza się , robinn1 24/09/16 15:00
Tylko pamiętaj, że w branży budowlanej samo przez się praca jest po minimum 10 godzin, zawsze od godziny 7:00 do minimum 17 a w większości do 18,19,20, 21 a nawet 22. Nadgodziny nie są i nie będą płacone.
Ja tylko powiem tak, zawsze widzę swoich kierowników budowy, miałem dwóch którzy posiwieli w wieku 35 lat, ze stresu i z nerwów. Kilku w wieku 50 lat którzy mieli problemy z sercem. Tak wygląda praca na budowie w Polsce. W biurze projektowym nie lepiej - odpowiedzialność za ludzkie życie do końca życia.
Jeżeli chodzi o zagranicę - też o tym cały czas myślę - spróbuję na razie ze studiami, nie wyjdzie to już na pewno będę szukał pracy tam. Z tego co mi znajomi mówią, praca w piątek koniec o 14,15 , bez sobót gdzie w Polsce jest to nie do pomyślenia.
Co do nauki po pracy - studiowałem zaocznie mgr wracałem po 18,19 do domu i siedziałem do 21,22 nad projektami także spokojnie, wiem jak wygląda połączenie pracy z nauką, aczkolwiek masz oczywiście rację, że jest to bardzo, bardzo ciężkie i męczące.
@skate - dla ułomnych deska - widzisz , okobar 24/09/16 16:09
mam sąsiada na etatówce w budownictwie - drogi i mosty...
nadgodziny (powyżej 8 dziennie i niedziele) ma płacone zgodnie z kodeksem pracy :PAMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
GF 7600 GS, M2N4 SLI
Win XP SP3 - albo , robinn1 24/09/16 16:35
tak mówi i koloryzuję albo faktycznie tak ma, co musiało mu się nieźle na szczęście fuksnąć:)@skate - dla ułomnych deska - według jego słow , okobar 24/09/16 18:46
ma 5 netto z etatu
plus po 1000 za kierownictwo jednej w terenie
w tej chwili ma 3 budowy - dwie pod Kielcami, jedna pod Tarnowem
ponieważ firma ma bazę we Wrocku to ma delegację... w wekend siedzi w domu
reszta tygodnia według niego od 7 do 18
z czego 8 godzin etat reszta nadgodziny
wczoraj się cieszył ze ten miesiąc będzie lekko ponad 10k netto
AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
GF 7600 GS, M2N4 SLI
Win XP SP3 - może być , robinn1 24/09/16 18:58
podejrzewam, że jest kierownikiem budowy, dlatego ma taką kase@skate - dla ułomnych deska - i co to za zycie? , komisarz 26/09/16 10:39
gdzie wroclaw a gdzie tarnow czy kielce? w domu tylko w wekendy. nadgodziny placone, ale czy placone ma za zycie spedzone w hotelikach i na przejazdach?Komisarz Ryba
- mosty , endern 24/09/16 16:48
To oddzielny temat. Mieszanie specjalizacji i ogolnianie na podstawie tego jest bez sensu :). Znam mosty dobrze bo ojciec bylej jest uznanym projektantem, kasa swietna ale bardzo duza odpowiedzialnosci zapierdol. Dziewczyna kumpla pracuje od paru lat w biurze prohektowym. Zapierdol za grosze az nie milo :)- widać , robinn1 24/09/16 16:51
ktoś kto siedzi w temacie:)
Najgorsza jest ta właśnie odpowiedzialność za grosze, no i ciągły zapierdziel, zresztą sam pewnie wiesz z pierwszej ręki od Ojca:)@skate - dla ułomnych deska - w IT tez mozesz miec zapierdziel , wrrr 25/09/16 11:12
to nie tak ze jestes sobie adminem i jak dobrze ustawisz proces to masz czas na swoje sprawy, nie te czasy
teraz masz outsource z roznych zrodel i twoj szef zadba zebys mial niezle upchana kolejeczke,
np. w malym zespole nawracajace okresy zapierdzielu moga powaznie zniechecic nawet pomimo placonych nadgodzin, a duze zespoly gdzie da sie to pieknie rozladowac do 8h dziennie (korpo) sa specyficzne - mozna lubic lub byc obojetnym, a mozna tez srogo nienawidzic ;)
widze ze decyzje co do tematu watku (studia) juz podjales, 2 grosze:
1. wpolczesne studia daja mozliwosc robienia certyfikatow w trakcie za smieszne pieniadze (lub free) - wybadaj temat i rob wszystkie jakie sa mozliwe nawet jesli wydaja ci sie nie potrzebne, bo na tych kursach nauczysz sie wiecej niz z wykladow i moim zdaniem jest to jedyna przydatna rzecz jaka mozesz wyniesc ze studiow
2. jak beda startowac z jezykiem od tzw zera, pomysl czy nie warto wziac czegos innego niz angielski i porzadnie podszlifowac - we wspolczesnym IT, dodatkowy jezyk to sa konkretne pieniadze (angielski zna kazdy, a np taki francuski niekoniecznie)
pamietaj tylko o jednym... w PL mamy teraz IT boom (lodowke otwierasz a tam informatyk poszukiwany) glownie przez to ze ta prace mozna wykonywac gdziekolwiek i aktualnie jestesmy tani i wyksztalceni (tudziez latwo nas wyszkolic) wiec sie to oplaca,
ale, gonimy EU, place rosna, i juz teraz wlasciciele firm powoli kombinuja gdzie mozna jeszcze taniej bez dramatu jakosciowo-mentalnosciowego (na topie jest np Rumunia)
a Ty, aktualnie masz fach ktorego nie da sie latwo outsourcowac (ktos musi fizycznie byc na tej budowie, wziac odpowiedzialnosc itp itd - nie moze to byc anonim z Indii) wiec ryzyko tzw recesji nie grozi i kto wie czy nie jest to mocny argument za rozwazeniem pozostania w tej branzy- dzięki , robinn1 25/09/16 12:57
Dzięki za doradę z certyfikatami, na pewno podczas studiów będę się za tym rozglądał. Jeżeli chodzi o języki - jeżeli będzie możliwość to będę kontynuował norweski (poziom A2 póki co).
Masz dużo racji z outsourcem, Coraz częściej jest to praca zdalna, gdzie można żyć za grosze na Filipinach i pobierać pensję w dolarach. Dlatego za jakiś czas może się to mocno zmienić.
Jeżeli chodzi o budownictwo, to jest tak jak piszesz, na budowie zawsze musi być ta min. 1 osoba z nadzoru, która będzie trzymała wszystko do kupy ( w przypadku większych korporacji (skanska, budimex,strabag itp) często są to po 3,4 osoby na budowę).
Budownictwa nie przekraślam na pewno jest to jeden z przyszłościowych kierunków gdzie nawet jak się pojawi sztuczna inteligencja to będzie jedna z ostatnich branż do zastąpienia - za dużo jest zmiennych, ponadto często są rzeczy które robi się na czuja.
Może jak mi się studia informatyczne nie spodobają i się okaże, że "to nie to" to nie będę siedział w tym 4 lata, tylko wyjadę za granicę i będę siedział w pierwotnie wyuczonym zawodzie.
Dzięki za odpowiedź:)@skate - dla ułomnych deska - "ryzyko recesji nie grozi" , komisarz 26/09/16 10:41
no Paaaaanie, ze wniby w budowlance nie grozi recesja? A ostatni wielki kryzys to niby gdzie sie zaczal i kto wylecial z pracy pierwszy?Komisarz Ryba - dokładnie , endern 26/09/16 12:40
recesja w budowlance jest cykliczna.
Będac specjalista z konkretna wiedza i doswiadczeniem o prace nie ma sie co bać. - na pewno nie taka jak przy ew. zalamaniu rynku IT w jednym kraju lub globalnie , wrrr 26/09/16 21:40
budowac/remontowac bedzie trzeba zawsze w kazdym miejscu na swiecie i jedyne co mozna latwo outsorsowac w tej brazy to projekty (a i tu nie mozna przegiac bo ryzyko fuszery to wiezienie, a nie jakis przekroczony downtime i karka finansowa dawno wyliczona i zbuforowana biznesplanem)
a w IT, takie zarzadzanie serverami/sieciami, helpdesk, programowanie czy inna inzynierke mozna robic gdziekolwiek ze znosnym laczem internetowym (tutaj rozwoj jest nieustanny, wiec nawet srodek morza jest coraz mniejszym problemem),
lokalnie potrzebny jest tylko technik ktory kabel pociagnie, switcha wymieni itp, ew serwisant do momentu kiedy koszt transportu+robocizny jest nizszy gdzies indziej
w IT bardzo latwo migrowac tam gdzie taniej i/lub/niekoniecznie lepiej jakosciowo... PL jest tanie i ma niezla jakosc wiec jestesmy na topie, pytanie na jak dlugo?
dodatkowo mamy tzw. argumenty pomijalne, czyli malo prawdopodobne aczkolwiek mozliwe scenariusze ktore branze IT przetasuja calkowicie (np. jakis wiekszy wybuch na sloncu), a budowlanka wroci do papieru i przetrwa;)- jesli , endern 26/09/16 21:58
pracujesz w it, to wykonujesz raczej niespecjalnie skomplikowana prace.
Inaczej takich banialuk bys nie wypisywal.... :D- moze to i sa nieskomplikowane projekty , wrrr 27/09/16 19:53
moze i wrazliwe/utajnione tematy zostaja gdzies lokalnie (np. wojsko, bezpieczenstwo narodowe), ale i tak mamy pracownikow z klazulami gdzie bez 'przepustki' do pokoju nie wejdziesz a kompy do pracy sa dostarczone przez zleceniodawce i cala transmisja konkretnie szyfrowana, wiec powazne sprawy moga byc rowniez rzezbione hen daleko za pol ceny
zachod ktory wczesniej wykonywal owe nieskomplikowane IT prace aktualnie mielona przez wschodnia Europe czy Azje tez myslal ze to banialuki, a teraz jedyne co ich trzyma to strefa czasowa i czas reakcji (choc i tu zleceniobiorcy tworza nocki, dyzury weekendowe etc.) - reszta musiala awansowac lub zajac sie innymi tematami
podsumowywujac: robota IT jest dzis strasznie prosta w przekierowywaniu do innych krajow (VPNy, videokonferencje w setkach osob bez przyciec itp itd), do tego stopnia ze nie znam w swojej firmie ani wsrod znajomych nikogo kto by dzialal dla klienta z Polski (choc na pewno to tylko lokalna specyfika)...
mysle ze to chociaz troszke obrazuje jak rynek IT moze sie ksztaltowac sie w przyszlosci, a przy podejmowaniu decyzji zyciowych przez autora watku typu studia + start w wyscigu w nowej dziedzinie, kazdy poglad jak moze wygladac branza jest dosc istotny
tak tylko chcialem tylko zwrocic uwage na to ze teraz Polska, ale no jak dlugo i kto potem dowiemy sie z biegiem lat
(warto poczytac analizy i prognozy z kluczami typu: IT, outsourcing, offshoring, nearshoring - nie wszystkie sa optymistyczne dla EU)
- pytanie co rozbisz , komisarz 27/09/16 10:37
bo jak prowadzisz osiedlowy sklepik z czesciami w biednym rejonie Polski to moze masz powody to takich obaw. Ew. jak pracujesz w jakies fabryce programistow.Komisarz Ryba
- W branży inf , coobav 24/09/16 14:35
przy naborze liczy się głównie doświadczenie, certyfikaty IT, języki obce, a dopiero później kierunek studiów.
Także na Twoim miejscu wziąłbym się za douczenie we własnym zakresie i zdanie paru certyfikatów.
Liczą się z głównie z CISCO, MS, Oracle, Redhat.Lenovo X1 Nano, HP Zbook G5
Legion5 R7-5800H, RTX3060 - tak , robinn1 24/09/16 15:05
tylko tak jak mówię, trzeba mieć jakieś konkretne podstawy - a to właśnie dają studia.
To tak jak pisałem wcześniej jak w budownictwie chcesz projektować konstrukcję czy je wykonywać? Bez studiów większość nawet nie ma pojęcia od czego zacząć.@skate - dla ułomnych deska
- zmień pracodawcę na takiego, który , Chrisu 24/09/16 14:35
będzie Cię szanował.
Jeśli będziesz pracował do 21, a w kieszeni to znacząco zauważysz, to i przyjemność pracy ZNACZNIE Ci się zwiększy.
No chyba, że miałbyś codziennie pracować do 21 i nie mieć czasu na wydawanie tych $$ - wtedy kiepsko :( /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - tak jkest , robinn1 24/09/16 15:07
właśnie w tej branży.
Tak jak podałem przykład gdzieś wyżej znajomi kierownicy 35 lat siwe włosy ze stresu. 50 latki z niesamowitymi problemami sercowymi.
Tu kasa jest owszem dla osób z dużym doświadczeniem, pracując te 12,13,14 godzin codziennie + oczywiście soboty, ale za to bardzo duży stres i niesamowita odpowiedzialność@skate - dla ułomnych deska - ludzie siwieja , endern 24/09/16 16:50
Niekoniecznie z stresu.:D umnie w it wiele osob podsiwieje... i napewnonie wynika to z stresu w pracy ;)
- A więc :P , Tomasz 24/09/16 14:46
Popytaj też ludzi którzy teraz studiują inf., bo tutaj głównie stara gwardia. Ja studiowałem od 2000 w Gliwicach i z rozmów z obecnym studentem inf. w Krk to jest niezła przepaść na plus Krakowa. Tam mogą naprawdę cię czegoś nauczyć.
Zawsze możesz zrobić założenie, że idziesz na rok a potem zdecydujesz.https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko - miasto , robinn1 24/09/16 15:08
nie małe tam gdzie się wybieram - warszawa.
Taki jest pierwotny plan pójście na rok i zobaczenie czy to jest to czy jednak nie to:)@skate - dla ułomnych deska
- podepne sie , ili@s 24/09/16 14:54
dziwi mnie troche twoje podejscie - zaloz firme, zatrudnij sobie ze 3 ukraincow i trzep kase na zleconych pracach. Godziny bedziesz mial te same, ale odpowiedzialnosc duzo mniejsza i kase x2 przynajmniej... no i zawsze bedziesz mogl "dorobic" jako kierownik tytularny na budowach domkow jednorodzinnych.
A pro po branzy budowlanej - poszukuje we Wrocławiu firm/podwykonawcow do kladzenia kabli na budynkach (nowe budowy i agregacja kabli w juz istniejacych) - UTP,TV,FO
W sumie nie musi byc to firma. starczy ktos ogarniety kto potrafi projekt przeczytac i przypilnowac ze 2-3 fizycznych
prosze pisac na priv- hmm , robinn1 24/09/16 15:10
też o tym myślałem, tylko bardziej nad założeniem firmy w czym się czuje najlepiej czyli konstrukcje żelbetowe@skate - dla ułomnych deska
- Przechodziłem podobną drogę , Ramol 24/09/16 15:03
więc mogę dorzucić kamyczek.
Przez lata pracowałem w okół IT (jakieś tam naprawy, helpdeski, wdrożenia ERP), czyli wszystko co może robić każdy, kto po prostu lekko się przyłoży.
Po 30, stwierdziłem że wystarczy i pora wskoczyć do prawdziwego IT. Studia zaoczne rozpocząłem i łącznie z magisterką, po 6 latach ukończyłem (3,5+2 lata). Już w trakcie pierwszego stopnia zmieniłem robotę na taką, którą chciałem, później na kolejną, a jeszcze później wróciłem do poprzedniej na wyższe stanowisko.
Co do samych studiów. Co dają? Podobno nic, jeśli i tak masz wiedzę. Ja myślałem że mam wiedzę i w niektórych dziedzinach była to prawda, natomiast było bardzo dużo obszarów, których nigdy nie tykałem. Studia zaoczne pozwoliły zapoznać się z tymi dziedzinami od prawdziwych fachowców, a następnie samemu rozwijałem te, które mnie zainteresowały.
Inaczej mówiąc ja drogę na studiach widzę tak - poznajesz różne obszary IT (w końcu nikt nie siedzi w każdym), wybierasz te, w których czujesz się dobrze i sam wkładasz bardzo dużo pracy by się w tym rozwinąć. Spokojne zakończenie edukacji, to już tylko pochodna powyższego.
Moim zdaniem odpuść od razu podyplomowe, owszem odpada sporo niekierunkowych przedmiotów, ale albo bez podstaw niewiele się nauczysz, albo będzie tam przewaga ludzie bez tych podstaw i ledwo liźniesz temat.
W Twoim przypadku inżynierka będzie o tyle dobra, że wszelkie matmy, masz już w indeksie i zapewne uda się je przepisać, zatem sporo czasu zaoszczędzisz i będziesz mógł koncentrować się na samych zawodowych.
Powodzenia.Ramol - dzięki serdeczne za wiadomość , robinn1 24/09/16 15:18
Dokładnie tak jak piszesz, matmy, fizyki zostaną mi przepisane także będę mógł się skupić na rzeczach konkretnych:)
O studiach podyplomowych słyszałem takie same opinie - taki po prostu zapychacz jest bo jest, dzięki za potwierdzenie.
Idealnie to o czym piszesz o to mi chodzi - studiując mam możliwość sprawdzenia różnych dróg i w tym czym będę się czuł najlepiej w tym będę się rozwijał. Bez studiów nie mam pojęcia co mi najlepiej będzie szło, czy bazy danych czy programowanie. To tak jak pisałem wyżej, jakbym komuś powiedział bez budownictwa chcesz projektować konstrukcje czy je wykonywać? Studia dadzą niewiele, ale jest przynajmniej ten zarys dzięki któremu można dostrzec jakiś obszar działania.
Szacunek za studia w wieku +30 lat zaoczne, wiem ile w to trzeba pracy włożyć:).
@skate - dla ułomnych deska - nie ogolnial bym , endern 25/09/16 16:34
kumpel skonczyl magisterke z fizyki... ale chciał miec ludzi zawód.
Skonczyl podyplomy z baz danych. Dzięki temu dostał pierwsza prace jak admin. Nastukał doświadczenia, dziś pracuje w allegro.
Jak się wie co chce robić i sie trafi jakies sensowne podyplomy to ma to sens. Tylko trzeba wiedziec czego sie chce.- Praca w allegro to jakis wyznacznik , biEski 25/09/16 22:54
Oo kurde ;p- A nie jest? , ptoki 26/09/16 08:08
Nie wiem co tam konkretnie maja ale na pewno maja ruch, wolumeny danych, sporo serwerów, wdrożenia nowych layoutów, integracje z systemami zewnetrznymi itp.
Na pewno robota ciekawa.
Jakiś wyznacznik to jest...
Tylko pytanie co macie oboje na mysli. :) - ... , endern 26/09/16 08:47
no tak, dokładnie jak ptoki napisał. Skala i wielkość rozwiazań gwarantem tego że można się nauczyć wszystkiego pro na rynku.
A majac w cv allegro mozna już startować do najwiekszych firm świata. I tak w pewnym momencie było jak zaczeło im ubuwać najlepszych adminów.
- Panowie dziękuje za odpowiedzi , robinn1 24/09/16 17:42
Chciałbym wszystkim podziękować za odpowiedzi.
Podsumowując póki co plan jest taki - pójście na zaoczne studia informatyczne a potem zobaczymy co będzie:)
Dziękuje za odpowiedzi
Pozdrawiam
@skate - dla ułomnych deska - czy z Twojego punktu widzenia , NimnuL-Redakcja 24/09/16 17:52
możesz zainwestować 4 lata czasu w inny sposób aby w rezultacie być w lepszej sytuacji na rynku pracy?
Mam tu na myśli np. nauka języka obcego, samokształcenie, staż w innej firmie nawet po godzinach Twojej pracy na chwilę.
Same studia czasem tylko uchylają drzwi, jeśli potraktujesz studia jako kierunek rozwoju i prywatnie posiedzisz dodatkowo nad samorozwojem to pewnie za 4 lata Twoje szanse wzrosną. Jeśli idziesz na studia aby je skończyć i mieć papier to konkurencję będziesz miał ogromną.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - tak, , robinn1 24/09/16 18:56
Myślę, że spokojnie mogę poświęcić te 4 lata, aby być na lepszym rynku pracy. Języki obce - sam dla siebie się uczę, j. angielski na poziomie C1, norweski na poziomie A2, póki co narazie tylko tyle. Jeżeli chodzi o studia, właśnie chodzi o to, żeby one faktycznie uchyliły drzwi, pokazały co jak z czym się gryzie, tak jak o tym piszesz. Wykształcenie wyższe mam, także nie mam parcia na dyplom, teraz idąc na studia nie idę dla papieru, ale tylko i wyłącznie po to żeby się faktycznie czegoś nauczyć.@skate - dla ułomnych deska - akurat , endern 24/09/16 19:43
nauczenia sie czegos studia nie gwarantuja. Jesli jest to bardzo dobra uczelnia to moze... ale jesli nie.. to kwestia loterii na jakich prowadzacych sie trafi. Na uczelni nie pracuja eksperci.. jesli by tak bylo... to juz dawno by rzucili ta robote... bo rynek daje zdecydowanie lepsze pieniadze. Wiec jak trafisz na pasjonate to bedzie dobrze... jak nie to moze byc slabo.
Poza tym studia nie ucza fachu. Moga cie nauczyc programowania(tego da sie samemu nauczyc z dobra ksiazka), podstaw baz danych, jakichs podstaw sieci i do tego dochodza jakies sieci neuronowa lub programowanie ukladow(w zaleznosci od tego jakich wykladowowc jest podaz). No i kilogramy matmy(co akurat wg mnie jest ok).
Teraz sobie zestaw to z tym jak to sie mam do lepszcyh fachów w it - konsultant/analityk, programista, administrator systemów, administrator baz danych.
W każdym fachu jest tak ze jak sie sie zarabiac powyzej 5/6 to trzeba zapierd... i miec -5 letnie doswiadczenie.
Wiec jesli trktujesz powaznie to co piszesz... to jak zalezy ci na tych studiach by sie przekonac... to zrob je... ale za robote w it wez sie juz na 2-3 roku. Jak wstrzelisz do dobrej firmy i zaczniesz robic doswiadczenie... to ma to sens.
Ale bardzo wazne jest sensowne wybranie rozwojowego i dochodowego obszaru w it i praca w perspektywicznych firmach.- bo nie sztuka , endern 24/09/16 19:45
jest robic w it, tylko w obszarze gdzie sa konkretne pieniadze lub erspektywy na to.- tak , robinn1 24/09/16 20:19
właśnie chciałem, na 2 max 3 roku znaleźć jakiś staż w IT i potem tam pracować. Jeżeli chodzi o uczelnie na którą idę - politechnika warszawska, także myślę że tam nie będzie aż tak słabego poziomu?\
Z ciekawości Twoim zdaniem jaki dział IT na kolejne lata jest najbardziej perspektywiczny? " konsultant/analityk, programista, administrator systemów, administrator baz danych." ?@skate - dla ułomnych deska - kazdy , endern 24/09/16 20:36
Z nich. Kwestia tego jaki charakter pracy ci odpowiada... bo kazda z tych specjalizacji rozni sie specyfika. Analityk tokontakt z ludzmi, znow programista jak dobrze sobie ustawisz rozwoj moze sie sprowadzac do pracy zdalnej na bali.
Analiyk moze byc od wdrozen dowolnych krajowych erp, ale tez i sapa w najwiekszych krajowych firmach wdrazajacych. Miedzy jednym a drugim jest duza roznica finansowa po5-6 latach. Generalnie jak jestes dobry, solidny i umiesz budowac relacje z ludzmi to bedzie dobrze.
W- ja obstawialbym programowanie , endern 24/09/16 20:38
Fajna spokojna fucha. Ale itukluczowe by wejsc w to co najwiekszy popyt i pracowac na zachodzie.- hmm , robinn1 24/09/16 21:07
tak myślałem dzięki za odpowiedź:)@skate - dla ułomnych deska - tylko tego nie da się "nauczyć" , Chrisu 24/09/16 21:49
To trzeba "czuć" - jak większość spraw w IT. /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - ebzdura , endern 24/09/16 22:03
jak sie jest rozgarniety, pracowity i trafi na ludzi ktorzy chca sie dzielic wiedza.. to nie ma najmniejszego problemu by to przyswoić, bez wzgledu na dziedzinę. Co najwyżej
background uniwersytecki sie przydaje jak przychodzi do glebszego rozumienia zagadnienia od strony inzynierskiej.
Informatyka jest jak matematyka, jak ktos nie ma problemu z jej ogarnianiem(a tym samym z logicznym, algorytmicznym mysleniem) to nie bedzie mial problemu w pracy.
- jednak będę stał przy swoim... , Chrisu 25/09/16 09:12
na pewnych podyplomowych (poszedłem tylko dlatego, że znałem prowadzących i wiedziałem, że będzie OK) było kilku kolesi (inżynierów!), którzy sieci ni w ząb nie łapali. Tłumaczyliśmy jak chłop krowie na rowie, a ci nic... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - bo są , robinn1 25/09/16 09:25
inżynierowie i osoby które posiadają dyplom inżyniera, a tych drugich jest niestety coraz więcej.@skate - dla ułomnych deska - powiem więcej , Chrisu 25/09/16 10:32
moim skromnym zdaniem tych drugich jest większość... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - czym się różni więcej od większości? , NimnuL-Redakcja 25/09/16 16:44
przecież oba oznaczają >50% :-)
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - roznica jest zasadnicza , komisarz 27/09/16 19:03
miedzy "wiekszosc" a "coraz wiecej". Coraz wiecej nie okresla czy jest wiekszosc, czy mniejszosc a jedynie sygnalizuje przyrost.Komisarz Ryba
- ... , endern 25/09/16 16:31
a jaki to ma zwiazek z "czuciem" informatyki?
Ja sie nie znam na sieciach(poza identyfikowaniem podstawowych problemów komunikacji w sieci, bo bywało mi to potrzebne). A mój brat pobocznie od wielu lat jest instruktorem cisco
I co z tego? Znam sie dobrze na bazach danych, analizie danych, programowaniu, na erpach(od strony technicznej jak i biznesowei), budżetowaniu, konsolidacji. I przejscie na kolejną gałąź it jest tym łatwiejsze... im szerszy background mam. Przy każdym przejściu w kolejny obszar, kwestia była rozpracowania tematu, poznania specyfiki.
It to klocki, z których zbudowane są rozwiazania(administracja,analiza), albo buduje się rozwiazania(programowanie). I jak w każdym innym temacie, jak chce sie w czyms byc dobrym to trzeba lubic to i "ćwiczyć".
Mam wrazenie ze sam nie wiesz o czym piszesz. Poza przeświadczeniem o "czuciu" i "lepszosci" z tego tytułu.- ano to ma wspólnego: , Chrisu 25/09/16 18:01
napisałeś:
"jak sie jest rozgarniety, pracowity i trafi na ludzi ktorzy chca sie dzielic wiedza.. to nie ma najmniejszego problemu by to przyswoić, bez wzgledu na dziedzinę."
A ja Ci napisałem, że tak nie jest... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - aha , endern 25/09/16 18:38
to wg mnie tak jest.
A kolega sobie sam wywnioskuje z kogo wypowiedzi więcej wynika.
- dowcip roku , komisarz 26/09/16 10:47
spokojnie da sie tego nauczyc, nie trzeba byc zadnym mutantem, a potwierdza to fakt ze doswiadczenie ma kluczowe znaczenie no i drugi fakt, ze wiekszosc osob z ktorymi pracowalem na przestrzeni wielu projektow nic nie "czula" a i tak pracowali, popelniali bledy, mieli pomysly i dostawali prace losowo.
Czuc to trzeba dziedziny w ktorych jest element emocjonalny np. zarzadzanie ludzmi. Tego jest sie nauczyc faktycznie trudno, zwlaszcza jak chce sie byc dobrym. Ale tez sie da.Komisarz Ryba - ty mnie rozbawiasz ;) , Chrisu 26/09/16 12:56
jak facetowi nie można wytłumaczyć budowy adresu IPv4 i nie rozumie, że oktet to jest 8 bitów, to za diabła tego nie "poczuje" ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - na pewno pracujesz w IT? , komisarz 26/09/16 14:30
bo logika u ciebie kuleje, a to akurat wazna umiejetnosc. Ty napisales, ze IT trzeba czuc, ja napisalem, ze nie trzeba czuc tylko mozna sie nauczyc, po czym ty napisales ze jak ktos nie rozumie to nie poczuje. gdzie tu jest jakis spojny przekaz z twojej strony?Komisarz Ryba - ... , endern 26/09/16 14:31
i to ma wg ciebie zwiazek z "czuciem" informatyki :DDD?
ROTFL dnia :DDDD
- czepiacie się... , Chrisu 26/09/16 16:29
mówicie, że małpę da sie nauczyć wszystkiego - ja wam tłumaczę, że nawet człowieka wszystkiego nie nauczysz... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - nie , endern 26/09/16 17:32
czepiam sie. Stwierdzam jedynie ze dla osoby ogarniajacej matematyke na poziomie technicznego kierunku akademickiego(nie mowie o zenkach specjalizujacych sie w sciaganiu)... to o czym mowisz nie stanowi jakiegos wyzwania intelektualnego. Wszystko kwestia tematu i rozpracowabia go.
To ze u nas 1/3 rocznika to slizgacze i cwaniaki to inna kwestia. - nie kazda malpe , komisarz 26/09/16 18:12
tylko taka wystarczajaco inteligentna.
Twierdze ze informatyka to nie alchemia, wystarczy ogolna inteligencja jak przy wielu innych zawodach.Komisarz Ryba - ogólna inteligencja , Chrisu 26/09/16 20:07
czyli to "coś" - to "czucie" właśnie ;)
/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- Zależnie od potrzeb , Ramol 25/09/16 00:03
finansowych, możesz zacząć od razu. Są miejsca gdzie pracę w IT można dostać bez wykształcenia i doświadczenia, ale z umiejętnościami i pasją. Jest to oczywiście start z niskiej stawki, ale jeśli Cię stać (inna robota w innych godzinach, oszczędności), to warto zacząć od razu, a po studiach mieć już całkiem fajne CV.
Sam tak wskoczyłem i sam teraz tak ludzi wciągam, na szeregowe stanowiska.Ramol - dokładnie , robinn1 25/09/16 07:33
Dokładnie tak chcę zrobić, od października zacząć studia zaoczne i w pon-pt pracować w jakieś początkującej gałęzi informatycznej za niskie stawki gdzie nie są wymagane studia i doświadczenie. Dzięki za wiadomość:)@skate - dla ułomnych deska - to ma , endern 25/09/16 16:15
sens jesli bedziesz pracowal w konkretnej firmie gdzie, bedzie mozliwosc wewnetrznego awansu, przesuniecia do działu który cie interesuje(przy wewnetrznej rekrutacji łatwiej). Inaczej szkoda życia. Nikogo nie interesuje ze przez ostatni rok czasu pracowales na helpdesk, czy czysciles kompy. Chyba że i z takich podstaw masz poczucie braków.
- a ja zacząłbym od pytania ile kolego masz lat? , chris_gd 25/09/16 13:48
bo z jednej strony można powiedzieć, że nigdy nie jest za późno na zmiany, ale z drugiej strony, latka lecą, napisałeś, że studia, że mgr-ka, że kilka lat pracy, na moje to troszkę późno, znowu zaczynać, znowu studiować, później praca jako młodzik, wyjdzie, że na 40 urodziny będziesz w miejscu gdzie nie jeden 25 lat jestRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- hmm , robinn1 25/09/16 15:53
pisałem gdzieś wyżej 25.
Prace dużo wcześnie zacząłem, studiowałem dziennie i pracowałem, potem tak samo na zaocznych.@skate - dla ułomnych deska - szukałem, ale nie doszukałem, 25 to pełen luzik, ja co prawda w tym wieku dokładnie , chris_gd 25/09/16 18:26
wiedziałem co i jak chcę robić w życiu, ale w sumie jeszcze nie zaczynałem tego realizować, tułałem się po studiach, dorabiałem na czym się dało, mając w głowie, że chciałbym naprawiać komputery u kogoś, a później na swoim, tak w życiu wyszło, że 8 rok robię to co kocham czego i Tobie życzę, wiek masz idealny na zmianyRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- hehe , robinn1 25/09/16 20:25
Właśnie o to chodzi, żeby natrafić na to co się naprawdę lubi, a jak się już natrafi to wtedy praca to przyjemność:)
Dzięki za wiadomość@skate - dla ułomnych deska - a jeszcze jakby Ci się udało robić to na swoim to czysta bajka, co jak co brak szefa nad , chris_gd 26/09/16 07:17
głową to duży plusRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- Dorzucę kilka groszy od siebie.. , dawidy 26/09/16 00:00
Przede wszystkim, na takie zmiany nigdy nie jest za późno.
Ja się przekwalifikowałem będąc już mocno 30+. Nigdy wcześniej nie pracowałem w IT. Postanowiłem zostać programistą, udało się, z czego bardzo się cieszę, bo okazało się, że to strzał w dziesiątkę. Raz, że bardzo lubię robić to, co robię. Dwa, da się z tego wyżyć :) Trzy, jak praca daje Ci satysfakcję, to progres jest bardzo szybki.
Tak w skrócie to lekko ponad 2 lata temu zaczynałem swoją pierwszą robotę w branży jako junior software developer. Wcześniej uczyłem się programowania na różnych platformach online. Zacząłem w dużym korpo, razem z takimi młodzikami zaraz po studiach. Śmiesznie było :) Potem wszystko potoczyło się jakoś tak bardzo szybko. W każdym razie dziś już pracuję w innej firmie, mniejszej, ale na stanowisku szefa oddziału.
Studiów IT do tej pory nie zacząłem, choć chodziło mi to po głowie. Może jak zaczynałem, to byłby to dobry pomysł. Teraz to już pewnie strata czasu by była.
Zatrudniam od czasu do czasu absolwentów, nie każdy zostaje na stałe, zostają zwykle Ci, którzy na studiach robili coś więcej niż tylko program studiów.
Nie chcę tu rozpisywać swojego życiorysu, jakbyś miał jakieś pytania, to wal na priv.
Generalnie moja puenta jest taka - można naprawdę wiele zmienić w życiu zawodowym, trzeba tylko wytyczyć sobie jakiś cel i go realizować, jednocześnie zdając sobie sprawę, że nie zawsze będzie łatwo i czasem przyjdą chwile zwątpienia. Ale po osiągnięciu celu, satysfakcja jest niesamowita. A najważniejsze, to robić to, co się lubi, wtedy praca nie męczy :) Mi często się zdarza, że dzwoni do mnie dziewczyna w piątek po 17 i przypomina, że już weekend :)102594 - Ja bym tylko dodał od siebie: , ptoki 26/09/16 09:23
Ważne jest aby zmienić na coś co sie będzie robić dobrze. I na cos co człowiekowi "leży".
Naogladalem sie sporo takich co "z kwiatka na kwiatek" i ciagle szukają i ciagle grymaszą.
Maja po 35-40 lat i studiuja kolejny kierunek.
A pracuja "w biurze".
Tak więc jak zmieniać to na coś co jest szansa że się będzie dobrze robić.
- studia dobra sprawa, ale trzeba mieć umiar, mam w rodzinie jedną gwiazdeczkę , chris_gd 26/09/16 10:00
co robi 3 fakultet, ale w życiu nie pracowała :( 30 lat na karku coraz bliżej, ambicję ma ogromne, ale osobiście uważam, że zderzy się z twardą rzeczywistością, fakultety fakultetami, ale ona do końca ani nie wie co chce robić, ani co gorsza nie wiadomo co potrafiRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- co do ostatniego zdania , komisarz 26/09/16 10:53
jezlei miales mocno po 30, potem popracowales jeszcze kilka lat, to juz pewnie jest blizej 40. nie zebym to chcial moralizowac, ale dziwnie dla mine brzmi 40-latek majacy "dziewczyne", no chyba ze to faktycznie dziewczyna bo powiedzmy studentka. Sam lubie swoja prace i zdarzalo mi sie siedziec dluzej z wlasnej checi, na poczatku bardzo czesto, ale tylko dlatego, ze nie mialem prawdziwego zycia i nie rozumialem, ze rozwiazywanie kolejnych problemow czy etapow projektu to nie odkrywanie leku na raka, czyli generalnie zadno osiagniecie, a satysfakcja tylko dlatego ze nia ma nic lepszego (zdanie dlugie, troche potworek mi wyszedl). Zmienilem to w wieku ok 30lat, oczywicie nie zmieniajac pracy. polecam, szkoda zycia.Komisarz Ryba - a co jest dziwnego w 40-latku z dziewczyną? ;-) , dawidy 26/09/16 11:02
Naprawdę nie rozumiem. Chodzi Ci o to, że 40 latek powinien mieć żonę? Czy że jak po studiach, to już nie dziewczyna, tylko kobieta? :)102594 - 40latek z dziewczyna , komisarz 26/09/16 18:05
to infantylizowanie zycia. Jak ona jest dziewczyna to moze ty jestes chlopcem? Potem ludzie sa w szoku ze elo Kuba hej Wojewodzki, idol nastolatkow, skonczyl piedziesiatke. Do tego dochodzi zycie praca, niedlugo moze kupno psa albo jakiegos krolika... Tu jade stereotypami.
Swoja droga uwazam ze w wieku 40 lat to powinno sie miec i zone i dzieci. Kto ma ten wie. Kto krytykuje to albo nie wie co to znaczy miec dzieci albo mial w zyciu pecha, nie przylozyl sie do wyboru zony i mu zle poszlo. Natomiast oparcie zyciowego zadowolenia na codziennej pracy ktora w sumie niewiele zmienia i nic po sobie nie zostawia moze byc dobre chwilowo, zwlaszcza jak ktos mail w tej dziedzinie lipton. Ale na dluzsza mete to porazka.Komisarz Ryba - Komisarzu, są jeszcze inne modele rodziny niż te wykładane na lekcjach religii.. , dawidy 26/09/16 18:51
I gdzie napisałem, że nie mam dzieci? Ale najlepiej po jednym słowie "dziewczyna" od razu przykleić łatkę, zarzucić niedojrzałość, "porażkowe" życie i co tam jeszcze..
Akurat ja jestem ze swojego życia zadowolony, nie tylko zawodowego, ale chyba odbiegamy od wątku?
Wojewódzki...? No proszę, nie znoszę pajaca..
I do jasnej cholery, nie mam 40 lat! :)102594 - jakich lekcjach religii? , komisarz 26/09/16 18:59
akurat model rodziny kobieta + mezczyzna + dzieci to efekt ewolucji, inne modele to wymysly lub efekt nieszczesc i tragedii zyciowych lub dewiacje.
Jezeli masz dzieci i spedzasz piatkowe wieczory w pracy z wlasnego wyboru to warto pomyslec zeby tak nie robic.
Poza tym zauwaz, ze nie odnosilem sie w drugiej czesci wypowiedzi bezposrednio do ciebie. napisalem tez ze jade stereotypami, bo rozne sa sytuacje zyciowe.Komisarz Ryba - dobra, daj sobie na luz , dawidy 26/09/16 19:41
w końcu chyba kiedyś graliśmy w BFa :)102594 - no gralismy , komisarz 27/09/16 10:27
;-)Komisarz Ryba
- a ja nie chce sie zenic i co? , Deus ex machine 27/09/16 07:44
blisko 40, mam dziewczyne co jest po 30. Uwazam, ze slub jest potrzebny administracji nie mi. Chce byc z kobieta, a ona ze mna to jestesmy. Zmiana dziewczyny/kobiety na zone - w podejsciu do zwiazku nic nie zmienia. Ilosc rozwodow ostatnio, mnie zadziwia - i to malzenstwa ze stazem/kredytami/dziecmi. Czasy sie zmieniaja.
I na teraz wlasnie mam takie zdanie, co nie znaczy, ze go nie zmienie ,)"Uti non Abuti" - a czemu nie chcesz , komisarz 27/09/16 10:32
czy masz jakies dowody, ze malzenstwa rozpadaja sie czesniej niz zwiazki nieformalne? Jestem pewien ze jest dokladnie odwrotnie. Malzenstwa byly i sa nawet w Korei Polnocnej, nie mowiac o Chinach czy ZSRR - wszystkie slabo przyjazne religii. Widac malzenstwo spelnia funkcje spoleczne ktorych nie znasz.
Komisarz Ryba - po prostu nie chce , Deus ex machine 27/09/16 11:56
Ty chcesz i spoko, ja na ten moment nie odczuwam takiej potrzeby. Nie twierdze, ze malzenstwa rozpadaja sie czesciej. Moim zdaniem malzenstwo, nie gwarantuje niczego. Ludzi nie zwiazesz slubem/kredytem/dzieckiem - rozwody i uniewaznienia koscielne, pokazuja, ze to nie daje gwarancji. Poki mam mozliwosc wyboru w tym kraju, to ok. Dlatego wspolczuje kobietom, bo im teraz sie wybor/zycie ogranicza do bycia inkubatorem."Uti non Abuti" - nie wiem co znaczy ostatnie zdanie , komisarz 27/09/16 12:42
ale zgadzam sie ze malzenstwo nie gwarantuje niczego. generalnie nikt niczego ci w zyciu nie zagwarantuje, natomiast malzenstw rozpada sie mniej niz zwiazkow nieformalnych.
Generalnie to nie rozumiem idei posiadania dzici w zwiazku nieformalnym - skoro instytucja malzenstwa gwarantuje pewne korzysci w tym od panstwa i ulatwia wiele formalnosci, to nie znam powodu zeby w taki zwiazek nie wchodzic. Bo skoro decyduje sie ktos na dziecko to powinien to robic z checia zapewnienia mu stabilnego otoczenia rodzinnego. jedynym wtlumaczenim jest dla mnie wlasnie niedojrzalosc i strach przed waznymi decyzjami zyciowymi. Moje zdanie.Komisarz Ryba - np. dlatego , Demo 27/09/16 13:53
że baba zaobrączkowana tyje :)napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - nie da sie ukryc ze ten problem moze wystapic , komisarz 27/09/16 14:54
stad wazna jest kwestia starannego wyboru. Czesto wystarczy zobaczyc matke ;-)Komisarz Ryba - to.. , endern 27/09/16 15:37
trza mniej lać do koryta ;D
- albo źle dobrałeś słowa, albo masz ciutke spaczone myślenie , chris_gd 26/09/16 15:20
nie ma nic dziwnego kiedy 40 letni facet ma dziewczynę, nie każdy musi mieć żonę i trójkę dzieci, dziwne to jest jak 50 letni facet mieszka sam i zamiast kobiety ma np. 4 koty, albo sypia z sąsiadem :)Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- w tym kraju przykład , Hitman 26/09/16 16:50
który podajesz kierują prezydentem i premierem z tylnego fotela.. ;)Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - to nie ja mam spaczone myslenie , komisarz 26/09/16 18:10
tylko ty szukasz usprawiedliwien do porazkowego zycia. Nie kazdy MUSI miec zone i trojke dzieci, bo przeciez nia kazdy ma. Natomiast twoje zycie jest wieloktornie miej sensowne od zycia faceta ktory zyje z kotem, bo on w zyciu osiagnal nieporownywalnie wiecej. Sam fakt ze sie wysmiewasz takie aspekty zycia Kaczysnkiego podczas gdy sam miasz niewielkie osiagniecia jest dosc zalosny.
Natomiast to, ze kazdy nie musi nie znaczy, ze nie kazdy powinien. Moim zdaniem poiwinien i wrecz bedzie zadowolony, tylko ze trzaba sie do tematu przylozyc.
Wieczna niedojrzalosc to zadnen sukces ani zaden powod do chwaly.Komisarz Ryba - Wiedziałem, , Ramol 26/09/16 20:10
że anioły stróże istnieją i wiedzą lepiej co jest dla mnie dobre i kiedy jestem szczęśliwy. :-)
podpisano
Facet w okolicach 40, z dziewczyną i bez dzieci.Ramol - stary ramol jestes , komisarz 27/09/16 10:22
pogadamy za 20 lat, a juz teraz nie wiesz co tracisz. na pustyni i kubek wody uczyni czlowieka szczesliwym, ale sa ludzie dla ktorych to codziennosc i maja wiecej. Maslow.Komisarz Ryba
- masz spaczone myslenie, poniewaz wlasnie napisales, ze , Kenny 26/09/16 21:14
"Nie kazdy MUSI miec zone i trojke dzieci, bo przeciez nia kazdy ma." ale "Moim zdaniem poiwinien i wrecz bedzie zadowolony, tylko ze trzaba sie do tematu przylozyc." a jesli nie ma to dla Ciebie "Wieczna niedojrzalosc".
Mam nadzieje ze cos zle zrozumialem, bo jesli faktycznie uwazasz jak wyzej, to o k... ja pie....:Pozdrowienia:. - to sobie p...l , komisarz 27/09/16 10:12
takie jest moje zdanie, a twoja reakcja jest bardzo prymitywna.
Ewentualnie nie wierzysz w teorie ewolucji (ani kreacjonizm), no to wtedy ok, spoko, rozumiem, znalazles jakas trzecia droge. Jezeli jeddnak uwazasz ze to co oglosil Darwin ma sens to coz, fakt nieprzekazywania genow dalej mimo mozliwosci pokazuje spaczenie psychiczne / psychoplogiczne.Komisarz Ryba - "Ewentualnie nie wierzysz w teorie ewolucji (ani kreacjonizm)" , Kenny 27/09/16 14:00
to moze byc to... przy czym nie tyle nie wierze co po prostu mam to w dupie. Interesuje mnie 'ja i teraz' oraz moje zbyt szybko uplywajace zycie..:Pozdrowienia:. - a widzisz , komisarz 27/09/16 17:09
zycie uplywa inaczej kiedy cos po sobie zostawiasz. Inaczej tez postrzega sie przemijanie kiedy obserwujesz rozwoj dzieci. generalnie zmienia sie perspektywa i punkt odniesienia. tu i teraz jest z pewnoscia przyjemne a przynajmniej mozna to przyjemnie zorganizowac, ale tylko tu i teraz, wiec czas plynie tak szybko jak mija tu i teraz. generalnie, moim zdaniem, wszystkie te problemy zostaly przez setki tysiecy lat rozwiazane, o ile oczywiscie czlowiek trzyma sie tych rozwiazan.Komisarz Ryba
- jeśli fakt mieszkania we własnym mieszkaniu, prowadzenia własnej firmy , chris_gd 26/09/16 22:37
i brak żony i dzieci jest czymś złym, to przyznaję się, jestem winny
a czy jestem szczęśliwy, jak cholera! :D taki mam sposób na życie, tak chciałem, tak mam i jeśli komuś nie odpowiada, to jego problemRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- nikt nie mowi ze jestes winny , komisarz 27/09/16 10:17
po prostu wysmiewanie czlowieka ktory osiagnal nieporownywalnie wiecej za tryb zycia podczas gdy ty jakos specjalnie nie blyszczysz na tym polu jest moim zdaniem zalosne.Komisarz Ryba - rotfl , endern 27/09/16 13:53
obstawiam że nie dotrze :D
- może warto zainteresować się czymś w rodzaju , Marvel 26/09/16 14:59
http://infoshareacademy.com
Kurs kosztuje około dyszki, przy czym w międzyczasie jesteś oceniany i masz zadania od potencjalnych pracodawców. Jeśli zostaniesz zatrudniony, to nowa firma płaci połowę kwoty kursu.
Ostatnio słyszałem, że znajomy kumpla poszedł na taki kurs, będąc marynarzem. :) Po ukończeniu kursu został od razu przyjęty i bardzo sobie chwalił całą akcję.Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś - Najpierw odkryj to co lubisz , potem rób to. , blimonek 26/09/16 17:26
Nie patrz że na pracuj.pl jest dużo ogłoszeń dla inormatyka, bo to też gówniana praca wg mnie. Dobry informatyk w wieku 13 lat wie że do końca życia będzie informatykiem. Potem w dupie ma studia bo umie wszystko to czego tam uczą wcześniej. Ważne jest to co umiesz, a nie że skończyłeś studia.
Mi ogarnięcię tego co chce w życiu robić zajęło 20 lat ;-)- jezusie kochany, blimek piłeś? nie pisz , chris_gd 26/09/16 22:38
bo pierwszy raz od lat, piszesz z sensem, zaczynasz mnie przerażać, obstawiałem, że kto jak kto ale Ty tak nie potrafisz ;)Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- Ja zawsze pisałem z sensem , blimonek 27/09/16 01:20
Ty ,tylko wiecznie się pieniłeś- jasne, kilka osób to potwierdzi , chris_gd 27/09/16 07:16
że czasem to pływałeś z taki polotem, że ciężko było do końca doczytaćRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- nieprawda , komisarz 27/09/16 17:04
bo inteligencja nie odnosi sie w szczegolnosci do informatyki.Komisarz Ryba |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|