Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » zbiggy 19:11
 » PaKu 19:10
 » globi-wan 19:05
 » havranek 19:04
 » Visar 19:02
 » elliot_pl 19:01
 » Wedrowiec 19:00
 » Artaa 18:57
 » Dexter 18:57
 » SebaSTS 18:57
 » Sherif 18:55
 » gigamiki 18:50
 » KHot 18:50
 » Kenny 18:50
 » XepeR 18:49
 » maddog 18:46
 » piszczyk 18:43
 » piotrszac 18:38
 » jablo 18:37
 » Pio321 18:33

 Dzisiaj przeczytano
 41110 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Kubica, prawdopodobnie najlepszy kierowca w świecie F1 (za BBC) , Nazgul 12/10/10 14:03
http://www.f1zone.pl/...kierowca_w_swiecie_f1.html

Wszystko, co znajdziecie poniżej i - oby, oby! - z radością przeczytacie, stanowi przetłumaczone w większych fragmentach polskie odbicie słów Marka Hugesa, autora tekstu: "Dlaczego Robert Kubica jest prawdopodobnie najlepszym kierowcą F1."
"Mimo iż japońskie Grand Prix z udziałem Roberta Kubicy zakończyło się po zaledwie dwóch okrążeniach za samochodem bezpieczeństwa, jego postawa w kwalifikacjach podkreśliła po raz kolejny - kierowca Renault zgłasza swe aspiracje do bycia przyszłym mistrzem świata.
W kalendarzu Formuły Jeden są tylko trzy wyborne tory iście dla kierowców - takie, gdzie możliwości świetnego kierowcy przekraczają poziom możliwości jego samochodu. To Monako, Spa i Suzuka.Wszystkie one są "torami technicznymi", potencjał czasu okrążenia niemal całkowicie jest zdefiniowany przez bolid, a na czasomierzach uwidacznia się relatywnie mała niewielka różnica pomiędzy kierowcą świetnym a dobrym.
W tym sezonie, na każdym z tych trzech wyjątkowych torów, Kubica zakończył kwalifikacje z miejscem na pierwszej bądź drugiej linii, a dokonał tego w bolidzie znajdującym się w bolidzie z nienajwyższej półki TOP10. To potwierdzenie jego bardzo wyjątkowego talentu - talentu wciąż niedocenianego w szerokim świecie.
To swoista anomalia, która pojawia się wyłącznie w odniesieniu do prawdziwie wyjątkowych kierowców-nadziei. Jak w przypadku Michaela Schumachera kwalifikującego się w swym debiucie w Spa w 1991 w Jordanie jako siódmy; Miki Hakkinena, który wygrał kwalifikacje z Ayrtonem Senną, gdy po raz pierwszy jechali w barwach McLarena - Portugalia, 1993; Senny, który sterroryzował stawkę w Monako w 1994, a dokonał tego w bolidzie wcale nie wspaniałego teamu Tolemana; Fernando Alonso, który w słabym Minardi w 2001 pojawiał się na takich pozycjach, na których pojawiać się nie miał prawa...
Jeśli weźmiemy pod uwagę samochody, którymi dysponują kierowcy; jak bardzo wyciskają coś z tego, co im dano; jak ograniczoną ilość błędów popełniają, to zyskujemy prawdziwe podstawy, by Kubicę postawić przed wszystkimi pozostałymi kierowcami tegorocznej stawki.
Na status kierowcy, którego traktuje się poważnie, 25-letni Polak desperacko potrzebuje od Renault bolidu walczącego o przód już w przyszłym sezonie. Zespół nie zdołał jednak odpowiedzieć na taką potrzebę od czasów chwały Alonso w 2005-2006. To szmat czasu i dyrektor techniczny - James Allison - dobrze zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką wnosi obecność Kubicy.

"Jeśli damy mu maszynę, która będzie choćby w połowie zdolna do walki o mistrzostwo świata, on je zdobędzie" - mówi Allison. Nie każdy w pit lane może powiedzieć to samo o swoich kierowcach.

"Ma właściwe zaangażowanie, aby zostać mistrzem świata, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jest jednym z tych najlepszych, najlepszych kierowców, który pozwala ci być przekonanym, że jeśli samochód nie spisuje się jak należy, to przyczyn trzeba szukać po stronie samochodu właśnie, nie kierowcy."

"On nie tylko jest nieprawdopodobnie szybki. Można na nim polegać, gdy trzeba zrobić szybkie kółko, bo akurat wymaga tego sytuacja. I wiesz też, że nie popełni błędu, pomimo ciążącej na nim presji. I będzie 'orał' okrążenie po okrążeniu z naprawdę dobrą prędkością."

"Przez cały czas oczekuje od wszystkich ogromnie wiele; jest pozytywny, wymagający, poganiający, ale też sam poddaje się pracy. Możliwość posiadania w swoim składzie prawdziwie walecznego top-kierowcy daje fantastyczną podstawę do pracy. W tym względzie podobny jest do Fernando, ale też różnicuje ich to, że Robert wykazuje się jeszcze większą intensywnością. Wydaje się być jeszcze bardziej wsiąknięty w ściganie. I chce być mistrzem."

"Fernando już to osiągnął, ale Robert jest wręcz wspaniale zaangażowany w to, aby sukces odniósł zespół i relacje, jakie mają w nim miejsce. Pomaga nam wyciągnąć samych siebie na to miejsce, na którym powinniśmy być."

Ludzie Renault kochają Roberta i wcale nie tylko dlatego, że jest szybki i niemal bezbłędny. Także dlatego, że on sam mógłby nic więcej nic nie robić, jak tylko siedzieć w garażu i rozmawiać o możliwościach przyspieszenia bolidu.

[...] Allison jest całkiem pewny, że zespół może dać Kubicy coś znacznie bardziej odpowiadającego jego umiejętnościom w przyszłym sezonie. Braki tegorocznego R30 kładzie na karb niedostatków personalnych na kluczowych pozycjach w dziale aerodynamicznym, obecnie już w pełni postawionym na nogi.

[...] Faktem jest, że jeśli Kubica ma wieść prym nie tylko w Monako, Spa i na Suzuce w przyszłym sezonie, Renault będzie potrzebowało samochodu zbliżonego poziomem do tych, które w tym roku miał Red Bull, McLaren i Ferrari. Jeśli się to nie uda, Kubica może być niechętnie zmuszony do potwierdzenia swej pozycji gdzieś indziej."

people can fly, anything
can happen...
..Sunrise..

  1. matko jedyna ... , bodeq 12/10/10 15:44
    "są tylko trzy wyborne tory iście dla kierowców - ... potencjał czasu okrążenia niemal całkowicie jest zdefiniowany przez bolid"
    "że jeśli samochód nie spisuje się jak należy, to przyczyn trzeba szukać po stronie samochodu właśnie"
    "z nienajwyższej półki TOP10"
    to teraz już nawet gimnazjum nie jest wymogiem przyjęcia do pracy w charakterze redaktora.

    1. masz tez , Nazgul 12/10/10 16:08
      wersje UK :)

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

      1. nom , bodeq 12/10/10 16:34
        widziałem, ale tam się nie ma do czego przyczepić :)

  2. 123 , Banan 13/10/10 00:47
    ale wsadze kij w morowisko...

    co sie tak wszyscy podniecaja kubica? ja wiem, ze odnosi wielkie sukcesy, ze jest swietnym kierowca, ze naj, naj. tylko co nam do tego? czy ktokolwiek z nas mu w tym pomogl? czy mamy w tym wspoludzial? chyba tylko ta sama narodowosc. ot, jezeli chlopak wygrywa to MY wygrywamy, a jezeli cos nie wyjdzie to pozniej slysze, ale ON to spierdzelil. jak ktos madry powiedzial "sukces ma wielu ojcow a porazka jest sierota". nic nam do tego, to jego dzielo i jego sukces. ostatni przyklad z podworka to malysz. gdy skakal swietnie to wszyscy go kochali i kazdy wygrywal bo polak wygral. a teraz? no i ciekawostka ilu sie znalazlo ekspertow od skokow i formuly 1.

    nie mam nic do kubicy. bardzo go szanuje i podziwiam, ale denerwuje mnie takie bezsensowne podniecanie sie czyjimis sukcesami.

    1. "tylko co nam do tego? czy ktokolwiek z nas mu w tym pomogl? czy mamy w tym wspoludzial?" , Kenny 13/10/10 07:22
      hehe, tym wiekszym kierowca jest :)

      .:Pozdrowienia:.

    2. a kto powiedzial ze sie nagle znalazlem , Nazgul 13/10/10 09:07
      jako ekspert? F1 ogladam od czasow Hakkinen vs Schumacher (czyli koniec lat 90). Malysza tez lubie caly czas, aczkolwiek nigdy specjalnie nie przezywalem jego sukcesow.

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

    3. a ja sie nie zgodze z tym co powiedziales , zgf1 13/10/10 09:08
      osobiscie uwazam, ze jesli sie komus kibicuje powinno sie byc na dobre i na zle, ja od 94 kibicuje Schumacherwi i nigdy nie zapomne lat gdy przesiadl sie do Ferrari, dlugo czekalem na tytul ale w 2000r gdy minal linie mety w Japonii nie moglem opanowac lez to byl jeden z najpiekniejszych momentow w moim zyciu... porazki w poprzednich latach bardzo przezywalem ale zawsze bylem z nim, teraz tak samo kazdy obserwuje czolowe lokaty a ja cale wyscigi spogladam na miejsce MS, kibicuje mu i mam nadzieje, ze w nastepnym sezonie bedzie lepiej... to dla mnie najwiekszy kierowca w stawce i zawsze bede mu kibicowal, do konca...

      Leave me alone I know what I'm doing!

      1. dokladnie , Nazgul 13/10/10 15:36
        :) ale ja kibicowalem hakkinenowi. Ale jak odszedl to Schumi tez byl ok :) az do czasu przyjscia Alonso :)

        people can fly, anything
        can happen...
        ..Sunrise..

        1. hehe to pewnie pamietasz to: , zgf1 13/10/10 15:50
          http://www.youtube.com/watch?v=r2_CxDLk5wI


          Albo Argentyna 1998 ach co za wyscigi sam czesto ogladam archiwa...

          Leave me alone I know what I'm doing!

          1. pamietam , Nazgul 13/10/10 16:45
            F1 byla wtedy na C+, to chyba byl ten okres tez gdzie mozna bylo z 7 kamer ogladac wyscig

            people can fly, anything
            can happen...
            ..Sunrise..

  3. Tak, , ligand17 13/10/10 08:46
    a Carlsberg to prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie.

    1. na. , Nazgul 13/10/10 09:06
      onet won ! :)

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL