o roztramtajdany charkopryszczańcu...

1. ok, ale w granicach rozsądku , Master/Pentium 8/04/11 09:57
   nie każda dawka jest szkodliwa

   Nie ma tego złego , co by się w gorsze
   obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
   włącz komputer :-)

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
G-forc 460 gietex,barakudy
Children of Neostrada Association MVP

1. w krajach anglojęzycznych również kaloryfery , bwana 8/04/11 17:36
   :-D

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

1. Zobaczymy, czy będziesz taki wesoły jak Ci będą radscorpiony biegały po ogródku;) , Rhobaak 8/04/11 10:22
   ...

   Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
   G-forc 460 gietex,barakudy
   Children of Neostrada Association MVP

   1. nie mam ogródka :D , Demo 8/04/11 10:24
      HA !!

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. No to nie wiem, czy deathclawy w piwnicy bedą lepsze:) , Rhobaak 8/04/11 12:44
         ...

         Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
         G-forc 460 gietex,barakudy
         Children of Neostrada Association MVP

         1. lepszy Deathclaw w piwnicy niż , Demo 8/04/11 12:56
            sąsiad ghoul :P

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. Jak wykombinujesz Boozar'a , Bitboy_ 8/04/11 12:59
               to i sąsiedzi nie straszni się staną.
               Grunt, to Boozar, ammo, i jakiś pancerzyk ;)

               9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
               Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
               ,FraDesION660P

1. zobacz sobie , RoBakk 8/04/11 10:21
   to:
   http://wattsupwiththat.files.wordpress.com/....png

   Najlepszym sposobem zamawiania
   piwa jest powiedzenie: Ubik

   1. Wiem, widzialem. Ale ciekawi mnie cos rodzaju "zobaczyc to czego nie widac" , ptoki 8/04/11 15:18
      np. czy kazda cegla w scianie mojego pokoju tak samo promieniuje czy jedna z nich jest np specjalna.
      To nie w rodzaju ganiania z miernikiem i szukania tych cegiel zeby je wykuc i wyrzucic. To cos w rodzaju ciekawosci tego jak wyglada rzeczywistosc. Poziomy promieniowania tla sa wiele za niskie aby siegnac nawet dna hormezy:
      http://www.if.pw.edu.pl/...C5%9Bci%20i%20jednostki
      ciutke powyzej tego II-go punktu.
      
      Wiec i tak zapas jest spory.

2. nie potrzebny Ci mienik , Thadeus 8/04/11 10:54
   Wystaw szczelnie opakowany film tak by słońce nie docierało i po czasie wywołaj - zadymienie to właśnie promieniowanie.
   
   Poza tym mogę Ci powiedzieć bo mamy w labie geigerka ze co kilka sekund jest "pyk" czasem "pyk pyk" :)

   ...

   1. a przed bum , Chrisu 8/04/11 10:58
      jak pykało?

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. nie ma róznicy , Thadeus 8/04/11 11:07
         to promieniowanie tła i tak będzie pykać.

         ...

         1. DOdam jeszcze , Thadeus 8/04/11 11:10
            że sonda do znakowania robi - TRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR.
            
            I nie wdawajmy się w rodzaje promieniowanie i rożną przenikalność bo to wiadomo ma różne granice dla różnego typu promieniowania. z sondą pracuje się na stole z plexa przed nosem i nawet jak się polejesz to szybkie zmycie i nie jest źle - co innego gdybyś sobie wypił ją ;)

            ...

         2. nie no - spoko , Chrisu 8/04/11 17:15
            ja akurat nie łykam jak pelikan z TV ;)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   2. Lepszy od filmu jest nie wywolany papier foto. , ptoki 8/04/11 15:20
      Ale i tak leosze od tego jest nawet mala komora wilsona.
      Bo widac :)
      Tyle ze klopotliwa.
      A geiger jest calkiem fajny zeby sobie szybko jakas przestrzen przemiesc pod katem roznic w natezeniu promieniowania.

   3. ja zauważyłem coś poważnego , bwana 8/04/11 17:40
      jak gotowałem ziemniory to pokrywka na garnku robiła mi tak "pę-bę-bę-bę-brzdęk" a teraz, odkąd pierdulło, robi "pę-bę-bę-bę-brzdęk". No niby nic się nie zmieniło, ale ziemniory smakują jakoś tak bardziej puree...
      
      ;-D

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. to od zmiany , Thadeus 8/04/11 18:56
         siły coriolisa - zmienia sie powolutku biegunowość ziemi, miedzy innymi to trzęsienie było wywołane taką zmiana, która akurat była ciut większa niż te które są codziennie i taki efekt ;) inaczej pojawiają się zarodki bąbelków w gotującej się wodzi eii inaczej przez to pokrywka brzmi, wpływa to także na szybsze gotowanie się ziemniaków stąd ich zmiana smaku ;)
         
         P.S te kilka lat temu na ISlandii wkręciłem siostrę zony mojego kumpla z dzieciństwa, że Islandczycy mają specjalna technikę uprawy pomidorów także ładnie z nich złazi skórka. A mianowicie stosują do tego celu promieniowanie z rozpadu izotopów przez cosa takie smaczne i tak łatwo się je obiera :). A ze była głupia jak but (nie zartuje ) to łyknęła to jak pelikan. :)

         ...

         1. :-D , bwana 9/04/11 08:56
            tak czy siak, przechodzę na ryż, bo ziemniory za bardzo zaabsorbowały promienistość:-D

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

...

1. bez przesady... , tian 9/04/11 11:03
   juz nie opowiadaj o 3 rekach czy nogach, a juz nie daj Boze o 3 glowach ;-) jest wiele innych chorob, mniej lub bardziej groznych, lecz niezauwazalnych wizualnie, ktore dotykaja bardziej organow wewnetrznych. Prawda jest, ze miedzyczasie czlowiek zdazy umrzec na inne choroby, wiec tez nie ma co paniki siac- i tu sie z Toba zgadzam:-) Sa jednak pewne choroby, na ktora sam choruje od lat i spotkalem sie raz z opinia lekarza prowadzacego, ze Czarnobyl mial jakis tam wplyw na moja chorobe. Czesto jest tak, ze one nie rodza sie z dnia na dzien, ale po jakims czasie... z wlasnego doswiadczenia powiem Tobie tak: nie wszyscy lekarza sa zgodni w tej kwesti. Jednakze Nasza niewiedza nie mozna tlumaczyc wszystkiego...
   Tez uwazam, ze jest za duzo rozglosu wokol tej sprawy, ale nie popadajmy za chwile w druga skrajnosc, ze owa chmurka jest pieknym wytworem natury i tylko ja "wciagac" :-)
   1. Więcej radiacji prawdopodobnie zainkasowałes od ścian budynku , Master/Pentium 9/04/11 20:06
      niż od wypadku w Czarnobylu. O ile pamiętam nie było u nas dużego skażenia. poziom radiacji przez jakiś czas podskoczył gdzieś ok. 6-10x. Ale uwzględniwszy, że ludzie żyją na terenach z poziomem radiacji 200x-500x naszego tła i NIE chorują to trudno obwiniać Czarnobyl o jakieś choroby.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

      1. mozliwe , tian 10/04/11 11:06
         pragne zauwazyc, ze uzylem wczesniej slowa "posrednio", a nie slowa "zrodlo"... tak w to bardzo nie wnikam... generalnie mnie to nie intersuje... nie chce szukac linkow, szkoda na to czasu, ale nie wiem czy pamietasz, ze czesc specow uwaza inaczej... osobiscie przytoczylem tylko przyklad mojego lekarza, ktorego nie uwazam za "glupka"... jest szanowanym sie gosciem w kregach, nikt go nie uwaza za szarlatana... warto kolego Master czytac informacje z roznych zrodel (czasem od pana Urbana do duchownego ojca Rydzyka:-) pamietasz kiedy Nam podano cudowny lek? Bylo to zdecydowanie za pozno, co stwierdzono po latach... a z tego co ja pamietam, skoro to bylo takie lagodne przejscie, to dlaczego elita dostala (rowniez czesc lekarzy) tak szybko owy niby niepotrzebny srodek? Jest duzo pytan w tej sprawie, watpie, aby prawda szybko wyszla na jaw, a nawet nie wiem czy chce cos na ten temat wiedziec :-) Zastanowila mnie pewna wypowiedz, ktora slyszalem ostatnio w tv: iz te wszystkie przeliczenia, wyliczenia stworzyl czlowiek i generalnie chyba nie ma nigdy pewnosci czy cos Nam szkodzi czy nie... np. niekonczacej sie batalii na temat telefonow komorkowych, ktore raz szkoda, innym razem sa zdrowe (tak jak z mlekiem- pic czy nie pic ;-) Konczac temat... nie szkodza Nam rzeczy, jesli cos jemy/uzywamy w pewnych granicach normy - ale wlasnie skad wynikaja owe "normy", ktore ustala sam czlowiek? Mysle, ze nie kazdego czlowieka mozna mierzyc ta sama miara za pomoca wzoru :-) To jest tylko moje zdanie, czlowieka wprawdzie wyksztalconego, ale zupelnie nie w tym temacie :-) Lubie konstruktywne wypowiedzi- jak np. Twoja, a nie krzykaczy;-) Dziekuje. Pozdrawiam.
         1. z podawaniem jodu to ogólnie była szersza sprawa , Master/Pentium 10/04/11 12:58
            aby ograniczyć absorbcję radioaktywnego jodu po opadzie radioaktywnym. Ale trzeba to zaraz po opadzie a najlepiej tuż przed. Niestety zanim nasi się dowiedzieli (Rosjanie oczywiście ukrywali sprawę) i odpowiednio zareagowali to ludzie zdążyli "swoją" dawkę jodu już wchłonąć. Uwzględniwszy zaś okres połowicznego rozpadu po 2-3 tygodniach problem radioaktywnego jodu rozwiązał się sam. A podawanie jodu (płyn Lugola czy jakoś tak) też ma swoje skutki uboczne. I wcale bym się nie zdziwił gdyby były one znacznie większe niż same skutki skażenia.
            Dla mnie odnośnikiem są warunki naturalne.
            Skoro od tysięcy lat ludzie żyją w np. w Iranie gdzie bywają miejsca z naturalną radiacją przekraczającą nasze normy setki razy i NIE chorują wskutek tego (a badano to statystycznie wiele razy) to znaczy, że nasze normy są poprostu zbyt ostre.
            Przyjęto model liniowy szkodliwości radiacji bez dawki brzegowej. Prawdę mówiąc bez jakichkolwiek sensownych założeń naukowych. Nie istnieje trucizna, która szkodziła by w ten sposób. W każdym wypadku istnieje dawka brzegowa poniżej której substancja poprostu nie działa (zazwyczaj dlatego że mechanizmy obronne organizmu radzą sobie z nią "w locie"). Często także pewna dawka raczej pomaga niż szkodzi (efekt hormezy)
            http://pl.wikipedia.org/wiki/Hormeza
            W praktyce każda substancja jest trucizną - także woda i tlen. Wszystko jest kwestią dawki.
            A w przypadku radiacji uznano (prawdopodobnie z politycznych powodów) że szkodzi KAŻDA dawka. To jest poprostu bezsensowne.
            Najlepsze, że osoby zawodowo narażone na radiację chorują RZADZIEJ na nowotwory niż reszta populacji.
            
            Tu nie o to chodzi, że mamy mieszkać w domach z uranu ale podawane normy radiacji zazwyczaj są absurdalnie niskie.
            Dlatego zresztą w Japonii mimo przekroczenia norm radiacji tysiące razy za kilka miesięcy sytuacja zacznie się normalizować. Bo radiacja tła x10 to poprostu nadal tło.
            
            Zresztą zobacz jak faktycznie trudno ustalić faktyczną szkodliwość komórek mimo tysięcy (jak nie milionów) razy większych dawek.
            
            Aha - podobno u nas dawka radiacji pochodząca od WSZYSTKICH prób atomowych i awarii wynosi 0.7% całości (w skali roku). Spokojnie mogę założyć że więcej inkasuję od ścian budynku, prześwietleń i innych tego typu źródeł.
            
            Mówiąc w skrócie - aktualnie panuje pod tym względem histeria. Czekam na unormowanie sytuacji. Koło Lubina mają za jakiś czas postawić kopalnię odkrywkową i elektrownię. Te "ekologiczne" i "bezpieczne" źródło energii napromieniuje nas tu bardziej niż wszystkie awarie atomowe razem wzięte. Ale o emisji substancji radioaktywnych przez zwyczajne elektrownie w TONACH jakoś cisza.

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

            1. jedno słowo wszystko wyjaśnia... , Chrisu 11/04/11 10:21
               lobby.

               /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

               1. lub, staromodnie mówiąc , bwana 12/04/11 06:12
                  przedsionek:-D

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

1. niestety teraz kazda kreatura moze byc dziennikarzem , Carmamir 8/04/11 17:05
   ;)))

   No to się wkopałem...

   1. właśnie , Chrisu 8/04/11 17:14
      123

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\