Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Shark20 01:40
 » abes99 01:30
 » luckyluc 01:30
 » Chrisu 01:26
 » PiotrexP 01:18
 » Martens 00:57
 » Wolf 00:44
 » Visar 00:43
 » CiAsTeK 00:39
 » bmiluch 00:38
 » Zic 00:36
 » rulezDC 00:36
 » Demo 00:15
 » rarek 00:09
 » buddookan 00:03
 » bagi_glog 00:02
 » metacom 23:59
 » ManiusNG 23:56
 » Zibi 23:22
 » burz 23:22

 Dzisiaj przeczytano
 41107 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

(OT - wyjazd) Chorwacja po raz setny, ale i tak zapytam. :-) , JE Jacaw 17/09/12 09:54
No dobra, to chyba przyjdzie też czas na moją pierwszą podróż do Chorwacji. Temat już wielokrotnie wałkowany na boardzie i każdy taki wątek śledziłem uważnie, jednak skoro już żona się ze mnie śmieje, że wszystkie informacje o świecie zdobywam na boardzie, to nie mogę jej zawieść i o to się tu nie zapytać. :-)

Wyjazd (chyba będzie) trochę nietypowo czyli przełom września i października. Generalnie planuję jechać przez Słowację i Węgry, aby nieco obniżyć koszty, poza tym kilku znajomych mówiło mi, że trasa przez Węgry jest całkiem fajna i ciekawsza niż austriacka autostrada. Możliwe, że powrotna będzie przez Austrię i Słowację, ale to zależy od tego jak będzie mi się jechało przez Węgry.

No i tu mam pierwszą prośbę, czy ktoś może polecić jakiś tani i w miarę OK nocleg na południu Węgier lub północy Chorwacji ? Jest to moja pierwsza tak długa podróż i wprawdzie mam wstępny plan dojechać w okolice Jezior Plitwickich, tam może znaleźć nocleg na 1 lub 2 noce i przy okazji oczywiście zwiedzić te jeziora. Ale wolałbym mieć też przygotowany plan awaryjny, gdybym jednak nie dał rady i musiał przenocować wcześniej. Od razu pojawia się tu prośba druga, o namiary na noclegi w okolicach tych jezior.

Teraz część główna, czyli gdzie na przełomie września i października warto się zatrzymać. Wstępnie myślę po podzieleniu pobytu na 2 części spędzone w różnych miejscach, ktoś polecał wyspę Krk, ale nie wiem czy w tym okresie tam nie będzie już nieco chłodno i nie lepiej szukać czegoś na południu. Interesują mnie raczej spokojne i małe miejscowości, planuję też pozwiedzać ichnie parki przyrodnicze, czyli raczej interesuje mnie spędzenie urlopu na łonie przyrody, nieco pływania i jakiś lekkie zwiedzanie zabytków. Żadnych szaleństw, imprez i miejsko-turystycznego życia. Każda propozycja ogólna i konkretna mile widziana, tylko proszę o uwzględnienie pory, bo podobno w tym okresie turystów mniej i jest spokojniej, ale szczególnie w październiku oferta noclegowa ubożeje. Jeśli chodzi o wymagania odnośnie noclegu, to dużo mi nie potrzeba i wolałbym coś tańszego dla dwóch osób. Może jakieś kempingi są jeszcze czynne ?

Praktycznych porad już poczytałem nieco, tak więc mam już przewodnik wydawnictwa Bezdroża, mapę Demart'u, oraz buty do wody i płetwy + maskę, ponoć najlepiej zabrać trochę euro (ile Was wystarczyło ?) i płacić głównie kartą, ponoć dobrze i tanio można zjeść w ichnich "kanobach" (czy jak to się tam zwie), no i uważać na drogach bo kręte, a miejscowi kierowcy szaleją.
Może ktoś jeszcze coś może doradzić ? Np. w razie konieczności skorzystania z internetu pewnie najlepiej kupić jakiś ich prepaid, ale jaki ? W tej chwili głównie korzystam z tej strony: http://www.ehrvatska.pl/ , ale może ktoś zna jakieś inne fajne ? No i czy warto wykupić jakieś dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne ?

Hmm... cholernie się rozpisałem, ciekawe czy ktoś to w ogóle przeczyta, chyba też trochę panikuję, ale to mój pierwszy raz. ;-)

Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach

  1. z jakiego miasta jedziesz ? , digiter 17/09/12 12:18
    może coś poradzę.

    1. Słowacja: winieta musi być przyklejona na szybę, nie przekraczaj dozwolonej prędkości (bardzo wysokie mandaty), drogi podobne do polskich.

    2. Węgry: piękne autostrady, nie jedź przez Budapeszt (duży tłok). Ja nocowałem w Székesfehérvár. Wpisz w maps.google.pl
    Magyar Király Szálloda, Székesfehérvár
    Cena: 300zł/dobę

    3. Słowenia: droga winieta (ok. 70zł), najtańsza na trasie benzyna.

    4. Usiądź w fotelu i zastanów się co będzie jeśli rozwali się samochód. Czy masz numer do ubezpieczalni i co ubezpieczenie obejmuje.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. Katowice , JE Jacaw 17/09/12 12:34
      Czyli generalnie planuje jechać przez przejście koło Zwardonia, od Ziliny na słowacką autostradą praktycznie do granicy z Węgrami i potem przez zachodnie Węgry, niecałe 20 km przez Słowenię i do Chorwacji. Te 300 zł za dobę to jak dla mnie trochę drogo, no chyba, że to było dla pół tuzina osób. ;-) Ale dzięki za namiar, ale z tego co widzę to nie będzie mi po drodze, bo ja raczej zachodnią stroną Węgier będę jechał.

      Co do samochodu, to tu raczej jestem zabezpieczony, bo mam hyundai'owe assistance i coś tam z PZU też chyba jest. Ale faktycznie muszę sprawdzić, czy mam pospisywane numery pomocy i przejrzeć ogólnie warunki.

      Obecnie zastanawiam się jeszcze nad jakimś ubezpieczeniem podróżnym i może mDirect wykupię, albo coś podobnego. Pewnie będzie to (na szczęście) kasa wyrzucona w błoto, ale jakoś człowiek się bezpieczniej czuje, że jego zwłoki nie zostaną na obczyźnie. ;-)

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. no jak już się ubezpieczysz to nic , Chrisu 17/09/12 13:51
        tylko umierać ;-)


        Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać ;-)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      2. że się tak wyrażę , Demo 17/09/12 14:07
        jak ja bym wziął zszedł za granicą to by mi było wszystko 1 co z moimi flakami zrobią, a ostatnią rzeczą jaką bym chciał, to by rodzina waliła kupę kasy na sprowadzenie padliny. Gdzie zakopią to zakopią, ważna jest pamięć.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. Tak naprawdę... , JE Jacaw 17/09/12 15:02
          ...też mam takie podejście, że potem to mi naprawdę wszystko jedno. :-)

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

  2. kurde , Piratez 17/09/12 16:00
    gdyby troche blizej zachodu
    ja jezdze ze szczecina wiec trasa przez niemcy..bajka
    w tym roku wracalem przez krakow i mialem nieprzyjemnosc jechac przez czechy, austrie......przy drogach niemieckich to dwa swiaty

    przez wegry nie jechalem ale wyglada ze najtaniej
    nocleg?? nie ma potrzeby
    wyjedz z Polski około 20
    jest maly ruch i fajnie sie jedzie
    najwyzej 2h kima w samochodzie (troche hardcore).

    W plitwiskich nie ma problemu z noclegiem, o tej porze co jedziesz to znajdziesz za grosze apartament

    ogolnie nie rezerwuj niczego, po prostu jedz "na pale"

    do plitwickich i z plitwickich polecam droge krajowa....niesamowite tereny. lacznie z miastami ktore mocno ucierpialy na wojne (masakryczne widoki). Potem wbijasz sie na "autostrade słonca" i podziwiasz widoki.

    Jak bedziesz jechal do dubrovnika to nie trzeba zielonej karty (wielu polakow boi sie tego i stoi w gigantycznych korkach do promu)

    1. Co do drogi z Plitwickich , JE Jacaw 18/09/12 08:33
      Sugerujesz, aby nie wracać na autostradę tylko jechać 1, a potem wbić na 8 wzdłuż wybrzeża ? Jeśli tak to też o tym myślałem, ale zastanawiam się czy lepiej jednak jechać autostradą A1, bo będzie szybciej i mniej męcząco, czy też skusić się na podziwianie widoków z 8 (o ile jej krętość pozwoli mi na to :-), ale okupione dłuższym czasem i zmęczeniem.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. chodzi mi o cos takiego , Piratez 18/09/12 09:01
        http://goo.gl/maps/UEWWa

        w tym roku podobna trase robilem

  3. na bieżąco , Dabrow 17/09/12 16:32
    Całuski z Tribunj (-:
    Więc tak, z Krakowa jechaliśmy przez Słowację - o ile Ruzemberok, Dolny Kubin to w miarę proste do odgadnięcia drogi o tyle późniejszy odcinek na Węgry byłby bez nawigacji nie do przejechania, potem Budapeszt- tam podrodziny postój na zwiedzanie (żeby zmęczyć córki przed nocą), później M7 wzdłuż Balatonu, po 200km przekraczasz granicę, lecisz autobaną na Zagrzeb, omijasz, potem z A3 zlecasz na południe na A1 i jedziesz gdzie potrzebujesz. A jak chcesz wolniej i taniej ale z widokami to w Zadarze zjedź na Jadranską Cestę i podziwiasz (-:.
    Winieta na Słowację potrzebna w sumie na kawałek ekspresowej R1 (z głowy pisze więc mogłem pomylić numer) kosztuje 70 zeta na miesiąc, 50 na 10 dni, na węgrzech opłata to rejestracja w systemie elektronicznym wychodzi podobnie: 80 zeta za miesiąc (jest jeszcze tygodnia) do wniesienia na stacjach benzynowych. W Dotacji płacisz na bramkach przy zjeździe z autostrady, od przejechanych km. Za przejazd aż do zjazdu na Makarską wyszło nam 35 ojro od granicy z Węgrami.
    Płacisz w ojro (ok. 7 kuna za ojro), kunach, albo kartą. Wjeżdżając na bramkach pobierasz bilet z którego potem się rozliczasz.
    Co do terminu to będziesz tu na jesieni, Riwiera Makarska będzie ciepła ale północ Dalmacji już odczuwalnie chłodniej, poza tym częściej będzie widać Bora i Jugo. Tu gdzie jesteśmy (miasteczko nastawione na niemców) jest już prawie po sezonie. Nam się udało wczoraj znaleźć świetny apartament za 45e za noc na 2+2 (w sezonie cena to 80e). Wcześniej byliśmy tydzień w Zivogosce Blato, świetne miejsce ale lokal tu mamy lepszy. Noclegi są tylko czasem problem znaleźć kogoś żeby się skontaktować, ale przy odrobinie szczęścia można mieć super warunki...
    Tyle na szybko z telefona, jak chcesz foto to na fejsie parę wrzuciłem...

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. Dzięki... , JE Jacaw 18/09/12 08:26
      ...co do trasy, to ja raczej nieco inaczej pojadę, bo jadę bardziej zachodnim szlakiem, czyli z Ziliny na D1 do Bratysławy, potem Węgry E65 przez Szombathely (czyli Balaton mi raczej nie po drodze) i... tu mam dwie opcje, albo z Węgier do Chorwacji, albo zahaczyć kawałem Słowenii, obecnie skłaniam się ku Słowenii (ale bez winiet i autostrad, bo nie ma to sensu). Generalnie tak jak jest to pokazane tu:
      http://www.ehrvatska.pl/...planowanie-podrozy.html (ostatnia trasa opisana jako: Polska (Zwardoń) -> Słowacja -> Węgry -> Słowenia -> Chorwacja (bez winiety w Słowenii).

      Po przejrzeniu przewodnika wstępnie myśleliśmy o rejonie między Zadarem i Splitem (Trogirem), ze względu na ichnie rezerwaty np. Krka, ale dalej nie mam jeszcze docelowego miasta. No i po drodze chcemy o Plitwickie zahaczyć.

      A jakieś rady praktyczne masz może jeszcze np. czy faktycznie trzeba uważać na miejscowych kierowców, jakieś "przygody" z policją lub na granicy, gdzie kupować i się stołować, warto się doubezpieczyć na wyjazd itd. ?

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. Jeszcze jedno , JE Jacaw 18/09/12 09:04
        Skoro korzystasz z internetu, to może kupiłeś jakąś miejscową kartę, jeśli tak to jaką ?

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. raczej tego nie potrzebujesz , Piratez 18/09/12 09:12
          wiele lokalow ma wifi, tak samo apartamenty

      2. popatrz na to: , Piratez 18/09/12 09:11
        http://iggy.mypage.pl/index.php
        mistrzowski kalkulator podrozy:)

        co do ubezpieczenia to zakup np Premium Assistance

        Policja jest zyczliwa i raczej wiedza ze kraj utrzymuje sie z turystyki (nie robia problemow-> to wlasnie policjant chorwacki powiedzial mi zeby nie kupowac zielonej karty)

        Na granicy jak widza Polaka to wlasciwie przepuszczaja bez sprawdzania dowodu->inaczej traktuja niemcow hehe

        Euro bierz tylko na nocleg, za reszte plac karta lub wyjmujac z bankomatu pieniadze. Przejezdzajac przez bramki, jedz zawsze na platnosci karta....brak kolejek i transakcja odbywa sie natychmiast.

        Gdzie jesc?? a gdzie uwazasz. Miesa maja slabe, przede wszystkim owoce morza i ryby.

        Dla mnie w Chorwacji pyszna jest pizza...mistrzostwo swiata.

        Kierowcy moim zdaniem bardzo dobrzy, jezdza szybko i pewnie. Lubie taki styl niz wlecenie sie za niepewnym kierowca.
        Co prawda jak 4 lata temu bylem na Bolu to mialem wariata ktory scinal dosyc mocno zakrety...ale to raczej wyjatek.

        Dabrow: w tym roku bylem w Zivogosce Blato...super miescina

        1. co do kierowców , Dabrow 18/09/12 10:05
          to ja też lubię jeżdżących, ale siadanie na ogonie, gdy w środku nocy zjeżdżasz z Biokovo do Makarskiej, albo wyprzedzają tak że sekundę przed czołówką Byłem w stanie zjechać na pobocze.... Poza dwoma takimi debilami to fakt, choć czasem przesadzają z popisami (-:
          Co do kart to TELE2 ma taką kartę turystyczna za 100kuna http://www.tele2.hr/welcome-to-croatia/ Można to kupić na stacjach ponoć. Ja korzystam z goolgemaps na andku, ten zakres chorwacji który mnie interesuje mam w trybie offline zapisany w kilku mapach. Wifi mają w większości knajp, na stacjach również - dlatego mimo planu na zakup tej karty nie szukałem jej. Udawaj na roaming ceny ok 5 zeta za minute nie mówiąc o cenie przesyłu danych...
          Co do miejsca to celujesz w środkową Dalmację, okolice Trogiru ciężkie dla kieszeni na nocleg (turyści w dużej ilości) ale zwiedzić warto. Z Vodic pływają statki na Kornaty (ceny ok 200 - 300), na wodospady na Krce jedziemy jutro, to Może coś więcej napiszę. Warto wybrać się w Welebity, masyw Biokovo nad Makarską rivierą, zaplanuj sobie dzień na Dubrovnik bo warto. Zobaczyć warto Trogir, Primosten, Tribunj, Split (pałac Dioklecjana), Pulę w zasadzie jadąc Jadranska cesta co chwila będzie coś fajnego (-:

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

  4. z przydatnych , Dabrow 18/09/12 15:46
    to nie zapomnij o obuwiu do wody, najtańsze z decathlonu póki jeszcze można dostać, bo wchodzenie boso tutaj - zwłaszcza w rejonie od Zadaru, na południe od Splitu może boleć, na południu też się przydadzą....

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. heh , Dabrow 19/09/12 00:40
      nie doczytałem że się już zaopatrzyłeś (-;
      Co do płacenia - ojro chętnie wezmą - głównie za noclegi - zawsze podają cenę w €, najwyżej ci na kuny przeliczą (dziś kurs 7.4), co do żarcia w konobach - zależy gdzie, ale na pewno taniocha to nie jest - jak na razie najtaniej znalazłem jedno miejsce tu w Tribunj to za obiad - misa mięs z grilla, ryba (świeżutka złowiona tego samego dnia) z grilla, jakieś naleśniki na deser dla młodych, wino i piwo (polecam sw. Tomislav - dobry solidny w smaku porter) zapłaciłem 180 kuna, gdzie indziej w bardziej szpanerskim lokalu (bo to była jakaś konoba gdzie gdybym nie wiedział że warto bo smacznie karmią, to bym nigdy nie wlazł) to samo to conajmniej 250kuna (przelicznik 1kuna=0.6zł)...
      Pizze - faktycznie dobre robią - zarówno w Blato jak i w Dubrowniku były smaczne i cenowo jak w PL. Uwaga na oliwki bo lubią dawać swoje lokalne - nie drylowane więc jak się rozpędzisz to zęby się mogą ślizgnąć (-;
      Do Dubrownika jedziesz lajtowo tylko uważaj na kamienie na drodze - ja wracałem w tak sakramenckim deszczu (dzień wcześniej Jugo pomieszał pogodę) że po prostu spływały z błotem na drogę i trzeba było omijać... Na granicach chorwacko-bośniackich kontrola to tylko formalność - nawet nie wzięli od nas paszportów do ręki (-;
      W Dubrowniku jedź pod same mury - w twoim terminie to już pewnie nie będzie takiego oblężenia to i miejsce parkingowe znajdziesz, opłata kunami w automacie - 10K za godzinę (minimum 10K), przy parkingu przy Zagrebackiej i Iza Grada jest dobra pizzeria (-;
      Co do noclegów - jedź jak pisze Piratez w ciemno - zawsze coś znajdziesz jak tylko masz minimum zdolności komunikacji - ((język mają na słuch do zrozumienia (albo to ja bom 4 lata w liceum miał chorwatki dwie w klasie) ale i oni z nami łatwo się dogadują (lepiej z czechami chyba tylko)) to spokojnie sobie poradzisz, a ceny zawsze do ugadania i już teraz są ok 50% cen z pełni sezonu (lipiec sierpień mieszkanie które mamy teraz kosztuje 80€, my płacimy 42 w tym 2€ taksy klimatycznej)... Jak sobie po południu robimy spacer to obserwuję - co chwila widać wywieszkę free apartment i numer telefonu. Ma to tę zaletę że widzisz co bierzesz, na dwie osoby to i pokój/studio za 20€ powinienieś znaleźć, tyle że jak piszę - np. tutaj widać że to już schyłek sezonu... Na południu (Omis, Makarska, Dubrownik - na południe od Splitu) to pewnie jeszcze się załapiesz... Tyle że częściej może być Bura albo Jugo... Chyba więcej nie wymyślę na teraz (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. Jeszcze raz dzięki , JE Jacaw 19/09/12 09:50
        Ty jak rozumiem jesteś w Tribunj, w sumie ciekawie to wygląda, choćby blisko do Krka, a jak oceniasz to miejsce do polecenia, czy unikać ? I byłeś już w Krka, jeśli nie to jak będziesz napisz, czy Twoim zdaniem warto i jaki wariant (bo chyba można zwiedzać na kilka sposobów). A z Fish Pikniku może korzystałeś, bo z opisów jaki znalazłem wygląda to ciekawie, ale opinie są podzielone.
        I jeszcze jedna sprawa, czy są jakieś problemy z parkowaniem, bo w przewodniku, który mam piszą, że trzeba na to uważać, bo podobno policja jest czuła na tym punkcie ?

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. od końca , Dabrow 19/09/12 23:10
          (jeśli przez wino nic nie poplączę) - parkowanie - nie mam problemów, bo w miarę patrzę gdzie parkować wolno. W większych miastach czy też bardziej pularnych pewnie tak jest, że łatwo jest zarobić ale oberwanie lusterek- składaj (-:
          Co doi zwiedzania - dziś pojechaliśmy na Krkę i żałuję ale tego że zrobiłem to z młodymi na pokładzie, trochę szkoda kasy (-: A tak poważnie to, jedz z Szybenika na Drniš, za wioską Pokrovnik skręć w lewo tak jak znaki pokażą na Visovac, sam zjazd do doliny rzeki Cikola dostarczy ci wrażeń, dojedziesz tamtędy do miejsca widokowego na południowym brzegu jeziora - na wysepkę z klasztorem, pięknie to wygląda. Stamtąd jedz na Roški Slap, tam spacer po skalnych progach, a potem jedzieszdo Skradina. Tu masz dwie opcje - albo stateczkiem podołasz na Skradinski Buk, albo przyjeżdżasz przez rzekę i jedziesz do Lozovac, tam na parkingu zostawiasz auto i autobusem w cenie bilety wstępu do P.N.Krka (do 30.09 cena to 90 kuna/os., nie sprawdziłem ale na wszystkie wejścia do parku styka chyba ten jeden bilet w danym dniu) zjeżdżasz nad wodospad, tam sobie dopasujesz i możesz się wykąpać. Dziś się nie kąpaliśmy, bo było chłodniej, ale może akurat zechcesz (-: Jadąc na początku z Szybenika olej drogowskaz na N.P.Krka na drodze 33 po tym jak miniesz autostradę bo skieruje cię na Lozovac właśnie.
          Fish picnic to obecnie koszt ok. 200 - 300 kuna, zależy skąd i jak organizowany. My nie płynęliśmy teraz bo z dzieciakami w wieku 6 i 3 to trochę męczące by było (przynajmniej moimi córkami). Ale jak poprzednim razem byliśmy to z Vodic popłynęliśmy po prostu z portu, bez żadnej agencji i było bosko (-:
          Zwiedzanie Dubrovnika to 70 kuna za wejście na mury - warto. Warto też wyjechać z miasta w stronę południową, z centrum jednokierunkową ulica pniesz się do góry, p jakichś 2km jest świetny punkt widokowy na miasto - starą część. Warto zajrzeć do Omiš, ciekawy przełom rzeki obok, robi wrażenie...
          To tyle. Co do Plitvickich to w sobotę wracać zamierzam tamtędy tylko musimy rozstrzygnąć czy warto z młodymi czy na inny wiek to zostawić jednak żeby z tego coś miały obie...
          Aaaa, wykup sobie ubezpieczenie asisstance, oraz lekarskie - koszty leczenia. Bo tu nie ma jeszcze unii i tzw. europejska karta ubezpieczeniowa (ta z NFZetu) nie działa, a koszt takiego ubezp. nie zabije cię - za dwa tygodnie na cała familię K.L.na kwotę 80 tys. € plus asisstance wyszło mi 160 zeta.

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

        2. aaaaa , Dabrow 19/09/12 23:23
          i jeszcze co do Tribunj - zawsze polecę tylko we wrześniu albo na wiosnę. Bo lipiec, sierpień tu tłum... Byłem tu 10 lat temu jak były puchy i po wojnie zaczynali dopiero mieć turystów, przyjechaliśmy tu w ciemno teraz i nie żałujemy, stancje mat na tej samej ulicy (Podvrh) tylko parę domów I jest fajnie. Koło miejskiej "plaży" Jest tania konoba, tylko że prawdziwe slowfood, a właściciel 100% Manuel z Fawlty Towers (-:
          Blisko stąd i do Szybenika i na Krkę, łatwo na Kornaty się dostać... a wygrzewać die warto na Makarskiej, Hvarze czy Braču ((-:

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. ech tezaurusy , Dabrow 19/09/12 23:30
            parę domów dalej...na ulicy widziałem spacerując że na apartmentach są wywieszki że wolne, czasem jest numer telefonu...
            A konoba tania, i smaczna...tylko my czekalismy trochę...

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL