~~~~ sapere aude ~~~~

1. ufff , resmedia 6/08/13 11:09
   już myślałem, że trzeba mieć obowiązkowo fejsika, żeby wiedzieć, co się dzieje na alledrogo, ale na szczęście nie...
   
   http://tiny.pl/hb1hc

   desipere est juris gentium

   1. BTW - dlaczego "alledrogo"? , evil 6/08/13 11:18
      Pobierają opłaty, ok. Ale czy wyższe od ebay'a?

      d: || nie kradnij - rząd nie lubi
      konkurencji || :P

      1. to taka moja fanaberia , resmedia 6/08/13 11:56
         Zacząłem tak pisać od kiedy zauważyłem że ceny towarów są wyższe, niż w sklepach internetowych i to czasami u tych samych sprzedających.

         desipere est juris gentium

         1. no dosłownie fanaberia , endern 6/08/13 12:16
            bo to nie "wina" allegro tylko samych sprzedawców. A raczej wyraz czasów w jakich żyjemy.
            
            Towar jest wart tyle ile ludzie są w stanie za niego zapłacić.
            Jeśli komuś łatwiej kupować coś na allegro(dla osoby starszej to istotne- zna jedno miejsce i umie je obslugiwać), niż po jakichś sklepach internetowych - to kwestia tej osoby. Jeśli wybiera towar droższy od tańszego bo opis na aukcji jest przekonywujący - to też jego sprawa.
            Taki jest rynek, i alledrogo nic tu nie ma do rzeczy.

      2. Bo to jest "alledrogo" , zartie 6/08/13 13:37
         Przy czym jest to zasługą zarówno portalu jak i sprzedających oraz kupujących. Pierwszego nie trzeba wyjaśniać, odnośnie drugiego: bardzo wiele artykułów, np. tzw. zdrowej żywności ma ceny znacznie wyższe (bez kosztów wysyłki!!) niż w sklepach. Odnośnie trzeciego: użytkownikom często odbija palma i licytują grubo ponad rzeczywistą wartość towaru. Dla mnie ten portal jest dobry do kupowania rzeczy używanych, ale tylko gdy ktoś wystawia je w atrakcyjnej cenie jako "Kup Teraz", w licytacjach ceny szybują pod sufit. Przykład z niedawna: chciałem kupić używany monitor 15" z DVI, znalazłem Della, bez zasilacza, za ok. 45 zł z przesyłką, niestety sprzedający ociągał się z odpowiedzią na pytania, ja pojechałem na urlop. Co zobaczyłem po urlopie: licytacja od złotówki, monitor poszedł za 48 zł z przesyłką. Przejrzałem archiwum, ten monitor wisiał przez 3 miesiące jako "Kup Teraz", raz był wystawiony w licytacji od 15 zł + 23 zł przesyłka - pies z kulawą nogą się nim nie interesował. Kupiłem pięknego IBM-a, "Kup Teraz", 45 zł z przesyłką.
         Podobnie było gdy szukałem używanych wkrętarek 12 V z padającymi akumulatorami, w licytacji taka wkrętarka potrafiła dojść do blisko 50 zł (+ przesyłka), za tyle można kupić w markecie nową wkrętarkę!

         Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

         1. nie rozumiesz jak to dziala , Maverick 8/08/13 10:26
            to dziala na zasadzie "co qwa??? ja nie wygram?????"
            
            podobnie jest z aukcjami w domach aukcyjnych. niektore domy czy samochody w zyciu nie osiagnely cen jakie osiagaja.

   2. Przytaczam... , marcin79 6/08/13 11:22
      ...informację ze źródła, do którego mam dostęp. Nie twierdzę, że tylko tam o tym napisali. A tak w ogóle to PFFFF :PPPP

      ~~~~ sapere aude ~~~~