napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

1. znam co najmniej jednego - siebie , bwana 13/01/12 22:07
   ;-D
   
   PS. A Ty mnie w dupę:-D

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

   1. a co mi tam , Demo 14/01/12 00:35
      cmok :P

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. odpowiadam obrazowo , bwana 14/01/12 00:41
         http://i43.tinypic.com/w06t78.jpg
         
         :-D

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

1. oh oh , Demo 13/01/12 22:06
   sucharek :D

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

   1. Oż, bestio , bwana 13/01/12 22:08
      wracaj na sraczyk!:-D

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

2. powiedzmy sobie szczerze , Meteor 13/01/12 22:07
   "book of eli" nawet nie stal przy "drodze". To inna polka. najbardziej depresyjna wersja konca swiata jaki mozna zobaczyc w kinie.

   Tak, naleze do grupy trzymajacych
   kierownice i jestem z tego dumny!
   Pzdr. Univega,Author&Meteor

   1. a mnie się historia Eliego bardziej podobała , bajbusek 13/01/12 22:19
      niż smętny Vigo ....
      1. ok, ale imho "Droga" , Demo 13/01/12 22:35
         pokazuje jak to naprawdę może wyglądać. A wszystkie nerdy falloutowe myślą, że będą biegać w PowerArmorach a co 2 handlarz łażący po pustyni z krową sprzeda im garść stimpaków za garść bzdetów. Do tego oczywiście 80% napotkanych ludzi da im questa dzięki któremu błyskawicznie się wzbogacą.

         napisalbym swoj config,ale sie nie
         zmiescil:(

         1. No... bardzo smutny film , XTC 13/01/12 23:56
            ja jakoś nie odnalazłem niczego co mogłoby mnie choć trochę wyrwać z dołka w trakcie oglądania.
            Co do reszty - jest jak mówisz :(

            Linux

            1. no nie gadaj , Demo 14/01/12 00:00
               były pozytywne akcenty.
               
               1) Ojciec walczący do końca o przetrwanie syna.
               2) Rodzina która przygarnęła obcego chłopca= jest jeszcze nadzieja dla świata.

               napisalbym swoj config,ale sie nie
               zmiescil:(

               1. a daj spokój... , XTC 14/01/12 00:12
                  zupełnie nie pasowała mi ta rodzina do filmu.
                  Chyba za mało uzbrojona była aby w tych warunkach dała radę mieć psa.
                  
                  A że ojciec walczył do końca? Nie wyobrażam sobie inaczej
                  (ten brodaty gość miałby świadczyc co byłoby gdyby nie).

                  Linux

                  1. nie znamy całej historii , Demo 14/01/12 00:21
                     może rodzina miała jakieś schronienie z zapasami. Może pies był wykorzystywany do ostrzegania/ tropienia, a wtedy byłby bardzo wartościowym członkiem grupy.
                     
                     A co do ojca. Nie wyobrażasz sobie inaczej? No nie wiem. Dla mnie zachowanie matki było bardziej prawdopodobne. Sam nie wiem kiedy bym wymiękł i zakończył sprawę.

                     napisalbym swoj config,ale sie nie
                     zmiescil:(

                     1. też o tym myślałem ale gdyby tak było , XTC 14/01/12 00:26
                        to Ci z autami na chodzie raczej by się nie rozdrabniali "na pierdoły" i nie dochodziłoby do takich akcji jak tu się zdarzyła.

                        Linux

                        1. nie widzę związku z zachowaniem grup szabrowników z tą rodziną , Demo 14/01/12 00:35
                           po prostu Ci pierwsi przeżarli wszystko co mieli a rodzina miała zmagazynowane zapasy. Albo cholera wie, może Ci pierwsi to były jakieś mieszczuchy a rodzina jakaś farmerska i jakiś tam survival opanowali. Może na jakiejś korze z drzewa dali radę przeżyć i nie musieli się srać o byle konserwę. Nie wiem, ale pozytywny aspekt widzę.

                           napisalbym swoj config,ale sie nie
                           zmiescil:(

                           1. No ja nie widzę specjalnie możliwości , XTC 14/01/12 00:38
                              aby przy dysproporcjach w ilości posiadanych maszyn i broni
                              tym mniej doposażonym żyło się jednak lepiej.
                              Cała akcja trwa na tyle długo, że Ci szabrownicy to też nie "niedzielni".

                              Linux

                              1. zauważ , Demo 14/01/12 00:42
                                 że w czasie filmu Vigo z synem pokonuje kawał drogi. Być może określone regiony cieszą się mniejszym/ większym zainteresowaniem szabrowników. Być może rodzina nauczyła się ich omijać. Who knows. Zresztą, w świecie jak tam odgłos silnika słychać kawał drogi. Spokojnie starczy czasu by się schować.

                                 napisalbym swoj config,ale sie nie
                                 zmiescil:(

                                 1. "kawał drogi"... , XTC 14/01/12 00:43
                                    na piechotę... esencja.

                                    Linux

      2. wiesz, ja Book of ... , XTC 14/01/12 00:17
         to raczej postawiłbym obok ostatniego Residenta i w tym zestawieniu Mila prowadzi :]

         Linux

   2. dość powiedzieć, że ja zaraz po Drodze , XTC 14/01/12 00:20
      obejrzałem Dom Zły i na jakiś czas
      miałem dość tego typu filmów - z tego powodu np. dopiero niedawno sobie Lincz obejrzałem
      bo spodziewałem się tego jaki będzie.

      Linux

3. widziałem , vaneck 13/01/12 22:49
   i w podobnym klimacie, gorąco polecam Stake Land. Kij w oko wampirom ale postapokaliptyczne klimaty pierwsza klasa.

   A little less conversation, a little more action
   please

1. mialo isc pod Demo , Dhoine 13/01/12 23:24
   .....

Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie!

1. Możesz tak w skrócie o co biega w książce ? , fiskomp 13/01/12 23:47
   Bo po tej zapowiedzi autora (niewysokich lotów) ciężko stwierdzić, czy to warte przeczytania.
   1. ok... , Grocal 13/01/12 23:59
      Jest sobie koleś, który "naciska przycisk" a potem się hibernuje. W książce jest dokładniej i ciekawiej opisane o co tak naprawdę chodzi. Po hibernacji - wychodzi na powierzchnię i zapiernicza z jednego wybrzeża USA na drugie, mając tylko to, na co postapokaliptyczna rzeczywistość mu pozwala. Książka "drogi". Bardzo fajne i sugestywnie przedstawione są miejsca, które "odwiedza" bohater w ramach swojej wędrówki. Widać, że autor faktycznie dużo wie o USA i w wielu opisywanych miejscach był osobiście. Poza tym książka jest dość sprawnie napisana - połknąłem w kilka krótkich wieczornych posiedzeń.

      Na pewno, na razie, w ogóle...
      Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
      Ortografia nie gryzie!

I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/