TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT]Młoda lekarka kontra system. Ujawniła nieprawidłowości i stracila prace. , Okota 12/07/13 13:39 http://mobile.natemat.pl/...lskim-i-stracila-praceDyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - Służba zdrowia to bagno, ale za to śmieci będziemy mieć na "europejskim" poziomie. , michtar 12/07/13 13:51
Bezpiecznym założeniem jest, że coś takiego to wierzchołek góry lodowej.
Tępy lud nie dostrzega ogólnych mechanizmów, które z dużych, publicznych spraw, które z partiami nie mają nic wspólnego (samolot, Sawicka) spokojnie się przenoszą na małe i lokalne. Jak nie ma odpowiedzialności to po co się starać, martwe dziecko czy 200 pasażerów, co to za problem? - a zapewne nfz w wielkoposce , Okota 12/07/13 14:09
wykazuje oszczednosci ...
tu chodzi o to ze procedury narzucane przez miniesterstwo nie pociagaja za soba szerszego strumenia pieniedzy dla nfz.
np w stomatologi ministerialnie ustanowiony jeden pelny etat jest w wartosci 15000 punktow ale co z tego jak od kilku lat zmniejszany jest do 12000 punktow nie PLN zeby bylo jasno.
np zaloze sie ze wymog posiadania pediatry na dyzurze nocnym nie pociagnal zadnych zwiekszonych nakladow, to z czego ma kierownik zaplacic? zaoszczedzi na badaniach chorych albo zatrudni lekarzy bez specjalizacji zaraz po studiach, albo bedzie oszukiwac. inaczej sie nie da.
a tu wreszcie ktos wetknal kij w mrowisko
dlatego mam prosbe do was wszystkich boardowiczow lajkujcie powielacjie wykopujcie ten link!! to musi byc w wiadomosciach temat nr1
inaczej znow bedzie nim jakas tragiczna smierc kogos kto nie doczekal...Dyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - albo to: , Okota 12/07/13 14:12
http://wiadomosci.gazeta.pl/...skobiala#BoxWiadTxtDyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - Tylko jej punk widzenia został przedstawiony , DeathClaw 12/07/13 14:25
Ciekawe co powiedzieliby jej współpracownicy.- jak widać linku Okoty , piotrszach 12/07/13 14:49
to nie jest tylko jej punkt widzenia. Widzę co się dzieje w szpitalach w mojej okolicy, jest masowa ucieczka młodych zdolnych lekarzy (bez znajomości) ze szpitali. Dyżury jednego lekarza, kardiologa na dwóch oddziałach (kardiologia i gastrologia) to norma. Strach się bać.- Jest , DeathClaw 12/07/13 15:19
bo w przytoczonym artykule nie ma innych wypowiedzi poza opowiadaniem młodej lekarki. Nie twierdzę, że polska służba zdrowia nie boryka się z tego typu problemami ale te przypadki trzeba rozpatrywać indywidualnie. W tym konkretnym nie do końca daję wiarę tej pani.
Może z tego powodu, że ruda jest :)- a czytałeś artykuł zalinkowany przez Okotę?! , piotrszach 12/07/13 15:24
Przecież jest tam mowa o tym samym szpitalu, co prawda sprawa dotyczy innego lekarza, ale po sposobie "załatwienia" problemu, można już sobie wyrobić zdanie o "dyrekcji" tego szpitala.- Ehhh , DeathClaw 12/07/13 15:35
W czym problem?
Jest opowieść rezydentki, jednostronna i pozbawiona komentarza. Napisałem, że aby zobiektywizować artykuł, to przydało by się zrobić wywiad z drugą stroną.
Zdanie na temat dyrektora można sobie wyrabiać ale nadal w rzeczonym artykule przedstawiony jest jedynie jeden punkt widzenia.- a czytales drugi , Okota 12/07/13 15:51
link?
to niestety norma w polskich szpitalach ze na dyzurach siedza rezydenciDyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - chyba jednak nie czytał :) , piotrszach 12/07/13 15:59
pierwotnie też myślałem, że sprawa jest przejaskrawiona (wielka Pani doktor z "z zagranicy" :D), ale po przeczytaniu drugiego artykułu widać, że w tym szpitali jest coś nie tak.- Czytałem , DeathClaw 12/07/13 21:13
i jak już napomknąłem, nie uważam że dzieje się tam (i ogólnie w s. z.) dobrze. Tym niemniej nadal twierdzę, że artykuł przedstawia sprawę w jednostronny sposób i to było przedmiotem mojego posta. Poza tym drugi link nie wyklucza też opcji, że jej kolor włosów ma wpływ na jej zachowanie :)
- im bardziej rdzawy dach , bwana 12/07/13 17:33
tym wilgotniejsza piwnica;-)"you don't need your smile when I cut
your throat"
- a to ciekawe... Dyrektorem podupadającego szpitala , Chrisu 12/07/13 14:49
zostal kolega partyjny... Niech zgadnę. Oddłużymy szpital (my, płacący podatki), a później szpital zostanie sprzedany za 1 zł (przecież publiczny = do bani) - dyrektora oczywiście już nie będzie się zmieniać... Po roku dostanie inne limity i dziwnym trafem zarządzany przez te same osoby zacznie przynosić zyski...
Wszelkie tego typu informacje powodują, że od razu myślę w w/w sposób... Niestety - w większości przypadków mam rację... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Bo ruda , Emalia 12/07/13 16:12
a jak ruda to wredna...- ruda albo łysa , piotrszach 16/07/13 08:21
bo łysa to ruda która pozbawiła się włosów dla niepoznaki :)
- pracuję w polskiej medycynie od ponad 10 lat , seneka 12/07/13 16:33
i podzielam jej ocenę stanu służby zdrowia natomiast zupełnie nie rozumiem jej zachowania. Obecnie mało który lekarz pracuje w jednym miejscu pracy. Takich szczęściarzy jest <20%, reszta pracuje w kilku "punktach". W jednych miejscach jest całkiem znośnie a w niektórych nie da się pracować, bo żądają żebyś się rozdwoił. Ta kobieta miała jakieś złudne wyobrażenie o medycynie a została zesłana na SOR gdzie jest krew, pot i łzy. Prawdopodobnie nikt jej tam nie chciał pomóc i kobieta nie wytrzymała tego psychicznie i fizycznie. Co ja robię w takiej sytuacji? Zwalniam się :) Pracuję w kilku miejscach i po wypadnięciu jednego miejsca pracy szukam innego. Jak mi pracodawca nie pasuje to nie bawię się w uzdrawianie świata tylko odchodzę. Ta kobieta będąc rezydentką powinna znaleźć inny szpital do pracy co w przypadku rezydentury jest zadaniem dosyć prostym. Czasy lekarzy ze "Szpitala na peryferiach" już się dawno skończyły. Teraz jest praca w kilku miejscach po >200h/mc w kilku punktach i jeśli nie potrafisz się przystosować to niestety odpadasz (psychicznie lub fizycznie).
Krótko mówiąc: zamiast odejść w spokoju zrobiła bagno i czarno widzę jej dalszą karierę.- no to nie byles chyba na , Okota 12/07/13 17:57
rezydenturze bo zmienic miejsce az tak latwo nie jest, choc sam nie rozumiem dlaczego z warszawy sie wyniosla...
ale tak jak pisze jest prawie wszedzie. tylko kierownicy sa mniej lub bardziej hamscyDyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - mam nadzieję że , Nikita_Bennet 12/07/13 20:30
jednak dbasz o pacjentów ;)
Ostatnio uparłem się wyjaśnić krwawienie z nosa i zatoki.
Jedna lekarka bawiła się w szukanie przyczyn 4 miesiące (wiadomo kolejki, badania itp).
Szlag mnie trafił, poszedłem do innej, w 2 godziny rtg zatok, skierowanie na CT z zapytaniem czy chcę czekać lokalnie czy podskoczę do Olsztyna bo będzie szybciej gdyż są tam mniejsze kolejki. Odczekałem 2 miechy, jest CT jest skierowanie do szpitala.
Teraz, idąc sposobem myślenia drugiej lekarki, wykminiłem że skoro pracuję 60km od Elbląga to może zamiast do olsztyńskiego szpitala mogę zawitać to jednego z dwóch elbląskich.
Olsztyn daje mi termin na 4 kwartał 2014 roku a pierwszy z elbląskich też na 2014 ale 1 kwartał, do drugiego mam dzwonić po niedzieli.
Wracając do tematu. Dwie lekarki, ta sama specjalność:
- pierwsza całkowicie niezorientowana w temacie gdzie szybciej można wykonać badanie które zleca, średnio przyjemna, kilka wizyt i marnowanie organizmu różnymi specyfikami zamiast diagnostyki. Przy drugiej wizycie pyta mnie kto mnie do niej skierował - zdziwiło mnie to bo przecież ona zachowała skierowanie.
- druga zorientowana gdzie można szybciej wykonać badanie, zamiast zlecać leki robi diagnostykę. Jej podejrzenie się potwierdziło. Ba, powiedziała mi co mnie czeka, to że będę na L4 itp.
Ta pierwsza nie pracuje na jednym etacie...nikita_bennet (at) poczta.onet.pl - Przy drugiej wizycie pyta mnie kto mnie do niej skierował , seneka 12/07/13 21:17
mam kolegę, który pracuje ponad 300h/mc i czasami zadaje takie pytania. Dosłownie kiedy bym do niego nie dzwonił (w dzień czy w nocy) on jest w pracy. Niestety przy takiej liczbie godzin jakość pracy leci na pysk, czasami przez chwilę zastanawiasz się w jakiej miejscowości akurat jesteś, ale takie jest życie: nie ma limitu czasu pracy dla lekarzy , którzy mają własną działalność więc sky is limit.
Przeczytaj sobie linka który podał Okota:
http://wyborcza.pl/...milczenie.html#ixzz2YpOa4nNt
Przyznaje, że wielokrotnie była zmuszana do pracy przez 31 godzin. - A najdłużej pracowałam 55 godzin i 35 minut bez przerwy - podkreśla Magdalena Makulska-Mielczarek.
Spróbuj nie spać 30h a potem wykonaj jakąś pracę wymagającą myślenia.- przejrzałem pobieżnie tekst , Nikita_Bennet 12/07/13 23:52
a co do pracy 30h bez przerwy to wiem jak to jest ;)
ok 8h u siebie +1,5h jazdy bo druga robota to 13h + 1,5h na powrót a że jest dzień to robi się u siebie aż się zaśnie na stojąco więc te 7-8h jeszcze da się pociągnąć czasem. Na dłuższą metę organizm odmawia posłuszeństwa. Tyle że u mnie robię na swoim i nie narażę nikogo ;)
Po 30h takiego maratonu załatwiałem parę razy sprawy w instytucjach - nikomu nie życzę.nikita_bennet (at) poczta.onet.pl
- no i: "Szpitalne bagno". Lekarze z Gorzowa przerwali milczenie , Okota 12/07/13 20:51
http://wyborcza.pl/...milczenie.html#ixzz2YpOa4nNtDyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - a tu już niektórzy panią z pierwszego artykułu , Artaa 12/07/13 21:21
posądzali o przynajmniej nieobiektywność...
- tak-samo , tak-samo 14/07/13 12:52
Jestem na rezydenturze w jednym z największych szpitali na północy od kilku lat. W ciągu ostatnich czterech czterokrotnie zmieniono nam dyrekcje. Kiedy przeczytalam artykul o tej dziewczynie zrobilo mi sie slabo. Wszedzie niestety jest tak samo, tylko jedni sie przyzwyczajaja a inni nie. To co budzilo we mnie obrzydzenie i jeden wielki protest (miala ochote napisac anonim do prokuratury) teraz jedynie wyzwala nudnosci. Grozono mi, ze nigdzie nie znajde pracy jak bede fikac, zenie zdaje sobie sprawy jakie mam szczescie. Wrzucono mnie tak ja ta mloda lekarke na gelboko wode w czwartym miesiacu pracy na samodzielne dyzury w izbie przyjec bez nadzoru. Jak cos sie dzialo szef nie odbieral telefonu przez kilka godzin, a potem oddzwanial bo bylo wiadomo, ze albo sobie poradzilam albo juz za pozno, tak czy siak nie musialby przyjezdzac. starsi koledzy mlodszych traktuja jak totalne zero, wykorzystuja nas i pogardzaja. A personel sredni widzac to tez sobie pozwala. I nie moge sie zgodzic z osoba, ktora pisze, ze pracuje juz 10 lat- widocznie miala jakis dziwny lepszy start i nie byla na rezydenturze. W tym wypadku zmiana miejsca pracy nie jest taka prosta! Wspolczuje tej mlodej lekarce, bo czytajac te artykuly juz widac, ze probuja z niej zrobic psychicznie chora i pewnie zrobia. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|