I
-AMENT-
I

1. Ja bym chętnie kupował , Conroy 1/10/09 10:39
   Gdyby zachowały klimat starego Secret Service'u, Top Secretu, Gamblera czy Bajtka. "Dziś prawdziwych... czasopism... już nie ma" ;) Jakby to ująć, może tak: pismo na poziomie, mające kontakt z czytelnikami. Ale to pewnie tylko nostalgia przeze mnie przemawia ;)

   http://flickr.com/photos/myhacien
   da

2. slusznie prawisz , cp_stef 1/10/09 10:42
   dzis juz nie za bardzo jest rynek na tego typu gazety moze z wyjatkiem tyt. wysoce wyspecjalizowanych

   -|- www.lokir.org/blog
   -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
   polsku !

3. dokładnie... , jafar 1/10/09 11:26
   123

4. tam gdzie król chodzi piechotą , Hitman 1/10/09 11:56
   papier lepiej się sprawdza niż elektronika.. choć fakt czytanie gazet komputerowych to wtórne newsy..

   Teoretycznie okłamywanie samego siebie
   jest niemożliwe. W praktyce robi to
   każdy z nas.

   1. dokładnie , Bodhi 1/10/09 16:13
      używam w tym samym miejscu :)

      Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię
      do swojego poziomu i pokona
      doświadczeniem.

   2. papier sie przydaje , Dhoine 1/10/09 16:38
      ale tylko na samym koncu.
      W celach rozrywkowo-czasoumilajacych dobrze sprawdza sie PSP :)

   3. a netbook , kubazzz 1/10/09 19:50
      to do dupy?

      SM-S908

      1. i trzymasz go na kolanach , Hitman 2/10/09 09:19
         czy masz tam stoliczek przykoptowany ? ;)

         Teoretycznie okłamywanie samego siebie
         jest niemożliwe. W praktyce robi to
         każdy z nas.

5. Ja ... , zartie 1/10/09 12:02
   Jak dają jakiś ciekawy program w pełnej wersji.

   Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

6. To jest dla papertardów... , Barts_706 1/10/09 14:38
   ...jak mój Tata, który nie rozumie internetu i komputerów, natomiast rozumie prasę. Sam się boi eksperymentować przy komputerze, a jak ma gazetkę czy książeczkę, to czuje się pewniej.
   
   Jak się dowiedział, że w pracy chcą żebym się przekwalifikował na Javowca, to mi kupił broszurkę Komputer Świat: Uczymy się Javy. Miał dobre chęci, ale tak naprawdę to broszurkę obczaiłem w godzinę, potem wziąłem Thinking in Java, Eclipse'a, książkę o Design Patterns i dwa tygodnie później miałem jakieś podstawy.
   
   Tak samo jest z takimi pismami - to nie jest dla nas / Was, to jest dla babć i dziadków, którzy próbują nadążyć, ewentualnie dla licealistów i ludzi spoza grona technicznych. Nie ma co na nie wrzucać, bo też i nie jesteśmy / jesteście jego targetem.

   _______________________________
   
   http://jawnesny.pl

   1. ... , komisarz 1/10/09 20:59
      "potem wziąłem Thinking in Java, Eclipse'a, książkę o Design Patterns" no tak, ojsciec gubi sie przy kompie i woli ksiazki i gazety; postepowy syn natomiast uczy sie, UWAGA, z ksiazek. Co za wspanialy przyklad.

      Komisarz Ryba

      1. bo to pewnie , daver 1/10/09 21:20
         byly ebooki z peba ;)

         I use arch btw

      2. Ja nie wiem, czy ty jesteś taki niewiarygodnie głupi... , Barts_706 1/10/09 21:33
         ...czy po prostu trolujesz bez cienia wdzięku?

         _______________________________
         
         http://jawnesny.pl

         1. sorry winietu, ale słuszny remark zrobił , kubazzz 1/10/09 23:11
            to tak trochę absurdalnie wyszło;)

            SM-S908