TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[Cloud Computing] takie sobie (sp)ostrzeżenia , Micky 12/07/13 07:16 Na wstępie chciałbym się zastanowić skąd taka fascynacja usługami cloud computing. Nie jest to przecież nic nowego, jak stara dobra architektura sieci client-server tylko w wykonaniu internetowym.
Historycznie na przykład już w sieciach Novell Netware 3.11 i 3.12 można było tak skonfigurować komputery oparte na Dos 6.x, aby możliwe było uruchomienie systemu Windows 3.x z oprogramowaniem z serwera (z jednego punktu instalacyjnego). Ciekawostką było, że komputery lokalne nie wymagały posiadania dysku twardego a wyłącznie stację 3.5" i skromy RAM-DISK na pliki tymczasowe. Potem było już tylko lepiej i czasem gorzej.
Obecnie od 2008 rozpoczęła się wręcz nagonka na tzw. cloud computing. Czemu tak późno - to akurat jest banalnie proste. Wiąże się z szybkością połączeń internetowych. Do w miarę prawidłowego działania usług w wymaganie jest przynajmniej łącze symetryczne 10mb (czyli lokalnie kat.3 lub popularne w latach 90-tych BNC). Oczywiście płynne działanie gwarantuje 100mb i więcej (ale to nie u nas w Polsce, zwłaszcza przy łączach asymetrycznych na xDSL). Ciekawostką jest, że w USA większość producentów wycofała ze sprzedaży urządzenia xDSL zastępując je routerami światłowodowymi.
Ale czemu i skąd ta fascynacja "chmurą". Odpowiedź jest jak zwykle prosta, chodzi o pieniądze. Spójrzmy na to w ten sposób, po co sprzedawać program raz na kilka lat, jak można go sprzedawać co miesiąc. No bo oczywiście korzystanie z cloud computing wiąże się z opłacaniem comiesięcznego abonamentu. Kolejną "ciekawostką" związaną z "chmurą" jest wysyp dysków wirtualnych, które teoretycznie mają nam ułatwić dostęp do danych. Pytanie tylko czy wyłącznie nam ???
Jakie są "bonusy" korzystania z cloud computing:
1. Dostęp do aplikacji i danych z dowolnego miejsca na świecie gdzie jest internet. Ale to samo można uzyskać prawidłowo konfigurując serwery lokalne w firmach.
2. Stale aktualne wersje oprogramowania. To samo uzyskujemy na serwerach lokalnych w firmach.
3. Możliwość mailowania lub faksowania dokumentów z dowolnego miejsca w świecie. Dalej to samo można uzyskać na lokalnych serwerach.
4. Łatwe zarządzanie - "Nie ma potrzeby tworzenia różnych końcówek administracyjnych do zarządzania poszczególnymi serwerami, macierzami dyskowymi, siecią itp." LOL - mamy to w systemach sieciowych przynajmniej od 2000 roku, na przykład eDirectory Novell'a z obsługą w przeglądarce http.
5. Wydajność - "Centra obliczeniowe, będące największymi chmurami publicznymi, oferują moc nieosiągalną dla nawet najbardziej rozbudowanej stacji roboczej.". A co z wydajnością i dostępnością połączenia do internetu.
6. Kolejnym pozytywem ma być tzw. niezawodność. Być może samych centrów informatycznych, ale co z podłączeniem do sieci. Dalej jesteśmy skazani na ISP, czyli to samo jak przy korzystaniu z lokalnych serwerów.
7. Jednym z ostatnich "bonusów" jest mój ulubiony ekologia. Z grubsza działa to tak wydajmy dwa razy więcej pieniędzy żeby zaoszczędzić 10% zużytej energii.
A teraz "bonusy" o których raczej się nie wspomina.
1. Dane w chmurze generalnie oznaczają utratę kontroli nad dostępem do nich. Oczywiście mamy do dyspozycji piękne okienka różnych menadżerów dostępu, ale to są aplety czy aplikacje dla nas. Lokalni administratorzy mają własne jak i mają pełny dostęp do naszych danych. Oczywiście administrator może odebrać sobie prawa do dostępu, ale jak sobie może odebrać tak sobie może i nadać. Administrator czy się będzie nazywał ROOT, Supervisor czy Admin zawsze ma dostęp do wszystkiego.
2. Aplikacje w chmurze. Piękna sprawa, nie trzeba płacić sporej kwoty za aplikacje, można ją rozłożyć na raty. Ale jak każdy kto wziął kredyt wie, że płacąc na raty płaci przynajmniej dwa razy więcej. Taka technologia sprawdzi się na przykład krótkoterminowo, ale kto zakłada firmę na rok czy dwa ???
3. Zabezpiecza nas umowa. Niestety nie do końca. 95% zapisów wszelkich umów z „dużymi podmiotami” opisana jest w części zwanej OWU (Ogólne Warunki Umowy). Cechą szczególną OWU jest to, że zmiany w niej nie wymagają kontrasygnaty usługobiorcy. Kolejną ciekawostką jest fakt, że w OWU bardzo często znajdują się cenniki dodatkowe oraz kary umowne. W efekcie czego może się okazać, że po roku nasza opłata za usługi miesięcznie wzrośnie o kilkadziesiąt procent a zerwanie umowy skutkuje na przykład opłatą równą wartości zakupionego oprogramowania.
4. Uzależnienie od usługodawcy cloud computing. Chyba „najlepszy” bonus ze wszystkich. I do tego może się okazać, że poślizg w opłaceniu abonamentu skutecznie odetnie usługobiorcę nie tylko od aplikacji ale i od danych.
Podsumowując „cloud computing” jest może i atrakcyjny dla statystycznego Kowalskiego, ale i na jego miejscu budżetu domowego bym nie zapisywał w chmurze. Natomiast dla firm, zwłaszcza o dłuższej perspektywie działania lub mocno konkurencyjnych na rynku nie są to usługi korzystne, ani ze względów kosztowych, ani bezpieczeństwa danych.
No i na koniec dla nas tzw. informatyków cloud computing oznacza mniej miejsc pracy lub mniej zleceń. Pozdrawiam.- mocno , Deus ex machine 12/07/13 08:49
skupiłeś się na SaaS (http://en.wikipedia.org/wiki/Software_as_a_service), a to z ideą chmury ma tle wspólnego, że z niej może, ale nie musi korzystać.
Dla mnie chmura to dostęp do gigantycznej mocy obliczeniowej i dynamicznej skalowalnośći do aktualnych potrzeb. Choć teraz składam sporą farmę do liczenia i bardziej opłaca mi się wynająć dedyki w OVH niż bawić się z chmurą np. AWS - choć oczywiście nie będę miał skalowalności chmury."Uti non Abuti" - ja tylko w kwestii prawnej - ad 3 , Matti 12/07/13 08:57
Co do OWU to trochę przesadziłeś - mamy przecież art. 384[1] kc i nikt nie może wprowadzić nowych zapisów w OWU bez wcześniejszej informacji i prawa do wypowiedzenia umowy. - Już to przechodziliśmy, elektrownie wyparły młyny... , pi_3-14 12/07/13 10:22
Może to trochę gruba przenośnia, ale z energią elektryczną jest podobnie. Prąd jest produkowany w chmurze i bierzesz ile potrzebujesz za miesięczną opłatą. Duże firmy stać na własne generatory, niektórzy mają elektrownie na własne potrzeby. Pomysły aby każdy miał swój mały minireaktor w z wymiennym wkładem co kilka lat nie przechodzą, za to wprowadza się liczniki energii elektrycznej, które dają możliwość inwigilacji obywateli (styl życia, kiedy jest na wakacjach, a nawet po charakterystyce zużycia prądu - jaki masz sprzęt w domu).- no nie baudzo , RusH 12/07/13 22:50
akurat obecnie jest ogromne parcie na male przydomowe elektrownie :) sloneczne i wiatrowe
do tego prad jest jeden ten sam wszedzie
moc obliczeniowa nie jest jednorodna, mozesz potrzebowac duzo raw cpu, mozesz potrzebowac malo cpu, ale duzo ramu i szybkie IO, mozesz tez potrzebowac bardzo duzo dysku i minimum cpu/ramu
Np Facebook to rozumie i nie brna w bagno uniwerslanych chmur pod hipervisorami. Maja dedykowane ustandaryzowane platformy do konkretnych zadan. Wyglada jak chmura, ale jest purpose build klastrem.
Tak, mozesz wrzucic "problem" na chmure amazonu, odpalic fefnascie instancji Xen (niezsynchronisowanych sieciowo = jak jakas padnie to tracisz dane) i mielic to czysta iloscia cpu
Mozesz tez za podobna cene postawic jedno pudelko z 8-16 rdzeniami lokalnie i zoptymalizowac pod nie kod. Cena drugiego rozwiazania bedzie poczatkowo wieksza, ale zwroci sie po kilku miesiacach.I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/
- nie jestem fanem cloud computing, ale , komisarz 12/07/13 10:30
zbyt optymistycznie patrzysz na to, co mozliwe jest w firmie. Otoz mozesz zaomniec o "stale auktualnej wersji oprogramowania", chyba, ze aktualna = taka, ktora jeszcze jest supportowana. Ludzie odpowiedzialni za takie upgrady w firmach beda siedzieli na zainstalowanej wersji do emerytury, bo ja znaja, bo po mekach rozwiazali problemy stabilnosci i kompatybilnosci, bo upgrade to planowanie, wysilek, testy i klopoty, a oni pozytku z nowych wersji raczej nie maja (w przeciwienstwie do uzytkownikow).
Po drugie wynajecie instancji na AWS i podpiecie po intranet jest duzo szybsze niz walka o serwer (a nie daj Boze nie ma miejsca w racku), o ludzi, licencje, szkolenia z obslugi itp. A tez dziala.
Generalnie, bazujac na osobistym doswiadczeniu, jest to calkiem niezle rozwiazanie. Nie dlatego, ze cloud jest dobry, ale dlatego, ze IT jest nierzadko gorsze. Co do idei to zgadzam sie z Toba, w praktyce jest roznie. Mowie tu o wiekszych firmach.Komisarz Ryba - Nie dlatego, ze cloud jest dobry, ale dlatego, ze IT jest nierzadko gorsze , RusH 12/07/13 22:51
bardzo dobrze powiedzianeI fix shit
http://raszpl.blogspot.com/
- >mniej miejsc pracy lub mniej zleceń , Mute 12/07/13 15:35
Meh, od tego postep jest aby optymalizowac prace. Naprawde, roboty dla "informatykow" nie zabraknie.
Gdyby bylo inaczej, nie poswiecalbym znacznych ilosci czasu na automatyzacje i optymalizacje zadan w pracy.- taa , Franz 13/07/13 10:13
cloud computing spowoduje skurczenie się działów it to pewne nie wiadomo tylko o ile i w jakim czasie. Najczarniejsze scenariusze zakładają redukcje zatrudnienia w it do 75%(globalnie) w ciągu 5-10 lat. Co jest wg mnie nieco przesadzone ale te 20-25% zmniejszenie zapotrzebowania na personel IT - realne.Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
Niedługo nas z ujni europejskiej
wyrzucą. - No i? , Mute 13/07/13 16:00
Od tego postep jest aby nie robic durnej roboty z palca.
A jak sie martwisz o swoja robote, to sie naucz czegos co chmury ani automatyzacja nie zastapia.
- Cloud Computing to nie jest postęp , Micky 13/07/13 20:43
ta usługa nie jest niczym nowym. To czym jest ta usługa to próba zawłaszczenia rynku usług IT dla kasy. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że robią to firmy których "potęga" wyrosła na mrówczej pracy samodzielnych administratorów, programistów czy webmasterów, często gęsto pasjonatów. Dziś te molochy chcą zeżreć tych pasjonatów dla dolarów. Nie raz nie dwa kończyło się to już w historii porażką dla zbyt zachłannych. Vide Apple - firma która już chyba dwa razy bankrutowała. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|