"you don't need your smile when I cut
your throat"

1. wiedzieć to ja mogę i teraz , kubazzz 17/02/09 07:54
   opis jest i po polsku i po angielsku, ale to wymaga ode mnie i mojego umysłu, wejścia na inny opziom abstrakcji :)
   Nie mówię, że to nie brzmi intrygująco, ciekawie, że może bym chciał wiedzięć o co tak naprawdę chodzi z hipercomputing, na czym opierają się nowoczesne algorytmy kryptograficzne, jakie sekrety skrywa współczesna astronomia..
   Ale niestety, do tego trzeba mieć odpowiednio przygotowany umysł..
   Może takie studia pomagają w tym.
   ;)
   Ale na myśl o rozkminianiu Malbloge, dostaję gęsiej skórki ...

   SM-S908

   1. pewnie, że możesz , bwana 17/02/09 08:12
      nawiasem mówiąc w moim środowisku zawodowym mniej więcej połowa osób ma wykształcenie informatyczne, druga ma biznesowe (księgowi, kadrowcy, specjaliści od zarządzania - słowem, osoby znające się na merytoryce systemów, które wdrażamy).
      
      Prawdziwy informatyk na myśl o rozkminianiu Malbloge faktycznie dostaje gęsiej skórki, ale z wrażenia:-D Ja nie dostaję.
      
      A czy studia pomagają? Mi pomogły, ale też ja się pewnymi rzeczami pasjonowałem i na bazie tego, czego się uczyłem, uczyłem się też innych rzeczy, dłubałem, grzebałem, kombinowałem jak tu to i tamto - a inni w tym czasie wyrywali najlepsze laski;-D
      
      Maszyna Turinga to taki model (który jednak można zrealizować w praktyce jako... no, maszynę) komputera, którego program zapisany jest na taśmie składającej się z komórek, a w każdej komórce jest zapisane jakieś polecenie (np. idź 5 komórek w lewo, idź do poprzedniej komórki, załaduj http://www.sex.com, zmień stan). O ile pamiętam, fizyczne funkcjonujące modele MT były budowane tak, że taśma składała się z bloczków o różnych kształtach, a czytnik maszyny składał się z elementu światłoczułego i źródła światła. Odczyt polecenia polegał na "poświeceniu" na bloczek i rozpoznaniu jego kształtu (kółko - idź do przodu, kwadracik - idź do tyłu - to tak w uproszczeniu). Można sobie też wyobrazić taką realizację, gdzie elementami taśmy są kody kreskowe, a głowicą czytnik kodów kreskowych. Gdzieś może znajdować się też drukarka kodów, dorabiająca nowe dane i nowe rozkazy:-D
      
      PS. Aby zrozumieć rekurencję, należy zrozumieć rekurencję;-D

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. no tak, tylko w tym wszystkim , kubazzz 17/02/09 08:50
         maszyna turinga nie wyglada na nic niezwyklego.
         
         a z rekurencja to dobre powiedzonko.

         SM-S908

         1. filmowales kiedys , Deus ex machine 17/02/09 09:07
            telewizor, z podlaczona do niego kamera, ktora go filmuje (obrazy w obrazie)? To taka optyczna rekurencja .)

            "Uti non Abuti"

            1. a przy odrobinie wprawy, trunku , bwana 17/02/09 09:15
               i bujnej wyobraźni - fraktal. Jak żołądek nie da rady - to nawet fraktal Mandelbrota;-D

               "you don't need your smile when I cut
               your throat"

            2. trzeba tylko pamietac ze rekurencja powinna miec , biEski 17/02/09 10:48
               kiedys koniec

2. z Lovelace , Dabrow 17/02/09 11:56
   to znam tylko Lindę. Nie osobiście ale... (-;

   !!!!!TO JEST SPARTA!!!
   !Tu się nic nie zmienia!
   ------dabrow.com------

   1. a z Lind to ja znam więcej! , bwana 17/02/09 12:29
      Bo jest Linda Evans (pamiętasz "Dynastię"?:-D), Linda Hamilton (pamiętasz "Terminatora" hrehre), jest Bogusława Linda no i ten, no, taki jeden Ewangelista. No i czekoladki Lindt.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. ba! , Dabrow 17/02/09 12:36
         jast taki jeden co to nawet puknął Linde - Edward Linde Lubaszenko. I ten - Lindt to ma chyba syna Lindtor'a.
         Ale Lovelace'ów to jak na lekarstwo. To i się pochwalić chciałem. A co. Kubazzz pewnie lepiej zna ale co tam.

         !!!!!TO JEST SPARTA!!!
         !Tu się nic nie zmienia!
         ------dabrow.com------

         1. A Linde puknął jakiś słownik , bwana 17/02/09 13:23
            tematyczny zdaje się. O filtrach i pompach, po nim warszawskie filtry noszą nazwę Flirtów Linde-leja. Czy cóś tak jakoś. Nie wiem bo ja z prowincji jestem.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

ping?

1. najbardziej wyczesany to jest wielblad w perlu , Barts_706 17/02/09 10:24
   http://linuxshellaccount.blogspot.com/...perl.html

   _______________________________
   
   http://jawnesny.pl

   1. wielblada widzialem , kubazzz 17/02/09 10:39
      tez dzisiaj juz, wczesniej:)

      SM-S908

1. prawdę powiedziawszy, na zaliczenie architektury komputerów musiałem napisać emulator , bwana 17/02/09 11:03
   komputera von Neumanna. I napisałem, działał. Zapalał i gasił bity zgodnie z zadanym programem:-D

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

2. ja sie zawsze zastanawialem , Grocal 17/02/09 12:57
   Po ch.... prowadzacym 160 dzialajacych identycznie w zalozeniu ale roznych "pod maska" (z ta roznoscia to oczywiscie... roznie bylo) kompilatorow pseudo-pascala? Wez mi nawet nie przypominaj kompilatorow. Brrr... Nigdy wiecej!

   Na pewno, na razie, w ogóle...
   Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
   Ortografia nie gryzie!

   1. różnica między programowaniem a pisaniem kompilatorów , gorii 17/02/09 13:09
      jest podobna do tej między jedzeniem mięsa a pracą w rzeźni. nic już nigdy nie smakuje tak samo.

3. Fakt , Birdman 17/02/09 13:47
   Napisanie kmpilatora to niezapomniane przezycie.

   ping?