A little less conversation, a little more action
please

1. przecież matrix , Demo 9/07/12 08:52
   jest holywoodzką papką na miarę naszych czasów. Efekciarski, dość ciekawy pomysł, ale zawsze mi nie pasował patent, że maszyny wyciągają z ludzi więcej energii niż wkładają w ich hodowlę. Przez to z naprawdę interesującego filmu robi się badziew.

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

   1. skąd wytrzasnąłeś , vaneck 9/07/12 20:17
      ten bilans energetyczny? Przecież to jest sci-fi (science-FICTION!), gdzie wynalazki pozwalają przekazać pewną wizję a nie mobilizować inżynierów do roboty. Oglądanie filmów sci-fi z podręcznikiem fizyki w ręku:
      http://www.flickr.com/...bera/3630887727/lightbox/

      A little less conversation, a little more action
      please

      1. chodzi o elementarne podstawy , Demo 9/07/12 21:54
         równie dobrze mogli wstawić ludzi w kołowrotki jak chomiki, to by dopiero był fun co?
         
         Zwyczajnie nie lubię jak się robi ze mnie debila. Czy naprawdę tak ciężko opracoawać spójną i w miarę logiczną historię?

         napisalbym swoj config,ale sie nie
         zmiescil:(

         1. najważniejsze, że działa , vaneck 9/07/12 22:04
            niestety kołowrotek nie pasował do virtual reality, ludzie musieli spać, nie biegać. Jak dla mnie nie ma problemu ale ja zawsze byłem noga z fizyki. W dobrym filmie trzeba zostawić coś wyobraźni, weź sobie Star Wars: wymyślili midichloriany i już więcej nie chciałem być Jedi :)

            A little less conversation, a little more action
            please

            1. Star Wars to baśń , Demo 9/07/12 22:10
               i tam słowem nie beknę. W Matrixie natomiast silili się na przedstawienie pewnej rzeczywistości, wizji i dali zwyczajnie pośladów. Rhobaak poniżej wyjaśnił.

               napisalbym swoj config,ale sie nie
               zmiescil:(

      2. Zauważ, że w nazwie tego gatunku oprócz "fiction" występuje też "SCIENCE". , Rhobaak 9/07/12 22:07
         Zazwyczaj można wytłumaczyć istnienie laserów, cyborgów i statków kosmicznych, ale jeśli w filmie s-f nie są zachowane zasady termodynamiki (a akcja nie ma miejsca w alternatywnym wszechświecie z innymi prawami fizyki), to tak, jakby w filmie historycznym w bitwie pod Grundwaldem naziści na triceratopsach atakowali odziały chińskich kosynierów.

         Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
         G-forc 460 gietex,barakudy
         Children of Neostrada Association MVP

         1. ok, a teraz wytłumacz , vaneck 9/07/12 22:42
            przystępnie gdzie w Matrixie nie są zachowane zasady termodynamiki. Przecież nie brali z tych ludzi energii w postaci ciepła, czy ruchu (pracy). Z tego co pamiętam Morfeus pokazał Neo, że ludzie są dla maszyn czymś w rodzaju bateryjki. A może właśnie ssali z ludzi, wspomniane już przeze mnie, midichloriany? Jakieś nieistniejące w rzeczywistości (nieznane współcześnie?) cząstki dające maszynom energię? Przecież nie można wszystkiego w filmie podać na tacy bo będzie jak ze Star Wars i midichlorianami.
            To SCIENCE w nazwie gatunku jest takie na siłę: jeżeli filmy dzieją się w przyszłości to zakłada się, że nauka się rozwinęła. Co przyniesie rozwój nauki jest wielką niewiadomą, założę się, że nikt nie wyobrażał sobie smartfona w latach 60-tych. Lem opisywał nośniki pamięci (urządzenia rejestrujące) oparte na taśmach - nawet on nie wyobrażał sobie, że można będzie archiwizować materiał wideo z kamer zainstalowanych na każdym rogu ulicy.

            A little less conversation, a little more action
            please

            1. Przecież było tam powiedziane, że wcześniej maszyny były zasilane energią słoneczną... , Rhobaak 9/07/12 23:14
               ...ale na skutek nuklearnej zimy maszyny nie mogły już z niej korzystać, więc do wytwarzania energii użyły ludzi. Dodatkowo porównanie z baterią i wszechobecne na "farmie" wyładowania elektryczne - zdecydowanie chodzi o użycie ludzi do wytwarzania prądu, a taki proces nie ma sensu. Gdyby maszyny były jakimiś biorobotami, to może miałoby sens zasilanie ich np. za pomocą ATP, ale nie ma tam o tym żadnej mowy.
               Starłorsy to zły przykład, bo to nie jest s-f tylko fantasy.
               A co do smartfonów w latach 60. - w Star Treku mieli tricordery i komunikatory:) Pewne rzeczy można wytłumaczyć zaawansowaną techniką (lasery i statki kosmiczne), czasem można nawet sensownie wytłumaczyć dźwięki w próżni, ale prostackie wciskanie kitu powoduje szybkie zniechęcenie.

               Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
               G-forc 460 gietex,barakudy
               Children of Neostrada Association MVP

            2. nie chodzi o sposób pobierania energii , Demo 10/07/12 05:48
               czy jej wytwarzania tylko 1 z podstaw fizyki. Gogluj za "zasada zachowania energii".
               
               W skrócie: jeśli masz jakiś układ wytwarzający energię to za penisa nie wyciągniesz z niego więcej energii niż wsadzisz w jego utrzymanie. I wszystko jedno czy to jest farma rzepaku czy farma ludzi. Na dzień dzisiejszy korzystamy z paliw kopalnianych a w przypadku roślin energii dostarcza słońce, dlatego uprawa się opłaca.
               
               Układ z któergo wyciśniesz tyle energii ile potrzebujesz do jego utrzymania to perpetuum mobile (rzecz nieistniejąca, niemożliwa do uzyskania), a w Matrixie maszyny jeszcze czerpią z tego układu.

               napisalbym swoj config,ale sie nie
               zmiescil:(

               1. jak dla mnie , vaneck 10/07/12 06:41
                  maszyny w Matrixie zamieniały energię. Tak jak elektrownia zamienia energię paliw kopalnych na elektryczną. Dostarczały jakichś tam składników odżywczych i pobierały prąd. Coś jak fotosynteza tylko zamiast światła jest czynnik X (aktywność mózgu w matrix?). Wyżej Rhobaak pisze, że proces wytwarzania prądu z ludzi nie ma sensu. Mnie tam pasowało do koncepcji filmu i dobrze się bawiłem. Jakoś tak mam, że bardziej razi mnie bezsens miliardowych pożyczek dla Grecji niż brak zasady zachowania energii w filmie fabularnym :)

                  A little less conversation, a little more action
                  please

                  1. no skoro piszesz , Demo 10/07/12 07:41
                     że zawsze byłeś noga z fizyki, to nie dziwne, że Ci to nie przeszkadza. Mnie razi i to bardzo. Maszyny mogły sobie korzystać z energii mózgu, siły chi, cokolwiek, ale tak długo jak pochodzi od człowieka toto nie ma sensu bo układ pozostaje zamknięty.
                     
                     No ale mnie nie rażą bijatyki w filmach z Jackie Chanem choć pewnie eksperci szczają po gaciach :)

                     napisalbym swoj config,ale sie nie
                     zmiescil:(

2. mogę polecić serial , Kriomag 9/07/12 17:02
   Continuum , zawsze coś nowego i scifi :)
   1. thx , vaneck 9/07/12 20:25
      sie zobaczy, lecą pierwsze trzy odcinki.

      A little less conversation, a little more action
      please