TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Pozdrowienia ze słonecznej Australii , HussaR 30/01/11 11:03 Jak w temacie - przesyłam pozdrowienia dla boardowiczów, z krainy kangurów i naćpanych misiów koala.
Pozdrowienia są gorące - 36 stopni w cieniu, więc można się śmiało częstować i nimi rozgrzewać - jak ktoś chce to może ich nawet użyć do rozmrażania zamków w samochodzie.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - A jak rekiny w Mcd Donaldzie? , Emalia 30/01/11 11:05
http://www.youtube.com/watch?v=3Lq7QzLdkSc- Nie wiem - nie jadłem ;) , HussaR 30/01/11 11:15
Niedawno korzystałem z wifi w MC i przyznam, że nie zauważyłem nawet rekinów w menu - czuję się lekko oszukany ;)
Poza tym siedzę w Sydney - o powodziach dowiaduję się z prasy.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj
- ale ale , Chrisu 30/01/11 11:30
tak na zawsze czy chwilowo? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - wiza na 18 miesiecy na razie , HussaR 30/01/11 11:37
Zasadniczo trafila mi sie swietna wiza, ktora daje mozliwosc robienia w kazdej chwili rezydenta. Wiec teoretycznie nie ma problemu by zostac dowolny czas.
Zasadniczo na razie planuje 18-mcy min., a docelowo myślę, że 4 lata.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - a jak Ci sie udalo z wiza? , Marvel 30/01/11 12:44
ostatnio zaczal switac pomysl, zeby wybrac sie w tamte rejony :)Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś - jesli chodzi o emigracje do Australii , HussaR 30/01/11 13:30
to nie wiem szczerze czy bym polecal ;)
Zasadniczo sprawa z wizą wygląda średnio.
W moim przypadku się udało ponieważ spełniam dość specyficzne warunki:
- skończyłem Politechnikę Wrocławską w ciągu dwóch ostatnich lat
- i inne ;)
Inne są nieistotne, ale jeśli chodzi o PWR, to jest to jedyna uczelnia w PL, której absolwenci mogą ubiegać się o wizę 476 Recognised Graduated.
Natomiast jeśli nie skończyłeś PWR w ciągu dwóch lat, to praktycznie jesteś skazany na wizę studencką.
no i teraz to wygląda tak:
mając wizę studencką musisz płacić kupę kasy za studia i do tego możesz teoretycznie pracować tylko na pół etatu.
Biorąc pod uwagę wysokie koszty życia no i haracz za szkołę, to z połowy etatu się nei utrzymasz - pozostaje pracować nie całkiem legalnie.
To oczywiście ogranicza listę zawodów - obawiam się, że w wielu miejscach nawet nie chcą rozmawiać jak słyszą o wizie studenckiej.
Osobiście wydaję mi się, że sens ma to tylko gdy emigruje się tutaj parą.
Wtedy sytuacja wyglada tak, ze jedna osoba jest na wizie studenckiej a druga dopisana do tej wizy. Obie osoby moga teoretycznie (z naciskiem na teoretycznie) pracowac na pol etatu, ale tylko jedna musi chodzic na studia - haracz rozklada sie na dwie osoby, mniej straconego czasu no i koszty mieszkania (bardzo wysokie) rowniez rozkladaja sie znacznie lepiej.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Jeśli masz dziewczynę, , HussaR 30/01/11 13:40
żonę, narzeczoną czy inną konkubinę, z którą chciałbyś wyemigrować na koniec świata to nabiera to większego sensu ;)
Zasadniczo jeśli masz jakieś konkretne pytania odnośnie kosztów, zarobków, mieszkań, poszukiwania pracy, środków transportu czy tym podobnych - to wal, postaram się odpowiedzieć ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - dzieki za informacje , Marvel 31/01/11 11:33
jesli wybiere sie, to na pewno z dziewczyna.
oboje jestesmy swiezo po studiach (rok temu skonczona mgr na UG). Od ok.2 lat pracujemy w zawodzie (Ona analityk w banku, ja IT - obecnie Sharepoint).
Tak średnio by mi się podobało kombinowanie z wizami studenckimi. a normalnie nie można pojechac, jako mlode osoby i zaczac prace? ktos ostatnio podawal linka z punktacja wizowa (nie pamietam czy Australia, czy Nowa Zelandia), wychodzilo ze jetesmy w najlepszym wieku.
Jak bys mogl, to napisz jakie sa srednie koszty zycia i zarobki w branzy. W jakich rejonach mieszkasz? Nie boisz sie roznych dziwnych zyjatek? :D
ps. Wydaje mi sie, ze mimo wszystko, jezeli sie zdecydujemy na emigracje, to bedzie to na poczatek Europa Zachodnia, np. UK, Holandia. Jest tam o tyle dobrze, ze nie ma problemu z rynkiem pracy, wizami etc.Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś - przez UK jest dosc latwo , Maverick 31/01/11 15:19
przyjezdzasz na 5 lat i potem droga otwarta i do USA, i do Australii, i do Nowej Zelki.
nam wlasnie mija 5 lat w Czerwcu ale jeszcze nie wiem gdzie dalej wyruszymy :)- ja tam , elliot_pl 31/01/11 16:04
polecam NZ jesli masz mozliwosc. Warto chocby na rok, dwa, zeby zwiedzic. Cos wspanialego.momtoronomyotypaldollyochagi... - no tam mnie jeszcze nie wywialo poki co , Maverick 31/01/11 18:51
a szkoda. widzialem fotki od znajomych. corka jednej kobity z pracy juz prawie 10 lat tam mieszka i bardzo sobie chwali. wszystko - prace, zarobki, krajobraz, wszystko. sie obacy.- A czy jest , Bergerac 31/01/11 19:22
jakaś szansa, żeby się tam załapać? Podobno kiedyś byłą taka możliwość, o ile deklarowało się pracę i pobyt na stałe...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - nie wiem czy jako Polak , Maverick 31/01/11 22:03
ale jako Anglik jest dosc latwo. deklarujesz sie jako expat, szukasz pracy, rozmowa najczesciej odbywa sie przez net a potem firma zalatwia Ci cala formaline. tak sie to odbywa na lepsze stanowiska pracy a o takich mam nadzieje mowimy :)- Anglik , Bergerac 1/02/11 00:59
ze mnie mniej więcej taki jak z Ciebie Aborygen :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - ja bede , Maverick 1/02/11 12:52
papierowym Anglikiem za pol roku dlatego mowie, przez UK jest latwiej.
5 lat, obywatelstwo i jazda dalej.
- jako Polak , elliot_pl 1/02/11 19:45
to powodzenia... Trzeba miec juz zaklepana prace w poszukiwanych przez nich branzach, odpowiedni wiek (im starszy jestes tym gorzej). Wtedy MOZESZ dostac pozwolenie na prace, a po 2 latach mozesz starac sie o rezydenta. Jest cieeezko, ale nie niewykonalnie. Aha - stan cywilny tez gra role. Jaki singiel tez masz ujemne punkty :Dmomtoronomyotypaldollyochagi...
- bylem widzialem , elliot_pl 1/02/11 19:47
wrazenia podobne. Wiekszosc rzeczy na plus. Przede wszystkim ludzie i wszedobylski luz :) Krajobraz to odrebny temat. Bajka ;)momtoronomyotypaldollyochagi...
- No to jestem z tej samej branży ;) , HussaR 1/02/11 08:19
Więc zasadniczo rzeczywiście jest coś takiego jak Skilled Migration Visa.
Ogólnie zdaję się, że byłaby dla Was idealna.
Nie wiem jakie są konkretnie przeszkody, żeby tą wizę zdobyć - musiałbyś doczytać.
W każdym razie co do tej wizy - to jest lista poszukiwanych zawodów (SOL) i informatycy zawsze się na tą listę łapią - więc punkt dla Ciebie ;)
Do tego dochodzi wiek - też dodatkowy punkt.
Dalej język - trzeba zdać IELTS - bardzo przyjemny, praktyczny egzamin (zupełnie różny od FCE czy CAE) - certyfikat jest wydawany tylko na 2 lata.
Dalej trzeba się starać o uznanie kwalifikacji (chyba formalność).
Są jeszcze jakieś warunki - ale te chyba są najistotniejsze (zasadniczo też do doczytania).
PRACA
Jeśli chodzi o pracę, to wybrałeś sobie dobrą technologie ;)
Akurat niedawno szukałem pracy w zawodzie, więc mam niejakie rozeznanie ;)
Najbardziej popularne są tutaj techologie MS. Mam wrażenie, że przynajmniej z 70% ogłoszeń, które przeglądałem dotyczyły ASP.NET
W dużym skrócie: cała platforma .NET, SQL Server 2008 (T-SQL, administracja), WPF, WCF, Sharepoint, BizTalk itd.
Certyfikaty MS bardzo mile widziane!
Ogólnie pracy nie brakuje - ani w zawodzie, ani poza zawodem.
Skoro już jesteśmy przy pracy...
ZAROBKI
Zróżnicowane ;)
Stawka za godzinę pracy fizycznej (np. jako kelner) to ok. 20$.
Miesięcznie wychodzi jakieś 3000$ na rękę (chociaż min. to jakieś 14$)
W branży - np. początkujący programista zaraz po studiach może dostać 45K $ brutto/rocznie - wychodzi jakieś 3000$ netto/m-c
Ale mając nawet dość niewielkie doświadczenie łatwo można dostać np. 60K - 70K $ brutto rocznie. To daje powiedzmy 4400$ netto /m-c.
Do tego dochodzą premie roczne - powiedzmy 13-ta pensja.
Jeśli ktoś jest naprawdę dobry - może zarabiać spokojnie 100K+ rocznie.
Ale w sumie programowanie nie jest tutaj żadnym "elitarnym" zawodem, więc zarobki też nei są jakieś oszałamiające ;)
KOSZTY
Koszty są wysokie.
Mieszkanie:
- wynajem kawalerki (one bedroom flat) - ok. 450$ / tydzień
- wynajem pokoju w dwupokojowym mieszkaniu - ok. 200 - 300$ / tydzień
- wynajem 2 pokojowego mieszkania (two bedrooms) - ok. 600$ / tydzień
Oczywiście kwestia miejsca w pierwszej kolejności.
Normą jest mieszkanie w domach jednorodzinnych - i w nich też można wyrwać pokój trochę taniej, przy czym dochodzą często wysokie rachunki:
- prąd (klimatyzaja - cholernie dużo żre prądu, ogrzewają również klimą, albo piecykami elektrycznymi, a domy nie mają żadnej izolacji termicznej)
- woda - która w mieszkaniach jest w ogóle za darmo.
Do tego Australijczycy muszą się jeszcze wiele nauczyć o budowaniu domów - do Europy to im daleko ;)
Bezpiecznie jest założyć, że koszty mieszkania to 300$ / tydzień. Przy czym dla pary, ten koszt jest ten sam - a rozkłada się na dwie osoby.
Wychodzi jakieś 1200$ / m-c (3600 zł za wynajem pokoju! - rozbój w biały dzień)
ŻYWNOŚĆ
Droga jak diabli ;)
Ceny jak w PL x 3 (może nieznacznie mniej).
Z drugiej strony można zjeść przyzwoity obiad w jakiejś knajpce za 10$.
Sporo chińskich, tajskich itp. knajpek z bardzo smacznym i stosunkowo tanim jedzeniem.
Rozsądnie jest przyjąć jakieś 150$ / tydzień na jedzenie na osobę.
TRANSPORT
Transport publiczny drogi jak diabli, bo bilet tyg. na wszystkie linie to koszt rzędu 50$. Przy czym obowiązuję zarówno na kolej, autobusy, jak i promy.
Transport jest zresztą świetnie zorganizowany i punktualny. Wszędzie są wydzielone pasy dla autobusów (z którym mogą też korzystać taxi i motocykle), więc działa to całkiem fajnie.
Paliwo tanie jak barszcz - 3 zł / litr (zł - nie dolary! - i znowu czuję, że w PL jestem rabowany)
Nie wiem więc, jak komuś się opłaca ten transport publiczny ;)
To tyle jeśli chodzi o podstawowe wydatki.
Można więc przyjąć, że taka podstawa to 2000$ na przeżycie miesięcznie dla jednej osoby i jakieś 3000$ dla pary.
Przy tych zarobkach, nie ma więc tragedii, ale i tak koszty ciągle wysokie.
Osobiście mieszkam w Sydney. Ogólnie jest bardzo przyjemnie.
Upał ok. 40 stopni - jak ktoś nei lubi upałów - to to nie jest klimat dla niego.
Zasadniczo fajna egzotyka - eukaliptusy, palmy, papugi pająki, węże i jakieś torbacze szwędające się nocą po ogrodzie.
Jeśli chodzi o te pająki, to właśnie wczoraj udało mi się złapać dość duży okaz (choć nie tak duży by miał własnego lifebar'a) w mieszkaniu - cieszyłem się jak dziecko bo już od 2 miesięcy miałem nadzieję na upolowanie czegoś takiego ;) Ogólnie pająki są (od cholery), węże ponoć też (nie widziłem żadnego poza zoo), ale powodów do paniki nie ma.
Zgodnie ze statystykami prawdopodobieństwo, że zabijesz się jeżdzać konno jest o wiele większe niż śmierć od ugryzienia węża czy pająka. Ja w ogóle nei jeżdżę konno, więc się nie mam czego obawiać ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Mam pytanie , Bergerac 1/02/11 09:06
W jednym miejscu piszesz: ''wynajem kawalerki (one bedroom flat) - ok. 450$ / tydzień'', a zaraz potem: ''Bezpiecznie jest założyć, że koszty mieszkania to 300$ / tydzień''. Jak to pogodzić?Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - Logika rozmyta ;) , HussaR 1/02/11 10:38
Jeśli jedziesz w dwie osoby to możesz wynająć kawalerkę za 450$ - wychodzi po 225$ / os.
Możesz też wynająć pokój za 300$ - wychodzi po 150$ / os.
Jeśli jesteś sam - możesz wynająć pokój - do 300$ się spokojnie zmieścisz (da się taniej). Więc bezpiecznie jest przyjąc to 300$ do obliczeń.
Zasadniczo to 300$ to jest koszt, który warto imho przyjąć przy kalkulowaniu ile zabrać kasy na start itp. - w praktyce może być znacznie taniej.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Widzisz , Bergerac 1/02/11 10:41
Ja jestem bardziej techniczny, stąd moje pytanie ;)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - Myślę, że jestem nei mniej techniczny ;) , HussaR 1/02/11 10:49
Aczkolwiek się mogłem rzeczywiście nieprecyzyjnie wyrazić.
W zdaniu: "Bezpiecznie jest założyć, że koszty mieszkania to 300$ / tydzień", chodziło mi o to, że to takie maximum ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Mi z kolei , Bergerac 1/02/11 10:59
chodziło o to, że koszty $450 wskazywały na singla, a świadczyło o tym zdanie kolejne ''Przy czym dla pary, ten koszt jest ten sam - a rozkłada się na dwie osoby'' :)
No ale może jestem zbyt zmęczony i moja logika wysiada :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - No to się nieprecyzyjnie wyraziłem , HussaR 1/02/11 11:06
ale precyzji ode mnie nie można dziś wymagać.
jest koło 40 stopni - a moim głównym zajęciem w chwili obecnej jest siedzenie na dupie i pocenie się.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - A którą , Bergerac 1/02/11 11:10
macie tam godzinę? Jakoś bliżej północka? Pytam, bo przysypiam przy kompie po nocy pełnej strzelaniny w WoT :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - W tej chwili czas jest przesunięty o 10h , HussaR 1/02/11 11:16
więc 11:14 -> 21:14
A ogólnie bywa różnie (zależy od zmiany czasu z zimowego na letni) - 8h, 9h no i 10h różnicy.
To oczywiście czas dla Sydney - bo są tu chyba 4 strefy czasowe na kontynencieNajwiększym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Ja widzę , Bergerac 1/02/11 11:19
Australię jako jedną wielką pustynię. Oczywiście wiem, że się mylę, ale wnętrze lądu z masochistycznie trwającym Alice Springs właśnie takie wrażenie na mnie wywiera. Myślałem z pewną nostalgią o nowej Zelandii, bo tam zdaje się jest klimat umiarkowany i chyba jest w miarę git (poza sporą wilgocią).Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - Nowa Zelandia? , HussaR 1/02/11 11:33
Eee - za zimno ;)
A tak serio - to na pewno się kiedyś wybiorę jako turysta.
A te części Australii, które są najgęściej zamieszkane, są z daleka od pustyni. Najczęściej na wybrzeżu. Ma to swoje liczne zalety - np. łatwo o mieszkanie blisko plaży ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Jest wszakże minus , Bergerac 1/02/11 11:37
Pająki i inne jadowite stwory. Jeżeli ktoś ma arachnofobię, to nerwica gotowa. A z pająków najbardziej ciekawi (a raczej przeraża) mnie ten, po którym ucina się całe gnijące kończyny - nazywa się chyba atrax czy jakoś tak... brrr!Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - No są takie rzeczywiście , HussaR 1/02/11 13:37
gangrena się wdaję, zdaję się.
Nawet opowiadał ostatnio znajomy malarz.
Jak się pracuje w budownictwie, robi jakieś prace ogrodowe czy tym podobne, to się napewno trzeba bardziej tych paskudztw obawiac - ale tez bez paniki.
Natomiast gorzej jak np. opowiadała sąsiadka, że np. jej wnuk bawiąc się w piaskownicy wygrzebał gniazdo węży. Dla niej norma i nic czym warto by się przejmować - raczej ciekawostka - a dla mnie zgroza!
Podobnie - normą jest, że jak się ma w domu kota, to ten kot potrafi przynosić jadowite węże do domu (oczywiście martwe) - i nagle polubiłem koty ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj
- Jeszcze dodam, , HussaR 1/02/11 08:22
że sam jestem tutaj dopiero 2 miesiące i dopiero zaczynam pracę, więc duża część tych informacji opiera się na opinii tych, którzy już tu trochę przebywają, a z którymi się spotykam. Nie wykluczam więc, że kiedyś przyjdzie mi odszczekać jakąś część tego co napisałem ;)
Powodzenia w realizacji planów.Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - wow, nie spodziewalem sie taakiej odpowiedzi :) , Marvel 1/02/11 12:48
wielkie dzieki! wiele przydatnych informacji.
wspomniales, ze siedzisz w tej samej branzy, miales na mysli IT, czy Sharepoint? :)
Ja wlasnie w tym miesiacu zamierzam podejsc do pierwszego egzaminu MS, potem jeszcze jeden i na wiosne, lato trzeba bedzie zaczac wysylac CV :DZa dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś - No nie ma za co ;) , HussaR 1/02/11 13:31
IT. Konkretnie programowanie / .NET, przy czym z SharePoint'em nie miałem za dużo do czynienia.
A poza tym - to zgadzam się z mottem z Twojej sygnaturki ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj
- Przekaż pozdrowienia "Krokodylowi" Dundee i młodemu Einsteinowi. , michtar 30/01/11 11:58
Pamiętaj, że jazda na kangurze jest niebezpieczna. U dziobaków wszystko w porządku?- Dziobaka widziałem jednego , HussaR 30/01/11 13:44
a i to nie na wolności.
A biorąc pod uwagę znaki drogowe to kangury się tutaj raczej rozjezdza, a nei na nich jezdzi ;)
A Młody Einstein był z Tasmanii :PNajwiększym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - a Tasmania to co? , okobar 30/01/11 14:22
Australia przecież :PAMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
GF 7600 GS, M2N4 SLI
Win XP SP3 - No niby fakt , HussaR 30/01/11 14:24
dobra niech strace - pozdrowie ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj
- Hmm... A czy ten dziobak , Bergerac 31/01/11 15:25
był podobny do buta firmy Otmęt? Był tu jakiś czas temu taki wątek...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- Heh , Marcinex 30/01/11 12:41
Young Einstein był z Tasmanii :)Nie ma piekła poza tym światem, on nim
jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
on nim jest! - następny , okobar 30/01/11 14:22
a Tasmania to co? to Australia :PAMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
GF 7600 GS, M2N4 SLI
Win XP SP3
- pozdrow Niedzwiedzia jak spotkasz , Tomasz 30/01/11 17:45
na wakacjachhttps://www.siepomaga.pl/milosz-mosko - rozgryzłem nikczemne plany DYDa! , Chrisu 30/01/11 20:56
On chce przejąć panowanie nad światem! Już ma swoich agentów w Kanadzie, Europie zachodniej, a teraz to i Australia jego...
A wtedy powstanie board 2.0 ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - no siatka rozwija sie preznie , HussaR 31/01/11 04:59
warto by kogos wypchnac do Chin. Wlasnie werbujemy agentow - moze jestes chetny? ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Ale z Chin może nie być dostepu do TPC...;) , Rhobaak 1/02/11 11:42
...Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
G-forc 460 gietex,barakudy
Children of Neostrada Association MVP
- super! ale Cie wywialo ;-) , Maverick 30/01/11 21:23
powodzenia w podbojach zycze. - zazdroszcze - , Tummi 30/01/11 21:30
sam chetnie bym sie przeprowadzil... gdyby bylo blizej :)
T.www.skocz.pl/uptime :D - Ciekawe jak się , Soulfly 30/01/11 22:41
czyta Boarda do góry nogami ?delete dead.letter del dead.letter
dele dead.letter mc - normalnie , HussaR 31/01/11 04:57
bo sie stoi na glowie ;)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|