TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
kilka sztuk , Killer 12/02/09 11:40 Wygląda dżdżownica z ziemi, a tu obok druga.
- Dzień dobry!
- Co, dzień dobry !? Własnej dupy nie poznajesz ?!
- Na jutrzjeszą klasówkę nie przyjmuje żadnych wymówek. Jedyne co was
zwalnia to zwolnienie od lekarza.
Jasio: - A jak się będzie zmęczonym po sexie?
- No to będziesz pisał lewą ręką Jasiu.
Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana"
dziewczyna,
widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę
przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak
uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem
do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy
pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
Na nieszczęście chłopaka, tata był generałem. Szybko wezwał,
więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu
minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed
obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca-generała:
- Ty gnoju, ty psie!!! - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść
wzrok na moją córkę? Ibrahim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w
mundurze z dystynkcjami sierżanta.
- Ibrahim!!! - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka,
zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go
do dżipa.Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę
rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i
cichutko zaproponował:
- Ibrahim, dam ci 200 dolarów, jak mnie nie wyruchasz.
Nic, zero reakcji.
- Ibrahim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie
ruchaj mnie. Dalej nic.
- Ibrahim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało
mu się znowu mówić.
Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu,
wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie.
Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy
zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet
leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrahim, natychmiast wracaj!!!
Ibrahim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do
siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do
rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch
młodych arabów:
- Ibrahim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz!
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł
kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym
milczeniu. Przerwał je cichy, proszący głos naszego pierwszego
chłopaka:
- Ibrahim, ale pamiętasz...? Mnie - wyruchać.Kiedyś normą był ogół a nie margines... |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|