Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » kyusi 20:24
 » MARtiuS 20:20
 » Zbyszek.J 20:17
 » past 20:16
 » b0b3r 20:15
 » Hitman 20:10
 » DYD 20:08
 » Marian30p 20:07
 » GLI 20:03
 » P@blo 20:01
 » Sherif 19:53
 » slanter 19:46
 » Rafael_3D 19:41
 » Pinokio.p 19:37
 » Kenny 19:35
 » bajbusek 19:30
 » leon 19:30
 » DJopek 19:29
 » metacom 19:20
 » rurecznik 19:10

 Dzisiaj przeczytano
 41137 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] hej gorliwi przeciwnicy zimowek , MayheM 9/01/10 15:19
jak sie jezdzi na letnich?
Bo u mnie na wsi kilku twardzieli skutecznie blokowalo drogi i wszelkie podjazdy.

  1. .:. , Shneider 9/01/10 15:22
    a gdzie Tutaj byli gorliwi przeciwnicy zimowek?

    teraz jest idealna pogoda na zimowki, bo jest w koncu snieg na ulicach ktorego nie bylo przez ostatnie 5 lat.

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. zgadza sie , MayheM 9/01/10 15:35
      ale kto mogl to przewidziec, skoro przez 5 lat nie bylo zimy...?

  2. bardzo dobrze sie jezdzi , capri 9/01/10 15:27
    ani platka sniegu od kilku dni, ulice czarniutkie. czemu pytasz?

    Quidquid latine dictum sit,
    altum videtur

    1. pytam , MayheM 9/01/10 15:34
      bo wawa jak i lodz jak i ich okolice tona w 40cm zaspach pokrywajacych asfalt.

      1. Polska , capri 9/01/10 15:38
        to nie Wa-wa jak i Lodz ;>

        Quidquid latine dictum sit,
        altum videtur

        1. Interesujace. , gigas! 9/01/10 15:47
          A Sieradz?

          Na tpc przelotem, ale z nadzieja.

          1. że co? , capri 9/01/10 15:59
            nie zrozumiełeś?
            łopatologicznie dla kolegi z Sieradza: to, że w stolycy pada, nie znaczy, że pada w całym kraju. dodatkowo emotikona na końcu wypowiedzi ma zaznaczyć, żeby tak do końca śmiertelnie jej nie traktować.
            jaśniej?

            Quidquid latine dictum sit,
            altum videtur

            1. ze co? , gigas! 9/01/10 16:04
              A Ty nie wiesz, ze bez emoty tez da sie zawrzec ironie, ha? Nie siedzisz w mojej glowie? A powinienes...

              ;-)



              Poza tym nie jestem z Sieradza.

              Poza tym 2 pada w wiekszosci kraju.

              Na tpc przelotem, ale z nadzieja.

              1. siedze , capri 9/01/10 16:34
                w pracy! <o_zgrozo>
                na północy nie pada.

                pewnie zacznie

                po północy!

                Quidquid latine dictum sit,
                altum videtur

                1. sobota w pracy jest cool , Tomasz 9/01/10 16:39
                  przynajmniej nikogo nie ma, tzn tylko ja jestem i jest spokoj. na Slasku, w Bytomiu dokladnie, nie pada za to zamarza. Dzis na samochodzie mialem kondona z lodu.

                  https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko

                  1. no fakt na Śląsku czyli w Opolu , okobar 9/01/10 17:24
                    kapie i zamarza...ale śniegu po ostatnich opadach pełno wszędzie - na letnich nie ujedziesz ni kawałka...

                    AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
                    GF 7600 GS, M2N4 SLI
                    Win XP SP3

                    1. ani płatka śniegu , capri 9/01/10 17:40
                      od trzech dni - jakie "wszędzie"!

                      praca w sobotę posysa

                      Quidquid latine dictum sit,
                      altum videtur

                      1. w Opolu panie , okobar 9/01/10 20:03
                        w Opolu - przecież napisałem :P czytać całość nie wyrywki :P

                        AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
                        GF 7600 GS, M2N4 SLI
                        Win XP SP3

  3. ... , Sith 9/01/10 15:52
    ja śmigam na wielosezonówach, wczoraj wróciłem z gór. Całkiem dobrze sie jeździ:)

  4. <.> , Maniak 9/01/10 15:55
    Dzis jednego cwaniaczka w mercedesiku na niskoprofilowkach z alusiami widzialem na a4, przy 60 km/h obrocilo go o 360 stopni i wyladowal na drugim pasie, Tir zatrzymal sie 3 metry przed nim.

    Zmień swój podpis na Boardzie

  5. Tak samo jak na zimówkach , DeathClaw 9/01/10 16:09
    Na ulicach jest szklanka i letnie radzą sobie na lodzie tak samo jak zimówki. Jak jest błoto pośniegowe i śnieg, to po prostu zwalniam do 45 km/h i uważam. Zdrowego rozsądku nie zastąpią nawet kolce. Ulice najczęściej korkują "L-ki" i niedzielni kierowcy - co dziwne na felgach mają zimowe gumy. Dziś wlokłem się przez 10 km za Mercedesem na zimówkach. Zarzuca mnie tylko wtedy, gdy podciągnę ręczny jak parkuje. No ale w góry, to bym się nie wybrał :)

    1. .:. , Shneider 9/01/10 16:16
      "Zdrowego rozsądku nie zastąpią nawet kolce"

      uwierz zastapia.

      nie rozumiem czemu w naszym kraju kolce sa zabronione, moze ulice w koncu byly by rowne ;-)

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. Twierdzisz , DeathClaw 9/01/10 16:26
        że jak ktoś ma kolce, to może wyłączyć racjonalne myślenie podczas jazdy w taka pogodę? Wiem, że trochę przejaskrawiam ale są takie indywidua, że nawet jak by mieli 100% przyczepność do drogi, to potrafią taki manewr odstawić, że aż tępy nóż do tapet się w kieszeni otwiera.

        1. .:. , Shneider 9/01/10 16:29
          na lodzie nawet najlepszy kierowca sobie nie poradzi. chocby niewiem jak zajebiste zimowki mial.

          a kolce? inny swiat. lewa prawa gaz hamulec. skoro emeryci w wieku 80 lat potrafia jeszcze jezdzic, to tak samo bylo by w przypadku jelopa z kolcami.

          a ze czasami zdazaja sie talenty, ktorzy potrafia dachowac auto przy 15km/h to inna sprawa ;-D

          .:: Live at Trance Energy ::.

        2. no nie wiem , MayheM 9/01/10 20:54
          bo ja jakos sobie normalnie jade, wjezdzam na podworka, podjazdy itp. zasypane sniegiem, a czesto widze, jak np. u mnie na podworku dzis koles na letnich 45min! probowal wyjechac ze swojego miejsca parkingowego. To samo na malych podjazdach czy ruszaniu spod swiatel. Jak jest szklanka, to zahaczam kolami o lezaczy w niewyjezdzonych miejscach snieg i jade, a taki pajac przeczeka nie mogac ruszyc cale zielone i kilka nastepnych. Nie toleruje tego.

          A o nieodsniezaniu aut przed jazda tez nie wspomne, ale to inna bajka zupelnie, to wycieranie kwadracika na oczy to juz zakrawa o podobienstwo do jazdy po pijaku.

      2. bo kolce na asfalcie sie nie sprawdzaja? , ptoki 9/01/10 16:41
        Tak sie pytam...

        1. .:. , Shneider 9/01/10 16:43
          jesli masz na mysli kolce z rajdowych samochodow to oczywiscie ze sie nie sprawdza na asfalcie.

          jednak sa opony ktore maja zatopione preciki stalowe lub z czegos innego. opona wyglada dokladnie tak samo jak zimowa, z tym ze na lodzie zachowuje sie znacznie lepiej.

          .:: Live at Trance Energy ::.

    2. "Na ulicach jest szklanka i letnie radzą sobie na lodzie tak samo jak zimówki." , Kenny 9/01/10 20:05
      uwielbiam to :)))
      http://www.youtube.com/watch?v=GlYEMH10Z4s

      "to po prostu zwalniam do 45 km/h i uważam" a potem trzeba miedzy takimi zygzakiem na dwupasmowce po ktorej mozna (i da sie!) jechac 70.

      .:Pozdrowienia:.

      1. W terenie zabudowanym , DeathClaw 9/01/10 21:24
        45 km/h. Poza terenem zabudowanym jeżdżę 60-80 w zależności od stanu drogi. Filmik, który wkleiłeś niewiele wnosi do dyskusji. Takie testy dowodzą, że w testach radziły sobie lepiej zimówki. Życie weryfikuje testy, a nie odwrotnie. Jeździłem na zimówkach (w zimę) przez kilka lat, a od 2 lat olewam ten temat, bo z empirycznego punktu widzenia (w moim przypadku) nic się nie zmieniło. Nie neguję lepszych właściwości zimówek na rzecz letnich ale nie zwracam też większej uwagi na słupki w wykresach wydajności. Zależnie od warunków, dostosowuję swój styl jazdy i biorę poprawkę na to, że mam letnie kapcie i mimo to i nie jeżdżę wolniej lub mniej sprawnie od kierowców z zimówkami.

        W rodzinie mam zawodowego kierowcę, który spędził już (aktywnie) w zawodzie pow. 30 lat - na temat zimówek ma podobne zdanie i udowadniał je sobie i innym (często niechcący) wiele razy. Na lód, to jedynie kolce. Swoje doświadczenia odbierał daleko na wschód od Moskwy, gdzie zima, to Zima.

        1. Dodam jeszcze , DeathClaw 9/01/10 21:39
          że ten filmik o skuteczności zimówek jest niesamowicie obiektywny biorąc pod uwagę, że jest wyprodukowany i popularyzowany przez duży sklep z oponami http://www.tirerack.com/

        2. no to ja w zabudowanym jezdze tyle, co Ty poza , Kenny 9/01/10 22:47
          "i nie jeżdżę wolniej lub mniej sprawnie od kierowców z zimówkami"

          przeciez wlasnie napisales ze jezdzisz... 45km/h... nie oslabiaj mnie. Do tego wlasnie pije. Dostosowujesz predkosc do warunkow i sie nie dziwie - trzeba byc szalencem zeby na letnich jechac szybciej po breji czy sniegu. Ja wole miec w miare sesowna droge hamowania

          W zeszlum roku w jeden dzien mnie delikatny sniezek zaskoczyl w Krakowie przed zmiana opon - ulica byla poprószona na bialo - zahamowanie z jakichs 30km/h na letnich na sniegu oznacza suniecie przez jakies 10-15m. Nie rozumiem tych, ktorzy sie na to decyduja.

          Wielosezonowe jako tak sie nadaja ale i tak maja nieporownywalnie slabsza trakcje niz zimowki. Do bialych drog czy breji sie nadadza, ale juz z zasniezonwgo parkingu czy choc troche grzaskiego sniegu trzeba sie nameczyc zeby wyjechac.

          .:Pozdrowienia:.

          1. Teren zabudowany , DeathClaw 9/01/10 23:35
            50 km/h. Staram się w mieście przestrzegać tego przepisu (niezależnie od pogody) z racji natężenia ruchu jakie powstało w zw. z masowym sprowadzaniem aut z zachodu i ogólnie pojętym dobrobytem. Poza miastem - tak jak napisałem wcześniej. Poza tym z reguły mam kogoś przed sobą i większości przypadków nie ja ustalam prędkość "kolumny" aut na drodze. Nie jestem też zawalidrogą ale widzę, że wiesz o mnie trochę, bo już zdążyłeś napisać o zygzakowatym wyprzedzaniu i oceniłeś mój styl jazdy w zimie. Dziś na parkingu przed blokiem zakopałem się w śniegu autem na zimowych oponach, a na tym samym parkingu swoim autem na letnich jeszcze mi się to nie udało - to jednak wcale nie jest dowód na to, że letnie są gorsze czy lepsze. Poza tym przeczysz sam sobie - "bo moje doswiadczenia sie pokrywaja z tym filmikiem", a zdanie później - "Oczywiscie doswiadczenia na sniegu, bo na lodzie nie mialem okazji" - a filmik definitywnie przedstawia zachowanie auta na lodzie i podrzuciłeś go tu aby udowodnić mi, że pisząc "Na ulicach jest szklanka i letnie radzą sobie na lodzie tak samo jak zimówki." bardzo się mylę.

            Generalnie najwięcej czasu na drodze spędzam w warunkach miejskich i jak do tej pory radzę sobie całkiem dobrze pomimo tego co napisałeś wcześniej. Masz zimówki i czujesz się pewniej - bardzo dobrze. Ja też się tak czuję, więc chyba wszystko w porządku. Nie rozumiem tylko jak ktoś na siłę chce mi udowodnić, że fakty jakie miały do tej pory miejsce i byłem przy nich obecny nie mają pokrycia w rzeczywistości.

            1. teren zabudowany to niekoniecznie 50km/h , Kenny 10/01/10 10:23
              rzeklbym wrecz, ze jadac glownymi ulicami kazdego wiekszego miasta np Krakow, rzadko jest to 50.

              Piszesz, ze to nie Ty spowalniasz kolumne... ok. Za to robi to inna zawalidroga na nie-zimowkach, a Ty sie musisz dostosowac LUB, gdyby przed Toba nikogo nie bylo, Ty bylbys zawalidroga.

              Z filmikiem, nawet jesli przejaskrawia roznice, wszystko jest ok. Napisalem jaka jest roznica miedzy oponami na sniegu (to wiem z doswiadczenia), a to co jest na filmiku jest tego odzwierciedleniem na lodzie (tez jest roznica, ale mniejsza).

              Zakopales sie zimowkami a na letnich nie!? No to brawo. To jedynie dowodzi, ze mowisz o dwoch roznych sytuacjach / warunkach. Jesli natomiast,nie daj Boze, warunki byly takie same to pozostaje pogratulowac zdolnosci zakopywania sie w sniegu :)

              Tak sobie toczymy te roznorakie dyskusje, jest fajnie, ale ja doprawdy nie wiem jak mozna podwazac sens stosowania roznych opon na rozne warunki. Przeciez nawet jesli letnie/wielosezonowki pozwola sie bezpieczenie dla danego kierowcy przemiescic z miejsca na miejsce (wiadomo ze jest to wykonalne), to nie pozostaje to nigdy bez wplywu na innych uczestnikow ruchu. I nie mowie tu o ich bezpieczenstwie, ale po prostu wygodzie korzystania z drog.

              Wystarczy popatrzec co sie dzieje w miescie gdy spadnie snieg - w Krk jest to doslowny parlaliz komuinkacyjny, cale miasto stoi? Dlaczego? Przeciez nagle nie przybylo aut,za to zmniejszyla sie przepustowosc drog bo ludzie sobie, z roznych powodow (w tym niewlasciwych opon), nie radza. I zeby byla jasnosc, zmniejszenie predkosci o prawie 1/2 w stosunku do tej z jaka sie normalni poruszaja to rowniez jest nieradzenie sobie.

              .:Pozdrowienia:.

              1. Ehhh... , DeathClaw 10/01/10 11:25
                Jesteś jasnowidzem? Skąd wiesz czy byłbym zawalidrogą? W terenie, gdzie się poruszam 98% to drogi z ograniczeniem 50 km/h - NIE mieszkam w Krakowie czy Warszawie i przez cały czas opisuję swoje doświadczenia i racje związane z zapytaniem MayheMa.

                Napisałem, że zimówki i letnie na lodzie spisują się w warunkach nielaboratoryjnych czyli życiowych tak samo - ślizgają się! Ty aby uświadomić mnie dałeś pożal się Boże pseudo obiektywny filmik i dodałeś do tego swoje doświadczenia ze ŚNIEGU...

                Przykład z zakopaniem się miał na celu pokazać, że nie rodzaj opony stanowi główny powód zakopania się w śniegu.

                W Krk jak spadnie śnieg, to ulice się korkują, bo jakiś pajac nie zmienił na zimówki... a przypadkiem nie ma to raczej związku z tym, że spadł śnieg i czy to zimówki czy letnie, to jest ślisko i wszyscy poruszają się dużo wolniej? Poza tym byłem świadkiem kilku sytuacji jak to drogę zawalał kierowca (płci nie podam, bo zaraz ktoś się przyczepi, że szowinizm sieję) w dobrej klasie aucie na nowych zimówkach. Z doświadczenia wiem, że to kierowcy powodują sytuacje na drodze i to niezależnie od rodzaju opon.

                Gdybym poruszał się częściej poza miastem w którym mieszkam, to zakupiłbym zimówki. Wiem ile znaczy rodzaj opony jak się jeździ po śniegu. Kilka razy bawiłem się autami na placu manewrowym wywijając różne figury na lodzie i śniegu (aż urwałem linkę ręcznego z radości). Nawet w taką jak ta zimę nie doświadczam warunków na drodze, wymagających zmiany opon, a jeżeli już jeżdżę po śniegu, to zachowuję szczególną ostrożność i powtarzam jeszcze raz, że nie zawadzam nikomu na drodze. Z reguły po kilku godzinach od opadu, auta rozjeżdżają śnieg, a kanalizacja miejska pod asfaltem i piaskarko-spycharki dokonują reszty.

                Podsumowując - nie wrzucaj do wora wszystkich, którzy nie zmienili rodzaju opon, bo takie generalizowanie nic nie wnosi do dyskusji. Nigdzie nie zanegowałem wyższości zimówek w zimie nad letnimi - pisałem o zachowaniu się opon na lodzie. Wiele osób porusza się przez całą zimę po czystym asfalcie już od kilku lat i co roku zmienia opony na zimowe, bo taki jest trend. Często efektem tego jest wpadanie w poślizg w momencie kiedy zimowa opona nie odprowadza dostatecznie dużo wody w trakcie jazdy po kałuży (sam tego doświadczyłem kilka lat wstecz). W PL funkcjonuje mylne pojęcie związanie z nazewnictwem - zimówki powinny nazywać się OPONAMI ŚNIEGOWYMI - bo tylko wtedy są one przydatne.

                1. ok, to teraz , Maverick 10/01/10 17:31
                  wez sie zastanow i powiedz procentowo, tak mniej wiecej, ile w zimie jest dni, ze na drogach jest szklanka a ile jest takich, ze jest na drogach snieg (gdzie zimowki sie bardzo przydaja)

                  ja obstawiam 10% szklanki a 90% sniegu, moze nawet 5 do 95.

                  1. chyba na alasce:P , Ranx 10/01/10 20:11
                    w pl w zeszlym roku mialem 3 dni ze sniegiem.
                    w tym roku faktycznie juz UWAGA bodaj 11.
                    przy czym ze szklanka conajmniej 3. w tym jeden taki ze jest lod a snieg tak towarzysko (w listopadzie).

                    badz madrzejszy i odpusc.
                    im wiecej slysze madrali ze zimowki (a w zasadzie sniegowki jak ktos madrze napisal wyzej) sa debesciak to mnie trzesie.
                    ludzie sa i beda glupi i nie ma szans by abs, eps, abw, cia i fbi im pomogly. tak samo zimowki czy sniegowki i 300KM pod maska.
                    jak pierdolniesz buta na 1 to tez sie zakopiesz.
                    u mnie jak jade na letnich to spokojnie jade swoje a lewym jada mutanci ktorzy na zimowkach tancza na kaluzach.
                    i w tym mozliwe ze szczegolnym przpadku letnie sa lepsze.

                    o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                    1. gdzie Ty mieszkasz? na Helu? :) , Kenny 10/01/10 20:35
                      w Krk snieg lezy drugi tydzien, z czgo przez ostatnie pare dni po opadach, ledwo sie wyrabiaja z odsniezaniem DK, nie mowiac o pomniejszych; wczesniej przed swietami byl z tydzien (co tak wszyscy narzekali, ze na swieta sie roztopil), i jeszcze wczesniej tez kilka dni.

                      .:Pozdrowienia:.

                      1. pzn , Ranx 11/01/10 14:51
                        i owszem snieg jest wokolo ale ulice mam dzis mokre jak po deszczu:) te 15 km do pracy sypalem po czarnym. jedyny snieg pod domem ale zebym mial problem wyjechac z zasp to nie.
                        malo gazu i nie pchanie sie w zaspe i spokojnie do przodu.

                        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                  2. Wydało się... , DeathClaw 10/01/10 22:59
                    No dobra - mieszkam w Delhi i w sumie nie potrzebuję zimówek ale mam znajomego sąsiada (też polak), który od 5 lat notorycznie w zimie zmienia na opony z "zimowym" bieżnikiem, bo tak się nauczył. Czasem mu pomagają w manewrach na drodze, bo bogaty znajomy ojciec szefa córki kolegi żony ma taki głupi zwyczaj urządzać śniegowisko w dzielnicy i jak ten mój polski kolega wraca z pracy, to niestety przejeżdża przez te osiedle - mówi, ze już kilka razy opony uratowały mu życie. Często wyzywa od pedałów i takich tam wszelkich autochtonów, bo debile myślą, że jak śnieg zalega tylko na kilku ulicach miasta, to nie trzeba od razu zakładać innych opon - idioci. Przez kilka lat mieszkałem na dalekiej północy Norwegii (ładny kraj). Poznałem tam kilku polaków. Wszyscy jeździli na zimówkach... w zimie. W lecie obowiązkowo zmieniali na letnie (ot taki polski zwyczaj). Rada miasta na szczęście uwzględniła ten zwyczaj, puściła wodociągi pod siecią dróg i codziennie przez 12h kursowały auta utrzymujące nawierzchnię w stanie suchym.

                    Teraz weź się zastanów i powiedz procentowo, tak mniej więcej, ile w PL jest pojazdów na etylinę, a ile na ON?

                    Ja nie obstawiam, bo takie wyliczenia można przeprowadzić jedynie posiadając odpowiednie narzędzia i informacje. Spekulować oczywiście można biorąc za model okolicę w której się mieszka ale wiele czynników zniekształca te wyliczenia (jak choćby dostępność taniej ropy ze wschodu). Teraz weź się jeszcze raz zastanów i odpowiedz mi na pytanie posiadając poniższe informacje:

                    95% czasu w skali roku spędzam na drogach, na których nie ma śniegu.
                    5% pozostałego czasu spędzam na drogach, gdzie leży śnieg, tzn. gdybym jeździł przez 365 dni (non stop), to ok. 18 z tych dni poruszałbym się po śniegu.

                    Pytanie - jak uzasadnić zakup zimówek?

                    1. wlasnie tak , MayheM 11/01/10 09:16
                      ze staniesz mi w poprzek na wyjezdzie z podworka codziennie przez 18 dni, przez co 18 dni z rzedu mam spozniac sie przez takiego pajaca do pracy?

                    2. jesli w chociaz jednej sytuacji , Maverick 11/01/10 12:49
                      na cale zycie zalozenie zimowek uratuje czyjes zycie to moim zdaniem warto. jezdzilem w Polsce 15 lat samochodem. kazda zima byla zimowa tzn. ze sniegiem itp. nie piszcie o sytuacjach, gdy akurat nie ma sniegu w zime bo zdarza sie. jesli jezdzi sie tylko po duzym miescie bez wyjazdu poza miasto to ok. moze i macie racje. ale zrozumcie ludzi, ktorzy doswiadczaja zimy. ja chyba ze dwa razy spoznilem sie z wymiana na zimowki i baardzo tego zalowalem. to byla strata czasu.

                      tylko wezcie pod uwage takze zakres temperatur przy ktorych opony powinny byc uzywane. moze sie okazac, ze letnie Wam popekaja i z oszczednisci zrobia sie koszty.

                      1. nie przeginaj , Ranx 11/01/10 14:49
                        popekaja? ilu znasz ludzi ktorym popekaly letnie w zimie?
                        nie mowie o oponach kupionych okazyjnie od kumpla kumpla 'w zajebistym stanie" za 50 komplet.

                        "jesli choc jeden raz.." no to powinienem nosic ze soba spadochron bo jesli mialby mi choc raz uratowac zycie to warto.
                        na tej samej zasadzie nosic noz, kawal kija, 2 tabliczki czekolady, apteczke, linke, zestaw do lowienia ryb, zapalki, swieczke i przenosne igloo. bo nigdy nie wiadomo...

                        im bardziej imbecyle (bez urazy) cisna na zimowki w warunkach polski srodkowej to noz w kieszeni sie otwiera.
                        nie mozna zrozumiec ze warunki moga byc rozne i np jakbym jezdzil po polsce czy tez mieszkal na wschodzie to bym sie nie wahal ale u mnie snieg to prawie jak yeti. nawet dzis mimo ze sniegu w pip to ulice sa czarne i mokre (jak wiadomo woda z sola zamarza kolo -7) i jezdzi sie dzis jak po deszczu! i na moich letnich z duzym bieznikiem jezdzi mi sie i hamuje bardzo dobrze.

                        i nie wciskajcie ze zimowki uratuja zycie bo kupi jaki kret i bedzie zakurwial jak wlasciciel alfy romeo 156 na zimowkach ktory wychodzac z zakretu wyjebal w paska tez na zimowkach ktorego wlasciciel nie zauwazyl ze jest na podporzadkowanej.
                        i nic im nie pomoglo. moze jakby alfiarz mial letnie to nie syaplby 100 tylko 70 i by sie nic nie stalo?

                        uogulnianie czy statystyki to taki cyrk dla ludu. da sie podpiac pod wszystko i udowodnic z gory zalozona teze...

                        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                        1. Ranxiu , Maverick 11/01/10 15:50
                          ale co Ty do mnie rozmawiasz?

                          co Ty tu o sypaniu 70 czy 100km/h mowisz? ja mowie o prostych sytuacjach typu podjazd pod garaz na gorce, zeslizgiwanie sie w miescie np. Bielsko Biala gdzie cale miasto masz zgorki i pod gorke, droga Katowice - Wisla, droga Rybnik - Gliwice, Gdansk - Warszawa

                          Z tego co piszesz to nie jezdziles w sniegu na letnich oponach po innym miescie niz Pozek wiec nie wiesz o czym mowa. Wiec nie piszcie, ze nie ma zimy od 5 lat itp itd by wymioty w gardle staja. co, zdjecia mam wam przyslac z roznych regionow kraju czy co?

                          popatrz na swoje opony letnie i sprawdz zakres temperatur przy jakich moga pracowac.

                          aha, pogadaj z jakims gumiarzam w wulkanizacji. powie Tobie, ze opony letnie nie pekaja na mrozie w zimie, popekaja Ci w lato gdy bedziesz jezdzil normalnie. nawet do glowy Ci wtedy nie przyjdzie, ze to od mrozu. nie mowie, ze kazda opona i kazdemu. przeciez wiadomo, ze jesli opony letnie sa do 5st to i z -5st tez wytrzymaja.

                          szkoda, ze nie jestem w pl bo zaprosilbym wszystkich Was do siebie, wsadzil do samochodu na letnich i jazda - 2 km po sniegu. nie ma szans, chwalicie sie, ze macie mozgi itd. guzik Wam da mozg kiedy opony nie maja przyczepnosci. A na zimowkach, a prosze bardzo - wszedzie podjechalem gdzie potrzebowalem.

                          ale ani mi w glowie sie z nikim spierac. pewne sprawy sie albo rozumie albo nie.

                          a po miescie jak Ty masz Ranxiu to sie zgadzam, zimowki pewnie zbyteczne, od bidy jak przysypie to mozna autobiustem podjechac do pracy czy gdzie tam. ja mialem do pracy 40km w jedna strone i nie bylo tak kolorowo. na letnich oponach nie wyjechalem nawet spod domu :/

                          1. czyli nie znasz , Ranx 11/01/10 16:19
                            nikogo komu popekaly opony?:)
                            zauwaz ze ja nie neguje zimowych/sniegowych. sa jak najbardziej ok i jakbym mial/musial jezdzic poza miastem to bym zmienil. i juz.
                            ale teraz mi sie nie oplaca. i ok.
                            a autobiusty stoja a ja jade:)
                            zreszta z jakimi predkosciami w pozku da sie jezdzic? 70 srodkiem lata w wakacje? jak pusto? bo inaczej srednia 40 na trasie do pracy to mam sukces... zima nie zima...

                            ja tylko protestuje przeciw potepianiu w czambul i na maxa tych co na letnich jezdza. ja jezdze bo taki jest moj wybor. mialem zimowki i bylo ok. teraz jezdze na letnich (mam zimowki) i jest dokladnie tak samo.
                            wiec ja i calkiem spora grupa moich znajomych co to ich stac i na lepsze opony i lepsze wozki jezdza na letnich bo taki jest ich wybor. swiadomy. i wolno im.
                            i ja sie nie zgadzam zeby w tv i na wszelkich portalach pisali ze ci co na letnich to debile bo costam. nie czuje sie debilem a i w mojej okolicy nie ma idei na zimowki.

                            a ze ludzie sa rozni to inna prawda ale im to nawet lancuchy nie pomoga.

                            o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                            1. dokladnie , Maverick 11/01/10 17:03
                              tak jak piszesz, na brak mozgu nic nie pomoze.

                              a z pekaniem opon to troche tak, ze opony jesli juz pekaja to na wiosne takze ciezko to polaczyc a na wiosne ciezko to komus wytlumaczyc ale mam w rodzinie wulkanizersa takze tego.. no cos tam slyszalem. nie od kumpla kumpla, ktory mial kumpla tylko po prostu zapytalem co i jak z pierwszej reki. za dluga gadka na ten temat a ja sie nie bardzo znam na tym aby dyskutowac glebiej. zapytalem, dowiedzialem sie i dziekuje.

                              1. spox:) , Ranx 11/01/10 18:31
                                na wiosne i tak zmieniam:)

                                nizej podalem linka do testu autoswiata.
                                nei maja zadecia i nie uwazaja ze zimowki sa remedium. fajnie pisza ze jesli masz po drodze stromy podjazd to rozsadne jest kupic zimowki nawet lepsze:) z drugiej strony jak sie kulasz autem za 5k tylko po miescie to kupowanie 2 kompletow wypasionych opon za 2k i wydawanie co rok 200 pln na wymiane zdaje sie lekkim zbytkiem. moze lepiej kupic porzadne wielosezonowki?

                                a i fajna rzecz. opony sie tez zmieniaja. i to mocno. a czesc przesadow jest wiekowa:)

                                o roztramtajdany charkopryszczańcu...

      2. .:. , Shneider 9/01/10 21:58
        lol ;-)

        filmik jest tak piekny ze az nieprawdziwy.

        prawie jak opinia morgiego, obiektywna do bolu.

        .:: Live at Trance Energy ::.

      3. .:. , Shneider 9/01/10 22:05
        to video niczym sie nie rozni od reklam MANGO.

        wszystko pieknie na video, a w praktyce zupelnie inaczej.

        ale ok. na filmie widac ze auto na zimowych zatrzymuje sie po 2ch pacholkach.
        auto z letnimi po 5ciu pacholkach.
        czyli auto na letnich mialo 2.5x wieksza droge hamowania co oznacza ze opony zimowe zapewnily (2.5^2.5) = 6.25x wieksza przyczepnosc. :-D

        to tyle jesli chodzi o obiektywnosc :D

        .:: Live at Trance Energy ::.

        1. .:. , Shneider 9/01/10 22:16
          bez kwadratu.

          2.5x wieksza przyczepnosc.

          taki efekt dadza dobre zimowki z kolcami, ale o tym pewnie nie wspomnieli ;-)

          .:: Live at Trance Energy ::.

        2. "wszystko pieknie na video, a w praktyce zupelnie inaczej" , Kenny 9/01/10 22:52
          czyli jak, bo moje doswiadczenia sie pokrywaja z tym filmikiem.

          Oczywiscie doswiadczenia na sniegu, bo na lodzie nie mialem okazji sprobowadz roznych opon. Z mojego doswiadczenia, droga ham. na sniegu jest na zimowkach wiecej niz 2,5x krotsza niz na letnich. Mniejsza przyczepnosc lodujedynie powoduje ze ta roznica maleje wyrownujac szanse miedzy oponami.

          .:Pozdrowienia:.

          1. .:. , Shneider 10/01/10 01:03
            ale to jest podstawowy blad myslenia.

            na lodzie, nie wazne czy masz zimowki czy letnie.

            a na sniegu roznica jest znaczna. i tutaj nie ma co sie klucic.

            mi chodzi po prostu ze ten film jest klamswem i koniec kropka.

            .:: Live at Trance Energy ::.

  6. mhm , Kraszan 9/01/10 16:34
    ultragripy 7+ daly rade:)
    ale co mnie ABS wkur$@#@.......... normalnie powinny byc guziki do wylaczania tego ustrojstwa

    1. wyjmij bezpiecznik , Piratez 9/01/10 17:42
      ....

    2. U mnie te same gumki... , Grolshek 9/01/10 20:58
      ...boskie są...

      ***** ***!!!

    3. tez mam te oponki , PaKu 9/01/10 21:07
      i wg mnie sa rewelacyjne

      bez podpisu

    4. a co do abs-u , PaKu 9/01/10 21:12
      tez mnie troche wkurzal, ale wymienilem ostatnio tarcze i klocki. Tarcze zwlaszcza z tylu byly juz niezle zjechane, no i po tej wymianie normalnie inny samochod sie zobil. Hamuje po prostu pieknie, abs wlacza sie z 10 razy rzadziej.

      bez podpisu

  7. looozik :) , JaroMi 9/01/10 17:39
    raz mnię wyniosło na zakręcie w krawężnik pozatym jeździ sie -jak reszta, nie da sie szybciej, nie spowalniam innych... Śląsk i okolice-było biało juz jest czarno:) Nie byłem przeciwnikiem, ale jakoś zapomniałem, przeczekałem i... jakoś daję radę.
    Pozdrawiam

    w tym cała bida, ze go nie za bardzo
    widać...

  8. > jak sie jezdzi na letnich? , Dygnitarz 9/01/10 18:12
    Zapewne tak samo jak w zeszłym roku, dwa, trzy, cztery i pięć lat temu, bo za każdym razem znajduje się kilku boardowców, którzy zakładają takie topiki. Również co roku (a bywa i częściej) toczy się na ten temat dyskusja (potocznie zwana kłótnią). Wymiana poglądów odbywa się za pomocą merytorycznych argumentów (na początku) lub za pomocą nic nie znaczących sofizmatów w różnej formie, zazwyczaj niskich lotów (kiedy wspomnianych argumentów zabraknie).

    Ja bym raczej zapytał: po jaką cholerę blokować jeden z trzech pasów ruchu z powodu drobnej stłuczki (a właściwie ledwie draśniętego zderzaka), panikując, dyskutując czekając i czekając na policję, ubezpieczyciela i lawetę, skutecznie utrudniając życie innym kierowcom.

    Krowa mać, uczą się tego na kursach, dostają mandaty za bezzasadne blokowanie skrzyżowania i wszystko to jak krew w piach (a raczej śnieg, biorąc pod uwagę aktualne warunki meteorologiczne).

    Czy trudne jest zrobienie zdjęć, zjechanie na bok, spisanie oświadczenia na uniwersalnym druczku i nie panikowanie z powodu takiego drobiazgu?

     

  9. hmm , bartek_mi 9/01/10 18:29
    a ja ciagle czekam az krawezniki zaczna wlepiac mandaty gnojom, ktorych nie stac na zmiotke...

    dzisiaj jednego w avensisie zje***lem na swiatlach - jechalem za gnojem, a co chwila jemu z dachu sie odrywal snieg padajac mi na szybe...

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    1. wycieraczki nie dzialaja?? , Piratez 9/01/10 18:39
      ze taki bulwers??

      1. Pewnie działają ale auto trzeba odśnieżyć i tyle... , tecep 9/01/10 18:42
        123

        taaaaaaaaa.....

      2. hmm , bartek_mi 9/01/10 20:24
        widziales kiedys co sie dzieje jak odmrozi sie lod od sniegu i przy hamowaniu zjedzie na szybe takiemu to mu sie odsniezac nie chce?

        pewnie nie bo bys nie gral cwaniaka...

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    2. na mnie nigdy z dachu innego auto nie sypało , jozin_ 9/01/10 18:47
      wiec nawet bym sie nie zorientował że to może aż tak przeszkadzać, wiec troche bym wyluzował suty

      1. przestaniesz luzowac , Deus ex machine 9/01/10 19:06
        jak dostaniesz tafla lodu z plandeki ciezarowki. No chyba, ze wtedy tez wyluzujesz, to dla mnie jestes masta .)

        "Uti non Abuti"

      2. hmm , bartek_mi 9/01/10 20:26
        o specjalista od wszystkiego z wyluzowanymi sutami?

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      3. to chyba sie toczysz a nie jezdzisz , Maverick 10/01/10 17:28
        mnie dzis koles prawie przysypal, jechalismy obaj ok 30 mil na godzine i sypalo z niego puchem jak szlak.. idiota skonczony. a 5 min i wozek odsniezony.

      4. taaa, szczególnie , Chrisu 11/01/10 10:59
        taka 5mm tafla lodu 50x50 cm jakby Ci walnęła w szybę ...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    3. mnie bardziej niż sypiacy się śnieg z dachu , JaroMi 9/01/10 19:01
      wqwia auto robiace brdma - czyli prostokącik z przodu wydrapany na szybie "aby cuś widzieć do przodu" i jazda. Ani świateł nie widać (np. stopu) ani tenze kretyn nie widzi nic dookoła... Parę takich ostatnio spotkałem.

      w tym cała bida, ze go nie za bardzo
      widać...

  10. Co prawda nie same letnie, , rzymo 9/01/10 19:00
    bo z tyłu całoroczne. Wróciłem właśnie z Gdańska (do Grudziądza) przez Malbork, Kwidzyn, śniegu sporo, miejscami drogi nie widać, co nie przeszkodziło mi w wyprzedzeniu sporej ilości maruderów. Nie mam cierpliwości jechać za kimś 30-50, kiedy mogę 60-70 ;) Samochód bez żadnych trzyliterowych skrótów, co mnie cieszy. Jedynie na rondach w Kwidzynie było trochę ślizgania - przynajmniej jakaś przyjemność w życiu :) Swoją drogą może ktoś wie czemu w tym mieście tyle ich pobudowali - idą na rekord?

    Od razu dodam że nie mam nic przeciwko oponom śniegowym (zwłaszcza że to jeden z nielicznych dni, kiedy trafiłem na śnieg) - gdybym je miał, to jechałbym zapewne jeszcze szybciej i możliwe, że wtedy bym wypadł z drogi, wierząc w magię "zimówek
    .

    ... ITX ...

    1. w Kwidzynie chyba tak pechowo rozkłada się ruch, , jozin_ 9/01/10 19:09
      jest tam strefa ekonomiczna i są duże zakłady (International Paper, Plati, Jabil i kupe innych) gdzie pracuje mnóstwo ludzi i co chwila jakieś ciężarówy jeżdzą z dostawami. Miasto jest niewielkie i ten ruch odbywa się głównymi ulicami, więc ronda mocno upłynniają ruch. Ale czy to tłumaczy budowanie rond co kilkaset metrów :P nie wiem :)

  11. w jednym mam zimówki w drugim letnie... , PrzeM 9/01/10 19:26
    ...zasadniczo bez różnicy w tym roku, tyle że zimówki 70 a letnie 40 na godzinę i sie turlam...

    PrzeM

    above the mind - powered by meat...

  12. w poniedzialek , Fantomas 9/01/10 19:53
    o 7:30 mam byc 100 km od Wawy .. i jak patrze za okno to sie zastanawiam czy nie ruszyc w niedziele i sie przespac na miejscu (dodatkowe koszta :( ) czy wstac o 4tej i ruszyc o 5:00 w poniedzialek z Wawy .. ale wtedy nie przezyje szkolen bo sa od 8smej do 16stej :(

    .... jezeli nie wyłapałes(aś)
    złosliwosci to przeczytaj raz
    jeszcze ...

    1. eee fajnie masz , okobar 9/01/10 20:06
      ja miewam szkolenia w Warszawie od 9 rano do 17
      tylko żeby do Warszawy dojechać na 9 z Opola - to musze wyjechać o 3
      wracam około 23
      uwielbiam jednodniowe szkolenia :)

      AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
      GF 7600 GS, M2N4 SLI
      Win XP SP3

    2. Czyzby Radom? , Ramol 9/01/10 20:13
      j.w.

      Ramol

      1. sorry stary .. piwo innym razem :) , Fantomas 9/01/10 20:37
        jade za Wyszkow :)

        .... jezeli nie wyłapałes(aś)
        złosliwosci to przeczytaj raz
        jeszcze ...

        1. He he, , Ramol 10/01/10 06:19
          ja tez z Wawy, po prostu tak mi odleglosc zasugerowala :)

          Ramol

      2. Ach , Padawan 10/01/10 15:36
        moje miasto.

    3. nie jestes sam , Deus ex machine 9/01/10 23:47
      my jedziemy z Katowic do Poznania na 11 .) tez bedzie ciekawie

      "Uti non Abuti"

  13. [;..;] , GesTee 10/01/10 00:56
    no wlasnie... co ci po zimowkach jak ktos cie zalokuje ;)

    :)

  14. >> TEST OPON ZIMOWYCH VS OPONY LETNIE , tytan 10/01/10 03:42
    Witam,

    Postanowilem dzis zrobic test opon zimowych vs. opon letnich.

    Miejsce testowania: Wroclaw.

    Warunki testowe: Wroclaw jest jednym z najbardziej zasniezonych dzis miast w Polsce, wedlug roznych prognoz przescignal nawet Bialystok;p na drogach zalega masa sniegu, pod nim lod, a do tego pada sniego-deszcz ktory momentalnie zamarza. Warunki drogowe naprawde trudne.

    Testowe pojazdy:
    Renault Megane: opony zimowe + abs +esp
    Audi a4: opony letnie + abs

    Metodologia: pol dnia jazdy audi, pol megane, podobne trasy, warunki.

    Test:

    Generalnie postanowilem sprawdzic jak to jest z zimowkami. Warunki we Wroclawiu byly dzis ekstremalnie trudne. Mieszkam na zamknietym osiedlu, gdzie drogi sa wewnetrzne pod zarzodem developera, czyli miasto nic nie odsnieza. Jako, ze administrator dal .... poranek na osiedlu wygladal nastepujaco: samochody stajace na srodku ulicy, jedna lopata i ludzie ktorzy wzajemnie ja sobie przekazywali i pchali auta.

    Audi odpalilo za pierwszym przekreceniem kluczyka, przejechalo 1m....i stanelo. Kola boksowaly, nic nie dalo sie zrobic, mimo roznych zabiegow typu wsteczny, dwojka, wsteczny. Pomoglo pchanie i szpadel. Nastepnie auto strasznie wolno przyspieszalo,w zasadzie wyprzedzaly je pikaczento itp. auta.
    Zakopalem sie jeszcze kilka razy. Wpadlem na patent w ktorym podkladalem reczniki i maty do przewozenia psa pod przednie kola i z nich ruszalem.
    W zasadzie jakakolwiek jazda w gestym sniegu konczyla sie zakopaniem i ciezkim ratowaniem auta.
    Przy probie wjechania do garazu po stromym zjezdzie auto stracilo hamulce i cudem zesliznelo sie do garazu mieszczac sie w oknie bramy. Masakra.


    Pozniej meganka. Start auta bezproblemowy. Przyspieszanie w normie. Zakrety, jazda choc oczywiscie wolna to pewna i stabila. Brak jakichkolwiek oznak utraty przyczepnosci. Ani razu sie nie zakopalo. Wjazd do garazu bez problemowy.


    Wniosek: Trzeba byc niezle popier***ym zeby jezdzic w taka pogode na letnich oponach. Niestety w audi takich nie mam, planuje sprzedac auto na wiosne, wymienic na nowsze autko, wiec i zakup sobie odposcilem. Nie ma zadnych watpilosci do przewagi opon zimowych nad letnimi w sniegu, blocie, lodzie.


    Nie ma zadnego spisku, zimowkie w trudnych zimowych warunkach potrafia uratowac zycie. Tyle.

    Pozdrawiam

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. .:. , Shneider 10/01/10 04:08
      sugerujesz jedno, piszesz o czyms innym, a wnioski z bani.

      taki test? jakie porownie? jaki brak watpliwosci?

      wyjasnijmy sobie pewna rzecz.

      snieg = im wiecej sniegu tym wieksza przewaga opon zimowych
      bloto = tutaj liczy sie wysokosc bieznika, czyli przebije Ciebie zakladajac opony terenowe
      lod = ;-) ani zimowe ani letnie nie zrobia cudow. tutaj tylko kolce, im wezsza opona i wiecej kolcow tym lepiej.

      TEST OPON ZIMOWYCH VS OPONY LETNIE - to nic innego jak przyklad ze w sniegu sie lepiej jezdzi w zimowych.
      co nie jest rownoznaczne ze w zimie zimowki sie spisuja lepiej. przez ostatnie 5 lat, np wawa byla bezsniezna i zimowki stwarzaly wieksze ryzyko, niz letnie, bo droga hamowania na suchym asfalcie w zimowkach jest znacznie dluzsza.

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. 100% racji , pol150257 10/01/10 08:25
        tutaj musze kolege poprzeć bo pisze prawde - z tym że kolce rzecz nierealna w naszym klimacie (za dużo różnic temperatur, żeby to się opłaciło w ciągu zimy - przynajmniej na północy w ciągu ostatnich 2 miesięcy były wachania o 20C temperatur)

      2. z tym ostatnim zdaniem chyba nie do konca bym sie zgodził , jozin_ 10/01/10 14:04
        piszesz ze 'zimowki stwarzaly wieksze ryzyko, niz letnie, bo droga hamowania na suchym asfalcie w zimowkach jest znacznie dluzsza'

        po pierwsze ta różnica jest widoczna przy naprawde znacznych prędkościach, a kto tak porusza się w mieście i w zimowych warunkach?

        po drugie wcale nie jest tak że w zime asfalt jest suchutki jak w lato, wrecz przeciwnie, nierzadko są (i były) lekkie opady, później pluchy itd.. i w warszawie tez tak bylo rok temu i wczesniej

        i moim zdaniem lepiej zalozyc koło grudnia zimówki, którymi lepiej i bezpieczniej się jeździ w takich pluchach czy choćby przy małych opadach, mając na uwadze też to, że przyjdzie dzień (albo dni) że tych opadów będzie zdecydowanie więcej i dopiero będzie wielkie zdziwienie...a przyjdzie na pewno bo zawsze przychodzi;)
        i jakoś ten argument z letnimi oponami i krótrzą drogą hamowania nie bardzo mnie przekonuje.

        za kazdym razem jak przejeżdzam przez wiadukt w samym centrum Wa-wy (a robię to codziennie), gdzie przy okazjonalnych, większych opadach, samochody z letnimi oponami mają problem z wjechaniem na niego, jestem bardziej przekonany aby założyć zimówki w grudniu, jeździć kapke wolniej ale mieć świety spokój z takimi wirażach na różnych wzniesieniach i nie tylko.

        1. 'z takimi wirażami' , jozin_ 10/01/10 14:05
          tam w ostatnim zdaniu mialo byc

    2. bo to audi było ;) , Chrisu 11/01/10 11:04
      wczoraj wypychałem takie A6 4x4 na zimówkach ze śniegu, przez który spokojnie przejechałem pożyczonym golfem II - też na zimówkach...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  15. co wy sie wszyscy uparliscie na ten lod , MayheM 10/01/10 12:14
    lod stanowi moze 5% wszystkich przypadkow na nawierzchni, o lodzie nie ma co dyskutowac, bo kazde opony sie wyloza. Wiekszosc przypadkow to snieg i bloto. A i na lod sa sposoby, jak wyzej pisalem, wystarczy najechac kolami na snieg lezacy bo bokach lodowej slizgawki i juz lapie sie przyczepnosc (w zimowkach).
    U mnie na podworku lezy kilkanascie cm sniegu, po ktorym nawet seiczenta na zimowkach wyjezdzaja, a stanie taki pajac na letnich w waskim gardle jakim jest wyjazd, i koniec przygody, inni nie wyjada, dopoki pajaca ktos nie wypchnie gdzies na trawnik.

  16. Wk...ją mnie miłośnicy letnich opon , ligand17 10/01/10 13:20
    którzy jadą 30-50km/h LEWYM PASEM po trzypasmowej jezdni. Rozumiem, że nie mogą szybciej. Serdecznie im tego współczuję. ALE DLACZEGO LEWYM PASEM???

    1. Bo prawym i środkowym... , Remek 10/01/10 18:38
      Jadą debile 20-40km/h w zimówkach...

      1. Bardzo śmieszne , ligand17 10/01/10 21:14
        Środkowym jadą cioty 20-40, ale prawy jest generalnie pusty, jeżeli nie liczyć autobusów i prawoskrętów, skutecznie utrudniających wyprzedzanie.

        1. Hehehe , DeathClaw 10/01/10 23:10
          Taki dowcip w zw. z tym mi się przypomniał, a że nie mogę go teraz znaleźć, a pamięć ma dziś nie świeża, to może uda mi się oddać jeno ideę:

          Mentalność dresa w dresowozie - wszyscy, którzy jada wolniej od dresa, to cioty, a pozostali, którzy jada szybciej od dresa to debile :)

  17. znam lepsze całoroczne , Hitman 10/01/10 13:55
    od wielu "zimówek"

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

  18. opony zimowe są zdecydowanie lepsze od letnich w zimę , digiter 10/01/10 22:17
    Cały zamęt czy zimówki mają sens zrobił się wtedy gdy tygodnik Stern zrobił testy przy +4 C na suchym asfalcie i okazało się że opony letnie mają krótszą drogę hamowania. Pytanie o ile krótszą ? Odpowiedz: o 2 metry przy 100km/h. Ok- przyjmijmy że ze 100km/h do 0 km/h mój samochód będzie hamował 47m zamiast 45m, przy prędkości 50km/h ta różnica będzie mniejsza niż 1 metr. U mnie za oknem jest teraz -2C, ale może być za kilka dni -10C. czy przy niższych temperaturach dalej letnie będa miały przewagę nad zimowymi ? - wątpię bo kilka dni temu gdy były mrozy moja letnia opona była twarda jak kamień.
    Teraz weżmy mokry asfalt przy temperaturach poniżej +10 C - opona letnia nie jest jeszcze twarda jak kamien a zimowa jest elastyczna. Skupmy się więc na samym bieżniku - przy mokrym asfalcie decydujące znaczenie ma głębokość bieżnika i liczba lameli odprowadzających wodę. Głębokość bieżnika może być w obu przypadkach taka sama, ale liczba lameli w zimówce jest 5x większa niż w letniej. Opona zimowa zdecydowanie lepiej odprowadza wodę i błoto pośniegowe niż letnie i nie ma co o tym dyskutować. Chyba że będzie +30C wtedy lamele w zimówce mocno się zganiatają i będą gorsze ale my mówimy tu o zimie.
    Teraz śnieg- tu wygrywają opony zimowe - pytanie o ile ? Z prędkości 80km-10km wygrywają o 30 metrów! 63m na letnich i 33m na zimowych. Dlatego właśnie kiedy spadnie śnieg hamowanie na oponach letnich to porażka.
    Czesto ludzie piszą że na głównych drogach szybko odsnieżają i nie ma śniegu. OK- ale czy pod waszym blokiem też podjeżdza pług ? U mnie pod blokiem śniegu nie będzie jak się sam stopi i codziennie rano widzę cioty, które stają w poprzek lokalnej drogi na oponach letnich, bo nie moga dojechać nawet do głownej szosy.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. "watpie bo.." , Ranx 11/01/10 14:59
      znaczy ze rzeczoznawca i specjalista motoryniarz a na dodatek miernik w oku i na dotyk wiesz jakie opony sa jakie.
      po smaku gumy rozpoznasz w jakiej fabryce zrobione i znasz rozmiar opony z ktorej to zdarli?

      mozesz podac jakies konkrety na lepsze odprowadzanie wody w zimowych? czy to tez taka "fahofa" teoria?
      co do przewagi zimowych na sniegu to bezsporne jest.
      a co do ciot to zawsze byly sa i beda i uwierz mi zimowki im nie pomagaja. nawet obowiazkowo powinni miec letnie.
      jezdza wtedy wolniej.

      o roztramtajdany charkopryszczańcu...

    2. bzdura , Piratez 11/01/10 17:13
      zadna zimowa opona nie odprowadzi dobrze wody
      poprostu wzror bieznika jest tak zbudowany ze ma wgryzac sie w snieg a nie odprowadzac wode jak w letnich oponach
      po drugie istnieje cos takiego jak tarcie, opony sie rozgrzewaja i mit temperaturowy jest obalony

      w kazdym razie w taka pogode jak mamy teraz to tylko zimowki lub od biedy calosezonowki.

      1. to ciekawe , digiter 11/01/10 17:57
        1, Każdy link prowadzący do firm oponiarskich powie ci że nowa opona zimowa lepiej odprowadzi wodę niż letnia
        2. Obejrzyj sobie swoje opony zimowe i letnie albo looknij w google- typowa nowa opona zimowa ma zdecydowanie głębsze rowki prowadzące na boki niż opona letnia. Moja zimówka ma rowki boczne o głębokości blisko 1cm a letnia może połowę tego.
        3. Opona letnia oprócz rowków poprzecznych ma rowki podłużne które często w ogóle nie komunikują się z rowkami bocznymi.
        4. Rok temu w marcu jechałem 80km/h w czasie deszczu na oponach zimowych i nie było żadnego problemu. Wymieniłem opony tego samego dnia na letnie i wracałem 60km/h tą samą droga, bo samochód przy większych prędkościach pływał.
        5. Co nam powie kierowca rajdowy o różnicy między zimówkami a letnimi
        &#8221;To dlatego, że opona zimowa z założenia przystosowana jest do odprowadzania większej ilości wody, błota i śniegu&#8221; &#8211; tłumaczy Tomasz Czopik, były rajdowy Mistrz Polski.
        http://www.motoekspert.mojeauto.pl/..._uniwersalne

        Co do nagrzewania- na trasie po pewnym czasie się nagrzeją, ale nie w mieście kiedy jedziesz 50km/h i chłodzisz je stojąc na światłach.

        Piszcie do mnie per ty z małej litery

        1. tiaaaa , Ranx 11/01/10 18:27
          http://www.auto-swiat.pl/...y-oraz-wady,22561.html
          tu natomiast pisza i co wiecej TESTUJA.
          polecam przeczytac bo pisza rozsadnie. opon jest multum i moze sie okazac ze w zaleznosci od okolicznosci dobre letnie beda lepsze niz tanie zimowki.
          wiec uogólnianiu ze zimowki sa zawsze OK mówie stanowcze NIE.

          ja nie mam nic do Czopika ale IMHO on nie jezdzi zwyklym autem i nie kupuje popularnych opon. pomijam ze nawet jesli jest zajebistym kierowca to na oponach znac sie nie musi. a pan anatol to wybacz ale obiektywnosc -4. a fakt bycia wlascicielem firmy oponiarskiej mowi tylko tyle ze ja ma. a moze byc murarzem.

          o roztramtajdany charkopryszczańcu...

          1. ja jeżdże na ultra grip , digiter 11/01/10 20:01
            wygląda to tak :
            http://www.opony.com/...dyear_ultra_grip_7plus.jpg

            Nie mogę się więc zgodzić ze zdaniem w tym artykule:
            'Zresztą wystarczy obejrzeć typowy bieżnik opony zimowej, aby zobaczyć, że nie ma ona szerokich kanałów odprowadzających wodę jak opona letnia, natomiast jest pełna miniaturowych nacięć (lamel), które wgryzają się w śnieg, ale nie odprowadzają dobrze wody'

            Nawet ślepy zobaczy że opony Ultra Grip sa stworzone do odprowadzania wody. Wszystko zależy jakie konkretnie opony się testuje.

            Piszcie do mnie per ty z małej litery

            1. hmm , Ranx 11/01/10 21:48
              http://www.opony.com/...270_goodyear_duragrip.html
              duragripy
              porownaj te i powiedz mi ktore maja lepsze kanaly...
              producent ten sam klasa cenowa mysle podobna.

              po raz kolejny napisze ze nie jestem wrogiem zimowek. ale ilosc chorych IMHO teorii jest za duza.

              o roztramtajdany charkopryszczańcu...

        2. to przeczy fizyce , Piratez 11/01/10 19:25
          tak jak pisalem wczesniej zimowe opony maja za zadanie wrzynac sie w snieg. Ich wzor jest tak ulozony ze wyglada jak gasienica czolgu czy ratraka.
          Wzor letniej jest tak skonstruowany zeby woda odplywala szybko i latwo.

          Nie chce sie spierac ale zimowe sa tylka na snieg a nie na zime.
          I zdania nie zmienie.

          1. no tak , Maverick 11/01/10 20:06
            tylko teraz pytanie, kiedy pojawia sie snieg? moze w zimie? co Ci po Twoim zdaniu, ktorego nie zmienisz kiedy spadnie w nocy snieg i rano nie dasz rady dojechac na wymiane opon?

            pisalem powyzej, jezdzicie po miescie to luz, jezdzijcie sobie ale z tego co widze to tytan dzis tez swoj minitest zrobil w miescie. oczywiscie, jesli ktos ma relatywnie blisko do pracy to go wali czy bedzie mogl wyjechac czy nie bo w ostatecznosci pojedzie autobusem. a dla wiekszosci to jest spory problem. Takze swoje zdanie mozesz miec i nie musisz go zmieniac ale ogranicza sie ono jezdzenia po plaskiej ulicy. najmniejsza gorka i kilka bruzdek sniegu i lezysz kolego kwiczac.

            1. ja nie jestem przeciwnikiem opon zimowych:) , Piratez 11/01/10 21:45
              to raz
              dwa mam dwa komplety kol aktualnie, letnie i zimowe
              tylko ze na letnich prawie caly czas jezdze, teraz jak zrobila sie prawdziwa zima zmienilem sam opony....zajelo mi to 30minut.

              1. aaa no to tak to spoko , Maverick 12/01/10 10:11
                2 komplety kol to gites sprawa. normalnie raczej opony same ludzie trzymaja.

  19. hehehe zimowki , wrrr 11/01/10 03:07
    a mi sie wlasnie dotarly zimowki, i kupuje...
    4sztuki wielosezonowek

    zimowki to pic na wode, teraz jezdze na letnich i jezdzi sie identycznie, troszke czesciej trzeba z dwojki startowac, ot co, rozum i spokoj przedewszystkim, pozdro

    1. Tak, tak... , ligand17 11/01/10 12:58
      A dzisiaj jak zawołałem złotówę, żeby mnie zawiózł na lotnisko to ledwo co jeździł po ulicach...

    2. a gdzie kolega mieszka? , Maverick 11/01/10 17:25
      123

      1. no w pl tylko bywam, konkretnie w bydgoszczy , wrrr 11/01/10 22:22
        no teraz troszke zasypalo, przyznaje, na letnich byla by sieczka, ale wielosezony sobie radza i da sie jechac, choc podrozowanie zakrawa o masochizm, ale co zrobic, grunt to spokoj, jak ma luba zaraz po prawku aktualnie daje rade, to nie rozumiem wszystkich doswiadczonych mistrzow kierownicy w zimowkach ktorzy maja problemy, chyba testosteron i rzadza predkosci wychodza, pozdro

        1. Nie no , ligand17 11/01/10 22:28
          zajeboiście, jest na tych całorocznych, "da się jeździć". I potem jedzie taka ofiara 20-30 km/h bo więcej nie może.
          W sobotę na zimówkach śmigałem spokojnie 70-80 (momentami nawet pod 120) i miałem pełną kontrolę nad samochodem. Przed świętami jechałem do Wiednia i było to samo - padający śnieg, zasypane drogi, cioty jadące 40-50 autostradą. Na szczęście lewy pas był wolny i mogłem jechać szybciej. Przy 130 nie miałem żadnych problemów z samochodem - jechał dokładnie tam, gdzie ja chciałem.

          1. no to gratuluje wyobrazni , wrrr 12/01/10 00:44
            dobrze ze 200 nie jechales

            a teraz wyobraz sobie ze lepek jadacy 40-50 pasem obok na tej autostradzie nie ma kswyki holek, ma troche mniej szczescia, wpada na szklaneczke i zanosi go na polowe twojego pasa... uderzasz... jedziesz z zona i dziecmi

            odpukac i wypluc oczywiscie

            o kontroli i jechaniu tam gdzie sie chce zima w sniegu, mozna pisac po rajdzie na terenowych oponach z kolcami

            szalej sobie dalej na tych super trzymajacych sie zimowkach i obys nigdy nei zahaczyl o kawalek lodu przy 130 bo komus zrobisz krzywde, pozdro

            1. Do tego nie potrzeba wyobraźnie , ligand17 12/01/10 10:22
              po prostu trzeba wiedzieć, ile można pojechać w jakich warunkach.
              Twój przykład zupełnie nietrafiony. Równie dobrze może się to zdarzyć w lato, w słoneczną pogodę, przy suchej nawierzchni i doskonałej widoczności. Łepek może nie mieć szczęścia i może mu pęknąć opona, wyskoczyć pies pod koła itp. Gdybym myślał tak samo jak Ty to nigdy w życiu nie wsiadłbym do samochodu, pociągu, samolotu, na rower, etc.

  20. Na zimówkach wyszarpałem dziś dwie furki w Wawie... , Grolshek 11/01/10 18:49
    ...z parkingu... Na letnich stałyby tam do wiosny... I tyle przeciwnicy zimówek ...

    ***** ***!!!

    1. no jasne , Ranx 11/01/10 21:50
      zlej baletnicy przeszkadza rabek u spodnicy....

      kierowca bombowca...

      o roztramtajdany charkopryszczańcu...

    2. .:. , Shneider 11/01/10 22:15
      co za argument.

      a pojazd gasienicowy wyciagnie tira z pola. co nie znaczy ze wszyscy musza jezdzic pojazdami gasienicowymi.

      .:: Live at Trance Energy ::.

    3. a mię dziś zaparkował w bagażniku gość na zimówkach , Pawelec 12/01/10 00:14
      i mówił jak mantrę że ma zimówki i abs a jaką miał minę jak usłyszał że ja na letnich... znaczy na wielosezonowych. Ja wyhamowałem on nie. A te spory o wyższości Swiąt Bożegonarodzenia... IMHO czasem efekt placebo, czasem wyposażenie nie nadgoni umiejętności a czasem zwykła odrobina doświadczenia wystarczy to tyle w kwestii opon. Co nie zmienia faktu że zimówki są dobre na śnieg. I jak będzie dłużej na drodze niż kilka godzin to koła zmienię. Bo mam.

      Tom Drwal
      LAS Ltd.

  21. to powiedzcie mi gdzie mierzy się głębokość bieżnika? , Chrisu 12/01/10 12:21
    tam gdzie jest ten "wzgórek", czy obojętnie gdzie, a "wzgórek" jest po to by "na oko" widzieć ile jeszcze życia przed oponą?

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. bramka nr 2 , Pawelec 12/01/10 15:11
      wzgórek = punkt kontrolny. If punkt kontrolny = bieżnik then opona = szmelc.

      Tom Drwal
      LAS Ltd.

      1. no i kto miał rację? , Chrisu 15/01/10 08:55
        pytam się dlatego, że miałem wypadek. Przyszedł facet na oględziny i mi zaczął mówić, że mam prawie łyse opony - ponad 2mm bieżnika nad wzgórek... Dziwne mi to było, więc wolałem się tu spytać ;)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. 1.6 mm głębokości , Pawelec 18/01/10 18:55
          i tyle właśnie ma ten wzgórek

          Tom Drwal
          LAS Ltd.

          1. W zimówkach??? , Dexter 18/01/10 19:27
            123

            Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
            Odpowiedzi oleję.
            THX!

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL