Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » NimnuL 10:23
 » ligand17 10:21
 » PeKa 10:20
 » Chavez 10:16
 » SebaSTS 10:16
 » tuptun 10:13
 » Wedrowiec 10:11
 » Miron 10:10
 » JE Jacaw 10:08
 » rainy 10:02
 » Wojtekar 09:59
 » Sebek 09:59
 » Hitman 09:58
 » AdiQ 09:57
 » metacom 09:57
 » Visar 09:56
 » PaKu 09:55
 » gigamiki 09:48
 » Liu CAs 09:46
 » yeger 09:42

 Dzisiaj przeczytano
 41141 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

hmm zadziwaące jak mozna takie rzeczy mówić... , ulan 7/03/11 14:13
"Jadwiga Staniszkis wciąż nie wie, czy pod Smoleńskiem nie doszło do zamachu: - Wiele rzeczy jest niepokojących, choćby siła wybuchu, to, że prawie nic nie zostało z kokpitu. Jedno wiem na pewno - nigdy, nigdy nie dowiemy się prawdy - mówi Jadwiga Staniszkis."
hmm jaka siła wybuchu?? jaki tam był wybuch? naprawdę trzeba sporo złej woli żeby doszukiwać się tam wybuchu, samolot został kompletnie zniszczony, ale dlatego ze urwało mu jedno skrzydło stracił stabilność obrócił się do góry kolami i tak wyrżnął w ziemie, nawet żadna benzyna nie wybuchła, nie było ogromnego pożaru. Ale pani profesor w swym osądzie widzi bomby wybuchy i zamach...

pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."

  1. filozof ocenia wypadki samolotowe , Master/Pentium 7/03/11 14:30
    to się nazywa specjalizacja w zakresie własnej niekompetencji.

    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
    włącz komputer :-)

    1. a ty oceniasz filozofa... , Okota 7/03/11 14:31
      123

      Dyslektyka błąd nie pyka...
      RTS wszechczasów:
      Supreme Commander

      1. fakt , Master/Pentium 7/03/11 14:40
        ...

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

      2. tyle, że oceniam jej wykrztałcenie techniczne , Master/Pentium 7/03/11 14:41
        nie interesuje mnie w tym momencie jej uzdolnienia filozoficzne.

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

        1. A ja zaraz ocenię , Remek 7/03/11 14:56
          Twoją znajomość j.polskiego....

          1. ups, błedy obecne , Master/Pentium 7/03/11 15:02
            ...

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

    2. sa takie rzeczy , RusH 7/03/11 18:40
      ktore sie nawet fizjonomom nie snily

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

  2. niestety babie juz totalnie odbilo , tytan 7/03/11 14:33
    bylem pare razy na roznych jej wykladach i panelach dyskusyjnych na UWR i naprawde mowila do rzeczy. Niestety moim zdaniem od kiedy zaczela razem z Jarkiem chodzic do tego samego farmeceuty to juz delikatnie mowiac przegina.
    Napoleon Bonaparte mawial: od wielkosci do smiesznosci jeden krok. I niestety nadal jest to aktualne.

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

  3. Hmmmm , Remek 7/03/11 14:57
    "nawet żadna benzyna nie wybuchła, nie było ogromnego pożaru".

    To czemu ludzi porwało na strzępy i mieli problemy z identyfikacją?

    1. energia kinetyczna , Master/Pentium 7/03/11 15:03
      przy tych prędkość i masach wypadek przypomina maszynkę do mielenia.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

      1. Ciekawe , Remek 7/03/11 15:05
        Bo oglądałem wiele innych niemalże identycznych lub gorszych katastrof i ludzie czasem potrafili przeżyć....

        1. pogoogluj , Okota 7/03/11 15:08
          o katastrofie japonskiego boeinga ktory "scalil" sie z gora w ktora uderzyl...

          Dyslektyka błąd nie pyka...
          RTS wszechczasów:
          Supreme Commander

          1. Nie porównuj , Remek 7/03/11 15:15
            TU-154 podchodził do lądowania, miał inną prędkość i nie walnął w skały.

            1. hmmm , Okota 7/03/11 15:19
              tyle ze tu wyladowal na dachu... na ludziach spoczal caly ciezar... tlumaczyc dalej?
              a swiadek i tak mowil o kuli ognia...

              Dyslektyka błąd nie pyka...
              RTS wszechczasów:
              Supreme Commander

        2. Wow, pracujesz w NTSB? , zartie 8/03/11 08:17
          Czy oglądałeś w telewizji?

          Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

          1. PS. A może byłeś na pokładzie? , zartie 8/03/11 08:24
            Jesteś kosmitą? Tak mi się skojarzyło z jednym filmem ;-)

            Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

            1. A ten film był... , Remek 8/03/11 09:30
              ...na DVD w prasie? :P

              1. Dalej za błazna chcesz robić ... , zartie 10/03/11 13:41
                czy pochwalisz się wreszcie źródłem swojej wiedzy na temat katastrof lotniczych?

                Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                1. A co ma piernik do wiatraka? , Remek 10/03/11 16:57
                  Była katastrofa, ludzie przeżyli... była relacja z miejsca katastrofy...

                  Rozumiem, że to był fake i wszyscy zginęli, nie?

                  Pomyśl, zanim kolejną bzdurę walniesz...

                  1. Czyli widziałeś relację o jednej katastrofie ... , zartie 10/03/11 21:50
                    To mniej więcej tak, jakbyś podczas odwiedzin u wujka Zenka w Reichu zobaczył w garażu Mercedesa i po powrocie opowiadał, że tam wszyscy merolami jeżdżą.

                    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

      2. Naoczny świadek , Bergerac 7/03/11 15:15
        nie mówił o energii kinetycznej, lecz o ''eksplozji, wybuchu i słupie ognia''.
        http://wiadomosci.onet.pl/...193238,wiadomosc.html

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. I dlatego jest problem z naocznymi świadkami , Master/Pentium 7/03/11 15:40
          Ile świadków tyle zeznań. Ale wracając do sprawy. Na wraku nie widać śladów po dużym pożarze. Nie jest on także wymieniony w żadnych opisach (chyba, że ja o czymś nie wiem).
          "Przywalenie" w ziemię z taka szybkością na pewno można pomylić z eksplozją. Prawdopodobnie także coś się zapaliło (sporo paliwa) ale paliwo lotnicze (podobnie jak każde inne) bardzo niechętnie wybucha. Wybuchają jego opary a te mogły powstać w odpowiedniej ilości dopiero PO wypadku. Chyba tylko na filmach samoloty rozbijają się w kuli ognia, praktyka jest mniej widowiskowa.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. No więc , Bergerac 7/03/11 15:45
            skoro był wybuch, a paliwo lotnicze niechętnie wybucha, to... wyobraźnia pracuje :)

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. To nie tylko kwestia wyobraźni , bwana 7/03/11 15:51
              to także bilans zysków i strat z tego wydarzenia, słowem, stwierdzenie, kto najbardziej skorzystał. To też daje pożywkę rzeczonej "wyobraźni". Sam nadal nie mam zdania, bo za mało wiem na ten temat.

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. to co takiego zyskali rosjanie? , Master/Pentium 7/03/11 15:57
                chyba drastycznie przeceniamy znaczenie poległych tam osób do polityki zagranicznej w szczególności rosyjskiej.

                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                włącz komputer :-)

                1. nie tylko Rosjanie , bwana 7/03/11 16:06
                  choć chyba Rosjanie najbardziej. Politycy "rusofobiczni" (jak ich określały media) zginęli a władzę przejęli politycy bardziej otwarci na Rosję i łatwiejsi we współpracy dla Rosjan. Zginęli promotorzy obecności wojsk amerykańskich w Polsce (w tym elementów tarczy antyrakietowej). Przy okazji - były to też osoby, dla których jednym z priorytetów była niezależność energetyczna Polski (aspekt gazu łupkowego też tu jest istotny) a wiemy, że Rosja stoi eksportem gazu i ropy. Czy to mało?
                  Ok, są i "mniejsze argumenty" - zginął Kaczyński, który postawił się Rosji w sprawie Gruzji. Akurat rosyjskie służby są znane z tego, że nie popuszczają - ku przestrodze dla następnych niepokornych. Oczywiście to już jest snucie domniemań, które powiedzmy, są potwierdzone historycznie, ale nie w dyskutowanym przypadku.

                  Bagatelizowanie zysków Rosji z katastrofy Smoleńskiej jest dla logiki tego dociekania poważnym błędem. Tak samo jak błędem jest mówienie, że winny jest na pewno ten, kto najbardziej skorzystał (choć pewnie często tak właśnie jest - ale trzeba to najpierw wykazać w każdym przypadku).

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

                  1. bez przesady , Master/Pentium 7/03/11 19:00
                    nasza polityka zagraniczna nie zmieniła się jakoś drastycznie a i nasze znaczenie na arenie międzynarodowej jest ... hmm powiedzmy, że stosowne do osiągnięć gospodarczych.
                    Owszem jakieś korzyści odnieśli (albo i nie - to pokaże historia) a ryzyko smrodu w przypadku ujawnienia sprawy jest drastyczne.

                    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                    włącz komputer :-)

                    1. to o czym się trąbi na pierwszych stronach niekoniecznie daje pełny obraz , bwana 7/03/11 22:28
                      tu już będę mówił o domniemaniach, niemniej sprawdź za jakiś czas, kto uzyska kolejne koncesje na gaz łupkowy i kto kupi akcje Lotosu. Ogólnie, tu artykuł o Lotosie a i oddający zwrot w polityce Polski w kierunku wschodnim: http://www.tvn24.pl/...-kupic-lotos,wiadomosc.html

                      Zauważ, że źródło tej informacji nie jest "paździerzowo-propisowsko-moherowe".

                      tu coś, co już chyba na forum wrzucałem: http://ryszardczarnecki.salon24.pl/...rale-i-rosja

                      Nawiasem mówiąc nie bardzo wiem, dlaczego wyłącznie polityka zagraniczna Polski miałaby świadczyć o braku korzyści odniesionych przez Rosjan? Polityka wewnętrzna przecież jak najbardziej też.

                      "you don't need your smile when I cut
                      your throat"

                      1. i tak to , capri 9/03/11 11:12
                        "likwidujac" rusofobow zmierzaja do 'obalenia' sprzyjajacych im politykow, zeby zaczeli rzadzic ci im nie sprzyjajacy. jakos slabo mi sie to komponuje ;)

                        Quidquid latine dictum sit,
                        altum videtur

            2. wyobrażnia pracuje w złą stronę , Master/Pentium 7/03/11 15:56
              kolizja z ziemią samolotu może przypominać eksplozje. Też jest głośna a dookoła latają odłamki. Do tego przypominam, że świadek widział zdarzenie w dużej mgle więc nie wiadomo co widział a co mu wydawało się, że widział.
              W przypadku zamachu eksplozja nastąpiła by w powietrzu a nie na ziemi.
              O drobnym szczególe w postaci braku śladów wybuchu według ekspertów już nie wspomnę.
              Oczywiście rozmawiamy jak słusznie zauważył bwana na podstawie opinii innych i tak zwanego zdrowego rozsądku który czasem zawodzi.
              Ale preferuję brzytwę Ochama - najprostsze/najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest najlepsze :)

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. brzytwa Ockhama i Smoleńsk , bwana 7/03/11 16:00
                odrobina kazuistyki i można argumentować tak: łatwiej uwierzyć, że ktoś podłożył bombę niż że nastąpił nieprawdopodobnie złożony splot przypadków, warunków pogodowych, usterek urządzeń, który spowodowałby katastrofę lotniczą.

                Oczywiście to też jest nieuprawnione stwierdzenie, bo o ile wiadomo, większość katastrof lotniczych właśnie takimi czynnikami, a nie zamachem, jest powodowana. Ale mam tu na myśli spostrzeżenie, że "brzytwą Ockhama" też należy umieć golić.

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

                1. ale ten wypadek był banalny , Master/Pentium 7/03/11 19:07
                  pilot bez prawidłowego oprzyrządowania i przy nieprecyzyjnych wskazówkach wieży kontrolnej poprostu wleciał w ziemię. Historia lotnictwa zna więcej takich przypadków i ten naprawdę nie jest niczym szczególnym.
                  Zamach wymagający zaplanowania, zrealizowania i zatarcia śladów jest IHMO dużo mniej prawdopodobny.
                  Możemy się oczywiście przerzucać kto jest bardziej winny zaistniałej sytuacji ale w zasadzie bezcelowe.
                  Bardziej mnie interesuje czy stosowni ludzie wyciągną z tego wnioski na przyszłość takie jak:
                  - nie pchanie wszystkich VIPów do jednego samolotu (aż się prosi o rakietę od terrorysty)
                  - nie wywierania presji na pilotów - ci zazwyczaj najlepiej wiedza jak wygląda sytuacja
                  - szkolenie, szkolenie i jeszcze raz szkolenie. Także zachowania w sytuacjach takich jak ta czyli obce lotnisko, chusteczkowa widoczność i delikatnie rzecz mówiąc mało precyzyjne wskazania przyrządów.
                  Podsumowując: wypadek w skrócie polegał na tym, iż piloci sądzili że są gdzie indziej niż byli faktycznie. Ot błąd nawigacji na kijowych instrumentach i przyzerowej widoczności.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. Ależ ja się nie spieram , bwana 7/03/11 23:53
                    jeżeli założyć, że przedstawiono wszystkie istotne fakty i były to wyłącznie informacje zgodne z prawdą, to rzeczywiście najbardziej prawdopodobny wydaje się być wypadek.

                    Moje wątpliwości wzbudza raczej to, że co do założenia powyżej można mieć zastrzeżenia z powodów następujących:
                    - od momentu katastrofy do chwili obecnej panuje szum informacyjny, który może być przypadkowy i naturalny, ale nie musi (przy spostrzeżeniu, że mocno forsowana ciągle jest wina pilotów, począwszy od nieznajomości rosyjskiego i 4 podejścia do lądowania i tak dalej, ma to dość tendencyjne brzmienie)
                    - pojawiają się w mediach co rusz nowe przecieki, potem są dementowane (rzekoma kłótnia przed wylotem, rzekoma obecność ś.p. gen. Błasika w kokpicie podczas lądowania, rzekome nadużycia w 36 pułku) i także mają charakter tendencyjny, tj. obarczają winą stronę polską
                    - jedne zeznania są uważane za wiarygodne, inne za niewiarygodne (choćby "był wybuch" ale "świadek mógł pomylić huk wybuchu z hukiem uderzenia kadłuba") a o kryteriach decyzji co prawdziwe, a co nie, nie wiem nic, po prostu "ktoś" to stwierdza i koniec
                    - miejsce katastrofy i szczątki samolotu zostały silnie zmienione przez Rosjan (spychacze, cięcie wraku) co może budzić podejrzenia że chodzi o mataczenie
                    - wyposażenie lotniska zostało zmienione po katastrofie co może prowadzić do dociekań, czy było zgodne z dokumentacją w momencie katastrofy i czy działało prawidłowo
                    - zeznania kontrolerów przestrzeni powietrznej zostały unieważnione z powodów proceduralnych (te, w których zeznano, że piloci byli "dla własnego dobra wprowadzani w błąd"), następnie kontrolerzy złożyli zupełnie inne zeznania - czego obecnie w mediach już się nie przypomina ani nie podkreśla

                    z racji późnej pory ograniczę się do powyższego, wydaje mi się, że to dość silne argumenty za tym, by sądzić, że możliwe jest odczuwanie pewnej niewiary w informacje i interpretacje przekazywane do publicznej wiadomości.

                    Piszę o tym dlatego, że masz duże przekonanie, że sytuacja była prosta, wszystkie informacje wskazują na nieszczęśliwy zbieg okoliczności połączony z błędami ludzkimi. A ja tylko chcę dodać, że "tak, zgadzam się" ale z zastrzeżeniem - że oficjalne informacje to cała prawda i tylko prawda. A tu mam pewne wątpliwości.

                    "you don't need your smile when I cut
                    your throat"

                    1. ja tam widzę niekompetencję , Master/Pentium 8/03/11 09:01
                      i błędy i to po obu stronach.

                      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                      włącz komputer :-)

              2. Nieprawda , Bergerac 7/03/11 16:01
                Wyobraźnia pracuje w tym kierunku, w którym sobie pogalopuje czyli cholera wie gdzie. Dlatego mówi się ''puścić wodze fantazji'' czyli niczym jej nie ograniczać. Na szczęście nie ma jeszcze prawa, które nakaże obywatelom wyobrażać sobie w konkretnym kierunku :)

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

            3. nie bylo wybuchu , Meteor 7/03/11 20:10
              silniki oddzielily sie od kadluba przy uderzeniu o ziemie (pierwszy uderzyl statecznik pionowy) a paliwo lotnicze nie pali sie samo z siebie. Strazacy (samolot rozbil sie kilkadziesiat metrow od remizy strazackiej, dlatego dojechali w jakies 5-7 minut) lali wode, zeby zminimalizowac ryzyko dyfuzji oparow, ktore moglyby sie zaplic od jakiegos innego zrodla.

              Tak, naleze do grupy trzymajacych
              kierownice i jestem z tego dumny!
              Pzdr. Univega,Author&Meteor

          2. filozof ocenia wypadki lotnicze? , bwana 7/03/11 15:56
            tak argumentując podcinasz także i własne stanowisko. Właśnie w tym problem, że wielu z nas odbiera prawo do kompetencji "przeciwnikowi" samemu o własnym braku kompetencji zapominając.

            Dla przykładu, widziałem kiedyś program w którym zademonstrowano "filmowe" i prawdziwe wybuchy samochodów co potwierdzałoby Twoje stwierdzenie o "mniej widowiskowej praktyce". Tylko wiesz, ja to widziałem w programie "Pogromcy mitów", ciekaw jestem skąd Twoja wiedza na ten temat, zakładam że nie z autopsji?

            Żeby nie było wątpliwości - ja się tu nie produkuję, żeby zbić jedną tezę dot. Smoleńska a promować inną. Chodzi mi jedynie o to, żeby dyskusja była merytoryczna a stwierdzenia poparte czymś więcej niż własnym przekonaniem (i to adresuję już nie tylko do Ciebie, M/P, tylko do wielu z nas).

            Zdrówka!

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

          3. Troche sie mijasz z prawda. , ptoki 7/03/11 16:16
            Widziales mythbustersow jak bak z benzyna zgnietli i wybuchnal?

            Tutaj paliwa co prawda nie bylo duzo ale malo tez nie. Mialo szanse wybuchnac a ani miejsce wypadku ani szczatki nie wygladaly na takie z chociaz czesciowym nadpaleniem.

            Ten wypadek smierdzi. Smierdzi tym bardziej ze rosjanie nie przykladaja sie do jego wyjasnienia. Cala sprawa jest prowadzona skandalicznie i wszyscy wladni to przyklepuja.
            Mimo ze nie jestem fanem teorii spiskowych i wyznaje zasade "nie wietrz spisku jesli niekompetencja moze zrobic to samo" to w tym przypadku nie jestem w stanie uwierzyc w taka niekompetencje.

            I moje pytanie ktore zadalem sobie w dniu katastrofy jest nadal bez odpowiedzi: Dlaczego piloci tak precyzyjnie trafili w ziemie mimo ze mieli leciec relatywnie plasko.

            1. widziałem Pogromców Mitów. , Master/Pentium 7/03/11 19:54
              Aby wysadzić bak z paliwem to trzeba się trochę natrudzić a i tak jest to raczej gwałtowny zapłon niż eksplozję.
              Rosjanie się do wielu rzeczy nie przykładają taka ich mentalność, podobnie zresztą jak my. Do tego raczej nie mają motywacji. Co innego gdyby rozbił się tam Obama. Myśmy zresztą tę sprawę pokpili konkursowo. Zarówno przygotowania do lotu jak i śledztwo.
              No i powiedz mi na czym polega to precyzyjne trafienie w ziemie? Bo jak dla mnie to się raczej ciut rozsmarowali. Spodziewałeś się że skoro lecieli poziomo to rozsmarują się na części na dystansie 10 km? Po pierwsze nie lecieli całkiem poziomo względem gruntu po drugie po pierwszym spotkaniu z drzewem zmienili kurs na bardziej "pionowy".

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. Precyzyjne w sensie takim ze mieli przeleciec nad lotniskiem dosyc wysoko , ptoki 8/03/11 09:47
                A tu sie okazalo ze lecieli prawie do samego konca tak jakby chcieli sie w czubek wzniesienia wbic. Nie 50m wyzej, prawie idealnie w poziom gruntu.
                Reszta sprawy to roztrząsanie skutków. Mnie interesuje przyczyna. A w tym temacie cisza...

  4. znajomość rzeczy Pani Staniszkis, Twoja, moja i wielu ludzi na tym forum , bwana 7/03/11 15:32
    eliminuje wymienione osoby z dyskusji na temat technicznych przyczyn wypadku lotniczego w zakresie tworzenia ekspertyz "inżynierskich".

    Jak sądzę, wszyscy tu, dyskutując, powołujemy się na relacje świadków, opinie różnych ekspertów opublikowane w mediach, analizujemy związki przyczynowo-skutkowe między zdarzeniami które zostały podane do publicznej wiadomości i ogólnie rozważamy ten temat w sposób nieekspercki.

    Oznacza to, że odbieranie głosu Pani Staniszkis i jej ośmieszanie na podstawie tego, że nie zna się na technikaliach wypadków lotniczych jest nieuprawnione.

    Nawiasem mówiąc, komentujesz niewielki cytat z wywiadu http://wiadomosci.gazeta.pl/...ka_i_rozwodzie.html

    w którym jest znacznie więcej ciekawych rzeczy, niż opinia na temat Smoleńska. Na przykład krytyka Marty Kaczyńskiej - tutaj jednak już nie polemizujesz?

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

  5. hmm , bartek_mi 7/03/11 15:57
    w drugim zdaniu jej wypowiedzi slychac strzaly...

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    1. ja tam slysze dzganie nozem , Druzil 7/03/11 19:47
      123

  6. Bądźcie lepsi i skończcie ze smoleńskiem. Na zawsze. , Norton 7/03/11 17:09
    123
    Wymiot

    Zmień swój podpis na Boardzie
    maks 100 znaków, 3 linie,
    zabroniony spam oraz reklama

    1. Nawet jesli to rzeczywiscie nie byl wypadek? , ptoki 7/03/11 17:30
      Tak sie poddac i sprawe olac bo wypada?

      1. ale dlaczego piszesz "bo wypada"? , bwana 7/03/11 17:59
        Norton nie podał takiego właśnie uzasadnienia, ani też żadnego innego. Chyba należy zacząć znaczące potupywanie nogą, spojrzeć Nortonowi wyczekująco w oczy i poczekać, aż przedstawi argument, za "skończeniem ze Smoleńskiem raz na zawsze".

        Nortonie, czemuż mielibyśmy?

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. Odpowiem troche za niego: Bo juz mu sie znudzilo i rzygac mu sie tym chce? , ptoki 7/03/11 19:44
          W takim wypadku pozostaje podziwiac skutecznosc propagandy jaka go promieniuja z mediow.
          ech...

        2. Bo już mi się znudziło i mi się rzygać chce. , Norton 7/03/11 21:08
          Poczekajta ludziska parę lat na fakty z długiego okresu czasu i wtedy sobie pogadajcie. Teraz ktoś znajdzie psie gówno w smoleńsku i już debata narodowa.

          Zmień swój podpis na Boardzie
          maks 100 znaków, 3 linie,
          zabroniony spam oraz reklama

          1. tzn. "bo Tobie rzygać się chce", mamy zamknąć ryje na ten temat? , bwana 7/03/11 22:16
            sorki, chłopie, ale jeśli masz dość tematu, może po prostu go ignoruj? Nikt Ci na siłę przecież.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. A gadaj se zdrów. , Norton 7/03/11 22:24
              A opcji "ignoruj" na forum brak. Meliskę sobie zapodaj bo reagujesz jak rottweiler.
              A ryje to mają świnie.

              Zmień swój podpis na Boardzie
              maks 100 znaków, 3 linie,
              zabroniony spam oraz reklama

              1. skończ z mentorskim tonem , ViS 7/03/11 22:29
                to wszyscy będą zadowoleni

                I will not buy this record - it is
                scratched.

                1. e, tam, chłopak otwiera buzię i sam siebie demaskuje , bwana 7/03/11 22:35
                  nie ma co go tak dyscyplinować;-D

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

                2. Postaram się. , Norton 7/03/11 23:24
                  Idę po browarka do lodóweczki. Wasze zdrowie.

                  Zmień swój podpis na Boardzie
                  maks 100 znaków, 3 linie,
                  zabroniony spam oraz reklama

              2. na forum brak też opcji "czytaj ze zrozumieniem", a ta by Ci się przydała , bwana 7/03/11 22:33
                co do żachnięcia się o "ryje" to po przeczytaniu ze zrozumieniem zauważyłbyś, że owe "ryje" w zerowym stopniu dotyczą akurat Ciebie.

                Ogólnie, nie miałeś argumentu merytorycznego, toś się czepił że rozmówca źle reaguje. I niech Ci dobre samopoczucie lekkim będzie, no przegadałeś mnie. Jeden zero. Bravissimo, zuch chłopiec. Taki mądry i uczesany.

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

                1. :-) , Norton 7/03/11 23:22
                  Z tymi ryjami to tak ogólnie. Nie brałem tego do siebie.
                  Trzymaj się ciepło, serio :)

                  Zmień swój podpis na Boardzie
                  maks 100 znaków, 3 linie,
                  zabroniony spam oraz reklama

                  1. Niefajnie , burczester 8/03/11 00:14
                    Juz mi sie swinski ryj cieszyl na mysl o tym jak Norton sieknie erudyckiej obwarzanie riposta z lewego rekawa, a tu taka niemila niespodzianka :). Spadek formy lub chociaz jakis spisek. Innego wytlumaczenia nie ma ;).

          2. Rozumiem cie. Mnie tez slabi roztrzasanie kazdego doniesienia nawet niezbyt , ptoki 8/03/11 09:43
            popartego faktami. Ale nalezy rozgraniczyc bajdurzenie od zadawania konkretnych pytan i wyjasnianie sprawy.
            Mnie najbardziej martwi fakt ze sprawa dotyczy samej wierchuszki a prowadzona jest skandalicznie.
            Albo nasi sa tak beznadziejni albo komus zalezy zeby tak sprawe kierowac. Brak oryginalow czarnych skrzynek, brak zabezpieczenia wraku, brak naszych na miejscu zeby "przekopali teren katastrofy na glebokosc" chociaz 30cm...
            Albo żenada jakich malo albo zwykly perfidny spisek.
            I w sumie nie wiem co gorsze.

            1. niestety ale to żenada nie spisek , Master/Pentium 8/03/11 10:49
              znasz dokonania naszych rządów z ostatnich lat. W szczególności PISu (choć innym wiele nie brakuje). Naprawdę sądzisz, że to są ludzie będący w stanie zrobić COKOLWIEK kompetentnie?

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. A dlaczego nie PO , Bergerac 8/03/11 11:01
                tylko właśnie PiSu? Spory procent ludzi uważa rząd PO za cymbałów i nieudaczników, a rząd próbuje się zasłaniać ustawianymi sondażami - to jest dopiero żenada. Uważam że jako partie rządzące dały dupy zarówno PiS jak i PO. Tyle w temacie.

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

                1. bo moim zdaniem PIS jest MINIMALNIE gorszy , Master/Pentium 8/03/11 11:19
                  choć faktycznie różnica jest jak wybór pomiędzy tyfusem a cholerą :(.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. Dlatego , Bergerac 8/03/11 11:26
                    nie głosuję ani na jednych ani na drugich.

                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                    Jack Sparrow: Am I not?

              2. a zróbmy podsumowanie kompetencyjnych wpadek PiS i PO , bwana 8/03/11 11:32
                Tylko proponuję, aby każdy dokopał teraz "swojej" partii, ot dla złagodzenia emocji.

                Na pierwszy ogień to co pamiętam:

                PIS spaprał dokumentnie sprawę pierwiastka (system głosowania w PE) i do tego bezczelnie próbował nazywać to sukcesem.

                lećmy dalej, tylko konkretami:-D

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

                1. Powiem jak dres do swojej solary: , Bergerac 8/03/11 11:37
                  ''na chuj zgłębiasz temat?''
                  Wiadomo wszak powszechnie, że wszyscy oni to banda cwaniaków, wydrwigroszy i obiboków, którym nie dość że płacimy z podatków, to jeszcze głosujemy. Oczywiście nie ja i Ty, ale ogół, społeczeństwo. I kto tu zaliczył największą wpadkę? Właśnie społeczeństwo... banda lemingów, która lemingami pozostanie.

                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                  Jack Sparrow: Am I not?

                  1. Ale , bwana 8/03/11 11:52
                    jak to nachuj?

                    Jeśli każdy prychnie na "swoją" partię to atmosfera się oczyści, okaże się że oponenci w dyskusji wcale nie są popapranymi, zaślepionymi pisiorami/platformersami i odpadną czcze argumenty o zaślepieniu, owczym pędzie (lemingostwie?:-D). Następne pyskówki może będą bardziej rzeczowe tym samym?

                    "you don't need your smile when I cut
                    your throat"

                    1. No to kulawo , Bergerac 8/03/11 11:56
                      bo nie mogę prychnąć na moją partię, a to z tej przyczyny, że żadna z nich nie jest moją partią :]

                      Barbossa: You're supposed to be dead!
                      Jack Sparrow: Am I not?

                2. Powiem tyle. , Norton 8/03/11 12:09
                  PO dało dupy na całej linii. Banda przydupasów bez kręgosłupa.
                  Jednak jeśli miałbym do wyboru tylko PiS i PO zagłosowałbym na PO. Na szczęście będę mógł dać szansę innej partii. Zobaczymy. PiS i PO są dla mnie spalone.

                  Zmień swój podpis na Boardzie
                  maks 100 znaków, 3 linie,
                  zabroniony spam oraz reklama

                  1. Dlaczego sobie wmawiasz ze nie masz alternatywy? , ptoki 8/03/11 12:35
                    Nie warto roztrzasac tematu ktora partia gorsza. Zrozum ze obie sa gowniane.
                    I do tego raczej nie bedziesz mial takiej alternatywy jak piszesz. Zawsze jakies feminazistki sie znajda zeby na nie wrzucic glos nie wspominajac o reszcie mniej czy bardziej niezaleznego "planktonu"

              3. Widzisz, to jest tak: , ptoki 8/03/11 12:32
                Jesli nasi politycy sa samodzielni to rzeczywiscie spisku nie uknują wiec bardziej prawdopodobna jest wersja niekompetencyjna.
                Ale jesli nie sa samodzielni to i tak kieruje nimi kto inny i ten ktos mogl bez problemu spisek zmontowac.

                Wersja niekompetencyjna sie troche broni tym ze pozostali politycy jakos sie nie przerazili tym co sie stalo wiec raczej sie kolejnych zamachow nie boja. Ale trudno taka przeslanke potraktowac jako podstawe osadu.

                Tak wiec moim zdaniem obie teorie sa narazie podobnie mozliwe.

  7. wedlug siergieja amelina , Meteor 7/03/11 20:06
    podczas upadku samolotu wyzowolila sie energia (ale nie w sposob niewybuchowy) odpowiadajaca ok 55 kilogramom trotylu. jesli dodac, ze samolot upadl "do gory nogami" i to, ze po upadku po kadlubie (calkowiecie zmiazdzonym i przygniecionym podlaga) przejechal dodatkowo centroplat scinajac szczatki ludzi w polowie ciezko mowic o jakimkolwiek wczesniejszym dzialaniu, przez ktore nie mozna zidentyfikowac zwlok. Gadanie staniszkis jest tak samo bezsensowne i nieuprawnione jak te wpisy blogowe "Kaczynskiej", bo chyba nikt normalny nie wierzy, ze pisze to osobiscie corka prezydenta.

    Zreszta polecam obie ksiazki "ostatni lot" - ta napisana od strony polskiej i szczegolnie ta o strony rosyjskiej, ktora zawiera niewiarygodna ilosc szczegolow, odtwarzajacych ostatnie minuty lotu niemal do kazdego detalu. Facet wykonal ogromna prace analityczna.

    Tak, naleze do grupy trzymajacych
    kierownice i jestem z tego dumny!
    Pzdr. Univega,Author&Meteor

    1. izwienitie , Rafael_3D 7/03/11 20:45
      no u was choroszij jazyk palskij.
      Czy coś nt katastrofy (poza tymi paszkwilami made in GW/ruski mak) czytałeś?

      Gdy niesprawiedliwość staje się prawem, bunt jest obowiązkiem.

      1. cos innego , Meteor 7/03/11 23:01
        niz brednie gazety polskiej o ludziach dobijanych przez fsb i wytwornicach sztucznej mgly czytales ? ja sobie zadalem przynajmniej trud przeczytania dwoch ksiazek na ten temat. A ty ? Swoja droga ciekawe to osmieszanie Amelina podczas gdy cale srodowisko maryjno-gazetopolskie pokazywalo sobie jego zdjecia ze Smolenska.

        Tak, naleze do grupy trzymajacych
        kierownice i jestem z tego dumny!
        Pzdr. Univega,Author&Meteor

        1. Gazeta Polska, o ile pamiętam, nie napisała, że "FSB dobijało..." , bwana 8/03/11 14:56
          natomiast dopytywała się o wiadomy film i odgłosy strzałów, snując hipotezę (uprawnioną czy nie to dalsza sprawa), że mogły to być strzały dobijające rannych. Jednym słowem, GP nie stwierdziła, że tak było, tylko domaga się wyjaśnienia, czy tak było. Różnica z punktu widzenia dziennikarstwa - kolosalna.

          Tak jak napisałem - o ile pamiętam. Jeśli masz link, skan, dawaj.

          Nawiasem mówiąc, pytanie to pojawiło się nie tylko w GP ale także na wiodących portalach internetowych, które z logo i nazwą GP mają nic wspólnego.

          PS. Dodam, że GW pisała jako pierwsza o 4 podejściach do lądowania. A także o kłótni przed odlotem, obecności gen. Błasika w kokpicie. I wiele innych rzeczy, które nie znalazły potwierdzenia. Na korzyść Wyborczej świadczy więc jedynie to, że nie jest "prawicowa":-D

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

          1. o ile pamietam , Meteor 8/03/11 20:34
            to GP pisala o jakims rzekomym telefonie oficera BOR do zony z krzykiem, ze strzelaja do tych, co przezyli. To byla tak piramidalna bzdura, ze wycofali sie z tego jeszcze tego samego dnia.

            GW powtarzala tezy Amelina, bo byly to w owym czasie jedyne profesjonalne materialy ogolnodostepne (co nie znaczy, ze Amelin jest ekspertm od katastrof lotniczych !) dotyczace katastrofy przed raportem wstepnym MAK. Facet wykonal gigantyczna prace dokladnie dokumentujac ostatnie sekundy lotu, wraz z opisem, co i kiedy uderzylo w drzewa o ziemie itd. Wnioski z tego nieoicjalnego sledztwa (ktore prowadzilo w internecie wiele osob) mozna strescic nastepujaco:

            - zaloga podjela decyzje o podejsciu do ladowania majac nadzieje, ze schodzac na wyoskosc decyzji zobaczy pas startowy. Latkowski w polskiej czesci oststniego lotu twierdzi, ze piloci mogli probowac wykonac stary numer schodzac nisko nad lotnisko i inormujac dysponentow, ze warunki nie pozwalaja ladowac. Ale w kabinie byl gen. Blasik, bezposredni dowodca i przelozony, ktorego obecnosc nie pozwalala na tego typu proby.

            - kontrolerzy nie mieli informacji na temat wysokosci samolotu (radary naprowadzania na lotnisku nie podaja wysokosci, jedynie graficznie pokazuja czy samolot jest powyzej/ponizej sciezki, informacja o wysokosci jest podawana przez transponder samolotu, ktorego yu154 nie mial), w dodatku zle wyprowadzili samolot na sciezke podescia i za pozno poinormowali o wlasciwym momencie zejscia (przypominam, ze byla niemal zerowa widocznosc ze wzgledu na zamglenie. Ani kontrolerzy nie widzieli samolotu, ani piloci ziemi)

            - samolot zszedl ponizej sciezki "goniac" wlasciwa linie schodzenia

            - piloci odczytywali wysokosc z radiowysokosciomierza, ktory pokazywal wysokosc nie wzgledem pasa, ale powierzchni ziemi (w uproszczeniu, bo sygnal odbijal sie czasem od ziemi, czasem od korony drzew)

            - teraz najwazniejsze - samolot szedl w automacie ciagu i przechylu. Piloci zakladali, ze w przypadku potrzeby odejscia zrobia to rowniez przy automacie. I TERAZ NAJWAZNIEJSZE PYTANIE TEJ KATASTROFY. Czy przycisk odejscia na wolancie dziala bez synchronizacji z systemem ILS, ktorego nie bylo na lotnisku. Odpowiedz na to pytanie da eksperyment, ktory ma byc przeprowadozny na drugim egzemplarzu Tu-154. Jest to o tyle wazne, ze od czasu wcisniecia po raz pierwszy przycisku, do momentu w ktorym pilot uswiadomil sobie ze przycisk nie dziala o faktycznie rozpoczal procedure odejscia uplynelo kilka sekund w ktorych samolot znalazl sie kilka metrow nad ziemia. Wedlug pomiarow Amelina, najnizej podwozie samolotu znajdowalo sie ok 1,5 metrow nad ziemia. W tym momencie maszyna rozpoczela wznoszenie, jednak po ok 1 sek uderzyla w brzoze o srednicy pnia chyba 2 metrow, ktore sciela w polowie i rozpolowila. Jednoczesnie samolot stracil koncowke skrzydla i naped lotek, co zmienilo konfiguracje kanalu poprzecznego samolotu i w rezultacie doprowadzilo do polbeczki i upadku samolotu na plecy kilkadziesiat metrow dalej.

            Tak, naleze do grupy trzymajacych
            kierownice i jestem z tego dumny!
            Pzdr. Univega,Author&Meteor

            1. czytam czytam - fajnie idzie a tu... , XTC 8/03/11 21:41
              brzoza o średnicy pnia 2 m 8-O
              Jakaś sekwoja?
              Może 20 cm raczej?

              Linux

              1. to samo , Chrisu 8/03/11 21:50
                mnie uderzyło od razu...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

              2. sprawdzilem w ksiazce , Meteor 9/03/11 20:27
                oczywiscie moj blad sorry...

                wedlug Amelina (nie ma powodu mu nie wierzyc, w koncu widzial i zmierzyl to drzewo osoboscie) srednica brzozy przy pniu wynosi 61 cm (nie mogl objac calego pnia ramionami), drzewo mialo wysokosc ok 16 metrow, zostalo zlamane na wysokosci 6,5-6,7 m (samolot w tym momencie rozpoczynal wznoszenie). Srednica brzozy w tym miejscu miala 44 centymetry (str. 51 ksiazki). Uderzenie samolotu zlamalo drzewo i przechylilo je o ok. 1 metr w lewa strone. Sila uderzenia spowodowala rowniez pekniecie pnia.

                Uderzenie odlamalo 4,5 metrowy fragment skrzydla tu-154 na wysokosci napedu lotki (silnik napedu lotki znajdowal sie przy drzewie). W tym momencie (wedlug wyliczen innego rosyjskiego forumowicza bioracego udzial w nieoficjalnym sledztwie) w wyniku utraty rownowagi na powierzchniach nosnych powstala sila o wartosci ok. 4000 kg ktora naciskala na lewe skrzydlo i spowodowala obrot samolotu wzdluz wlasnej osi. Tu 154 zrobil polbeczke i kolami do gory upadl kilkadziesiat metrow dalej.

                w ksiazce znajduja sie zdjecia wszystkich drzew i krzewow o ktore zahaczyl samolot. Dodatkowo amelin pokusil sie o wykonanie bardzo sugestywnych fotomontazy z zeskalowanym modelem samolotu dosyc jasno pokazujacych gdzie na tle ternu znajdowal sie w danej chwili tu-154. Na mnie najwieksze wrazenie zrobil przerwany w polowie szereg krzakow (wygaldal jak zywopolot) o wysokosci jakis 2 metrow. Wedlug opisu dziure wyciely kola podwozia glownego, ktore w tym miejscu znajdowaly sie zaledwie 1,5 metra nad ziemia....

                Tak, naleze do grupy trzymajacych
                kierownice i jestem z tego dumny!
                Pzdr. Univega,Author&Meteor

          2. FSB , Bergerac 9/03/11 11:07
            http://pl.wikipedia.org/wiki/Front_side_bus

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. FSB , XTC 9/03/11 20:39
              http://en.wikipedia.org/...ecurity_Service_(Russia)

              Linux

              1. No i czemu , Bergerac 10/03/11 09:53
                płoszysz mi onetowców? ;)

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

  8. hmm w sumie zatrważajace jest , ulan 8/03/11 07:56
    ile ośób wydawałby się rozsądnych widzi w tym wy[adku tego czego nie było, a nie widzi:
    1. głupoty ludzi (kaczora, pilota, dowódcy WL itp)
    2. chciejstwa
    3. niekompetencji
    co do uszkodzeń zwłok - samolot lądował odwrotnie (obróciło go bo stracił o drzewo jedno skrzydło), gdyby lopndował normalnie cześć uderzenia zaabsorbowałyby podwozie, luk bagażowy, zbiorniki paliwa i reszta, a tak z samolotu zrobił sie kabriolet a pasażerom poobcinało głowy

    pozdr. ułan vel ulan
    "Uwielbiam zapach napalmu
    o poranku..."

    1. Dodałbym jeszcze , Bergerac 8/03/11 10:38
      że nikt nie widzi prób zatuszowania tego, co przecież oficjalnie jest już podpisane jako nieskazitelnie białe i uczciwe.
      http://www.tvn24.pl/...nny-dokument,wiadomosc.html
      http://www.bibula.com/?p=22430

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

  9. i jeszcze jedno.... , ulan 8/03/11 09:28
    PiS za wszelka cenę stara się zrobić z Kaczora L. świętego, to ma być ich męczennika za sprawę, zabity przez podłych zbrodniarzy, świetlana postać, nieomylna, piękna i wspaniała.I niestety cześć osób się na to łapie... do tej wizji nie pasuje ze tak naprawdę ich idol ma krew na rękach, ze to jego chciejstwo i nie liczenie sie z niczym (meteorologią, prawami fizyki, zasadami lotnictwa, i ciągle ; ja jako prezydent mam prawo wszytko). a tak naprawdę to był mały zakompleksiony, pełen przywar człowiek, z którego teraz brat et cohortes stara się dla własnych celów politycznych zrobić prezydentem wszech czasów w Polsce.
    chcą mu stawiać pomniki, z jego grobu zrobić mekkę...
    żałosne to wszytko....

    pozdr. ułan vel ulan
    "Uwielbiam zapach napalmu
    o poranku..."

    1. Jestem przeciwny , Bergerac 8/03/11 10:47
      próbie robienia świętego z kogokolwiek, gdy nie są i nie będą znane prawdziwe przyczyny. PiS ma swoją teorię (bzdety w stylu ''Hołd Smoleński''), przeciwnicy PiS-u mają swoją (bzdety o krwi na rękach). Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku czyli ignoranctwo i głupota po stronie polskiej (osoby decydujące kto i w jakich warunkach ma lecieć) jak i rosyjskiej (naprowadzanie samolotu bez jego obrazu na radarze, niedziałające oświetlenie drogi podejścia itd.). Widać też działania celowe, dziecinne i grubymi nićmi szyte: po stronie polskiej kwestia męczeństwa (np. wspomniany poroniony obraz ''Hołd Smoleński''), po stronie rosyjskiej podstawienie lewego stenogramu rozmów pilotów.
      [ http://www.tvn24.pl/...nny-dokument,wiadomosc.html ]

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. Reasumując , Bergerac 8/03/11 10:48
        Nie ma sensu ciągnąć w którąkolwiek ze stron, skoro nie poznamy prawdy. Lepiej przestać bić pianę i zająć się tym co jest istotne.

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

      2. ale znaj proporcję, mocium panie , bwana 8/03/11 11:38
        dyskusyjne (słowem, słuszne albo niesłuszne) hołdowanie zmarłym/poległym/zamordowanym to zupełnie mały kaliber sprawy w porównaniu z fałszowaniem dowodów. To pierwsze można skwitować "politowaniem" a to drugie to potencjalnie symptom skandalu w bardzo ważnym dochodzeniu, które ma nieść określone skutki prawne, odszkodowawcze, być może polityczne również.

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. Chciałem tylko pokazać , Bergerac 8/03/11 11:41
          że obie strony zachowują się jak dzieci - bez ustalania proporcji kto przegiął bardziej. Jedno jest pewne: sprawa była i jest usilnie tuszowana i choćbyś kupił sobie największą spluwę, to i tak nie bardzo wiadomo kogo pierwszego odstrzelić.

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. i tu się nie zgodzę , bwana 8/03/11 12:22
            nie jak dzieci.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. :-) , Bergerac 8/03/11 12:38
              ...

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

    2. ile miejsca w mediach poświęca się "uświęcaniu" Lecha Kaczyńskiego? , bwana 8/03/11 11:47
      wydaje mi się, że straszliwie przesadzasz w swojej relacji o tym, jak PIS "za wszelką cenę stara się zrobić świętego". Znacznie więcej szumu PIS robi od dłuższego czasu w kwestii wyjaśniania (i błędów w wyjaśnianiu) przyczyn katastrofy niż osobie ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Owszem, był taki okres kiedy Twoje stwierdzenie było uzasadnione - przed wyborami prezydenckimi, powiedzmy w czerwcu 2010. Czyli prawie już rok temu.

      Ulan, "tak naprawdę" to Ty nie znałeś osobiście Lecha Kaczyńskiego, więc "tak naprawdę" nie wiesz, czy był zakompleksiony i pełen przywar. Skąd więc to przekonanie?

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. nawiasem, powiedzenie brzmi "et consortes" , bwana 8/03/11 11:49
        ...

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. Ciekawiej brzmi , Bergerac 8/03/11 11:55
          ''los cojones'' ;)

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. być może nawet ciekawiej brzmi , bwana 8/03/11 13:51
            lost cojones:-D

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. Siedzisz? To lepiej się przytrzymaj czegoś :) , Bergerac 8/03/11 13:57
              Juxtaposition fail:
              http://failblog.files.wordpress.com/...14cc5d8.jpg

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

              1. uuuu , bwana 8/03/11 14:44
                przykrawe...

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

      2. Obraz w mediach , Bergerac 8/03/11 11:54
        to mówi. Np. słynna historia ze zdjęciem LK z narodowym szalikiem do góry nogami - stąd np. świtny powód do wyśmiewu, że to tępak.
        Niedawno odezwał się fotograf, który to zdjęcie robił. Powiedział wyraźnie, że zrobił serię zdjęć, która pokazała jak było naprawdę. LK podniósł szalik, ale od razu zobaczył że jest odwrotnie, więc go przekręcił do prawidłowej pozycji i odtąd było ok. Całą serię zdjęć kupiła Agora, ale umieściła w swoich mediach tylko to pierwsze. Tyle relacja fotografa.
        Nawiasem mówiąc ten pan, aby udowodnić prawdę, zamieścił całą serię zdjęć w necie. Po bardzo krótkim czasie Agora nakazała usunięcie ich z sieci. Fotograf musiał usunąć. Dlaczego? Bo sprzedał zdjęcia Agorze wraz z prawami autorskimi. Wychodzi również na to, że Agora wraz ze zdjęciami wykupiła sobie prawo do zrobienia z LK ''idioty z szalikiem''.

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. o szaliku Kaczyńskiego pisałem już parę lat temu na tym forum , bwana 8/03/11 12:07
          to samo co Ty, z pominięciem informacji z ostatniego akapitu, o których wtedy nie wiedziałem.

          Ale wystarczy popatrzeć co w określonym czasie GW pisała o różnych ludziach w zależności od okoliczności. Wałęsa był "przyspieszaczem z Siekierą" i "bendem prezydentem" a potem był przez Agorę promowany. Lepper był "chamem w gumofilcach" ale w czasie zaostrzenia sporu z PIS (w czasie funkcjonowania koalicji PIS, Samoobrona, LPR) retoryka ta momentalnie zmieniła się na bardzo umiarkowaną by jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wrócić do pierwotnej, kiedy okazało się, że koalicja jednak się utrzyma.

          Bezkrytycznie przyjmowanie przekazów z mediów jest, jak każdy brak krytycyzmu, błędem. Jeśli ktoś coś mówi lub insynuuje, warto wiedzieć, dlaczego to akurat mówi (lub insynuuje), i czy może mieć w tym jakiś interes albo czy z innych względów nie można uznać przekazu za nieobiektywny.

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

          1. Parę lat temu , Bergerac 8/03/11 12:09
            nie mogłeś wiedzieć o ostatnim akapicie, ponieważ zdarzyło się to po śmierci LK.

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. taki konkurs bez nagród - o ile cm wyższy jest Kwaśniewski od Kaczyńskiego? , bwana 8/03/11 12:21
              odp. o 1cm. Zaskoczeni?

              Jakoś o kurduplowatości Kwaśniewskiego nigdy się nie mówiło, nie?

              PS. Kaczyński, o ile wiem, jest też minimalnie wyższy od Sarkozy'ego.

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. Ponieważ , Bergerac 8/03/11 12:38
                na tapecie był dyplom-sryplom.

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

                1. A propos , Bergerac 8/03/11 12:40
                  Wbrew temu, co ogromna większość sądzi i wygaduje
                  http://pl.wikipedia.org/wiki/Tapet

                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                  Jack Sparrow: Am I not?

                  1. i znów , bwana 8/03/11 14:56
                    zostałem wtłoczony w mniejszość... taki lajf...

                    "you don't need your smile when I cut
                    your throat"

  10. a ja wczoraj byłem na spotkaniu z panią doktor , Chrisu 8/03/11 14:36
    Wandą P. - przyjaciółką JP II.
    To co ona mówiła do młodzieży woła o pomstę do nieba...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. Może , Bergerac 8/03/11 14:38
      przybliż

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. ech... , Chrisu 8/03/11 14:52
        starsza Pani która nie chce by "młodzież zeszła na złą drogę". Oczywiście aż bije z niej miłość i ciepło... Takie że aż strach się bać...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. to po co lazles? Trza bylo zaglodzic trolla :) , ptoki 8/03/11 15:10
          Albo ostentacyjnie wyjsc w polowie spotkania.
          Siedziales twardo do konca?

          1. musiałem ;) , Chrisu 8/03/11 15:11
            ale na szczęście w połowie opuściłem spotkanie (nawet usprawiedliwienie miałem hehe).
            Choć na miejscu tych młodych co tam siedzieli pewnie popadłbym w głęboką depresję...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. Ale nadal brak konkretów... , Remek 8/03/11 15:27
              Co mówiła? Straszyła egzorcyzmami? Rozcinała kurczaka i ciekła krew?

              1. ja rozumiem, że poglądy można mieć różne. , Chrisu 8/03/11 15:30
                I nie miał bym nic do powiedzenia, gdyby ta pani powiedziała, ze chce przedstawić swoje poglądy. Natomiast ona usiłowała wbić innym swoje przekonania - na siłę...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. proszę: , Chrisu 8/03/11 15:32
                  kobiety są po to by w domu było ładnie
                  kobiety są mniej kreatywne bo mniej wynalazków opatentowały
                  facet jak ma wzwód powinien go tak penis boleć jak kobietę przy porodzie
                  kobiety nie potrafią wychowywać dzieci
                  złe kobiety mieszają w głowach księżą (w ogóle nie było wersji odwrotnej)
                  itd...

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  1. oczywiście , Chrisu 8/03/11 15:33
                    księżom nie ą.

                    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  2. Ja bym wyszedł po 10 minutach.... , Remek 8/03/11 15:52
                    .... nie wyśmialiściej jej?

                    1. ja tam byłem jako , Chrisu 8/03/11 21:25
                      opiekun - musiałem trzymać fason... Ale młodym to tak naprawdę się dziwię, że tyle wytrzymali...

                      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL