Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » El Vis 12:17
 » rho 12:16
 » Kenny 12:15
 » Menah 12:14
 » lcf 12:14
 » waski 12:12
 » emigrus 12:10
 » Matti 12:08
 » michol 12:07
 » Tomasz 12:06
 » Artaa 12:06
 » Zbyl 12:04
 » NimnuL 12:02
 » Dexter 11:59
 » PeKa 11:59
 » kicior 11:55
 » DYD 11:54
 » maddog 11:47
 » gromki_86 11:44
 » Sebek 11:42

 Dzisiaj przeczytano
 41102 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Zlecenie zewnętrznej firmie zrobienia strony www. O czym pamiętać by nie wtopić? , Chrisu 10/01/12 22:46
Szef stwierdził, że potrzebujemy nowej strony www. Stwierdził, że dowie się ile to kosztuje. Przyszło dwóch panów z ofertą.
O czym pamiętac żeby nie wtopić?
1. Dokumentacja
2. Czy zostaną przekazane pełne prawa do kodu strony (żeby nie okazało się, że do dodania nowej pierdółki trzeba będzie ich o zgodę prosić i $ płacić)
3. W czym to będzie pisane
4. Cena - ale to chyba jasne ;)

Strona ma stać na naszym serwerze linuxowym. Wejść ok 1 mln na półtora roku (wejścia liczone co 6 godzin z danego IP).

Wersja nr 2 - firma nie robi strony, tylko my (informatycy) w ramach obowiązków za dziękuję to robimy, a firma robi tylko grafikę do strony.

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  1. kary za opóźnienia realizacji , bwana 11/01/12 00:47
    warunki opieki eksploatacyjnej i gwarancji (terminy reakcji na zgłoszenie błędu, kary za niedotrzymanie terminu naprawy)

    zgodność z przeglądarkami (tu lista przeglądarek i wersji) i systemami operacyjnymi klienta (tu lista systemów)

    Maksymalne czasy reakcji serwisu WWW na zapytanie (żeby nie okazało się, że 20 minut czekania na stronę z katalogiem produktów to "nie błąd").

    Jeśli serwis ma prezentować duże ilości danych, to:
    - narzędzie do zarządzania masowego danymi (ładowanie nowych danych np. z Excela, CSV, masowa aktualizacja danych) - żebyście nie musieli wklepywać danych ręcznie albo męczyć się z insertami w SQL-u
    - narzędzie/rozwiązanie/procedura obsługi kopii zapasowych danych

    Szczerze mówiąc bez wiedzy o tym "co to za serwis" trudno wymyślić niektóre wymogi funkcjonalne.

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

  2. Przy dużym projekcie można jeszcze: , Tig3r 11/01/12 08:32
    - zgodność ze standardami (xhtml, css) potwierdzona np przez użycie parserów W3C przy odbiorze na jakiejś liczbie losowo wybranych podstron
    - poprawna degradacja CSS/JS (ew.Flash) - czy strona jest używalna przy braku załadowanych styli, skryptów
    - poprawne filtrowanie wejścia i wyjścia (zabezpieczenie przed atakami XSS, SQLinjection, etc.)
    - SEO friendly - (linki tekstowe, atrybuty alt i title dla innych linków/obrazków, meta keywords, meta description, breadcrumbs, tytuły podstron, adresy podstron, automatycznie generowane mapy strony/rss)

  3. o stronie , Chrisu 11/01/12 09:05
    strona czysto informacyjna. Ewentualnie jakieś zapytanie w formie listu. Tak, że jakieś skomplikowane zapytania odpadają.
    Jedynie z "automatów" przydałoby się coś do robienia galerii - ostatnio po wrzuceniu 100 zdjęć myślałem, że mnie trafi :/ - w tej chwili jest 10 letni CMS, pisany przez nie wiadomo kogo, z błędami, masą odwołań do plików w których są odwołania do innych plików - i tak 10 w głąb ;), bez dokumentacji...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  4. Chrisu piszesz , Deus ex machine 11/01/12 21:55
    tak jakby to byla jakas pierdolka nie strona ( takie mam odczucie, jak opisujesz skomplikowanie) .) A bwana podaje zalozenia ( zreszta calkiem podstawne ) do stronki HA. 1 mln wejsc na rok, to nie jest jakis wyczyn.
    Jesli jest jak piszesz ( o poziomie skomplikowania ), to lepiej wez drupala, pogadaj z szefostwem o ekstra wynagrodzeniu (jesli to jest poza waszymi obowiazkami pracy) i postawcie to sami. Bo znajac zycie i tak sami pozniej bedziecie tego dogladac, a lepiej doglada sie swojej roboty niz czyjegos kodu.

    "Uti non Abuti"

    1. o tym cały czas mówię u siebie , Chrisu 11/01/12 22:39
      ale "góra" za bardzo nie chce słuchać. Tylko wiadomo - za darmo umarło - i o tym wiedzą. Jutro przychodzą panowie z "firmy" - mam być na rozmowach z nimi. Zobaczymy ile zaśpiewają, tak, żeby było tak jak chcemy - IMO powinni zawołać a z dychę. Jak zaśpiewają mniej - jakieś 5 koła - to IMO za mało - a nawet jak zaśpiewają 3 koła, to szefostwo pewnie się za głowę weźmie ;-).

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. chcesz, zeby zaspiewali wiecej , Deus ex machine 11/01/12 23:31
        uzyj argumentow bwany .) za szybkie wsparcie sie placi to duzo .)

        "Uti non Abuti"

        1. mimo, że to w sumie , Chrisu 11/01/12 23:40
          strona, od której niczyje życie nie zależy, ani jej nie działanie nie przyniesie wymiernych strat, to max to 1 godzina w środku dnia, ew 1 noc - tyle może nie działać.

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. zgadza się, błędnie założyłem, że dany serwis jest business critical , bwana 12/01/12 08:21
      ale już przywrócony do skali problemu mam w głowie różne argumenty "szefa" i "pracowników" wobec pomysłu samodzielnego wykonania tegoż serwisu:

      Pracownik na nie:

      1. Nie róbmy tego sami, będziemy robić to za normalną stawkę, spadnie na nas dodatkowa robota.

      2. Do tego okaże się pewnie, że będziemy siedzieć po godzinach - jak zwykle niepłatnych. Bo terminy gonią a normalnej roboty akurat się więcej zebrało.

      3. A jeśli nie będziemy siedzieć po godzinach tylko zmieścimy się w normatywnym czasie pracy, to szef będzie widział, że normalnie się obijamy i wypomni to wkrótce przy najbliższym pytaniu o podwyżkę.

      4. Do tego, jeśli zrobimy ten serwis i coś się w nim popsuje znienacka, np. tuż przed wyznaczaniem premii rocznych, to smród tak czy siak uderzy w nas i tych premii nie dostaniemy.

      Szef na nie:

      1. Jeśli moi ludzie to zrobią, to nie będzie komu tego obsługiwać jeśli ich zwolnię albo sami się zwolnią. A taka firma daje (znaczy się sprzedaje) 2 lata gwarancji i obsługi technicznej, która miesięcznie wychodzi znacznie taniej niż etat czy dwa.

      2. Nie dam im tego do roboty, bo już są przeładowani pracą i nie chcę zwiększać ryzyk w realizacji zadań bieżących.

      3. Poza tym o ile świetnie radzą sobie ze sprawami technicznymi, to nie mam pojęcia jak u nich z wyczuciem estetyki - oni są zupełnie inni niż klienci, którzy będą tę stronę oglądać.

      4. Zewnętrznej firmie płacę, daję wytyczne i wymagam satysfakcjonującego produktu. Kiedy dam to moim chłopakom, to będę w efekcie musiał całym projektem zarządzać a nie mam na to czasu/ochoty.

      Pracownik na tak:

      1. Może dostanę za to ekstra kasę

      2. Skoro i tak mam to obsługiwać, to wolę znać to od podszewki, a przecież dostawcy zawsze dają kiepską dokumentację i mówią 1/4 materiału na szkoleniach. Zamiast użerać się z cudzym, zrobię sam. Dla świętego spokoju.

      Szef na tak:

      1. Kiedy zrobię to rękami moich chłopaków, będzie to kosztowało nic albo znacznie mniej niż w przypadku firmy zewnętrznej.

      2. Będę też mógł bezkarnie zmienić zdanie w trakcie realizacji.

      3. Nie będę musiał głowić się na samym początku by określić o co mi chodzi i jak to ma być zrobione.

      4. Nie będę musiał zajmować się umową z firmą zewnętrzną ani płacić za porady prawne.

      5. Nie będę musiał dotrzymywać terminów (odbiorów, odpowiedzi na pytania dostawcy) ani odpowiadać precyzyjnie. Wystarczy, że powiem "wymyślcie coś, żeby mi się podobało" i chłopcy będą kombinować.


      Takie argumenty stron mi się nasuwają w pierwszej myśli. Rzecz jasna, niektóre "tak" pracownika (ale nie wszystkie) powinny skutkować dopisaniem dokładnie odwrotnych "nie" szefa, ale to sobie już podarowałem.

      W każdym razie należy powyższe "narracje" rozważyć w kontekście wiedzy o własnej firmie i ocenić - które z nich są bardziej, a które mniej prawdopodobne. I zdecydować, które z rozwiązań (my czy firma zewnętrzna) chcemy zarekomendować szefowi.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że , Chrisu 12/01/12 09:13
        stroną i tak się zajmuję (z drugą osobą) - nie raz po 2-3 godziny dziennie za śmieszny dodatek.
        NIE JEST to moje podstawowe zajęcie - więc jak zrobię sam, to i tak nie stwierdzi, że się obijam ;)
        Kasy pewnie za to nie dostanę - a jeśli już to niewielką.
        Premii u mnie i tak nie ma ;) - W sumie to są, ale co roku dostają ją te same osoby ;) ).
        Poczucie estetyki (u mnie) jest ZEROWE. Podobnie jak z jakimś zmysłem artystycznym ;)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL