TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] O co chodzi z tymi opcjami? , PaKu 10/02/09 19:29 Ciagle o tym trabia, ale nigdzie dokladnie nie wyjasnia na przykladzie w jaki sposob firmy wpady w pulapke. Czy moglby ktos w prosty sposob to wyjasnic?bez podpisu - .:. , Shneider 10/02/09 19:33
zacznij od jednej podstawowej rzeczy.
jezeli firma chce byc spolka akcyjna jest to rownoznaczne nad utrata kontroli. zwlaszcza ze w obieg poszla wiekszosc udzialow.
sorry ale jak nie ma wlasciciela to zaczyna sie marnotrawstwo pieniedzy..:: Live at Trance Energy ::. - fucking hell , Tony Soprano 11/02/09 19:10
w 3 Twoich ostatnich zdaniach jest taka ilość błędów logicznych,merytorycznych i non-sensów, że aż mnie łeb rozbolał.- dokladnie , samsung 11/02/09 21:29
mnie tez ten tekst rozlozyl na lopatki :-D
- .:. , jtr 10/02/09 19:43
chodzi o to że firmy sprzedające towar lub usługi za euro chcąc się zabezpieczyć przed dalszym umacnianiem się złotówki umówiły się z bankami że te będą skupowały tą walutę od nich np po 3,50. Dzięki temu wiedzieli ile tak naprawdę będą mieli kasy za swój towar w przeliczeniu na złotówki. No ale niestety złotówka spadła na pysk a oni nadal muszą bankom sprzedawać euro za 3,50. I tu jest problem.- dla mnie nie ma o czym gadac... , michol 10/02/09 20:07
Jakby euro było po 3PLN to by się śmiali i wtedy siedzieli po cichu, a że poszło w drugą stroną to się czują oszukani...wiedzieli co podpisują i na co idą- no tak, ale to typowe , kubazzz 10/02/09 20:17
jezszcze pół roku temu bazarowcy z zachodniej granicy płakali do rządu i wszystkich świętych bo ich dzieciom się chleb od ust odbiera.
Ludzie som jakte horągiefkiSM-S908
- czyli gostek który robi export mebli , jozin 10/02/09 20:09
umawia sie z bankiem ze za miesiąc bank (czy ktos tam inny) tez kupi euro po takim samym kursie jaki jest teraz, a w zamian za to bank dostaje teraz np 10 tysiaków zł.- no prawie , Deus ex machine 10/02/09 23:04
eksporter umawia sie z bankiem, kupicie ode mnie za rok 100k euro po 3,5. Bank jak to bank zastrzega, ok ale musisz nam sprzedac rowne 100k euro i no i jakas prowizja drobne kilka k PLN ( to pryszcz). I teraz, euro idzie w gore ( bo moze ), zloty w dol ( bo moze). Euro po 4,5. Eksportert nie zarobil 100k tylko 80k, ma problem bo musi sprzedac bankowi rowne 100k, czyli dokupic 20k po 4,5. Na dodatek te 80k musi oddac za 3,5. Czyli jest w plecy 90k+80kPLN -a chcial sie "zabezpieczyc". Ja nie wiem kto podpisywal takie umowy, ale to jest jeden z najglupszych sposobow zabezpieczenia. Wiadomo przeciez, ze bank nie jest uczynny i chce zarobic, a jak straci to fuksem."Uti non Abuti" - drobna pomyłka , majek 11/02/09 09:01
bo te 20 K Euro później sprzeda bankowi po 3,5, więc na takiej operacji jest w plecy 20K+80K - co nie zmienia sytuacji, że wtopił.
Szczerze - jak słyszę wypowiedź Pawlaka, że to były pirackie działania banków, którzy namawiali ludzi na opcje... przecież k#$^$% nikt ich (przedsiębiorstw) nie zmuszał. To jak z inwestowaniem - można ryzykownie inwestować i ładnie zarobić, ale bardzo często stracić i to dużo. Ryzyko podejmuje się samemu
... ale jak to?!
- przeciez Pawlak , samsung 11/02/09 21:31
to debil.
- chyba nie do konca masz racje. , samsung 11/02/09 21:38
nabywca moze ale nie musi.
z tym ,ze placi premie.
no chyba ,ze masz na mysli SWAP'a
- a master , celt 10/02/09 21:39
Pawlak chce pomóc tym 'biednym' firmom - ciekawe z czyich pieniędzy. Następnym krokiem będzie pomoc ludziom, którzy wzięli kredyt i nie mogą go spłacić? I co Naszych pieniędzy?
Wracają do opcji - jest to instrument pochodny (derywata). Krótko ujmując - bazuje na innym instrumencie bazowym - w tym przypadku na walucie.
Definicja za wiki: 'Opcja walutowa (ang. fx option, currency option) to umowa zawarta pomiędzy nabywcą (kupującym) a wystawcą (sprzedającym), według której nabywca ma prawo a nie obowiązek do kupna albo sprzedaży określonej ilości waluty CUR1 za walutę CUR2 według określonego kursu bazowego w uzgodnionym dniu lub jakimś odcinku czasu.'
To tak jakbyś się z kumplem umówił na kupno po jakim czasie określonej waluty, po określonej cenie. Np. 100tys USD za rok po cenie 3zł.
Jeżeli będzie 2.5zł - to Ty wtopisz, jeżeli 3.5zł to kumpel wtopi kasę.
Można dodać że nie musisz mieć dużej kasy - wystarczy - tzw. lewar.
PS. firmy widziały czym ryzykują - banki w wbrew pozorom ostro w d... też dostaną (a nie tak jak Pawlak je przedstawia jako krwiopijcze jednostki) - bo jak firma upada i zostawia 20mln to ktoś to musi spłacić prawda?Everything should be made as simple as
possible, but no simpler - dziwisz sie , Deus ex machine 10/02/09 22:28
master Pawluk tez ma udzialy w takich firmach i to tam pojdzie pierwsza "pomoc".
Ogolnie to jedna wielka ch......a z ta "pomoca". Osoby dorosle odpowiadaja za swoje czyny, a kuzwa jak ktos podpisze umowe to juz nie odpowiada tylko mowi, ze nie mam i co. Pomozcie bo zamkne miejsca pracy - i z naszej kasy dostaje "pomoc". Ja sie pytam za co, za to ze chcial sie nachapac? Czy jakby sie nachapal to wplacilby na biedne dzieci to co sie nachapal?
Moim zdaniem, wielkiego wala im. Jak jest fabryka, to znaczy, ze oplaca sie ja tam miec. Jak fabryka plajtuje i nikt nie chce jej kupic to znaczy, ze zadna "pomoc" sie nie nada. Bo ona sie zwyczajnie nie oplaca. I koniec placzu o miejscach pracy, trzeba zmieniac branze.
A co do opcji, polecam krociutkie opowiadanie "Zywa gotowka" Ziemkiewicza, dzis je przeczytalem. Jakbym je czytal wczesniej, to bym sie w fundusze nie bawil .)
http://www.google.pl/...icial&client=firefox-a"Uti non Abuti" - PSL , celt 10/02/09 22:38
już dawno był znany z tego, że po cichu czerpał korzyści na pograniczu państwo/firmy (ustawy, agencje itd). Są w tym mistrzami - tylko po cholerę biorą kasę jako posłowie?Everything should be made as simple as
possible, but no simpler - a to proste , Deus ex machine 10/02/09 22:56
bo beda mieli jej wiecej .)"Uti non Abuti"
- nierozumiem jednej sprawy. , jozin 11/02/09 09:23
Napisałeś: 'Jeżeli będzie 2.5zł - to Ty wtopisz, jeżeli 3.5zł to kumpel wtopi kasę.'
No tak, ale wtopić kase a doprowowadzić firme do niewypłacalności to jeszcze troche jest?
Bo (nie wiem czy dobrze rozumuje), np. Firma exportowa ustawia się z bankiem, że za pół roku, bank wezmie od niego 100k euro za 3zł (plus jakas tam prowizja dla banku).
Firma, po półroczu, zarobila na exporcie 100k euro, mocny strasznie spadł i jest po 3,5 zł. Firma idzie do banku i musi wymienić kase. I fakt, że Firma sporo wtopiła z kasy, ale mimo wszystko, przecież te 3 zł za 100k euro ma gwarantowane z umowy, i jedynie straci po prostu część zysku, a część zysku zachowała (bo tak wyliczyła pół roku temu).
Więc w tym przypadku i tak nie jest tak źle i firma przecież powinna normalnie prosperować?
Więc do tego aby firma popadła w tarapaty musi zajść chyba kolejnych kilka czynników? np.: firma zarobiła mniej niż 100k euro przez pół roku (czyli tak jak napisał Deux ex machine) i musi wykupować dodatkowe euro aby zapłacić bankowi,
lub... jeśli firma do swojej produkcji korzysta z części, które musi zakupić za granicą.
Dobrze myśle czy nie bardzo?- raczej , celt 11/02/09 16:24
tak :)
Najprościej - firma nie zarobiła za rok 2008 i jest na minusie - czyli nie ma zysku + dodatkowo dochodzi kontrakt na 20mln * 1E (bo o tyle wzrósł kurs).
Reasumują nie dość że ma kasy dla pracowników to jeszcze musi oddać 20mln E.
Żeby spłacić tą kasę musiałaby mieć zysk w wysokości 20mln E a to w 'kryzysie' dla firm jest nierealne. A kasę trzeba zapłacić.Everything should be made as simple as
possible, but no simpler
- proszę bardzo , Tony Soprano 11/02/09 09:45
Rzecz dzieje się 7 lipca 2008 roku. Euro kosztuje ok. 3,30 zł…
1. Firma Bodzio Trading (BT) zajmująca się eksportem towarów do UE wie że 19 listopada 2008 roku ma otrzymać 1 mln euro od swojego kontrahenta.
2. Zarząd boi się, że w momencie otrzymania płatności kurs będzie niższy niż obecnie i po sprzedaży euro zamiast 3,3 mln zł dostanie na przykład tylko 3,1 mln zł. Zapewnia więc sobie w banku prawo sprzedaży euro po 3,30 zł w listopadzie 2008 (kupuje tzw. opcję put). Koszt ubezpieczenia kwoty 1 mln euro to 40 851 zł.
3. BT może zapłacić taką cenę ale jest inne wyjście (zapewne sugerowane przez bank). Firma może wystawić opcję call z ceną wykonania 3,50 zł. Jeśli w listopadzie euro będzie droższe niż 3,50 zł firma BT będzie musiała zapłacić bankowi nadwyżkę ponad ten kurs. Zarząd BT zakłada że jest to mało realne i podejmuje takie ryzyko.
4. BT wystawia opcję, bierze na siebie jakieś ryzyko, więc należą jej się pieniądze od banku. Firmie zależy na tym, by kwota otrzymana od banku pokryła koszt zakupu opcji put - zabezpieczenia przed spadkiem euro. Wolumen na jaki będzie wystawiona opcja call musi jednak sięgnąć aż 5,47 mln euro. A to dlatego że kurs wykonania opcji call jest znacznie powyżej 3,30 zł - szansa na to że opcja da coś zarobić bankowi jest niewielka (matematycznie) i opcja jest dosyć tania. Kwotę jaką zgarnie za nią BT można podwyższyć zwiększając nominał transakcji.
5. W momencie realizacji transakcji kurs euro wynosi jednak aż 3,8350 zł. Kwota, którą otrzymał eksporter od partnera biznesowego wynosiła 1 mln euro. Pozostałą część (4 478 000 euro) BT musi kupić na rynku po cenie 3,8350 i dostarczyć bankowi z tytułu wystawionej opcji call po cenie 3,50. Traci na tej transakcji 33,5 grosza na każdym euro czyli 1 500 130 zł.
Chcąc oszczędzić niespełna 41 tys. zł eksporter podjął zbyt duże ryzyko i stracił 1,5 mln zł. Firma Bodzio Trading przekroczyła granicę między zabezpieczaniem transakcji walutowych a spekulacją. Niezależnie od tego czy zrobiła to świadomie czy nie, nie świadczy to dobrze o jej zarządzie. Albo okazał się naiwny i dał się namówić bankowi na transakcje które nie zrozumiał. Albo świadomie podjął ogromne ryzyko grając na rynku kwotą znacznie wyższą niż faktyczne obroty spółki.
To było opisane na jednym z portali, dość prosto gość tłumaczy więc sam nie pisałem tego.
Natomiast jest taka kwestia:
Umowy były nie korzystne, może inaczej, bardzo ryzykowne bo aby sfinansować kupno opcji put, wystawiali opcje call bankowi (sprzedawali) - na kilkakrotnie wyższy nominał po to by premia z wystawinia opcji call bankowi (sprzedaż opcji kupna) pokryła koszt zakupu opcji put (kupno opcji sprzedaży).
Mam nadzieję, że nie zamąciłem.
Tylko, że 'najlepsi" postępowali tak w kilku bankach, a rekordziści nawet w 8 (OŚMIU) !!- dokładnie , celt 11/02/09 16:26
żeby te firmy miły to w jednym banku to pół biedy - ale miałby w kilku.Everything should be made as simple as
possible, but no simpler
- jeszcze tutaj link: , Tony Soprano 11/02/09 09:52
http://ft.onet.pl/...tra_gospodarki,komentarz.html
W miare sensownie gość pisze.
Dla mnie ustawa, która miałaby anulować transakcje to jakiś absurd. Ta cała nagonka to tylko zasłona dymna, to prawo nie wejdzie w życie i nie anulują tych transakcji bo nie mogą. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|