The Borg's frightening appearance
may scare small children.

9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P

Dyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander

1. dla leni: , Okota 4/04/14 12:43
   www.youtube.com/watch?v=y_bsMGsBjWc

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś

napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

Br@uNi Polska

1. oczywiscie , Okota 4/04/14 12:55
   bo ci nie eksperci siedza teraz w pracy i pracuja.

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

2. Dziwi Cie to?! , Bitboy_ 4/04/14 13:03
   Gdzie jak gdzie, ale na tym Boardzie... większość spokojnie może się postawić w tej roli. Zwłaszcza większość userów którzy mają 'staż' ponad 100 miesięcy :)

   9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
   Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
   ,FraDesION660P

   1. ufff , Brauni 4/04/14 13:06
      załapałem się .. :)

      Br@uNi Polska

i7-4770, Asus H87M-Pro
EVGA 750ti, SSD 840 Pro
Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

1. pokazujesz menu? , Dabrow 4/04/14 15:09
   to się nazywa ginekomastia (-;

   !!!!!TO JEST SPARTA!!!
   !Tu się nic nie zmienia!
   ------dabrow.com------

I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

1. Ah! Och! , Okota 4/04/14 14:00
   gratuluje miejsca zatrudnienia:)
   

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

2. hmm , faf 4/04/14 15:08
   praktycznie masz racje - z punktu widzenia korporacji/firmy
   
   ale teoretycznie to należało by usiąść i zapłakać ze cwoki nie maja pojęcia o tym co robią/chcą i dostają kasę za bycie expierdami ds. pierdzenia w stołek - w ten sposób cywilizacja schodzi na psy (albo co najmniej do jaskini)
   
   jak mowi Sheldon - stupidity is not a reason to cry - I cry because others are stupid and it makes me sad
   
   
   
   

3. Racja. U mnie sprawdza sie , ptoki 4/04/14 17:36
   metoda na nie słuchanie co chcą zrobic artysty.
   Tylko zapytanie czego chcą.
   I dopytanie o szczegoly, co maja a czego nie.
   Potem wyspecyfikowanie co potrzeba.
   I na koniec danie im to co potrzebuja a nie to co chcą :)
   
   Ale robie zazwyczaj dla firmy w ktorej robie wiec staram sie zeby nie bylo drogo i nie problematycznie bo jak w tym kawale o budowie izby wytrzeźwień.
   Ja to potem bede utrzymywał :)

1. Heh , Ament 4/04/14 14:19
   ja tez bez. I tez nie wiem czy slusznie.

   I
   -AMENT-
   I

   1. Tam sa gdzies napisy? , NimnuL-Redakcja 4/04/14 14:21
      123

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Musisz włączyć , Remek 4/04/14 14:37
         w YT
         1. Aaa mozliwe , NimnuL-Redakcja 4/04/14 14:46
            te napisy cos wnosza czy to tylko tlumaczenie?

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Tłumaczenie , Remek 4/04/14 14:48
               ....

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

1. lol, szacun , piotrszach 4/04/14 15:53
   ja bym chyba zwariował albo komuś przyp... już po kilku dniach w takiej firmie. I ta drukarnia jeszcze istnieje? Możesz podać nazwę? Będę omijał ją szerokim łukiem :))
   1. dla scislosci , MayheM 4/04/14 22:53
      to nie taka sobie drukarnia tylko firma greiner packaging.
      
      A z tymi kolorami sie dzialo podczas akceptacji nadrukow na kubkach do nabiału.

2. i o tym wlasnie pisalem wyzej , RusH 4/04/14 21:42
   Tydzien temu tez byla rozmowa o "informatykach" do kopania rowow.
   "sie nie da", albo "to i tak nic nie da" wbrew pozorom nie jest cenna sugestia i nic nie wnosi. Ludzie malo techniczni nie widze tego jako obiektywnej oceny, tylko jako klody pod nogi ich wizji. O wiele wartosciowsza jest analiza potrzeb. Po co mu to zielone? moze przeczytal w Cosmo ze zielony kolor dobrze dziala na dany target (albo inna bzdure), moze sponsor ktorego chce pozyskac ma logo w innym odcieniu zieleni? Jak sie nie da mocniej to mozna wiecej, zmienic kompozycje, szate, podejscie itd.
   
   Mozna marudzic pod nosem narzekajac na debili pod ktorymi przyszlo nam pracowac, albo przejscie na ciemna strony mocy i parcie do przodu uszczesliwiajac tych 'debili'. Za kazdym debilem stoi kilku innych wazniejszych debili, i kazdy z nich ma swoja wlasna wizje tego samego projektu - kluczem jest siegnac jak najwyzej, w ten sposob twoj sukces staje sie ich sukcesem i pociagna cie ze soba w gore.

   I fix shit
   http://raszpl.blogspot.com/

   1. Popieram. Znasz takiego lolka co sie nazywa Uriach Heep? , ptoki 4/04/14 22:03
      I to nie ten z zespołu :)
      
      Trzeba byc miłym ale asertywnym dla tych korpoludków. nie kazdy sie odwdzieczy ale kazdy sie obrazi jak mu sie nie pomoże...

Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów

twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

1. Obstawiam IT w korpo lub dużej firmie. , ptoki 4/04/14 20:23
   Zresztą jak masz małą firmę to też sie jakaś pani Basia trafi albo pan ziutek co to ciagle ma problemy i pretensje.
   
   W korpo byle buractwo nie przechodzi więc przybiera forme wykształciuchostwa i pchania do przodu po trupach. byle KPI wypełnione albo plan czy cel premiowy zrobiony albo zadania na sprint wykonane...
   
   A pod spodem zwykli ludzie. I czesto nie sa tacy źli. Nawet bym powiedział że większośc jest ok. Ale takie pokraki niestety psują sporo wokół i takie obrazki są wiekoszosci korpoludków dosyć znane.
   1. bo nie wszystkim placa za sukces , RusH 4/04/14 21:23
      albo sukces jest definiowany roznie w zaleznosci od stanowiska, typowe problemy duzych korporacji/biurokracji

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

   2. wiesz , Dabrow 5/04/14 09:36
      nie pracuję w korpo, ale robiąc projekt (nie IT) dla klienta też czasem mam takie spotkania po których moja praca opiera się na udowodnieniu że czegoś (co sobie klient wyimaginował) się nie da zrobić, faktem jest że to do nich dociera wówczas i łatwiej wtedy im podać "pomocną dłoń" i pokazać, że są lepsze rozwiązania ich problemu...
      Ale faktem jest, że ten film to esencja korporacyjnego stylu pracy... Kreowanie ruchu (maile, telefony itp itd) "patrzcie ile ja dziś zrobiłem" (a że 99% nie ma najmniejszego sensu to nikt nie sprawdzi i nikogo nie obchodzi), plan wg. tabelki wykonany, (a że harmonogram prac rozwalony to pikuś) itp itd...
      Zapanować nad tym czasem ciężko, ale na pewno nie metodą tłumaczenia detali laikom (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------