Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » wielo 15:23
 » Sebek 15:19
 » Master/Pe 15:18
 » soyo 15:18
 » Liu CAs 15:18
 » Kenny 15:18
 » NimnuL 15:08
 » Dexter 15:07
 » rainy 15:05
 » Robek 14:59
 » XepeR 14:59
 » KHot 14:57
 » toledo 14:57
 » bajbusek 14:51
 » Fl@sh 14:51
 » resmedia 14:42
 » Kool@ 14:33
 » muerte 14:29
 » tuptun 14:28
 » Wolf 14:28

 Dzisiaj przeczytano
 41121 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[polityka] Petelicki: Polska źle dowodzona , Bergerac 8/06/10 03:36
http://www.rp.pl/...cki__Polska_zle_dowodzona.html

Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?

  1. Nic dodać nic ująć... , Remek 8/06/10 07:23
    Jeszcze dodamy do tego odznaczenie przez Komorowskiego 4 żołnierzy ruskich medalem za wybitne zasługi zabezpieczenia terenu po katastrofie w Smoleńsku. Wspaniały kandydat na Prezydenta....

    1. A ja bym dodał ... , zartie 8/06/10 10:20
      Jak widać po PRL-u odziedziczyliśmy świetnie wyszkolone i zorganizowane służby specjalne, znakomicie sobie radzące w terenie (bo posiadające odpowiednią siatkę informatorów i współpracowników). Doceniali to nawet Amerykanie. Ale służby były "niesłuszne" więc, za ich "reformowanie" zabrali się chłopcy, którzy w wojnę bawili się jedynie w piaskownicy. Rozwalili dowodzenie, zdekonspirowali informatorów, więc innych efektów nie można było się spodziewać.

      PS. Petelicki zamierza "iść w politykie"? Bo tym mi zalatuje ten "sensacyjny" artykuł :-/

      Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

      1. Zgadzam się z Tobą... , Remek 8/06/10 13:41
        Rzadko bo rzadko... ale jak widać, się zdarza :)

  2. to bardzo przypomina historię z książki , Demo 8/06/10 07:51
    "Bractwo" Grishama :) Normalnie żywcem wyjęte.

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

  3. hmm , akustyk 8/06/10 09:28
    cos w tym jest. dla mnie ogolnie od poczatku tej sprawy jest kompletnie niezrozumiale jak ABW mogla wypuscic w jednym samolocie tyle osob kluczowych dla funkcjonowania panstwa. bo to jest sprzeczne ze zdrowym rozsadkiem.

    jeszcze inna kwestia, ze tym bardziej nie rozumiem na jaki * tam
    lecieli wszelcy prezesowie kolka artystow podlaskich czy dyrektorzy instytutow wspierania trojboju hafciarskiego i inni partyjni kolesie, nie majacy zadnego nawet odleglego zwiazku z reprezentacja panstwa polskiego w obchodach tragedii katynskiej. tylko to jakos jest niepopularne, zeby pisowska telewizja mowila wprost o kumoterstwie i znakomitej okazji kolesi Jarka i Leszka, zeby zrobic sobie wycieczke i pstryknac slitasna fotasie z prezydentem do powieszenia w gabinecie...

    http://akustyk.magma-net.pl

    1. To politycy sami ... , Muchomor 8/06/10 13:20
      ... ukuli negatywną wizję opozycyjnych działaczy szastających publiczną kasą i latających gdzie popadnie rządowym sprzętem. Stawka zbliżała się wielka (wybory prezydenckie) i byłoby to w piguły niepopularnym posunięciem gdyby wypuścić więcej samolotów. Wszak i tak poeciał już premierowski i Jak z dziennikarzami. Dlatego upchało się ich wszystkich do jednej maszyny i heja. Nie damy opozycji okazji żeby poszczekali. I tak w ochranianiu sondażowych punktów posuwają się do coraz większych absurdów. Dlaczego wojskowa wierchuszka tak walczyła o miejsca w samolocie? Wyjaśnieniem może być to co Dukaczewski pisze w przytoczonym przeze mnie linku poniżej.
      Jedno jest pewne Dukaczewscy i Peteliccy i wszyscy inni eksperci mają teraz świetną okazję, by nam powiedzieć: doradzaliśmy najwyższym władzom coś kompletnie odwrotnego ale nas zignorowano, no to macie. Przecież to jest nic innego jak dalsze robienie polityki. Petelicki nie przepuścił okazji żeby wyrównać rachunek z Komorowskim, którego notabene ma powody nie lubić.
      Jakoś w tym wszystkim zdumiewa mnie jedno: dlaczego tak łagodnie się traktuje tych wszystkich łasych na zaszczyty i awanse wojskowych dygnitarzy, którzy jak te woły wleźli do jednego samolotu z głową państwa i polegli razem z nią (na ołtarzu własnej głupoty, chce się dodać).
      Dalsze dyskusje o tym dlaczego służby/minister/gospodarz domu pozwolili im na to nie mają przecież sensu! Kto im miał zabronić? Wszak na tym u nas właśnie polega istota władzy. To nie jest służba społeczeństwu/państwu/strukturom, tylko ukoronowanie kariery i widać jesteśmy najmądrzejsi i zawsze mamy rację skoro dopchaliśmy się tak wysoko, a skoro tak to mordy w kubeł i nie mącić im.
      Tyle.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. Się mi ... , Muchomor 8/06/10 13:23
        ... "nota bene" skleiło.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

    2. jak już chcesz tak szaleć z tymi *ami , kubazzz 8/06/10 16:36
      to chociaż wymień tych trójbolistów...
      Bo może kilka osób poza delegacją rządową było zupełnie niezwiązanych z Katyniem.
      Chcieli, mogli, to polecieli. To nie jest wcale skomplikowane, ani niemieszczące się w głowie.

      Już męczące jest to Twoje babluenienie z użyciem obraźliwego słownictwa.

      SM-S908

  4. mniej więcej , ViS 8/06/10 09:30
    w tym temacie pisze JKM w ostatnim wywiadzie:

    "Jednym z pierwszych moich posunięć będzie przywrócenie urzędu hetmana polnego, który w czasie pokoju zajmuje się wizytowaniem jednostek, natomiast w wypadku wojny obejmuje dowództwo nad siłami zbrojnymi. Przed wojną ta funkcja nazywała się Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Ten urząd istniałby obok funkcji szefa MON, odpowiednika hetmana wielkiego, który zarządza pieniędzmi. Wojskiem nie może dowodzić szef sztabu, bo to człowiek na „nie”, kunktator, a dowódca musi być człowiekiem, który armię porwie do przodu, tak jak generał Patton. "

    I will not buy this record - it is
    scratched.

    1. A propos Korwina , Bergerac 8/06/10 22:51
      Ostatnio widziałem taki obrazek wyborczy:
      http://img36.imageshack.us/img36/2676/wipxu.jpg

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

  5. hmm , Dabrow 8/06/10 11:01
    mocno i dobitnie. I tak utonie w powodzi PRowskiego bełkotu - bo nie smakuje jak kiełbasa wyborcza...

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. no i tak , ViS 8/06/10 11:04
      "w koło Macieju"
      PR jest dla szarych mas głosujących. Państwem powinien rządzić właśnie silny prezydent z m.in. takimi doradcami i wykonywać swoją robotę, a nie oglądać się na tfutfu "opinię publiczną".

      I will not buy this record - it is
      scratched.

  6. Coś w tym jest... , JE Jacaw 8/06/10 11:04
    ...nie znam się na procedurach wojskowych itp. a ostatnio wielu "ekspertów" się od tego znalazło, ale... no właśnie jest tu pewne "ale". I nawet nie chodzi o to, że całe dowództwo tam leciało, sam się na początku temu dziwiłem, ale jeśli jest dobrze zorganizowana armia to ważne, żeby dowódca i jego zastępca nie lecieli razem.

    Natomiast mnie zastanawia co innego, jakby np. przylatywał do nas Obama lub inna głowa państwa to pewnie odpowiednie służby z danego państwa starałyby się przygotować i zabezpieczyć lotnisko i jego lądowanie... nawet gdyby nie leciał na oficjalne zaproszenie danego państwa. A tu leci samolot z prezydentem, dowódcami sił zbrojnych i innymi ważnymi osobami, a praktycznie nikt nawet na nich tam nie czeka, nic nie przygotowuje... taki kompletny luz. W tym artykule właśnie ciekawe jest to, że samolot się rozbił, możliwe, że były tam wiezione ważne dane... a tu praktycznie zerowe zabezpieczenie terenu. I żeby było jasne ja tam w jakiś spisek lub zamach nie wierzę, a szczególnie w to, że stoi za tym Rosja (już prędzej stawiałbym na polskie siły), ale właśnie chodzi o to, że tu została kolejny raz pokazana słabość naszego wojska, służby i ogólnie przygotowania państwa w obliczu kryzysu... wygląda to tak jakby wszystko opierało się na zasadzie: "jakoś to będzie". A szczególnie w kontekście wcześniejszych katastrof: śmigłowiec Milera, samolot z polskimi oficerami wygląda to na zupełny rozkład organizacyjny państwa.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. podstawowa sprawa to powinien być urząd , Demo 8/06/10 11:20
      wiceprezydenta który w przypadku delegacji głowy państwa siedzi na tyłku i sprawuje obowiązki tegoż. W przypadku śmierci czy dymisji prezydenta wice z automatu wskakuje na stołek preza i powołuje wicepreza. Nie ma bajzlu z wyborami i wszystko się dalej kręci. No ale jest jak jest...

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. nie , Dabrow 8/06/10 11:31
        to akurat Konstytucja jasno określa i nie ma problemu. Tu jest ok moim zdaniem z ciągłością władzy - Marszałek Sejmu. Po co kolejne stanowisko? Biurokrację trzeba zmniejszać a nie "dodrukowywać" kolejne posady.

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

        1. no ok, marszałek sejmu , Demo 8/06/10 11:52
          ale po cholerę nam kolejne wybory? Powinien z automatu wskakiwać na preza i do końca kadencji siedzieć. To jak się to nazwie czy wice prezo czy marszałek to mnie to wsio ryba.

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. a wg mnie powinno być tak , Chrisu 8/06/10 15:29
            że jeżeli do wyborów mniej jak np 18 miesięcy - zostaje, w innym przypadku - wybory.

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. a wg mnie nie , Remek 8/06/10 15:32
              bo zwiększałoby to pole do manipulacji i byłoby sprzeczne z demokracją.

              1. a jaka wg Ciebie będzie różnica , Chrisu 8/06/10 15:40
                gdy wybory będą teraz a nie jesienią jak miały być?
                IMO Teraz tylko łatwiej zrobić przekręt...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. Mówię generalnie o tym pomyśle , Remek 8/06/10 15:48
                  To, że akurat teraz jest blisko do wyborów, to przypadek. Po drugie trzeba wyeliminować sytuację, gdzie rządząca większość wybiera sobie Marszałka/Prezydenta i czyha na "potknięcie" urzędującego Prezydenta. Wybory to wybory.

                  1. wybory to ogromny koszt jaki ponoszą podatnicy , Demo 8/06/10 16:09
                    a marszałek który wchodziłby z automatu na stołek preza to przecież nie osoba z kosmosu, i raczej nikt nie będzie mianował marszałka z nadzieją, że prezydent się rozwali samolotem.

                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                    zmiescil:(

                    1. W skali... , JE Jacaw 8/06/10 17:47
                      ...marnotrawionych funduszy przez biurokrację to tak naprawdę niewielki koszt jest. Aczkolwiek można by zastosować jakieś procedury zabezpieczające... pytanie czy jest sens ? Taka sytuacja jak teraz w zasadzie nigdy wcześniej się nie zdarzyła, więc moim zdaniem nie ma o co kruszyć kopii. Ale jeśli ktoś chce to chyba lepsze byłoby inne rozwiązanie:

                      1. Prezydent mianuje swojego następce i on go w razie czego zastępuje - jest to w miarę zgodne z zasadami demokracji, bo skoro ludzie wybrali danego prezydenta to należy domniemywać, że woleliby jako jego zastępcę widzieć kogoś wyznaczonego przez niego niż kogoś wybranego przez sejm na marszałka.

                      2. Zrobić na wzór USA, czyli podczas wyborów wybiera się prezydenta i wiceprezydenta.

                      Socjalizm to ustrój, który
                      bohatersko walczy z problemami
                      nieznanymi w innych ustrojach

                      1. albo dla ułatwienia , Demo 8/06/10 18:43
                        ten co zdobył 2 ilość głosów zostaje wice. Dlaczego my nie jesteśmy u władzy ?? Tyle pomysłów się marnuje.

                        napisalbym swoj config,ale sie nie
                        zmiescil:(

  7. ten gość to niezły debil , bajbusek 8/06/10 11:08
    dawno nie czytałem wypowiedzi takiego głąba... dzięki :)

    1. eeh , ViS 8/06/10 11:20
      http://img.moronail.net/img/0/4/5504.jpg

      I will not buy this record - it is
      scratched.

      1. a to bardzo fajne , bajbusek 8/06/10 11:22
        hehe ... Zgredek jest da best ;)

    2. A jakieś argumenty? , Remek 8/06/10 12:00
      Bo ciekaw jestem, jaką wiedzę posiadasz w tym temacie, że krytykujesz to, co napisał.

      1. wiedza w temacie czego ? , bajbusek 8/06/10 12:26
        Ten gość zasłynął już w komitywie z Polko w sprawie kto tu jest matką GROMu, z niego autorytet to może jest ale w Biotonie. Czego drugi debil Klich nie zapewnił Świcie Bywalca Wawelu co dostało Słońce Peru parę dni wcześniej. Ja nie bronię Klicha bo jego chyba jeszcze bardziej nie lubię. Chodzi właśnie o to jakie argumenty wysuwa Petelicki ? Ten człowiek jest pełen jadu po tym jak go z GROMu wykopano (nie pamiętam, to nie Klich przypadkiem ?) i pieprzy, że szkoda słuchać :/

        To był lot jak każdy, zawartość była nietypowa i tutaj rzeczywiście Klich powinien powiedzieć NIE, jestem pewien na 100%, że Pan Lech olał by tą decyzję łącznie z generałami (to w końcu On był zwierzchnikiem sił zbrojnych).

        Ten człowiek zasłynął już z wojen o matkowanie GROMowi z Polko ... nie jest dla mnie nikim kogo warto cytować i basta.

        1. Co ma piernik do wiatraka , Remek 8/06/10 12:44
          Nie jest istotny spór o matkowanie GROM, tylko istotne są zaniedbania, których się dopuszczono. Prezydent nie miałby nic do powiedzenia w kwestii podziału delegacji na samoloty i zabezpieczenia lotniska docelowego i zapasowego. Po prostu wsiadłby do swojego samolotu i poleciał, a odpowiednie służby zajęłyby się resztą. Niestety nikt się tym nie zajął i teraz jest to lep na muchy dla przeciwników ś.p. LK, bo to pewnie on o wszystkim zadecydował, ba! nawet wyrwał ster z rąk pilotów i sam nieudolnie próbował lądować.

        2. Ok. ale... , JE Jacaw 8/06/10 12:44
          ...nie wydaje Ci się, że jednak coś jest nie tak, skoro leci prezydent i generałowie, a polskie służby zupełnie nie interesują się przygotowanie i zabezpieczeniem lotniska ? Wyobrażasz sobie taką sytuacją jakby np. do nas leciał Obama ? Na wszelki wypadek powtórzę, ja tu nie sugeruję jakiegoś spisku lub zamachu, ale wygląda mi to po prostu na niezły burdel i rozkład organizacyjny.

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

          1. zbiorczo bo Panowie o tym samym piszecie , bajbusek 8/06/10 13:07
            TAK, błędem było wsiadanie do 1 samolotu wszystkich możliwych dowódców sił zbrojnych. To oczywista oczywistość - pytanie czy to obowiązek Klicha aby panowie generałowie wypełniali procedury ? Przepraszam bardzo ale nade mną w pracy nie stoi dyrektor patrzący mi na ręce czy aby na pewno wiem co robię ? Czy Ci panowie generałowie nie są zobligowania do przestrzegania procedur związanych z bezpieczeństwem państwa ? Co ma do tego Klich, ma sprawdzać każdą listę pasażerów samolotów dyplomatycznych ? To chyba nie jego zadanie ? Pan Prezydent znał ryzyko i mimo to wsiadł do samolotu z całym sztabem generalnym. Poza tym o co bijemy pianę ? Jakby Klich rozdzielił na 2 samoloty i spadł by i tak powiedzmy jeden z prezydentem to dzisiaj głąb Petelicki napisałby to samo... nie ma tu znaczenia czy polecieliby 2,3 a nawet 15 samolotami bo wszystkie 15 mogłoby się rozbić z powodu złych warunków atmosferycznych, złych decyzji pilotów, spisku "złych róskich", kosmitów itp.

            1. Tylko, że , Remek 8/06/10 13:13
              Faktycznie, niezależnie od tego czy leciał jeden samolot, czy leciałoby ich pięć, to miejsce docelowe powinno być kontrolowane. Równie dobrze na drzewach w Smoleńsku mogli siedzieć snajperzy gotowi zdjąć Prezydenta jak będzie wysiadał. A nasze służby pozwoliły, aby samolot wylądował gdzieś na kartoflisku, nie sprawdzając i nie obstawiając terenu.

            2. Chyba jednak nie o tym samym... , JE Jacaw 8/06/10 13:27
              ...bo ja nie piszę o Klichu, co więcej nie uważam, że to był wielki błąd, że wszyscy razem lecieli - jak napisałem powyżej w dobrze zorganizowanym wojsku rolę dowódców przejmują zastępcy i nie ma wielkich problemów. Natomiast niedopuszczalne jest, aby dowódca i zastępca lecieli razem... ale tu ten przypadek nie występuje.

              Natomiast ja piszę o tym, że chyba jest coś nie tak skoro żadne służby nie przygotowały lotniska (ani lotniska zapasowego, bo taka procedura wydaje mi się sensowna). Nie wiem kto za to odpowiada, czy Klich, czy ktoś inny... generalnie niepokoi mnie to, że takie coś nastąpiło i jeśli nastąpiło złamanie procedur bezpieczeństwa to trzeba winnych ukarać, a jeśli takich procedur w ogóle nie ma to... świadczy o tym, że burdel jest jeszcze większy niż myślałem i trzeba jak najszybciej je stworzyć.

              Jeszcze raz podkreślę, ja nie wiem czy to Klich jest temu winien i nie twierdzę, że Petelicki ma we wszystkim rację, ale według mnie zwrócił uwagę na kilka ewidentnie niepokojących faktów.

              Wystarczy się zastanowić, przyjeżdża do na Obama, bo ma taki kaprys, czyli nie na żadne oficjalne zaproszenie i myślisz, że odpowiednie służby by to tak puściły niech sobie leci ? Moim zdaniem byłby tu na miejscu i starannie zabezpieczały lotnisko itp. rzeczy. A jakby doszło do wypadku to staraliby się być pierwszymi na miejscu zdarzenia, aby zabezpieczyć ewentualne tajne dane.

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

              1. bynajmniej nie "byłyby" , Dabrow 8/06/10 14:28
                tylko "BYŁY" - mimo odwołanej wizyty na pogrzeb L.Kaczyńskiego - cała służba i ochrona itp. latająca wokół mieszkańca Baraku O. była w Krakowie z całym swoim sprzętem i logistyką, i robiła dosyć ciekawy przegląd trasy przejazdu (Wizyty w domach na trasie i takie tam)... I to mimo zwiększonej obstawy z naszej miejscowej strony - nasze służby były tylko do pomocy im - jako 'lokalsi".... ot co.

                !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                !Tu się nic nie zmienia!
                ------dabrow.com------

                1. hmm , bartek_mi 8/06/10 14:42
                  tylko my nie jestesmy mocarstwem rzadzacym swiatem
                  a nasz prezydent to mala kluseczka w tym calym rosole...

                  dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

                  1. jasne , Dabrow 8/06/10 17:04
                    ale procedury można zastosować, kwestia skali jest do przejścia przecież.

                    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                    !Tu się nic nie zmienia!
                    ------dabrow.com------

  8. Coś z drugiej strony... , Muchomor 8/06/10 11:47
    ... dla szerszego spojrzenia:

    http://wybory.onet.pl/...1,3236590,aktualnosc.html

    Tak czy siak, jak to zebrać do kupy to nijak nie układa się w jakąś pozytywną całość.

    Stary Grzyb :-) Pozdrawia
    Boardowiczów

    1. eeh2 , ViS 8/06/10 12:19
      a jak odzywa się jakiś głos że "służby rządzą Polską" to zaraz zlatuje się stado czołopukaczy ...

      I will not buy this record - it is
      scratched.

      1. Ja to widzę inaczej... , Muchomor 8/06/10 13:04
        W całym tym strachu, że damy sobą rządzić "służbom" posuwamy się w robieniu "porządków" tak bardzo, że teraz to Polską rządzi burdel.
        Obecna ekipa się kompromituje, bo nic nie robi. Ekipa Jarka już miała okazję się skompromitować wcześniej, a jej ewentualny powrót nie przyniesie niczego dobrego, poza może, zadowoleniem zwolenników PiSu. Ja już naprawdę nie widzę wyjścia z sytuacji. To jest jakaś chora patowa sytuacja. Brak umiaru absolutnie we wszystkim co wiąże się z polityką, administracją czy w ogóle rządzeniem państwem. Przy tym każdy w Polsce jest ekspertem od wszystkiego i nikt nie jest dla nas wystarczająco dobry. To dlatego chyba tolerujemy miernoty w postaci obecnych "elit politycznych". Taki kraj.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

  9. w uzupelnieniu , Yosarian 8/06/10 12:09
    a raczej zilustrowaniu, tego co Petelicki powiedział w tej kwestii:
    "Warto się zastanowić, ile koni, krów i innych zwierząt domowych mogłyby uratować amfibie, które musiały transportować terenowe bmw premiera, szefów MSW i MON"

    http://www.fakt.pl/...aleria-artykulu,72518,2.html

    All the best people in life seem to like
    LINUX.
    Steve Wozniak

  10. z jedną rzeczą się nie zgadzam , yorg5 8/06/10 12:11
    Nie chcę głosować na Kaczyńskiego. Na nikogo nie chcę, nikogo liczącego się w tym cyrku.
    W końcu zrobię to, co mnie zawsze korciło i zagłosuję na JKM. Przeważnie wybory były na 'mniejsze zło' ale teraz? wszędzie zło! ble :/

    The Borg's frightening appearance
    may scare small children.

    1. Każdy decyduje za siebie , Remek 8/06/10 12:16
      Wypowiedź Petelickiego nie mówi o preferencjach politycznych i nie namawia do głosowania na kogokolwiek. Pokazuje jedynie, jak nieudolna jest nasza władza.

      1. Takie wypowiedzi ukazują sie przy każdej podobnej/niepodobnej sytuacji. , Muchomor 8/06/10 14:05
        Wszystkie obnażają nieudolność naszego państwa, już od bardzo dawna. Odkrywamy Amerykę? Znowu?
        Chodzi o to, że nie wyciągamy wniosków my: wyborcy, jak i nie zmienia się nic na szczytach władzy. Wciąż miernoty czynią miernie, byleśmy mieli o co trzepać pianę przy okazji jakichś kolejnych wyborów.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

    2. JKM , MacLeod 8/06/10 12:25
      To jedyny rozsadny wybor.
      Trzeba przestac glosowac na mniejsze zlo, bo wiecznie bedzie chujoza.

      SSDD.

      1. ide na obiad , capri 8/06/10 12:37
        macie czas, żeby mnie przekonać do kandydata JKM, bo jak na razie, to nic (jak dla mnie) za nim nie przemawia.

        Quidquid latine dictum sit,
        altum videtur

        1. smacznego , ViS 8/06/10 12:39
          nikt Cie nie będzie przekonywał bo po to masz swoją głowę żeby jej używać ;d

          ps. do tematu, zastanawia mnie czemu już któryś news JKM nie jest "klikalny"
          http://wybory.onet.pl/...1,3238750,aktualnosc.html
          :) jako jedyny

          I will not buy this record - it is
          scratched.

          1. dziękuję , capri 8/06/10 14:10
            mamy kampanie prezydencką i wyrażam zgodę na agitowanie. JKM kojarzy mi się z muszką, legalizacją marihuany, monarchią i zabraniu prawa do głosowania dla kobiet. póki co mnie to nie przekonuje, więc głosu mojego na razie nie ma, choć legalizacja 'mary jane' jest argumentem ;> będzie mógł to wprowadzić jak zostanie królem, a to już mi się mniej podoba.

            tak więc śmiało panowie i panie, przekonujcie mnie, bo umysł staram się mieć otwarty :)

            Quidquid latine dictum sit,
            altum videtur

            1. JKM wolnosc i sprawiedliwosc w starym, dobrym tych slow znaczeniu. , ptoki 8/06/10 15:21
              Dodatkowo opowiada sie za zmniejszeniem roli panstwa i urzednikow w zyciu, zmniejszeniem podatkow.

              Tyle w ogolnosci. Nie ma sensu tutaj pisac to co JKM sam juz napisal.

              Jesli nie masz czasu zeby wgryzac sie w jego blog przeczytaj przynajmniej jego cytaty. Wiele z nich bez znania kontekstu moze byc odstreczajaca albo dziwna ale wlasciwie kazdy jest bardzo celny.

              np taki:
              Gdyby ktoś serio chciał dopomóc Afrykańczykom, powinien czym prędzej przywrócić tam panowanie kolonialistów. Przypominam, że Lewica utrzymuje, że Biali potrafili jeszcze z kolonii wyciągać pieniądze; obecnie do tych wszystkich krajów dokłada się setki miliardów dolarów


              Osobiscie nie zgadzam sie z nim w tylko jednej kwestii:
              Stwierdzil kiedys ze mamy za duzo mieszkan/domow i nie musimy ich dobudowywac.
              Pewnie mial na mysli ze powinnismy sie najpierw wzbogacic mieszkajac krotki czas katem gdzieś i w tym czasie zarobic na dobre mieszkanie zamiast ladowac sie w kredyt i wegetowac cale zycie po to by dorobic sie lokum.

              1. Dokładnie to , Mute 8/06/10 16:00
                miał na myśli - pisał zresztą o tym wiele razy. 100% poparcia.
                Jestem chyba jedyną osobą wśród mojego grona znajomych która nie pcha się w mieszkanie. JKM dodał kropkę nad i.

                1. No wlasnie nie trafilem na to wyjasnienie. , ptoki 8/06/10 17:15
                  A co do brniecia w kredyty to wiesz, jeden lubi spokoj a drugi woli jak sie cos dzieje.

                  Ale trzeba byc swiadomym tego co sie robi.

            2. A zeby formalnosci stalo sie zadosc podrzuce , ptoki 8/06/10 15:41
              Linke:
              http://korwin-mikke.pl/...praworzadnosc_wydarzenia

              I dam argument za JKM-em:
              On nie bedzie mogl duzo w polsce zmienic (bo u nas prezydent wiele nie moze). Ale na pewno rozswietli ludziom w glowach bo bedzie mial lepszy dostep do mediow.
              I na pewno w naszym kraju spopularyzuje ideologie wolnosciowe.
              I jesli zrobi tylko tyle to juz bedzie duzo.

        2. ViS dobrze podpowiada. Tylko JKM nie byl klikalny a swoje miejsce na tym portaliku ma , ptoki 8/06/10 13:50
          http://www.napisali.pl/...korwin-mikke,1143,4.html

          Jak nie wiesz na kogo glosowac to oddaj niewazny (ale nie pusty tylko zepsuty) glos. Nie przylozysz reki do tego syfu ale tez nie przeszkodzisz innym w staraniach.

          Do JKM-a nie ma co zachecac przez internet, tutaj sie sam broni a kto go nie rozumie ten nie potrafi czytac z zrozumieniem (Co innego jesli sie z jakimis pogladami nie zgadza...).

          1. No właśnie jak to jest z tymi nieważnymi? , Muchomor 8/06/10 13:59
            Nie siedzę na tyle w ordynacji więc się nie orientuję. Czy głosy nieważne też są wliczane do oficjalnej frekwencji? Jeśli tak to obniżają zdobycze procentowe wszystkim kandydatom, czyli jakoś tam im szkodzą.
            Dzięki temu przy wysokiej frekwencji, dużym odsetku głosów nieważnych i wygranej jednego kandydata nie pozostanie wrażenie, że głosowało na niego ponad połowa kraju.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

            1. Nie, ale blisko. Oddane niewazne glosy licza sie do frekwencji ale , ptoki 8/06/10 15:08
              procenty kandydaci maja liczone od waznych glosow. Jednak frekwencja jest zawsze podawana i ilosc niewaznych glosow tez. Dotychczas niewazne glosy byly podawane troche wstydliwie i nie byly nijak komentowane. Ale ostatnio duzo czesciej prywatnie mowi sie o tym zeby oddawac niewazne glosy i czesciej ludzie na te liczbe zwracaja uwage.

            2. do frekwencji ... , Nebuchadnezzar 8/06/10 15:18
              liczy się "liczbę wydanych kart do głosowania" a czy taki głosujący wsadzi tę kartę sobie w d. czy do urny i tak nabija frekwencję.

              dupa na stołku, morda przy korycie...

    3. ja zrobię to samo , smirnof808 8/06/10 12:40
      Powaga, nie ma jakiegoś kandydata o którym miałbym wyrobione jakieś pozytywne zdanie...więc co ? nie głosować? Bez sensu bo ostatnio też nie głosowałem i wybrano Ś.P. kartofla i sobie potem plułem w brodę, że mimo tego że mój głos nic by nie zmienił ,to ja nie zagłosowałem za kimś i co ważne przeciwko Lechowi. Wiecie sumienie itp. I tak sobie jadę dzisiaj rano do pracy włączam moją ukochaną Trójkę (swoją drogą jak w piątek rano nie będzie Manna to się pochlastam) i lecą ogłoszenia wyborcze...Masakra po prostu, ale chociaż te 50 min drogi szybko minęło :) Ogólnie wniosek taki, że jakby wygrał którykolwiek z kandydatów to Polska stała by się potęgą we wszystkim (nawet w curlingu), Polacy nie musieliby pracować i Bóg wie co jeszcze...A tu głos zabiera JKM i zaczyna coś w ten deseń : Moi przedmówcy dużo obiecują a ja obiecywać nie będę i ni z gruchy ni z pietruchy nawija o tym hetmanie polowym :) Jakoś mi się tak lżej na duszy zrobiło, bo mimo iż wszyscy mówią iż to kandydat niepoważny to zaczął tak naprawdę w końcu o czymś innym ale kto wie czy nie mniej ważnym. Po prostu mnie zaskoczył:) W I turze ma mój głos a w drugiej jak nie przejdzie to głosuje przeciwko "ciamkającemu" :)

      1. No i właśnie takich mamy wyborców... , Remek 8/06/10 12:52
        ...co to nie dorośli do demokracji...

        kilka cytatów:

        - "Ś.P. kartofla"
        -"i co ważne przeciwko Lechowi"
        - to głosuje przeciwko "ciamkającemu"

        Czyli głosowanie typu "nie obchodzi mnie kto wygra, byle nie wygrał X". Czyli np. "w kraju może być jeszcze gorzej (g. mnie to obchodzi), ale ważne, by nie wygrał X.

        Może jednak w dzień wyborów otwórz sobie tego smirnofa i odpuść sobie głosowanie, bo i tak nie wiesz o co w tym chodzi.

        1. Dzięki o jedyny prawy i sprawiedliwy, Wszechwiedzo i Mądrości Boardowa , smirnof808 8/06/10 13:14
          Czuję się zaszczycony, że po mnie pojechałeś:) Na tym forum będę od dziś dnia się cieszył odwieczną estymą :) 10 lat czytania Boarda, wczuwania się w klimat i w końcu się zalogowałem, odważyłem i odpisałem i już od razu taki splendor!!! Będą o mnie mówić : To jeden z tych co zjebał go Remek, tak ten REMEK ! Wow , Szacun :) Wybudowałem pomnik twardszy niż ze spiżu:)

          1. No sam widzisz... , Remek 8/06/10 13:18
            Zbierałeś się 10 lat z wypowiedzią i spieprzyłeś :)

            1. więcej proszę , smirnof808 8/06/10 13:23
              miód na me uszy... spieprzyłem...ach jak to cudnie brzmi!
              P.S.
              Zdradź nam tą tajemnicę i powiedz, który z szanownych "kawalerów" jest jedynym słusznym kandydatem na prezydenta!!! Proszę o fanfary...

              1. Po pierwsze... , Remek 8/06/10 13:28
                "tę", nie "tą"...

                Po drugie, to bez znaczenia który (pisałem wcześniej, że każdy decyduje za siebie i ja nie namawiam na konkretną osobę), bo Ty i tak głosujesz przeciw X. Mam nadzieję, że ci, którzy będą głosować "za", zrobią to, bo wyciągnęli wnioski z ostatnich lat, miesięcy, dni i oddadzą głos w zgodzie ze swoim sumieniem.

                I się już nie popisuj tą dziecinadą, bo to ani śmieszne ani z sensem.

                1. koniec z dziecinadą , smirnof808 8/06/10 13:42
                  ehh łatwo się mówi prawda? Sam sobie wyrobiłeś opinię taką a nie inną. Część osób od razu Cię olewa, część się boi a ci którzy z Tobą walczą i tak z założenia nie mają racji, bo prawda jest jedna i nazywa się PIS. Poza tym czasami przyznaję masz rację , ale ze względu na Twoje poglądy NIESTETY mało kto ci wierzy i ufa. EOT PEACE.

                  1. Trochę nie o to chodzi... , Remek 8/06/10 13:54
                    Ja tu nie zamierzam budować zaufania do siebie, bo nie kandyduję nigdzie, ani też nie zamierzam występować na boardzie z wnioskiem o pożyczkę. Ja tu prezentuję swoje poglądy i nie narzucam innym, że mają w nie wierzyć, czy mi ufać, bo rozum każdy ma i każdy wyciąga swoje własne wnioski.

                    Nie rozumiem dlaczego ktoś ma się mnie bać? Póki ktoś nie urazi ciężko mojej rodziny, czy nie zrobi mi krzywdy, nie musi. To jest forum dyskusyjne i wymienia się poglądy. Czasem są wycieczki osobiste, ale zapewne każdy z nas ma swoją godność i nawet personalne epitety z reguły powinno puszczać się mimo uszu, nawet gdy pierwszy odruchem jest wygarnięcie ze sztucera.

                    Walki też nie ma żadnej, bo o co? O ogień? O ostatni bukłak wody? Starcia poglądów, wizji, to naturalne zjawisko i nadal będzie występować i od nas samych zależy, jak do tego podejdziemy. Ja podchodzę na spokojnie. Nerwy udzieliły mi się po tragedii Smoleńskiej, bo nie mogłem przejść obojętnie obok chamstwa niektórych osób. Ale dziś? Nie zamierzam nikogo nawracać, przekonywać bo i tak niewiele zmienię. Ja tylko komentuję rzeczywistość, a wnioski wyciągajcie sobie sami.

                    Wiara w kogoś czy zaufanie nie powinny zależeć od poglądów. Wśród wyborców każdej partii, także tej, którą popieramy, znajdziesz nieuczciwych ludzi. Nie łącz więc tych rzeczy, bo to bez sensu.

                    Pozdr.

          2. hmm , akustyk 8/06/10 13:19
            to moge Cie dotknac, zeby na mnie tez przeniosl sie ten blask? ;)

            http://akustyk.magma-net.pl

            1. mogę ci zdradzić pewien Boardowy sekret , smirnof808 8/06/10 13:26
              w jaki sposób zostać obdarzony takim szacunkiem :) chociaż to już chyba żaden sekret ;)

          3. W wieku 3 lat , Mute 8/06/10 13:20
            umiałeś czytać? Nieźle.

            1. w wieku 3 lat , smirnof808 8/06/10 13:30
              zbudowałem w piaskownicy już własny LHC :) miałem jednak problem z chłodzeniem elektromagnesów i niestety nie udało mi się go uruchomić.

      2. Jesteś jeszcze w stanie słuchać Trójki ?! , zartie 14/06/10 11:24
        Po tym, co zrobili z niej Skowroński i Sobala? Za coś takiego należy odesłać pIs na śmietnik historii jak najszybciej, najlepiej od razu w I turze.

        Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

        1. Trójki to się słuchało , Bergerac 16/06/10 08:03
          w niedziele, gdy leciało ''Nie tylko dla orłów'' :]

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

  11. rozżalony, starszy pan , capri 8/06/10 12:36
    aż smutno się to czyta, dziwi mnie też jego 'parcie na szkło' ostatnimi czasy - coś mi podpowiada, że będą z tego dzieci.

    Quidquid latine dictum sit,
    altum videtur

    1. smutno się czyta , Remek 8/06/10 12:54
      kiedy się nie rozumie :)

      1. Dość arbitralne. , Muchomor 8/06/10 13:55
        A może "się rozumie" i dalej smutno się czyta? A może rozumie się inaczej od ciebie? A może tylko inaczej interpretuje? A może inaczej widzi się genezę powstania tego tekstu i pobudki autora? Itd., itp., kontynuować?
        Wyjdź czasem poza ramy własnych poglądów i zrozum, że nie dla wszystkich jasne jest, dlaczego oczywisty - według ciebie - wybór, ma być oczywistym też dla nich.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. O jakim wyborze mówisz... , Remek 8/06/10 14:00
          Petelicki w swojej wypowiedzi zwraca głównie uwagę na zaniedbania, na bałagan proceduralny itp. No tak się złożyło, że dotyczy to okresu pod rządami konkretnej partii, ale tym samym nie oznacza, że namawia do głosowania na inną. Tekst jest zupełnie o czym innym. I gdyby kol. Capri stwierdził tylko, że "smutno się czyta", to bym się zgodził, bo fakty są przerażające. Natomiast stwierdzenie "rozżalony, starszy pan" nadaje jego wypowiedzi ton poddający w wątpliwość treść wypowiedzi, nie argumentując go w żaden sposób. Stąd to moje quasi-arbitralne stwierdzenie.

          1. Ale ja też podobnie to odbieram. , Muchomor 8/06/10 14:25
            Też mi się widzi Petelicki zgorzkniałym. Wskazuje na oczywiste błędy popełniane w kółko, u podstaw każdej podobnej sytuacji. Ile można Amerykę odkrywać.
            Wnioski nijak z tego wyciągnąć, bo błędy popełniane są na samym szczycie i nie ma ich kto korygować. Powtórzę co wyżej (To politycy sami...) napisałem:
            ... Dalsze dyskusje o tym dlaczego służby/minister/gospodarz domu pozwolili im na to nie mają przecież sensu! Kto im miał zabronić? Wszak na tym u nas właśnie polega istota władzy. To nie jest służba społeczeństwu/państwu/strukturom, tylko ukoronowanie kariery i widać jesteśmy najmądrzejsi i zawsze mamy rację skoro dopchaliśmy się tak wysoko, a skoro tak to mordy w kubeł i nie mącić im...
            Przeczytaj resztę, jak chcesz to zrozumiesz o czym piszę.
            Petelicki ma powody, by nie lubić Bronka i to w dużej mierze słuszne. Teraz wykorzystał okazję, by wbić mu rewanżową szpilę. Tak się składa, że jest to korzystne dla kandydata, którego popierasz, bo uderza mocno w jego konkurenta. Odniosłem więc (chyba nie tylko ja) wrażenie, że między innymi dlatego tak ci się artykuł Petelickiego spodobał. Możesz mnie/nas przekonać, że nie tylko ale nie będzie łatwo, bo ja ten artykuł widzę jako jeszcze jeden z całej masy tych "odkrywczych". O tym, że jest źle to raczej nie trzeba nikogo przekonywać.
            Trochę mnie złości wylewanie pomyj na Klicha (nie bronię go, bo się nie znam) i jednoczesne delikatne obchodzenie z całym wojskowym dygnitarskim gronem, które polazło jak krowy do jednego samolotu żeby zginąć na ołtarzu własnej głupoty. Przykład płynie z góry. Jak twórcy i najwyżsi dowódcy nie przestrzegają procedur to kto ma ich przestrzegać?
            Sama strata tylu wysokich dowódców nie jest jeszcze katastrofą (w sensie strategicznych interesów państwa), bo jak ktoś wyżej powiedział zastępcy szybko przejmą obowiązki.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

      2. między wierszami , capri 8/06/10 14:05
        chcesz mi dopierdolić, choć pewnie zaraz napiszesz, że przecież jest emota na końcu. to, że nie każdy ma poglądy jak Prezio nie oznacza, że nie potrafi samodzielnie myśleć, a wręcz odwrotnie. atakujesz KAŻDEGO, kto ma inne spojrzenie na świat niż Ty (i Prezio), bo zapewne jest z PO i Wyborczej. teraz wysil się i zrozum, czemu PiS ma tak duży negatywny elektorat.

        Quidquid latine dictum sit,
        altum videtur

        1. Przecież jest... , Remek 8/06/10 14:10
          ...emota na końcu... :)

          Chciałem Cię sprowokować do podania Twojego punktu widzenia na to co powiedział Petelicki. Bo personalna wycieczka pod jego adresem to za mało, aby zdyskredytować to, o czym mówi. Może ma parcie na szkło i chce przy okazji wypłynąć? Może. Ale nie sposób nie dostrzec sporo racji w tym co mówi.

          1. chciałem , capri 8/06/10 14:34
            nawet zacząłem pisać, ale za dużo tego. to jest żołnierz, zapewne dobry, i w mojej ocenie powinien służyć do końca dni swych państwu swemu, a nie np. urządzać pyskówki z byłym dowódcą GROM, czy podważać autorytet Państwa w mediach.

            "Nasz strategiczny partner wiedział (...)" - USA strategicznym partnerem? chyba o czymś nie wiem, chyba że pan Petelicki nie czuje, jak ktoś go ładował od tyłu.

            "Elementarną zasadą jest, że premier i ministrowie kierują akcją ratowniczą ze sztabu. Na miejsce kataklizmu wolno im przyjechać dopiero po zakończeniu tragedii, żeby ocenić straty."
            "Warto się zastanowić, ile koni, krów i innych zwierząt domowych mogłyby uratować amfibie, które musiały transportować terenowe bmw premiera, szefów MSW i MON"
            - już widzę tą tubę, gdyby się NIE ZJAWIŁ. gdzieś słyszałem (prawdopodobnie radio EURO - to radio publiczne żeby nie było w tle niedomówień), że sama obecność takich VIPów przyśpiesza wszelakie urzędnicze działania

            "Rok temu, po bohaterskiej, ale niepotrzebnej śmierci kapitana Daniela Ambrozińskiego w Afganistanie, premier miał szansę skorzystać z rad wybitnego dowódcy generała Waldemara Skrzypczaka, który ostrzegał, że biurokratyczny beton w wojsku może doprowadzić do kolejnej katastrofy" - podaj mi związek pomiędzy biurokracją, a katastrofą w Smoleńsku

            "Pewien wybitny muzyk napisał do mnie: „Czas skończyć z nazywaniem ludzi krytykujących nieudacznictwo władzy pisiorami (czyli zwolennikami PiS). Ja nigdy nie będę popierał PiS, ale jak patrzę na arogancję i niereformowalność Klicha, zagłosuję na Jarka!”." - a do mnie piszę codziennie pewna wybitka aktorka pisze, żeby nie głosować na PiS. urwał mać, to jakieś jaja są?

            "W 1920 roku wielkie zwycięstwo Polaków nad Armią Czerwoną przeciwnicy marszałka Józefa Piłsudskiego nazwali cudem nad Wisłą, choć to nie był cud. To było skoordynowane, przemyślane działanie bohaterskich profesjonalistów." - litości, minimum histori błagam

            "Sowicie opłacani specjaliści od piaru ministra obrony narodowej Bogdana Klicha doradzili mu, żeby jak najczęściej pokazywał się na terenach zalanych wodą w towarzystwie generałów." - zgaduje, czy wie? obawiam się, ze tylko rzuca gownem w nadzieji, ze sie cos przylepi

            i tak można właściwie 3/4 tego wywiadu punktować - wiadomości których nie można sprawdzić, są nadinterpretowane, zmanipulowane pod własną teze. czytając cały ten art mam wrażenie, że został strasznie skrzywdzony i teraz kożystając z okazji stara się 'odgryzc' swoim dawnym 'panom', ale niestety w moich oczach wyglada jak ujadajacy ratlerek. i dlatego jest to smutne, bo długo wzbudzal we mnie pewien podziw za to, co stworzyl.

            Quidquid latine dictum sit,
            altum videtur

          2. Bo w tym co mówi jest sporo racji - tak samo jak w tym, co mówi Lepper , zartie 9/06/10 08:52
            I co z tego? Żadna sztuka powiedzieć, że jest źle. Tylko co zrobić, żeby było dobrze i skąd wziąć na to pieniądze? W tej sprawie jakoś żaden geniusz głosu nie zabiera (pomysły z drukowaniem pieniędzy albo "skokiem" na NBP łaskawie przemilczę).

            Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  12. O kuźwa... , Bergerac 8/06/10 22:45
    A ja tylko link zapodałem o_O

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

    1. draniu , ViS 9/06/10 09:52
      wiedziałeś co robisz~~!

      :)))

      I will not buy this record - it is
      scratched.

  13. Ja to czytam tak: , ligand17 9/06/10 00:35
    "To nie piloci Tu-154 są winni katastrofy pod Smoleńskiem, ale minister obrony narodowej Bogdan Klich" - a co? To Klich za sterami siedział zamiast pilotów? To ich też PO podmieniło?

    "Wmawianie Polakom, że państwo zdało egzamin, a zawiniła pogoda, piloci, lotnisko w Smoleńsku i Kancelaria Prezydenta, kompromituje nas nie tylko w oczach sojuszników w NATO i Unii Europejskiej, ale przed całym światem. " - Hmmm... to jak to w końcu było? Pogoda była wyśmienita, Kancelaria Prezydenta wyselekcjonował tych, którzy byli naprawdę potrzebni, lotnisko było tip-top, tylko państwo się zbuntowało? A nawet jeżeli, to może warto zapytać - dlaczego?

    "W 1990 [...] resorty!" - bla, bla, bla, trochę "supertajnych" informacji - ciemny lud wszystko kupi

    "to minister Obrony Narodowej dysponuje samolotami [...] Dysponuje też pilotami wojskowymi, technikami lotniczymi mogącymi sprawdzić i w razie potrzeby odpowiednio przygotować polowe lotnisko A i lotniska zapasowe dla najważniejszych delegacji.
    To w dyspozycji ministra obrony narodowej jest [...]" - znaczy co? Przy każdym przelocie samolotu minister ma osobiście doglądać wszystkich szczegółów? Bez jaj. A jeżeli to prawda, to po ch..j nam całe ministerstwo, skoro wystarczy minister?

    "Dla wszystkich specjalistów (z wyłączeniem tych od propagandy) oczywiste jest, że..." = dla mnie w tej chwili i zgodnie z tym konkretnym zamówieniem oczywiste jest, że...

    "Nie ma takich cudów techniki, które pozwoliłyby prawidłowo zabezpieczyć rządowe telefony satelitarne, laptopy i telefony ofiar katastrofy, do której doszło rano, jeśli się przybywa na jej miejsce wieczorem" - a to ciekawe.... jakoś w mojej firmie każdy dysk twardy, każdy pendrive musi być zaszyfrowany (kiedyś Pointsec, teraz Bitlocker). Rozwiązanie jest proste - jeżeli nie jesteś w stanie zapewnić bezpieczeństwa danego kanału, to go nie stosujesz. Full stop.

    "Dzięki zaufaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego mogłem w 1990 roku [...] To dzięki zdobytym wtedy umiejętnościom [...] mogłem przez ostatnie osiem lat pracować jako doradca strategiczny prezesa globalnej korporacji amerykańskiej." - patrzcie, jaki jestem super-hiper-duper, czego to ja nie zrobiłem! Nawet komunizm to ja sam obaliłem, zaraz po obaleniu samogona szwargowego. A może to szwagier mi w tym pomógł? Swoją drogą co się stało, że p. Petelicki musiał porzucić zawód żołnierza? Czyżby niesubordynacja? A może niedopełnienie obowiązków? Bo nie pamiętam...

    "Także z tego powodu czuję się zobowiązany pomagać społecznie Polsce. Dlatego po katastrofie przekazałem moje przemyślenia premierowi oraz posłom, a teraz zwracam się do czytelników „Rzeczpospolitej”. " - a skoro jestem taki super-hiper-duper, to macie mnie wszyscy słuchać! I pomnik mi wystawić! Albo dwa pomniki, żeby było lepiej!

    "W 1920 [...] 700 km." - bla, bla ,bla... Patrzcie, umiem pisać mądre słowa! Gdzie te 3 pomniki?

    "Pomagało wtedy całe społeczeństwo [...]" - więc mam moralne prawo (ba! obowiązek! obywatelski obowiązek!) pie...lić 3po3, bo mi płacą od wiersza. Razem będzie 4 pomniki.

    I tak dalej, i tak dalej... Reasumując: jak dla mnie - pomieszanie z poplątaniem, byleby trochę żółci wylać na tych, którzy mi zaleźli za skórę, pokazać, jaki to ja jestem wielki i nieomylny. Takie rzucanie gównem - trochę się przylepi, będzie można wytykać.

    1. Trochę dziecinne rozumowanie prezentujesz , Remek 9/06/10 08:00
      Albo nie zrozumiałeś tekstu. Jeden przykład:

      ""Nie ma takich cudów techniki, które pozwoliłyby prawidłowo zabezpieczyć rządowe telefony satelitarne, laptopy i telefony ofiar katastrofy, do której doszło rano, jeśli się przybywa na jej miejsce wieczorem" - a to ciekawe.... jakoś w mojej firmie każdy dysk twardy, każdy pendrive musi być zaszyfrowany (kiedyś Pointsec, teraz Bitlocker). Rozwiązanie jest proste - jeżeli nie jesteś w stanie zapewnić bezpieczeństwa danego kanału, to go nie stosujesz. Full stop."

      Nie ma znaczenia, co było zaszyfrowane i jak. Chodzi o to, że skoro nikt nie zabezpieczał lotniska, to te rzeczy po prostu wzięli miejscowi. A rozszyfrować? Pffff jaki problem :)

      1. Hmmm... , ligand17 9/06/10 08:57
        Nie wiem, czy wiesz, ale są już komercyjnie dostępne urządzenia, które można zdalnie dezaktywować/wyłączać. Laptopy, na których w przypadku kradzieży można wyczyścić i uszkodzić dyski twarde, telefony, w których można wyczyścić pamięć i kartę SIM, itd. Dla mnie jest naturalne, że takie urządzenia powinny być na wyposażeniu osób mających stał dostęp do tajemnic służbowych.
        Oczywiście, rozszyfrować można, ale jeżeli szyfrujesz kluczem 1024bit to czas wymagany do złamania klucza jest wystarczająco długi, żeby cały proces był nieefektywny.

        1. Wow, są takie? , Bergerac 9/06/10 09:20
          A do blokowania steru wysokości też? ;)

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. nie wiem , ligand17 9/06/10 09:50
            jak ze sterem wysokości. Ale odnośnie laptopów - pierwszy link z brzegu:
            http://blogs.techrepublic.com.com/security/?p=685

        2. jesteś pewien , Chrisu 9/06/10 14:36
          że dla wojska też?

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          1. jeżeli są dostępne komercyjnie , ligand17 9/06/10 15:46
            to nie wierzę, że wojsko nie ma do nich dostępu...

            1. zbyt wielki skrót myślowy zastosowałem ;) , Chrisu 10/06/10 08:07
              jesteś pewien że złamanie klucza 1024 bit dla wojska też jest niemożliwe?

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

              1. Nie no, bez przesady , ligand17 10/06/10 09:04
                oczywiście, że jest możliwe. Tylko czas potrzebny do złamania tego klucza jest bliski nieskończoności. Potrzebujesz albo backdoora w sofcie szyfrującym, albo jakiegoś słabego punktu w algorytmie, fizycznego dostępu do klucza szyfrującego albo komputera kwantowego, żeby go złamać szybciej.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL