Identyfikacja nieżyjącego człowieka bez dokumentów poza granicami polski.

	B O A R D
	» Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

	OBECNI NA TPC
	» JE Jacaw 11:36 » rbxxxx 11:35 » burz 11:34 » bmiluch 11:34 » Flo 11:32 » PCCPU 11:27 » Kenny 11:27 » dugi 11:25 » DJopek 11:23 » rainy 11:21 » DYD 11:19 » rrafaell 11:13 » Matti 11:12 » yeger 11:12 » Dexter 11:11 » biEski 11:10 » El Vis 11:06 » AdiQ 11:04 » havranek 11:04 » NimnuL 11:02 Dzisiaj przeczytano 41100 postów, wczoraj 25974 Szybkie ładowanie jest: włączone.

ccc

A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć

Identyfikacja nieżyjącego człowieka bez dokumentów poza granicami polski. , alfred 12/01/09 00:33
Zawsze intrygowało mnie jak służby państwowe identyfikują kogoś bez dokumentów. Powiedzmy jest taka sytuacja:

Polak wyjeżdża do Hiszpanii, umiera tam ale nie ma żadnych dokumentów przy sobie, nikt go nie zna, nie ma nic co sugerowałoby, że jest Polakiem... Co w takim wypadku dzieje się z tym człowiekiem?

Jest szansa identyfikacji?

hmm , ViS 12/01/09 00:46
akinator
I will not buy this record - it is
scratched.
1. hehe , Kriomag 12/01/09 00:49
  nice one :)
Zależy w jakim kraju , ibiz 12/01/09 01:39
go znaleźli. W niektórych nic nie robią. NN i kremacja lub pogrzeb na koszt państwa. W tych bardziej cywilizowanych (stara UE) zdejmują odciski palców (jeśli to możliwe) i idzie do baz interpolu, ew. FBI itp. z pytaniem o identyfikację. Jak nie mają w bazie, to wariant jak na początku.
Jeśli jednak do śmierci doszło nie z przyczyn naturalnych (podejrzenie przestępstwa) to zazwyczaj szukają dokładniej. Metki na ciuchach, rodzaje plomb, typ osobniczy itp. mogą naprowadzić na trop, skąd był denat. I wtedy do odpowiednich służb w tych krajach idzie pytanie, czy taki a taki (zdjęcie) nie jest poszukiwany i tak dalej.
Szczególnie skrupulatni pod tym względem są Niemcy i służby belgijskie (sam się przekonałem). Kopią dość długo a denat leży w lodówce. W Polsce zazwyczaj ogłoszenie w prasie, program 997 i jak bez efektu, to kremacja lub pogrzeb na koszt państwa.
1. a jesli jest pewnosc, ze bylo to , alfred 12/01/09 09:32
  samobojstwo?
  
  jesli np ktos nie byl nigdy notowany, nie karany to po nim sladow nie ma, prawda?
  1. co ty konbinujesz :) ? , mkulpa 12/01/09 11:05
    podziel się z nami swoimi planami, nikomu nic nie powiemy.
    1. Jakimi planami? To jest pytanie czysto teoretyczne :) , alfred 12/01/09 12:19
      Ciekawi mnie postępowanie w takich przypadkach.
  2. To zależy , ibiz 12/01/09 16:50
    od kraju, w którym popełniono samobójstwo. Nie ma jednolitych przepisów w UE. A np. na Białorusi przyjęło się, że jeśli do 14 dni nikt się nie zgłosi, to raz w miesiącu dokonują pogrzebu zbiorowego. Zależnie od obwodu (7 ich mają) albo kremacja albo mogiła zbiorowa. Ale to tylko w przypadku gdy zgon naturalny lub samobójstwo i nie ma podejrzenia popełnienia przestępstwa (problemy z ekshumacją). W Europie (UE) chyba najgorzej jest we Włoszech. Mało przykładają się do szukania. Zasada to umorzyć sprawę, zwłoki poddać kremacji, akta do archiwum i po sprawie. I pewnie tak wielu Polaków zaginęło tam "bez śladu"...
    1. hmm, a masz jakies informacje jak to jest w Hiszpanii? , alfred 12/01/09 17:11
      Szczerze nie spodziewalem sie tego po Wlochach, ze tam takie sprawy sa traktowane z lekkim olaniem czlowieka, ale moze to i dobrze, to raj dla samobojcow ;)
      
      Bardzo dziekuje Ci za cenne informacje, ciezko dowiedziec sie czegos takiego normalnie :)
      1. Mam tylko , ibiz 13/01/09 22:01
        informacje ogólne. W Hiszpanii też sprawa rozbija się o Wspólnoty Autonomiczne. Jest ich kilkanaście i przepisy mogą się różnić. Ale wracając do sprawy napiszę jak to jest (powinno być) w Madrycie. Sam musiałem dopytać, bo nie wiedziałem dokładnie. No i tak. Jeśli jest jakikolwiek ślad lub trop, że to Polak, albo mieszkaniec innego kraju Europy, to obowiązkowo wysyłają zdjęcie i odciski palców oraz opis uzębienia do kraju (krajów) prawdopodobnego pochodzenia. Zawsze pobierają odciski palców i "wpuszczają" do sieci policyjnej. No i niestety tutaj widoczne też jest różne traktowanie nieboszczyków. Jeśli jest rasy "czarnej" lub typowy "mulat" ew. "indianin", to już nie są tacy skrupulatni. Podobno mają dużą ilość nielegalnych imigrantów z Kolombii, Ekwadoru, no i Maroka. Część nie ma dokumentów od urodzenia i nie ma nawet jak ich zidentyfikować. Zwłoki trzymane są max. 3 miesiące (w miesiącach letnich 30 dni). Potem kremacja. Nie ma "normalnego" pochówku. Oczywiście powyższe tylko w sytuacji, gdy nie było podejrzenia popełnienia przestępstwa. Może Cię zdziwię, ale policja hiszpańska dość ściśle współpracuje z policja polską. Szczególnie jeśli chodzi o narkotyki, ale w zwykłych sprawach kryminalnych i identyfikacyjnych można na nich liczyć (to zdanie osób trzecich - nie moje).