.:: Live at Trance Energy ::.

.:: Live at Trance Energy ::.

1. hmm , akustyk 9/03/10 20:16
   to tez jest prawda. idea i implementacja DRM absolutnie mnie nie przekonuja, ale specjalnie nie watpie, ze cos z tym tematem musi byc kiedys zrobione...

   http://akustyk.magma-net.pl

   1. nie da się... , metacom 9/03/10 20:21
      ...bo ludzie będą zawsze piracić... nieważne w jakiej cenie byś nie wydał grę i tak znajdą sią tacy co nie wydadzą złotówki na grę, bo można ściągnąć z netu za darmo...

      Największą sztuczką Szatana jest to,
      że ludzie w niego nie wierzą.

      1. hmm , akustyk 9/03/10 20:38
         nie rozumiem co sie niby ma nie dac?
         
         bankowosc elektroniczna to produkt software'owy przydzielony indywidualnie do klienta. dokladnie tak jak licencja gry czy filmu.
         prawo do wykorzystania tego software'u weryfikuje sie najczesciej przez test wiedzy (haslo stale) i posiadania (lista hasel jednorazowych). gwozdz programu polega na tym, ze test posiadania weryfikuje nie tylko polaczenie osoby posiadajacej wiedze z fizycznym posiadaniem uprawniajacego do dostepu przedmiotu. ze wzgledu na nietransferowalnosc tego przedmiotu gwarantuje tez unikatowosc dostepu - to, ze na raz z software'u korzysta tylko osoba dysponujaca rownoczesnie wiedza i przedmiotem. tylko jedna na raz!
         
         token taki jak w Lukas Banku czy czymkolwiek innym kosztuje chyba 1 USD w produkcji. a moze nawet nie.

         http://akustyk.magma-net.pl

         1. hehe , ViS 9/03/10 20:55
            ale żeby zweryfikować hasło jednorazowe czy token jak zwał tak zwał, to musi wysłać to do serwera i zweryfikować. Jak panowie wsteczni-inżynierzy wytną kod albo zrobią lokalny serwer przepuszczający każdy token no to pies pogrzebany :) i przecież tak można każde zabezpieczenie. Musiałyby być kompy z kluczami sprzętowymi na płycie głównej jak w konsolach... Chociaż też pewnie zaraz firmware by odpowiednie wyszły ;)

            I will not buy this record - it is
            scratched.

            1. hmm , akustyk 9/03/10 21:36
               nope.
               
               wlasnie po to jest haslo jednorazowe. poczytaj w wikipedii po co to jest i jak sie uzywa, to sie rozjasni

               http://akustyk.magma-net.pl

               1. ale przecież , ViS 9/03/10 22:00
                  jeśli grę i jej silnik masz zainstalowane lokalnie to jakim cudem nie da się wyłączyć opcji jakiejkolwiek zdalnej weryfikacji?
                  Po pierwsze nie potrzebujesz żadnego pliku z internetu.
                  Po drugie jeśli np. po wpisaniu kodu zmienia się jakiś plik w grze który coś odblokowuje, to wystarczy przeprowadzić taki proces raz żeby go wyłapać i na stałe zmienić to w pirackich wersjach offline.
                  Przecież to będzie możliwe tylko wtedy kiedy wejdzie w życie te całe "granie w chmurze". Kupujesz zdrapki i jedna zdrapka jedna sesja. Brrrrr, chore!
                  
                  ps. kompletnie się nie znam, teoretyzuję :)

                  I will not buy this record - it is
                  scratched.

                  1. hmm , akustyk 9/03/10 22:11
                     nie w ta strone kombinujesz.
                     ja mysle o zabezpieczeniu w postaci:
                     1. unikatowe haslo uzytkownika wklepywane przy uruchamianiu programu
                     2. token USB realizujacy funkcje jednorazowego hasla w tle, w trakcie dzialania gry/programu.
                     
                     ze wzgledu na niemoznosc (praktyczna, bo kosztowa) podrobienia tokena pracowac z aplikacja moze na raz tylko jedna osoba. haslo stale gwarantuje tej osobie, ze nawet w wypadku kradziezy tokena nikt sie pod nia nie podszyje

                     http://akustyk.magma-net.pl

                     1. czyli , ViS 9/03/10 22:18
                        dwie drogi znów:
                        unikatowe hasło musi być stworzone przez producenta - przez generator, jest albo do podrobienia - vide winrar i total commander.
                        Jak chodzi o sprzętowe klucze usb - to tak jak kiedyś były klucze do drukarek przez LPT.
                        Z tym że te programy są niepopularne jak jakieś polskie księgowo-rachunkowe czy archicady. Jeśli licencji się sprzedaje tysiąc-kilkanaście tysięcy a przede wszystkim do firm, to crack-teamy się tym nie będą interesować. Co innego gry w wielomilionowym nakładzie

                        I will not buy this record - it is
                        scratched.

                     2. przecież VIS Ci chyba jasno wytłumaczył, , Tiamat 9/03/10 22:19
                        że jak program zainstalowany jest w całości u gracza, na gracza komputerze, to da się go tak przerobić, żeby (do wyboru)
                        1) wcale żadnego centrum auryzacyjnego nie pytał
                        2) żeby odpowiedź była podstawiana przez proces działający na tym samym komputerze
                        
                        czym według Ciebie różni się odpytanie klucza sprzętowego, lub napędu o obecność w nim właściwej płyty? Cracki od lat po prostu usuwają te pytania z programu, a on i tak działa dalej.
                        
                        Nawet jeśli token miałby służyć do uzyskania ze zdalnego serwera jakiegoś kolejnego klucza potrzebnego do odszyfrowania fragmentu kodu/danych programu to i tak nic to nie zmienia. Po prostu w pewnym momencie na danym komputerze kod programu i tak musi być odszyfrowany, żeby zadziałać. No i wtedy trzeba go przechwycić.
                        
                        Hasła jednorazowe i tokeny w zastosowaniu w bankowości mają zupełnie inny cel - autoryzują i autentykują użytkownika w ZDALNYM systemie, a nie w lokalnym.

                        -+- TmT ---
                        Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
                        binarny, drudzy nie.

                        1. o dziękuje , ViS 9/03/10 22:25
                           o to mi chodziło ale że jestem nob to nie umiem napisać jasno i wyraźnie ;)

                           I will not buy this record - it is
                           scratched.

                     3. hmm , bartek_mi 9/03/10 22:59
                        2. token USB realizujacy funkcje jednorazowego hasla w tle, w trakcie dzialania gry/programu.
                        
                        to juz bylo/jest
                        pamietam ze studiow jakiegos unigraphiksa, ktory w oryginale mial wpinany klucz na seriala i co? i g...o :)
                        fakt, ze instalka pirata to byl tutek na 4 erkany ale stawialo sie serwer (czy tam jakas usluge windy) i wszystko smigalo.
                        a z tym kluczem to byly cyry jak sie mialo cos na serialu bo on wcale "przezroczysty" nie byl...

                        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      2. da sie. , ptoki 9/03/10 21:10
         Ale nie tak jak powszechnie sadza ludzie myslacy liniowo.
         
         Nie da sie ograniczyc kopiowania bitow. Tak stety/niestety zostaly zrobione komputery ze jest to ich glowne zajecie.
         
         Ale mozna odpowiednio ograniczac nieuprawnione korzystanie z tresci.
         
         Juz niedlugo (bo cloud sie zbliza) nie bedziesz mial swoich mp3 u siebie. Twoje ajtjuns bedzie lecialo na zywo z internetu zaszyfrowane az do karty dzwiekowej. Karta bedzie kosteczka gdzie z jednej strony wplynie zaszyfrowany ciag bajtow a z drugiej analogowy sygnal (ale taki zeby nie mial za dobrej jakosci) i do tego pewnie spadnie cena bo w koncu do tych glupkow dojdzie ze ludzie chca placic ale normalnie czyli wg mozliwosci.
         A muzyka przenosna? Tak samo. mp3 beda zaszyfrowane kluczem urzadzenia i jak bedziesz chcial nagrac do innego to ci pozwola to zrobic np 5 razy na rok.
         
         Byle nie trzeba bylo do odszyfrowania dodatkowych szpejow w rodzaju polaczenia z siecia czy specjalnego serwera dostawcy.
         
         To wersja troche liniowa tego co zostanie zrobiona.
         Wersja nieliniowa to rozwiazanie gdzie soft bedzie za free ale nie bedzie ciekawy bez sprzetu/przedmiotow za ktore tak naprawde ludzie beda mieli ochote placic. Ale tutaj juz trzeba gimnastyki i roboty ze strony wydawcow.
         
         Takim przykladem jest steam. Nic ci nie da jak sobie spiracisz gre. Bedzie nudna. A za dostep do steam sie placi. Tak samo jest z WOW. Ci ludzie rozumieja te nieliniowosc o ktorej pisze.

   2. .:. , Shneider 9/03/10 20:58
      ciekawy film jest "steal this movie"
      
      kiedys kablowka byla postrzegana jak najwieksze zlo
      pozniej magnetowid
      po drodze kaseta magnetofonowa
      plyta cd
      
      dzisiaj internet jest zlem wcielonym.
      tylko pytanie czemu taki "ink" zarabia na piractwie przez umieszczenie filmu na torrentach. a inni wyzywaja od zlodziei.

      .:: Live at Trance Energy ::.

momtoronomyotypaldollyochagi...