Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » malyy 19:41
 » Conan Bar 19:41
 » KHot 19:40
 » Master/Pe 19:36
 » myszon 19:35
 » Sherif 19:34
 » bajbusek 19:26
 » rarek 19:26
 » Promilus 19:22
 » NimnuL 19:17
 » Visar 19:15
 » Dexter 19:13
 » ligand17 19:12
 » DJopek 19:12
 » steve 19:10
 » john565 19:07
 » Draghmar 19:02
 » Rafael_3D 18:58
 » sszpila 18:56
 » Lucullus 18:54

 Dzisiaj przeczytano
 41103 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

urzad skarbowy chce mnie ladnie oskubac , Piratez 15/01/09 11:53
Sprawa wyglada tak: przez caly rok 2008r. bylem na ryczalcie i placilem podatek 8.5% od dochodow. Co miesiac przelewalem odpowiednia sume za podatek na konto urzedu skarbowego. Dzisiaj bylem przemianowac sie na karte podatkowa i Pani grzecznie oznajmila mi ze w 2008r. bylem na zasadach ogolnych. Ja do niej wielkie oczy i mowie ze 14stycznia skladalem odpowiednia deklaracje ze przechodze na ryczalt....ona do mnie ze nic takiego w bazie nie ma. Pamietam to jak dzisiaj ze 14 stycznia 2008r. skladalem odpowiednie dokumenty ktore potwierdzaly moje przejscie na ryczalt. Problem w tym ze nie wzialem zadnego potwierdzenia (tak jestem mlody i glupi). Co zrobic w takiej sytuacji?? czy jest jakas szansa ominac 19% podatek?? jak zalatwic taka sprawe, udac sie osobiscie do naczelnika urzedu??
POMOZCIE:)

  1. sledzę wątek , Barts_706 15/01/09 12:25
    KURWA MAĆ!

    To tak na początek.

    To jest cała Polska, pokwitowania nikt nie da, a jak zginie, to jesteś w d.. Jedna z rzeczy których nienawidzę. I nigdy nie ma kogo pociągnąć do odpowiedzialności, wszystko jest rozmyte i zawsze to jest wina nie tego z kim się rozmawia.

    Szczerze mówiąc, źle to wygląda, pomóc nie mam jak, za to trzymam kciuki.

    Pójść pogadać z naczelnikiem na pewno. Pewnie nie pomoże, ale spróbuj, wytłumacz grzecznie, zrób dobre wrażenie. A nuż?

    _______________________________

    http://jawnesny.pl

    1. ide zaraz znowu do us , Piratez 15/01/09 12:33
      i karze pokazac wglad do nip-1
      jesli bedzie zaznaczona "inna ewidencja" to mam juz punkt zaczepienia
      czeka mnie pewnie kontrola w sprawie vatu ale co tam
      nie popuszcze

  2. no dales dupska , MayheM 15/01/09 13:08
    w czasach oszustw i ruchania w dupe normalnych ludzi nie wziales pokwitowania w tak waznej sprawie, wspolczuje. Ja biore nawet rachunki za zakupy w spozywczym, by moc reklamowac notorycznie oszukiwane badz przeterminowane, produkty. Na wszystko co sie da trzeba brac kwitki, takie teraz czasy.

    Mam nadzieje, ze jakims fartem wybrniesz z sytuacji.

    1. ale w ZUSach i innych takich k***stwach , Barts_706 15/01/09 13:16
      się bronią przed pokwitowaniem CZEGOKOLWIEK. I nie ma jak wymusić, bo ci bździągwa mówi, że nie pokwituje (np przynosisz oryginał do zostawienia i ksero, na którym prosisz o podpis) i co zrobisz? Nie oddasz? Dostaniesz się do jej szefa, jak ona ci nie powie kto? Czy przebijesz do kierownika, którego broni seksretarka jak pitbull, za X tygodni?

      _______________________________

      http://jawnesny.pl

      1. Hee...? , marsellus 15/01/09 13:39
        Idziesz na sekretariat z pismem przewodnim i zawsze Ci pokwituje. Ewentualnie wyślij sobie pocztą z potwierdzeniem odbioru i zwrotką i też będziesz miał pokwitowanie. W pracy składam mnóstwo różnych papierów we wsielakich urzędach i nigdy mi nikt nie odmówił pokwitowania. No chyba, że zanosisz pani Stasi ksero dokumentu na biurko, bo chcesz, żeby szybciej do niej dotarło, to nie ma się co dziwić, że nie pokwituje. Ona nie est od kwitowania dostarczonych dokumentów.

        ~~~~ sapere aude ~~~~

        1. a jak chcesz udowodnić , Demo 15/01/09 14:17
          że w piśmie za potwierdzeniem odbioru było to co było a nie pozdrowienia dla Sz.P. Naczelnika US?

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. Dostajesz... , marsellus 15/01/09 14:26
            ...kopię pisma które złożyłeś, a na dole wypunktowujesz załączniki z adnotacją co w nich jest plus ewentualnie daty z której pochodzą. No i dla siebie zachowujesz ich kopie jeśli musisz złożyć oryginał. To wystarczy.

            ~~~~ sapere aude ~~~~

      2. i na tym oni żeruja wlasnie , MayheM 15/01/09 16:10
        podobnie jak ubezpieczyciele z odmowami wyplacania naleznych odszkodowan.

        W takiej sytuacji robi sie taka awanture, ze naczelnik sam wylazi z nory. Sprawdzone - dziala.
        Zreszta zawsze najpierw probuje nawiazac mila konwersacje - zazwyczaj obchodzi sie bez awantury.

      3. Barts ja nie rozumiem , Dabrow 15/01/09 16:11
        wszystkie złożone deklaracje podatkowe mam potwierdzone - na kopii mam podbity stempel z datą złożenia i podpis osoby przyjmującej... Stary - podstawa do każdego pisma w urzednie to zwrotka/kopia potwierdzająca...

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

        1. no to może tylko w Łodzi... , Barts_706 15/01/09 16:18
          ...nie wiem, w US, w ZUS, w administracji spółdzielni, no generalnie wszędzie jak mówiłem "pokwitowanie", to słyszałem "sp...".

          Teraz się tak łatwo nie daję spławić, a PIT'a wypełnia mi firma, więc jest okej, ale takie mam wspomnienia z całkiem niedawna.

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

          1. masz cos zepsute :) , ptoki 15/01/09 17:02
            Zawsze daja, bo musza, a moze po prostu masz a mila powierzchownosc to na tobie cwicza wredziolstwo?

            Generalnie grzeczna prosba o pokwitowanie zawsze dziala. A jak powoduje sprzeciw to zapytujesz czy wstydzi sie pokwitować swoją pracę :) U mnie zawsze działa jesli do scysji dochodzi. Nawet serwisanci HP mi swoje zlecenia podpisują :)

        2. ja tez mam , majek 15/01/09 17:04
          pieczatki z data i podpisem na kopiach wszystkich deklaracji vat, nip-1 i zus...


          ... ale jak to?!

      4. to chyba zart , Iza WGK 15/01/09 16:21
        jak koledzy nizej. Idziesz z kserowka i ZAWSZE dostajesz pokwitowanie. Im sie pewnie nie chce robic ci ksero, ale musza przystawic pieczatke z informacja ze "wplynelo dnia" i tyle. Laski nie robia.

        Ja mam to samo - zostawiam glupi indeks i tez prosze o informacje, ze zostawilam. Boje sie zawsze wlasnie, ze po roku sie dowiem, ze pani w sekretariacie zgubila

        How fortunate the man with none ...

        1. u mnie tez nie robia , XiSiO 15/01/09 16:32
          ale i bym nie chciał bo stare baby siedzą...

          ale jak gdzieś są jakieś stażystki to może i robią :P

          "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
          zapłacisz adeną" (C) XiSiO

        2. ohohoho , Barts_706 15/01/09 16:54
          Panie w sekretariacie na elektrycznym na Politechnice Łódzkiej przystawiłyby pieczątkę i pokwitowały odbiór indeksu? Loltastic, jak mawia Grocal.

          Może czasy się zmieniają, ale pięć lat temu to była bajka.

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

          1. no to masz , Iza WGK 15/01/09 17:27
            http://74.125.77.132/...ct=clnk&cd=3&gl=pl
            Doręczenia w postępowaniu podatkowym w świetle ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa

            How fortunate the man with none ...

            1. Dziękuję. , Barts_706 15/01/09 17:39
              Dobrze mieć podstawę prawną. Zabukmarkowałem, wydrukuję.

              _______________________________

              http://jawnesny.pl

        3. no laski to nawet mnie , Dabrow 17/01/09 17:21
          nie zrobiły. Ale w sumie nie prosiłem - pasztety jakieś to i nie byłoby ochoty (-;

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

  3. okej I dzien walki z US , Piratez 15/01/09 16:21
    okazalo sie ze w NIP-1 zaznaczylem "inne ewidencje" co jest rownoznaczne z przejsciem na ryczalt
    ale niestety dwom starym ku$@a to nie wystarcza i potrzebuje odrecznego oswiadczenia ze w takim okresie czasu przechodze na ryczalt
    i gdzie logika??? w bazie nip jestem zarejestrowany jako ryczaltowiec ale gdzies tam juz nie
    wlasnie pisze podanie do naczelnika mojego urzedu....jesli to nie pomoze bede pisal dalej...

    btw jak gadalem z prukwami ewidetnie czulem ze chca cos w zamian...jak w misiu;/

    1. Bardzo dobrze zrobiles. , ptoki 15/01/09 16:59
      Dokladnie to chcialem ci poradzic.
      Tym razem przy oddawaniu podania wez potwierdzenie :) zazwyczaj jest to kopia tego co oddajesz podbita i odatowana przez odbierajaca.

      W US siedza pizdy ale czesto daje sie z nimi dogadac. Czasem trzeba po prostu przyjsc w momencie kiedy nie ma tych wrednych :)

  4. i pamiętajcie o podpisach. , LITWINCZUK 15/01/09 18:12
    Zwykły "mazak" nie jest ważny jeśli nie jest przystawiany wraz z imienną pieczątką - zgodnie z przepisami podpis winien być czytelny jeśli nie ma przy nim pieczątki imienniej... - później nie dojdziesz kto to podpisywał...

  5. na przyszłość , Nikita_Bennet 15/01/09 18:56
    idziesz z jakimś kwitkiem gdziekolwiek - czy to UG czy starostwo czy US czy ZUS/KRUS.

    Każdy kwietek tuż przed złożeniem kserujesz dla siebie - dobry urzędnik (takich mam w UG) przyjmująć dokument stawia pieczątkę z datą wpływu i daleje mi kserokopie (juz mnie pamiętają chyba).

    Idziesz z oryginałem do okienka i prosisz o to zeby zrobili tobie ksero z pieczątką.
    Jesli nie chcą olewasz machając im ze na kopie i tak masz a kopie trzymasz ją w domu - w razie dymu niech szukają u siebie.

    Jeśli jest opcja ze można wysłaś dokument pocztą to go kserujesz i wysylasz poleconym ZPO a kserokopie trzymasz z kwitkiem nadania i tzw zwrotką.
    Jeśli coś zagubią a się uprzesz i sprawa trafia do sądu masz raczej wygrane bo masz kserokopie+dowod nadania+dowód odbioru a to ze w kopercie byl twoj dokument jest oczywiste dla większości sędziów.

    jesli zle piszę to mnie poprawcie.

    a dokumenty przyjęcia musza wydawać jesli ktoś chce - tylko trzeba czasem dymu narobić i sprowadzić panią kasię do poziomu piwnicy i gadać z przełożonym jej przełożonego.

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  6. Panowie i Panie , Piratez 15/01/09 19:07
    gadacie jak stare baby
    stalo sie, trudno, czasu nie cofne

    chce poprostu odpowiedzi co teraz mam zrobic a nie to co mialem zrobic rok temu
    nauczke dostalem, mam nadzieje ze dopne swego.

  7. Jka czytam takie horrory to zaraz mam złe wspomnienia. , Muchomor 16/01/09 01:57
    A teraz jak mam iść do skarbówki w Irl to jedyny zgryz jest czekanie w kolejce. Numerek, poczekalnia, krzesełka i o ile to nie jest początek roku to zwykle 15min. Wszyscy mili, nie do końca kompetentni ale wylezą ze skóry żeby załatwić twą sprawę.
    Braciak w zeszłym roku miał niedopowiedzenie ze skarbówką i niedopłacił podatku. Chciał skorzystać z ulgi małżeńskiej ale źle wypełnił formularz. Na koniec roku 1000E dopłaty spienił sie ale poszedł jak trzeba było. Tam powiedział, że wypełnił jak mu wytłumaczyli i tyle. Babeczka przeprosiła za zaistniałe nieporozumienie i powiedziała, że niestety ale zapłacić i tak musi. No, ale żeby go nie gnębić to mu to rozłożą na raty na 3 lata i o żadnej karze czy odsetkach mowy nie ma :-)
    Nie muszę chyba mówić jakby to u nas w PL wyglądało ... echhh.
    Ale tutaj cały system jest inaczej zbudowany. Maxymalnie prosty i jasny i zmienia się w czasie rzeczywistym niemal. Nazywa się Pay As You Earn (paye). Najpierw pobierają awaryjny podatek w maxymalnej kwocie a po dostarczeniu formularza i dotarciu papierów wyliczają podatek bieżący i zwracają nadpłatę z awaryjnego. Podatek może się zmieniać z częstotliwością zarabiania (wypłata co tydzień, dwa lub co miech) i zależy od zarabianych kwot.
    Na koniec roku rozliczać nie trza nic, bo oni i tak dostają kopię rocznego od pracodawcy i właściwie chodzi się tylko po weryfikację całorocznych wyliczeń (jak ktoś liczy na zwrot to lepiej iść i oni sprawdzą gdy ty czekasz).
    Nic się u nas nie zmieni bez gruntownej reformy finansów. Tylko kto to ruszy???

    Stary Grzyb :-) Pozdrawia
    Boardowiczów

    1. Żeby nie było ... , Muchomor 16/01/09 01:59
      ... w Irl dla odmiany na prawdę dają odczuć, że skarbówka dla płatnika, nie na odwrót.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

    2. ja właśnie nie rozumiem jednego... PO CO co roku mam wypełniać PITa? , Chrisu 16/01/09 10:15
      jeśli nie korzystam z ulg? Przecież oni mają u kogo ile zarobiłem...

      Inna sprawa...
      Mój ojciec za "komuny" był urzędnikiem. Jak na tamte czasy ważnym urzędnikiem. Miał jeden dzień kiedy na 100% był w biurze - w pozostałe był rzadko kiedy bo:
      a) jeździł po terenie
      b) załatwiał kasę na rozwój okolic.
      Nie pracował 7-15 - tylko tyle ile trzeba...
      Dla przykładu - pewien budynek wybudował w 8 czy 9 miesięcy. Podobne w okolicy budowano coś 3 i 7 lat (i przy okazji powstało kilka prywatnych domów). Aż w końcu "szefowie" powiedzieli "dość" - "on nam robi krecią robotę pokazując że można". I mój tata szukał pracy...

      Obecnie na podobnym stanowisku szanowny urzędnik pracuje od 7-15 (jeśli jedzie o 10 w teren to już nie wraca) i żeby się dostać do niego trzeba ustalić termin spotkania...
      Do tego jak mój tata pracował jakiś czas temu w ten sposób że współpracował z tym urzędnikiem, to gdy dawał propozycje zrobienia czegoś, to tamten zajmował się wyszukiwaniem przepisów "co zrobić/znaleźć żeby wyszło, że tego nei da się zrobić".
      Dlaczego o tym piszę. Bo IMO urząd jest dla ludzi i każdy urzędnik powinien tak pracować żeby temu swojemu klientowi zrobić dobrze...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. hmmm , MayheM 16/01/09 12:36
        mnie by mogla urzedniczka zrobic dobrze :)

        A co to PITa, tez za cholere nie kumam po kiego grzyma co roku trzeba skladac, skoro co miesiac trafiaja do nich moje zeznania podatkowe.

      2. dlatego przechodze na karte podatkowa , Piratez 16/01/09 13:10
        dzieki temu urzad bedzie gowno wiedzial o moich zarobkach

  8. kolejny dzien walki z us , Piratez 21/01/09 14:52
    ano dzisiaj zanioslem pit28 i pit28a do rozliczenia rocznego
    oczywiscie w urzedzie nikt nie widzial problemu ze zanosze rozliczenie z ryczaltu

    a bylem u 4 kobiet, bo popelnilem maly blad w obliczeniach i latalem po calym urzedzie dla 14zl....

    jedynie ostatnia kobieta przy przyjmowaniu pita wypowiedziala enigmatyczne "brakuje oswiadczenia ale z tym sobie poradzimy"

    i teraz po zapoznaniu sie z opinia ksiegowych trzeba postepowac w taki sposob:
    1. Po zaniesieniu pita czekac na odpowiedz US, prawdopodobnie nikt nie bedzie robil problemu i wszystko bedzie okej.
    2. Po zaniesieniu pita napisac pisemko do naczelnika w ktorym zawarte sa:
    a) dlaczego nikt mnie nie poinformowal ze trzeba podpisywac oswiadczenie mimo ze w informacji bylem zaczerpnac opinii
    b) dlaczego urzedniczka przyjela niekompletne dokumenty
    Na sam koniec trzeba biadolic o tym ze jest ciezko, ze strace prace itd itd(smieszne takie uzalanie ale podobno na US dziala to jak plachta na byka)

    Musze sie z tym przespac i zdecydowac jaki wariant wybrac...

    1. a nie lepiej , Chrisu 22/01/09 01:39
      jakiś stateczek, trochę broni i użyć nicka ;) ??

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. problem chce rozwiazac humanitarnie:) , Piratez 22/01/09 09:51
        przynajmniej tak mi sie wydaje;]

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL