momtoronomyotypaldollyochagi...

1. do Niemiec nie może , exmac 2/08/12 14:47
   musi opuścić strefę Schengen - dopiero wtedy licznik sie zeruje.
   1. No właśnie, to w paszporcie ma wbite , NimnuL-Redakcja 2/08/12 15:08
      kiedy przekroczył granice Ukraińsko-Polską.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. ale paszport , Nikita_Bennet 2/08/12 21:55
         jest do człowieka a nie auta (i jest przy wizie C 90dni w 180 dniach).
         Nie słyszałem o żadnym obostrzeniu względem aut, jedynie ma mieć ważną zieloną kartę i BT.

         nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

1. 6 miesięcy - udało mi się dodzwonić na informację celną , NimnuL-Redakcja 2/08/12 15:12
   801 470 477
   facet brzmiał kompetentnie i rzeczowo. Mówił, że do 6 miesięcy może tu jeździć. Później musi coś z tym zrobić. Może poprosić urząd celny o przedłużenie tego czasu do 2 lat, ale wówczas mogą poprosić o zabezpieczenie.
   Jak dostanie kartę pobytu to może zarejestrować ten samochód w Polsce i ze względu na mienie przesiedleńcze będzie zwolniony z opłat - coś w tym stylu. To już mnie nie interesowało tak bardzo.
   
   
   BTW jeszcze przed dodzwonieniem się na powyższe udało mi się w końcu dodzwonić do trzech urzędów ewidencji pojazdów i kierowców w trzech różnych miastach i otrzymałem trzy różne informacje: nie ma limitu / 6 miesięcy / 1 miesiąc :-)

   Gdyby nie wymyślono elektryczności,
   siedziałbym przed komputerem przy
   świeczkach.

   1. to jeszcze się dowiedz co się stanie , digiter 2/08/12 15:27
      jeśli w jego samochodzie zatrzymają polskiego kierowcę czyli mamy taką sytuację:
      siedzicie razem z Ukraińcem, on wypił i prosi polskiego kolegę żeby pojechał po coś do sklepu. Polak wsiada do jego samochodu, jedzie i na szosie zatrzymuje go policja.
      Kiedyś był taki idiotyczny przepis że traktowano to tak jakby samochód był sprzedany Polakowi i trzeba było zapłacić cło.

      Piszcie do mnie per ty z małej litery

      1. eee? , Kenny 2/08/12 15:56
         po prostu jesli nie mialo sie przy sobie umowy uzyczenia, panowie lubili sobie wszczac procedure sprawdzania, tak jakby pojazd byl kradziony. Przy czym bylo to w ich wykonaniu przekoczenie uoprawnien poniewaz do tego potrzebowali by uzasadnionego podejrzenia. Byla znana sprawa jak gosciowi zabrali auto i odstawili na parking na miesiac i nawet obcokrajowy wlasciciel nie mogl go od reki odzyskac...

         .:Pozdrowienia:.

      2. a tego nie określa , Nikita_Bennet 2/08/12 21:57
         PORD?

         nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

         1. owszem , Kenny 2/08/12 22:10
            5. Pojazd zarejestrowany za granicą dopuszcza się do ruchu, jeżeli odpowiada wymaganym
            warunkom technicznym i jest zaopatrzony w tablice rejestracyjne z
            numerem rejestracyjnym składającym się z liter alfabetu łacińskiego i cyfr arabskich,
            z zastrzeżeniem art. 59 ust. 2 i 3, a kierujący pojazdem ma przy sobie dokument
            stwierdzający dokonanie rejestracji.
            
            5a. W przypadku gdy z dokumentu stwierdzającego dokonanie rejestracji pojazdu, o
            którym mowa w ust. 5, nie wynika prawo do używania pojazdu przez kierującego,
            osoba ta obowiązana jest posiadać przy sobie i okazywać na żądanie organu
            kontroli ruchu drogowego dokument potwierdzający to prawo.
            
            Widze ze (juz?) jest fragment o udokumentowaniu prawa do uzytkowania.
            
            Z czystej ciekawosci.... skad celni wzieli te 6mies... z jakichs przepisow celnych?

            .:Pozdrowienia:.

            1. celnicy mają wiele ciekawych przepisów , Nikita_Bennet 3/08/12 14:05
               np skarbówka inaczej patrzy na pickupa a celnicy też inaczej. Jedni honorują homologację drudzy nie.

               nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

   2. nie będzie , Nikita_Bennet 2/08/12 21:58
      go w PL rejestrował.
      Da komuś papier i autko przekroczy granicę i następnego dnia wróci do niego.
      UC ma chore przepisy ;)

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl