Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Master/Pe 19:36
 » myszon 19:35
 » Sherif 19:34
 » bajbusek 19:26
 » rarek 19:26
 » Promilus 19:22
 » KHot 19:21
 » NimnuL 19:17
 » Visar 19:15
 » Dexter 19:13
 » ligand17 19:12
 » DJopek 19:12
 » steve 19:10
 » john565 19:07
 » Draghmar 19:02
 » Rafael_3D 18:58
 » sszpila 18:56
 » Lucullus 18:54
 » Artaa 18:53
 » PeKa 18:48

 Dzisiaj przeczytano
 41138 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Skąd się biorą fanboye? , krogulec 20/03/10 00:06
Czemu to zjawisko jest tak popularne? Gdy probuje rozmawiac o sprzecie komputerowym (czy elektronice w ogole - vide konsole) regularnie natykam sie na opinie nie poparte zadnymi dowodami, ale autorytarnie stwierdzajace, ze jakis sprzet jest beeee (wstaw dowolne pejoratywne okreslenie), a inny super-hiper mega wypasny. Przy tym mimo pokazywania testow, ze oba rozwiazanai sa porownywalne (bo z reguly tak wlasnie jest) brak jest jakiejkolwiek mozliwosci dyskusji. Problem nie dotyczy zreszta tylko komputerow - zaslepienie i odpornosc na argumenty to chyba w ogole popularne zjawisko. Czemu nie potrafimy juz ze soba normalnie dyskutowac podajac racjonalne argumenty? Czy problemy z komunikacja to wina internetu, czy ludzie zawsze byli odporni na wiedze?

PS. Tak mnie jakos naszlo po wysluchaniu w ostatnich dniach jak to xbox sie potwornie psuje i ma badziewna grafike, karty ATI niemilosiernie sie grzeja i maja niska wydajnosc i kilku innyvh podobnych dyskusjach. A moze to ja jestem odporny na wiedze, chociaz zawsze mi sie zdawalo, ze rozsadne argumenty do mnie przemawiaja, ale moze jestem zaslepiony?

  1. Widzisz... , Wolf 20/03/10 00:34
    Ja jestem fanboyem Appla dlatego ze ich ceny nie sa dla mnie wysokie, po prostu mnie stac...
    No ale jestem fanboyem bo moglbym kupic della o porownywalnych parametrach sprzetowych za 2/3 czy nawet 1/2 ceny, ale ze "marnuje" pieniadze to jestem fanboyem bo dla wiekszosci to jest jak z proszkiem do prania, to samo(a czesto nawet gorsze bo inne), wiec po co przeplacac...

    Vey iz mir!

    1. .:. , Shneider 20/03/10 01:25
      nie jestes fanbojem appla. po prostu masz zaufanie i cenisz ta marke.

      fanbojem jest czlowieczek, dla ktorego apple to calkowite nieporozumienie w zaden sposob nie poparte dluzszym doswiadczeniem. czyli brak logicznego uzasadnienia dlaczego NIE.

      ;-)

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. Np. , Bergerac 20/03/10 03:26
        miłośnik odpustowych plastikowych gadżetów na zasadzie ''świeci się i jest kolorowe, więc na pewno jest modne, trendy i w ogóle'' ;)

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

    2. Wiesz... , JE Jacaw 20/03/10 09:42
      ...moim zdaniem trochę jesteś fanem Apple, bo jeśli faktycznie coś innego ma identyczną funkcjonalność, a Ty i tak płacisz 2x drożej za Apple to jednak w mojej ocenie jest to pewna oznaka bycia fanem lub bycia snobem (celowo kupujesz coś droższego, aby pokazać, że Cię stać). :-)

      No, chyba, że masz tak dużo kasy, że zupełnie nie zwracasz uwagi na cenę, to wtedy jesteś po prostu przynajmniej milionerem. :-)

      Oczywiście bycie fanem to nie to samo co fanboyem lub fanatykiem. :-)

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

    3. [;..;] , GesTee 20/03/10 10:03
      http://www.youtube.com/watch?v=T8FnACj25xM

      :)

    4. :)) , Bergerac 20/03/10 18:31
      http://img408.imageshack.us/...tivatorsgaytest.jpg

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

  2. mamy 3 rodzaje fanboyów , digiter 20/03/10 01:41
    1. Dzieci 10-15 lat dla których większa liczba oznacza 'lepiej'. Nie ma dla nich znaczenia aspekt ekonomiczny, bo dzieci nie zarabiają więc samochód osiagający 300km/h jest lepszy niż ten który osiąga 250km/h.
    2. Osoby które niewiele wymagają i są całkowicie zadowolone ze swojego sprzętu- np. iPhone w pierwszej wersji nie miał nawet połowy podstawowych funkcji telefonu sprzed 10 lat, ale ludzie i tak kupowali- żadne fakty typu 'twój telefon nawet nie wysyła mmsów' do nich nie docierały.
    3. Najwieksza grupa - nastawione na prowokacje trole typu morgi. Takie osoby w rzeczywistości mają w dupie sprzet i rozważania nad nim a ich jedynym celem jest uzyskanie pod swoim postem jak najwiecej odpowiedzi. Osoby całkowicie odporne na fakty to ta trzecia grupa i przy pewnym doświadczeniu można je łatwo zidentyfikować. Sam czasami prowokuję na onecie i kilka razy udało mi się pod swoim postem zgromadzc ponad 50 wypowiedzi zbłąkanych owiec.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. .:. , Shneider 20/03/10 01:46
      czy punkt 2gi to fanboje?

      iphone nie mial tych funkcji z ktorych i tak sie nie korzysta, ale za to:
      dziala kosmicznie szybko bez lagow o czym WM i symbian moze pomazyc
      sliczny duzy wyswietlacz
      debilnie prosta obsluga
      wyglada rewelacyjnie

      to wszystko zlozylo sie na sukces ktorego zadna Omnia i inne wynalazki nie osiagna.

      takze gdzie tutaj fanbojstwo to nie wiem.
      rownie dobrze mozna bylo mowic o uzytkownikach TV Rubin, lub radia Unitry.

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. Co pomażyć, co pomażyć!!! Na gołe klaty?!?!?! Mam nagrać filmik , Mcmumin 20/03/10 09:34
        o tym jak ślicznie działa HD2?!?!?!? :D

        1. pomaRZyć, kutfa ! , emcom 20/03/10 15:38
          Wy tam dwaj ;)

          1. Na gołe klaty?!?!?!?!?! , Mcmumin 20/03/10 18:35
            ;-)

            1. Hmmmmm.... , emcom 21/03/10 09:59
              jak ogolę może być na gołe :D

              1. Hmm... , Bergerac 21/03/10 13:27
                Myślałem, że wystawiasz swojego bullteriera nie goląc go...

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

                1. No ale... , emcom 21/03/10 17:21
                  kolega o klatę pytał a Bullteriera to już nie każdemu pokazuję ;) o, co to to nie :D

                  1. Mówiłem , Bergerac 21/03/10 18:23
                    o klacie bullteriera, ale skoro taki z Ciebie kogut, to już mnie tu nie ma ;)

                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                    Jack Sparrow: Am I not?

      2. co do symbiana to się mylisz , digiter 20/03/10 11:23
        pewnie widziałeś stare wersje. Mam E52 i wszystko działa natychmiast.
        Podstawową wadą symbiana jest potężny burdel z programami, który może zniechęcić przeciętnego użytkownika. Nastepnym moim wydatkiem będzie fon z androidem, gdzie programów jest jak na szwedzkim stole w hotelu 5*.

        Piszcie do mnie per ty z małej litery

        1. .:. , Shneider 20/03/10 11:28
          oj tak myle sie. wez porownaj sobie E52 z iphone. co jest szybsze?

          dodatkowo pamietaj ze iphone oferowal jako pierwszy telefon, wygodna obsluge www.

          a na powaznie, to co to zmienia?

          .:: Live at Trance Energy ::.

    2. i sam wpadłeś , myszon 20/03/10 07:54
      do pudła fanbojów chcących więcej. Tylko zamiast MHz chcesz więcej funkcji. Obejrzyj sobie http://video.google.com/...cid=6127548813950043200 i sam przemyśl czy więcej funkcji = większa funkcjonalność.

    3. heh... , Wolf 20/03/10 09:16
      "iPhone w pierwszej wersji nie miał nawet połowy podstawowych funkcji telefonu sprzed 10 lat, ale ludzie i tak kupowali- żadne fakty typu 'twój telefon nawet nie wysyła mmsów' do nich nie docierały."

      Przed 10 laty najlepszym telefonem na rynku byla nokia 6210.

      Zawsze kiedy ktos wciskal mi ze moj telefon jest marny bo nie moze wyslac nawet mmsa ja mowilem ze wole wyslac e-mail...
      Juz od dluzeszego czasu sa mmsy w iPhone i co?
      I wyslalem 2 miedzy 2 iPhone'ami zeby zobaczyc jak to chodzi...
      W czasach, kiedy wiekszosc telefonow potrafi odebrac i wyslac e-mail, mmsy generalnie przestaly miec sens...

      Vey iz mir!

    4. Punkt drugi , Bergerac 20/03/10 17:34
      bym zmienił na ''ludzie będący snobami i lubiący gdy się ich obserwuje i komentuje''. Np. głośno się zastanawiają, ile kilogramów czekoladek przywiozą ze Szwajcarii. Nieważne, że mało kogo obchodzą nawet te czekoladki (bo większość ich nie jada), ale za to jaki przekaz :)))
      ''Jadę do Szwajcarii! Nie pamiętam że byłem chwilę temu ubogi i ciułałem grosz do grosza żeby kupić celerona w dobie dwurdzeniowców! Byłem jednym z was i wszyscy mnie lubili, ale teraz mam pieniądze i jesteście dla mnie za słabi!''

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. Bergeracy jedyny moj Ty , Maverick 23/03/10 20:43
        o czym Ty tu rozmawiasz?

        sluchaj, to Polakom sie tak wydaje, ze np. narty w Szwajcarii czy Francji to przesada, snobizm itd. dla mnie przesada to wyjazd na narty w Polsce.
        na tygodniowy wyjazd w PL wyda sie tyle samo (o ile nie wiecej!) niz w Szwajcarii. znajomi Polacy z UK na narty polecieli do Polski a my z moja pojechalismy pociagiem do Szwajcarii i gdy sie spotkalismy okazalo sie, ze cenami Polska bije chyba wszystkie kraje swiata. smutna prawda.

        ze nie wspomne o tym, ze w PL czasem trzeba sie modlic o snieg.

        1. Nie pamiętasz? , Bergerac 23/03/10 20:50
          To nie są moje teorie. Po prostu opisałem jednego z dawnych boardowiczów, który się sporo zmienił pod wpływem kasy...

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. zaprawde powiadam Tobie , Maverick 24/03/10 11:35
            nie ma takiej osoby, ktora nie zmieni sie pod wplywem kasy. nie ma i juz.

            a to, ze coniektorzy opowiadaja ze czekoladki ze Szwajcarii... niektorzy tak maja a czasem w rozmowie wyjdzie, ze czekoladki, ktorymi sie opychamy sa przywiezione ze Szwajcarii i po rodzinie chodzi fama "a Ci to juz normalnych czekoladek nie zjedza tylko ze Szwajcarni musza sobie przywozic."

            ja tylko przedstawiam druga strone tego poniewaz u mnie w rodzinie tak sie mowilo o mnie. Chrzestna mi zaczela po rodzinie 3.14erdolic, ze pojechalem za granice i juz do starego samochodu nie wsiade, ze zakupy tylko w stanach musze juz robic itp.
            w sprawie samochodu: powiedzialem kiedys, ze mnie nie stac na kupno uzywanego samochodu. i taka jest prawda. kupic woz uzywany to naprawde trzeba miec mase czasu, nerwow i kasy aby go naprawiac, tracic czas na holowanko/czekanie na naprawe itp.
            w sprawie zakupow: tak, sprzet sportowy jakistam kupilismy w stanach bo bylo o wiele taniej niz w UK, nie wspomne o Polsce. a w dodatku w tak dobrej cenie byly nowsze modele i butow i rakiet do tenisa wiec jesli mozna cos kupic po taniosci a do tego jest nowsze niz to co w sklepach?

            i dlatego teraz gdy ktos z tej czesci rodziny sie pyta co u nas to mowie, ze bide klepiemy bo kryzys jak pierun i mam spokoj a oni sie ciesza, ze mamy zle. tak to z Polakami jest:
            HURRAAAA oni maja zleee hehehe, ale zajebiaszczo!

  3. tez w jakims stopinu jestem fanboyem ale to tez wynika z przesiadywania w internecie , chris_gd 20/03/10 08:44
    ja jestem graczem konsolowym, szanuje pecety, grywam w fps-y (bo na konsoli to pomylka) ale ogolnie do grania to dla mnie jest konsola
    mimo, ze szanuje pecety to wiekszosc ma mnie za fanboya a czemu bo TAK i koniec
    gdzie nie popatrze to z jednej strony radosc posiadaczy PS3, ze mamy God of War 3 z drugiej fala uderzeniowa, ze konsola i tak to syf bo ma gorsza grafika, bo to bo tamto, wiec juz dawno dyskusje zamknalem i zostalem fanboyem :D

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

    1. ale trafiles :) , capri 20/03/10 09:14
      jestem wlasnie w trakcie (czyli trwajacej od ~miesiaca) niekonczacej sie dyskusji z uzyszkodniekiem tpc.

      ja mowie: konsola nie nadaje sie do grania w fps-y. mozna oczywiscie, ale w porownaniu z 'piecem' wypada blado. konsola to zajebista zabawka, ale nie do fps.

      odpowiedz: na konsole nie ma czitow, nie trzeba sie martwic "czy pojdzie", padami swietnie sie gra.

      *rence*

      a swoja droga zaciekawiles mnie z ta grafika, bo w dyskusjach tych zwracalem uwage, ze w chwili obecnej wydaje mi sie, ze piece przegonily konsole pod wzgledem wyswietlanych efektow, jednak zostalem sprowadzony na ziemie, ze sie myle - moglbys potweirdzic/zaprzeczyc?

      Quidquid latine dictum sit,
      altum videtur

      1. Z FPS to prawda , Piter 20/03/10 10:20
        Grałem kiedyś na PSX w Quake2, Exhumed, Medal of Honor i Duke Nukem 3D i mimo że dało się grać na padzie to jednak klawiatura + myszka daje o wiele większą precyzję i szybkość celowania.

        Co do drugiej sprawy, też wydaje mi się że PC przegoniły już konsole pod względem jakości grafiki ale nadal nie potrafią tego przedstawić w grze. Taki Heavy Rain czy God of War - mimo że nie grałem to jednak na filmikach wyglądają miażdżąco.

        "Uspokój się! bo zobaczysz,
        dostaniesz wpierdol." - Piston (TM)

        1. bo to wiemy od dawna, ze nowe grafiki wychodza nie dlatego, ze stare nie daja rady , chris_gd 20/03/10 15:45
          tylko dlatego, ze rynek ma sie krecic, ps3 czy X maja grafiki na poziomie 7600 a uciagaja grafika jaka na piecu pewnie 8800 nie dalby rady
          smutne prawdziwe i znane od dawna, na piecu tlumacza sie ze dopracowac nie mozna bo za duzo sprzetu, ze system, ze stery na konsoli robia i pomyka

          Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
          RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

      2. no i tu jest problem , Endrioo 20/03/10 11:03
        bo zamiast mówić "fpsy to pomyłka" wystarczy powiedzieć "nie umiem/nie lubie grać w fpsy na padzie". Z góry zakładasz, że twój punkt widzenia jest jedyny i słuszny i że druga osoba musi przyznać Ci rację. I tak samo Twój przeciwnik w dyskusji może powiedzieć że jemu się dobrze gra na padzie. Różne potrzeby - różne rozwiązania. Podajcie sobie ręce i idźcie na piwo.

        empty space

      3. najladniejsza gra ogolnie jest na PS3! Uncharted 2 rzadzi mimo , chris_gd 20/03/10 15:41
        ze pecety juz dawno mozliwosciami przegonily konsole
        jednak to co wyciskaja chlopaki z konsoli przy okazji Uncharted 2 jak to sie mowi ryje beret
        sytuacja podobna przy God of War 3

        Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
        RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

  4. Myślę, że to zjawisko ogólne i zawsze występowało... , JE Jacaw 20/03/10 09:20
    ...generalnie w wielu sprawach ciężko się z ludźmi dyskutuje (np. w polityce, tu mam duuuuże doświadczenie).

    1. Ludzie mają generalnie tendencję do podążania za tłumem (stąd taka presja na wszelkiej maści sondaże itp. rzeczy), przy czym ten "tłum" to jest otoczenie danej osoby, a nie ogół wszystkich ludzi. Przypuszczam, że jest to dostosowanie ewolucyjne do życia społecznego. Np. stosowany w reklamach chwyt: nasz produkt jest najchętniej kupowanym...

    2. Do tego ludzi wierzą dużo bardziej w to co jest napisane lub podane w mediach (mimo, że niby każdy wie, że media kłamią, ale...). Z tym zjawiskiem sam się wiele razy spotkałem, możesz dowolnie długo i sensownie argumentować ustnie i nic nie osiągniesz, a wystarczy, że ktoś to samo napisze w czymś co dla danej osoby jest wiarygodne i od razu ta osoba zostaje przekonana. Np. a w "Enterze" było napisane, że...

    3. No i są jeszcze autorytety. Ludzie kogoś traktują jako autorytet i nie muszą nawet rozumieć o czym dana osoba mówi, żeby potem do upadłego bronić danej tezy. Z tym też się często spotkałem - podaje się badania, logiczne wywody, a ktoś na to: a doktor XXX powiedział tak i co Ty na to ? Dyskusje na bazie autorytetu są bardzo powszechne, a co najgorsze - są powszechnie (na ulicy, w mediach, w czasie debat itp.) akceptowane, jako świetny argument. Np. a mój kolega, który jest "hakerem" twierdzi...

    Dlatego moim zdaniem to nie jest nowe zjawisko: było, jest i będzie.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Zapomniałem jeszcze o jednym , JE Jacaw 20/03/10 09:31
      4. Moje jest najlepsze. Ktoś coś ma jest z tego zadowolony lub nawet nie, ale głupio się przyznać, że się przepłaciło/wtopiło/dało nabrać więc zachwala się to co się ma i co się kupiło.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  5. mysle ze zapominamy o waznej kategorii , Kenny 20/03/10 09:31
    NIEZROZUMIENIE. Chodzi mi o osoby, dla ktorych niezrozumiale jest jak cos, co dla nich jest idealne i nie wyobrazaja sobie pracy na czyms innym, moze komus nie pasowac.

    (Nie)chcacy staraja sie jednoczesnie przekonac innych do tego produktu. Opinie jakie wtedy wyrazaja (skrajne), czesto moga byc odbierane jako fanboyzm, a wynikaja z idealnego dopasowania produktu do DANEGO uzytkownika (oraz wlasnie niezrozumienia potrzeb innchy i braku odpowiedniej komunikacji).

    .:Pozdrowienia:.

  6. a dlaczego sa ludzie ktorzy zabiajaja innych za 5zl? , tytan 20/03/10 22:47
    j.w.

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. albo dobra. , tytan 21/03/10 09:15
      Wyjasnien takich zachowan mozna dopatrywac sie na roznych plaszczyznach. Jest co najmniej kilka teorii ktore moga wyjasniac zjawisko opisane przez Ciebie:
      1. Teorie poznawcze psychologii mowia o tym, ze jezeli skupimy sie na jednej rzeczy (w tym prypadku firmie) latwiej jest nam filtrowac informacje i funkcjonowac w swiecie ktory wymaga nieustannych wyborow i analiz wielu zmiennych. Dlatego jezeli np. kochamy appla nie boli nas glowa jesli musimy wybrac nowy telefon. Wiemy ze kupujemy iphona.
      2. Niwelowanie dysonansu poznawczego. To znaczy jesli kupimy chujowy produkt za spora kase i pozniej stwierdzimy ze az tak super nie jest to szkoda bedzie tej kasy. Dlateog wkrecamy sobie ze jednak to najlepszy produkt ever. Bronimy sie przed mysla, ze glupio zrobilismy.
      3. Poczucie przyznaleznosci. Pewne produkty skupiaja wokol siebie cale rzesze ludzi, spolecznosci. Czlowiek potrzebuje innych ludzi, ma potrzebe bycia w grupie, akceptacji i zrozumienia, dlatego chetnie angazuje sie w grupe, jej zycie i jako, ze dzialamy z poczuciem przyznaleznosci grupowej bronimy jej zasad i ideii.

      Generalnie mozna tak jeszcze wymyslac i wymyslac, ale moja teoria jest jedna. Ludzie sa rozni, dobrze to wiemy, pewni ludzie byli, sa i beda i trzeba po prostu ich znosic i olewac albo zrozumiec. Tyle;)

      --
      "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
      życiem..."

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL