Wygląda to tak, że po załadowaniu Windowsa (7 x64) można posłuchać spokojnie muzyki (KMPlayer, MediaMonkey, POTPlayer). Jak już trochę popracuje odtwarzana muzyka zaczyna dostawać czkawki i trzeszczy (w trzech wymienionych programach - przecież one mają swoje/różne kodeki!).
Jakby tak podczas słuchania otworzyć Operę z np. 30 zakładkami to mamy symfonię pierdzenia.
Najzabawniejsze jest to że ani CPU ani MEM nie są zajęte. Ustawianie Real time priority nie pomaga/wybór generatora audio też nie, wtyczki wyłączone.
Pan Croup i pan Vandemar zabijali czas.
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL